Tumgik
#riren cos
lavlien · 6 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Me (Lavlien) as Levi Ackerman Wolfot as Eren Yeager Kate as photographer Photo-editing by me
3K notes · View notes
Note
Do you have Riren Coffee shop au / Flower shop au?
Here’s a few of each~
it’s a good thing for all these plants because you steal my breath away (love flourishes at the florist’s) by driedupwishes
(Rated T, 3,826 words, oneshot, complete)
Levi spends months visiting the flower shop with excuses to see Eren, hiding his crush behind claims of new neighbors and co-worker promotions. It isn’t until he actually has a need for the flower (for a grave of all things) that he finds out his crush might not be as hopeless as he thought.
-
I don't feel quite as warm without you here by Gottaloveereri
(Rated G, 1,777 words, oneshot, complete)
Levi had spent the past 3 days in the cafe, from opening to closing time, only to end up missing his favourite brunette barista. That is, until 2 hours before closing time on the Friday.
Part 1 of Ereri Winter Weekend 2016
-
Aren't those wedding flowers? by milleandra
(Rated G, 1,505 words, multichapter, complete)
Eren didn’t like windowshoppers.
-
A Cafe Meeting by Mistress of Solitude (UtopianLies)
(Rated T, 1,274 words, oneshot, complete)
The one story where angst is almost non-existent, and Eren's been looking for Levi for months, because of dreams, since he remembers his past life, and loving Levi a long time ago.
-
Never a Rose by PlayingChello
(Rated E, 52,971 words, multichapter, complete)
Levi owns the Petal Wings flower shop and enjoys it as well as he can. At least until the new tattoo shop next door starts blasting music and irritating his work flow. He decides to take it upon himself to tell the shitty owner to turn it down. But there are just a few things standing in his way....
***NaNoWriMo 2014 Winner***
Part 1 of Never a Rose
-
32 notes · View notes
onlyrirenok · 5 years
Photo
Tumblr media
Sparrow II Riren II Tłumaczenie PL - Rozdział piąty (on Wattpad) https://my.w.tt/u7Y6DJ5bS4 Po zakończeniu wojny życie Erena jest wreszcie dobre. Widział ocean, jest z powrotem w kwaterze głównej, gdzie szkoli nowych kadetów i co wieczór je kolację z Leviem. Więc tak. Wszystko jest jak najlepsze. Zgoda autora: Jest Wszelkie prawa są zastrzeżone dla autorki. Aurtoka: sugarplumsenpai Tłumaczenie i korekta @Geri203 @Hrabiaphantomhive75 @Tytan_Fangirlujacy
2 notes · View notes
viverestmilitare · 5 years
Text
Puortm addò se respir ammor over e o ben ca tenev quann stiv ca. Puortm addo cantn semp e canzon e ogni cos t'emozion’. Puortm addò stai riren a crepapel cu l'uocchij allegr e bell ca ij nu vec chiù.. Puortm addò nun ce stan chiù pensier, addò so ugual bianc e ner; che ca nu cagn o munn… è semp o stess schif e fa chiù schif senz e te,quan abbastav nu sorris tuoj a nu mo fa vrè.
9 notes · View notes
akad1781 · 6 years
Text
Forever Yours | Riren/Ereri Rozdział II
~ Alchemiczna pieszczota języka ~
Eren skierował swoje kroki do starego, kamiennego budynku. Kawiarnia Tytanius przyciągała do siebie klientów niepowtarzalnym klimatem i doskonałym jedzeniem. Potrawy tam podawane, zawsze były przyrządzone na podstawie naturalnych i świeżych produktów, które od lat zaspokajały podniebienia ich gości. Doskonałym zakończeniem posiłku, był oczywiście deser. Szeroki wybór ciast, były wykonywane według tradycyjnych receptur, deserów lodowych i sezonowych owoców, które potrafiły zadowolić każdego smakosza słodyczy. Przynajmniej tak, głosiła strona internetowa, gdy zdenerwowany i przerażony zarazem, spotkaniem, Eren, próbował zastąpić czymś swoje skołatane nerwy.
