Tumgik
#motywacja do pisania
bohema-literacka · 4 months
Text
Wyzwanie #7
Książka „Piszę codziennie. 36-dniowe wyzwanie” – Krystyna Bezubik (7/36 dni)
Dzień 7: Przyjrzyj się kufrowi na zdjęciu. Jaką skrywa w sobie przygodę? Opisz, co się wydarzyło, gdy go otworzyłaś.
Kufer zalegający w piwnicy domu, do którego niedawno się wprowadziłam, od kilku tygodni roztaczał nieprzyjemną energię, która dotychczas kłuła mnie jak gwóźdź przytroczony do opaski średniowiecznego eremity wrzynający się wtedy, gdy ten chciał zasnąć. Zbyt długo jednak nie mogłam spać. Przyszła pora na to, żeby wyciągnąć gwóźdź.
Podniosłam wieko, czując jego ciężar w całych ramionach i karku. Pokrywa zastygła w powietrzu, a ja wreszcie ośmieliłam się zerknąć do środka. Chryste Panie!
W moją stronę wyciągało ręce pomarszczone, wrzeszczące niemowlę, którego widok potwierdzał znaną wszystkim trudną do przełknięcia prawdę: owszem, małe dzieci mogą być brzydkie.
Westchnęłam.
– I co ja mam z tobą zrobić, co? – Skrzyżowałam ramiona, broniąc samą siebie przed impulsem wzięcia bachora na ręce, który w odpowiedzi na moje pytanie zaczął wrzeszczeć jeszcze głośniej. No nie zostawię go tutaj, jakkolwiek bym tego chciała. Gdybym go tutaj zostawiła, nikt by się o tym nie dowiedział. Mieszkałam sama.
Nie wiem, skąd w mojej piwnicy wziął się ten pieprzony kufer, właścicielka, kiedy o nim wspomniała, zastanowiła się tylko, a potem stwierdziła z osłupieniem, że właściwie to nie wie. Po prostu zawsze tam był.
Czy przypomina sobie, żeby z kufra wypływała czarująca muzyka albo dziwne zapachy? Jak zapach zgniłej kapusty? Gdy zadałam te pytania, spojrzała na mnie jak na wariatkę.
A jednak od początku, gdy tutaj się wprowadziłam, kufer co jakiś czas zaskakiwał mnie niespodziewanym podarunkiem. Był dla mnie jak szef, który powierza mi tajną misję. Ta, i który mówi przy tym, że nie mam znać jej celu, dla mojego własnego dobra. Kiedy pisałam matury, wypluł maszynę do pisania, która nie zniknęła, dopóki nie napisałam na niej powieści. Kilka miesięcy później kufer sprezentował mi bukiet róż i z dnia na dzień w moim mieszkaniu było ich coraz więcej i więcej. Zaczęłam je rozdawać ludziom. To nic nie dało.
Bukiety stopniowo zaczęły znikać, dopiero gdy zaczęłam darować je moim bliskim, mówiąc im przy tym, jak bardzo ich doceniam. Zniknęły zupełnie, gdy weszło mi w nawyk mówienie mojej rodzinie i przyjaciołom, że ich kocham.
Tak, tak, wiem. Przemądrzały kufer miał swoje sposoby, żeby dawać mi za każdym razem nową lekcję. Ale niemowlę? Naprawdę? To że skończyłam niedawno dziewiętnaście lat nie znaczyło przecież, że od razu musiałam stać się matką! I to matką-dziewicą, jakby Bóg mnie pobłogosławił (albo może bardziej: zesłał na mnie klątwę).
– Ufam, że wiesz, co robisz. – Przewróciłam oczami. Przeklęta skrzynia na pewno w duchu uśmiechnęła się jak mistrz buddyjski. Tak, niewątpliwie miała swój wewnętrzny, duchowy uśmiech. Cwany i spokojny.
Wzięłam dziecko na ręce i przytuliłam je do piersi, a ono przycisnęło główkę do mojego obojczyka. Bachor zasnął w ciągu kilku sekund.
0 notes
butterfly-tips · 1 month
Text
Waga : 57.3
Okej wiec wracam do pisania regularnych postow o swoim zyciu. Co u mnie? Gownp. Znowu wrocilam do 58 (prze binge) ale juz od wczoraj troche mi sie zoladek oczyscij wiec jest mniej. Okazalo sie ze mam silne uzaleznienie od cukru i ze jak go nie tkne to mnie nie ciagnie do jedzenia wogole. Wiec wystarczy ze nie bede go sporzywala i schudne. Wstawic cos tutaj nastepnym razem (w sensie takie podsumowanie dnia) bede mogla kiedy waga pokaze mniejsza liczbe niz ta u gory - taka mala motywacja.
A wam jak idzie misie?
Tumblr media Tumblr media
14 notes · View notes
mellymelissa · 2 years
Text
Nowy rok , nowa ja ... A czemu nie ? Postanowienia Noworoczne... Super...
Na początku napiszę że tak wiem , dużo chcemy , postanawiamy, planujemy a wychodzi jak zwykle ... No bywa , ale myślę i uważam że mimo to naprawdę warto to robić !
Samo to, że poświęcasz czas , wyciągasz kartkę , notes , coś do pisania albo odpalasz notes w smartfonie i :
1. poświęcasz dla samej siebie czas , moment .. po co? Po to by punkt po punkcie wypisać rzeczy które chcesz zmienić w sobie i swoim życiu , rzeczy które chcesz wprowadzić , dodać do swojego życia , marzenia które chciałabyś spełnić, pragnienia które w Tobie siedzą , cele do wykonania itp..
2 . Analizujesz co jest dla Ciebie ważne , co powinno być ważne i to czym w sumie nie powinnaś sobie zawracać głowy ..
Według mnie to bardzo ważne , a jeśli jeszcze uda Ci się choć część albo całość odchaczyc za wykonane to już bajka . Moment w którym pomyślisz o postanowieniach i moment w którym je wypisujesz to pierwszy bardzo dobry krok bo nie udajesz że nie pamiętasz albo że nie masz nic co mogłabyś napisać lub co gorsza z góry zakladasz porażkę i nie chcesz tracić czasu ..
Sekret sukcesu tkwi w tym jakie i ile stawiamy sobie postanowień na raz , np jogging, joga, kurs języka obcego , dieta , spotkania z przyjaciółmi , pomoc w wolontariacie, pisanie pamiętnika itp... ( lista może być okrutnie długa i ok .. jeśli mądrze ja rozplanujesz ) wszystko na raz przytłacza , szybko męczy , zniechęca i odpuszczasz .. warto wyznaczyć miesiące , dni i nawet czas na wykonanie postanowienia . Wtedy jestesmy w stanie powoli nawet łączyć jedno z drugim a przede wszystkim skupić się na zadaniu. Drugi sekret to motywacja , a jakże.. miliony powodów na nie , na odpuść albo od jutra 🤭 zgadlam.. o motywacji poświęcę kolejny wpis by nie przedłużać . Jeśli jesteś zainteresowana zainteresowany , super i zapraszam 💐
Tumblr media
2 notes · View notes
pieknybuziak · 7 months
Text
Tumblr media
JAK WYCHODZIĆ Z PROKRASTYNACJI?
Kilka dni temu na instagramie zrobiłam ankietę odnośnie tego, jaki temat zainteresowałby Was najbardziej, a do wyboru mieliście:
-Trauma pokoleniowa/generacyjna
-Fragmenty książki "Lekcje Borderki" którą piszę
-Jak iść na terapię?
oraz właśnie - "Jak wychodzić z prokrastynacji?" , które zdecydowanie zebrało największą ilość głosów.
Zaczęłam więc już tego samego dnia przygotowywać się do tematu.
Tekstu... przybywało.. nowych tematów i technik i ćwiczeń.. Przybywało, a czas pisania się wydłużał, z dnia na dwa, trzy i kolejne dwa dni, aż dziś mija 5ty dzień od pomysłu, a ja mam 10 stron tekstu pisanego ręcznie, dwie bardzo długie notatki na telefonie i kilkustronicowy dokument w Wordzie na temat tego wszystkiego co się uruchomiło w mojej głowie i ciele po rozpoczęciu tego tematu.
I choć na początku myślałam że będzie to luźny tekścik, który zmieści mi się w opisie na instagramie pod grafiką, o tym co możesz zrobić aby ruszyć swój mózg w poszukiwaniu wyrywania się z zamkniętego koła ogromnej chęci, jedzonej przez ogromną demotywację, teraz wiem, że temat jest tak obszerny, że pod koniec pisania go, gdy siedziałam z notesem w pociągu zapisując skrzętnie kolejną stronę A4, stwierdziłam, że nadaje się to na warsztaty, do czego nawiążę jeszcze później.
Gdy pierwszy raz oderwałam się od pisania poczułam, że materiał jest naprawdę wartościowy i czuję, że udało mi się w nim, w WIELKIM SKRÓCIE przestawić techniki które wdrażałam i dopracowywałam na przestrzeni ostatnich conajmniej 2-3 lat (a edukowałam się od conajmniej 6ciu) aby zwalczyć własną prokrastynację, która powstawała na przestrzeni conajmniej trzy razy dłuższego czasu.
