#lamusa
Explore tagged Tumblr posts
disease · 7 months ago
Text
LAMUSA II // LA MECÁNICA [DON'T 12", JUN 2024]
21 notes · View notes
mosquitogirl · 6 months ago
Text
Tumblr media
12 notes · View notes
389 · 9 months ago
Photo
Tumblr media
DON'T by Lamusa II — C41 Magazine
13 notes · View notes
grrlmusic · 8 months ago
Text
Tumblr media
Lamusa II - DON’T
1 note · View note
triada-literaria · 5 months ago
Text
TBR Octubre: Leo Autoras + Halloween 2024
Tumblr media
Se acerca octubre y, por tanto, el Leo Autoras y Halloween.
En los últimos años, suelo aprovechar este mes para leer libros de terror, o que contengan elementos de carácter sobrenatural (vampiros, licántropos, fantasmas, brujas etc.) propios de la spooky season, escritos por autoras.
A continuación, os dejo una lista con varios títulos que tengo pendientes de leer y que cumplen los criterios que he comentado anteriormente. Soy consciente de que no me va a dar tiempo a todos, pero quizás os dé algunas ideas por si no sabéis que leer en octubre.
Nos devoró la niebla de Marina Tena Tena. Lamusa de May López. Carcoma de Layla Martínez. El Sol allá arriba de Clara Cortés. Bosque de Lola Llatas. Manos de bruja de Sheila Navalón. Peter Fand de Penélope Fernández. Otras amigas de la magia de Maeva Nieto Las brujas de Tintagel de Andrea D. Morales. La puerta del bosque de Melissa Albert. Dieciséis almas de Rosie Talbot. La maldición de Hill House de Shirley Jackson. El señor de la noche de Tanith Lee. Labyrinth Lost de Zoraida Cordova. Sangre, musgo y sombras de Hendelie. El carruaje fantasma y otras historias sobrenaturales de Amelia B. Edwards. Góticas y tenebrosas. Varias autoras. Señoras victorianas fantasmas. Varias autoras
¿Cuántos seré capaz de leer?
4 notes · View notes
schizoidalny · 1 year ago
Text
Noc
Znowu przyszła, zasłoniła słońce. Wszystkie sprawy dnia codziennego odeszły do lamusa dnia jutrzejszego. Teraz nic nie załatwisz, nie kupi się nawet alkoholu. Wszystko będzie musiało poczekać aż noc przeminie i ustąpi kolejnej jutrzence.
Tymczasem pomimo chwilowego wstrzymania rozpędu życia, z przyczyn niewiadomych myśli spychane "na później" dają o sobie przypomnieć. Wszystko czego nie chciałem rozważać w biegu obowiązków i wszystko to co spychałem do pustej przestrzeni w głowie wychodzi właśnie teraz. Z mroków niechcianej pamięci wypełzają brudne i odrzucone rozterki.
Zwykłe zmęczenie codziennością powoli spycha do łóżka.
Kładę się, zamykam oczy.
Gonitwa, wspomnienia, przyszłość. Chyba nie chcę o tym teraz myśleć. Może zapalimy papierosa?
Nim zdążyłem sobie odpowiedzieć na to pytanie wypuszczam z ust ciepły dym którego objętość powiększa się pod wpływem chłodu i wilgoci. Zimno w palce przypomina zamyślonemu o jego istnieniu i dobitnie przywołuje do bytu.
Gdybym wtedy tego nie powiedział.... A gdybym może powiedział? Jakie to ma znaczenie teraz? Żadne.