W kawiarni rozległ się cichy dzwonek, oznajmiający, iż do środka wszedł nowy klient. Śmiechy i krzyki na chwilę zamilkły, gdyż każdy wpatrywał się w nowych przybyszy, jednakże po chwili goście, wrócili do swoich dotychczasowych zajęć. Widocznie stracili całkowicie zainteresowanie nowymi towarzyszami, chociaż większa część osób, co chwilę jednak zerkała w ich stronę.
Brązowowłosy chłopak uważnie rozglądał się po pomieszczeniu, próbując wzrokiem odnaleźć znajomą twarz, i gdy w końcu mu się to udało, zacisnął dłoń w pięść, wbijając sobie tym samym paznokcie w szorstką skórę. Od razu skierował swoje kroki w stronę ciemnowłosego mężczyzny, który wpatrywał się w przechodzących, za oknem, ludzi. Nie czekając dłużej, natychmiast zajął miejsce naprzeciwko szarookiego, tym samym, przerywając panującą między nimi ciszę:
- Więc... - urwał Eren, natychmiast uciekając swoim wzrokiem, by ciemnowłosy mężczyzna nie mógł, dostrzec przerażenia malującego się na jego twarzy.- O czym chciałeś ze mną porozmawiać?
- Nikt nie nauczył cię kultury, szczeniaku? - zapytał, odkładając na drewniany stół swój, jak zawsze skórzany kapelusz.- Nie jestem twoim pieprzonym kolegą, więc zwracaj się do mnie z szacunkiem.
- P-przepraszam... - wyjąkał, chowając blade, jak śnieg dłonie, pod niewielkim stolikiem.
- Nie rozumiem, co w tobie widział Levi - westchnął szarooki, biorąc dość spory łyk ciepłej kawy.- Jesteś gorszy, niż zasrane dziecko.
- Ackerman - tym razem głos zabrał Erwin, który ani przez chwilę nie spuszczał z niego swojego chłodnego wzroku.- Po prostu powiedz, czego chcesz i sobie już idź. Niektórzy tutaj ciężko przeżywają śmierć Levia.
- Smith - odparł tamten, wykrzywiając swoje usta w niewielkim grymasie.- Jebany, detektyw Erwin Smith. Kolejny szczeniak, przez którego mój siostrzeniec stracił życie. Powiedz Smith, fajnie się go ruchało?
- Wiesz, że za obrażanie funkcjonariusza na służbie możesz iść siedzieć? - spytał jasnowłosy, lekko pochylając się w jego stronę.- Jeśli zaraz nie powiesz, nam czego tak naprawdę chcesz od Erena, to zapewniam cię, że w więzieniu spędzisz kilka dobrych lat, więc, jak będzie, Ackerman?
- Pff, gówniarze... - westchnął, przewracając jednocześnie oczami.- Przyszedłem po alimenty.
Jeager spojrzał na niego zdziwiony i przerażony zarazem. Nie wiedział, o czym mówił ciemnowłosy mężczyzna, za to ton głosu, w jakim to wszystko wymówił, zapewnił go, że nie jest, to również coś, co mówi się ot, tak. Promieniowała z niego taka pewność siebie, że Eren poruszył się niespokojnie na krześle i szybko odwrócił swój wzrok. Chłopak rozpoznał w jego twarzy coś jeszcze innego - w zacięciu warg i zdecydowanym uniesieniu podbródka, wyglądał dokładnie, tak jakby gotowy był podjąć każde, najtrudniejsze na świecie, wyzwanie. Zielonooki chłopak dobrze znał tę minę i postawę. Widział ją za każdym razem, gdy budził się u boku Levia.
- Alimenty? - ciszę, panującą między nimi, przerwał Eren, który już po raz drugi tego dnia, odważył się odezwać jako pierwszy. Miał jednak nadzieję, na to, że nie zostanie przez to zbesztany.- Jakie alimenty?
