#sławni
Explore tagged Tumblr posts
Text
Fantasy commemorative banknotes for collectors from FRANCE.
#banknote#banknot#billet#fantazyjny#commemoratif#commemorative#nieobiegowy#not circulated#for collectors#kolekcjonerski#okolicznościowy#pamiątkowy#Francaise#Francja#France#fantasy#famous#sławni#fancy#note
2 notes
·
View notes
Text
Proszę bardzo!
Hey, you, you've been scrolling for a while, have a Mleko
#mamo jestem sławny mój post ma ponad 100 notek#polblr#polska#poland#polishposting#polish tumblr#polskaposting#vegan#veganfood
2K notes
·
View notes
Text
czasami patrzę na polski youtube i internet ogólnie i myślę sobie że wszyscy tam są jacyś popierdoleni. nie szanuje żadnego z was elo
1 note
·
View note
Text
W Sokołowie Podlaskim mieszka najbardziej wpływowa osoba w w Polsce i na świecie jest znana w przemyśle filmowym w Hollywood czy w muzyce a nawet politykom prezydentom czy premierom korporacjom a nawet sportowcom . Podobno jest tam strasznie prześladowany atakowany przez ludzi czy policję zorganizowano jakoś inwigilację kamery w sklepach restauracjach za tym prawdopodobnie stoją polskie służby cbś czy CBA nie dają normalnie mu żyć . Nawet ludzi czy dziewczyny nastawiają aby były wrogą nastawione za tym stoją siły międzynarodowe w tym dziennikarze politycy i służby telewizję np. amerykańskie .
Czy człowiek sławny obdarzony zdolnościami paranormalnymi nie może mieć żony narzeczonej czy dziewczyny ? Policja i wywiad uważa że nie .
1 note
·
View note
Text
Ej, ziomki, jesteśmy sławni, dziękuję za cynk @razjeli 🫣
Dziękuję za udaną współpracę, @savyir-genesizz-the-wizard xDDD
181 notes
·
View notes
Text
Hejo! Dzisiaj mam dla Was trochę... no, szpitalnych emocji na serio. I to mocnych, bo w sumie, czuję, że coś takiego po prostu musi zostać nazwane po imieniu.
Wyobraźcie sobie, że miałam akurat wolne i w końcu planowałam wieczór całkiem poza murami szpitala, a tu nagle wpadają do mnie wieści o tym, co wydarzyło się na dyżurze. Wszyscy o tym mówią – przyjechał jakiś "sławny" kardiochirurg, profesor Sokołek, który miał przeprowadzić jakąś specjalną operację, ale wszystko zaczęło się sypać... nie tylko na stole operacyjnym.
Okazało się, że ten typ miał już kiedyś coś za uszami. Serio, aż mnie w środku zagotowało, jak dowiedziałam się, że kiedyś prześladował naszą praktykantkę Oliwię, jeszcze za jej studenckich czasów. Wyobraźcie sobie – gość, który powinien świecić przykładem, zachowywał się jak… no, Oliwia to nazwała dosadnie. Powiedziała mu na sali, że „zachowuje się jak zboczona świnia.” Dziewczyna miała totalnie dość i nie wytrzymała, wywaliła mu to prosto w twarz. Podziwiam jej za to, bo trzeba mieć niezły charakter, żeby w takiej sytuacji odezwać się wprost – zwłaszcza w naszym środowisku, gdzie takie rzeczy potrafią zostać „zamiecione pod dywan”. Szacun, dziewczyno 🔥
Cała operacja była nie tylko kosztowna, ale – i to chyba mnie najbardziej wkurza – wręcz niebezpieczna. I kto musiał to wszystko ratować? Oczywiście nasz Maks. Tylko on jak zawsze stanął na wysokości zadania i dzięki niemu pacjent przeżył, bo profesor po prostu zawalił operację. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak by to się mogło skończyć…
A najgorsze jest to, że taki człowiek z takim „dorobkiem” nie ponosił dotąd konsekwencji. Mam nadzieję, że Oliwia znajdzie w sobie siłę, żeby pociągnąć go do odpowiedzialności – i dobrze, że ma wsparcie Glorii. Cieszę się, że szpital w końcu otwarcie wspiera takie osoby i że nie ma przyzwolenia na takie nadużycia. Na takie zachowanie po prostu nie ma miejsca!
