#to ma sens że akurat TĄ poprawiam. ale.....
Explore tagged Tumblr posts
lwieserce · 2 years ago
Text
Czyli wejściówka którą jutro poprawiam jest z tego tematu którego ni chuja nie jestem w stanie się nauczyć 😐😐😐😐
2 notes · View notes
szopenhauer · 4 years ago
Text
W skali od 1 do 10 jak bardzo twój związek jest szczęśliwy?
nie umiem oceniać w skali, szczególnie, że niestety otoczenie też na to wpływa, a nie tylko partnerzy, wiem iż sporo negatywów sama wnoszę więc... skoro siebie nie lubię to trudno byłoby mi ocenić związek, w którym jestem na 10 XD bo to by oznaczało, że jestem jakaś super, a tak nie jest, relacja nie jest prostą drogą, z minuty na minutę może skoczyć z jedynki w górę i znowu w dół, ważne żeby się starać o to by było jak najlepiej dla obojga
Co najbardziej cenisz w swoim partnerze/partnerce?
obecność, wsparcie, wspólne cechy/upodobania/opinie, ale też i, jak to mówisz, uzupełnianie się, żarty, to jak miło spędzamy czas, akceptację/zrozumienie, cierpliwość, to, że nie kłócimy się raczej, działamy na podobnych falach, mamy te nasze znaki, momenty, w których bycie razem wydaje się przeznaczeniem, że możemy się wygadać, wysłuchać nawzajem, możemy być razem smutne, a nie tylko się szczerzyć, po prostu otwieramy się przed sobą, poznajemy, jesteśmy prawdziwe, walczy o mnie, stara się, nie ma tak, że zdobyte i zaklepane, jest mnie ciekawa, nie traktuje mnie jak rzeczy, zna mnie dobrze bo stara się zapamiętywać to co jej mówię i to co sama potrafi zauważyć, wywnioskować, martwi się o mnie, opiekuje się mną i pozwala też bym ja była taka wobec niej, niech wie, że nie musi się przy mnie wstydzić niczego ani raczej mnie obawiać, więc nie edytuj swojego po przeczytaniu moich wypocin bo się nie obrażę, podyskutujemy sobie najwyżej i może akurat sama coś sobie przypomnę jeszcze bo tak z buta to ja zawsze wyglądam jakbym kręciła, nie potrafię w ogóły, to jak spytać o ulubiony zespół - tyle się ich słuchało i weź daj odpowiedź
lubię te niektóre jej dziwności ;)
Czego nie znosisz u swojego partnera/partnerki?
gdyby było coś czego serio bym nienawidziła to bym odeszła, nawet w najlepszym przyjacielu są pewne rzeczy, które czasami działają mi na nerwy (przykładowo - mówi kupywać i ciągle go poprawiam i cieszę się, że czasem powie kupować, ale z drugiej strony brakowałoby mi tego jego przekręcania słów gdyby go zabrakło), nie przepadam za wytykaniem czegoś co było, a nie dzieje się teraz bo to jak wypominanie, ideałów nie ma i w sumie chyba nie chciałabym tego, takie coś przypomina mi o tym, że sama nie jestem bogiem, że ludzie popełniają błędy, że są wręcz z nich stworzeni, z mankamentów, te rysy dodają nieraz uroku, uspokajają, bez nich byłoby sztucznie, myślałabym, że ktoś mnie oszukuje, że udaje, że chowa coś przede mną żeby mi się podlizać, czułabym się nieswojo myśląc, że tylko ja tutaj jestem pełna wad, widzę te drobnostki, owszem, ale... właśnie, to drobnostki - nic wielkiego, mam trochę tak, że nie lubię ludzi więc za pewnymi elementami w ludzkości nie przepadam ogółem (np stopy chociaż jej mi akurat nie przeszkadzają), albo nie zgadzam się z postępowaniem, ale to nie moje życie (np je ciągle coś niezdrowego i często bierze leki) i nie musi robić tego samego co ja bo każdy przeżywa je na swój sposób, jeśli to na mnie nie wpływa to nie będę się czepiała (np gdyby nie przestrzegała zasad covid to bym się wkurwiła bo to zagrażałoby też zdrowiu mojemu i mojej oraz jej rodziny więc niestety - maseczka, ograniczone spotkania, czy mycie rąk przed jedzeniem itd. to jest konieczność - albo gdyby zaczęła się notorycznie upijać i śmierdzieć alkoholem potem rzygać i wręcz sypiać z innymi ludźmi wydając w chuj kasy na imprezy czy też gdyby zmuszała mnie do wyjazdu na stałe lub form seksu, które mnie obrzydzają), mam nadzieję, że z czasem nie zacznie mnie coś wkurwiać bardziej bo pewnie nie będę jej w stanie wprost powiedzieć z racji, że nie chcę jej sprawiać przykrości i nią manipulować, głównie jest tak, że po prostu się przyzwyczajam stopniowo do drugiego człowieka, to dla mnie nowość, każdy przechodzi taki okres w zderzeniu z drugim człowiekiem, dopasowujemy się, wychodzimy sobie na przeciw, nigdy to nie będzie non stop płynnie 50/50, ale balans jakiś powinien być żeby nie skończyło się na tym, że jedna osoba daje cały czas 100% aż nie wytrzyma, właściwie to dziwię się, że jako introwertykowi, antysocjalnej osobie wręcz, nie przeszkadza mi w niej wiele rzeczy, że zaskakuje mnie swoją osobą w pozytywnym tego słowa znaczeniu, że mam tak o! high five, albo to zrozumiałe lub interesujące bądź po prostu neutralne, niektóre sprawy także zależne są od czasu, sytuacji, miejsca, towarzystwa, nastroju i takich tam czynników, wyobraź sobie jakbym przy ojcu zaczęła cię obmacywać - jak jesteśmy same to jest ok, ale nie zawsze jest czas i miejsce na wszystko
Co byś chciał/a w nim/w niej zmienić?