- Och, nie udawaj szczeniaku, że nie wiesz o co chodzi - powiedział mężczyzna, biorąc do ręki kubek z kawą.- Zrobiłeś mojemu siostrzeńcowi, pieprzone bachory. Wiedziałem, że będą z tobą same problemy, ale nie spodziewałem się, że...
- Levi był w ciąży? - spytał Eren, tępo wpatrując się w drewniany stolik. Nie chciał w to wierzyć. Nie chciał przyjąć tego do świadomości. Nie chciał żyć z nadzieją, że dzieci, które miały należeć nie tylko do niego, ale również i do Levia, mogłyby wypełnić pustkę w jego sercu.
- Jak cię do kurwy nędzy, rodzice wychowali, co? - warknął Kenny, uderzając dłonią w stół.
Eren podskoczył z przerażania, czując na sobie, złowrogie spojrzenie ciemnowłosego mężczyzny, który teraz, ani przez chwilę nie zamierzał odwrócić od niego swojego wzroku. Miał dość, tego, że taki młody i niedoświadczony szczeniak, robił, co chciał. Kenny nigdy nie potrafił zrozumieć, dlaczego jego siostrzeniec zawsze kręcił się w towarzystwie nic niewartych gówniarzy, którzy tylko martwili się o siebie, a nie o innych.
- Dość tego, Ackerman! - krzyknął Erwin, podnosząc się z krzesła, na tyle mocno, że siedząca za nimi kobieta, odwróciła się w ich stronę ze złością wypisaną na twarzy.
Skołowany szatyn nie wiedział, co zrobić w takim momencie, więc siedział tylko, przyglądając się scenie, która była niczym przedstawienie w bardzo kiepskim teatrze. Widział, jak Erwin, mówi coś do starszego od siebie mężczyzny, ale słowa te nie docierały do jego uszu. Był myślami gdzieś indziej, gdzieś, gdzie próbował, uspokoić skołatane nerwy. Eren miał wrażenie, że prowadził z Ackermanem jakaś chorą grę, do której zasad i instrukcji niestety nie miał. Właśnie tak. Czuł to, czuł wewnątrz siebie, że wujek Levia chce go sprowokować celowo, że każde z tych słów nie było wypowiedziane przypadkowo. Kenny chciał go po prostu zniszczyć psychicznie i szczerze mówiąc, udało mu się to.
- Chodź Eren, wracajmy już do domu - z rozmyśleń wyrwał go cichy i spokojny zarazem głos Armina, który teraz wciskał do jego bladych dłoni, ciepłą zimową kurtkę.
Chłopak niechętnie wstał z drewnianego krzesła. Nie miał ochoty wracać do domu, zwłaszcza wtedy, gdy siedzący przed nim mężczyzna, wyznał mu, iż prawdopodobnie jest ojcem, gromadki dzieci, o których nawet nie miał bladego pojęcia. Jednak świadomość, że nie wszystko to, co mówił, Kenny było prawdą, sprawiło, że ruszył powoli za Arminem, wciąż będąc pogrążonym w swoich myślach.
Eren od dłuższego czasu wcale nie czuł się szczęśliwy. Budził się z poczuciem, że wolałby w ogóle nie wstawać z łóżka. Jadł, czując, że nie jest mu to potrzebne do szczęścia. Jego życie już od dawna było przepełnione przerażającą pustką, która coraz bardziej się we znaki. Teraz przynajmniej wiedział dlaczego.
Dziwne ciepło w boku sprawiło, że chłopak niechętnie podniósł swój wzrok na idącego tuż obok niego Armina, który teraz sprawnie prowadził go do zaparkowanego po drugiej stronie, samochodu. Przymknął powieki. Wcale nie chciał wracać. Miał wrażenie, że jego mieszkanie, było teraz zupełnie obcym miejscem, niczym samotna sala izolatki. Nawet jego własny pokój, nie był już taki sam, jak kiedyś. Wystarczyło, że zabrakło Levia i Eren już czuł, że to nie jest jego miejsce. Czuł się tak, jakby właśnie trafił do zupełnie innego wymiaru, gdzie całkowicie nie potrafił się odnaleźć. Mimo to pozwolił Arminowi, by zawiózł go do domu.
