#paździoch
Explore tagged Tumblr posts
Text

My meme again...
***
No one:
Completly no one:
The Red Baron, just after someone tried to explain him that in the world there's really such food that tastes better without mustard:
"I admire your extraordinary imagination and a lot of authoirony, but this story is only a little bit convincing"
***
Btw, if someone was curious, the template is from "Świat według Kiepskich" tv series (and tbh many Polish people know this series very well).
#my meme#my memes#memy#memes#red baron#manfred von richthofen#german aviation#ww1#german pilot#ww1 pilot#ww1 aviation#świat według kiepskich#marian paździoch#funny#śmieszne#musztarda#mustard
13 notes
·
View notes
Video
Lol 😄.
youtube
Liked on YouTube: Świat według Kiepskich - Nagły atak https://youtu.be/bET_Quk4xJE
#andrzej grabowski#ferdynand kiepski#bartosz żukowski#waldek kiepski#ryszard kotys#marian paździoch#świat według kiepskich#youtube
6 notes
·
View notes
Text
- ...Halinka?
- ...
- Halinka, śpisz?
- Śpię, bo co?
- Bo ja nie mogię.
- Co znowu?
- Halinka, bo ja nie mogię zrozumieć jednej rzeczy, co mnie prześladuje.
- Niby czego?
- Dlaczego ten Paździoch to taka menda i świnia jest.
- Wiesz co? Ty nudny jesteś. Ty mnie pytasz o to, co tydzień od 30 lat.
- Halinka, bo ja od trzydziestu lat pojąć nie mogę, po co w ogóle Pan Bóg takie coś stworzył.
- Ferdek, a po co Pan Bóg stworzył muchę?
- No właśnie po co? Albo takie stonkie ziemniaczaną, po co?
- Po jajco jełopie. Dobranoc.
- Halinka ja rozumiem, ja żem sam święty nie jest, ale przecież taki Paździoch to jest przecież normalne obrzydlistwo. Po co w ogóle takie coś jest? Ja rozumiem jeszcze, jakby to on miał źle. Ale co, mieszkanie ma, samochód ma, telewizor ma, pieniądze w bankomacie ma. Sam, żem widział jak wybierał.
- No szkoda, że ty nie masz z czego wybierać.
- Kurde, jak ja go nienawidzę... I po co w ogóle takie coś jest... Po co? Dlaczego on taki jest?
- Ferdek, nie wiem dlaczego on taki jest no! Może miał trudne dzieciństwo. I w ogóle ja cię bardzo proszę, skończmy ten temat, bo ja za siebie nie ręczę.
- Widzisz Halinka? Jak tylko się o tej mendzie się zaczyna rozmowa, od razu konflikty się same rodzą. To jest Halinka zło chodzące, trzeba by go wyeliminować.
- Ferdek, pałka się przegła, to ja Ciebie teraz eliminuję. Won do pokoju na wersalkę!

162 notes
·
View notes
Text
#25 DUNE PROPHECY S01E06
Skońcyło sie, nareszcie, durne to było, niy moga ocynić tego jako toalny paździoch bo zdjyncia w tym serialu som z innyj ligi niż scynariusz, ale do samych zdjynć niy warto marnować do niego casu. Ano żeby jesce niy marudzić na wszysko to Travis Fimmel był wspaniały, oniryczny, niyobecny i chciało mi sie na niego przez to paczeć, ale zdaja se sprawa że z powodu tych samych argumyntow do kogoś innego to może być wada. Ah jesce jedno, pochodzynie Desmonda, to jak było to nakryncone jes dowodym na to jak bardzo tworcom sie niy chciało, co owocuje tym że mi niy chce sie wracać żeby sie upewnić cy sie niy myla, w tym odcinku dowiedzieli my sie skond sie wzioł, ale i dopiyro w tym odcinku dowiedzieli my sie że drugo z siostr Harkonnen miała dziecko, tak to było nakryncone że było mi wszysko jedno. Niy polecom.
0 notes
Text
Zmarł Ryszard Kotys – ekranowy „Paździoch” i nie tylko
Zmarł Ryszard Kotys – ekranowy „Paździoch” i nie tylko
Zmarł Ryszard Kotys, aktor znany między innymi z roli Mariana Paździocha w serialu „Świat według Kiepskich”. Aktor miał 88 lat. Kotys ukończył Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Krakowie w 1953 roku. Na scenie zadebiutował na deskach Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Zagrał w ponad 40 serialach i 150 filmach fabularnych. Aktor zmarł po długiej chorobie dziś w nocy.

