#mnpm

[cypr24]

Dziś będzie 35 stopni w górach!

W górach zawsze było chłodno, dziś będzie tam upał! #Cypr #troodos #góry #pogoda

Obowiązuje pomarańczowe ostrzeżenie dla gór i żółte dla pozostałych obszarów kraju! Służba Meteorologiczna wydała dwa ostrzeżenia przed wysokimi temperaturami. Pierwsze dotyczy pomarańczowego alertu , który informuje, że maksymalna temperatura w najwyższych górach (1150-1650 mnpm) ma wzrosnąć do około 35 stopni Celsjusza . Alert obowiązuje od godziny 12:00 do godziny 18:00. Drugie…

[rijeka2023]

#6

Dziś poranne leniuchowanie. Zwyczajnie nie chce nam się. W nocy była burza, godzinka wichury, błysków i ulewy - dziwny, niepokojący klimat, jakoś w Polsce nie robi to takiego wrażenia co tutaj.

Pogoda jednak od rana taka sama jak poprzednie dni, chcemy odpocząć od słońca i spędzamy czas na tarasie. Po obiadku ciągnie nas jednak nad wodę, ale po dojściu na plażę sami nie wiemy czy się cieszymy. Ten skwar jest nie do zniesienia a skóra błaga o litość. Robimy sobie cien w naszej zatoczce i rzucamy piłką, skaczemy do wody, szukamy krabów, układamy kamienne wieże.

Zmywamy z siebie sól i ruszamy... Kastav... no i posypały się fotki...

Małe miasteczko 378 mnpm, morze widać z góry, teraz można dostrzec wyspy Krk i Cres, oraz Opatiję, w której wczoraj byliśmy i z poziomu morza oglądaliśmy górskie miasteczka oświetlone wieczorem.

Ciekawe miejsce, z średniowiecznym charakterem, gdzie trafiliśmy na Kastavskie Lato Kulturalne. Zajęliśmy chyba ostatnie legitne miejsce na parkingu, bo do koncertu trwały jeszcze przygotowania, potem zaczęli się schodzić, zjeżdżać - ledwo stamtąd wyjechaliśmy, taki tłok.

Takiej Chorwacji szukalismy tu na północy, taką chcielismy pokazac dzieciom, bo to co widzieli 3 lata temu, zapewne mało pamiętają. Wąskie uliczki, piękne budynki i zabytki architektury. Widoki, wszedobylskie koty i kamienie, okiennice, kwiaty. Aż miło tu pospacerować wieczorem, choć schody pojawiające się na naszej drodze co chwila przypominają o zmęczeniu (zwłaszcza najmłodszemu).

Ale dziś już nie chcieliśmy czekać do zmroku, koncert był biletowany, więc to jest dobry moment na wieczór w domu przy winie, rocznik 2022 ;)

PS. Właśnie dostaliśmy newsa że wczorajszą burza w Chorwacji była groźna: "Burza zostawiła za sobą zniszczenia, których na tych terenach nie widziano nawet podczas wojny lat 90". Rok temu trafiliśmy na pożar w Czeskiej Szwajcarii, teraz na burzę stulecia. Na szczęście nas tylko smyrneła, ale na kolejne 2 dni też nadają opady. Ciekawe jak to będzie wyglądać... czy da radę coś zwiedzić, popływać, czy czekają nas planszówki ;)

[melyssanaydel]

Nuestros labios dijeron todo lo que nuestras miradas andaban ocultando👀👄#mnpm https://www.instagram.com/p/Bn6fbo8n4bCKePNZt9o8M7JEd2Nufa75pMXJ0Y0/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=19n29tttwgaun

[voytazek]

Winter is.... #igerspoland #polska #polskajestpiekna #poland #polandisbeautiful #polandwanders #nature_brilliance #likepoland #lubiepolske #pocztowka_z_polski #pocztowkazpolski #nikon #d5200 #winter #szyndzielnia #bielskobiala #snow (w: Szyndzielnia 1028 mnpm) https://www.instagram.com/p/Cnz-MMvLHOv/?igshid=NGJjMDIxMWI=

[viewstravel]

📍Kasprowy Wierch, Poland 📽️Amazing Places Around the World 📸Photo by @natalia__black #kasprowy #kasprowywierch #poland #travel #travelphotography #travelgram #photooftheday #picoftheday #landscapephotography #mountains #beautiful #follow #nature #wanderlust #doyoutravel #goexplore #travelmore #lovetotravel #wonderfulplaces #travelgirl #mountains #mountain #winter (at Kasprowy Wierch 1987 Mnpm) https://www.instagram.com/p/CnZe2ebKW8u/?igshid=NGJjMDIxMWI=

[czterechdoczech]

#5 DZIEŃ

Dziś mykamy do Rumburka. Dalej nie możemy udać się do Pravčickiej brany, musimy więc znaleźć inne atrakcje w okolicy. Ich tu na szczęście nie brakuje.

