#z pamiętnika zaburzonej

[umarlam00]

Niby jest dobrze... Ale czuję, ze wszytko robię źle w pracy i w życiu. Nie umiem sobie poradzić z myślą, że do niczego się nie nadaje. Po prostu czuje się jak nikomu nie potrzebny i zawadzajcy śmieć.

[umarlam00]

Ciekawi mnie, czy oni też o mnie myślą, tak często jak ja o nich. Czy mnie wspominają? Albo chociaż raz na jakiś czas przypominają sobie, że ktoś taki jak ja był w ich życiu?

[umarlam00]

Uwielbiam czytać blogi, ale czasem aż płacze czytając to co was spotkało i bardzo chciałabym was przytulić. To chore ile złego spotkało tak dobre i niewinne osóbki

[umarlam00]

Lubię, gdy nie muszę czuć.

[umarlam00]

Muszę się wam pochwalić, ale dziś minęło 8 miesięcy od ostatniego okaleczenia się. Jestem naprawdę z siebie dumna, bo od tamtej pory było wiele stacji w których miałam te myśli a mimo to udało mi się wytrwać. To trochę jak uzależnienie a ja jestem 8 miesięcy czysta

[umarlam00]

Czego się boicie?

Ja aktualnie tego, że zranie kogoś moim brakiem zaufania i tego, że nigdy nie nauczę się kochać.

[umarlam00]

Te silne opady śniegu sprawiły że poczułam się lepiej. Dziwne, ale cieszę się, potrzebuje tego spokoju duszy.

[umarlam00]

Jestem żywa czy martwa?

[umarlam00]

Kocham noc

Nocą nie widać wad, zepsucia i tego jak cierpisz.

Noc pozwala poczuć spokój jakiego za dnia nie doznasz.

Nocą jesteś tylko Ty i piękno gwiazd.

~Martwy motyl

[umarlam00]

Nie jestem wierząca, ale zdrowych i spokojnych świąt moi mili. Spędźcie je z najbliższymi i cieszcie się świąteczną pogodą ❄☃️❤

[umarlam00]

I kto by pomyślał, że tak to się potoczy

[umarlam00]

Happy house🙃

[umarlam00]

Część z was pewnie pamięta posty o 💫TEJ💫 osobie.

Byly wzloty i upadki. Wiecie, że na początku bylam bliska zakochania się, ale od tamtego czasu trochę się zmieniło, a dziś już oficjalnie zniknęła z mojego życia raz na zawsze.

Czy jest mi przykro? Trochę tak, czuje, że mogło to się inaczej potoczyć a ja mogłam inaczej to rozegrać. Ale nie czuje się winna. Czuję ulgę.

Nie mam wpływu na moje uczucia.

Będę musiała się przyzwyczaić do tego.

[umarlam00]

Eh No to znowu chorowanko...

Jakieś porady jak wyzdrowieć, bez leków bo za chuja nie pójdę do lekarza :)?

[umarlam00]

Czy macie kogoś, kogo zostawiliście w przeszłości i za nim bardzo tęsknicie, ale jednocześnie z powrotem nigdy byście go do swojego życia nie wpuścili?

[umarlam00]

Witam, jak samopoczucie?