#tagi prawde Ci powiedzo
Explore tagged Tumblr posts
nxithvn · 7 years ago
Audio
bo takiej nocy dzieją się różne rzeczy... nawet ja na trzeźwo robiący muzykę hehe
zdradzić Ci sekret? 
słuchawki niby oczywiste, wiesz, ale nie koniecznie. na każdym rodzaju sprzętu inaczej to brzmi, zwłaszcza słuchawkach. douszne, dokanałowe, nauszne etc. tak samo głośnikach. to akurat nie jest zmixowane jakoś super (czyt. wcale), ale i tak pełni magi doświadczysz przy ich pomocy. ew jakiekolwiek stereo, ale stereo. i jeszcze jedno. jak już tego słuchasz, to nie 1 raz. 2-3 minimum. dlaczego? nawet ja za pierwszym razem gdy odpalę jakiś swój projekt to mam takie wtf na ryju. dopiero za kolejnym puszczeniem zaczynam się w tym wszystkim odnajdywać. a przecież to moje własne dzieło. mozaika. chaos. zupełnie jak w moim życiu, a sztuką jest odnaleźć się w tym całym gównie. fajnie by było również pozostawić jakąś opinię, bo wiesz.. ja to robię dla siebie. nie mam nawet nikogo kto mógłby posłuchać i ocenić, a jak już to i tak wyjebe strzelają. i tak latami. powaga. chujowe to. ja sam nie jestem w stanie tego racjonalnie ocenić. znaczy jestem, ale co mi po mojej opinii zwłaszcza kiedy sam to tworzyłem. a gdyby nie było “ok” to bym nigdzie tego nie wrzucał. z resztą, to jest właśnie to. co? nic. o to mi chodzi. niby spoooko, ale po latach takie robienie do przysłowiowej szufladki (w tym wypadku folderu) i słuchanie samemu... chyba rozumiesz, prawda? jakby nie patrzeć daleko zaszedłem. bez żadnych nauczycieli, książek, kursów. po prostu siedziałem po nocach i dłubałem. też na trzeźwo, bo wtedy najlepsze rzeczy wychodzą. ostatnio wystrzegałem się, ponieważ zbyt emocjonalnie podchodziłem i dziwne rzeczy wychodziły. a takie ścierwo czy inne proszki, kwasy, dopy pomagały to wszystko schować w głębokiej studni bez dna, przynajmniej na okres ‘pracy’. nie zaczynałem oraz nigdy przenigdy nie podchodziłem do tego z myślą o jakimkolwiek zarobku. pasja, hobby, zabijanie czasu, ucieczka. potrafię zapierdolić sesje po kilkanaście godzin z przerwą na peta, może dwiema, bo zawsze jak mam iść to idę kilka godzin później xd chcę tylko, żeby to się podobało, dało słuchać, chciało słuchać, aby ktokolwiek inny oprócz mnie z własnej pierdolonej nieprzymuszonej woli zainteresował się, zatrzymał na sekundę na tej czy innej, choć jednej piosence i przesłuchał od początku do końca. kurwa, nawet nie wiesz jak się jaram tym, że ‘mina’ zrobiła w niecałe 3 tyg prawie 200 wyświetleń. ja pierdole. to mi dało nadzieje, ze jednak może coś wyjdzie w tym kierunku. przez 3 lata, czyli mniej więcej tyle ile w tym siedzę, (mowa o produkcji, bo DJ’em od dziecka byłem) nie licząc tych dwóch minimixów, które najebały mi odsłuchów za sprawą tego, że podpiąłem pod to typa, który w sumie nic nie zrobił, ale zawsze to większe zasięgi na fb z oznaką [heHE] HGEHEHE kurwa nie działa mi sc zajebiscie ogolnie w ogole nie wczytuje mi utworów, żadnych noooooooooooooooooooooooooooo pierdole wracając, bez mixów mam jakieś łącznie 700 odtworzeń. 24 projektów + playlisty, też się liczą, a trochę ich mam. dlaczego wrzucam tylko ok. 1 minuty? kwestia premki i ograniczeń. limit jest łącznie 3h bodajże bez suba. głównie i tak bity robię więc jak komuś się spodoba to wystarczy się odpalić kończę i się kmini dalej. nigdy nie było takiej sytuacji. i prędko nie będzie zapewne xd  sam się w ogóle ograniczyłem już na samym początku. zawsze chciałem bity klepać i chuj. teraz to umiem nic mi po tym, bo muzyką z prawdziwego zdarzenia mógłbym zwrócić na siebie uwagę, kogokolwiek. ale izi, pracuje nad tym jak słychać powyżej. znaczy, bity zawsze staram się tak, aby bez wokalu brzmiały same za siebie, no i z z, ale jebać. chciałem coś innego napisać, a wyszło zupełnie co innego i teraz już nie pamiętam. swoją droga.. chciałem napisać tylko 3 zdania w tym poście... łysy bajzlarz tak świeci, że aż przez roletę go widzę. jebany centralnie na mnie. o, 3 nastała. jakby to w ogóle jakąś różnice robiło. a niektórzy ponoć boją się o tej godzinie cokolwiek robić i w ogóle. beka haHA śmiejmy się lamusy nie no, a tak wracając to nie wiem. kurde, serio. siedzę, patrze na to i nie wiem. dopiero co miałem tyle ważnych tematów do poruszenia, np: czy jak śnieg skrzypi pod nogami to znaczy, że jest już stary? albo czy żółty śnieg jest o smaku pomarańczowym, skoro zwykły biały smakuje jak woda. nooo cooo, każdy kiedyś wpierdalał śnieg, najlepszy taki świeży jest. z tego co pamiętam. 03:03 ktoś mnie kocha haHAHAHAHA nieśmieszne idioto. odpierdalać mi zaczyna. za długi detox mam. taaa, jeszcze o 8 mam niby jechać ogarniać robotę dalej. tak, tak, dobrze widzisz. princesss do pracy kurwa idzie, w końcu. ale stąd nie pójdę dopóki nie ogarnę co chciałem napisać. męczy mnie to, nie chce jak zawsze zostawiać urwanego tematu w połowie, zwłaszcza tak VERY IMPORTANT dla mje. Aaa... prawdziwą sztukę zacznę opracowywać dopiero jak się przeprowadzę tak myślę. wypierdole z tego zadupia i wogle. na razie muszę nieco sprzętu dokupić itp itd. szczerze, przeraża mnie trochę wizja życia w bloku, przecież.. oesuuu.. jak ja nie umiem muzyki np cicho słuchać. a jak zmixować to tylko na głośnikach i co ja zrobię? nie chce iść do więzienia za niewinność :ccc chuj tam, bedzie git co nie mordeczko? naaajak
jak już jesteś w tym momencie to możesz na snapa dodać, czasem tam coś wrzucam z projektów, jedynie do tego mi służy :v taka elita tam jest, wieeeesz nieee, ludzi co i tak też mają wyjebane, ale i tak odsłuchują. nicka zapodam, bo mi się ss’a nie chce robić. z resztą przecież i tak Ciebie to też chuj obchodzi. jak to wszystko powyżej i cała reszta. i dobrze, tak trzymaj. tylko nie okłamuj samej siebie, chory mózg jest zdolny do wszystkiego. neityyyy
1 note · View note