#Błota
Explore tagged Tumblr posts
Text
Philipp Franck (1860-1944): Spreewälderinnen beim Spinnen (1907), oil on canvas.
#file: culture#Folk costume#Art#classic art#Painting#oil on canvas#Spree forest#Błota#Lusatia#Łužica#West slavic#Slavic#Slavic folk costume#Sorbian#Wendish#Serby#Serbja#20th century#Philipp Franck
28 notes
·
View notes
Text
2 notes
·
View notes
Text
10 notes
·
View notes
Text
14.04.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 409. Limit +/-2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Chyba już tak mam, że nie umiem spać długo. Kładę się wcześnie i wstaje wcześnie. Miałam ambitny plan spania przynajmniej do 8:00 po tym całym maratonie, ale oczywiście wstałam o 5:30. I to nie jest tak, że ja nie mogę spać - o nie, śpię jak dziecko i rzadko bywam niewyspana. Po prostu to są moje godziny. Tak u mnie nastawiony jest zegar biologiczny.
Ale po prawdzie nauczyłam się chodzić wcześnie spać, kiedy się odchudzałam - uciekałam pod kołdrę by nie myśleć o jedzeniu. Wieczory - nawet dziś - bywają dla mnie ciężkie. Nie jestem głodna, a i tak najchętniej odstresowałam bym się żarciem. Coś bym sobie pochrupała choć fizycznie nie ma takiej potrzeby. To są takie mechanizmy które towarzyszyły mi przez lata. Ciężko wypełnić.
Ach i spieszę z wyjaśnieniem, że nie, nie rzucam się na jedzenie, nie czyszczę lodówki tylko po prostu zjadam tych parę wafli ryżowych, a to jakiś plasterek szynki a to kromkę tostowego, a to parę chrupek mojego S. i zawsze mam z tego powodu wyrzuty sumienia 😒.
Nawet przyznałam się do powodu tych moich ucieczek pod kołdrę mojemu "małżowi" kiedy parę razy zdziwił się, że idę spać o 20:30 😬. Trochę go to śmieszy, ale chyba mnie jednak rozumie. Po co mam mieć zepsuty humor - lepiej już żebym poszła spać. Problem mógłby być gdybym się głodziła, ale on wie, że jem wszystkie swoje posiłki i na pewno głodna nie jestem. Po prostu unikam "katastrofy" i wszyscy są happy, a ja jestem dodatkowo zawsze wyspana 😉.
***
Po tym wstępie oczywiście to co najważniejsze. Dziś pre-realisie Magic The Gathering i format turnieju zwany Two Headed Giant (2HG) czyli "Dwógłowy Gigant".
W skrócie gramy w parach. Każdy z graczy dostaje paczkę 5 boosterów w których są losowe karty. Każdy z graczy składa z wylosowanych kart 40-kartową talię. Tu jest cały myk - teoretycznie każdy ma równe szanse trafić coś dobrego. No niestety bywa że trafi się jakieś "shito" ale nie idziemy z takim nastawieniem. Gramy w parach czyli możemy w dróżynie konsultować co zrobimy i zadajemy wspólny damage. Wspomagam naszymi kartami grę naszego partnera - czyli jeśli ktoś mnie atakuje mój partner może na to reagować swoimi kartami i odwrotnie. Nie możemy się jednak kartami wymieniać ani korzystać z many (landów) partnera.
Opisałam trochę bo były o to pytania. Coz 2HG to idealny format dla par - wszystkie karty które dostaliśmy idą do wspólnego domu i są nasze. No i jeśli zajmiemy jakieś miejsce (w co wątpię...) To jeszcze nagrody.
***
A tak to było. Byliśmy przedostatni i wygraliśmy po boosterku. Niestety znowu tylko z punktacji. Ale na prawdę byli dziś silni gracze - starzy wyjadacze, którzy potrafią z gówna i błota złożyć grywalny deck. Także bawiłam się dobrze, troszkę mi jednak doskwiera, że tak ciągle dostajemy po dupie. Cóż gram dalej i się nie poddaję 😁
Po tym wszystkim byliśmy w parku na lodach. Dziś sobie na nie pozwoliłam, tak jak na wyczesany obiad z furą ziemniaków 🫣
Dobrej nocy wam życzę.
#utrzymanie wagi#ed recovery#pro revovery#edadult#bez liczenia kalorii#bez kalorii#ed18+#chce byc piekna#foodbook#food log#dieta#dblk
40 notes
·
View notes
Text
"Ich möchte gern mit Dir in einen freundschaftlichen Briefwechsel treten. Bin 24 Jahre, 180cm und dunkelblond. Meine Hobby's sind Briefmarken, Bücher, Ansichtskarten."