nie chcę nikogo zmieniać, jak mi się coś nie podoba to albo to akceptuję/przymykam oko, albo po prostu odchodzę, nie można nikogo zmuszać do bycia kimś innym
Co byś chciał/a zmienić w swoim związku?
na razie nie jestem w stanie powiedzieć czego chcę/potrzebuję i co powinnam, bez próbowania bazowanie takich marzeń nie zawsze jest dobrym pomysłem, zmieniamy się jako ludzie, dorastamy, jedynie chcę byśmy obie czuły się wystarczające dla siebie, komfortowo bez więzienia siebie nawzajem, bez męczenia się sobą nawzajem - nie umiem tego lepiej wytłumaczyć - wiesz, że lubię swoją wolność bo mało jej mam i nie chcę też nikogo ciągnąć w dół, być ciężarem, wychodzę ze strefy, na krócej, na dłużej, częściej, rzadziej, mocniej, słabiej, żałuję, albo cieszę się tym, ale mogę nie mieć czasem energii lub ochoty na to i owo co nie oznacza, że przestałam być zainteresowana tobą, że się znudziłam twoją osobą, że się poddałam, wiem, że łatwo nie będzie, ale oby było warto, nie chcę byśmy się wykończyły w taki czy inny sposób, już wolę żebyśmy miło wspominały to co było niż skończyły żaląc się o zmarnowane przeszłość, zdrowie, nerwy, nie wiemy jak będzie wyglądać przyszłość - wspólna lub też nie, zobaczymy, nie wybiegajmy za daleko, ale też nie skupiajmy się tylko i wyłącznie na tym co jest tu i teraz bo tak też się nie da, potrzeba sporo analizy, ale nie tylko umysłem lecz i sercem, dążmy do własnych couple goalsów - krok w przód, krok w tył, nieważne, trzeba dużo rozmawiać na bieżąco, przełamać się - tak jak z tą teorią o pierdzeniu :P 
Jesteś zazdrosny/a o partnera? Dlaczego?
jeszcze się pytasz? XD nie no po prostu boję się, że ktoś trzeci coś zepsuje, że zniszczy to co zbudowałyśmy, już może niekoniecznie o to, że znajdzie się ktoś lepszy, ale o to, że może zmanipulować kogoś z nas do innego myślenia jak przykładowo (ekstremalnie) w serialu było - uśpił kobietę, włamał się i zrobił sobie z nią zdjęcie w łóżku żeby wysłać je do jej męża :( - po prostu boję się, chcę pokazać, że mi zależy, że będę walczyć, a nie jestem obojętna, ale nie będę rzucać się na każdego czy kontrolować bo wiem jakie to okropne - co ma się zdarzyć to się wydarzy
Jaki stosunek mają rodzice do twojej drugiej połówki?
sama nie wiem co myśli ojciec, matka jest homofobem i wgl ciężko jej dogodzić więc nie spodziewałam się lepszej reakcji, nie rozmawiam z nimi jednak zbytnio na te tematy bo nie chcę ich prowokować
Co ci się w nim/jej najbardziej podoba jeśli chodzi o wygląd?
