Text
W tym roku dużo przytyłam. Nie wiem ile dokładnie teraz na wadze. Boję się sprawdzić. Napewno przekroczyłam 50. Oby nie też 55… Ubrania zrobiły się ciasne… a były luźne. Przypuszczam, że mam do schudnięcia jakieś 10kg. Postanowiłam, że wejdę na wagę pod koniec miesiąca. Do tego czasu postępy będę obserwować w lustrze i na podstawie ubrań. Kusi wejść na wagę i zobaczyć prawdę, potem postępy. Ale to droga do załamania… Czas pokaże. Ale muszę coś ze sobą zrobić.
Według norm wagi prawidłowej dla mnie:
Minimum 46kg
Max 62 kg
Cel ok. 44 kg
07/08/25
0 notes
Text
Potrzebuje powrotu od zaraz 🦋😣
07/08/25
0 notes
Text
W ruchu
Spalone ok. 1 700 kcal
Kroki + siłownia
04.02.2025
0 notes
Text
Waga
03.02 - 47,3
Wracam na dobre tory.
Wczoraj spaliłam ok. 1 500 kcal
03.02.2025
0 notes
Text
Waga
02.02 - 47,7
Trzeba zachować spokój i nie poddawać się. A za jakiś czas będzie wymarzona waga.
02.02.2025
0 notes
Text
najgorsze co możesz sobie zrobić to się poddac
385 notes
·
View notes
Text
Waga
31.01 - 48,5
Panikuje, że przytyłam. Ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że:
Miesiączka - organizm gromadzi spory zapas płynów. Ilość dodatkowych kilogramów jest różna, ale przeciętnie można spodziewać się wzrostu wagi od 1.5-3 kg.
31.01.2025
0 notes
Text
Waga
30.01 - 48,4
Przytyłam jeszcze więcej. Będę musiała ponownie zrzucać tą samą wagę 🤡
30.01.2025
0 notes
Text
W ruchu
Spalono ok. 1 500 kcal
Kroki + siłownia
Ale co z tego, jak zjadłam 3 razy więcej… Luty musi być lepszy, nadrobię to.
29.01.2025
0 notes
Text
Dużo dzisiaj zjadłam. Na siłę… Mam wyrzuty sumienia. Już dobrze szło... Fakt tego, że biorę codziennie sporą dawkę mocnych leków na różne przewlekłe choroby wszystko utrudnia. Nie mogę nie jeść nic bo mój organizm nie wyrobi przez ilość leków na pusto. Już to przerabiałam kiedyś i skończyłam w szpitalu. Boję się, że „odlecę”, czuję to. Nikt nie może się dowiedzieć, że tak naprawdę ana wraca. Zaczynają zauważać moją utratę na wadze. Mówię, że to tylko złudzenie bo kontroluje wagę, nic się nie zmieniło. Narazie wierzą w to. Muszę osiągnąć cel. Potrzebuje czasu i cierpliwości. W przeszłości udowodniłam sobie, że potrafię mimo wszystko. Mam w sobie siłę. Gorzej, że także słaby organizm i choroby, przez które bez leków mogę nie… ehh może mnie nie być. Sposób odżywiania koliduje z nimi i mogą nieprawidłowo działać. U mnie dążenie do „perfekcji” jest jeszcze bardziej skomplikowane. Muszę kombinować i od czasu do czasu zjeść więcej, aby się trzymać i móc to kontynuować. Gdy tak naprawdę nie chce jeść. Przygnębiające. Pewnie po dzisiejszym dniu nie zakończę miesiąca z planowaną wagą… Ale napewno nie poddam się. Zdrowy człowiek uzna moje postępowanie za kompletną głupotę, ale myślę, że wy - prawdziwe motylki zrozumiecie mnie. Wiecie jak ważne jest dążenie do celu.
Jeżeli przeczytałaś / przeczytałeś to do końca, zostaw po sobie ślad.
Jestem naprawdę przybita…
28.01.2025
0 notes
Text
W ruchu
Spalono ok. 1060 kcal
Kroki + siłownia
Miałam nadzieję, że będzie lepiej. Ale te zawroty głowy…
27.01.2025
0 notes
Text
Zostało 5 dni do końca stycznia.
Planuję zakończyć ten miesiąc z wagą nie wyższą niż 47,3 🙏🏻
27.01.2025
0 notes
Text
Wszystkie wielkie osiągnięcia wymagają czasu
– Maya Angelou
@the-butterfly-way
158 & 26/01/25
12 notes
·
View notes
Text
Za 4 tygodnie
To ty zauważysz u siebie różnicę
Za 8 tygodni
Zauważą ją inni
Nie poddawaj się 🦋
26.01.2025
#motywacja#motylki blog#będę lekka#będę szczupła#będę idealna#będę perfekcyjna#będe lekka jak motylek#będę walczyć
2 notes
·
View notes