#Iskierka<3< /div>
Explore tagged Tumblr posts
yelling-screaming-crying · 4 months ago
Text
None of my friends know about the Temeraire series so I look to tumblr
30 notes · View notes
chiropteracupola · 10 months ago
Text
Tumblr media
granby + iskierka + keynes
190 notes · View notes
mercymornsimpathizer · 5 months ago
Text
Tumblr media
"is there anything to eat?" - kulingile
80 notes · View notes
wildtornado-o · 6 months ago
Text
Tumblr media
When you get captured by the French for the 3rd time <3
Original Meme here & under cut
Tumblr media
87 notes · View notes
blueggrass · 7 months ago
Text
Tumblr media
42 notes · View notes
heathcliffgirl1847 · 2 years ago
Text
Tumblr media Tumblr media
tem cats B) and modern clothes
261 notes · View notes
travellingdragon · 7 days ago
Text
Tumblr media
Happy (belated) Appreciate a Dragon Day! I was so busy colouring these guys that I missed it ^^
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Kazilik, just based on the description of Iskierka and her parents
Kazilik, based on one that Laurence remembers seeing at the Nile
Berghexe, based on a drawing I did 11ish years ago and the Berghexe butterfly (Chazara briseis)
Regal Copper, the pattern has no specific reference but I tried to use colours from a few butterflies: the large copper (Lycaena dispar), the fiery/golden copper (Lycaena thetis) and the ruddy copper (Lycaena rubidus)
Pascal's Blue, went with the colours I picked about a year ago
Sea Serpent, based on the dragon moray (Enchelycore pardalis)
Longwing, I just love their colours :3
Roi-de-Vitesse, based on @mist-the-wannabe-linguist's design
Wattläufer
221 notes · View notes
elexuscal · 4 months ago
Text
Ingredients of a Temeraire book
pick any 11 out of 16
Supply logistics
Someone tries to separate Laurence and Temeraire
Cross-cultural confusion
Napoleon deploys mad cap new strategy utilizing dragons
In-depth descriptions of meals
The Admiralty Commits A War Crime
Inter-species misunderstanding
3+ month long journey by ship
Alternate history worldbuilding
Iskierka Causes Problems (TM)
Laurence overcomplicates something due to propriety
horrifyingly frank description of violence
In depth description of fine clothes/jewels by Temeraire
egg hatching at inopportune times
Temeraire Radicalized Laurence
Tharkay Deus Ex Machina
293 notes · View notes
wanlingnic · 1 year ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
And because I've just finished book 3: Iskierka! She is the literal embodiment of that "Send me an angel; the nicest one you have," meme. I think that's probably why she's so popular.
686 notes · View notes
dimetrodone · 2 months ago
Note
Ask for your boredom inbox - you read Temeraire recently, got any thoughts on dragon breeds? Any faves? (I have never read Temeraire I just have a lot of second hand knowledge like "Longwings are Blue with Cool Horns" and "Iskierka is the best")
Im only up to book 4 (might pick up the next one after i finish Diaspora), but some random general thoughts on dragon breeds
Really curious how some breeds were intended to look like. A lot of fanart i see tends to look really garish, which is textually accurate given the scant and sometimes strange descriptions of dragon coloration. My best guess for them, especially based on how Temeraire and the longwings and described, is that they are suppose to look somewhat butterflyish
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
2. This is mostly a nitpick, but i wish Lightweights and courier dragon breeds had a little more focus in the books. It is implied that the ancestral size of dragons was small-middleweight, it MILDLY bugs me how the small dragons are mostly written to be skittish and "slow" in comparison, but also apparently live the shortest while the colossal breeds live the longest.
I think it would be more interesting and true to life if it was more like dogs (or other real life animal breeds) where the larger breeds come with the expense of a shorter livespan while the "tiny" elephant sized chihuahuas of the dragon world live longer. It would also just be interesting to of made Temeraire be close with a small 'expendable" breed rather then just make most of his focused on friends and allies the big valuable ones (this could change since im only halfway through the series)
3. Really fun having fire breath and acid spitting and other sorts of abilities not common and having breeds with such abilities being strategically significant. I like how the french military uses false decoys to disguise their fire breathers, its fun.
23 notes · View notes
lordbrezel · 2 years ago
Text
Iskierka taking prizes
Tumblr media
I spent the last 3 days drawing Iskierka 24 times to make an animation of her attacking a French ship. Most ships immediately surrendered when seeing a Kazilik approach, but “most” means there are exception. Turns out those exceptions have fiery consequences.
