#Praca w IT
Explore tagged Tumblr posts
Text
Słodko -gorzkie żyćko, czyli...
W pracy przyszedł zastępca dyra się pożegnać, bo zmienia pracę, będzie szychą gdzie indziej. Pogadaliśmy chwilkę, trochę mi szkoda się zrobiło, że odchodzi, bo jest taki trochę jak ojciec dla tych wszystkich przedszkolaków.
I nagle mi powiedział: niech pani dalej prowadzi biuro tak jak pani prowadzi, bo świetnie pani sobie radzi, lepiej niż... (Tu się zawiesił, zrobił minę jakby uszło z niego życie i chęci, znacie ten wzrok, gdy coś się spierdoli i macie takie zwątpienie i rezygnację?), no nie ukrywajmy, lepiej niż sąsiadka.
I chociaż wolałabym podwyżkę, to zrobiło mi się miło, bo ja serio zapierdalam za nas dwie, a teraz przynajmniej wiem, że ktoś to widzi i nie uchodze za nygusa, że można na mnie polegać. To budujące! Zwłaszcza, że sąsiadka ma tam 30 lat doświadczenia, a ja 1/6 tego!
To było na słodko.
Goryczka polega na tym, że Pan Rower znowu nie ma dla mnie czasu, że jestem ostatnim priorytetem.
Miał mi dziś przywieźć klimatyzator, no ale nie wyrobił się w czasie. Wiecie, wkurwia mnie to, że jak sąsiad poprosi o pomoc, to idzie i pomaga szybko, jak była poprosiła go o pomoc przy przeprowadzce (?!), to obiecał pomoc, dostosuje się do jej grafiku, jak ktoś inny potrzebuje pomocy, to on pomaga. I to jest ok, dobrze że jest pomocny. Ale to, że moje terminy są przesuwane, bo ja mogę poczekać, bo moje potrzeby są najmniej ważne mnie wkurwia. Nie chce mi się już mu tłumaczyć tego. Jest mi przykro, jestem zla. Mam dość. Czekam. Jeśli najpierw pomoże byłej, a potem mnie, to mu chyba z półobrotu wypierdole i to będzie koniec. A tak na serio to się wtedy odpalę, zrzygam się wszystkim i pójdę w cholerę!
Grafika gdzieś z google, z cholera wie jak długiej listy źródeł.
#alice in wonderland#ja#no tak chuj mi w dupę#praca#dobre słowo#pracownik roku#zwiazek#Pan Rower#priorytety#zlamane serce
28 notes
·
View notes
Note
dawaj podziel sie szkolnymi gownodudlami pls 🙏‼️
Nie mam dużo bo nie było mnie w szkole od tygodnia (praktyki) i nie porobiłam zdjęć. Także endżojuj stare gówno do starego aska xd hermici, rozjebany Nika, Grian i inne kreatury żłobione ołówkiem przez folię w andrucie, kot @akuroshi1 i sztuka plenerowa. Pozdrawiam
#ask :)#artwork#nwm kurwa i guess xddd#hermitcraft#nie lubię trochę faktu że nie mogę zlockować postów na moich obserwujących only#jednocześnie tagując wszystko dla zachowania porządku na profilu (praca w archiwach instynkt)
298 notes
·
View notes
Note
chciałam powiedzieć, że Twój squalopost przeniósł mnie w czasie 10 lat, ale to przecież było jeszcze dawniej 😭
Coca-Cola za 7 zlotych? AI? Paliwo za 7.90/litr? PIT? co to wgl jest? Umowa o prace?? czynsz?? anon o czym ty mówisz dobra chodź idziemy oglądać anime amv do piosenek pitbulla i jeść czipsy biesiadne a potem poexpimy w metina i obejrzymy jakieś anime na hyperze
#jestem teraz doroslym czlowiekiem z praca a dalej rysuje khra how fucked up is that#yapping#nie no dobra tak aktywnie to w 2021 mi sie przypomialo ze khr istnieje wiec rowne 10 lat#10 lat od zapisania tamtych jpg z squalo#much to think about
40 notes
·
View notes
Text
dobsz uznajmy że jest to ns/fw
#to moja druga praca w życiu o takiej tematyce proszę o wyrozumiałość 👍#gabriel#razjel#my art#siewca wiatru#zastępy anielskie#wind sower
11 notes
·
View notes
Text
Jazu opromieniony
Żeby Was... Chwalmy Pana za ten cud! Posłuchajcie:
Co ja Wam będę dużo pierdolił. Wczorajszy dzień przeczołgał mnie po ziemi i wypełnił po brzegi gównem. Byłem pewny, że mam zmianę z Olą. Ta, z Olą. Kalejdoskop grafiku się zmienił i byłem z Balbiną. Z Balbiną. Kurwa, jakbym sam był. - I to w sumie tyle w temacie wczorajszym, bo nie mam zamiaru sobie psuć dobrego nastroju, jaki mam teraz.