View On WordPress
0 notes
Note
I am absolutely sure that Helena and Marian Paździoch from Świat Według Kiepskich are both asexual biromantic
They both have such asexual swag it's unreal
75 notes
·
View notes
Note
do you think kiepski and paździoch ever explored each others bodies
The proximity, the opportunities, the tension, the constant bickering, all evidence suggests that, indeed, Ferdynard Kiepski and Marian Janusz Heinrich Gottlieb Paździoch von Bibersztajn must have explored each other bodies thoroughly.
6 notes
·
View notes
Text
„The Young Paździoch”
Niebanalne wykorzystanie szpreju, w tej galerii cenimy sobie taką klasykę.
Autor: Vincent Adultman
1 note
·
View note
Text
#22 SECRET LEVEL S01E09-15
Kontynuacja, moje odcucia od ostatniego seansu sie niy zmiyniyły to tak jak poprzednio napisa co mi się podobało a co niy. Jes odcinek z lekko przygłupim chłopaczkiym, nic wybitnego ale mo w sobie absurd i groteska i jak jus daje nadzieja że chłopaczek coś udowodni i osiongnie, tyn sie poddaje. Odcinek z ojcym szukajoncym we wszechświecie swoij córki jes gynialny, uwielbiom filmy które majom motyw, który determinuje akcja, w tym przipadku było to to że do podróżujoncych pryndkościom nadświetlnom czas biegnie wolnij niż do przebywajoncych poza niom i tym sposobym ratuje swoja córka tylko po to żeby ta mogła umrzeć przi nim właściwie ze starości, podczas kiedy on, z poczontku zwykły mechanik staje sie poszukiwaczym przigod. Był odcinek z dziewczynkom ktoro odradzała sia po kożdyj śmierci, był bardzo fajny, pokazywoł że kożdo nowo gra jes inno i jes nowom przigodom, nic wielkiego ale był bardzo przijymny. No ale na koniec trafiył się jedyn paździoch, odcinek niy oparty o żodno gra ale posiadajoncy postacie licyncjonoiwane z universum play station z wszyskimi tego wadami, fnservisym do fanservisu, był okropny i przipominoł mi Ready Playe One którego szczerze niynawidza, który jes obraźliwy w odbiorze, tyn odcinek niy jes as tak zły ale nadal był niyprzijymny. Moja ocyna całości. Niy moga się docekać na 2 sezon i w myślach układom se historie co i jakie gry mogły by sie w nim znojś.
0 notes
Text
Mówca (Felietony z odległej przestrzeni #5)
W minionym tygodniu mieliśmy okazję wsłuchać się w zabawne, podszyte aroganckim humorem słowa i sentencje transmitowane zdaje się przez kilka telewizji jednocześnie. Myślę, że twierdzenia obu bohaterek tego intelektualnie ułomnego show mogłyby zrobić furorę w niejednym odcinku „Monthy Phytona”. Tak abstrakcyjne i oderwane od rzeczywistości podejście do państwowych problemów i zmartwień przypomniało mi piosenkę Obywatela GC nagraną w 1986 roku pt. „Mówca”.
Brzmi ona tak oto:
youtube
Grzegorz Ciechowski w jednym z wywiadów wypowiedział się o tej piosence i o płycie, na której ona się znajduje w ten sposób:
"Mówca" to utwór z tekstem spikera mówiącego jakby w żadnym, nie istniejącym języku. Jest to dokonanie zbiorowe Republiki. Płyta jest o miłości, a nie, jak sądzą niektórzy, o polityce, natomiast język, którego użyłem w niektórych tekstach mógłbym porównać do balansowania linoskoczka nad przepaścią. Musiałem tylko udowodnić, że w tę przepaść nie spadłem. Jeszcze w okresie, gdy robiliśmy spektakl w Teatrze Wielkim w Łodzi, chcieliśmy sprokurować utwór, który byłby nie tyle muzyką, ile nastrojem oczekiwania i paniki. Chodziło mi o wytworzenie informacji, która byłaby komunikatywna, ale nie wypowiedziana w żadnym języku, czyli nie zawierająca konkretnych deklaracji politycznych ani jakichkolwiek innych”
Ciechowski zostawił nam jednak skromną możliwość politycznej interpretacji „Mówcy”; oczywiście możliwe jest też dopatrzenie się aspektu romantycznego w tej kreacji. Ale, że łatwiej i niedługo wybory to wybieram politykę...