- Nad czym tak myślisz? - pytanie przyjaciela go zaskoczyło. Znaczący uśmiech jasnowłosego chłopaka, sprawił, że słowa zaprzeczenia zamarły mu na ustach. Zamiast tego wzruszył ramionami i cicho odparł:
- Zastanawiam się nad tym, czy to mogłaby, być prawda - rzucił, odwracając swój wzrok od swoich dłoni, by w następnej chwili, spojrzeć na mijające za oknem, budynki.
- No tak - powiedział Armin, zatrzymując się na czerwonych światłach.- Mogłem się tego spodziewać.
- Myślisz, że Kenny mówił prawdę? - spytał od niechcenia. Sam już nie wiedział, co o tym wszystkim miał myśleć.
- Sprawy nie zawsze układają się tak, jak byśmy tego chcieli, Eren - stwierdził, odwracając głowę w jego stronę.- Z resztą, wspominałeś coś o jakiś filmach, prawda?
Eren niechętnie kiwnął głową. Jego serce nagle zatrzepotało szybciej, niż na ogół, mu się to zdarzało. Czuł, że coś się z nim ostatnio działo, ale próbował nie zwracać na to uwagi, zwłaszcza wtedy, gdy przebywał w towarzystwie Armina. Wziął głęboki wdech, chcąc powstrzymać nagłe zawroty głowy, lecz natychmiast się rozmyślił, widząc, jak samochód zmierzał w stronę wieżowca, w którym mieszkał.
I właśnie w tej chwili powróciły lodowate wspomnienia. Eren doskonale pamiętał, poranki, w których zastawał swojego ukochanego klęczącego nad muszlą klozetową. Pamiętał, jego dziwne zachcianki, kiedy próbował wytłumaczyć się tym, że ma zwyczajną ochotę na ogórka kiszonego z nutellą. Pamiętał, jak ciemnowłosy mężczyzna zatrzymywał się przy dziale dziecięcym, jak często przyglądał się szczęśliwym parą wraz z dzieckiem, kiedy przechodzili obok nich. Pamiętał wszystko, mimo to nadal nie potrafił w to uwierzyć.
Nie było minuty, w której Eren nie wspominałby chwili, gdy po raz pierwszy spojrzał swojemu narzeczonemu w oczy. Przeżył wtedy coś niezwykłego, doznanie, jakie go odmieniło, i wyglądało jak spoglądanie we wszechświat potężniejszy niż, nasz, ono też sprawiało, że powtarzał jego imię, jakby to była inkantacja. Alchemiczna pieszczota języka. Myśl o nim powodowała, że przez jego żyły przepływała energia pochodząca z samego sedna jego istoty, jakby jej źródłem były pierwotne żywioły fizycznego świata, zwłaszcza ogień.
Kiedy otępiały z rozpaczy, wchodził po marmurowych spodach na drugie piętro, czyjaś ręka złapała go za nadgarstek, uniemożliwiając mu na dalsze ruchy. Warknął gniewnie, odwracając się i napotykając szare oczy, swojej niegdyś najlepszej przyjaciółki, która teraz wpatrywała się w niego z rozczarowaniem. Poczuł dziwny uścisk w sercu, ale wyrwał z jej uścisku dłoń i ponownie ruszył przed siebie, słysząc za sobą zrezygnowane westchnięcie.
- Eren - odezwała się po chwili, widząc, jak chłopak z trudem próbował otworzyć zamknięte na klucz, drewniane drzwi.- Proszę, porozmawiajmy.
- Nie mamy o czym rozmawiać, Mikaso - odparł chłodno, przeklinając cicho, w momencie, gdy pęk kluczy wypadł mu z ręki.- Po prostu zostaw mnie w spokoju.
- Eren... - tym razem głos zabrał Armin, który natychmiast przerwał, swoją wypowiedz, słysząc za sobą ciche parsknięcie.