276 notes · View notes
aqua-beam · 1 year ago
Text
calling all mootmoots!! yes, all :'D
@crossedwithblue, @alamia, @shortgremlinman, @iskierka, @tyranniclark, @gmodragdoll, @scarlette-foxx, @caw4brandon, @starsilversword, @grassbottle, @00---1, @sleepwakehopethoughts, @animalsandskyyy, @lepetitfruit, @devil-with-three-heads, @freshcupofangst, @nootjeli, @pifanjr, @anariefox11, @jangletam, @0klwkan, @nem0-nee, @officialdaydreamer00, @shyhaya, @mangocat21, @azulashengrottospiano, @the-v-lociraptor, @valerie-leech, @i-like-forgs, @taruruchi, @starry-night-rose, @shkrmpp, @totallymem3, @synchronize03, @ceruleancattail, @cookiesandbiscuits, @names-are-dumb, @the-dumber-scaramouche, @vioisgoinginsane, @luvneuvillette, @perfectlyunadulteratedjellyfish, @allioaro, @shinysparklesapphires, @katriniac, @dove-da-birb, @honkai-freak, @somany-fandoms-solittle-time, @murderisokayforme, @luxstring, @violetesensou
my sincerest apologies for the sudden tag, but i have gathered you here today to ask opinions on tag games! for context, my tag list is uhhh yeah that^, but please tell me if you wish to be tagged or not in tag games so i can make a comprehensive list and not spam people :'D a simple yes or no in the replies will do <3 thank youu!! (and sorry again! 😅)
44 notes · View notes
myslodsiewniav · 9 months ago
Text
Tatuaż i studia
09-05-2024
Mój pierwszy dzień z tatuażem. Pierwszym. Pierwszym ever tatuażem!
I to takim, że nie wahałam się ani chwili jak dostałam propozycję! Kurde, chyba właśnie tak powinnam się czuć robiąc tatuaż, nie? Po prostu patrząc na jakiś wzór, albo wyobrażając siebie (swoje ciało) z jakimś wzorze, albo myślisz o jakimś wzorze i radośnie, bez lęku, bez niepewności czujesz "tak, chcę to zrobić".
Zawsze mi się podobały tatuaże i ciała z tatuażami. I podziwiam wszystkich, którzy tatuaże mają! Bo zdecydowali się na wzór. Już nie mówię nawet o tych zapodawanych w dzieciństwie hasłach "A jak będziesz wyglądać z tym tatuażem, jak będziesz stara, tusz się rozleje, a skóra obwiśnie, wzór się znudzi?" - z tym od wielu, wielu lat mam mir. Po prostu pytanie wydaje mi się niezasadne: zadaje je osoba, która nie chce mieć tatuażu (lub boi się oceny, lub jest zależna od czyjejś oceny) osobie, która chce mieć tatuaż i ma pełną świadomość tego, że stanie się integralna częścią jej ciała, będzie się starzał razem z nią. To wybór. I to jest okay.
Nie wspominam też o tych wszystkich moich dawnych obawach, że to będzie WSTYD pokazać światu, że jestem fanką czegoś-tam (po do tej pory uśmiecham się z sympatią do obcych ludzi, który mają wytatuowany symbol Insygniów Śmierci z Harry'ego Pottera - prosty tatuaż, a jednak jest we mnie poczucie nostalgii i wspólnoty, taki kod kulturowy, który czuję). Tym moim młodzieńczym lęku przed wyobrażeniem sobie siebie samej 20 lat później: że przecież za 20 lat będę w ogóle w innym miejscu, z innymi przekonaniami i to będzie po prostu kompromitacja za którą może mnie spotkać ostracyzm by nosić na ręce/plecach/nodze symbol Yin-Yang (który bardzo za mną chodzi, uważam, że to symbol mojego życia, trochę drogowskaz, trochę wentyl bezpieczeństwa: w każdej nosy trochę światła, w każdym dniu trochę ciemności, w każdej chwili radości trochę smutku, w każdej chwili dołka iskierka szczęścia itp. I to przypomnienie, że tak bywa w życiu i że warto jest dążyć do osiągniecia balansu, który daje poczucie bezpieczeństwa... Naprawdę jak o tym piszę -nawet teraz- jako o swoim tatuażu, o symbolu jaki chcę mieć na sobie, a wracam do tego od jakichś 15 lat to czuję radość i spokój, przekonanie, że to jest coś MOJEGO, ale tak się złożyło, że przez te 15 lat jeszcze nie zobaczyłam projektu graficznego Ying-yang w takiej formie graficznej, żebym poczuła "to jest to, chcę by ta grafika była częścią mnie!")