//
Wstałem wypoczęty. Jak dawno! I nawet sen miałem przyjemny, a nie jakieś narkomańskie haluny. - Następnie zadzwoniła KM. Nie ma dziś dostawy! Rozumiecie? Nie ma!!! Nie będę musiał tyrać za Balbinę, bo z tą kurwą niemrawą również mam dziś zmianę. Poczułem ulgę porównywalną z wyrzyganiem się po długiej męczarni, albo wyszczaniu po powrocie z baru autobusem. - Zdenerwowany zgłosiłem zażalenie Niantic, że odrzucili moje nominacje. Jak byk widać, że punkty są tam gdzie oznaczyłem, i spełniają wszystkie wymagania. Odrzucenie ich jest kretynizmem i blokuje rozwój gry w dziurze jaką są MST. Dziś rano przyszła wiadomość, że akceptują oba spoty ^^ Niby nic, ale dla grających to wiele. Lbk stało się naszpicowane punktami bardziej niż Trójmiasto. Każdy jebany garaż jest stopem. W MST chujem wieje. Niemytym i zgrzanym letnim upałem w za ciasnych CottonWordach. Teraz będzie motywacja żeby ruszyć dupę z domu.
//
Choć nie wierzę w zabobony ale strasznie się ich boję, nie będę chwalił dnia ledwo po wschodzie słońca. Koi to jednak moje otarcia i siniaki, których nabawiłem się wczoraj w robocie.
I tym pozytywnym akcentem żegnam się z Paniami ;]
8 notes
·
View notes
Text
Poniedziałek
Obudziłam się w nocy z myślą, że pewnie jest ok. 6, a już się wyspałam, bo wcześniej poszliśmy spać.
Dłuższą chwilę próbowałam jeszcze przysnąć, ale nie szło, więc spojrzałam na zegarek. 3:57. Świetnie. A budziki są od 7:15. Nie za bardzo wiedziałam co ze sobą zrobić, aż zachciało mi się siku.
Zanim wstałam była już 4:17. Siadłam na jakieś 10min do laptopa i wróciłam do łóżka. Udało mi się jeszcze przysnąć, ale był to już raczej kiepski sen. Miałam jakiś sen erotyczny z Jego udziałem, ale niestety nie skończył się happy endem. Powiedziałam Mu o tym rano, ale nie zrobiło to na Nim wrażenia. 😉
Musiał wyjść już o 9, więc to był dobry dzień na realizację planu hyperfocusu w czasie przeznaczonym na pracę. Miał się ten czas zacząć już 1,5h ponad temu… więc niestety zostanie skrócony o godzinę dzisiaj, chociaż zależy jak się będę czuła i jak mi się będzie chciało w drugiej części dnia (bo musiałam go podzielić przez to że nie zaczęłam zgodnie z planem, a chciałam pracować maksymalnie do 18). Dzięki temu przynajmniej już chwilę rano pograłam, zjadłam śniadanie i zrobiłam pranie. Ale też za dużo wypaliłam. W międzyczasie też On dzwonił, że gadał z gościem z biura nieruchomości i trochę porozmawialiśmy na ten temat. Odezwała się też właścicielka tego domu, w którym mieszkamy, żebym do niej zadzwoniła - ostatnio mówiła, że będzie chciała przyjechać z jakimś chłopem żeby drzewo wyciął. Nie za bardzo chce mi się ją gościć, bo jest trudną osobą, no ale już chyba nie będę miała wyjścia. Zadzwonię do niej później, a póki co biorę się za robotę, bo i tak zaraz mam spotkanie w pracy. Idealna wymówka.