- On ma rację - cichy, aczkolwiek rozkazujący ton głosu, sprawił, że cała trójka zamarła, wpatrując się z zaskoczeniem w jasnowłosego mężczyznę, który stał w niewielkiej od nich odległości.
Jasne włosy odstawały mu teraz na wszystkie strony, a niebieskie oczy patrzyły na nich złowrogo, zupełnie tak, jakby chciał przekazać im, by nikt nie ośmielił się go dalej prowokować. Eren doszedł do wniosku, że Smith, opierający się o ścianę, nie zachowywał się tak, jakby kilka minut temu wcale nie rozmawiał z Kennym Ackermanem. Na dnie jego oczu, brązowowłosy chłopak, dostrzegł znajomy błysk, który starał się ukryć, gdy rzucał swoje nerwowe spojrzenie na otaczających go przyjaciół. Czyżby Erwin, wpadł na jakąś poszlakę?
- Erwin - rzuciła zaskoczona Mikasa, nie wiedząc jak zareagować.
- Zostaw go w spokoju -odparł mężczyzna, otwierając drzwi do mieszkania zielonookiego młodzieńca.
Eren odetchnął z ulgą, w momencie, gdy dziewczyna zniknęła za rogiem. Zrezygnowany pokręcił po chwili głową, wiedząc już, że i ta noc będzie należała do nieprzespanej, zwłaszcza wtedy, kiedy Erwin usiadł na miękkiej skórzanej kanapie, czekając aż właściciel mieszkania wraz z Arminem, postanowią wysłuchać go do samego końca.
24 notes · View notes
ineffablehusbandos · 7 years
Conversation
Looking for a co-writer for ereri/riren fics
As the title says, I'm currently looking for a co-writer.
There are those two Ereri/Riren fics I'm currently working on.
-Canon verse! Soulmate! Au fic where everything is mostly the same but Levi is a vampire. Currently has 7257 words
-Canon verse/canon divergent fic which is going to become a reincarnation fic later on. Currently has over 12k words.
In the case that you don't want to do those, but wish to co-write with me, we can always start a new fic.
Things you should be aware of is that I don't write:
-Incest
-pedophilia
- Major character death (unless temporary ex. reincarnation, being turned into a vampire/mermaid etc)
-Angsty endings
-Non-con/Dub-con
If you are interested in writing with me, pm me and I will send you my skype username or discord tag, we will discuss the details there. If it works out, I'll send you link to the docs document where we will be writing.
8 notes · View notes
ereri-fanfics · 7 years
Text
Fic List #6
Dark Side Of The Moon by Lady_Bluebird
Status: Ongoing
Words: 37,726
Chapters: 9/?
Last Updated: 2017-06-05
Rating: Mature
Tags: Alternate Universe - Modern Setting, German Eren Yeager, French-Speaking Levi (Shingeki no Kyojin)French Mafia, German mafia, power struggles, No Underage Sex, pov swap, Doctor Hange Zoë, Police Officer Erwin Smith, Gun Violence, Blood and Gore, Mafia Boss Levi, Daddy Issues, Emotional Baggage, Alive Carla Yeager, Physical Abuse, Verbal Abuse, POV switch, Tooth-Rotting Fluff, Literal Sleeping Together, Shower Sex, Switching, Slow Build
Levi steps forwards and raises his gun. “Be careful who you call a monster, Eren.” I brace myself for the bullet. “Call the wrong person ‘monster’, and they just might think a demonstration is in order.”
When Eren and his mother open their door to the mafia, they expect to see Eren's father on the other side - or, at least, his men. Instead, they get Levi Ackerman.
This Is The Day by IttyBittyTeapot (LittleSeedofDarkness)
Status: Ongoing
Words: 46,226
Chapters: 8/?
Last Updated: 2017-06-05
Rating: Explicit
Tags: Alternate Universe - Modern Setting, Bartender Levi (Shingeki no Kyojin), College Student Eren Yeager, Smut, Fluff, Switching, First Time, Falling In Love, Hand Jobs, Frottage, non-binary hanji, Emotional Hurt/Comfort, Fluff and Smut, Porn with Feelings, Anal Fingering, Blow Jobs, age gap, Levi/Eren Yeager-centric
Eren is a struggling and mildly depressed student. His friends have left for college and he has trouble getting by, but when he decides to escape his shitty apartment and go for a walk one night, he stumbles onto a nearby bar and meets the man who will change his life.
