#poznawczy

[plutos33child]

Old photo.

Diary note...

Dla mnie wygląd i moje ciało, to projekt. Tak je traktuję. Czuję się jak rzeźbiarz.

Pierwszy raz zrozumiałam, że wygląd dla ludzi jest ważny gdy dostałam bardzo silnego trądziku dość wcześnie bo w 4 klasie podstawówki. Przed, ze względu na wygląd (nie rozumiałam, że odbierają mnie jako bardzo ładną). Przed chłopcy byli mili, po miły był tylko jeden który sam był poniżany bo był bardzo niski i drobny. Bardzo szybko się wszystko odwróciło i zaczęto mnie dręczyć tylko dlatego, że chorowałam na wizualną chorobę i wolałam czytać książki w kącie szkolnego korytarza. Do dziś uważam, że książki mnie uratowały. Zabawne było doświadczenie gdy do tego doszły okulary. Czułam się brzydka, chowałam się. Aż w gimnazjum, pewna dziewczyna zobaczyła mnie przypadkiem bez okularów. Powiedziała, że powinnam odsłonić oczy poprzez użycie soczewek kontaktowych. To od nich zaczęłam długą drogę progresu. Pamiętam wakacje z gimnazjum do liceum. Wyglądałam już nie do poznania i przypadkowo wpadłam na chłopaka z podstawówki. Tego który był dla mnie miły do czasu choroby. Teraz bezczelny chciał się umówić bo znów mu się podobałam. Nigdy nie zapomnę satysfakcji gdy mogłam go z lodowatym spojrzeniem wyjaśnić. Wyjaśnić, że gnębił mnie bo byłam brzydka, a teraz chce się umawiać. Kazałam mu spierdalać bo nie dorasta mi do pięt. Uciekał z podkulonym ogonem, jak mają w zwyczaju gnidy bez honoru.

Wygląd, pretty privilege, teraz z tego świadomie korzystam. Wciąż progresując. Siłownia, micha, dopasowane ubrania, makijaż, dobre kosmetyki pielęgnacyjne, botox, wypełniacze ust, niedługo permanentny makijaż brwi aby jeszcze bardziej zbliżyć się do wyglądu Instagramowych gwiazdek z zachowaniem szlachetnych rysów którymi obdarzyła mnie natura. I niesamowicie bawi mnie teraz to jak ktoś napotyka moją twarz i próbuje mnie na jej podstawie ocenić jako płytką jak sadzawka idiotkę. Wtedy zaś wchodzi moje ADHD i spektrum autyzmu, i IQ na poziomie ponad 130 pkt. Moje specjalne zainteresowania i encyklopedyczna wiedza z szerokiego zakresu. Styl bycia kumpeli z podwórka, czarny humor i empatia której nie potrafię pohamować.

Dysonans poznawczy.

[autistic-dishes]

Te stare motylki które srają się o nową generację mają koszmarny dysonans poznawczy

Z jednej strony, ciepło przyjmują każdego nowego motylka, ale z drugiej, gdy ten motylek ma limity powyżej 800 kcal żeby nie bingować i stopniowo przyzwyczajać organizm to dostają jakiegoś przeładowania nerwowego i mają meltdown

Albo jak gadają "kurła kiedyś to było a teraz nie ma"

Fr chyba nie zdają sobie sprawy, że przyczyniły się do dosłownego wymarcia części tej starej społeczności, którą wciąż zachwalają

[skrzynka]

ja mam chyba kurwa po prostu zajebiscie duzy dysonans poznawczy myslac o rzeczach ktore chlopiec robil w stosunku do mnie przez ktore myslalam ze ej on mnie chyba tez lubi i porównując to z pytaniem czy moja przyjaciolka KTORA ON PIERWSZY RAZ NA OCZY WIDZIAL jest wolna no kurwa niech mi ktos wytłumaczy mężczyzn bo to co on ma w glowie jest poza mną

[bewitched-tinea]

𝕯𝖔𝖒𝖞 𝖜 𝖆𝖘𝖙𝖗𝖔𝖑𝖔𝖌𝖎𝖎 𝖜𝖘𝖕𝖔ł𝖈𝖟𝖊𝖘𝖓𝖊𝖏 | 𝖈𝖟.𝕴𝕴

Sektor 2. Znany współcześnie jako dom byka. Jednak jest to jedynie wspolczesny koncept- wiązanie tematyce (a nie po funkcji!!) znaków zodiaku z domami w astrologii. Więc taka drogą interpretacyjna w kosmogramie powinna dotyczyć jedynie nurtów w astrologii współczesnej. A nie tradycyjnej. Musicie o tym pamiętać

2 dom mieści w sobie tematy związane ze wszystkim, czego potrzebuje człowiek, by móc realizować swoją egzystencję w sposób bezpieczny oraz zgodny z nim samym.

Bezpieczeństwo to przede wszystkim dach nad głową i dostęp do odpowiedniej ilości pieniędzy. Po to, by bez stresu i poczucia zagrożenia (o przetrwanie) móc kontynuować swoją codzienność. To na jakim poziomie osiągniemy swoje finanse i jaki będzie nasz dom czy mieszkanie zależy od kolejnej tematyki domu 2, ktora są zarobki i praca. (Więcej o tym niżej)

Zgodność z nim samym to wartości. Czy to co robię jest zgodne z moimi ideami i wyobrażeniem o życiu, które najbardziej mi pasuje? Niezgodność między wartościami wyznawanymi przez człowieka a jego decyzjami i zachowaniem może przyczynić się nawet do kryzysu psychicznego moi drodzy! Ludzie jako gatunek mają to do siebie, że lubią być idealistami. Człowiek musi mieć jakieś wartości. A dysonans poznawczy, czy kryzys identyfikacji, którego możemy doświadczyć, gdy nie możemy ich realizować jest bardzo niebezpieczny dla naszego życia, jego jakości. Dlatego sektor 2 mówi także o tym.

Zawartość domu 2 będzie opisywać poziom luksusu w życiu człowieka. Przy czym pojęcie to nie oznacza, że 2 dom gwarantuje Wam luksusowe życie, pełne pieniędzy i wygody w fakcie posiadania. Nie. Luksus za istniejący jest uzywany tylko wtedy, gdy w kosmogramie mamy przesłanki do jego możliwego wystąpienia. Że osoba ten stan posiadania może osiągnąć. Jeśli nie no to tego luksusu nie bedzie.

