mica06xy

[mica06xy]

mam już wszystkiego dość.

[mica06xy]

Ze wszystkich ludzi w moim życiu. To samej sobie jestem winna największe przeprosiny.

[mica06xy]

Łatwiej jest się pieprzyć niż kochać.

[mica06xy]

jestem jak: nienawidze moich blizn

żeby potem być jak: potrzebuje więcej blizn

[mica06xy]

~Zasypianie, układając w głowie listy pożegnalne to inny wymiar bólu…~

[mica06xy]

tak właśnie się kończy moja opowieść. utratą każdego, kogo kochałam. mną w domu, w którym się wychowałam, tęskniąc za każdym, kto coś dla mnie znaczył.

-mica06xy

[mica06xy]

TNĘ SIĘ, ponieważ sobie nie radzę.

to bardzo proste.

świat staje się wtedy oceanem, który mnie zalewa, odgłos nacierającej wody brzmi ogłuszająco, woda zatapia moje serce, panika rośnie do rozmiaru planet.

potrzebuje ulgi, muszę zranić samą siebie mocniej niż może mnie zranić świat, wtedy znajdę ukojenie.

~"girl in pieces"

[mica06xy]

przyszłam na ten świat w dniu, który miał być świętem. myślałam, że cieszycie się, że jestem. pewnie zapomnieliście kupić balony, a mój pokój przypadkowo był nie urządzony. w naszym domu imprezy były wieczne, ja cieszyłam się waszym szczęściem, choć po libacjach odbijało tacie, ja myślałam, że się kochacie.

~toksyczni rodzice

[mica06xy]

jeżeli moje krótkie i samotne zycie czegoś mnie nauczyło to tylko tego, że gdy życie rodzinne okazuje się być piekłem, ból jest jedyna ucieczka.

[mica06xy]

dzień ojca. dzień matki. kogo to obchodzi? nauczyłam się, że nie mam urodzin. dziewczyny miały lalki, chłopcy samochody. ja miałam zimny obiad i w siniakach nogi.

[mica06xy]

dorastałam w świecie marzeń i obietnic, które pozwalały wam się mnie pozbyć. zawsze inni byli lepsi, byli ładniejsi, byli mądrzejsi, byli poprostu najfajniejsi. dzięki wam nauczyłam się w ludzi wątpić. moi rodzice potrafili mnie odtrącić. teraz nie umiem kochać, nie umiem ufać.