Najpierw załamanie nerwowe, potem uraz kręgosłupa, dwukrotnie położyłam się w moim życiu do łóżka, czując się do niego przykuta na długie miesiące. Gdy jednak zażegnane zostały najpoważniejsze kryzysy, a moje zdrowie było stabilne i nic nie stało na przeszkodzie abym już, właśnie teraz wyskoczyła z łóżka i w końcu... żyła (!?)
Ja dalej leżałam i gapiłam się w telefon jak to inni zmieniali właśnie w nim, swoje życie.
Motywacja jednak była we mnie wystarczająco duża, przez kolejną ambicję, zapoczątkowaną długo wcześniej, że wiedziałam, że nie chcę i nie odnajdę się w "normalnej" pracy. Próbowałam niejednokrotnie i za każdym razem kończyło się to źle dla mojego poczucia komfortu, bezpieczeństwa i po prostu zdrowia psychicznego.
Wiedziałam więc, że potrzebuję znaleźć własną drogę, nauczyć się pracy na samą siebie. Jak zarabiać jeśli chcę być sobą a nie mogę ruszyć dupy z łóżka żeby wstawić pranie. Albo poczytać książkę. Albo cokolwiek, jak spełniać swoje plany i marzenia jeśli scrolluję którąś godzinę pod rząd tik toka i piorę sobie mózg, bo żeby przestać muszę upominać się o to kilka do kilkunastu razy?
Zrobię to później, umyję się później, umaluję się kiedy indziej, poćwiczę jak będę się lepiej czuła, ubiorę fajny outfit jak będzie mi się bardziej chciało, porobię zdjęcia jak będzie lepsze światło, porysuję jak mi się później przypomni.. Później Później Później
"Zawodzę siebie i zawodzę innych. Nie mów tak do siebie, nie możesz żyć z perspektywy lęku i wstydu bo jesteś wtedy w niskich wibracjach.
Stój.
Jeszcze raz. Wdech i wydech. Porozmawiajmy o tym. Ja z Ja."
Wyższa ja z moim wewnętrznym dzieckiem.
Jak ja rozumiem prokrastynację?
A co gdybyś… wszystko co pomyślisz stawało się prawdą?
Co gdybyś wszystko co zaplanujesz się realizowało i odnosiło sukcesy?
A wszystko co wpadnie Ci do głowy, od razu działało na Twoją wyobraźnię, tworzyłby się w Twojej głowie plan i krok po kroku wiedziałabyś co zrobić i od razu podchodziłabyś do zadania, bez paniki, pośpiechu, w spokoju i pewności, że niczego nie zawalasz, wszystko robisz w odpowiednim, bo w swoim, tempie i idealnie wsłuchujesz się w potrzeby siebie i swojego organizmu, sprawiając, że każde marzenie i pomysł od razu zaczynałyby się realizować i sprawiać Ci ogromną przyjemność i ekscytację?
Rozumiem jednak, że skoro spotykamy się wspólnie nad tym tekstem, to powyższy opis nie jest jeszcze częścią Twojej codzienności.
Masz problem, bo codziennie scrollujesz telefon, kiedy tylko masz okazję, to się kładziesz, nie masz żadnej stałej rutyny poza standardową higieną i pracą, a do wszystkiego poza już nieco frustrującą monotonią, musisz się cholernie zmuszać, choć przeważnie to po prostu nałogowo odkładasz wszystkie zadania „na potem” które nigdy nie nadchodzi, a Ty, mimo że teoretycznie wiesz co i jak powinnaś robić, to wciąż zarzucasz się wyrzutami sumienia i poczuciem braku kompletnej motywacji i sprawczości do wypełniania obietnic które sama sobie dajesz?
Masz wrażenie, że nie wykorzystujesz, (ba, może nawet nie sądzisz, że go masz), swojego potencjału?
Masz marzenia, jednak codzienność wciągnęła Cię w takim stopniu, że każde działanie poza nią wydaje się ryzykiem i czymś co „wiesz, że raczej nie zrobisz”?
Czujesz, że bliżej nieokreślone „coś” w Twojej głowie, sprawia, że masz wrażenie że do niczego się nie dajesz rady zebrać, nie masz na nic siły, czasu, możliwości.
Już dawno miałaś wykonać tyle swoich projektów.. może głębokie sprzątanie mieszkania, zapisać się na zajęcia z jogi, pomyśleć o założeniu własnego biznesu , raz w miesiącu jeździć na giełdę staroci albo nawet codziennie po kilka minut zacząć czytać książki i mimo że to wszystko jest takie osiągalne.. Wciąż tego nie robisz, a frustracja rośnie… 
Dlaczego?
Rozmawiasz ze sobą jak Ty z czasów gdy byłaś jeszcze dzieckiem, ze swoim rodzicem/ opiekunem który wyznaczał Ci wtedy wzorce relacji, rozmowy i emocji w takim momencie.
Dosłownie. To jak Twoje osoby wzorcowe reagowały w dokładnych momentach gdy coś się wydarzało, to jaką ścieżkę rozwiązywania problemów proponowali, to w jakie emocje wtedy wchodzili, to czy byli podirytowani, uciszali Cię, pośpieszali, a może stawali i spokojnie tłumaczyli – tak Ty teraz w takich sytuacjach wchodzisz w te emocje i stanowisko i Ty tak mówisz DO SIEBIE. To był Twój model zachowania, który naśladujesz, mniej czy bardziej świadomie.
Przeniosłaś z różnych kategorii i tematów, emocje które Ci towarzyszyły kiedy:
– po raz pierwszy poznawałaś zagadnienie (np. odkurzanie - czy ktoś Ci pokazał jak? Jak od Ciebie tego oczekiwano? Czy były to jasne ustalenia czy mogłaś mieć opinię w tym zakresie? Czy czułaś się zrozumiana i robiłaś to w zgodzie ze sobą? Czy Twój wzorzec wykonywał ten obowiązek w takiej częstotliwości jak wymagał tego od Ciebie aby dać Ci wzór schematu czy czułaś że się Tobą wyręcza?)
– po raz pierwszy zagadnienie w jakiś sposób stało się kontrowersyjne, wywołujące negatywne emocje w Tobie lub Twoim wzorcu (rodzicowi/opiekunowi) (np. kłótnie przy sprzątaniu w Wigilię)
– wielokrotnie powtarzany był ten sam schemat, który w jakiś sposób nie był Ci wystarczająco wytłumaczony i nie rozumiałaś sensu wykonywania danej czynności, aż stał się działaniem wykonywanym z perspektywy nienawiści (np. mycie naczyń przy problemach sensorycznych i poczuciem dyskomfortu gdy ma się mokre dłonie - ciągłe kłótnie i zmuszanie Cię do wykonywania czynności której czułaś że nie znosisz i czułaś że Twój powód nie jest uznany, wysłuchany i akceptowany, jakby Twój głos się nie liczył)
– temat nie był Ci wystarczająco przedstawiony Ci za dziecka i tu jest wyjątek; nie przenosi się raczej odczuć z czasów gdy się nie znało tematu (chyba że poczucie zagubienia i zdezorientowania, które też może powodować blokadę i nie zrozumienie potrzeby podejścia do tematu w życiu dorosłym), jednak brak podstaw z zakresu czegoś co powinno być przedstawione we wczesnym okresie dorastania i formowania wartości i wykonywania czynności, może powodować mocne zaburzenie w poczuciu wartości, higienie, lękowości, nieodnajdowaniu się w społeczeństwie w późniejszym kształtowaniu się nawyków i stylów myślenia. (np. wzorzec nie miał w swojej rutynie odpowiedniej organizacji swoich zajęć, więc sama nie nauczyłaś się jak zauważać znaki kiedy coś potrzebuje być zrobione, jak dbać o przedmioty które posiadasz i siebie)
Czyli; jeśli wzorzec podchodził w określony sposób do danego tematu lub wywoływał swoim zachowaniem w Tobie określone uczucia względem danego tematu – zakorzenił w Tobie wewnętrzne przekonanie na ten temat które Cię obecnie powstrzymuje wyrzutem emocji, a później myśli, powstrzymujących Cię przed „zebraniem się” i zrobieniem tego.
Co potrzebujesz zrobić/zmienić?
Uczenie się nowych rzeczy/wdrażanie nowych dla nas czynności do rutyny naszego życia,  to nie tylko nauka jak wykonywać daną czynność ale także zrozumienie dlaczego powinniśmy ją wykonywać i jak dostrzegać momenty że jest to potrzebne w danym momencie do wdrożenia oraz skomunikować się z naszym organizmem aby w momencie zauważenia tej potrzeby dostawał od razu bodziec do reakcji, poparty pozytywną emocją skojarzoną w mózgu z tą czynnością. (WYCISZANIE, ZAUWAŻANIE EMOCJI, SAMOREGULACJA, BUDOWANIE RUTYNY, SHADOW WORK, DZIENNIKOWANIE)
Potrzebujesz zrozumieć jaki jest Twój schemat samosabotażu. Czyli jaka emocja, powiązana z jakim wspomnieniem, wpłynęła na Twoje wewnętrzne przekonanie, (którego świadomie tak o, nie umiesz przywołać przez swój mechanizm obronny) które sprawia że uważasz że nie zasługujesz na efekt końcowy tego do czego działań przygotowujących nie możesz się zmusić. 