Pamiętając wersje koncertowe tej piosenki z lat osiemdziesiątych trzeba podkreślić, że charyzma Ciechowskiego kojarzy się przede wszystkim z ognistą przemową charyzmatycznego dyktatora. Nie chcę podejmować tematów stricte politycznych, ani nie zamierzam namawiać nikogo do głosowania na tę czy inną partię. Natomiast zastanawiają mnie – a może i was zaczną - tak jednolite wnioski po wysłuchaniu „Mówcy” i debaty samozwańczych politycznych triumfatorek. On naprawdę wierzy w to co mówi. Zabija sobie kogo chce. Ma za sobą całe sztaby wyborcze i wielkich możnych tego świata. Stąd ta jego pewność siebie. Nie ma za bardzo znaczenia, że jego komunikaty są bez sensu. Jest zaangażowanie, jest trwożąca atmosfera i histeryczne emocje. Strach i niewiadoma, krzyki przerażonych kobiet czy psychodeliczna forma całej kreacji budzą słuchaczy z idyllicznego snu.
Czy większość widzów poniedziałkowej debaty się już obudziła? Ależ skąd! Ich mózgi są na tyle nieaktywne, że właściwie żaden z nich nie potrafi wyciągnąć wniosków z czegoś co nota bene nic nie znaczy.
Czy widzieliście, że tak można ?
Większość z oglądających nie czuła się zlękniona, ani nawet nie panikowała. A jeśli ktoś odważny okazał publicznie swój niepokój i zatrwożenie, zaśmiała się ona gorzko sugerując mu „chorobę psychiczną” i oskarżając o „mowę nienawiści”. Długo nie trzeba było czekać na takie sugestie. To oczywiste, że „jest dobrze!”.
A będzie „jeszcze lepiej!”
„Mówca” przecie wcale nie przeraża. Ot taka „wesoła piosneczka”. Radosna niczym „Teletubisie”. „No rozchmurz się, uśmiechnij się, słoneczko śpiewa i woła Cię!”
Skala paranoi i iluzji, do których dobrnął współczesny elektorat może w każdej chwili otworzyć drogę do swoistego kataklizmu. Dzisiejsza mania opiekuńcza wbija się cierpliwe i bez znużenia w życie obywateli jak kropla drążąca dziurę w skale. A już największym paradoksem, tudzież zjawiskiem niepojętnym dla mojego mizernego rozumu są środki do osiągnięcia tego typu totalitarnej kontroli. Władza wypowiada się w niezrozumiałym dla nikogo języku. I to działa znacznie lepiej niż ciąg logicznie spójnych wypowiedzi!
Jacek Bończyk napisał kiedyś piosenkę pt. „Widzę-Szydzę”. Kim jest Jacek ? Przede wszystkim aktor. Wybitny twórca, wokalista, autor tekstów, dramaturg i reżyser. Może ktoś jeszcze, o kim nie wiem :) Tekst piosenki jest kompilacją zmartwień człowieka władzy. "Kogoś odrealnionego, takiego wysokiego funkcjonariusza; takiego członka rady programowej mediów totalnie pozbawionego skrupułów, podłego cynika" - jak zasugerował autor.
Jeśli chcecie wiedzieć, co się kryje za politycznym mainstreamem i mediami, warto przeczytać tekst tej piosenki.
„Widzę ...
więcej niż zobaczyć bym chciał.
Szydzę ...
z armii modelowanych ciał.
Słyszę ...
bełkot – moderator tak chce.
Liczę ...
karty debetowe, bo wiem.
Jutro pewnie ...
poślę kogoś na śmierć
Trudno ... świetnie”
„Coraz łatwiej bywa
Zdrada jest możliwa
Łatwe życie nęci
Kręci gra o los
Wymuskane ręce
Mogą dużo więcej
Ekskluzywny pies wydaje lepszy od-głos
„Coraz łatwiej bywa
Bliźnich uszczęśliwiać
Pełni zdrowych chęci
Mordujemy świat
Bez kompleksów w głowie
W bladej nowomowie
Tratujemy słowa
W nas”
„Słyszę ...
bełkot moderator tak chce
Liczę ...
karty debetowe, bo wiem
Widzę...
więcej niż zobaczyć bym chciał
Szydzę ...
z armii modelowanych ciał
Jutro ... pewnie
poślę kogoś na śmierć
Trudno ... świetnie …”
„Coraz łatwiej można żyć
Bez skrupułów bogiem być
Politykiem, buntownikiem dobrym, złym – gdy chcesz
Strzelić sobie prosto w skroń
W blasku flesza twoją dłoń
Poprowadzi bardzo znany człowiek
Człowiek-Słoń”
Jacek nazwał podmiot liryczny Złym Kosmitą, przed którym trzeba się wzajemnie ostrzegać. To właśnie uczynił przez ten tekst. Moje wyczucie klimatu i atmosfery sugeruje mi jednoznacznie, że można się łatwo przebić przez bajeczną zasłonę politycznych obietnic i deklaracji. Można też postawić się w roli dyktatora, by wiedzieć czego totalitaryści się boją.