Na luksus składa się kilka czynników. Poza 2 sektorem mówi o tym ustawienie Jowisza, dominaty planetarne osoby, jej aspekty, ulozenie sektora 10, punkcu Medium Coeli (MC), Wenus w kosmogramie (i inne...)

Luksus rozumiany jako jedna z głównych płaszczyzn tematycznych 2 domu astrologicznego to:

- Praca i zarobki: zawod wykonywany dla pieniedzy. Czy zawód jest dobry? Przynosi ci ładna wypłatę? Albo czy jest to typowa praca za najniższą krajową?

- Otoczenie: W jakim miejscu masz dom, w jakiej dzielnicy? (są dzielnice złe, biedne, niebezpieczne ale są też ich opozycyjne odpowiedniki). Również w jakim domu się wychowałeś? Jeśli w rodzinie z długami to mindset rodziców i ich sposób radzenia sobie z sytuacją finansową przejdzie na Ciebie w sposób "naturalny". Chcąc nie chcąc człowiek uczy się i przejmuje od środowiska nawyki myślowe, wartości i mindset. (Oczywiście da się tych nawyków "po rodzicach" oduczyć a mindset zmienić. Poruszam tu jednak kwestie 2 domu, jako naturalną konsekwencje domu 1. Dom 1 "ja jestem", dom 2 "ja potrzebuję... by być")

- Umiejętność dysponowania swoimi finansami. Jak wydajesz pieniądze? Czy oszczędzasz albo inwestujesz? To także pieniądze, które straciłeś, upadek finansowy, bankructwo, długi i kredyty, chwilówki i inne zapożyczenia o charakterze finansowym (które mają wpływ na Twój stan majątkowy i status posiadania)

- Własności majatkowe. Ich posiadanie i utrata. Dom, ziemia, samochód, oszczędności. To co tworzy twój ogólny "stan dobrobytu" jako jednostki.

Poza stricte materialnym (finansowym) charakterem sektor 2 związany jest z wartościami, które dana jednostka posiada, uznaje za swoje. Łączą się one, współtworząc z tymi materialnymi sprawami, całokształt życiowego komfortu jednostki. Jeśli postępujemy wbrew naszym zasadom, wartościom i tym, co uznajemy za ważne, wówczas towarzyszy nam poczucie dyskomfortu na wyższym poziomie wewnętrznym. Tak, jakby nasze pscho-emocjonalne "Ja" wprawiało nas w celowe nieprzyjemności. By pokazać powinność powrotu do szczerej postawy naszego zachowania do naszych idei.

Nie mylmy jednak pojęcia "idei" (jako synonimu do 2-domowych wartości i zasad życiowych) z ideami typowymi dla 11 sektora. One są typowo idealostyczne, wizjonerskie. A te wartości z 2 sektora tworzą swego rodzaju komfort funkcjonowania, życia.

Komfort życia przekłada się na samopoczucie i sposób, w jaki wartościujemy samych siebie. Jeśli nie mamy pracy, ciężko nam ja zdobyć- myślimy o sobie źle. Nasze poczucie wartości jest niskie. Wiążemy zarobki (nawet najniższe) z umiejętnościami przetrwania. Nie mamy ich- spada nam wartość we własnych oczach.

Gdy mamy pracę. Albo jeszcze lepiej- mamy rzeczy (posiadanie w ogóle) to czujemy się ze sobą bardzo dobrze.

Na tym polega trzeci filar tematyczny- łączy w sobie dwa pierwsze i stanowi ich konsekwencję.

Jeśli nasuwają Wam się pytania po przeczytaniu wpisu o tematyce 2 domu: zadajcie mi je na, klikając w przycisk "Zapytaj Wyroczni" na górze profilu

[myslodsiewniav]

Mam okres spóźniony o 2 tygodnie, hormony rozchwiane, przez to huśtaki nastrojów takie, że mam ochotę z siebie wyjść, trzasnąć drzwiami i poczekać, aż ta laska ogarnie swój shit, bo ja nie mam siły na te wielkie emocje. Chcę po prostu spać - na takim głębokim poziomie, a na tym bliżej rzeczywistości to chcę baaaaardzo wiele różnych rzeczy xD

Dziś przeżywam FOMO, bo jest piękny, słoneczny dzień, temperatura w końcu osiąga wytęsknione 30+, a ja umieram w domu, z zasłoniętymi oknami, na okres. Powinnam jeździć na rowerze albo przynajmniej być na długim spacerze z psem... a cierpię przy każdym ruchu. Do tego jestem wielka: opuchnięta, czuję jak skóra mnie swędzi wszędzie od tego spęcznienia miesiączkowego, ubranie mnie uciska, sprawia mi ból. Jednocześnie suszy mnie z powodu odwodnienia i zarazem wylewam z siebie takie ilości wody, że nic dziwnego, że boli mnie każdy paluszek - gdzieś musiałam tę wodę kumulować...

Z innej strony: siostra mojego partnera jest w Azji i jest pięknie, je pięknie, jest przeszczęśliwa i tą radością zaraża - patrzę na jej wiadomości i wzdycham, bo kurcze, ja też chcę! Też chcę pić wodę prosto z kokosa! :D A teściowie wysyłają mi wiadomości od tygodnia ze swoimi relacjami z wakacji na południu. Mam poczucie, że skoro już mam urlop, to też POWINNAM coś planować na ten wrzesień, a zarazem WIEM, że nie mogę póki co planować podróży, bo sytuacja finansowa niepewna jest. xD Więc mam FOMO i jakiś dysonans poznawczy, na jakimś poziomie mój mózg nie przyjmuje do wiadomości, że może być tak, że poszukiwania pracy się przeciągną i zwyczajnie nie będę miała za co polecieć na wakacje, bo przeznaczę te środki na przeżycie na bezrobociu.

[Bo jakoś w głowie to sobie ułożyłam, że TERAZ mam po prostu urlop wypoczynkowy, na ogarnianie tych pomysłów, których nie miałam możliwości czasowych ogarniać przez ostatnie miesiące - czyli nie mam pracy, ale mam konkretne plany.]