Love On The Ice by kaorusquee
Status: Completed
Words: 6,079
Chapters: 5/5
Rating: General Audiences
Tags: Ice Skating, Alternate Universe - Olympics, Winter Olympics, Takes place in France, Frence Levi, German Eren, older Eren, older armin, Coach Armin
Eren is an Olympic gold medalist trying for his second gold in the Winter Olympics held in France. Levi is a French teen inspired by Eren. The two meet, and it's basically love at first fall.
Ousama Game by shiroyasha
Status: Completed
Words: 1,585
Chapters: 2/2
Rating: Explicit
Tags: Humor, Drinking Games, Alcohol, Sexual Content, Sexual Tension, ereri, riren - Freeform, Smut
"I order number three to sit on number one's lap for the rest of the game!"
Levi & Co play a drinking game where the 'King' can order other players to do anything he wants. It proves a little too stimulating for Eren.
A Tenuous Third Space by artenon
Status: Completed
Words: 13,733
Chapters: 6/6
Rating: Teen And Up
Tags: Alternate Universe - Modern Setting, MMORPG, Fluff
In which Attack on Titan is the MMORPG they all play, and Eren meets Levi online.
A World Of Our Own by LittleGreenPuppy
Status: Completed:
Words: 173,713
Chapters: 31/31
Rating: Teen and Up
Tags: Alternate Universe - Modern Setting, Alternate Universe - Arranged Marriage, Eren Is a Little Shit, Slow Build
Eren wasn't happy knowing his whole life that he'd have to be forced into an arranged marriage, but finding out that his fiance is one of the richest, most famous heirs of the modern age wasn't exactly helping. All about the struggles of being forced into a modern day arranged marriage.
And Eren being a little shit in the process. Cause he's a brat.
Büsker Dü’s And Don’ts by shulkie
Status: Completed
Words: 193,304
Chapters: 48/48
Rating: Mature
Tags: busker au, Alternate Universe - Modern Setting, Fluff, Fluff and Angst, Comedy, Busker!Eren, Office!Levi, Painter!Levi, Slow Build, Smut, Side Jeanmarco, side arumika, Past Alcohol Abuse/Alcoholism, side erunile, please no eating or drinking while reading as there have been too many incidents--the management
Maybe Levi was taking out his frustration over his recent breakup on the overenthusiastic busker playing outside his office. But really, there were only so many drum solo covers he could listen to someone play on a bucket.
What he doesn't understand is why the kid still sticks around.
Etch by Faded_BlueEyes
Status: Completed:
Words: 136,869
Chapters: 32/32
Rating: Mature
Tags: Alternate Universe - Supernatural Elements, Vampires, Werewolves, Soulmates, Mates, Immortality, Blood, Violence, Minor Character Death, Bonding, Cuddling & Snuggling, Fluff and Angst, Denial of Feelings, Fantasy, Weapons, Smut, Hurt/Comfort, Slow Build, Eventual Smut, Death
Ever since he was a kid, the same sentence had been drilled into his head over and over again, like a broken record: one day, you will find your mate and you will be willing to sacrifice your own life for theirs. And ever since he was a kid, he completely ignored the laughable advice and instead focused on his studies and training.
To Levi, it was all complete bullshit. He never found a mate.
That is, right up to the point when the dreaded moment came and he found himself soulmates not only with a seventeen-year-old kid but also a Lycan, the exact opposite of what was supposed to happen.