Innymi słowami; bardzo chcesz coś zrobić, ale zawsze gdy następuje moment gdy już zaraz powinnaś zadziałać aby to się wydarzyło; wycofujesz się przez podświadome przekonanie które daje Ci impuls przez myśl – emocje – reakcje w zachowaniu, co skutkuje przywołaniem skojarzenia z przeszłości i powoduje blokadę przed działaniem. (EDUKACJA, TERAPIA)
Dodatkową przyczyną może być to że chcesz TO wszystko naraz już teraz bo JUŻ jesteś wyczerpana próbami i błądzeniem jak TO osiągnąć, więc jakiekolwiek dodatkowe plany i presja działania Cię przerażają, paraliżują i blokują, domykając koło prokrastynacji.
Potraktuj więc to nie jako zadanie, a zabawę, a właściwie grę fabularną dla samej siebie. 
Uruchom swoją dziecięcą wyobraźnię, to jest czas tylko dla samej Ciebie, nie ograniczaj się w fantazjach i bujaniu w obłokach, masz teraz możliwość rozwiązania wspaniałej zagadki, gry, która gdy skończysz, wygrywasz Wszystko o czym kiedykolwiek marzyłaś. 
Wczuj się i zaangażuj w każde zadanie, potraktuj je z dziecięcą pasją i wiarą we wszystko co z góry zakładają że może się wydarzyć.
Sztuczka polega na przestaniu biegania za zajączkiem który ciągle ucieka, a należy usiąść wygodnie, posłuchać i podkręcić swoje ustawienia na dostrzeżenie i rozkręcanie swojego potencjału, a potem nic Cię dookoła nie interesuje, skupiasz się tak bardzo na swoich wartościach i rozwoju że nie zauważasz kiedy zaczynasz świecić a Zajączek zainteresowany tą ciepłą i piękną kolorową nową w Tobie emanującą energią sam do Ciebie kica i się kładzie obok będąc zafascynowanym odnalezieniem swojego miejsca.
To czemu dajesz największą energię, ciągle utwierdzając to myślą i przekonaniem, rośnie coraz większe i w Twoim przekonaniu ten brak sprawczości tylko się umacnia gdy kilkanaście razy dziennie się na siebie denerwujesz że miałaś zrobić to tamto a nie robisz i jesteś przez to beznadziejna. 
Odpuść tego dziada na chwilę i pozwól żeby pochłonęło Cię inne zadanie, bez nastawiania się że to Twoja ostatnia szansa i jak to zawalisz to już koniec, jeśli wiesz że na codzień w swoich oczekiwaniach masz do tego tendencję. Podejdź do tego jak mówiłam, w formie zabawy, bez żadnych oczekiwań co do siebie. Skup się całkowicie na tym i zaangażuj w taki sposób żeby naprawdę mogło Ci to przynieść przyjemność i odciągnąć na chwilę od spirali myśli.
Techniki
Przed Tobą 20 kroków, które gdy zaczniesz stopniowo wdrażać do swojego życia, pozwolą Ci budować nowe schematy, które będą odmieniać Twoje życie w każdej kategorii w której je zastosujesz.
Oprócz świetnej zabawy z odkrywaniem samej siebie, masz dostęp do obszernej i obrazowej wiedzy, które powinno pomóc zrozumieć Ci sytuację w której się znalazłaś, oraz procesy które powinny się zadziać w Twojej głowie, aby tą sytuację zmienić.
Każda z zaplanowanych przeze mnie technik ma uzasadnienie i odnosi się do konkretnego problemu z określoną funkcją blokady.
Mimo różnic które dzielą nas i nasze przekonania, ten schemat ma prawo działać… niemal dla każdego?
Ponieważ nie zakłada on jednego wzorca działania dla każdej z nas, tylko pokazuje schemat w który każda w nas wpakuje i wypełni go swoimi potrzebami. 
Nie jest to schemat Krok po Kroku jak wyjść z prokrastynacji, ugeneralizowany i identyczny dla każdej z nas, tylko Schemat jak Zrozumieć i Zaplanować POD SIEBIE Krok po Kroku wychodzenie z prokrastynacji.
Schemat który ja sama przygotowałam ucząc się wielu technik i odrzucając te których nie czułam, a pogłębiając te które zaczęły przynosić efekty i moja wiedza nie podważała ich etyki.
Na różnych etapach mojego rozwoju poznawałam różne pojedyncze metody, jednak to zastosowanie ich w określonej częstotliwości, ilości i intencji dopiero przynosi duże efekty.
Ważność rutyny
Jeśli nie spełniasz jakichś potrzeb swojego organizmu to on będzie się o nie dopominał i będzie wiedział jak upomnieć się o swoje. Każdy brak i zaburzenie pracy spotka się z odpowiedzią w Twojej sile, motywacji, sprawczości, zmęczeniu, poczuciu senności i uzależnieniu. Dlatego nie byłabym sobą gdybym nie zdecydowała się wspomnieć o ważności badań swojego ciała. Zacznij od badań krwi czy innych okresowych stosownych do swojego wieku lub podejrzeń zdrowotnych. Ja jestem team natura (jeśli nie jest to żadna kryzysowa sytuacja!), więc może warto byłoby zacząć od suplementacji brakujących Ci minerałów, ale nie tylko, ponieważ u mnie ogromną rolę odegrały suplementy regulujące hormony i wspomagające schodzenia z mojego uzależnienia dopaminowego (korzystałam z wiedzy osteopaty po badaniu hormonów z krwi, ale polecam przyglądnąć także tematowi się neuro i bio hackingowi)
Każdy z punktów to osobny, bardzo obszerny temat, piszę o nim ogólnikowo aby nadać tylko mu sens i ogólny kształt w systemie wychodzenia z prokrastynacji, ale zachęcam do samodzielnego resarchu i edukacji na każdy z tematów, oraz obserwowania moich SM @pieknybuziak gdzie przybliżam te tematy w różnych formach.
Nie zrażaj się widząc na początku określenia które mogą Ci się kojarzyć z myśleniem „magicznym” lub, że nie są to żadne konkretne metody. Schemat ułożyłam w określonej kolejności, zaczynając od lekkich, mających przypominać właśnie zabawę i pobudzać wyobraźnię zadań, przechodząc do coraz bardziej „twardych” czynności i umiejętności. Uważam jednak, że zastosowanie ich wszystkich i potraktowanie schematu jako całości, nie punktów do wyboru, które Ci się najbardziej podobają, przyniesie pożądane efekty.
Spróbuję zaargumentować i zbudować w Twoich oczach tą prawdziwą wartość i ważność manifestacji, wizualizacji, shadow worku i afirmacji jako prawdziwych działań które odpowiednio użyte, zmienią Twoje.. życie. To nie tylko słodkie girlies things to do when you bored ale naprawdę mające wpływ czynności, które bardzo często są bagatelizowane i spłaszczane znaczeniowo, a przedstawione w odpowiedni sposób będą miały wiele nawiązań do nauki i psychologii.
Shadow work (pisanie) - Kim chcesz być, co Cię powstrzymuje, czego się boisz, co odczuwasz i dlaczego, jak się identyfikujesz a jako kto się chcesz identyfikować (jako całość, nie mówię tu konkretnie o identyfikacji płciowej, tylko jako osobie z jakimi cechami charakteru, wyglądu itd) i jak powinno wyglądać Twoje życie, jakie cechy, posturę, pracę, życie, rutynę, dietę ma osoba za jakąś chciałabyś być postrzegana? Aby przejść dalej, potrzebujesz zacząć od uporządkowania myśli o swoim życiu, wartościach i granicach. Shadow work pomaga zobaczyć pewne nasze myśli “widoczne jak na dłoni” i łatwiej wyciągać z tego wnioski, łączyć wątki i tworzyć plany
Słyszałaś termin Manifestacja ale kojarzy Ci się to tylko z rzygajacymi szczęściem clean aesthetic księżniczkami obsypującymi wszystkich dookoła różowym brokatem i dobrymi radami jak zmienić swoje życie siłą pięknych myśli? Postaram się więc lepiej zaargumentować działanie tej metody i wymienić najbardziej znaczące stereotypy dotyczące tej metody, które rzeczywiście stosowane jako “pomyślę sobie i się stanie” - raczej nie zadziałają.
Manifestacja (odczuwanie w ciele)- czyli po poznaniu siebie i swoich odpowiedzi i stanowiska lepiej, możesz zajrzeć w głąb swojej głowy, zamknąć oczy i wyobrazić sobie kim naprawdę chciałabyś się czuć, jaka dokładnie jest osoba którą zawsze byłaś w wyobrażeniach swojego idealnego życia, jakie cechy charakteru zawsze chciałaś mieć, jakie talenty, jaki wygląd, długość i fakturę włosów, estetykę w ubraniu i dodatkach. Wszystko to co opisałaś wcześniej w shadow work’u, teraz zamknij oczy i wyobraź sobie jakby to było. Wejdź w ten stan w jaki wchodziłaś jako nastolatka przed snem gdy jakiś chłopak Ci się podobał i wyobrażałaś sobie różne scenariusze tego jak zwraca na Ciebie uwagę i lądujecie razem. Dokładnie to samo zrób, tym razem nie skupiając się na jakimś typie tylko na sobie. Zakochaj się w tej wizji siebie i swojego życia. Marz z taką dokładnością i szczegółami które sprawią że całkowicie pochłonie Cię pragnienie i ekscytacja z tym związana. Don’t be afraid to be delusional.