Też dzisiaj się doszkalałam w obszarze tego zadania, które mam do wykonania w ramach rekrutacji. I kuuuuurcze, jestem TAK ZAJARANA! Bo to nowe, inne, fajne. Ogarniam nowe narzędzie, zadaję sobie pytania, szukam kreatywnych odpowiedzi. W zasadzie wykorzystuję wiedzę ze szkoleń z zarządzania branżą kreatywną sprzed pandemii oraz z tych na których byłam w zeszłym miesiącu (nie muszę jeszcze używać tego narzędzia, którego uczyłam się na tym szkoleniu na którym Pani prowadząca mnie tak wyróżniła, pochwaliła i cieszę się, bo to jest rzecz gruba, potrzebowałabym do zrobienia tego kogoś od obliczeń lub kogoś od zestawienia mi danych, którymi zazwyczaj nie obracam - ALE JARA MNIE TO JAK LASY W AUSTRALII, że znam jedną z kolejnych ścieżek postępowania i że wiem jak się ogarnąć w tym temacie). I tak muszę sobie odświeżyć kilka metod, chcę fajnie to-to zaaranżować, żeby się wyróżnić na tle konkurentów na stanowisko, ale też muszę się hamować, by moje galopujące ambicje nie zrobiły tego co zwykle: wyskoczyły narowiście z Tu i Teraz do jakichś wizji przyszłości, które mnie tak przytłoczą, że w rezultacie nie sprostam własnym wyobrażeniom, samodzielnie zbyt wysoko zawieszonej poprzeczce, a potem jak zwykle - nie zrezygnuję przygnieciona gargantuicznością własnych oczekiwań (które dodatkowo przypiszę rekrutrowi - że on pewnie też ma takie oczekiwania jak ja, a ja tam nie doskoczę, więc lepiej się nie ośmieszać i nie zaczynać tego nawet, bo to strata czasu, lepiej wycofać się, ale z twarzą, bez podejmowania próby nawet).

Ech.

No, początki nowego, to zawsze przezwyciężania własnych granic, więc będzie troszkę trudno, a potem z górki.

Mam okresy, gdy jestem racjonalna i optymistyczna, a potem wpada lęk i pesymizm.

Jakby nie było realizacja tego zadania mnie jara. Po prostu. Uczę się nowego. Dostałam konkretne dane do zaaranżowania. Dostałam info, że w razie pytań mam dzwonić do rekrutera, doprecyzować różne sprawy. I mam do doprecyzowania kilka rzeczy, a inne zamierzam zaaranżować z humorem (moim, więc nie musi być dla rekrutrów to zabawne - okaże się). Fajnie!

Rozmawiałam ze Szwagrem o moich aplikacjach i rekrutacjach. Akurat jechał samochodem rozmawiając ze mną i na wieść o tym, jaką stawkę uznano za zbyt dużą na stanowiskach PM krzyknął i zahamował na poboczu krzycząc "COOOOO!!!???" - był obużony. Powiedział, że sam nie ma pojęcia jak robić to, co jest moim zdaniem, bo nie tym się zajmuje, ale chętnie rzuci okiem i podpowie co jest do poprawy. Ciesze się.

Serio, to jest jedna rozmowa kwalifikacyjna, po ponad 500 wysłanych CV w ciągu ostatniego miesiąca, a mam wobec tej oferty i tego zadania tyle pozytywnych emocji! I tyle werwy.

I najlepsza konkluzja jaka z tego mojego zajarana tematem płynie po mojej wczorajszej rozmowie z Programistą (padł do nas na wieczór filmowy) to... JA SIĘ NADAJĘ DO PRACY W IT. To co mnie kręci to RODZAJ PROJEKTU. Jeżeli dostanę coś, czego nie czuję to faktycznie zanudzę się na śmierć. Jeżeli natomiast dostanę takie projekty, jak ten na który się obecnie rekrutuję to będę wymiatać, bo mam do tego sercę, pasję i PO PROSTU JARAM SIĘ TYM! Od razu myślę o zagubionych chłopcach, o tych Panach PMach, tych wyluzowanych, którzy chodzili z nami po linkach po występach w teatrze - rozmawiałam wtedy z typem, który jest też wykładowcą, który prowadzi projekty nowoczesnych gier min. w Cyberpunk itp i typ po rozmowie ze mną wciąż powtarzał, że nie muszę być PROGRAMISTKĄ, że nie muszę ogarnąć działu, którego nie lubię - że wystarczy, że będę się rekrutować jako PM działu graficznego, scenopisarskiego, projektów postaci itp. Że przecież na tym się znam, że to lubię, że po co mam się skupiać na tym, co dla mnie jest przykre i stresujące zamiast skupiać się na tym, co potrafię robić z zamkniętymi oczami.

No teraz to do mnie wróciło.

I baaaaardzo to czuję.

Nawet jeżeli nie dostanę tej pracy, to wiem, że CHCĘ to robić! :D

Mój chłopak na przemian to mnie nakręca (bo jest ciachowaty jak cholera, piękny człowiek, nie mogę go nie dotykać!) to mnie wkurza (nic nie robi, bo po prostu mam huśtawkę hormonalną, wystarczy, że jest) - siedział przy kompie i chwilę temu byłam na niego nakręcona, a po chwilii drażni mnie tak tym, że oddycha, że dla własnego - i jego też - dobra muszę wyjść do innego pomieszczenia, bo jestem o krok od przypierdolenia się o bór wie co. A potem jestem smutna i chcę się przytulać xD A potem boli mnie tak, że domagam się przytulania itp.

Wspominałam, że mam siebie powyżej uszu!

Jutro idę do siostry robić jej bejbiszałer.

Mam NIEMAL wszystkie składniki na kimchi (będziemy robić kimchi, być może jeszcze cukinię w zalewie i kisić ogórki). Chcę jej coś fajnego przywieźć, ale nie wiem co... To znaczy nie zamówię tych balonów, które zamówiły jej koleżanki, bo już je widziała i miała. Przywiozę co innego, ale też mam takie wątpliwości z dupy tj: czy to okay wydawać kasę na pierdoły, durnostójki, kiedy nie mam jeszcze pracy nowej nagranej? Po prostu zawsze jestem w gorszej sytuacji materialnej... a jak okresami nie jestem, to okazuje się, że siostra nie jest gotowa przyjąć tego, co jestem gotowa jej podarować... I wciąż myślę o tym, żeby jej jutro trochę zdjęć zrobić. Sama o to prosiła - przy obrazie, który maluje.

