mo-dhialann - Tumblr blog

[mo-dhialann]

Pierdolić niedzielę wieczór

tyler was so real when he said sundays are suicide days

[mo-dhialann]

- Precla? - pytam.

- Zapchałam się owocami — odpowiada Samantha. - Dylan na śniadanie zjadł resztę kaczki.

- Cii - odzywa się Dylan. - W parku są kaczki.

- Myślisz, że nas zaatakują?

- Owszem, stary dobry kwakatak.

[mo-dhialann]

Próbowałem zakopać ten komplement o tym, że uwielbiam jego głos, mógłbym go słuchać cały dzień i bedzie mi go brakować, ale chujowo mi to wyszło. Czuje te wszystkie rzeczy i wiem, że nie powinienem, bo to nie ma najmniejszego sensu, jednak one i tak przeciskają się do góry. Powinienem napisać opowiadanie o zakochanym zombie, który wygrzebuje sie z grobu, chcąc potrzymać jakieś serce, a nie je zjeść. Ale chwila, zombie raczej wolą mózgi niż serca, chociaż w sumie to chyba zjedzą każdą część ciała, byle była świeża. Co ja tam wiem, taki ze mnie znawca diety zombie, jak historyk.

[mo-dhialann]

What's my definition of success?

Creating something no one else can

[mo-dhialann]

You're my angel

You're a fucking angel

You're my angel

All mine

Mine

[mo-dhialann]

Things that I want

This happily ever after

You choke on your words

But you swallow them faster

I sleep on the couch

While you're passed out in the back

Just want you to be my emergency contact

[mo-dhialann]

And I said, "Hey, what's on your mind?"

I think about my life without you and I start to cry

And I said, "Hey, it's alright"

We'll make it

I love you and I'll never leave your side

[mo-dhialann]

Kto ma jakiekolwiek prawo obwiniać człowieka, który wybiera przyjemność nie wiążącą się z przykrymi konsekwencjami, albo tego, kto unika takiego cierpienia, które nie prowadzi do przyjemności?

[mo-dhialann]

Z cieni rzucanych przez zielony lampion nikt nigdy by nie zgadł, że siedzi tu dwóch chłopaków, próbujących odnaleźć samych siebie. Po prostu zobaczyłby przytulające się cienie, nie dostrzegając ich płci.

[mo-dhialann]

Chce położyć się w swoim łóżku i odpocząć. I chcę, żebyś poszedł ze mną, ale tym razem zaproszę cię do środka. Wiem, że chowałem się tam całe swoje życie, ale też starałem się, jak mogłem, żeby żyć. I chce pokazać ci to miejsce.

[mo-dhialann]

- Co ja bez ciebie pocznę?

To ważne pytanie jest powodem, dla którego nie chciałem, żeby ktokolwiek wiedział o mojej śmierci. Są pytania, na które nie znam odpowiedzi. Nie potrafię powiedzieć, jak masz żyć beze mnie. Nie mogę cię poinstruować, jak masz mnie opłakiwać. Nie mogę cię przekonać, żebyś nie czuła się winna, że zapomniałaś o rocznicy mojej śmierci albo kiedy zdasz sobie sprawę, że minęły dni, tygodnie i miesiące, odkąd ostatni raz o mnie myślałaś.

Chcę tylko, żebyś żyła.

[mo-dhialann]

Nie wydaje mi się, bym kiedykolwiek był szczęśliwy, dopóki nie dowiem się, kim jestem, i dotarło do mnie, że nie czeka mnie to w życiu, które teraz prowadzę.

[mo-dhialann]

Może jeden dobry dzień jest lepszy od całego życia błędów.

[mo-dhialann]

Opowieści mogą uczynić kogoś nieśmiertelnym, o ile zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce je poznać.

[mo-dhialann]

Mamo, czy znajde tam na górze miłość, skoro na dole nigdy mi się to nie udało?

[mo-dhialann]

Wspierałeś mnie, gdy musiałam odreagować i powściekać się, i uszczęśliwiłeś, gdy byłam już zmęczona nienawiścią do wszystkiego i wszystkich.

[mo-dhialann]

To nie tak jak myślisz, to oni są w błędzie. Nawet jak stoisz sam po środku niczego, to oni czują samotność, jeden obok drugiego.