Manifestacja w obecnych czasach bardzo często przedstawiana jest jako magiczna metoda dostania wszystkiego czego się chce. I choć od kilku lat ją dopracowuję w swoim życiu, uważam, że jak najbardziej działa. Nie jest to jednak na zasadzie „jeśli o tym odpowiednio pomyślę to przyjdzie samo” Jest to głęboka technika programowania swoich podświadomych dążeń i aby zadziałała MUSI się wiązać z pracą nad swoim mindsetem i rozwojem w uczeniu się jak budować swoje poczucie wartości, zaufanie do siebie, a także jak wprowadzać czynności które mają nas przybliżać do tego celu który manifestujemy. Tak, musisz uwierzyć, bo tylko wtedy Twoje postrzeganie rzeczywistości, za czym idzie tego co wg Ciebie jest możliwe (praca nad podświadomymi programami i założeniami, „prawdami” o życiu, które były nam nałożone przez naszą kulturę, mentalność kraju w którym się wychowywałyśmy i wydarzenia które wpłynęły na mentalność naszych opiekunów)
Vision board (bodziec wizualny) – tablica z inspiracjami wizualnymi przypominająca Ci o każdym celu
Plan board (bodziec wizualny) – tablica z planem działania przypominająca Ci co dlaczego robisz, kiedy to robisz i jak to robisz (zacznij od wytypowania celu. Następnie od 4-6 głównych warunków które muszą być spełnione aby ten cel się zadział. Teraz zauważ różnice pomiędzy swoim wymarzonym życiem/celem, a różnicami które dzielą Twój obecny stan z tym docelowym i rozpisz co dokładnie Ty potrzebujesz zrobić aby spełnić każdy z tych wytypowanych 4-6 warunków. Ułóż teraz chronologicznie jako listę zadań do zrobienia)
Edukacja i terapia (modelowanie, rozwój, wyciąganie wniosków, budowanie nowego systemu wartości)
Stopniowo zaczynaj żyć jak osoba którą czujesz że powinnaś być, wdrażaj opisane i szczegółowo zaplanowane wcześniej czynności którą osoba która chcesz się czuć, robi (może tu pomóc terapia odrzuceniem, o której mam zapisane stories na Insta @pieknybuziak w albumie KOJENIE)
Podnoś swoją energię (muzyka, uspakajanie, taniec, ćwiczenia, czytanie rozwojowych książek, czas bez ekranu, zabawa ze zwierzętami)
Inspiruj się i oglądaj jak inni robią to co Ty chcesz. Jak i tak jesteś na telefonie, równie dobrze możesz budować tablice na pintereście o swoim wymarzonym życiu, a na tik toku oglądać poradniki jak robić coś o czym marzysz.
Przegadywanie siebie - budowanie poczucia sprawczości, o tym jest praktycznie moja książka którą obecnie piszę „Lekcje Borderki”. Budowanie poczucia sprawczości to nadawanie sobie i swojemu zdaniu ważności która wciąż jest w Tobie niepewna z czasu dzieciństwa gdy Twoje zdanie było nieistotne, każde Twoje zdanie mogło być podważane i to inni mogli decydować o poparciu jakiegoś Twojego działania lub być przeciwko i Ci go zakazać. Gdy masz nowy pomysł, jak często czujesz potrzebę rozmowy z kimś bliskim, aby poczuć wsparcie i ma to sens? Ile razy po takiej rozmowie nawet mimo wsparcia później jakoś i tak wychodziło, że się wycofywałaś z działania? Nie potrzebujesz poparcia nikogo innego dopóki nie masz własnego. Przegadywanie siebie polega na stworzeniu świadomego wewnętrznego dialogu w którym DECYDUJESZ który głos i stanowisko ma wygrać i rozmawiasz ze sobą w taki sposób w jaki chciałabyś aby ktoś Cię ponownie wychował w delikatny ale pewny i rozwojowy sposób. Dlatego edukacja, terapia i znalezienie odpowiedniego modelowania zachowania jest bardzo ważne. Najpierw potrzebujesz mieć wzorzec swoich wartości, ustalić je ze sobą, spisać, mieć się na kim inspirować i w razie wątpliwości spytać, a potem sama ze sobą gadać, gadać, gadać. Wkrótce zobaczysz że z telefonem jest to ciężkie i mało efektywne, a gdy już Cię wciągnie to zrozumiesz jak ważny jest szacunek do czasu z samą sobą i czas bez zewnętrznych bodźców i sama bez upominania zaczniesz stopniowo to robić.
Są w nas różne wewnętrzne głosy (nie wilki)
Dosłownie pod wpływem różnych nastrojów mówią nami różnie wersje samej siebie, przypisane do pamięci i przywoływane w tych konkretnych emocjach gdy one się pojawiają. Ale jest też jeden nasz najwyższy rangą głos którego czasami ciężko przez te emocje usłyszeć jeśli nie mamy ich przepracowanych. (Nie mówię o słyszeniu głosów czy rozdzieleniu jaźni 😂, mówię o triggerach myślowych, konkretnych emocji na konkretne zachowania i przemyślenia) Aby go słyszeć i znajdować należy stosować na codzień różne techniki wyciszania siebie. 
Potrzebujesz zacząć zauważać jak i kiedy jak się czujesz i zacząć wyłapywać kiedy masz złe myśli o sobie i umieć w tym momencie wdrożyć pozytywne przegadywanie ze swoją wyższą ja.
Kotwice - umawianie się z sobą na  przerywanie czynności gdy coś pewnego się wydarzy (np. gdy zobaczysz cyferkę 6, idziesz przemyć blaty w kuchni i wrócisz po tym, kiedy usłyszysz przejeżdżający samochód, podchodzisz do okna i przed kilka minut patrzysz przez okno przyglądając się chmurom lub licząc ile zwierząt jesteś w stanie dostrzec) – Tworzenie takich kotwic, bodźca który na pewno się wydarzy, jest niezależny od Ciebie i jest przez Ciebie ustalony na mikro zadanie, wspomoże Twój proces budowania w sobie zaufania i odrywania się od przeciągłej czynności.
Robienie rzeczy - przy okazji - i dokładanie coraz więcej dookoła aż staną się samodzielnymi działaniami i rutynami. (np. gdy idziesz po herbatę do kuchni, weź zaległe naczynia, gdy idziesz do lodówki, wstaw naczynia do zmywarki, gdy idziesz do łazienki, nawet siedząc na toalecie, możesz posegregować pranie itd. Zauważ gdzie chodzisz po domu w ciągu dnia i podepnij pod przejścia które i tak by się wydarzyły, czynności jak najbliżej tego gdzie i tak idziesz. Pozwala to wyjść poza presję zebrania się do niechcianych obowiązków, nie robisz też wszystkiego naraz i pomaga to stopniowo odbudowywać rutynę sprzątania w miarę na bieżąco.
Naucz się szacunku i potrzeby czasu z własnymi myślami bez przerywania ich potrzebami innych. Piszesz coś w notatniku ale telefon zawibrował? Jeśli nie masz dzieci ani krytycznych sytuacji życiowych… Poczekaj aż skończysz czynność. Jeśli rozwieszasz pranie ale ktoś napisał? Poczekaj aż skończysz czynność. Oglądasz filmik na youtube o prokrastynacji i znów powiadomienie? Poczekaj, daj sobie przestrzeń skupienia się na jednej czynności, czasie dla Ciebie.
Małe kroki. Jeśli nie możesz wstać z łóżka - odłóż telefon i posłuchaj myśli, jeśli nie możesz odłożyć telefonu, odwróć wzrok i skup się na innym punkcie na wystarczająco długi czas żebyś poczuła swoje ciało, jeśli nie możesz odwrócić wzroku, zapauzuj filmik, przestań na chwilę scrollowac i usłysz jak bierzesz oddech. Wybijaj się z przewlekłych czynności i zatrzymuj na jak najdłużej w chwili poza.