Nie poszło idealnie, ale całkiem nieźle. Wróciłam trochę szybciej ze spaceru, więc popracowałam jeszcze 30min, a potem przed 18 o 30min. krócej, bo później wróciłam z rollera. Ale udało mi się zrobić wszystko co planowałam, właściwie nawet rzeczy, których nie musiałam zrobić dzisiaj. Ale to dobrze, bo w związku z Jego wczesnym wyjściem jutro przełożyłam fryzjera z czwartku na jutro rano. On przyjechał już przed 16, właśnie jak się zbierałam, żeby popracować z domu.
Skończył przed 19, a potem już standardowo, chociaż z kąpielą w wannie, bo nie miał czasu się wykąpać po masażu i dziś też bez grania na konsoli, bo jutro musimy wcześniej wstać.
Refleksja. Znacie takie powiedzenie „opinia jak dupa - każdy ma swoją”? Przez chwilę pomyślałam, że no niekoniecznie. A potem doszłam do wniosku, że w wielu kwestiach może i tak, ale często jednak nie. Masło maślane.
W każdym razie, jeżeli ktoś o czymś opowiada, w co jest w jakimkolwiek stopniu zaangażowany emocjonalnie, zawsze będzie to bardzo subiektywny opis sytuacji. Jak ja np. się czymś przejmuję, opisując to po pierwsze zwracam na to waszą uwagę, a po drugie zawsze będzie to nacechowane jakimiś emocjami. I zależnie od tego jakie one będą, zawsze utrudnią obiektywne spojrzenie na sprawę przez Was, zawsze będą coś sugerowały. W wielu przypadkach, gdybyście to Wy byli na moim miejscu, na pewne rzeczy pewnie nawet nie zwrócilibyście uwagi. Czy to dobrze? Nie chciałabym w sumie zepsuć komuś głowy, moimi rozkminami nad rzeczami, które dla kogoś kompletnie mogą nie mieć znaczenia. Cieszę się, że się angażujecie w to co piszę, doradzacie itp., ale wiem też, że widzicie sprawy tak naprawdę takimi, jakie ja je przedstawię, a niekoniecznie jakie są naprawdę, więc trudno tu chyba o obiektywne spojrzenie… dlatego właśnie od kilku dni zastanawiam się, czy podzielić się z Wami moją dziwną rozkminą odnośnie Jego zachowania w jednej kwestii, ale w sumie właśnie wydaje mi się, że wiele z Was nawet nie zwróciłoby na to uwagi, a jak opiszę to w taki sposób jak ja to widzę dla wielu osób pewnie zabrzmi to jak redflag. A szczerze to nawet nie tłumacząc Go, jakoś no widzę powody, dla których jednak nie powinnam tak myśleć…
Bilans:
Neo (papierosy): ⬇️ 12 👎
Dbanie o siebie: ↔️ umyte włosy, roller 👍
Jedzenie: ↔️ brak kolacji, reszta słabo + podjadanie 👎
Związek: ↔️👍
Praca: ⬆️ zdecydowany progres 👌
Inne obowiązki: ↔️👍
Samopoczucie: ⬆️ znów jakieś głupie rozkminy, ale satysfakcja pracowa max i nic złego w sumie 👍
#plan#focus#hyperfocus#praca#praca w określonych godzinach#związek#miłość#lifestyle#miło(ść)#dbanie o siebie#Planowanie#plan dnia#organizacja#ona przed 30#on po 40#kartka z pamiętnika#pamiętnik#poniedziałek#jedzenie#samopoczucie#obowiązki
5 notes
·
View notes
Text
if i worked half a day more i’d make 2137 zł this month
3 notes
·
View notes
Text
9 am and I'm already so fucking done with the day
#chciałabym żeby ktoś mi kurwa od razu wytłumaczył jak mam coś zrobić bo juz oprócz tego że sama myśl o pójściu do pracy sprawia#że jest mi niedobrze bo czuję że w ogóle nic nie umiem.#kazali mi iść do medycyny pracy. w medycynie pracy mówią mi że bez książeczki sanepidowskiej nic nie zrobię#robię badania do książeczki. idę do laboratorium do którego kazali mi iść żeby tą książeczkę wyrobić. oni mi mówią że oni tylko badania#i że książeczek nie wydają. i teraz latam od 8 po całym mieście żeby znaleźć miejsce gdzie mogę kupić książeczkę#internet mówi że mogą mieć w aptece. w aptece mówią że w sanepidzie. w sanepidzie że w papierniczym#ryczeć już mi się kurwa chce a jeszcze po medycynie pracy czeka mnie sama praca#nie narzekam na samą pracę. po prostu czuję się że na to nie zasługuje i że nie mam kwalifikacji których oni ode mnie oczekują#mimo że mówiłam że jestem świeżo po studiach i nie mam doświadczenia w zawodzie. lol#chce juz do domu chce isc do lozka i iść spac przez resztę tygodnia
3 notes
·
View notes
Text
HTMLa się uczy w podstawówce, DLACZEGO LUDZIE DALEJ UŻYWAJĄ WORDPRESSA
#babbling blue#in polish#ludzie już nawet nie jestem w stanie ventować po angielsku#czemu praca jest tak bardzo bezsensowna
3 notes
·
View notes
Note
wesołych świąt i mokrego dyngusa!