Tym czasem teraz jestem te 15-20 lat później w swoim życiu, w ZUPEŁNIE innym miejscu i myśl o tatuażu wcale mnie nie opuszcza. A o dziwo opuścił mnie lęk przed oceną w tej sferze. :D Po prostu dawno, ale to dawno temu zaakceptowałam, że przecież za te lat będę w ogóle w innym miejscu - i to nie oznacza, że ta ja z przeszłości będzie przeze mnie oceniana i pogardzana za swoje decyzje. Bałam się, że będę dla siebie surowa i okrutna, jako "dorosła" (to chyba dużo mówi o czasach w jakich dorastałyśmy). A tym czasem z dzisiejszego punktu widzenia jestem dla tamtej siebie czuła i opiekuńcza, oswajam jej lęki i po prostu akceptuje jej decyzje: bo ja nie mam wpływu na to co ONA zdecydowała, a co stało się ostatecznie MNĄ. Ja mam wpłay tylko na siebie Tu i Teraz. I mam naprawdę duże przekonanie, że kobieta z przyszłości, którą się stanę będzie starała się być wyrozumiała i wspierająca dla moich decyzji podjętych TERAZ.
Bardzo to ciepła myśl.
No i właśnie...
Tatuaże.
Od jakiegoś czasu podobają mi się OGROMNIE dobrze zaprojektowane RĘKAWY. Całe rękawy na dziewczynach, wijące się od ramienia do dłonie, czasem po palce. Tak, jak tradycyjne hinduskie ozdobne tatuaże całych kończyn henną. Ale nie henną tylko tuszem, może nawet kolorowym. Nawet od 3 lat mam na radarze 2 artystów, którzy robią takie cuda, że wiem, że CHCE ten styl, ale nie zaproponowali czegoś, co by było MOJE... a zarazem nie odzywam się do nich sama w tej sprawie, bo, ech... No właśnie. Taka decyzja się kłuci się z moim poczuciem bezpieczeństwa.
Najpierw chcę - chciałam - sprawdzić czy tatuaże są faktycznie dla mnie?
Czy może tylko mi się wydaje, że są dla mnie...?
Dlatego MOŻE lepiej by było najpierw zdecydować się na maleńki tatuaż i zobaczyć jak wygląda proces gojenia? Dbania o tatuaż? Jak się czuję z tuszem pod skórą? Jak reaguje moje ciało? I czy faktycznie potrafię zintegrować tę ozdobę ze swoim poczuciem siebie, tego kim jestem (przecież to jest dla mnie najtrudniejsze: ja w ogóle przecież większość życia miałam dysmorfię, doświadczałam z tego i innych powodów traum na ciele, na skutek której moja psyche dokonała dysocjacji ciała od reszty "ja" - dla mnie nauka własnego ciała, które de facto mam od zawsze to wciąż NOWA i ciężka praca, jakbym uczyła się prowadzić nowy samochód; to wciąż łapanie się na integrowaniu go z pojęciem czucia siebie, z braniem go pod uwagę, z dbaniem o nie) itp.
No i miałam gdzieś od 2020 (jak @pantokratorka uczyła się tatoo i temat nam się przewijał w rozmowach, a @indira2004 pochwaliła się swoim wybranym wzorem i gotowością jego wykonania) w sobie dwa wilki: jeden mówił "Spróbuj coś małego, delikatnego, zobacz jak się z tym czujesz." W tym czasie drugi mówił "A pamiętasz ten folder w którym zapisałaś inspiracje tatuaży? Coś malutkiego tam jest, ale czy ty dziewczyno, dziewczyno widziałaś ile masz zaaaaaczepistyyyyych tatuaży całych rękawów? No po prostu cuda, weź rzuć tam okiem!".
No i nagabywana przez te dwa wilki nie podjęłam od tamtego czasu ŻADNEJ decyzji xD
Mam taką siateczkę fajną:
Tumblr media
Ile razy w niej chodzę tyle razy słyszę, że ten mój pomysł z rękawami to byłby jednak świetny (niektóre osoby mówią o tym, jak z zaskoczeniem odkrywają, że to bluzeczka, a nie prawdziwe tatuaże). Mój chłopak ile razy mnie w tym widzi tyle razy powtarza, że byłoby mi pięknie z obydwiema rękami w tatuażach. Nawet, gdyby to był taki właśnie gradient kolorystyczny, jak ten na siateczce.
I to kuci, a myśli o tatuowanych rękawach mnie nie opuszczają.
Ale zaraz odzywa się ten pierwszy wilk "...coś małego...?" i znowu dopada mnie paraliż decyzyjny.
