#nonstarwars

[theoasiswinds]

StarWars Sale

Hello My darlings! I was waiting for the first episode of Ahsoka to start the starwars sale, But Im afraid I wont have time then. So, I will start this sale tomorrow

StarWars sale begins Aug, 6th 2023 and Ends Aug 30th, 2023

If interested in a commission, please feel free to send me a chat!

I will not be offering couples, because of time and this will be the last SW sale until The Mandalorian comes out next year, which could be in september or november of 2024.

Please keep in mind that character design is a bit extra depending on details, and if interested in a nonstarwars commission, Link is below and will be available during the sale as well. Just no couples available either! (commissions)

The reason I am not waiting for Ahsoka is because I am going to having another surgery in the begining of september, to fix a mistake from my previous surgeon and also to just hopefully fix everything from the endometriosis.

Im getting tired of all these surgeries man. I better end up like The Bionic woman after this, but I have a feeling I'll be more like frankenstein lol

As always thank you all so much for the support~!

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 037 Gay Empire - Homofob (2021)

Odkąd zacząłem lepić figurki, chciałem zrobić pracę inspirowaną kultowym (w kręgu jego kolegów) Gay Empire Sucklorda ale osadzoną w polskiej popkulturze. Wjeżdża konkurs Blue Monday Press i myślę, bardziej mi się już nie będzie chciało. Robię! Tylko co? Może jak inni przerobię jakoś postać na geja. Będzie śmiesznie. Może zrobię Bolka i Lolka gejami, albo, że Jacek i Placek to geje i tu beka podwójna, bo wiecie Kaczyńscy, a on nienawidzi „tęczowej hołoty". Ale będzie żarło. Będzie hit - myślę. No i może by był i pewnie by żarło, bo tego typu narracje, jak gnój, bardzo łatwo trafiają na podatny grunt w naszym kraju. Zbyt łatwo. Żart z pedałów z rana jak śmietana, marsz nienawiści do rosołu i przed paciorkiem mamy odhaczone strefy wolne od lgbt. Polska i Gay Empire są jak ten mem - wybierz jedno. Może i jesteśmy dumnym narodem, jak ktoś gdzieś napisał, ale czy bycie największym dzbanem to faktycznie powód do dumy? Wcale. - Odlew z żywicy poliuretanowej, nakład 6 numerowanych egzemplarzy

[spainkitty]

@snowy-butterfly oh no, in-verse/canon divergent stories he definitely has his prosthetic/cybernetic hand! I don't think people forget it there! I mean in modern AU, like Luke is a kindergarten teacher and Din is, say, a biker single dad and it's 2020 maybeAmerica? setting. Luke usually has both his hands in those. which is something I get: he didn't fight his Sith Lord Dad to become a paralegal in New York City. But still... I don't think I've read a single nonStarWars verse fic where he has a prosthetic or just doesn't have a right hand. which is a damn shame imo

gotta say there's one small thing I'm disappointed about in dinluke modern au stories... all the writers forget that Luke lost his hand. he should have a prosthetic. almost every fictional character is completely able bodied, but luke technically ISN'T anymore.

I dunno, it's just... we have this actual prosthetic using character and, if it's not set in verse, he suddenly doesn't have that. even if he's not a war hero in the fic, there are plenty of other reasons he might need it. another tragic accident, say a car crash. maybe he was BORN without a hand even. (I will say, though, when writing him in verse fandom does a good job remembering it and his Gucci glove🤣🤣)

[e-dindin]

【撈磨沙鍋揮手區】只想找個同道人 #23條我應該又要去坐一坐了吧 #starwars #nonstarwarsfans #nonstarwars

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 049 - Widzimy się na trzepaku! (2022)

Obiekt z gatunku custom bootleg toy. 6 sygnowanych egzemplarzy. Odlew z żywicy poliuretanowej. Ręcznie malowane. 

