#ToTheJewsOfPoland
Explore tagged Tumblr posts
lecoupdedeuxveuves · 4 months ago
Text
Den Juden Polens
Dem Andenken von Szmul Zygielbojm
Aus den polnischen Städten und Dörfern hört man keine Schreie der Verzweiflung, die Verteidiger des Warschauer Ghettos fielen wie eine Kampftruppe... Meine Worte tauche ich in Blut, mein Herz in großer Trauer, für euch, o polnische Juden, der polnische Wanderpoet.
Nicht Menschen, sondern blutige Hunde, und nicht Soldaten, sondern Henker kamen, um euch, eure Kinder und Frauen mit dem Tod zu treffen: Euch in Gaskammern zu ersticken, in Waggons mit Kalk zu töten und über die Sterbenden, Wehrlosen und Erschreckten zu spotten.
Doch ihr habt den Stein erhoben, um ihn auf den Kanonier zu werfen, der das Geschütz aufstellte, um euer Haus vollständig zu zerstören... Söhne der Makkabäer! Auch ihr könnt sterben, den hoffnungslosen Kampf aufnehmen, begonnen im September.
Dies muss wie in Stein in das polnische Gedächtnis eingraviert werden: Unser gemeinsames Haus wurde zerstört und das vergossene Blut verbindet uns, uns vereint die Mauer der Hinrichtung, uns vereint Dachau, Auschwitz, jedes namenlose Grab und jedes Gefängnisgitter.
Der gemeinsame Himmel wird über dem zerstörten Warschau leuchten, wenn wir unseren blutigen, langjährigen Kampf mit dem Sieg beenden: Jeder Mensch wird Freiheit, ein Stück Brot und das Recht erhalten und eine höchste Rasse wird entstehen: edle Menschen.
Władysław Broniewski
Tumblr media
Żydom Polskim Pamięci Szmula Zygielbojma
Z polskich miast i miasteczek nie słychać krzyków rozpaczy, padli, jak hufiec bojowy, warszawscy obrońcy getta… Słowa me we krwi nurzam, a serce w ogromnym płaczu, dla was, o Żydzi polscy, polski tułaczy poeta.
Nie ludzie, lecz psy okrwawione, i nie żołnierze, lecz kaci przyszli, by śmiercią porazić was, wasze dzieci i żony: gazem w komorach wydusić, wapnem w wagonach wytracić i szydzić z umierających, bezbronnych i przerażonych.
Lecz wyście podnieśli kamień, by cisnąć nim kanoniera, który nastawiał działo, by dom wasz zburzyć do szczętu… Synowie Machabeuszów! i wy potraficie umierać, podjąć bez cienia nadziei walkę, we Wrześniu zaczętą.
Oto, co trzeba wyryć, jak w głazie, w polskiej pamięci: wspólny dom nam zburzono i krew przelana nas brata, łączy nas mur egzekucyj, łączy nas Dachau, Oświęcim, każdy grób bezimienny i każda więzienna krata.
Wspólne zaświeci nam niebo ponad zburzoną Warszawą, gdy zakończymy zwycięstwem krwawy nasz trud wieloletni: każdy człowiek otrzyma wolność, kęs chleba i prawo i jedna powstanie rasa, najwyższa: ludzie szlachetni.
0 notes