Mówimy, że wypadł nam 1 rząd atrakcji ;)

Latające samoloty nad głowami, puste garaże strażackie i karetki+hašici na sygnale - już do tego przywykliśmy. Na jutro nadają deszcz, może to pomoże strażakom, a dym wydaje się już słabszy. Śledzimy w necie bieżące info o pożarze, jak zagrożone są te rejony tak chętnie odwiedzane przez turystów. W innych miejscach natomiast bywamy często sami albo mijamy kogoś na szlaku, czasem znajdzie się ktoś obok, co wykorzystaliśmy w Tolštejn na tarasie widokowym i mamy 1sze wspólne zdjęcie nie z ręki;) Wyszło uroczo!

Tolštejn to góra 670 mnpm, u podnóża której rozciągają się łąki, dlatego da się podjechac dość wysoko samochodem na parking.

Potem stromo w górę i już za zakretem po kilku minutach jesteśmy w ruinach średniowiecznego zamku z 1278 r. Historia tego miejsca była burzliwa, ale ostatecznie w roku 1865 opuszczoną ruinę wydzierżawił Johann Josef Münzberg, który w wielobocznej baszcie urządził prosty bufet. Rok później zbudował gospodę „w stylu szwajcarskim”. W 1874 roku połączył obie skalne baszty mostkiem, a cztery lata później zbudował salę taneczną i restaurację, w której miał też małe muzeum. Restauracja funkcjonowała do końca 1977 roku.

Teraz można zjeść zupę czy palačinky w małym barze na tarasiku z cudnym widokiem, albo kupić bilet na mostki i tylko podziwiać widoki. Cieszymy się tymi widokami, bo przed nami położony na pagórkach Rumburk i Drezno, nie wiemy czy uda się zaliczyć jeszcze jakieś skałki czy górki.

Schodząc mieliśmy kupić lemoniadę u lokalnych dzieci, ale zwinely już swój interes i musieliśmy się obejść smakiem.

Mając wybraną kawiarnie w Rumburku wsiadamy do auta i ruszamy dalej. Po drodze był epizod z Volfsdorfem, ale tu nie ma co opisywać. Choć w sumie jest wspólny mianownik z innymi miejscami - opuszczone, niefunkcjonujące, pozostawione na pastwę czasu kościoły. Jest ich tu mnóstwo, bez ogrodzenia, zarośnięte trawą czy z grafitti na murach.

Pojedzone, więc co? Infocentrum z tatą :) mamy mapy, to zwiedzamy zaczynając od rynku z kolumną zarazy z 1681 r. Budynki są tu śliczne, robią za urzędy, za szkoły, ale zachodzimy w głowę jak to jest, że dawniej, z uwagi na dużą liczbę lokali rozrywkowych miasto było nazywane Małym Paryżem, a dziś słynie głównie z najbardziej wysuniętej na północ w Europie (i na świecie) kaplicy loretańskiej... taki niefortunny obrót rzeczy. Miasto nie ma tego klimatu to Dečin. Kaplica i pokapucyński kościół robi wrażenie, do tego inny znowu opuszczony kościół i zwiedzanie skończone. Udajemy się do siebie i grillujemy i odpoczywamy, bo łydki już bolą;)

[areksipko]

#Tatry #portaltatrzański #tatrzanskiparknarodowy #tatrzańskiparknarodowy #goroloholicy #tatromaniak #haven #mountains #polishboy (at Beskid 2012 mnpm) https://www.instagram.com/p/CfV3pG3t5oe/?igshid=NGJjMDIxMWI=

[wyrypy]

Ξ 03.11.2018 – plaża Karathona; 105 km

37.546530°N 22.819980°E; 3m mnpm

http://maps.google.com/maps?q=37.54654%2C22.81999

237 379

[garda2018byme]

Day 2 - 75 km 2700m przewyższeń Pierwszy dzien na rowerze, odrazu z ambitna trasa :-) Wyskrobaliśmy sie na gore 1830 mnpm Powrót tuz przed zmrokiem. Dziś rozwaliłem oponę o tylni hamulec :-) Jutro rano się naprawi :-)

[daniel-eryk]

#poland #podhale #tatry #rusinowapolana (w: Rusinowa Polana 1209 mnpm) https://www.instagram.com/p/CAfQ0uxDfbn/?igshid=14q1zkd9sc7u2

[czterechdoczech]

#2 DZIEŃ

Czeska Szwajcaria płonie... okropne jest widzieć to z tej odległości, być tak blisko, że jak słońce zajdzie to nie wiadomo czy to nie przez chmurę dymu. Widzieliśmy strażaków z Kytlic, wracających z akcji nocnej, byli wykończeni, było to widać po ich minach, po ich chodzie. Kontrastowało to z ich strażackim placem zabaw.