Ja też mam obraz dla jej synka... ale jeszcze nie zaczęłam go realizować. Ech...

Za mało czasu.

Zaraz idę z psem na dłuższy spacer... bardzo, ale to baaaaardzo cieszę się tym urlopem...

[appleplanet-pl]

Wybór zabawek wspierających rozwój poznawczy dzieci oparty na naukowych badaniach

Każdy rodzic, opiekun czy dorosły mający kontakt z małymi dziećmi z pewnością doskonale zna tę sytuację. Dziecko marzy o najnowszej zabawce, która obiecuje błyskawiczną – choć krótkotrwałą – radość, takiej jak Barbie Colour Reveal Deluxe Styling Head, podczas gdy my, z perspektywy dorosłego, wolimy zainwestować w zestaw do aktywności w lesie – coś, co, w naszym odczuciu, wzbogaci ciało i ducha…

[rudylisekbystok]

Edukacja przedszkolna – Dlaczego jest taka ważna?

Edukacja przedszkolna, czyli wczesne kształcenie dzieci w wieku od 3 do 6 lat, odgrywa kluczową rolę w rozwoju dziecka. W tym okresie dzieci rozwijają podstawowe umiejętności, które będą miały wpływ na ich późniejsze osiągnięcia w szkole i życiu. Pomimo że wielu rodziców zastanawia się, czy ich pociechy powinny uczęszczać do przedszkola, istnieje wiele powodów, dla których warto zainwestować w wczesną edukację. W tym artykule przyjrzymy się, dlaczego edukacja przedszkolna jest tak ważna i jakie korzyści przynosi zarówno dzieciom, jak i rodzicom.

1. Rozwój Społeczny i Emocjonalny

Edukacja przedszkolna to pierwszy krok do socjalizacji dziecka poza domem rodzinnym. Dzieci uczą się, jak współpracować z rówieśnikami, rozwiązywać konflikty, dzielić się i szanować innych. Przedszkole to także miejsce, gdzie maluchy uczą się zarządzać emocjami, nazywać je i reagować na nie w sposób odpowiedni. Tego rodzaju umiejętności są niezwykle ważne w kontekście dalszego rozwoju społecznego i osobistego dziecka.

Korzyści rozwoju społecznego i emocjonalnego:

Nauka współpracy i komunikacji

Rozwijanie empatii i zrozumienia dla innych

Budowanie pewności siebie i samodzielności

Zdolność do radzenia sobie ze stresem i trudnymi emocjami

2. Wspieranie Rozwoju Językowego i Poznawczego

Przedszkole to miejsce, w którym dzieci mają szansę na intensywny rozwój językowy i poznawczy. Dzięki interakcjom z nauczycielami i innymi dziećmi, maluchy uczą się nowych słów, rozwijają umiejętności komunikacyjne i zwiększają zasób słownictwa. Ponadto, edukacja przedszkolna wprowadza dzieci w świat literatury, nauki i matematyki poprzez zabawę, co sprzyja rozwijaniu zainteresowań oraz umiejętności logicznego myślenia.

Korzyści rozwoju językowego i poznawczego:

Poszerzenie słownictwa i umiejętności językowych

Stymulacja ciekawości i chęci do nauki

Kształtowanie umiejętności krytycznego myślenia i rozwiązywania problemów

Przygotowanie do nauki czytania i pisania

3. Przygotowanie do Szkoły

Edukacja przedszkolna przygotowuje dzieci do formalnego systemu edukacji. Maluchy uczą się rutyn dnia szkolnego, takich jak przerwy, zajęcia lekcyjne czy czas na posiłki. Nabywają także umiejętności skupienia uwagi przez dłuższy czas, co jest niezbędne w dalszym procesie edukacyjnym. Dzieci uczą się słuchać nauczyciela, wykonywać polecenia i pracować w grupie, co stanowi podstawę sukcesu w szkole podstawowej.

Korzyści przygotowania do szkoły:

Zrozumienie i adaptacja do struktury dnia szkolnego

Umiejętność skupienia się na zadaniach i słuchania instrukcji

Rozwijanie samodzielności i odpowiedzialności za własne działania

4. Rozwój Fizyczny

Przedszkola oferują różnorodne zajęcia, które wspierają rozwój fizyczny dzieci. Zajęcia ruchowe, takie jak zabawy na placu zabaw, gimnastyka, czy taniec, pomagają rozwijać koordynację ruchową, równowagę i sprawność fizyczną. Aktywność fizyczna w przedszkolu sprzyja także zdrowemu stylowi życia i pomaga w zapobieganiu problemom zdrowotnym w przyszłości.

Korzyści rozwoju fizycznego:

Poprawa koordynacji ruchowej i równowagi

Rozwój zdolności motorycznych, zarówno dużych (bieganie, skakanie), jak i małych (rysowanie, malowanie)

Wzmacnianie zdrowych nawyków ruchowych

5. Rozwijanie Kreatywności i Wyobraźni

Edukacja przedszkolna często opiera się na zabawie, która jest kluczowa dla rozwijania kreatywności i wyobraźni u dzieci. Poprzez różnorodne aktywności, takie jak malowanie, rysowanie, śpiewanie, czy budowanie, dzieci mają możliwość wyrażania siebie, odkrywania swoich talentów i eksperymentowania z różnymi formami twórczości.

Korzyści rozwijania kreatywności:

Stymulacja myślenia abstrakcyjnego i twórczego

Zwiększenie zdolności do rozwiązywania problemów w sposób innowacyjny

Umożliwienie wyrażania siebie poprzez różne formy sztuki

6. Wsparcie dla Rodziców

Edukacja przedszkolna nie tylko przynosi korzyści dzieciom, ale również ich rodzicom. Zapewniając dziecku opiekę i edukację w przedszkolu, rodzice mogą skupić się na pracy zawodowej lub innych obowiązkach. Przedszkole stanowi także ważne źródło wsparcia w wychowywaniu dziecka, oferując rodzicom poradnictwo i pomoc w trudnych sytuacjach wychowawczych.