„Pogładźmy zatem ten lud po głowie, poczęstujmy to stado wygłodniałych psów jakimś dobrym stekiem. Dajmy im namiastkę czegoś świeżego, pustą deklarację oblepioną kiczowatą tapetą... W końcu mogą być kimkolwiek sobie będą chcieli być - albo niech im się tak przynajmniej wydaje. Nie potrzebują do tego zaiste żadnych poświęceń, mogą zaistnieć w bardzo prosty sposób. Facebooka niech sobie założą i już są kimś. Wtedy naprawdę istnieją! A nawet gdy ten żywot im się już znudzi, to świat mediów z chęcią im pomoże się wynieść, bo będzie miał z tego mnóstwo medialnych korzyści”. I ludzie zobaczą! Niczym Marian Paździoch popełniający samobójstwo w telewizyjnym show. Niczym schorowany mężczyzna w dokumencie Terrego Prachetta, który przed kamerami dokonuje aktu eutanazji. Wypija truciznę i się krztusi. Po chwili siedzi już bezwładnie na krześle, a jego żona z przyjaciółką (czy kim ona tam była) płacze i szlocha gładząc go po poliku. Wzruszające, doprawdy...
Pytanie po co w ogóle takie rzeczy pokazywać, to już dobry materiał na doktorat.
By przełamać tabu ?
Bo co, dla ateistów i agnostyków jakakolwiek obyczajowość jest ułudą? W sumie akurat dla nich powinna nią być. Czemu zatem tak się jej kurczowo trzymają ? Aha! Bo tak lepiej i korzystniej. Bo to jedyna opcja by naturalnie funkcjonować w dzisiejszym świecie. Dawkinsowska moralność – wyznawanie zasad moralnych będąc w cieniu ich źródła. Zbiór w gruncie rzeczy bezsensownych zasad, bo życie to nic innego jak droga na cmentarz. Żałosne...
Czyli jednak przełamujemy tabu eutanazji, ale zostawiamy ogólnie pojętą obyczajowość ?
Śluby jakieś, rodzina jakaś i przyjaciele ? Na ciężką cholerę im to...
Nie, to jakaś ściema.
Więcej korzyści będzie przecież ze światowego, zwierzęcego życia. Z wyrywania lasek albo przynajmniej bzykania prostytutek, wstrzykiwania dragów, picia wódy i bycia dobrze ustawionym władcą ludzkich sumień. A już najwięcej korzyści będzie z zajęcia pozycji Boga (przynajmniej względem niektórych ludzi – takie moralno-etyczne przywództwo) i wiary w fałszywe kompetencje do decydowania o czyimś życiu. Po co być tam jakimś chrześcijaninem, który tak wiele traci przez jakieś przykazania, czy zasady ? Po co się ograniczać i okazywać uległość wobec jakiegoś tam Chrystusa?
Skoro porno jest wszechobecną tępicielką intymności, to eutanazja również może nią być. Zmieniają się tylko sfery życia. Piszę tak dlatego, że śmierć jako taka nie powinna być targetem medialnym. Oczywiście oni mogą nam sugerować, że organizują to wszystko z dobrych chęci, by wywołać publiczną debatę na dany temat. Aby dotarło to w końcu do mas. By taka kontrowersja zmieniła coś w ich życiu. Hej, to zupełnie tak samo jak koncepcja tego bloga. Z tą różnicą, że oni bardzo chętnie, „pełni zdrowych chęci mordują świat”, Kumak póki co nie. Żeby jeszcze ten świat mordować i nagrywać, to jeszcze w dzisiejszych czasach ujdzie. Media ciągle trąbią o tym, że gdzieś tam nagrano film, w którym zabija się jeńca czy tam kogoś innego. Zły zabija dobrego. Klasyka tragedii medialnych.