Uff, to chyba wszystko na dziś.
Trzymajcie kciuki, czeka mnie pracowity tydzień 💉💊🫀
(źródło 📷: TVP kadry z serialu)
#szpitalnezycie#codziennoscpielegniarki#chirurgiaserca#medycynabezfiltra#szoknasali#sprawiedliwość#medyczneplotki#NDiNZ#nadobreinazle#recenzje#fandom
6 notes
·
View notes
Text
6-08-2024
Mam jakiś taki ciąg refleksji nad tym czym jest sukces i czy sława w ogóle jest jednym z wariantów sukcesu.
Skrajnie? Hitler był sławny...
Oglądam dokument o III Rzeszy, taki, który pokazuje mechanizmy socjo-kulturowe, które pozwoliły Hitlerowi dojść do władzy oraz w którym jest przedstawiane, że obecnie obserwuje się bardzo podobne mechanizmy socjio-kulturowe i polaryzację.
Niepokoi mnie to.
Oglądałam też dokument o Nicku i Aaronie Carterach - dla mnie byli włożeni w szufladkę "lata 90-te i dzieciństwo" i z tej szufladki ich nie wyciągałam, aż kilka tygodni temu wykończył mi dokument "Upadli idole". I kurde, nie mogę przestać o tym myśleć. Tym bardziej, że Aaron Carter nie żyje. Nie dociera to do mnie. To znaczy dociera, ale to było słodkie dziecko na które crashowałam jako 8-latka.
Potem oglądałam historię powstania Backstreet Boys i N'sync (to mi wyjaśniło dlaczego dla mojej wychowywanej w Niemczech kuzynki te zespoły to było takie big deal - ja nie rozumiałam tego, mogłam posłuchać muzyki, pewnie, crashowałam Aarona, ale taki true-crush to miałam na postaci z bajek, nie na prawdziwych ludzi). Masakra. Ten dokument to masakra. I odkryłam, że znam jeszcze inne grupy muzyczne założone przez Lou Pearla. xD Pewnie z radia albo przez kuzynkę, bo mam wrażenie, że pierwszy raz w życiu podczas oglądania tego dokumentu usłyszałam nazwę "O-Town" xD
Smutek taki, że myślałam, że to dziewczyny w popie były robione (w chuja), a wychodzi na to, że w chuja byli robieni wszyscy młodzi artyści i przy okazji wiele innych osób.
Wczoraj byłam w kinie na Deadpool i Wolverine, gdzie początkowa scena to nota bene choreografia (gore xD) do piosenki N'sync. Słyszałam tą piosenkę chyba pierwszy raz od lat, nie wiem czy była puszczana w tym dokumencie Netflixa o Lou Pearlmanie. Anyway - poczułam nostalgię i euforię - chociaż po seansie musieliśmy googlać co to było: Backstreet Boys czy N'sync. xD bo ta pop-papka brzmi jednakowo.
youtube
Mam takie pomieszanie z poplątaniem w emocjach i jeszcze chyba nie wiem co dokładnie chcę powiedzieć, co mi się rodzi w głowie, bo mam wrażenie, że dużo wniosków mi się rodzi pod kopułą - tego co jest widoczne i ciemnych, szemranych pleców wszystkiego co się wydarza w niedomówieniu lub poza oczami widowni.
I nie chodzi mi o Wolverina i Deadpoola - chodzi mi o sytuację na świecie i znalezienie jakiejś drogi, która zapewni bezpieczne życie.
11 notes
·
View notes
Note
Kto to jest Maurycy?
bardzo sławny człowiek
14 notes
·
View notes
Text
"Zaginiona dziewczyna" - recenzja filmu + książki. Spoilerowana!
Recenzja będzie zawierać porównanie książki i filmu, ale znajomość obu nie jest wymagana!
Zaginiona dziewczyna, znalazła się w moich dłoniach właściwie przypadkiem, szybko zagarnięta z półki podczas szukania dobrej lektury na wyjazd. Już wcześniej miałam w planach obejrzenie filmu, więc uznałam, że równie dobrze mogę najpierw przeczytać książkę.
