#ignacy paderewski
Explore tagged Tumblr posts
ineffablelvrs · 8 months ago
Text
smash
Tumblr media Tumblr media
12 notes · View notes
ohchopin · 2 years ago
Text
Tumblr media Tumblr media
x
320 notes · View notes
postcard-from-the-past · 7 months ago
Text
Tumblr media
Polish pianist Ignacy Jan Paderewski on a vintage postcard
7 notes · View notes
opera-ghosts · 10 days ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
OTD in Music History: Historically important pianist, composer, and Polish diplomat Ignacy Jan Paderewski (1860 - 1941) is born in what is now Ukraine. Paderewski originally studied music at the Warsaw Conservatory in the 1870s, before relocating to Vienna to study under legendary piano pedagogue Theodor Leschetizky (1830 - 1915) from 1884 to 1887. This time spent under Leschetizsky fundamentally reshaped Paderewski as a pianist, and he began to make his first public appearances as a concert artist in Vienna, Paris, London, and New York. The critics found plenty to grumble about (Paderewski was never a "pianist's pianist"), but his success with the public was immediate, overwhelming, and enduring. Like Franz Liszt (1811 - 1886), Paderewski generated a borderline "mystical" devotion among his (mostly female) fanbase. (His famously luxurious mane of thick and wild hair couldn’t possibly have hurt in that department, either.) Paderewski remained a staunch Polish patriot throughout his long life: In 1910, he personally gifted the city of Krakow with a monument commemorating the 500th anniversary of the victory of the Poles over the Teutonic Order. During WWI, Paderewski also became a member of the Polish National Committee and was appointed its representative to America, where he successfully lobbied President Woodrow Wilson (1856 - 1924) to include the cause of Polish independence in his famous “Fourteen Points” document. Paderewski even briefly served as Poland’s 3rd Prime minister in 1919, during which time he actually signed the Treaty of Versailles (formally ending WWI) on behalf of his newly-formed nation. PICTURED: A formal photo portrait (c. 1920s) showing Paderewski pensively staring out at the camera, which he signed.
3 notes · View notes
noirnuclear · 25 days ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
3 notes · View notes
lesser-known-composers · 7 months ago
Text
youtube
Ignacy Jan Paderewski (1860-1941) : Twelve Songs after Catulle Mendès Op. 22 (orch. Maciej Zoltowski)
Anna Lubańska - mezzosoprano & Maciej Zoltowski - conductor
3 notes · View notes
pop-culture-diary · 17 days ago
Text
Lew Poznania
Tumblr media
"Virtuoso" Teatr Muzyczny w Poznaniu 
Premiera: 12 września 2020 
Scenariusz, muzyka i słowa – Matthew Hardy 
Tłumaczenie: Lesław Haliński (libretto), Przemysław Kieliszewski (teksty piosenek) 
Współpraca: Brian Kite 
Reżyseria: Jerzy Jan Połoński 
Choreografia: Paulina Andrzejewska-Damięcka 
Scenografia: Mariusz Napierała 
Kostiumy: Agata Uchman 
Występują: Marcin Januszkiewicz, Janusz Kruciński, Anna Federowicz, Oksana Hamerska, Anna Lasota, Barbara Melzer, Dagmara Rybak, Bartosz Sołtysiak, Maciej Zaruski, Radosław Elis, Jarosław Patycki, Joanna Rybka, Katarzyna Tapek, Włodzimierz Kalemba, Wiesław Paprzycki, Agnieszka Wawrzyniak, Patryk Kośnicki, Seweryn Wieczorek, Tobiasz Szafraniak, Adam Silecki, Przemysław Łukaszewicz, Michał Kondyjowski, Mateusz Feliński, Mirosław Kin, Anita Urban-Wieczorek, Lucyna Winkel, Kacper Czyż 
Tekst pisany na podstawie spektaklu z 9 listopada 2024.
Grał dla Theodore'a Roosevelta i królowej Wiktorii, światowe gazety okrzyknęły go Lwem Paryża, a na jego koncert w Madison Square Garden przyszło 16 tys. słuchaczy. Ignacy Jan Paderewski, o którym przeciętny Polak wie tyle, że miał bujną fryzurę i grał na pianinie, na zachodzie był prawdziwą gwiazdą, a jego fenomen do dziś nazywa się Paddymanią. Nic więc dziwnego, że Teatr Muzyczny w Poznaniu zdecydował się na wystawieni musicalu o słynnym pianiście i działaczu wolnościowym. 
Młody Ignacy Jan Paderewski (Janusz Kruciński) marzy o nauce u słynnego Teodora Leszetyckiego (Wiesław Paprzycki). Z pomocą przychodzi mu Helena Modrzejewska (Dagmara Rybak), pierwsza z trzech Helen, które zmienią jego życie. Druga to Helena Bibesco (Joanna Rybka) mecenaska sztuki, a trzecia Helena Górska (Anna Lasota) ukochana Paderewskiego i żona jego najlepszego przyjaciela, Władysława Górskiego (Jarosław Patycki). Ale życie Paderewskiego to nie tylko koncerty i światowa sława, ale też walka o niepodległość Polski i ciężka, niewdzięczna praca w rządzie II RP. 