lol Dziękuję za życzenia i za memika! Odwdzięczę się starym dobrym nawzajem i moim własnym memikiem!
#jezu muszę jeszcze dwa ciasta i dwie sałatki zrobić#minusy publicznie ogłoszenia że lubisz gotować ludzie oczekują że będziesz gotować :/#hłeh nie ale spoksik jest serio lubię gotować#szkoda że moja praca nie jest zamknięta w wielką sobotę
3 notes
·
View notes
Text
Intensywny piątek! Byłam na rozmowie u kiero. Mało owocnej w sumie, no się pewnego obowiązku pozbyć nie mogę. Premia sremia, nie chce tego za żaden hajs świata!
Poza tym byłam wczoraj u dietetyczki na kontroli. Jest zadowolona z moich postępów. Mam podejrzenie insulinooporności i nietolerancji glutenu. Niechęć do chleba jednak nie jest z dupy, tylko mój organizm się sam broni przed tym szajsem ;D
Procent sadła spadł z 33% na 29%. I dobra nasza. Ale przez chleby i makarony wciąż jestem wzięta i gabarytowo nie bardzo się zmieniłam. Póki co mam zamienić ciemny chleb na jasny lub tortillę i makaron razowy na gryczany i ryżowy.
Takimi słodysiami podkarmia mnie portier D. :D
Pan Rower powiedział, ze jest ze mnie dumny ;D dobrze jest mieć wsparcie!
#ja#praca#wielka draka#hajsy#no tak chuj mi w dupę#hajsy się nie zgadzajo#dieta#waga#odchudzanie#gluten allergy#gluten free#najgrubsza na świecie#Pan Rower
37 notes
·
View notes
Text
co jeśli zawalę te studia już tak ostatecznie i zacznę zupełnie nowe w wieku 24/25 lat xD
ale już zaocznie, żeby móc normalnie pracować + jest więcej ofert stażów wtedy i jakby po tym wszystkim głupio mi jest prosić rodziców o jakąkolwiek kasę na wypadek gdybym znowu zjebała sprawę
#background info jest takie ze mialam teraz poprawiac seminarium dyplomowe ale zostaly jakies 2 tygodnie i gowno zrobilam a jak ostatnio#otworzylam plik z praca to zaczelam panikowac i wgl#jakby szanse ze w tym czasie napisze spoko prace sa nikle#glupio ze zostala tylko ta praca i studia bym miala skonczone no ale coz#moze gdybym lepiej przemyslala temat to by sie inaczej potoczylo nie wiem#no ale jakby przez ten rok i troche stracilam kierunek i motywacje do czegokolwiek i no nie podoba mi sie#to aktualne zycie i cos z tym trzeba zrobic w koncu
2 notes
·
View notes
Text
How i sleep after coming back from my 12 hrs shift at work after just standing there not being able to hold a simple convo and not talking to anybody anyway nc no one there likes me 😍
#this one coworker lady got into a situation and basically she came back to us and started explaining what happened#some ukrainian dudes threatened her or smth idk#and i thought i was also part of the conversation since i was literally there as she talked#but when i asked a question so she could further explain the topic she got all mad LOL was like#'if youre not involved then just stay silent this doesnt concern you' ok?????????