Już od samego początku fabuła nie rozczarowywała, z przyjemnością siadałam do książki i pożerałam kolejne strony. Bardzo podoba mi się sposób w jaki zbudowana jest pierwszą część, dzienniki Amy i Nicka przeplatają się, uzupełniając się wzajemnie. Mamy wrażenie, że to Nick zabił Amy, dlaczego przecież miałby kłamać z innego powodu? Zwłaszcza że ze strony Amy nie dostajemy opisu kochanego męża, a raczej kogoś... Zirytowanego jej osobą. Lecz wtedy, gdy wszystko zmierza ku osądzeniu Nicka jako winnego zabójstwa, dostajemy drugą część i sławny cytat:
"I am so much happier now that I am dead." (Pol. "Jestem o wiele szczęśliwsza, teraz, gdy jestem martwa.")
Szczerze mówiąc, byłam zachwycona tym zwrotem akcji. Kibicowałam Amy w jej dążeniu do ukarania Nicka. Cóż, #AmyDunneWasRight do mnie trafia. Zdrada to w mojej opinii najgorsza rzecz, jaką można zrobić drugiej osobie.
Dlatego też jestem rozczarowana końcówką, miałam nadzieję, że ten "pojedynek" wygra Amy, albo chociaż Nick. Nawet wygrana Nicka spodobałaby mi się bardziej ni�� oryginalna końcówka. Cóż, w pewnym sensie to Amy wygrywa tę rozgrywkę. Trzyma Nicka w szachu, szantażując go dzieckiem, cała Ameryka ją kocha... Jednak nie takiego zakończenia chciałam. Nick miał zostać osądzony, może nawet zabity, a Amy... Amy miała ułożyć sobie życie na nowo. Niestety zakończenie było jakie było i muszę się nim zadowolić. Bywa.
Przejdźmy do porównania z filmem. Film, co tu by o nim napisać... Na pewno był dobrze zrobiony, dobrze odwzorowany. Oglądałam z przyjemnością i nie czułam żadnych zgrzytów fabularnych. Aktorzy byli dobrani świetnie, a ja byłam tym bardziej zadowolona, że rolę Amy grała Rosamund Pike, moja ulubiona aktorka. Jedyne, na co muszę ponarzekać, to rzecz niezależna od twórców filmu. Brakowało mi klimatu z książki, tej plątaniny wydarzeń, oddanej tak dobrze za pomocą przeplatających się wpisów. Ale jak już napisałam, nie da się uzyskać czegoś takiego w filmie. A może się da? Cóż, ja się jeszcze nie spotkałam.
Całokształt fabuły oceniam 9/10, tak samo jak film i jego odwzorowanie książki. Z chęcią przeczytam inne opinie!
Do następnego,
Incognito
09.08.2024 r. Kraków
#gone girl#zaginiona dziewczyna#gillian flynn#movie adaptation#rosamund pike#ben affleck#amy dunne was right#recenzja#polska recenzja#review#polish review
5 notes
·
View notes
Text
Kot ze Shreka istnieje!
Pisco, kotka brytyjska krótkowłosa, wygląda dokładnie jak sławny kot z filmu Shrek, zwłaszcza gdy podnosi łapy i prosi o jedzenie. Kot celebryta żyje w luksusie w Nowym Jorku. Jest jak pluszowy miś i uwielbia się przytulać. Kotka Pisco otrzymuje propozycji współpracy i promuje produkty dla zwierząt.
ogłoszenia Kot Brytyjski
2 notes
·
View notes
Text
USA - Novelty fantasy notes with famous singers.