Ansichtskarte
LÜBBENAU-NEUSTADT (Spreewald) Straße des Friedens Lubnjow-Nowe město (Błota) – Droga měra
Reichenbach (Vogtl): VEB BILD UND HEIMAT Reichenbach i.V. (A 1/B 492/68 IV14-45 6/1770)
Foto: Bild und Heimat ([Heribert] Darr)
1968
#Lübbenau#Heribert Darr#BILD UND HEIMAT#Bezirk Cottbus#1960er#1968#Philokartie#DDRPhilokartie#OstmodernePhilokartie#Architekturphilokartie#aKLübbenau#LübbenauNeustadt#Ansichtskartenfotografie#AnsichtskartenfotografieDerDDR#DDRArchitektur#GDRArchitecture#SocialistArchitecture#StädtebauDerDDR#SocialistUrbanism#AlltagskulturDerDDR#Plattenbauromantik#deltiology#VintagePostcard#BezirkCottbus#Neubaugebiet#Plattenbauten#Industrieller Wohnungsbau
30 notes
·
View notes
Text
"Bądź zawsze kobietą z klasą.
Nawet jeśli świat sponiewierał Cię tak, że właśnie leżysz pośrodku największego błota, jakie w życiu widziałaś.
Miej tę cholerną godność.
Nie w drogich butach czy seksownej sukience, tylko w dobrym sercu i delikatności.
Wtedy możesz być pewna, że nic ani nikt nie odbierze Ci tego co najważniejsze, bo masz to po prostu w sobie."
5 notes
·
View notes
Text
Przeżyłam badania do pracy. Jako dyslektyk i osoba z adhd miałam świetny dzień. Od jebania prawej z lewą i na odwrót aż po zostawienie niemal torby w gabinecie lekarki. Rozbawilam pielęgniarkę w zabiegowym włącznie z lekarzem robiącym mi ekg. Prozniej wracając do domu stwierdzilam ze nie moge isc ulicą bo bede szła w zlym kierunku wiec wpierdoliłam się w błoto. Facet ktory obserwowal moje proby ominięcia największej kałuży błota oczywiscie ze zwrócił mi uwage ze moglam isc ulicą. Co ja na to odparłam? A że nie chciałam dostać mandatu...
Teraz siedze z ciocią w obi i słucham jak bedzie wyglądać jej kuchnia plus przeglądam mieszkania na wynajem.
7 notes
·
View notes
Text
Vinted trochę ratuje mi dupę, a trochę mnie wkurwia.
@aquilanew-blog pisała jakiś czas temu o typiarze męczydupie, która zrobiła zwrot, bo zauważyła coś, czego sprzedawczyni nie zauważyła wystawiając przedmiot.
No i tutaj ta sama sytuacja: typiara jęczydupiła mi przez tydzień, tworzyła zestawy z różnych wstawionych ciuchów, prosiła o pomiary wszelakie, poszłam jej na rękę o baaaaaaaardzo duży procent. Targowała się w zasadzie tak, że niemal za darmo dostała jeden sweter. Ale nie przesłała zestawu, nie zapłaciła. Zamiast tego zaczęła mnie męczyć w sprawie innego przedmiotu, spodni, które dwa razy w życiu miałam na sobie i które chciałam sprzedać w wyższej cenie, bo są jak nowe. Tagowała się znowu. Trwało to i trwało. W końcu kupiła.
Wczoraj odebrała. Dziś napisała, że są brudne - że mają jakieś małe plamki od błota na nogawkach "których trudno nie zauważyć" oraz są ZMECHACONE w środku, na wewnętrznej części materiału między udami, a ja tego nie opisałam w aukcji. JPDL. No tego jeszcze nie grali! Że ciuchy z drugiej ręki oznaczone jako "stan bardzo dobry" noszą ślady użytkowania! Argh! I napisała mi, że jak na taki stan spodni to powinnam była jej zejś�� przynajmniej do połowy tej ceny, którą zapłaciła, że za ten karygodny stan powinna kupić 50% taniej te spodnie. Noż cholera. Pytam czy robimy zwrot w takim razie. Oczywiście też przeprosiłam - ja plamek nie zauważyłam, a zmechaceń (to nie są przetarcia) nie uważam za wadę, nie mam za co w tym przypadku przepraszać. Zwróciłam jej też uwagę na to, że cena w której je sprzedawałam była o wiele niższa w stosunku do ceny za które je kupiłam. A spodnie są w świetnym stanie, leżały nieużywane w szafie od 2020 roku, dlatego je sprzedaję.
I sama nie wiem czego ona chciała? Co chciała ugrać? Że zaproponuję zniżkę do tych 50%? Czy, że dam jej te spodnie za free?