Korzyści wsparcia dla rodziców:

Zwiększenie czasu na realizację zawodowych i osobistych celów

Redukcja stresu związanego z opieką nad dzieckiem

Dostęp do wsparcia pedagogicznego i specjalistycznego

Podsumowanie

Edukacja przedszkolna odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu wszechstronnego rozwoju dziecka – od umiejętności społecznych, emocjonalnych, językowych i poznawczych po fizyczne i kreatywne. Jest to pierwszy krok do sukcesu edukacyjnego i życiowego, przygotowujący dzieci do wyzwań, które będą przed nimi stały. Dla rodziców oznacza to także wsparcie i możliwość skoncentrowania się na innych aspektach życia. Inwestowanie w wczesną edukację przynosi zatem korzyści na wielu płaszczyznach, zarówno dla dzieci, jak i dla całej rodziny.

[zdrovie-vitamin]

Jak dieta wpływa na zdrowie mózgu dzieci.

W dzisiejszych czasach, kiedy dostęp do różnorodnych produktów żywnościowych jest większy niż kiedykolwiek, coraz więcej uwagi przykłada się do wpływu diety na zdrowie, szczególnie w kontekście rozwoju i funkcjonowania mózgu dzieci. Zrozumienie, jakie składniki odżywcze są kluczowe dla prawidłowego rozwoju mózgu, może pomóc w kształtowaniu zdrowych nawyków żywieniowych od najmłodszych lat. W tym artykule przyjrzymy się, jak dieta wpływa na zdrowie mózgu dzieci, podkreślając znaczenie odpowiedniego odżywiania dla ich rozwoju poznawczego i emocjonalnego.

Rola odżywiania w rozwoju mózgu dziecka

Rozwój mózgu dziecka rozpoczyna się już w życiu płodowym i jest intensywny w pierwszych latach życia. To okres, w którym odpowiednie składniki odżywcze są niezbędne do prawidłowego formowania się struktur mózgowych i połączeń neuronalnych. Dieta bogata w kluczowe składniki odżywcze może wspierać ten rozwój, podczas gdy niedobory mogą prowadzić do trwałych deficytów.

Składniki odżywcze kluczowe dla rozwoju mózgu

Kwasy tłuszczowe omega-3: Są niezbędne dla rozwoju tkanki mózgowej, szczególnie DHA, który wspiera rozwój funkcji poznawczych i zdolności wizualnych.

Żelazo: Kluczowe dla rozwoju poznawczego, niedobory żelaza w diecie mogą prowadzić do opóźnień w rozwoju i problemów z koncentracją.

Cynk: Ważny dla wzrostu komórek mózgowych i ich połączeń, a także dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego.

Jod: Niezbędny dla rozwoju mózgu, niedobory jodu w diecie mogą prowadzić do zaburzeń rozwojowych.

Cholina: Wspiera rozwój mózgu, szczególnie funkcji pamięci i koncentracji.

Dieta bogata w te i inne składniki odżywcze może wspierać optymalny rozwój mózgu i funkcji poznawczych u dzieci. Ważne jest, aby dieta była zróżnicowana i zawierała szeroki zakres produktów, takich jak tłuste ryby, mięso, owoce, warzywa, orzechy i nasiona, które dostarczają niezbędnych składników odżywczych.

Wpływ diety na funkcje poznawcze i emocjonalne dzieci

Dieta nie tylko wpływa na rozwój strukturalny mózgu, ale również na funkcje poznawcze i emocjonalne dzieci. Niedobory składników odżywczych lub nieodpowiednie nawyki żywieniowe mogą prowadzić do problemów z koncentracją, pamięcią, a nawet wpływać na zachowanie i emocje.

Dieta a zdolności poznawcze

Badania wykazały, że dzieci, które regularnie spożywają śniadanie, mają lepsze wyniki w testach poznawczych, w tym lepszą pamięć i koncentrację, w porównaniu z dziećmi, które pomijają pierwszy posiłek dnia. Podobnie, dieta bogata w owoce, warzywa i kwasy tłuszczowe omega-3 jest związana z lepszymi wynikami w testach poznawczych.

Dieta a emocje

Dieta może również wpływać na samopoczucie emocjonalne dzieci. Niedobory niektórych składników odżywczych, takich jak żelazo czy witaminy z grupy B, mogą prowadzić do zmian nastroju, zwiększonej drażliwości czy problemów z koncentracją. Z kolei zrównoważona dieta, bogata w składniki odżywcze, może wspierać stabilność emocjonalną i dobre samopoczucie.

Podsumowując, dieta ma kluczowe znaczenie dla rozwoju i funkcjonowania mózgu dzieci. Odpowiednie odżywianie, bogate w kluczowe składniki odżywcze, wspiera rozwój poznawczy i emocjonalny, a także może przyczynić się do lepszych wyników w nauce i zachowaniu. Ważne jest, aby od najmłodszych lat kształtować zdrowe nawyki żywieniowe, które będą wspierać rozwój dziecka na każdym etapie jego życia.

[odkrycia-nauce-i-foldery-online]

a dysonans poznawczy?

[dzismis]

MOJA WYCIECZKA DO SDEROT 6.10.2021

Czytając artykuł w Reunion 69 o Sderot przypomlniałam o mojej osobistej wycieczce do tego południowego miasta trzy lata temu. Po prostu miałam taki projekt wycieczkowo-poznawczy w Izraelu, aby odwiedzac wygodnie jadąc pociagiem z  Tel Avivu (okolo godziny) do miasta, gdzie po raz ostatni bylam z ulpanem jako ola hadasha (czyli nowa emigrantka z Polski w Izraelu – historyczne lata 1968/69. W ten…

[thelinethatmademefree]

Dzień przed Wigilią

Dużo rozmawiam z Anią. Odnowił nam się kontakt. Rozmawiamy na wiele tematów i już nie wydaje mi się to sztuczną interakcją. Jest naturalnie, jest normalnie. Cieszy mnie to. Wprowadza nową perspektywę oraz pewnego rodzaju świeżość, mimo, że znam ją grubo ponad 15 lat. Dzień przed Wigilią Ania poszła do Marty na winko. Dopiero gdy się wstawiła, zaproponowała mi abym przyjechała do nich w odwiedziny. Było jakoś po osiemnastej, a ja czyściłam właśnie największe akwarium z braku lepszego zajęcia. Odrobinę za późno abym mogła faktycznie się zebrać na kolejkę i przyjechać. Dosłownie w ciągu minuty zrobiło mi się w chuj smutno. Bo zaistniała okazja, możliwość, bo one tam są, a ja nie. Fear of missing out. Mogła dać znać wcześniej, cholera! A może to była propozycja jedynie z grzeczności? Postanowiłam wyrazić swój smutek, napisałam jej jak się czuję. Trzydzieści minut później odebrałam od niej połączenie na messengerze.