#banknote#banknot#fantazyjny#fancy#not circulated#nieobiegowy#for collectors#kolekcjonerski#fantasy#muzycy#note#singers#śpiewacy#famous#znani#sławni#novelty#usa#united states
0 notes
Text
Okej muszę wybrać tylko to co najważniejsze reszta będzie tylko dla mnie Jeśli stanę się sławny to będę miał już materiały do napisania autobiografi 🤪 nieno nie
10 notes
·
View notes
Text
Alkohol a talent
Wielu znanych pisarzy i poetów było uzależnionych od alkoholu*. Zacznę od polskich: Marek Hłasko, Jerzy Pilch, Konstanty Ildefons Gałczyński, Stanisław Grochowiak. Dalej: Edgar Alan Poe, Raymond Chandler, Charles Bukowski, Jack London, Dylan Thomas, Ernest Hemingway i wielu, wielu innych. Wymieniam tych, których twórczość kojarzę. Piszący pod wpływem i na kacu pewnie też. Utalentowani, sławni, podziwiani. Produkujący wiersze i prozę, które przyniosły im powszechne uznanie. To nic, że teraz już blaknące z racji coraz mniejszej popularności literatury. Przez zainteresowanych są cały czas pamiętani.
Nie o sławie chciałem jednak dziś pisać, a raczej o dość powszechnym przekonaniu, że tacy jak oni tworzyli nie dzięki połączeniu talentu, pracowitości i wyobraźni, ale talentu, pracowitości, wyobraźni _i alkoholu_. Tak jak gdyby ten ostatni, sztuczny i zewnętrzny dodatek był ważnym składnikiem procesu kreowania czegoś wartościowego i niepowtarzalnego; jak gdyby alkohol katalizował ich twórczość dodając jej czegoś wyjątkowego... Stąd blisko już do wniosku, że gdyby nie chlali, nie napisaliby tych wszystkich tomików i książek. Takie podejście sprawia również, że pijący z ambicjami pisarskimi wierzą, że podążają dobrą, bo wyznaczoną przez takich jak Hemingway czy Hłasko, obficie podlewaną wódą drogą. Moim zdaniem to tragiczne nieporozumienie. Uważam bowiem, że wszyscy oni pisali świetnie _pomimo_ uzależnienia od alkoholu i gdyby potrafili się bez niego obejść, spod ich piór wychodziłyby rzeczy lepsze i więcej. Mówiąc inaczej, nałóg nie podbijał ich talentu, ale go przytłaczał. I tylko temu, że im go nie zbywało, zawdzięczają, że nie skończyli jak tysiące innych mniej uzdolnionych, którzy procentami zabili swój skromny dar. Zazwyczaj nim cokolwiek w ogóle napisali.
*W tekście piszę tylko o alkoholu, ale odnosi się on do chyba każdej substancji psychoaktywnej oraz wszelkiego rodzaju aktywności twórczej, nie tylko literackiej.
2 notes
·
View notes
Text
youtube
31:50 wow, dopiero teraz dowiaduję się, że ten szwedzki chłopiec o wyglądzie takim, jak ludzie wyobrażają sobie anioły, stał się wzorem w japońskim anime i wiele postaci dostało jego cechy wyglądu. Do tej pory azjatyckie produkcje są opanowane przez blond postacie, ciekawe czy to głównie jego wpływ, czy ogólnie podziwianie Zachodu... Jego uroda na pewno do dziś jest w Azji uznawana za ideał człowieka (ogólnie Azjaci mają obsesję na punkcie europejskiego wyglądu, ale jego uroda to szczyt szczytów)
W każdym razie Bjorna znam, bo grał Polaka w filmie "Śmierć w Wenecji". Wiadomo, że mnie to zainteresowało. Jednak sam film wydawał mi się śliski, wydało mi się, że ten chłopiec, ani żaden inny, nie powinien być przedstawiony w takim kontekście. Jako obiekt podziwu starego dziada. To był ten moment, gdy dało się wyczuć zepsucie degeneratów homoseksualnych, gdy puszczają im hamulce. Po prostu środowisko homo jest pełne zgniłych ludzi. Nigdzie tak często nie widzę pogardy jak w oczach ludzi z tego środowiska. Czy tak się dzieje, gdy ludzie czujący się na marginesie zaczynają pławić się w swoich żądzach?... Albo to ten mechanizm: gdy doświadczasz słabości i poniżenia, a potem uzyskujesz jakąś władzę to stajesz się potworem, który się mści. Który nienawidzi słabości, bo go odzwierciedla...