Ale tutaj to świat, gdzie człowiek sam zabija się przed kamerami. Kiepscy come true! Niezależnie od tego, czy kwestia eutanazji jest poprawna, słuszna czy nie, wychodzi na to, że media mają też władzę niewiele mniejszą od totalitarnej. Trwają bezwzględne przy środkach, które mają. Oferują „mądrą”, „społeczną” dyskusję jako nagrodę za poświęcenie życia. Taki David Koresh trochę.
Zawsze zastanawiałem się kim jest ten tajemniczy Człowiek-Słoń, dopóki przypadkowo nie trafiłem na film fabularnym o tym samym tytule. To Joshep Merrick, gość żyjący w trakcie Epoki Wiktoriańskiej którego twarz przypominała głowę słonia. Był to człowiek chory i z tego powodu także nieszczęśliwy. Znalazł prace w jednym z lokalnych cyrków i w ten sposób stał się lokalną gwiazdą. Zmarł w wieku 27 lat. Swoją popularność zawdzięczał zdeformowanemu wyglądowi.
A piszę o tym wszystkim z tego powodu, gdyż większość nie zdaje sobie sprawy w jak bardzo pomylonym świecie polityki i durnych mediów żyjemy.
Tylko, że nasz naród sam tworzy taką paranoję. Wypowiedzi polityków, którzy rządzili w ostatnim czasie przypominają do złudzenia niezidentyfikowany bliżej bełkot nacechowany zaangażowaniem uczuciowym. To są zamaskowane uroki systemów totalitarnych, a rzadko się zdarzało, żeby dyktator był kimś szanującym wolność obywateli.
I w takim wypadku zastanawia wolnościowe podejście Boga do ludzi i świata. Godne refleksji jest używanie należytej władzy przez Tego, który ma prawdziwą moc i kontrolę nad wszystkim. Chrześcijańska wolność jest zdaje się najlepszą rzeczą, której doświadczyła nasza cywilizacja (mam na myśli tą protestancką - wolność w dawnych Stanach Zjednoczonych etc.). Politycy dzisiaj oferują nam wolność jako pozorną możliwość wyboru, za którą ostatecznie stoi jeden popularny jegomość. Mówca!
Bo kto jak nie on?
1 note
·
View note
Text
Paździoch is Cas because he's the short one. And Dean says "w mordę jeża" instead "son of a bitch"
team free will or something idk
75 notes
·
View notes
Quote
Przez całe życie bałem się, że upadnę, a gdy już upadłem, przestałem się bać.
Marian Paździoch (”Świat według Kiepskich”)
3 notes
·
View notes
Note
2, 12, 31, 35 😉, 36, 57, 78, 97 💙💚💛💜
Aye Ela, thanks for the ask!♡
2. I see my room as clean but my mom thinks differently lmao12. I sleep on a sofa bed, quite big31. Günther, Kevin and Paździoch (jk probably Vincent, Maximilian and Lucas)(no offence)35. That one’s quite difficult for me, because I often really love Alex from IHE and I often do love Porter!36. I’m not a great movie watcher but I love animated movies, movies from the studio Ghibli (My neighbour Totoro :3) and movies which make you think, for example Into the Wild, a movie we watched in our English lesson once and I really liked it. LOTR is a series I also like.57. Use but not take.78. Closed, because I do night blogging and if I get caught I’ll get grounded lmao, that’s why my door is closed, it’s my warning signal.97. Any chocolate, but milk chocolate with nuts is da best👌👌
Thank you so much for my first ask ever!!💕
2 notes
·
View notes
Link
"Świat według Kiepskich" jest jednym z ulubionych seriali Polaków. Od wielu lat gości na antenie i niezmiennie notuje wysokie wyniki oglądalności. Wszystkie stworzone przez aktorów postacie w krzywym zwierciadle ukazują wady i przywary Polaków. Sąsiad Ferdynanda Kiepskiego to spełnienie najgorszych koszmarów wszystkich mieszkających w blokowiskach. Mało kto jednak wie, że aktor wcielający się w postać Paździocha boryka się z ogromnymi problemami. Zdradził jednak, dlaczego nie zdecydował się na zrezygnowanie z pracy na planie.
0 notes
Link
„Świat według Kiepskich” już od 20 lat rozbawia widzów telewizji Polsat i internautów. Na najnowszą serię fanów zaprosił sam Ryszard Kotys. Miłośników serialu przeraził jednak wygląd aktora. ➤Subskrybuj kanał: https://goo.gl/2vbWFz ➤Pomóż mi zdobyć 1000 subskrybentów: https://goo.gl/2vbWFz ❤❤Dzięki za oglądanie!❤❤
0 notes