Ech.
Odpisała mi tylko na przeprosiny, że teraz te przeprosiny to i tak jej na nic się nie przydadzą i niby co ona ma z nimi zrobić. xD
I pyta jeszcze jak mi ma przesłać xD I czy za pobraniem czy jaką drogą xD
Wyjaśniłam jej jak się robi zwroty na Vinted i pa, nara.
JPDL jęczydupy najgorsze...
Dla równowagi: mam też drugi zwrot. Dziewczyna kupiła ode mnie szary piękny sweterek. Opisałam go jako "szary", bo dla mnie jest generalnie szary. Nie moja paleta kolorystyczna. Zeszłam jej z ceny cieszą się na zysk. A typiara po odbiorze napisała, że to nie jest szary tylko LILIOWY. No i kurde. Dla mnie "liliowy" to odcień fioletu z przewagą bieli i niebieskiego w stosunku do czerwonego. Trochę jakby pastelowy odcień fioletu, ale jednak bardziej nasycony kolorem. Więc miałam jedno wielkie WTF? Jak to "liliowy"!? To szary sweter był, jaśniutki, prawie biały! Jakim cudem w trakcie transportu stał się liliowy!? No i skończyłyśmy na wymianie - kurwa, nie wierzę, śmieszne to - referencji zdjęć pantone'ów xD, aby dojść do konsensusu co każda z nas ma na myśli pisząc "szary" i "liliowy". MASAKRA. Okazało się, że to jest LILIOWY według Pani i dlatego uważa, że sweter nie jest zgodny z opisem:
JAPIERDOLE!!!!
No i zrobiła zwrot.
A ja wystawiłam - biorąc przykład z @aquilanew-blog xD - jeszcze raz ten sweterek, załączając do ogłoszenia kolor Pantone xD, ale tym razem w o wiele wyższej cenie. I już go sprzedałam. xD Mam nadzieję, że nie będzie zwrotu.
15 notes
·
View notes
Text
Przez cały dzień zdarzyłam posprzątać taras i salon. Taras to myślałam, że chwilę ogarniemy razem co tam zostało tymczasem pół dnia zeszło na wywalaniu ziemi, składaniu gratów, myciu doniczek a potem myciu błota jakie się zrobiło. No ale już z banki.
Salon chciałam posprzątać żeby powiesićnowe zasłonki i światełka w oknie . No i posprzątałam tak z myciem okna, praniem firanek i oduwaniem mebli. Ale zasłonki okazały się za długie, a lampek nie znalazłam 🙈
6 notes
·
View notes
Text
Oddam ...
Od teraz tylko i tu
Nie oglądając się za siebie
Oddaję to, co ciągnie mnie w dół...
Ramię w ramię,
Nie licząc zysków i strat
Ze strachem za Pan brat
I odwagą za przyjaciółkę
Wejdę pod skrzydła jaskółce
Która Wiosnę ludom czyni
Lecąc wysoko
Zostawię za sobą
Rdzawe koryto
I już mnie nie zdziwi fakt
Gdy z góry machając
Włochatej Świni
Ta z podniesioną głową
Wykopie z błota
Uncję złota
2 notes
·
View notes
Text
Boli mnie nos
Czuje ze to jedyne wyjście
Przecież nic mi nie jest
Złote kolczyki mienia się w zalążkach dnia
Kaleczą szyję
Gdy zasypiamy na lodowatym betonie
Ostrzegali że zostanę zraniona
Wykorzystana
Wspólne problemy nie czynią nas przyjaciółmi
Ale jesteś jedynym który mnie rozumie
Wyrywa z rutyny
Wie kiedy potrzebuję pomocy
Dlaczego wiec pozwalasz na to wszystko?
Wspierasz, czekając na lepsze czasy
Wystarczy słowo a przestanę
Wiesz o tym
Prawda?
Zamiast tego dzielisz ze mną grzechy
Jesteś zbyt dobry
Powtarzam że musisz nauczyć się odmawiać
Za każdym razem pytasz się dlaczego
Zrób to dla siebie
Blagam!
Zapomnij o wszystkim co nas łączy
Tupnij nogą, odwróć się na pięcie
Odejdź
Okaz się potworem który budzi lek
Tak jak opisywali
Przestań się przede mną obnażać
Inaczej zdewastuję resztki twojej duszy
Naniósę błota
Opróżnię lodówkę
I odejdę nienasycona
Taka jestem
Tylko ty to widzisz i tylko ty zostałeś
Dlatego ostrzegam i proszę
Miej to na uwadze gdy będziemy dzielić BP
2 notes
·
View notes
Text
7 notes
·
View notes
Text
Noch mehr Lübben im Spreewald
7 notes
·
View notes
Text
Wußwerk/Wózwjerch doesn't belong to the sorbian settlement area anymore - on paper
Old postcard of the Kannomühle in Alt Zauche-Wußwerk
Lately, the administrative tribunal of the region of Cottbus/ Chóśebuz decided that Wußwerk/Wózwjerch won't belong to the sorbian settlement area anymore. The representatives of the village community apparently have sued the state in advance, to take down the sorbian designation.