Ignacy Jan Paderewski w wykonaniu Janusza Krucińskiego to człowiek, a nie legenda. Zobaczymy więc multum ludzkich emocji i pragnień: zakochanie, smutek, frustrację czy zmęczenie. A to wszystko przy zachowaniu wokalnej perfekcji. Co więcej, Janusz Kruciński jest zarówno przekonywującym młodym Paderewskim: nieśmiałym chłopakiem pełnym marzeń, by potem przemienić się we charyzmatycznego artystę, mówcę i polityka. Natomiast w ostatnich scenach przez jego bohatera przemawia już frustracja i zmęczenie, tak dobrze widoczne na twarzy aktora.  
Anna Lasota jako Helena Górska wręcz powala niesamowitym, mocny głosem. Stanowcza i nieugięta, zawsze potrafi dodać Paderewskiemu otuchy, choć potrafi też pokazać ciepłą i czułą stronę tej postaci. Co ciekawe spektakl nie próbuje wybielać jej postaci. To wciąż kobieta, która zdradzała męża z jego najlepszym przyjacielem. A mimo to rozdzierająca piosenka "Co będzie z miłością" sprawia, że stawiamy się po jej stronie. 
Dagmara Rybak błyszczy jako Helena Modrzejewska. W jej wykonaniu słynna aktorka to prawdziwa diwa: pewna siebie, charyzmatyczna i ekscentryczna, która każdym swoim pojawieniem się na scenie tworzy dookoła siebie prawdziwe show. Ale potrafi też grać ciszą, zarówno, gdy Paderewski wybiera inną Helenę na towarzyszkę swego życia, jak i gdy żegna się z życiem w bardzo emocjonalnej scenie. Zdawać by się mogło, że to rola stworzona specjalnie dla niej. 
Jarosław Patycki ma do zagrania dwie diametralnie różne postaci: Władysława Górskiego i Józefa Piłsudskiego. Pierwszy ma więcej czasu scenicznego, lecz to drugi zapada w pamięć: posępny naczelnik, który nawet chodzi stanowczo, a jego ponura deklamacja zderza się z musicalową elokwencją maestra ("Dwa ptaki"). Z trzech Helen, Joanna Rybka jako księżna Bibesco ma niestety najmniej do zagrania, lecz i tak świetnie kreuje egzaltowaną arystokratkę zadurzoną w słynnym pianiście. Wiesław Paprzycki jako Teodor Leszetycki w widowiskowym "Ćwicz! Ćwicz! Ćwicz!" popisuje się fenomenalną dykcją, a Patryk Kośnicki w roli Charlesa F. Tretbara nie dość, że bawi wspaniałym amerykańskim akcentem, to w piosence "Paderooski" zamienia się w prawdziwego showmana, nawiązując mocno do epoki. Z kolei Maciej Zaruski to cudownie lojalny i przezabawny Sylwin Strakacz. 
 "Virtuoso" przedstawia życie Paderewskiego, skupiając się na jego trzech największych miłościach: muzyce, żonie i ojczyźnie. Lecz choć sceniczny maestro jest niewątpliwie mężem stanu, przeżywa czysto ludzkie obawy i chwile zwątpienia. Spektakl nie unika też brzydkiej prawdy, tworząc obraz człowieka, a nie pomnika ze spiżu. Używając nowoczesnej muzyki w połączeniu z klasycznymi utworami fortepianowymi sprowadza słynnego pianistę do czasów współczesnych, przekładając jego fenomen na język zrozumiały dla widza. Świetnie używa też elementów humorystycznych, a piosenki pełne są zarówno zabawnych smaczków dla wprawnego słuchacza, jak i naprawdę poruszających linijek. Libretto ma niestety kilka wad: raptowne przeskoki z wątku na wątek potrafią wybić z rytmu, szczególnie jeśli towarzyszy im nagła zmiana atmosfery. Mimo to całość broni się swoją energią, pieczołowitością wykonania i oczywiście wybitnym maestro. 
Mariusz Napierała trafił w dziesiątkę umieszczając na tylnej ścianie sceny dziesiąty przypominających starodawne żarówki teatralne reflektorów, które można zapalać i gasić wedle potrzeby. Spektakl używa ich by stworzyć rozświetloną panoramę Nowego Jorku, czy afisz koncertu. To niesamowicie kreatywny i zjawiskowy element scenografii, który świetnie pasuje do musicalu o gwieździe pokroju Paderewskiego. Aż szkoda, że tak rzadko wykorzystywany w trakcie przedstawienia. 
Na scenie pojawiło się też kilka naprawdę pomysłowych pomysłów realizatorskich, począwszy na sprowadzeniu rozmowy na szczycie do partii szachowej, po ciekawe wykorzystanie drabiny czy symboliczną scenę umieszczania polskiej flagi na mapie świata. Niesamowite wrażenie robiła polska flaga rozwieszona za plecami przemawiającego Paderewskiego, Długo też można by się rozpisywać o znaczeniu fortepianu, który pojawia się w wielu kluczowych dla bohatera scenach, wliczając to zastosowanie go niczym łodzi czy łóżka. 
