#calici
Explore tagged Tumblr posts
Text
Calici Milanesi
Glassware by Agustina Bottoni
#agustina bottoni#calici milanesi#glassware#design#architecture#piero portaluppi#modernist#milan#1930s#1940s
15 notes
·
View notes
Text
I would like to use a recording of Libiamo (aka Brindisi or Champagne aria from La traviata) for a short video for my TV production course. Anyone have any suggestions?
#raya asks#it should be under 3 minutes#opera#la traviata#libiamo ne’ lieti calici#champagne aria#it’s for a little video involving someone purchasing ingredients for a cooking segment in a mock talk show
4 notes
·
View notes
Text
Mulled juice cookie and Shine Muscat Cookie sing the drinking song from La Traviata
#mulled juice cookie#cookie run#cookie run ovenbreak#cookie run comics#cookie run kingdom#shine muscat cookie#la traviata#libiamo ne' lieti calici
3 notes
·
View notes
Text
"Ooh, let's have a drinking song!"
Me: *puts on Brindisi*
#libiamo ne’lieti calici#giuseppe verdi#brindisi#la traviata#opera#classical music#music#ainsi parle la reine
0 notes
Text
Sabato 10 agosto a Sorso si brinda con Calici di Stelle 2024
Da sinistra, l’assessore Federico Basciu e il sindaco Fabrizio Demelas Sorso. Nella sala conferenze del Palazzo Baronale, il sindaco Fabrizio Demelas e l’assessore al Turismo, alla Cultura e alle Attività produttive Federico Basciu, hanno presentato l’edizione 2024 di Calici di Stelle. Un calendario ricco di eventi e che a partire dal 19 luglio proporrà numerosi appuntamenti per arrivare alla…
0 notes
Text
.
0 notes
Text
Digital diary 2024.02.26.-03.04.
Last week i was felt light headed. I looked up the calici virus i have for a 2 weeks now. I eat low fat food and i didn't threw up. Today me and my mom went to the doctor. I got told that i can eat but, with levels. He told my mom she is fine. We went to the pharmacy for my medicine and to the mall to buy food. We ate some pastry. After that we bought books. I was super happy because, my Dork diaries book collection is complete. My mom felt sick a little so, we came home. I will be taking the medicine and after my coughing stop and i organized my place i, will go back to school and, make an appointment with a phycologist.
Feeling: Happy and Hopeful
0 notes
Text
Ho imparato a non forzare, a non forzare più niente.
Adesso lascio che le cose si lascino per corso naturale,
lascio che le persone mi lascino, lascio lasciarmi.
Non forzo più, non mi metto più in mezzo.
Con l’età ci si ammorbidisce,
merito anche del vento che si prende in faccia, leviga e smussa.
Non forzo un amore, ognuno è libero di scappare via
dai miei battiti cardiaci buoni, non forzo più un brindisi,
tutte le feste possono benissimo alzare i calici lontane dai miei auguri.
Non forzo più, non forzo più niente,
adesso scorro. Segni particolari: fiume.
[gio evan]
77 notes
·
View notes
Text
Alziamo i calici ai nuovi inizi.
110 notes
·
View notes
Text
.
#saw a video of a cat and was like. you named your cat CALICI?? LIKE YOU JUST NAMED UR CAT AFTER A CAT DISEASE??#No no. khaleesi#Well Sorry you named your dragon lady after a cat disease
0 notes
Text
La corsa cieca del sangue
ora gioca sull’inguine.
Acerba fiamma nascente
tra le cosce di sale.
Reclama nudità.
Brucia sotto i vestiti stretti.
Cresce ed evolve.
Soli che si accavallano.
Il calore di mille estati
che si sommano.
S’apre il fiore carnivoro,
trappola di miele.
La fusione delle bocche
caldi calici di euforie alcoliche
tra profumi selvatici
nei percorsi segreti della pelle
E i tuoi occhi, più di tutto,
prima di ogni cosa,
profondamente dentro.
Sabyr
24 notes
·
View notes
Text
19-11-2024
Jestem padnięta...