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 046 Autoportret (2022)

Obiekt z gatunku custom bootleg toy. 3 sygnowane egzemplarze. Odlew z żywicy poliuretanowej. Kartonik to płyta pilśniowa ręcznie malowana farbami akrylowymi od szablonów. 

Dziadostwo nr. 46 to tragikomiczny portret tęsknoty do okresu błogiego dzieciństwa zanurzonego w szaro-burych latach 80-tych, dalekich od współczesnego dobrobytu. Koloryzowanych jedynie przebłyskami zachodniej popkultury przeciekającej przez żelazną kurtynę. Z tyłu głowy mam świadomość, że to nie były dobre lata, ale były moje. Przekraczając czwarte dziesięciolecie swojego życia mam poczucie, że mogłem się urodzić w lepszych czasach, niż u schyłku komunizmu w Polsce. Ale mam tę pokorę w sobie i wiem, że mogłem się też urodzić w gorszych i nigdy bym nie pokochał tej jaskrawej popkultury tak jak kocham ją teraz.

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 045 Bez tytułu (2022)

Bez tytułu. Bez opisu. Sześć numerowanych egzemplarzy. Kartoniki ręcznie malowane akrylem. Sześć numerowanych egzemplarzy trafiło na sprzedaż. Bez konkretnej ceny.  Kasa ze sprzedaży zasiliła wybrane organizacje wspierające działania humanitarne, medyczne oraz militarne w Ukrainie. To kupujący decydowali jaką organizację wesprą i jaką kwotą. 

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 042 Słowo dnia (2022)

Obiekt z gatunku custom bootleg toy. 6 sygnowanych egzemplarzy. Odlew z żywicy poliuretanowej. Ręczne malowany.

Fajnie, że ulica dalej uczy i wychowuje dzieciaki. Tym razem słowo dnia ułożycie z liter: A, K, R, U, W. W razie trudności poproście o pomoc panów z bramy. Zdjęcie na odwrocie to autentyk z placu zabaw. Ulica nadal uczy, bawi, wychowuje.

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 038 Spierd*laj (2021)

Kolejna praca z serii Janusze inspirowana twórczością innych bootlegowych typów ... twórców. Tym razem na tapetę wjechała kwasowa seria Smile od Ryca. Ta praca jest o tym jaki to fajny z nas naród. Taki pozytywny, radosny, kulturalny, tolerancyjny i w ogóle spoko. Za oknem leje deszcz, jest zimno, mokro i ponuro. Sąsiad z góry napierd*la wiertarką, a do wypłaty zostały jeszcze dwa tygodnie. No ale starczy o mnie, napiszcie co tam u Was wesołego. Smile. - Odlew z żywicy poliuretanowej. Sześć numerowych egzemplarzy

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 036 Nudek (2022)

Pierwsze dziadostwo jakie zrobiłem to była kolaboracja z moim, wówczas, trzyletnim synem. Trzydzieści sześć numerów później Dziadostwo i Syn powracają. Tym razem oswajamy koszmary. To co czasem, w pierwszym odruchu, wydaje się nam straszne bo jest inne, przestaje takim być gdy to lepiej poznamy. Jestem bardzo dumny z syna, z tego jak dojrzale podszedł do swojego strasznego snu. Lubię myśleć o Nudku jako metaforze przełamywania lęku i otwierania się na nowe, obce, inne i nieznane.  - Figurka z gatunku bootleg toy, 8 sygnowanych egzemplarzy, odlew z żywicy poliuretanowej, ręczne malowanie.

[madebydziadostwo]

Będę winna grosik nr. 001 - 011 (2022)

Seria “Będę winna grosik” to realizacje, które wychodzą poza główny nurt Dziadostwa. W dużej mierze opierają się na upcyclingowi starych, wyrzuconych zabawek czy znalezionych na śmietniku książek lub opakowań. To przede wszystkim bezkompromisowa seria, która ma mi, jako twórcy, pozwolić na realizacje pomysłów, których nigdy bym nie puścił w ramach głównej linii Dziadostwa. Każda realizacja w ramach serii “Będę winna grosik” będzie limitowana do jednego egzemplarza.  Numery od 1 do 11 to realizacje, w których jako kartoniki posłużyły mi okładki starych, znalezionych na śmietniku lub targu staroci książek i czasopism. Figurki to w większości przypadków również pochodzą z odzysku. Wyjątkami są numery 9, 10 i 11, do których użyłem autorskich odlewów z żywicy poliuretanowej. 