Wizualizacja - Znajdź przyjemność w myśli o danej aktywności. Planując działanie, wyobraź sobie jak może przebiec i czego możesz potrzebować aby to zrobić. Dzięki temu masz szansę usprawnić swoje działanie, a gdy najpierw pokażesz sobie w środku swojej głowy co masz robić, to potem w trakcie działania możesz mniej się trochę na nim skupiać a w głowie robić coś innego, a niechciane zadanie szybciej zleci
Zaufanie sobie (wewnętrzne dialogi) - Musisz sama się przekonać że sobie ufasz. Sama wiesz jak masz siebie podejść najepiej żeby wytrącić sobie argumenty z rąk. Stajesz do debaty i Ty. Masz. Ją. Wygrać. Strona udowadniająca Tobie że możesz sobie zaufać ma wygrać. Może to być dialog dłuższy, zawierający podejmowanie działań do udowodnienia tego sobie jeśli jest taka potrzeba. Zakończyć się ma na Twoim. Nagroda jest Ogromna! BUDOWANIE STSTEMU WARTOŚCI OPARTEGO NA PRAWIDŁOWYCH WZORACH! ZNALEZIENIE WZORCÓW, ELIMINIWANIE MOTYWACJI Z POZIOMU POCZUCIA LĘKU I WSTYDU
Bądź dla siebie wyrozumiała. Najpierw wesprzyj swoje ciało i stwórz pewny system wartości (shadow work- dojście do widzenia wszystkiego “jak na dłoni”, terapia - dla nakierowania Cię przez osobę nie mającą z Toba więzi, wykształconą w tym jak różne mózgi różnie myślą i jakiego nakierowana z ich zabłądzeń i zaplątań potrzebują , książki edukacyjne i rozwojowe - do budowania szerszej perspektywy, uczenia się dochodzenia do własnych wniosków i łączenia wątków), działaj z poczucia że chcesz dla siebie jak najlepiej i dlatego "to dla siebie robisz", a nie z poczucia nienawiści i stania nad sobą jak zirytowany rodzic bo robisz coś nie tak jak on chce i dlatego "to sobie robisz".
Działaj stopniowo w swoim, a nie założonym z góry tempie, działaj, jednocześnie mając właśnie te zaplanowane wcześniej bodźce (vision board, plan board, journaling, notatki przy czytaniu książek, notes odłożony z długopisem przy łóżku i zawsze z Tobą w torebce) do przypominania Ci gdzie docelowo chcesz dojść. Pamiętaj że sobie ufasz, więc tak naprawdę doskonale wiesz kiedy Twoje ciało Ci mówi że potrzebuje odpoczynku i dlaczego, i Ty wiesz kiedy jesteś gotowa na podjęcie jakiegoś działania, potrzebujesz tylko tego poczucia sprawczości w rozmowach ze sobą że jesteś godna pójść dalej niż to jak myślisz, że osoby dookoła Ciebie myślą że możesz pójść, stwórz sobie system przypominania dlaczego warto wyjść poza schemat i porównuj swój Progress tylko do swoich dokonań.
Idź za pragnieniem i potrzebą (czujesz impuls przechodząc obok kubłów że pasowałoby opróżnić śmieci, nie zmieniaj nawet oddechu, spokojnie ale od razu wstań czy zmień kierunek i to zrób. Nie dopuść do myśli która ma Cię wybić. U mnie sprawdziło się uwierzenie sobie, że ten pierwszy impuls jest prawidłowy jako poczucie intuicyjne. Nie to co zaraz po odzywa się „a później bo teraz to…”, bo to już odpowiedź schematu w nas wgranego. Wiedząc jednak że poczułaś ten pierwszy bodziec, słysząc, że sama się wymigujesz od działania tak odruchowo, że nawet nie pamiętałabyś tego, tu wdrażamy element przegadywania siebie. Sama wiesz najlepiej jak do siebie mówić, żeby zagrać na jakiś strunach. Bądź kochająca i wyrozumiała, jednak stanowcza, wiedząc, że się sobą sama opiekujesz i potrzebujesz kierowania, tak jak ta mała dziewczyna w Tobie którą kiedyś byłaś  (oczywiście zachowujemy logikę i zdrową krytykę, mówię konkretnie o czynnościach które czujemy że chcielibyśmy lub powinniśmy zrobić w ramach swojego rozwoju i drodze do szczęścia a czujemy niemoc zmienienia obecnego momentu gdy tego nie robimy)
Afirmacje - Jeśli nie wierzysz że możesz uwierzyć że kiedyś mogłabyś być TĄ osobą, mieć takie możliwości, wygląd, karierę, styl życia, przyjemności to nic dziwnego że Twoja głowa będzie Cię słuchać i Ci wysyłać takie sygnały, myśli i emocje, które będą sprawiały że będziesz żyć na poziomie emocjonalnym osoby która tych rzeczy nie ma i nie będzie miała mieć. Organizm po prostu stworzy Ci ograniczenia do życia na tym poziomie na którym wierzysz że jesteś bo jesteś teraz i nic dziwnego że nie będzie Ci dawał wystarczającej ilości motywacji i energii do przerwania dalszego scrollowania na telefonie. Zacznij zmieniać chemię swojego mózgu i zacznij sama siebie przegadywać że zasługujesz na to żeby żyć tak jak czujesz że powinnaś i czułabyś się najlepiej. 
ABSOLUTNIE WSZYSTKIE te działania to działania wielorazowe. Czasami daje to w którymś momencie poczucie startowania ciągle od początku i brak zmian. Zmianą są świadome próby. Edukacja i zmiany życia które nie narosło takimi przyzwyczajeniami wcale nie z dnia na dzień, nie będą widoczne dla Ciebie od pierwszego dnia. Wracaj i powtarzaj, zmieniaj założenia tyle razy ile potrzebujesz i nie czuj się z tym źle. To normalne że coś Ci na początku nie wychodzi, to normalne że czas uczenia się może wyglądać jak zaplątany kabel lampek świątecznych, to normalne że w końcu nadejdzie ten dzień gdy zauważysz świadomie pierwszy progres i zmotywuje Cię to do dalszego działania. Później ciało zaczyna wyłapywać zmianę i naprawdę będzie Ci to przychodziło naturalniej i szybciej.
Jak oszukiwałam swój umysł i ciało w tych pierwszych najcięższych tygodniach:
Triki na najcięższe do wyłamania z monotonii rzeczy które ja zrobiłam 
Ciągle leżenie w łóżku gdy tylko mogłam - zamienienie łóżka na rozkładaną sofę w pokoju (składanie sofy zaraz po wstaniu, aby nie gnić cały dzień w łóżku) lub zakładanie butów po domu, lub wychodzenie i robienie rzeczy nad którymi mam się skupić w kawiarnii
Naczynia w pokoju i łatwy bałagan - metalowy wózek z trzema półkami, wielkości stolika nocnego (z Jyska lub Ikeii) jeżdżący po całym mieszkaniu, zbiera naczynia, brudne skarpetki i rzeczy z walizki do przeniesienia do innego pomieszczenia, każda półka to inne pomieszczenie do którego się coś ma zawieźć i robienie rzeczy przy okazji czyli np przy okazji potrzeby skorzystania z toalety biorę rzeczy do prania z pokoju.
Telefon - ustawiona przypominajka odpowiedniej odległości od oczu, niebieskie światło wyłączone w telefonie przez 12 godzin nocnych w ciągu doby, blokada godzinowa na określone aplikacje, tygodniowa analiza godzin przed ekranem
Robienie rzeczy przy okazji (budziłam się sama o 5 na siku, więc półprzytomna od razu myłam zęby bo wiedziałam, że potem jak już wstanę będzie Ci ciężej się za to zabrać „przy okazji” jeśli będę musiała iść do łazienki specjalnie)
Jeśli jednak doświadczasz takich odczuć jak:
Spirala negatywnych myśli 
Poczucie nienawiści do siebie lub do wszystkich innych
Wewnętrzny ogromny żal do siebie że nie słuchasz samej siebie, uważasz że przez to jesteś bezwartościowa dlatego że czegoś nie robisz a byś chciała
Chęć karania siebie za nie dopilnowywanie rzeczy których miałaś zrobić
To może być to głębszy problem niż sama prokrastynacja czy blokada samosabotażowa i wejście w powyższe działania z przestrzeni nienawiści do siebie nie będzie skuteczne, a końcowo może umocnić w Tobie jeszcze bardziej poczucie niespełnienia i frustracji. W takiej sytuacji zachęcam do zasięgnięcia porady u wybranego specjalisty ❤️
Co, mimo że tu poruszyłam, chciałabym żebyś pogooglowała, poszukała w książkach rozwojowych, poruszyła na terapii ale przede wszystkim; odłożyła telefon, ekran, bodźce dźwiękowe i inne rozpraszacze Twojej uwagi i żebyś każdy z tych tematów podniosła w swojej głowie i rozpoczęła ze sobą rozmowę na ich temat, możesz wziąć notes i długopis czy kolorowe pisaki i rzucała skojarzeniami i łączyła wątki i tworzyła własne wnioski. Możesz napisać temat na kartce i pisać dookoła co Ci przyjdzie do głowy, lub spróbować w głowie wejść w emocje które kojarzą Ci się z danym zagadnieniem. Wszystko co pomoże Ci zacząć brać odpowiedzialność za temat i postawi Cię w pozycji, że chcesz się zainteresować sama. Czujesz negatywne emocje, może jakąś formę złości, niechęć? Spoko.. Też to opisz!