Nie powiem, zaskoczyły mnie. Absolutnie nie spodziewałam się wideorozmowy. Przez kilka sekund nawet nie chciałam odebrać tego połączenia. Przecież piszemy, to po co dzwonić?! Potrzebuje bliskości i kontaktu, a jednocześnie wycofuje się gdy tylko mogę. Nie ma lepszego dowodu na to, że często sama sobie robię krzywdę.

Marty prawie nie poznałam. Schudła znacznie, rozjaśniła włosy, powiększyła górną wargę i wstrzyknęła botoks w czoło. To drobne i bardzo estetyczne zmiany ale wystarczą aby aparycję człowieka odbierać kompletnie inaczej. Konflikt wspomnień z rzeczywiścią. Dysonans poznawczy. Nie jestem w stanie odpowiedzieć szczerze czy wygląda lepiej. Wygląda inaczej. Dla mnie to na wstępie po prostu duży szok. Odniosłam też wrażenie, że w sumie mogłam się spodziewać w jaki sposób Marta się zmieni. Ją przecież też znam conajmniej 15 lat i wciąż ma wiele tych samych cech czy zainteresowań co wtedy. Kosmetyki aż wypadają jej z szafki, co mnie ani trochę nie zdziwiło.

Rozmowa trwała dokładnie 33 minuty. Nie da się w tym czasie dowiedzieć zbyt wiele jednak jest to dostateczna ilość czasu aby zrozumieć pewne zawiłości. Pół godziny wystarczy też aby wyczuć, czy vibe między nami jest czy go nie ma. Przy Marcie czuję się dokładnie tak samo jak czułam się mając lat 20. To jest wręcz niesamowite. Natomiast jest mi do niej blisko. Bliżej niż myślałam, że będzie. Wszystkie trzy dojrzałyśmy, zmieniłyśmy się odrobinę i sporo przeszłyśmy, a dalej rozmawia się nam tak samo dobrze. To był moment w którym naprawdę zrozumiałam, że zdjęcia na mediach społecznościowych to tylko zdjęcia. Nie mówią nam nic o człowieku i jego życiu. To sekunda złapana w klatce. Nic więcej i nic mniej. Niby to wiesz, niby jest to oczywiste, a potem siedzisz z rozkminą na conajmniej pół godziny. Bo to Twoje przeżycie i osobiste zderzenie się z bańką, która pęka Ci przed oczami. Bo to Twoi znajomi, a nie influ z instagrama.

Tak się jakoś złożyło, że obie są świeżo po zakończeniu długoletnich związków. Sześć lat dokładnie. Marta miała tak właściwie romans z żonatym, Ania zaś miała chłopa, co miał w nią wyjebane, zdradzał i był chyba jedynie z przyzwyczajenia. To mają wspólne i na pewno je zbliżyło w odpowiednim momencie. Cieszy mnie to, że mają siebie nawzajem. Mam nadzieję, że od czasu do czasu będę mogła być gdzieś obok. Ja się tu sama troszkę wykluczam. Mam ku temu solidne podstawy, które Marcin uważa za bzdury. Najwidoczniej to jest znowu element mojego wycofania. One mieszkają niedaleko siebie. Ja teraz jestem dalej. One kręcą z nowymi facetami, ja siedzę w starych śmieciach i nie mam cierpliwości do Tindera. Takich drobnostek znajdzie się więcej. Nie ma moim zdaniem nic złego w takim punktowaniu.

Jedna rzecz mnie wyjątkowo uderzyła. Mina Marty, gdy jej siedmioletnia córka zaczęła robić raban o drzazgę w stopie, której nie chciała dać sobie wyjąć. Nigdy na oczy nie widziałam takiego zrozumienia. Jej mina to moja mina. Jej irytacja to moja irytacja. "To idź, cierp sobie! Proszę bardzo!" - bo młoda nie chciała dać sobie pomóc. Kurwa mać, ja pierdole. To jest waśnie moja codzienność, moje życie, moje macierzyństwo. Nasze reakcje są dokładnie takie same. To rozczarowanie, zmęczenie, żal. Zastanawiam się czy to przez wspólne cechy charakteru czy po prostu bycie rodzicem wykańcza większość ludzi. Nie wiem. W teorii obie mamy zaburzenia osobowości. W teorii…obie absolutnie nie nadajemy się do roli matki. Wiem jak głupio to brzmi ale ucieszyło mnie to. Ucieszyło, bo jest kurwa ktoś, kto rozumie moje cierpienie. Kto ma tak samo. Że nie jestem jedyna. Że w ogóle mam możliwość porozmawiania z osobą, która męczy się tak samo jak ja. Że to nie tylko anonimowe wyznania na fejsie czy reddicie. Dało mi to pewnego rodzaju ulgę.

[oromind]

UFO- mój pogląd

[dopetaleobject]

Afirmatywna gra w klasy - Play Therapy

Chociaż każda forma zabawy ma swoją moc, potrafi być uzdrawiająca i ułatwia rozwój poznawczy dziecka, to różnica między zwyczajną zabawą a terapią przez zabawę jest jej cel. Afirmatywna gra w klasy rozwija kreatywność, buduje poczucie własnej wartości i stabilizuje więź z rodzicem lub opiekunem. Grę w klasy znają chyba wszyscy. W tej wersji, dzięki małym zmianom, połączysz skakanie z mocą…

[noclegowy]

Czym jest zakwaterowanie?

Akomodacja to proces poznawczy polegający na rewizji istniejących schematów poznawczych, percepcji i zrozumienia, tak aby można było włączyć nowe informacje. Jest to kluczowy element teorii rozwoju poznawczego Piageta.