Ps. Myślę, że oprócz pięknych rysów twarzy i proporcjonalnej, idealnej sylwetki, Bjorn ma też smutne oczy i inteligentny wyraz twarzy. Jest posągowy. Myślę, że to wszystko składa się na ten szał, jaki wywołał.
Co ciekawe wiek osiemnasty też miał swojego najpiękniejszego chłopca na świecie. Co ciekawe miał ten sam typ urody co Bjorn. Co ciekawe był Polakiem. Przedstawiony niżej:
Portret księcia Henryka Lubomirskiego jako Kupidyna, 1786
"był wyjątkowo pięknym dzieckiem. Tak pięknym, że – zachwycona nim - jego daleka ciotka, Izabela z Czartoryskich Lubomirska, owdowiała księżna marszałkowa, po prostu odebrała malca rodzicom i wychowywała niczym rodzonego syna (do którego zawsze tęskniła, bo miała same córki). Otaczając Henrysia egzaltowanym uwielbieniem, woziła go ze sobą wszędzie jako towarzysza swych licznych podróży po Europie. Uzdolniony chłopczyk zasłynął jako Wunderkind porażający urodą, toteż portretowali go najwybitniejsi artyści epoki. Jego „anielską twarzą” zachwycał się słynny fizjonomista Lavater, a lekcji tańca udzielał nie mniej sławny mistrz Vestris. W 1799 r. księżna marszałkowa kupiła wychowankowi rozległe dobra przeworskie (ofiarowane mu już w 1802 r.), a w 1807 r. ożeniła go z Teresą Czartoryską, córką stolnika litewskiego Józefa Klemensa." © (X)
(Oczywiście gdyby Polska umiała w promocję do tej pory każdy by znał Henryka) Znam go, ponieważ jego podobizna malarska (inna niż wyżej) była promowana przez muzeum w Kanadzie i podpisana, że ten polski chłopiec był ogłoszony na salonach najpiękniejszym chłopcem na świecie.
#historie dwóch najpiękniejszych chłopców na świecie którzy wyglądają jak rodzeństwo#przemyślenia#polski blog#henryk lubomirski#björn andrésen#polska#poland#po polsku#bjorn andresen
5 notes
·
View notes
Text
Inheritacne - A Christmas Prince || Dramione Pl
Inheritacne - A Christmas Prince || Dramione Pl https://ift.tt/NaxmgSb by Cravedka Opis: Hermiona pracuje w Proroku Codziennym, po wielu latach swojej kariery dostaje szansę na awans i jej marzenie o zostanie redaktorką ma się w końcu spełnić. Ma napisać artkuł o Malfoyach i zbadać bujne życie uczuciowe Casanovy Draco Malfoya, który przez ostatni rok podróżował po świecie nie przyjmując swojego spadku po zmarłym ojcu. Czy w otoczeniu świątecznej atmosfery podstęp Hermiony, aby udawać nauczycielkę jego młodszego brata i na własne oczy przekonać się jak żyją sławni Malfoyowie się powiedzie? Czy po zamieszkaniu w Malfoy Manor dowie się o Draconie czegoś więcej? Czy jej intryga wyjdzie na jaw? Words: 11934, Chapters: 3/3, Language: Polski Fandoms: Harry Potter - J. K. Rowling Rating: Teen And Up Audiences Warnings: No Archive Warnings Apply Categories: F/M Characters: Hermione Granger, Draco Malfoy, Cygnus II Malfoy, Narcissa Black Malfoy, Astoria Greengrass, Theodore Nott Relationships: Hermione Granger/Draco Malfoy Additional Tags: Christmas, Winter, Malfoy Manor (Harry Potter), Good Draco Malfoy, Adult Hermione Granger, Adult Draco Malfoy, Teacher Hermione Granger, Family, Adoption, Inheritance, Draco's Brother via AO3 works tagged 'Hermione Granger/Draco Malfoy' https://ift.tt/uUmHLai April 01, 2024 at 08:29PM
3 notes
·
View notes
Text
Ja kiedy wchodzę na polish car driving i zespawnuje się w Sławnie (nie umiem z niego wyjechać)
9 notes
·
View notes