Trzymamy kciuki i ogarniamy co możemy, póki nie zamkną całego albo części parku. Pogodziliśmy sie że atrakcja, dla której tu przyjechaliśmy, musi nas ominąć... powód żeby wrócić, oby było do czego.

Poza tym mamy to po co jeździmy do Czech.

Zaczynamy na luzie, lodami w Novym Borze, do tego muzeum szkła - cuda, cudeńka, sztuka jest tu wszędzie.

Tego nam brakowało. Skały, skałki, tarasy widokowe, widoki i marudzące dzieci gratis. Im starsze tym gorzej, choć wszystko się udaje, bywa różnie;) Na początek Panská skalá. Pańska Skała to pagórek o wysokości 595 m z bazaltu. Cudownie jest to widzieć, a jeszcze fajniej się po niej wspina. Z góry oczywiście widok na okolice i dym...

Później Jehla, tarasik widokowy na 478 mnpm. Hasanie po skalnych schodach, przepaść, poręcze- uwielbiamy to.

Upał nas wymęczył, bo co innego? ;) mykamy do domu na ciepłą mimo tego kąpiel, to nas zregeneruje. Wieczorem jeszcze plan na jutro i można odpoczywać.

[wyrypy]

Ξ 08.11.2018 – Tokaj H; 566 km

48.123960°N 21.412560°E; 109m mnpm

http://maps.google.com/maps?q=48.12397%2C21.41257

239 563

[wyprawykojota]

W tle widoczny wulkan #Teide 3718 mnpm miałem dziś być na jego wierzchołku. Niestety... Po raz kolejny na mojej trasie tak i tym razem wejście zostało odwołane. Wiatr na jego czubku gdybym wszedł o czasie sięgał 70km/h -10C° na które co prawda byłem przygotowany jednak wiatr pokrzyżował plany. Trudno nie tym razem... #WyprawyKojota 👍 Zapraszam do oglądania filmów www.YouTube.com/WyprawyKojota (w: Santiago Del Teide, Canarias, Spain) https://www.instagram.com/p/CHRTrmrgxgx/?igshid=1ajd8j4vbkoo8

[tam-daleko]

2020.10.06

Urodziny czas zacząć ♡

W poniedziałek wrociłyśmy na nocleg do Taupo na nasz dobrze znany kawałek darmowego kempingu, umówiwszy się z Issamem na herbatę po porannej mszy. Ponieważ jak zawsze czasu było mało (ale poranny ciepły prysznic był tego wart), śniadanie postanowiłyśmy zjeść po kościele- co okazało się przemiłym czasem, bo siedzieliśmy we czwórkę z księdzem w słońcu przy piknikowej ławce, rozmawiając (lub raczej słuchając opowieści księdza) i częstując się kanapkami i kawą.

Ksiądz zaprosił nas też na obiad wspólnotowy (co wtorek o 13 kilkanaście osób przychodzi wspólnie zjeść posiłek i coś słodkiego). Osoby odpowiedzialne za menu w tym tygodniu przygotowały wspaniałości, na naszych talerzach królowała zupa marchewkowo-imbirowa. Ah zupa ❤

Po obiedzie trochę pospacerowaliśmy nad jeziorem, podjechaliśmy obejrzeć raz jeszcze Huka Falls (uwierzycie ze poprzednim razem nie doszłyśmy do głównego punktu widokowego 🤦🏻‍♀️😅), a następnie spontanicznie postanowiliśmy ruszyć na krótką wycieczkę na szczyt pobliskiej góry Tauhara (1088 mnpm). Wspaniałe widoki okupione dość sporym wysiłkiem, szczególnie u podnóża. Nie tylko na szczycie ale i w trakcie pokonywania szlaku można było się zachwycać otaczającą naturą- drzewa obrośnięte mchem są jednym z moich ulubionych elementów tutejszej przyrody.

W drodze powrotnej do miasta kolejny spontaniczny pomysł - Issam zaproponował że przygotuje nam obiadokolację w ramach wczesnego świętowania moich urodzin (niestety dania głownego na zdjęciu brak, gdyż za szybko zaczęłyśmy jeść 🙈 ale kurczak był tak delikatny, jak nigdy jeszcze w naszych kulinarnych doświadczeniach). Wcześniej jeszcze poszliśmy na chwilę do pobliskiej knajpki na drinki z widokiem.

I znów rozmowy o wszystkim, życiu, muzyce, Bogu, tak że zrobiło się bardzo późno i nasz plan wyjazdu do Rotoruy został odsunięty w czasie. Dzięki temu korzystając z komfortu łóżek spędziłyśmy noc śpiąc do woli 😊

[daniel-eryk]

#poland #podhale #tatry #tatrywysokie #gęsiaszyja (w: Gęsia Szyja 1489 mnpm) https://www.instagram.com/p/CAfxMtvDfrD/?igshid=3scbje8r17mw