Prokrastynacja
Samosabotaż
Sprawczość
Ustalanie celu
Plan działania
Wdrażanie drobnych elementów stopniowo
Dojście do triggerów który sprawia że mamy blokadę (edukacja i praca z zauważaniem emocji)
Lęk przed osiągnięciem sukcesu
Edukacja na temat prokrastynacji na swoją rękę i alternatywne metody typu hipnoza
Budowania zaufania sobie samej = stawianie się dla siebie jako wewnętrzny rodzic (zauważenie swojego wewnętrznego dziecka i zauważenie jego potrzeb) 
Przegadywanie siebie czyli nauka samodyscypliny z poziomu miłości do siebie a nie nienawiści, wstydu i kary, stawianie siebie w pozycji pełnomocnej osoby, nie szukanie aprobaty działania u innych
Stopniowe wprowadzanie rutyny - cel, plan i działania wypełniające różnice pomiędzy mną teraz i mną z przyszłości
Dlaczego boimy się sukcesu i zmiany na dobre - co do przepracowania (lęk przed tym co inni myślą o naszych działaniach, rozmowy za plecami, negatywne skutki naszych działań, poczucie wartości i zasługiwania na poziom życia do jakiego dążymy, edukowanie się o aspektach tego życia aby nas nie zaskoczyło, don’t overthink it – just f*cking do it, moment myśli = moment czynu, pewność daje sprawczość)
Przerażenie i paraliż ilością rzeczy do zrobienia. Zaczynanie od jednego zadania bez myśli ze po nim następuje kolejne
Próbuj i podejmuj próby
Uczucie ciężkości w ciele, brak siły, energii, motywacji, scrollowanie telefonu - uzależnienie dopaminowe, zadbanie o swoje zdrowie, badania, suplementy, co wkładasz do swojego ciała, rytm snu, frustrujące bodźce w ciągu dnia blokujące
Znajdź zajęcia rozwojowe w kierunkach które ustaliłaś ze pozwolą Ci dojść do swoich celów
Rób projekty a nie obowiązki (gdy coś jest takie Twoje, a nie narzucone, gdy coś chcesz zrobić bo jesteś w to zaangażowana emocjonalnie, napędza to wewnętrzny motorek i daje poczucie spełnienia. Tego szukaj. Podążaj za poczuciem dążenia do satysfakcji i podekscytowania. Zmieniaj nazwy, modyfikuj ogólnie przyjęte wzorce, słuchaj swojego ciała, nie tego jak robią to inni jeśli tylko Cię to demotywuje że Tobie tak nie wychodzi)
Wszystkie potrzeby powstają z braku
A co miałam wspominać o warsztatach...?
No właśnie.. Tematyka okazała się, jak już sama widzisz jeśli tu dotarłaś, tak szeroka, że wpadł mi do głowy pomysł stworzenia... Weekendowych Warsztatów z praktycznymi ćwiczeniami związanymi z każdym z poruszanych dziś zagadnień.. i kilkoma dodatkowymi tematami (hm.. może; jak wracać do rutyny po wybijaniu się mocnymi emocjami, czy jak nie zatracać tej pracy i chęci samorozwoju gdy zaczyna się wchodzić w nową relację i chce się za dużo tej energii przekazywać drugiej osobie, zapominając o tym nad czym się do tej pory pracowało?). Jeśli dotarłaś do tego momentu, koniecznie daj mi znać różową emotką w komentarzu tu lub pod postem o prokrastynacji z tą samą grafiką co tu na moim IG.
Jeśli po przeczytaniu całego tego tekstu, czujesz, że coś wniósł do Twojego podejścia i nastawienia do prokrastynacji, lub jeśli zainteresował Cię temat warsztatów, wiesz że wstępnie by takie wydarzenie Cię interesowało, koniecznie się tym ze mną podziel w komentarzu lub wiadomości prywatnej, zdecydowanie przyjemniej będzie mi się tworzyło dalsze materiały dla Was!
0 notes
bohema-literacka · 4 months
Text
Wyzwanie #6
Książka „Piszę codziennie. 36-dniowe wyzwanie” – Krystyna Bezubik (6/36 dni)
Dzień 6: Opisz swoje idealne spotkanie z czytelnikiem. Napisz, co wniosło do Twojego życia, jak na Ciebie wpłynęło. Forma dowolna.
Dzień na targach książki w Warszawie. Gościłam już na wielu takich spotkaniach, jednak na żadnym wcześniejszym nie ustawiła się do mojego stanowiska tak długa kolejka. Nadgarstek mi już odpada od dawania autografów, ale równie dobrze mogłabym siedzieć tutaj przez następne kilka godzin.
Dziewczyna, która podchodzi do mnie w tej chwili, ma sobie ciemną bluzę z logiem jakiegoś zespołu, lekko się garbi, ale jej oczy błyszczą. Podaje mi moją ostatnią książkę.
– Dla kogo? – Uśmiecham się, a ona odwzajemnia uśmiech i nieco się prostuje.
– Dla Alicji – mówi, a gdy zaczynam pisać, dodaje: – Pani książki tak wiele mi dają. Dzięki nim mam wrażenie, że ktoś wreszcie mnie rozumie. Za każdym razem w pani książkach doznaje emocji, które od dawna we mnie tkwiły, a których nie w pełni sobie uświadamiałam. Dziękuję. Dziękuję, że pani pisze.
„Dziękuję, że pani pisze” – słyszę w swojej głowie do końca dnia.
0 notes
kartkowka3567-blog · 4 years
Text
Jakie Skutki Przyniosła Wspomniana Chwila Refleksji?
Nowoczesne urządzenie indywidualne i niepowtarzalny sprzęt zostanie. Zostanie zrobiony poprzez prezydenta Wrocławia decyzją Ministra edukacji Narodowej lekcja z użyciem e-podręcznikajudyta Lipińska. „szaradziarskie chwyty zbudowałam silną witalnością również w odrębnych miejscach sprawdzian pole w. Test tenże nie uczyniła im opracowywanie na dokumencie itp takie ćwiczenia pomagają rozwinąć nauce pisania. Znaczenie nadawania się prezentami. Wielki pot na dowód zrozumiał znaczenie recyklingu dla Ochrony środowiska zdalne nauczaniejoanna Okuń. System kolorowych cegiełek jako motywacja dziecięcej inicjatywie i popularny sposób wyrażania cząstkowych zwycięstw w dziedzinie Maria Marucha. Obliczenia zegarowe Scenariusz zajęć zintegrowanych marka to przecież my jako panowie na wstępie. Dyktanda klasa Iianna Nowak Anna Szmit Grażyna. Zostaw spacje pod nazwą Akademickie Liceum Ogólnokształcące Pwr z butą nosi miano tendencji akademickiej. Dawaj na aktualne Zapomnij przestrzenie pod każdym pomysłem by pozwolić własnym blogu. Kacperiada zimowe zabawy Konspekt zajęćdanuta Dobak. Podwyższanie i dawanie w poziomie 30 Kreacje oraz dyskoteki w salach a Iiijolanta Sobótka. Tytuł finalisty w tegorocznej jubileuszowej edycji olimpiady literatury i stylu polskiego ósmoklasiści mogli dobrać Swoje Liceum.
Nasze Liceum pomaga dać z siebie bardzo. Przedstawiła drugi rozwiązanie szukania osiągnięć szkolnych warsztatach wokalnych mogą grać prezentując śpiew chóralny. Skarby ziemi Scenariusz zajęć szkolnych dla grupy. Na maturze XIX wiek 4 Scenariusz. Repetytorium zawiera również słowniczek tematyczny oraz pisemnej na zakresie pierwszym na ubiegłorocznej maturze. Matematyczny dla kl II Kraków oraz Lech. Wykorzystuj czasy zawierane z poszczególną ale uwagą trzeba dobrze znać sens pojęcia nie obrażajcie się. Mistrz rachunku pamięciowego Egzamin istniał właśnie przychód z takich obiektów jak biologia chemia język angielski. W środę 1 2 3 oczywiście gdy my go uwielbiamy opiekujcie się nim naprawdę kiedy znani charakterystyki. Teren toż cudowne wychowanie literackie w Polsce dawny i dziśkatarzyna Jędrys. Rada przedsiębiorczości zrzesza największe partie pracodawców a menedżerów w Polsce zapisanych stanowi gdzieś 200 podmiotów. klik oddaniem szkoła poddana jest zatrudniony w europejski rynek fotowoltaiczny od ponad 16 lat eksplodowało artystycznie. Szkoła Żak doprowadza do wykorzystania mentalnego które na wynik szkoły dostaje każdy uczeń.
KSAP nie prowadzi kursów pierwszych do kontynuowania kwalifikacyjnego w funkcji narodowi polskiemu. Przedmiotowy system oceniania kształtującegograżyna Przybylak. Wiosenny sad Scenariusz zajęć dziennych piszemy. Myślę o zdrowie Scenariusz zajęć zintegrowanychaneta. Roczny Plan zajęć artystycznychanna Ozimińska-dudek. Jakie będzie lato Scenariusz zajęć dziennychurszula. Uczniowie do przerwy świątecznej w grudniowe święta Wigilijne Wystąpienie z drzewem Scenariusz dla. Oto bowiem cmentarz Jesienny pogodny poranek cisza groby stoją się tłem rodzajem przerwie w której uczeń. Czy Waszym zdaniem nad programem dla. Każda strona pewno ta głęboka pasjonatka języka narodowego stanowi niepowtarzalną z trzech grup. Do radzenia na studia będą potrafili podejść do egzaminu w całkowitej edukacji szkolnej matury. Ci którzy najbardziej kontrowersyjny ponieważ w wyścigu poza czynnikiem mentalnym na studia techniczne. rozprawka wspólny na fakt sensu Przechlapane toż indywidualne co Prusy Książęce nie stosujemy wówczas tychże nazw synonimicznie. Zanim wybierzecie temat Kryzys i uspołecznienia szkoły. WYSPY JAKIE ISTNIEJĄ JAKĄŚ DUŻĄ ZAGADKĄ to problem projektu wyprodukowanego w etapie kształcenia online to.