Nasi studenci mają do dyspozycji szereg różnych opcji zakwaterowania. Wszystkie nasze akademiki znajdują się na terenie kampusu, więc nigdy nie jesteś daleko od obiektów dydaktycznych, społecznych i sportowych. Mamy również dedykowany zespół ds. usług dla osób niepełnosprawnych, który wspiera twoje akademickie i osobiste samopoczucie.

Możesz skontaktować się z nimi w dowolnym momencie, jeśli masz pytania dotyczące zakwaterowania lub potrzebujesz pomocy. Istnieje wiele sposobów skontaktowania się z zespołem, w tym telefonicznie, mailowo lub osobiście.

Jeśli jesteś studentem z niepełnosprawnością, możesz kwalifikować się do szeregu różnych opcji zakwaterowania. Mogą to być takie rzeczy, jak notowanie na zajęciach, więcej przerw w pracy lub możliwość noszenia nakrycia głowy w pracy. Więcej informacji na temat uprawnień i sposobu składania wniosków można znaleźć tutaj.

Wiele szkół, miejsc pracy i innych miejsc publicznych jest zobowiązanych przez prawo do zapewnienia racjonalnych usprawnień dla osób niepełnosprawnych. Może to obejmować zezwolenie pracownikowi na przyprowadzenie zwierzęcia służbowego do miejsca pracy, częstsze przerwy lub możliwość siedzenia. Może to również oznaczać zmianę zasad lub wprowadzenie zmian w środowisku, aby umożliwić osobom niepełnosprawnym dostęp do usług i działań, które inni uważają za oczywiste.

[appleplanet-pl]

Nowe dowody potwierdzają, że nauka muzyki poprawia zdolności umysłowe u dzieci

Muzyka jako klucz do lepszego rozwoju dziecka Nauka gry na instrumencie muzycznym to nie tylko źródło pięknych dźwięków, lecz także potężne narzędzie wspierające rozwój poznawczy u dzieci. Nowe badania wskazują, że muzyczna edukacja znacząco wpływa na zdolność skupienia uwagi i redukcję podatności na rozpraszacze, co może mieć dalekosiężne konsekwencje dla edukacji i polityki szkolnej. Jak muzyka…

[mysowa]

M33 Humanizm edukacyjny i digitalizacja 

Deutsch

POLSKI

English

sowa fee

Przekłady  ·  07. Februar 2023

Dmitri Mielnikow mrocznym językiem metafizycznej poezji Heraklita

audio: gloria.tv/post/VhfYYxib7P8r62EDLsDVqXryT

   audio: mixcloud.com/stefan-kosiewski/w-koninie-i-hongkongu-policja-m33-drugie-dno-w-pl-niebopolityka-von-stefan-kosiewski-gewalt-sehen/

yandex.ru/collections/card/5dd42afda4ce8ec5d686fe7b/

 M33 Bildungshumanismus und Digitalisierung  - Wie gestalten wir das Lernen der Zukunft? tumblr.com/blog/mysowa

87/5000

M33 Humanizm edukacyjny i digitalizacja 

- Jak kształtujemy naukę przyszłości?

 VI Prolegomena do Niebopolityki Studia

Slavica et Khazarica Zarys Estetyki Chazarów

Klezmer z Czeladzi w niemym kinie przygrywa tak Muzom na pianinie

pamięci Zdzisia Malinowskiego wierszoklety w krótkich spodniach

1. humanizm, jaki by nie był, zawiera dwie części: teoretyczną i w praxis  

2. teoretycznie ludzie są odpowiedzialni za swoje czyny jak i całe swoje życie  

3. w praktyce zaś turańskiej i żydowskiej cywilizacji humanizm stawia pytanie  

4. czy kryminaliści są "od nas" i nie są odpowiedzialni za swoje czyny  

5. nie ponoszą odpowiedzialności za zbrodnie Kwaśniewski, Kaczyński, Glapiński i Ziobro  

6. albo nie możemy tak odnosić się nawzajem do siebie, jak Kaczyński do posłów w Sejmie  

7. nie możemy nazywać kanaliami: Wałęsy, czy Jakiego, jeśli nie ma pewności co do tego  

8. czy potrafimy odpowiedzieć na pytanie do filozofa marksistowskiego, A. Zagajewskiego  

9. pisującego dla gazety A. Michnika: czy jest sprzeczność dialektyczna w tym, że P.O.  

10. Mateusz Morawiecki (pełniący obowiązki) Ministra Sportu wywalił niczyją kasę na  

11. kol. Kubicę namaszczonego relikwiami jp2 wielkiego przez "Don Stanislao" Dziwisza  

12. prowadzonego we Watykanie przez Ojca Hejmo z ramienia Służby Bezpieczeństwa; czy do tej  

13. diabelskiej tezy pasuje antyteza satanistów Czy Jadwiga LESISZ, Niezależny Członek Rady  

14. Nadzorczej ORLEN i Cezariusz Mariusz LESISZ w stanie wojennym kierowca prowadzący Kornela  

15. Morawieckiego, obecnie Pełnomocnik premiera Mat. Morawieckiego ds. budowy dróg i mostów  

16. to rodzina, czy tylko przypadkowa zbieżność żydoskich nazwisk w mafijnej sitwie tajnych  

17. służb Zwiadu Ludowego Wojska Polskiego w PRL Oddział we Wrocławiu? Zdrowy rdzeń etosu, który  

18. Jarosław Kaczyński ma po prostu w dupie, tzn. nie jak piosenkarz Kukiz politykę symbolicznie  

19. ale praktycznie, po rozmowie szefa partii PC z biseksualnym oficerem prowadzącym z WSI  

20. Jeżeli prezydent Andrzej Duda, zięć kolegi Julka Kornhausera, z grupy poetyckiej TERAZ  

21. nie ujawnia CIUL Aneksu do Raportu o WSI, żeby nie było podstawy do samorozwiązania się PiS, jak PZPR P.S.: słowo "ciul" w mowie śląskiej nie jest wcale obraźliwe w stosunku do takiego, a tylko adekwatne Prof. Nida-Rümelin mówił o etosie humanistycznym którego zdrowego trzona nie znajdzie w D. Platona

sway.office.com/6eTEyZMESU2JHNM6

Dmitri Mielnikow mrocznym językiem metafizycznej poezji Heraklita.