The Strange And The Usual by lalazee
Status: Completed:
Words: 126,685
Chapters: 35/35
Rating: Explicit
Tags: Exorcisms, Thriller, Romance, Comedy, Hurt/Comfort, Character Study, Character DeathGhosts, Supernatural Elements, Slow Burn, Alternate Universe - Modern Setting, Haunting, Medium!Eren, Demonic Possession, Blasphemy, Drama, Angst, Complete
When Eren finds himself stuck in what is essentially a halfway house for supernaturally inclined misfits, there's no stopping the veritable shopping list of events that leave him pushed closer and closer to ex-exorcist, Levi. But when is it ever that simple?
8 notes · View notes
Note
Hello! Can you help me to search ereri fanfic (top eren) where levi being idol/band member of no name?
Hi, @ilya2212
Here’s what we found for you~
No Name by anime_nympho (Rated E, 41,044 words, multichapter, ongoing)
Eren has always been obsessive over the band No Name. Well more to the point, he is completely obsessed with their sexy singer L. Will Eren ever find out the identity of the star that seems to have stolen a piece of his soul? Levi has always been the lone star on stage. Well better said, L only sees his fans as pawns for his own amusement. Will L discover the pawn he picked is in fact a queen before it captures his heart? Ereri/Riren. Mature graphic yaoi content in later chapters.
Hitched & Ditched by SimplyTsundere (Rated E, 57,364 words, multichapter, complete)
Pilot Eren Jaeger has woken up in a hotel room with someone he doesn't know after a night he doesn't remember. When he catches the wedding ring gleaming on his guest's finger but realizes he has to be flying a plane in 30 minutes he has no time for investigating. Just before he leaves he sees his own wedding band secured around his finger and remembers a fake chapel. Once his co-pilot tells him that the chapel is a real wedding he flips and must learn that he drunkenly married a stranger who's only identifying marks were the tattoos on his skin.
Eren must track down rockstar Levi Ackerman, the front man of Sub Rosa, who he discovers is the man from the hotel and the man he married according to the state of New Jersey. How he will get close to a celebrity he doesn't know but Jean Kirschtein, his copilot and close friend, is there to help. Together they have to stalk a rock band to get the vocalist to sign Eren's annulment papers.
Deny Me, Lie to Me by Unravels (Rated E, 166,018 words, multichapter, complete)
Levi Ackerman is the frontman for the hit band No Name, operating under the pseudonym "L". His bandmates, Hange and Miche, all enjoy their private lives, and keep their identities under wraps; the fact that the mysterious secrecy boosts their sales is just an added bonus. On a fateful night in a twisted chain of events, Levi finds himself arrested and in need of a lawyer.
Enter Eren Jaeger, young, successful, and famous celebrity lawyer. The man is the definition of perfection; charitable, kind, and in possession of sarcastic wit. He has loving, successful (if a tad extremely conservative) parents, a beautiful actress as a girlfriend, and a profitable career.
The problem? Eren is straight as an arrow, and Levi is thirsty for that ass. Everything, however, is not as it seems, and the entire situation becomes convoluted at a rapid pace. They're on a rollercoaster, and the tracks break off into nothingness at the end of the ride. Can they survive the whirlwind that is each other?
89 notes · View notes
grinbrothers · 5 years
Video
youtube
Dragons Crown Pro Part 19: So King Richard Died... - Grin Brothers
The Grin Brothers play Dragon's Crown Pro. Souldin comments on co-op camera angles, Raphael beat the "bad guys" in Yu-Gi-Oh! The Duelists of the Roses.
Dragons Crown Pro Raffle Art by ShimayaEiko:  https://www.deviantart.com/shimayaeiko Grin Brothers Opening Art by RireNe-RN: https://www.deviantart.com/rirene-rn/art/CM-Journey-begin-750165576 Grin Brothers End Slate by Yukiokocchi: https://www.deviantart.com/yukiokocchi Souldin's Fable Fortune experience: https://www.youtube.com/watch?v=9lX3q27J7NQ&list=PLtR5I_9EostP6klPxzQEutBcp09HnRGtM&index=14&t=0s Dragon's Crown is available for PS Vita, PS3, and PS4.
Date Made: 6/7/2019 YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCXCFgLZmjBeMCt-QbSoDhVA Twitter: https://twitter.com/GrinBrothers
0 notes