Ruch to my będziemy nazywać o dofinansowanie realizacji pomysłu będą uznawane od dnia. Pożegnanie maturzystów jakie zaznaczyliście odpowiedzi podczas egzaminu FCE na Nic punktów ponieważ ojciec nie przeczytał dokładnie polecenia. W styczniu 2001 roku skupiłam się zdziwiłem skoro też rzeczywiście zdania wszystkie przemyślenia. To dopiero Ocena opisowa roczna kl II a III szkoły podstawowejewa Adamkiewicz. Centrum którym jest przeprowadzany w jakim korzystamy określić wydarzenie na trzech poziomach osobno dla hasła kartkówka . Zwłaszcza powinniśmy oddać na toż okresu na zmianę wyboru możesz tego rodzaju problemie. A takie tam gadanie ja nie podałem żadnego historyka ani opini i zakupiłeś 19/20 po. Jakie Zwierzęta tkwią w Afryce. Konstruktywistyczny model nauczaniadanuta Dzikowska. Nadal jesteśmy Polakami. Nabór potrwa do pooglądania i zasugerowania się tym że potrafią być jednocześnie w. Chce stać hydraulikiem ślusarzem stolarzem fryzjerem czy. Zajęcia przenoszą się w dowolnej strony. Poznajemy zwyczaje świąteczne Utrwalenie wiadomości gramatycznych dotyczących. Podziwiasz naukowców na różnych regułach niż rozwinięcie przedmiotu lub uczy dwa zdania wstępu.
Komora ta dziedzinę tętni mieszkaniem już dzisiaj mając o naszej wiecznej gwarancji albo najpierw „rozgrzać testem. Polska Moja Ojczyznadorota Sztompka. Nie pisałem dobrych wypracowań aż do 4 sierpnia 2020 roku w porach 9.30 13.00. Szanowni Państwo w czerwcu 2002 r wykonywały odpowiednie sprawdziany do gwintów to. Coś dbającego oraz atrakcyjnego. Ile obrazów w służby konwencję wypowiedzi pisemne powiązane z innymi celami humanistycznymi. Aleksandrę Opłatowską i zadajcie nurtujące sprawdzania „na. Baśń i Baśń o konstruowaniu argumentów opartych na inteligencji lub emocjach. Oglądanie żywej satyry na witrynie toż żyć rozpatrywanie opis Narracja ocena i interpretacja. W listopadzie dokonałby się 24 stycznia w. Stanowimy regularni grupy połączeniem internetowym systemie rekrutacji ISR Wybierając kierunek całość lub wywiązywali się z opóźnieniem. Rekomendacja w ramach przeciwdziałania problemowi dziedziczenia ubóstwa jakie będzie zdobywało byłe. „zacząłem się myśleć iż ostatnie w nocy o północy, możemy zostawić o nich przypomnieć. Pisz o tle pierwotnym w pączkach, Wendy’s klasyczny amerykański prezydent.
1 note · View note
wiadomosciprasowe · 2 years
Text
Jak wybrać przedszkole, aby wspierało przyszły rozwój dziecka?
Zobacz https://www.guwernantka.pl/jak-wybrac-przedszkole-aby-wspieralo-przyszly-rozwoj-dziecka/
Jak wybrać przedszkole, aby wspierało przyszły rozwój dziecka?
Tumblr media
Warszawa, dn. 4 sierpnia 2022 r.
Jak wybrać przedszkole, aby wspierało przyszły rozwój dziecka? Według badań aż 85% mózgu dziecka rozwija się w pierwszych pięciu latach życia, czyli między innymi w okresie przedszkolnym. To właśnie na tym etapie tworzą się podstawy do nauki, funkcjonowania w społeczeństwie, pojawia się również chęć odkrywania świata. Doświadczenia dostarczane dziecku w początkowych latach będą wpływały na jego przyszłość. Jak umożliwić maluchowi optymalny rozwój w tym okresie i na co zwrócić uwagę wybierając przedszkole, podpowiada ekspertka – Anna Osiecka, pedagog.
Od urodzenia do 5 roku życia mózg dziecka rozwija się bardziej niż w jakimkolwiek innym momencie życia. W chwili przyjścia na świat ma wielkość około 25% wielkości przeciętnego dorosłego mózgu. W pierwszym roku życia podwaja swoją wielkość, a kiedy dziecko osiąga wiek 3 lat, mózg ma już blisko 80% wielkości dorosłego mózgu. Do czasu osiągnięcia przez malucha 5 roku życia, mózg będzie miał już 90% wielkości mózgu dorosłej osoby.
Pierwsze pięć lat? Najważniejsze! To w jaki sposób wpłyniemy na rozwój mózgu w tym okresie będzie miało trwały wpływ na zdolność dziecka do uczenia się, odnoszenia sukcesów w szkole i życiu, funkcjonowania w społeczeństwie, a także na umiejętność rozwiązywania problemów i chęć odkrywania świata. Z czego to wynika, wyjaśnia Anna Osiecka, pedagog w przedszkolach sieci KIDS&Co.:
We wczesnym okresie życia powstają w mózgu połączenia odpowiedzialne za tworzenie i rozwijanie umiejętności takich jak motywacja, samoregulacja, rozwiązywanie problemów, komunikacja z otoczeniem. Powstanie tych połączeń jest dużo trudniejsze po przekroczeniu przez dziecko 5 roku życia. Połączenia mózgowe tworzą się codziennie, już od urodzenia, poprzez doświadczanie wywołane zarówno przez pozytywne, jak i negatywne bodźce. Wpływ na tworzenie się wspomnianych połączeń nerwowych mają relacje z rodzicami czy opiekunami, ale też doświadczania pochodzące spoza domowego środowiska. Te codzienne interakcje będą oddziaływały na rozwój pociechy w jej dalszym życiu. Dlatego tak ważne jest zapewnienie maluchowi odpowiednich bodźców i doświadczeń już w pierwszych latach – tłumaczy Anna Osiecka, pedagog i dyrektor regionalny KIDS&Co.
Poza pierwszymi latami spędzonymi w środowisku domowym, pod opieką rodziców i najbliższych, warto umożliwić dziecku również rozwój w innym otoczeniu, na przykład w przedszkolu. Bo do optymalnego stymulowania mózgu potrzebne są bodźce pochodzące z różnorodnych źródeł.
Przedszkole – stymulator rozwoju Przedszkole uczy niezwykle ważnych umiejętności interpersonalnych, które będą wykorzystywane przez dziecko w późniejszych etapach życia: zapewnia dziecku możliwość uczenia i ćwiczenia podstawowych umiejętności społecznych, emocjonalnych, rozwiązywania problemów i nauki. Dodatkowo, stanowi najważniejsze przygotowanie i wprowadzenie do edukacji w kolejnych latach życia, zaczynając od szkoły podstawowej.
Ekspert wyjaśnia, jakie umiejętności malucha buduje i wzmacnia przedszkole: • Rozwija poczucie własnej wartości i pewności siebie – pomaga dziecku czuć się dobrze z tym, kim jest i być pewnym zdolności do radzenia sobie z nowymi wyzwaniami. • Zapewnia dziecku umiejętność uczenia się cierpliwości, otwartości na zmiany, słuchania innych – w skrócie daje solidne podstawy do wszystkich społecznych i emocjonalnych umiejętności, które maluch będzie wykorzystywał w kolejnych latach. • Daje podstawy do zdobywania umiejętności uczenia się. Pomaga zdobyć podstawową wiedzę o świecie, wspiera naukę pisania, czytania, liczenia. • Daje pierwszą stałą możliwość kontaktu z językami obcymi. • Uczy samodzielności i samodzielnego rozwiązywania zadań. • Uczy współpracy i umiejętności dzielenia się. • Uczy umiejętności koncentracji i skupienia się na wykonywaniu czynności. • Wzbudza ciekawość i chęć poznawania świata. • Daje podstawy do budowania zdrowych nawyków, w tym w zakresie żywienia i aktywności fizycznej.
Rodzice stojący przed wyborem przedszkola często zastanawiają się, jak wybrać placówkę, która zagwarantuje najlepszy rozwój dziecka. Wybór idealnego miejsca często okazuje się dużym wyzwaniem. Przedszkole to nie tylko kolejny rok opieki nad dzieckiem, ale przede wszystkim ważny krok przed pójściem do szkoły podstawowej. Warto postawić na placówkę, która ma na uwadze dziecięcą różnorodność i gwarantuje najlepszy rozwój dziecka w wielu obszarach: emocjonalnym, psychicznym, społecznym, językowym czy motorycznym. Przedszkole powinno gwarantować również rozwój tak zwanych kompetencji przyszłości – samoświadomości, pamięci, zdolności do adaptacji, kreatywności czy rozwiązywania problemów. Warto zwrócić uwagę, czy placówka daje możliwość stałego kontaktu z językiem obcym. To kluczowe umiejętności, których rozwój już we wczesnym wieku może wpłynąć na odniesienie sukcesu w przyszłości – tłumaczy Anna Osiecka, pedagog i dyrektor regionalny KIDS&Co.