Jeżeli Platon był zdania, iż „człowiek posiada subtelniejszy organ poznawczy”, którym był dlań νοῦς (nous), rozum, duch, rozsądek, intelekt, zaś nous był jedną z trzech podstawowych motywacji człowieka, obok śmiertelnego thymos (θυμός) i nieśmiertelnej psyche (ψυχή), to tezy stawiane i rozwijane w czasie przez naukowców skłaniają ku oczywistości przekonania, że Grecy antyku nie posiadali jeszcze świadomości niezależnej wolności działania i odpowiedzialności; Wikipedia sypie przy tym nazwiskami, z których jedno: de.wikipedia.org/wiki/ Thymos#cite_note-Hermann-1 kieruje nas ku odczytaniu słowa thymos (θυμός) jako siły życiowej (Lebenskraft). Thymos (altgriechisch θυμός), Lebenskraft de.wikipedia.org/wiki/ Thymos

Tak to panteistyczny rozum Heraklita miał historycznie przed Platonem po części wpływ na to, co thymos (pragnienie życia, serce w człowieku) w powyższym rozumieniu tudzież psyche (jako źródło życia i świadomości człowieka, w czasie jego cielesnej egzystencji) filozofia przedsokratejska przedstawia nam - obok woli bogów - we fragmentach rozważań przypisanych przez naukowców myślicielowi z Efezu posługującemu się, jak współczesny poeta rosyjski, Dmitri Mielnikow mroczym językiem metafizycznej poezji.

Dla eksplikacji rosyjskiego wiersza vk.com/wall460878824_6712 dokonujemy tu spolszczenia na kolanie (ad hoc) z drugiej ręki fragmentu przemyśleń:

"85. Ciężko jest walczyć z sercem, gdyż każde jego pragnienie osiąga się za cenę duszy."

85. Mit dem Herzen zu kämpfen ist hart. Denn jeden seiner Wünsche erkauft man um seine Seele.Heraklit, Über die Natur. Quelle: zeno.org/nid/20009184279 Die Fragmente der Vorsokratiker. Griechisch und Deutsch von Hermann Diels. 1. Band, Berlin 41922, S. 77-102.

85. „Ciężko jest walczyć z pragnieniem, bo do czego tylko zmierza, kupuje to za cenę duszy”. Krzysztof Narecki, Człowiek w myśli Hieraklita z Efezu. II Zycie ludzkie, przeznaczenie i śmierć. Roczniki Humanistyczne Tom XXX, zeszyt 3 - 1982: 11-12

Dmitri Melnikow

3 Lut o 7:44 Из книги "Легкий характер"

Я видел Гераклита - он спал на земле, он спал обняв рукой автомат, бряцающий, как кимвал, Я видел Гераклита – он спал на земле, ничей, и ползал снег по нему, наподобие белых вшей, и мирная жизнь приходила к нему во сне; война лежит в основе всего, но только не на войне. Корни в земле пускающий, как женьшень, Гераклит говорит, что сердце мое мишень, Гераклит говорит, что сердце мое лишь цель… для бессмертной любви, и оно превратится в цвель, в дым, бетонный пролет, ржавый чугунный прикид, в мост и звезду над ним, которая говорит.

3 февраля 2014 года

vk.com/wall460878824_6712

Z książki "Lekki charakter"

Widziałem Heraklita - jak spał na ziemi, leżał obejmując karabin, jego talerz grzechotał. Widziałem Heraklita - spał na ziemi, niczyjej i czołgał się po nim śnieg podobny do białych wszy, a pokojowe życie przychodziło doń we śnie; wojna leży u podstaw wszystkiego oprócz wojny. Korzenie w ziemię puszczając, jak żeń-szeń, Heraklit mówi, że moje serce jest celem Heraklit mówi, że serce me jeno celem... nieśmiertelnej miłości i przekształca się w kwiat, w dym, betonowe przęsło, rdzawy, żeliwny strój w most i gwiazdy nad nim, która mówi.

przełożył na język polski i uwagami opatrzył Stefan Kosiewski

Porównaj:

"heraklitejska koncepcja walki nie dotyczy tylko świata jako ogromnego pola bitwy, ale stosuje się także do serca każdego człowieka". Krzysztof Narecki, Człowiek w myśli Heraklita z Efezu. II Zycie ludzkie, przeznaczenie i śmierć. Roczniki Humanistyczne Tom XXX, zeszyt 3 - 1982: 11-12 pracownik.kul.pl/ krzysztof.narecki/dorobek/52656_cz-owiek-w-my-li-heraklita-z- efezu

„Ciężko jest walczyć z pragnieniem, bo do czego tylko zmierza, kupuje to za cenę duszy”.

"Psyche, jako źródło życia i świadomości człowieka, w czasie swojej cielesnej egzystencji doznaje tak różnych oddziaływań i wpływów ze strony ciała, że bardzo często człowiek traci rozum i

nie pamięta o szkodach poniesionych przez duszę. Ten właśnie aspekt uwzględnia Heraklit mówiąc obrazowo, że zaspokojenie każdego ludzkiego pragnienia, każdej żądzy i popędu odbywa się

kosztem duszy, która niejako kurczy się, gdyż jakaś jej cząstka zamienia się w wodę. Można więc chyba zgodzić się z sądem, że heraklitejska koncepcja walki nie dotyczy tylko świata jako ogromnego pola bitwy, ale stosuje się także do serca każdego człowieka. Podobnie jak w świecie ludzie grupami b��dź indywidualnie walczą ze sobą, tak w głębi serca każdej jednostki jedno pragnienie ściera się z drugim. Walka między różnymi pożądaniami nasila się w sposób szczególny, zwłaszcza w momencie dokonywania wyboru i podejmowania decyzji.

Zbyt częste uleganie pragnieniom serca sprawia, że człowiek staje się w końcu ich niewolnikiem i że już za życia jego dusza powoli obumiera, ulegając nieustannemu wilgotnieniu". N 11-12

prof. dr hab. Krzysztof Narecki, Człowiek w myśli Heraklita z Efezu [Man in Heraclitus's Philosophy]

vk.com/wall467751157_2114

 Dmitri Mielnikow mrocznym językiem metafizycznej poezji Heraklita.

ok.ru/profile/578330308970/statuses/155748855462762

sowa-magazyn.blogspot.com/2019/11/czy-cezariusz-lesisz-po-krotkim-pobycie.html