Aż kilka tyg temu moja kumpela ogłosiła, że szuka dawcy skóry na swoje pierwsze kroki - po szkoleniu i uzyskaniu certyfikatu przed dwoma miesiącami! - i to pierwsze kroki w konkretnej dziedzinie...
I jak to przeczytałam to poczułam ze spokojną pewnością, że chcę właśnie takie tatuaże mieć. :P
I zgłosiłam się.
Po konsultacji umówiłyśmy się na 2 tygodnie po moim powrocie z wakacji, aby skóra była nieco odpoczęta po kontakcie ze słońcem. Ja i tak latem się nie jestem w stanie opalić (na czerwono najwyżej - na brązowo barwią się tylko moje piegi) używam filtrów 50SPF, więc jestem idealnym obiektem próbnym na teraz, na wiosnę/lato.
Najlepsze teraz!
Mam dwa oblicza kolorystyczne od zawsze: latem złocę się od słońca: włosy nabierają złotego blasku, szaro-brązowe włosy rudzieją do miedzi, czasem do rudego-blondu (strawberry), a cała twarz, ramiona, ręce pokrywają się piegami. Brwi są śmieszne: jeżeli ich nie potraktuję henną to przechodzą od brązu w rudy i od rudości w BIAŁY, jak potraktowane wybielaczem, co rzuca się szczególnie w oczy za każdym razem jak się skalę na słońcu: ryjek w kolorze pomidora z kreskami białości. Mija lato, idzie zima, a ja blaknę: włosy, które rosną nie mają nic z rudości, te, które odbijają u nasady są brązowo-popielate, przetykane siwizną; białe brwi (gdybym nie farbowała ich henną) są zastępowane ciemno-brązowymi włosami, których w zasadzie nie muszę farbować na okres zimowy, a piegi bledną i znikają z twarzy, ramion, rąk, za to uwidaczniają się cienie pod oczami, siność skóry cienkiej jak papier...
Bardzo nie lubię zimy i siebie w wersji zimowej. Jakby ktoś wyłączył światło.
Całe szczęście są farby do włosów, korektory pod oczy i piegi można zrobić henną jak mi się chce z tym dziubać.
No i właśnie: teraz już piegów nie będę musiała dziubać!
:D :D :D
Mój pierwszy tatuaż wykonałam DOSŁOWNIE JEBNIĘTY NA CZOLE, i nosie, podbródku, policzkach, przy ustach. :D
:D :D :D
Kumpela poprawiła maszynką moje blednące po Turcji piegi! Tam, gdzie zwykle się pojawiają! Ich kształt, rozmieszczenie, ilość.
Teraz co prawda mam strupy na twarzy xD i boli bardzo.
Ale taaaaaak się cieszę! Tak fajnie!
Będę od teraz miała swoje piegi, jak promyczki lata, przez cały rok! A ja bardzo lubię w sobie akurat piegi!
Co prawdą boli teraz i nie mogę całować psinki, ale jeszcze kilka dni i będzie luzik :D
Czeka mnie jeszcze kilka spotkań w celu dopigmentowani. Cieszę się bardzo. :D
Muszę teraz poginać w czapkach - muszę sobie kupić nową baseballówkę, bo poprzednią zeżarł mi piesek jakoś rok temu xD
----
Studia.
Byliśmy wczoraj na spotkaniu. Pan chłopak od "cool kids" się nie pojawił, nie dał znać czy będzie czy nie. Nie dał znać czy woli być online czy na żywo. Dopiero jak przyszłam do domu zczaiłam, że typ dopiero na 11 minut przed spotkaniem powiedział, że będzie online i że jakiś pokój spotkania otworzył. No kurwa. A ja specjalnie i 6 maja i 7 maja dawałam mu znać kto i jak woli, prosiłabym aby się opowiedział co wybiera. Nie odpisał mi nic, aż do "za 11 minut zaczynamy umówione spotkanie"... Zła jestem. Ale też chyba czuję ulgę - chyba jednak nie chciałam z nim pracować.
Fajną mam ta grupę.
Będzie fajnie się pracowało - tym bardziej, że potem graliśmy w planszówki.
Potem niestety się dowiedziałam, że z jednego rozwiązania rezygnujemy bo stracilibyśmy prawa do zarabiania na naszym pomyśle. Nope. Nie pozwalam.
Poza tym... nie wiem czy to przez ten tatuaż, czy po prostu niedoleczone zapalenie pęcherza, ALE dzis w nocy nie mogłam spać, bo wstrząsały mną dreszcze. Boli. I krocze i twarz i zatoki.