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 032 Łajka (2021)

Figurka z gatunku custom bootleg toy. 2 sygnowane egzemplarze. Odlew z żywicy poliuretanowej, modyfikowany masą modelarską. Plastikowy hełm. Do każdego egzemplarza była ręcznie ulepiona z masy modelarskiej kość. 

Nie zmienimy tego gdzie i kiedy się urodziliśmy. Gdy zapytasz kogoś, kto wychował się w bloku wschodnim, o to kto był bohaterem kosmosu, bez wahania powie, że Gagrin i pies Łajka. Armstrong? Aldrin? A kto to? Propaganda żelaznej kurtyny zrobiła swoje. Jest w naszych głowach do dziś i ma się dobrze. Co jakiś czas ulewa nam się z pamięci, czy to we wspomnieniach czy też bezpośrednio na płótno. To pierwsze Dziadostwo, które powstało w kolaboracji z moją żoną Weroniką. Figurka zainspirowana akrylowym obrazem z serii „Animal Pop”, o małym piesku z moskiewskich ulic, który chciał tylko być kochanym i mięć co jeść. Zamiast tego poleciał w kosmos. By umrzeć.

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr.030 Sigma Pi (2021)

Figurka z gatunku custom bootleg toy. 10 sygnowanych zestawów. Odlew z żywicy poliuretanowej. Każdy zestaw zawierał dwie figurki. Piękne, grube kartoniki, wycinane laserowo, lakierowane z holograficznym efektem na napisach. 

To była moja pierwsza space-opera, którą śledziłem z zapartym tchem. Miałem wtedy 5 lat i mój umysł chłonął to wszystko jak chlorofil chłonie energię słoneczną. Wiadomo gdzieś tam zaraz na telewizor wjechał Lukas ze swoimi filmami i pozamiatał scenę w temacie kosmicznego pitupitu, ale mimo tego Sigma i Pi pozostali w moim serduszku przypominając, że matma jest fajna ... aż przyszła polibuda i wszystko się zesr*ło.

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 017 11/11 Gra w niepodległość (2020)

Figurka z gatunku custom bootleg toy. 6 sygnowanych egzemplarzy. Odlew z żywicy poliuretanowej. Wydruk 300g przyklejony do grubej tekturki.

Taka gra, gra w niepodległość. Może już widzieliście trailery. Dostępna wyłącznie w salonach Empik. Z cheatcodem „bóghonorojczyzna” spuszczasz napalm na cały budynek, a z figurką wszechpolaka odblokowujesz dodatkowych wrogów narodu - masonerie i tvn.

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 006 Tajemnice z mchu i paproci (2020)

Figurka z gatunku custom bootleg toy. 10 sygnowanych egzemplarzy. Odlew z żywicy poliuretanowej, malowany ręcznie farbą akrylową. Kartonik to wydruk 300g przyklejony do grubej tektury.

Praca powstała na podstawie inktoberowego rysunku Tomka Kaczkowskiego, z 2018 roku. Na potrzeby figurki Tomek narysował pasek komiksowy, który trafił na tył tekturki.

[madebydziadostwo]

Dziadostwo nr. 005 Opowieści much i paproci: Czarny Skrzat (2020)

Figurka z gatunku custom bootleg toy. Nakład nielimitowany. Odlew z żywicy poliuretanowej z winylowym płaszczem. Pakowany do woreczka z kartonikiem. 

Praca powstała jako kilka nielimitowanych, próbnych odlewów przed numerem 006 - Tajemnice z mchu i paproci.