To be part of the area, a village has to take part in sorbian costums and traditions, and while holding the title of a sorbian village, all the street signs must be bilingual, as one example.
Wußwerk/Wózwjerch will be a white spot on the map from now on - despite some sorbian inhabitants and its geographic location in the spree forest/Błota. Many costums were forbidden under the Nazi regime and weren't picked up again during the GDR, so who's to say what's sorbian and what's not nowadays? Well, on paper, claiming the village of Wußwerk /Wózwjerch as sorbian, would he illegal.
It is feared that this action will have the consequence of more villages declining their sorbian heritage. A bunch of villages have already submitted their application.
After some relatively stable decades, the sorbian area will continue to decrease again.
5 notes
·
View notes
Text
{ 14 . 04 . 2023 }
dzisiaj mnie wzięło na zdobywanie wiedzy na temat pewnej Demonicznej Kobiety - Lilith
a zatem
Lilith
postać zapomniana. podobno to właśnie Ona była pierwszą żoną (towarzyszką) Adama. jednak zbuntowała się. nie zamierzała być posłuszna Adamowi. Być pod nim. pragnęła wolności i też ją wybrała . opuściła ogród Eden.
Lilith nie została stworzona tak jak Ewa z żebra Adama. narodziła w z brudu i błota... mimo to była Baaaardzo piękna, a na świecie nie pojawiła się nigdy później piękniejsza kobieta od niej.
po odejściu z Edenu udała się nad morze czerwone i zamieszkała z demonami z którymi oddawała się rozpuście. codziennie rodziła 100 demonów. Bóg wysłał swoje Anioły aby odnalazły Lilith. i znalazły ją, dał jej szanse, chciał ocalić jej duszę , ale Ona odmówiła. Nie zamierzała wracać do Adama. w tym momencie Bóg postanowił ukara�� buntowniczkę i skazał na śmierć wszystkich jej potomków . Mocno ją to rozłościło więc aby jeszcze bardziej sprzeciwić się Bogu została kochanką Lucyfera.
podobno w akcie zemsty kradnie i odbiera dzieciom życie. a to przez to że Bój ukarał ją wcześniej za nieposłuszeństwo zabijąc jej nowo narodzone potomstwo. prócz dzieci kradnie również męskie nasienie by płodzić nowe demony.
Została pierwszą niezależną kobietą na świecie. nie dała sie zdominować Adamowi.
[ dla mnie jest symbolem kobiecej siły ]
#hazbin hotel lilith#lilith#lucyfer#satan#hell#heaven#paradise#eden#fallen angel#demon#demons#szatan#piekło#raj#niebo#bóg#adam and eve#adam#ewa#angels#fallen angels#anioły#polski tumblr#dziennik#kartka z pamiętnika#mój pamiętnik#pamiętnik#po polsku#feminizm#feminism
2 notes
·
View notes
Text
Ciało mnie boli xD
Dziś już lepiej trochę...
Wczoraj zerwaliśmy się o 4 nad ranem i pojechaliśmy w górki by przetestować nowe czołówki, obejrzeć wschód słońca i zjeść śniadanie siedząc na skale. Pogoda była cudowna! Przeszliśmy 30km (wg. zegarka mojego chłopaka), on ma prawie 25 tys kroków, więc ja zrobiłam coś między 27-28 tys. kroków.
WOW.
Niestety okazało się, że ciemność w lesie wzbudza lęki xD Irracjonalne oczywiście, które w tamtej chwili powodowały paniki, a które z perspektywy czasu bawią i to tak, że można na głoś śmiechnąć xD
Otóż zinterpretowałam NAGŁY (podkreślam, że był nagły xD) dźwięk LECĄCEGO SAMOLOTU jako warczenie jakiegoś zwierzęcia (wilka?) w krzakach obok mnie i zerwałam się do biegu. Po ciemku. Z czołówką na głowie rozglądając się za tym warczącym zwierzeciem. xD Nie uniegłam daleko, bo potknęłam się o jeden z kamieni, którymi była usiana ścieżka i wyjebałam się na ten głupi ryj xD Kolano rozharatane.
Po chwili do mnie dotarło, że to samolot i podnosiłam się z błota zanosząc się śmiechem, ale hey, było strasznie.
8 notes
·
View notes