#and i was silent throught the rest of the shift#didnt know which things she talked abt were my business so 😇👍#ale mnie wkurwila stara pizda#porownala mnie do plotkary z tej samej pracy ktora zawsze chce wszytsko wiedziec xddd#mf powiedzialas ze adrian przylazl i niepotrzebnie glupie rzeczy gadal a ja sie zapytalam jakie rzeczy i niby nagle to nie moja sprawa?? xd#gadasz o czyms ktos zadaje ci pytanie zwiazane z tym co gadasz i nagle to ja jestem wscibska i ciekawska?? xdddd#pierdol sie#dobrze ze 2 dni i juz mnie tam wiecej nie zobacza#praca sama w sobie nie jest ciezka i moze byc fajnie ale te stare dziady co tam pracuja tak mnie wkurwiaja ze nie moge#w sensie ja rozumiem ze jestem nowa i wgl ale miloby bylo gdyby ktokolwiek mnie zauwazyl a nie udawal ze nie istnieje#z jedna tylko babeczka udalo mi sie porozmawiac milo i ponoc nikt jej tam nie lubi tez xdddddd#idk czuje ze cokolwiek nie zrobie gdziekolwiek nie bede zawsze bede outsiderem
2 notes
·
View notes
Text
szefowa teasowała, że mnie wcześniej wypuści z roboty, TYLKO PO TO ŻEBY MNIE SPRANKOWAĆ Z OKAZJI 1GO, ŻE H A NIE DLA STUDENTA WOLNE I KOŃCOWO I TAK WYPUŚCIĆ
4 notes
·
View notes
Text
Pierwiastek chaosu
Żeby Was chuj nie strzelił. O tym jak jedna sytuacja może wywołać piekło. Posłuchajcie:
To był naprawdę super poranek. Szedłem z myślą, że stawiam Manekina na kasie i ogarniam faktury. Nawet to, że Karol namieszał z hajsem, fakturami i zrobił bałagan, nie zdołało mnie zdenerwować. Zadowolony z siebie robiłem wszystko krok po kroku. Całkowicie bez pośpiechu, ciśnienia czy stresu. Zło jednak nie spało...
Dzwoni M. - Czy czasem nasze zamówienie nie zajechało do niej. Zajechało. I teraz tak. Mamy jedno konto do zamawiania i różne miejsca dostaw. Czyli powiedzmy Zamówienie "O" idzie na wygnanie, "Oa" do mnie, "Ob" na MST itd.
//
Na początku wyłapałem nadmiar dużej Piątnicy 18%. Dumny z siebie, bo nabiał pełnowartościowo można zwracać jedynie w chwili dostawy. Chuj tam. Raptem 6 paletek. Kierowca pojechał a tam od boku jeszcze cztery paletki małej. - Dzwonię po innych filiach i informuję co następuje, czyli że dostają przymusowo ode mnie po paletce. - V2 ściąga skrzynkę a tam jeszcze cztery -.- - Dzwonię do hurtowi i referuję co się odjebało i choćby skały srały mają to zabrać pełnowartościowo, bo zabiję. "Nabiał tylko kierowcy w chwii otrzymania...". No to poleciało, że pojebali miejsce dostawy, ilości i że zaraz nie ręczę za siebie. Mają to zabrać i już! No.
//
Rozkładamy towar i V2 przynosi mi raz to raz jakieś dodatkowe rzeczy których nie ma na fakturze. Np. zamówiliśmy 3 wida a dali 6. Albo Kinder Bueno dwa kartoniki, chociaż zamawialiśmy 1. - (Tu wychodzi cwaniactwo Manekina, ale jestem tak już wkurwiony, że o tej spasionej szmacie pisał nie będę.) - Dzwoni M. czy czasem nie mamy jej towaru, bo ona czeka, czeka i w systemie nic nie ma o dostawie do niej. - Skurwysyny pomieszały towar. Na część nie ma nawet faktur. - M. przyjechała swoim własnym samochodem i przerzucaliśmy jej towar przy okazji spisując. I tak nie doszliśmy co jest co. - Piwa jednak nie zmieści. Prosiliśmy kierowcę z piekarni ale chuj wie czy w końcu przewiózł. Nie pytałem, bo mnie nosi do tej pory.
//
Takiego pokurwionego bałaganu to ja kurwa nawet w rzeczach Piątego nie widziałem!!! Jak w Euro wygląda remanent to ja pojęcia nie mam. Co za zjeby tam pracują to mózg dęba staje. Ktoś powinien własną dupą za to odpowiedzieć. Teraz nie wiadomo na kogo wprowadzić fakturę. Jak i co przenieść w systemie żeby nam stany się zgadzały.
//
Jutro przyjdzie Kierowniczka to będziemy wyklepywać świat.
3 notes
·
View notes