Mój mózg już w sobotę miał takie "nope" na wszystko co się działo. Wszystkie było za dużo, za bardzo, za, za, za. W niedzielę jechałam na zajęcia z myślą, że muszę się zebrać w sobie i odbębnić zaliczenia. Bo nawet niespecjalnie przyjmowałam treści - jednym uchem wchodziło, drugim wychodziło. I wszystko irytowało. Szczęście takie, ze miałam fantastyczne zajęcia z fantastycznymi ludźmi i się wciągnęłam, ale prawdę mówić mój mózg nie pamięta. Wszystko zlewa się w hałas po prostu...
W niedzielę wieczorem O. zabrał mnie na koncert-niespodziankę. Byłam padnięta... ale słuchanie muzyki spowodowało, że szczerzyłam zęby od ucha do ucha tak silnie, że kolejnego dnia miałam zakwasy od uśmiechu. Dawno tak szeroko i tak długo, tak intensywnie się nie uśmiechałam. Muzyka operowa i język włoski - dla mojego partnera pierwsze zetknięcie z Operą i najbardziej go cieszyło, że Włosi śpiewają po włosku, a on rozumie tak 40% tego o czym śpiewają.
We mnie muzyka wywołała ten sam efekt, co masaże dźwiękiem misami: całe ciało mi drżało jeszcze dłuuuuugo później. Miałam problem by zasnąć (mimo tego, że od nagromadzenia stresu, deadlinów i przebodźcowania wydarzeniami i informacjami byłam padnięta, z oczami opuchniętymi, zmęczona tak baaaardzo) - przez tę muzykę jakbym była naelektryzowana. Po prostu WOW. Jeden z tenorów miał taką miękkość i zarazem szorstkość w głosie, że przeszywały mnie dreszcze, gdy śpiewał. I było to zarazem zaskakujące i zarazem przyjemne.
Wróciliśmy do domu rozprawiając o "Tosce" (jakoś aż do wczoraj nigdy nie była na moim radarze, nie znam tych utworów, a były piękne) i "La Traviacie" (nadal uważam te Operę za najbardziej rozczarowującą i zachwycającą na jakiej byłam - przy czym “Libiamo, ne’ lieti calici” to nadal największy fun zarówno dla widowni i dla performancerów, ale ten radosny utwór daje straszliwie mylne wyobrażenie o tym czego może dotyczyć cała Opera xD) i prowadząc seri-serio rozmowę o estetyce najnowszego desingerskiego warszawskiego potworka o którym zaskakująco często ostatnio rozmawiam z równymi ludźmi - o budynku Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Początkowo widziałąm tylko zdjęcia i filmy z wnętrz i nie rozumiałam o co ten szum. A w niedzielę wieczorem zobaczyłam elewacje i bryły i mnie naprawdę wzięło krindżem. No to mamy to - mamy nasz odpowiednik szklanej piramidy z Luwru...
A w poniedziałek... ech.
Zapierol...
Dziś... zapierdol... już warczę i krzyczę na ludzi. Nie wspomnę o tym, że lekko mówiąc średnio sypiam, bo mam wciąż koszmary... więc dziś biorę sobie wolne na resztę dnia, bo nie wyrobię. I chyba zrezygnuję całkiem z tego kursu druku 3D - nie dam rady tego zadowalająco ciągnąć jednocześnie robiąc projekt, pracując, studiując, ogarniając zdrowie mojego psa, swoje, jakieś podstawowe potrzeby jak gotowanie, zmywanie, pranie...
Trudna to decyzja, ale chyba najlepsza możliwa w obecnej chwilii.
9 notes
·
View notes
Text
e abbiamo bevuto senza sete, toccando i calici nel segno del brindisi. A me, a lui, a chi ti viene a cercare anche quando ti nascondi.
Lorenzo Marone
8 notes
·
View notes
Text
Ma quale sesso, metti il vestito bordeaux, sì quello di velluto, beviamo i nostri calici di rosso alla luce del camino, mostra i demoni che hai dentro, magari vogliono conoscere i miei
42 notes
·
View notes
Text
ho bisogno di un limone duro dopo 6 calici di vino rosso preferibilmente a parigi
11 notes
·
View notes