Kupiłam dziś rzeczy na badania - jutro oddam do kontroli by jak najprędzej zaczęli mnie leczyć.
Z rzeczy jeszcze ciekawych - szef będzie się mnie czepiać... Ech. Wkurza mnie.
16 notes · View notes
thiefbird · 9 months ago
Note
Can I ask about "Granby Pining™"?
Yes!
This is one of the ones that I only have notes for, sadly, but here are my Thoughts:
a handful of unconnected scenes starting with their first meeting and going thru the series
1) Laurence is hot and Granby does not find out he's "That Navy Guy >:(" until after he's had a good chance to appreciate that during the game of football(?)
2) "Oh my God this man is so stuck up. he needs to remove the stick from his ass. how is he still so hot?? ;-;"
3) "oh shit he's actually a decent person too?" *cue gay pining for many. many years*
?) touch on Granby's thought process on letting Iskierka abduct him to Australia to stay with Laurence and Temeraire (Iskierka wants Temeraire to give her an egg. Granby has Similar Wishes)
(also a random bit from Little's perspective because I feel bad for the guy. your fuckbuddy's got it down bad, Captain Little, and not necessarily for you)
Poor Granby's perspective on Laurence's masterclass "How NOT to respond when your best friend is forced out of the closet in the 1810s by his chaos-monger of a dragon"
Granby (maybe now over his all-encompasing Laurence Crush, maybe not) learning that Laurence IS bi and is just an IDIOT and had to be hit over the head with it by Tharkay
13 notes · View notes
wildtornado-o · 4 months ago
Text
Tumblr media
More doodles done with @a-pepper-honey !!! Had lots of fun <3<3<3
42 notes · View notes
a-pepper-honey · 1 year ago
Note
Granby or Rankin for the character asks? :)
Granby:
First impression: I can't remember and it's killing me :( Basically I read 2.5 Temeraire books 4 years ago and then completely forgot about the series until I gave it another chance. So when I reread HMD I already knew the dumbass lieutenant was actually Friendly and Nice and I didn't pay much attention to him :(
Impression now: He's like. That extrovert who adopts introverted kids in middle school. I am firmly convinced this is what happened with Tharkay offscreen. "Hi we are besties now :)" I absolutely adore him and he would be my fave character if fanon hadn't made his boyfriend..... *gestures vaguely at Little* like that.
Favorite moment: him falling off Temeraire's back in book 3 and then going "blimey. could I get some soup now?"
Idea for a story: dude I have so many. Uhhh that one angsty AU I wrote two paragraphs of in which Granby actually marries Anahuarque and Little comes to visit him after the war?
Unpopular opinion: Granby wears his hair short in most of canon and you cannot change my mind about this. (My deepest apologies to your long haired Granby design which I love anyway <3)
Favorite relationship: nghhhh I'm very torn between Granby/Little and Granby/Tharkay but Granby/Little might be the closest to my heart. I love them as lovers, as an angsty one-sided crush, as friends with benefits, as besties-who-used-to-fuck, as we-have-been-pining-continuously-for-twenty-years, as everything. This ship has so much potential!!
Favorite headcanon: Among all the numerous jewels and ridiculous gifts Iskierka showers him in, there ends up being one (ring? earring?) he actually finds acceptable and wears all the time <3
Rankin:
First impression: I was absolutely gobsmacked by this guy's rank because the French translation made his father a duke instead of an earl for some reason. "There's a lord just chilling in the Corps???"
Impression now: I hope he gets bitten by a venomous snake :))) (but also I think he's great as a what-could-have-been Laurence comparison)
Favorite moment: That one time Laurence pulled him off the floor one-handed and forced him to apologise to Levitas on his knees. Really, what else?
Idea for a story: I really think we need fic of Celeritas refusing to take him as his captain. The scorned feelings! The disgrace! The disappointment on both sides!
Unpopular opinion: my opinions aren't really unpopular lol. Uhh I've seen posts saying him and Caesar deserve each other. They're not wrong, Rankin and Caesar are a match made in heaven, but that's the whole problem: Rankin doesn't deserve a match made in heaven. Justice for Rankin (throw this guy in a pit)
Favorite relationship: there are like, 3 fics on ao3 for unrequited Rankin/Laurence. And. They're onto something. I swear they're onto something. (This is absolutely not canon to me but,,,,, fun to think about)
Favorite headcanon: post canon, Caesar keeps insisting that Rankin should let his hair grow. Rankin adamantly refuses for the sake of FashionTM, even though he literally lives across the world from Britain. Caesar just wants to see his luscious golden locks flowing in the wind :(
14 notes · View notes