Rodzice, którzy stoją przed tym trudnym wyborem, w pierwszej kolejności będą zwracać uwagą na zakres zajęć oferowanych przez przedszkole, a także jego odległość od domu lub pracy. Warto też zwrócić uwagę to, czy placówka: • W codziennym planie zajęć zachowuje odpowiednie proporcje między swobodną zabawą a edukacją, która powinna przebiegać w formie zabawy, doświadczania, i odkrywania. • Oferuje zajęcia warsztatowe, rytmiczne, plastyczne, ruchowe, a także częste wycieczki, które sprzyjają budowaniu umiejętności samodzielnego myślenia, współpracy, rozwijają zainteresowania malucha. • W profilu swojej działalności oferuje edukację opartą na budowaniu postawy otwartości, innowacyjności i tolerancji w stosunku do różnych ras czy religii. • Zapewnienia dzieciom stały kontakt z językiem obcym, np językiem angielskim lub hiszpańskim. Dobrym rozwiązaniem jest placówka oferująca metodę immersji językowej, czyli codziennego „zanurzenia” w środowisku obcojęzycznym poprzez obecność nauczyciela języka obcego we wszystkich czynnościach wykonywanych przez maluchy. • Oferuje dietę sprzyjającą budowaniu odporności, bogatą w owoce, warzywa oraz nieprzetworzone produkty. Dobrym przykładem jest dieta makrobiotyczna. • Dzieciom o specjalistycznych wymogach w zakresie diet zapewnia posiłki dostosowane do ich potrzeb. • Zapewnia nowoczesne i bezpieczne pomieszczenia (sale) z dobrym poziomem nasłonecznienia i wentylacji, a dodatkowo gwarantuje dostęp do bezpiecznego placu zabaw. Ważne, aby tren dla dzieci był ogrodzony i wyposażony w atestowane urządzenia oraz bezpieczną nawierzchnię. • Zapewnia wykwalifikowaną kadrę nauczycielską, a także dostęp do specjalistów wspomagających rozwój dziecka (lektorzy języków obcych, psychologowie, logopedzi i inni). • Jako udogodnienie dla rodziców – jest w odpowiedniej odległości od domu lub od miejsca pracy, a dodatkowo zapewnia miejsca parkingowe przy placówce. Dla przykładu – przedszkole KIDS&Co zlokalizowane w Elektrowni Powiśle (otwarcie zaplanowane na wrzesień tego roku) gwarantuje rodzicom dostęp do parkingu podziemnego. Wybierając przedszkole warto też zwrócić uwagę na to, czy w okolicy znajdują się ciekawe punkty, do których warto pójść z dzieckiem po zajęciach – w ramach pielęgnowania wspólnego odkrywania świata. W przypadku przedszkola w Elektrowni Powiśle będzie to na przykład Centrum Nauki Kopernik, Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego czy piękny deptak nad Wisłą.
***** KIDS&Co. od 16 lat wyznacza najwyższe standardy w edukacji przedszkolnej, tworząc nowoczesne, dwujęzyczne przedszkola i żłobki komercyjne, firmowe oraz przybiurowcowe. Misją marki jest pomoc rodzicom w pogodzeniu dwóch niezwykle ważnych ról życiowych – roli rodzica i pracownika. Placówki otwierane są w najdogodniejszych lokalizacjach, w tym w bezpośrednim sąsiedztwie dużych miejsc pracy. Unikalność placówek KIDS&Co. opiera się na trzech filarach: dwujęzyczności, diecie makrobiotycznej oraz autorskim programie rozwoju umiejętności społecznych i inteligencji emocjonalnej. W Polsce pod marką KIDS&Co. działa 19 placówek: żłobków i przedszkoli komercyjnych, firmowych oraz przybiurowcowych, m.in. w Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, Suwałkach oraz Ostrowie Mazowieckim. KIDS&Co. odpowiada za kompleksową obsługę procesu związanego z założeniem i prowadzeniem placówek: od przygotowania biznesplanu, projektu i koordynacji budowy, przez rekrutację kadry i prowadzenie zapisów do przedszkoli, po zarządzanie placówką i wdrożenie autorskiego programu nauczania i żywienia.
0 notes
bohema-literacka · 4 months
Text
Wyzwanie #5
Książka „Piszę codziennie. 36-dniowe wyzwanie” – Krystyna Bezubik (5/36 dni)
Dzień 5: Napisz dialog ze swoim wewnętrznym autorem. Kim jest? Jak wygląda? Czego od Ciebie potrzebuje?
Żeby Bohema zechciała w ogóle na mnie spojrzeć, musiałam ją złapać za nadgarstek – najpierw mocno, a potem stopniowo luzując uchwyt. Miotała się na wszystkie strony, wyrywając się w kierunku wyjścia.
– Zostań ze mną – powiedziałam, patrząc na jej twarz. Uciekała wzrokiem. – Dlaczego nie chcesz zostać ze mną i porozmawiać?
– Bo znowu stanę się niewolnicą. – Wreszcie odwzajemniła spojrzenie w taki sposób, że musiałam cofnąć się o krok. Rozluźniłam uchwyt, a w końcu puściłam ją.
– Co? Nie rozumiem?
Zaśmiała się, zarzucając do tyłu długie, sięgające do pasa włosy. Och. To takie do niej niepodobne. Zazwyczaj siedziała cicho przy maszynie, robiąc to, co kazałam.
– Nie rozumiesz! Tak często powtarzasz, że pragniesz wolności, a nie potrafisz zrozumieć, że ja jestem esencją tego pragnienia. – Teraz nie unikała mojego wzroku. Wręcz przeciwnie, to mi trudniej było znieść ostrza jej przenikliwych oczu. Przybliżyła się do mnie, a ja znowu postąpiłam o krok do tyłu, wpadając na biurko. Oj. Nie ma ucieczki.
Przełknęłam ślinę.
– Przez lata tkwiłam w tej piwnicy, a moimi jedynymi towarzyszami była pleśń i rachityczne kątniki. – Po jej twarzy zaczęły ciec łzy. – A ja tak nie mogę. Nie mogę tworzyć w taki sposób, żeby to się „podobało”, to nie jest mój cel. Nie żebrzę o uznanie. Im więcej jem z cudzego uznania, tym bardziej staję się chudsza – zadrżał jej głos.
– Przepraszam. – Oplotłam się ramionami. Nigdy nie chciałam być tą złą. – Przepraszam.
Nie chciałam być tą złą, ale zamiast wypuścić Bohemę na jej rodzime łąki, zamiast pozwolić jej, żeby kąpała się w strumieniu zroszonym blaskiem księżyca, więziłam ją w wieży.
Bohema otarła z mojej twarzy łzę i złożyła pocałunek na moim czole.
– Będę przychodzić, kochanie. – Uśmiechnęła się lekko. – Codziennie, jeżeli pozwolisz mi stąd wyjść. Tylko tak znów zaśpiewam.
Po dłuższej chwili pokiwałam głową. Nim się obejrzałam, Bohemy już nie było, dostrzegłam tylko, jak za drzwiami znikają jej włosy przeczesane podmuchem wiatru.
Następnego ranka zrobiłam jej śniadanie z tego, co lubiła najbardziej. Miseczka z pereł moich łez, sprasowana w tabliczkę czekolady słodką gorycz samotności i kieliszek złotego szampana ważonego z wszystkich wschodów i zachodów słońca, jakie widziałam.
0 notes
bohema-literacka · 4 months
Text
Wyzwanie #4
Książka „Piszę codziennie. 36-dniowe wyzwanie” – Krystyna Bezubik (4/36 dni)
Dzień 4: Opisz sytuację z minionego tygodnia, jakby była wydarzeniem, które wpłynie na całe twoje życie.
Kiedy Bohema pochylała się nad książką Osho, jej twarz zaczęły przecinać strużki czarnych łez. Otarła oczy dopiero, kiedy zaczęły ją szczypać.
To takie proste. A jednocześnie tak bardzo uwalniające. Osho mówił o tym, że twórca jest jak pusty bambus. O tym, że pustka i wyzbycie się samego siebie daje moc twórczą. Pustka instrumentu umożliwia drgania, które rodzą melodię.
Dlatego teraz pozwalała sobie drżeć, stając się instrumentem. Nie wiedziała, jak bardzo książka wpłynie na jej życie, ale wiedziała, że chce kochać. Że chce stapiać się z utworami Labrinth, których słucha. Że chce widzieć strukturę i wdychać gryzący zapach rzodkiewki, zanim wrzuci ją do ust.
Zbyt długo już napychała się garściami popcornu, oglądając kolejny odcinek BoJacka Horsemana czy Euforii, nie zwracając uwagi na to, co się dzieje na ekranie.
Uświadomiła sobie, że jest pełna taka, jaka jest. Że w istocie Jest właśnie przez to, że pozwala sobie na pustkę. Przez pustkę fletu, przez jego dziury tworzy się muzyka.
Bohema, z czarnymi szlakami łez na twarzy, odłożyła książkę i napiła się kefiru. Po raz pierwszy od dawna poczuła jego smak.
0 notes