nie ma chyba jednej konkretnej rzeczy tak na prawdę, jest całością i bez jakiegoś elementy po prostu byłaby inną osobą, nie mówię, że jeśli zmieniłaby fryzurę to już bym jej nie lubiła czy coś (tylko błagam nie na łyso), albo, że nie będziemy się starzeć czy, broń Boże, jakby coś się jej stało (wypadek/choroba) itp. jednak nie umiem wyobrazić sobie teraz tylko fragmentu jej ciała, oddzielić go od reszty, lubię to, że jest naturalna, że nie jest umalowaną laleczką, do której nie chciałabym podejść w obawie, że ją uszkodzę, że nie jest prawdziwa, na pewno moje kompleksy wzrosłyby o 100%, jej styl też jest w porządku - mimo, że się wydaje iż tylko czerń i czerń to tak na prawdę wprawne oko zauważy, że ma momenty bardziej na luzie, to zaraz znowu kuszące kobiece, potem trochę urocze/dziecinne, innym razem wręcz silnej babki metalówy, do której niektórzy baliby się podejść, po prostu nie jest skrajnością, jest złożona, nie ogranicza się w tym co lubi (mam nadzieję), nie jest nudna, monotematyczna, przewidywalna, nikt nie jest perfekcyjny, ale serio nie rozumiem czemu nie patrzy na siebie lepiej - jednak ma powodzenie i na pewno nie jest gorsza od większości osób, w sumie pierwszy raz jestem tak blisko kogoś by serio przyjrzeć się jak człowiek wygląda lol i no trochę czuję się dziwnie z tym, że jest taka wysoka (my insecurities), dochodzi do tego też kwestia tego, że każdy ma swój lepszy i gorszy “dzień”, na jednym zdjęciu ktoś może wyjść super, na drugim koszmarnie i to się odbija też w realu, jakkolwiek jeśli mam do siebie porównywać to jest ładniejsza zdecydowanie ode mnie lmfao
Gdybyś mógł/mogła zabrać go/ją w dalekie miejsce nie patrząc na pieniądze, gdzie by to było?
cóż... nie przepadam za podróżami, ale na pewno do Paryża bo ona o tym marzy 
Gdzie sam/a chcesz być zabrany/a na randkę?
niczego więcej mi nie potrzeba - połazić, popatrzeć, posiedzieć, pogadać, pożartować, poprzytulać się... jak mam blisko kibelek, jak nie ma tłumu, jak nie czuję się chora, jak mam co pić i troszkę zjeść, jak nie wnerwia mnie jakiś zapach/dźwięk/owad czy coś w tym rodzaju to serio nie trzeba dla mnie zbytnio się starać, może jestem nudna, ale potrafię nic nie robić, nawet pomilczeć, i dobrze się bawić, nikt nie musi nade mną nadskakiwać żeby było romantycznie
Czy druga osoba Cię ogranicza?
nie nazwałabym tego tak, trochę mnie wywraca na lewą stronę, na wierzch, wydobywa z mojej bezpiecznej przyjemnej bańki, dopóki na to pozwalam i widzę w tym sens to spoko, przecież nie ma tak, że będę siedzieć na dupie i czekać aż mi wszystko z nieba spadnie, muszę trochę też się napracować, to chyba jasne
Jaki jest jego/jej ulubiony smak chipsów?
byle nie maślane blergh XD solone? classic
Jaki smak lodów lubi?
pewnie jak na złość z orzechami, albo truskawka, ale może... waniliowe też?
*sorry, niezbyt lubię rozmawiać o jedzeniu więc zwykle pomijam te tematy wszędzie gdzie się da
Ulubiony jego/jej serial?
She-ra jk zapewne ma mnóstwo anime, które lubi jak to o lalce, którego tytułu nie umiem nawet wymówić co już napisać i pamiętam, że oglądała Plebanię z mamą ha!
Jak sądzisz, jak dobrze znasz swoją drugą połówkę?
sporo, a jednak za mało bo nie umiem pytać, bo mam kiepską pamięć i bo ona nie robi tyle survey’ów co ja hahaha  jak już wspomniałam nie jest też chodzącym schematem (nawet mimo tego, że potrafię przewidywać i mamy te nasze niesamowite połączenie umysłów)
Jak Twoim zdaniem za rok będzie wyglądać wasz związek?
hmm...
Czy kochasz go/ją?
nie, wiesz nie, co ja tu wgl robię pfft
Pytania ogólne
Ulubiony pokemon?
told ya - Mimikyuu i Pikachu 
Ulubione przekąski?
już nie mam...
Czy bawiłeś/aś się w „podłoga do lawa?”
tak
W „prawda czy wyzwanie” wybierasz?
wiesz, że prawda bo jestem mięczakiem
Miękkie łóżko czy twarde?
nie widzę zbytnio różnicy
Duży balkon czy mały ogród?
mały balkon is enough, z widokiem na drzewa <3
Jezioro czy rzeka?
byle niezbyt głęboko ^^”
Ostre czy słone?
słone, mój żołądek nie lubi ostrego niestety
Opisz swój „idealny dzień”
still working on the description
Czego nie znosisz w swoim rodzeństwie?
oj lista byłaby zbyt długa
Co ostatnio sprawiło, że byłeś/aś szczęśliwa? nigdy nie jestem w pełni szczęśliwa i nie jestem pewna co było akurat ostatnią rzeczą bo mój mózg nie układa wspomnień chronologicznie, a zanim to przeczytasz to i tak minie parę godzin
2 notes · View notes