Paulina Andrzejewska-Damięcka stworzyła olśniewającą choreografię, która idealnie odzwierciedla zróżnicowanie stylistyczne słyszalne w muzyce. Raz energetyczna i bardzo współczesna tworzy wyśmienite show, innym razem nawiązująca do epoki, zachwyca elegancją, przywodząc na myśl balet. Szczególnie zapada w pamięć układ taneczny żołnierzy podczas musztry, który nie tylko zachwyca kreatywnością, ale i jest tanecznym popisem zespołu. 
Kostiumy Agaty Uchman bawią się stylem i kolorem. Paderewski jako gwiazda nosi różne odcienie beżu, w które przebiera się też Helena Górska zostając panią Paderewską. Stroje pozostałych postaci utrzymano w mieszance bieli, czerni i szarości. I o ile członkowie zespołu tanecznego noszą kostiumy dość nowoczesne, drugi plan ubrano w kostiumy nawiązujące do epoki. Szczególnie zachwyca tu spódnica Modrzejewskiej, która choć pod odpowiednim kątem mogłaby uchodzić za kostium historyczny, zdradza też ekscentryczne usposobienie postaci. 
"Virtuoso" bardzo mnie zaskoczył. To świetnie zrealizowany spektakl o niezwykłym człowieku, który z bliżej nieokreślonego powodu znika w odmętach historii. Teatr Muzyczny w Poznaniu na niewielkiej scenie zdołał stworzyć musical niesamowicie widowiskowy, a jednocześnie poruszający, w którym lśnią zarówno świetni artyści z poznańskiego zespołu jak i goście. I choć do Poznania mam jednak kawałek, coś mi mówi, że jeszcze do tego tytułu wrócę. 
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna.
0 notes
artisthomes · 3 months ago
Text
Tumblr media
Home of Ignacy Jan Paderewski in Kąśna Dolna, Gmina Ciężkowice, Poland
0 notes
nicknumber · 6 months ago
Text
Tumblr media
Caricature of Ignacy Jan Paderewski by Tom Browne
1 note · View note
mihailivanovpilinski · 1 year ago
Text
Tumblr media
Malvina Hoffman (1885-1966) - Paderewski, the Statesman, 1923
0 notes
elmartillosinmetre · 2 years ago
Text
Mi crítica del concierto de Michal Bialk esta noche en el Espacio Turina.
1 note · View note
ineffablelvrs · 9 months ago
Text
today i spent 4hrs listening to this welcome back my musicals era
Tumblr media
2 notes · View notes
marauderswolf22 · 3 months ago
Text
Instead of a normal tag game im often doing, let's do this because im so tired of this as a pole myself
Tumblr media
This woman is Maria Skłodowska-Curie, not Marie Curie. She was polish, she was born in Warsaw. After she married her husband she kept her maiden name because she loved poland and wanted to be known as a polish female scientist. She made sure to learn her daughters polish. She named one of the two elements she discovered polonium after her homeland!!!
Calling her french, not saying her maiden name (okay I know it can be hard to pronouce but just try to say sklodowska), changing her name for it to sound french, it's like you're erasing a part of her, a part that was so important to her. Most of her life Poland was not even on the maps, it didn't theoretically exist under partitions. She was growing up in a time that was full of romantic patriotism. During the first world war she helped to train polish nurses, she wanted to help her country with the knowledge she had.
In 1915, she signed, along with Henryk Sienkiewicz (a famous polish writer) and Ignacy Jan Paderewski (pianist and social activist/civic leader (i can't find the right word)), a proclamation published in the press calling for contributions to the General Committee for Aid to War Victims in Poland, founded in Vevey.
After the war, when poland was reborn, she wrote a letter to her brother saying: “So, born in slavery, fertilized in the womb, we will see the rebirth of our homeland that we dreamed of. We had no hope that we would see this moment ourselves, we thought that maybe our children would see it. But this moment has come for us. Like you, I believe in our future"
During her stay in the USA, Maria used her collected money to buy a gram of radium, which was very expensive at that time, and donated it to Poland so that the Radium Institute in Warsaw could be launched. She did much more, but I listed just this.
Please stop trying to erase her origin, disconnect her country from her
im tagging so that more people can read this, im constantly seeing "Marie Curie" and i hope i can change it even just a little (and it's a no pressure tag ofc): @vellichorius @brokendoor16 @crikey01 @kurt-cobain-is-jesus-in-disguise @midnights-dragon
88 notes · View notes
postcard-from-the-past · 4 months ago
Text
Tumblr media
Polish pianist Ignacy Jan Paderewski
Russian vintage postcard
5 notes · View notes
Text
Tumblr media
-Portrait of Ignacy Jan Paderewski-
29 notes · View notes
noirnuclear · 24 days ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
0 notes