Chyba nigdy nie pogodzę się z sobą i tym jaki byłem, a jaki nie jestem. Ciężko jest spoglądać w lustro, najbardziej przerażające spojrzenie to właśnie w to w którym muszę spojrzeć we własne oczy. Ale jest noc, na całe moje szczęście nie muszę na nic patrzeć, na całe moje nieszczęście nie mam co ze sobą zrobić. Czasem natłok spraw przyziemnych jest straszny, ale zaklinam się - jest on wybawieniem. "przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka." - przed samym sobą zaś ucieczki nie ma. Kolejny papieros, brzdęk zapalniczki. Widzę z balkonu powoli budzące się miasto, ludzi zaczynających gdzieś gnać, pracowników którzy na barkach swojego przepracowania utrzymują moją ucieczkę w codzienność. Może warto odpocząć te parę godzin?
Zdecydowanie. Nie mogę się doczekać już podróży tramwajem gdzie zaspany nie będę myślał o tym jak bardzo nie lubię swojej pracy i jak bardzo sam odczłowieczyłem sam siebie. Ale to chyba inna opowieść.. Dobranoc
9 notes · View notes
neverexistence · 2 years ago
Text
Zastanawiam się czy w świecie sztuczności da się znaleźć coś prawdziwego jeszcze a nawet jeśli znajdę nie daje to gwarancji że tak pozostanie, bo przecież łatwiej jest być sztucznym prawda? Po co rozmyślać jak można się wiecznie bawić i nie myśleć i niby była by to dobra koncepcja do momentu kiedy zaczynasz czuć prawdziwe emocje mimowolnie. Oto prosty przykład, bawisz się z kimś przez dłuższy czas, jest fajnie i miło aż pewnego dnia Twój kompan zaczyna mieć gorsze dni, gaśnie mu humor przez co też samemu zaczynasz to odczuwać i po cichu chętnej zaczynasz spędzać czas z kimś innym bo właśnie z nim czujesz się lepiej, coraz rzadziej z tą pierwszą osobą aż w końcu całkowicie się od niej odzwyczajasz i spędzasz czas tylko i wyłącznie z nowymi osobami i znów jest świetnie, przyzwyczajasz się aż tu nagle coś złego się wydarzyło w Twoim życiu i jest Ci ciężko, nie masz humoru ale potrzebujesz kogoś tylko że ta osoba coraz częściej jest zajęta, nie ma czasu i nagle zostajesz sama właśnie wtedy gdy najbardziej tego potrzebujesz, brzmi znajomo prawda? Czujesz wtedy że to wszystko było sztuczne ale nie zdajesz sobie sprawy że samej napędzasz tą machinę.
Świat sztuczności gdzie tak ciężko znaleźć osobę która nie zostawi Cię nigdy, dla tego tak bardzo doceniam kogoś kto nie zostawia mnie nawet gdy jest ze mną bardzo źle ale co jeśli tę osobę zabiera coś innego, takiego jak choroba ?
Mam wrażenie ludzie są nieraz tak próżni że nie miało by to dużego znaczenia czy mają w ogóle doczynienia z człowiekiem i myślę że nie jest to wykluczone że to właśnie może nas czekać.
W dzisiejszych czasach gdzie rozwijana jest technologia AI możemy dosłownie rozmawiać ze sztuczną inteligencją i służy ona głównie na chwilę obecną do pracy ale obecne AI nie uczy się nowych równań czy algorytmów, uczy się komunikacji z ludźmi i ich potrzeb.
Istnieje od jakiegoś czasu fenomen Czatu gpt ale nie posiada on większej wiedzy niż chociaż by zwykła wyszukiwarka google a jednak firma Google w pośpiechu tworzy swój własny czat bo czuję się zagrożona, coś co dla większości internautów było trzonem wszystkiego co w internecie nagle jest zagrożone i co sprawia tą ogromną różnicę? Zrozumienie tego co chcemy i dawanie tego. Ta technologia jest relatywnie młoda a jest rozwijana w ogromnym tempie przez najbogatszych i najpotężniejszych ludzi na świecie. I co jeśli konwencjonalne wyszukiwarki pójdą do lamusa, co się stanie z forami gdzie szukało się informacji które możemy przecież dostać teraz odrazu, bez szukania? Nasza zdolność komunikacji spada, chcemy się tylko dobrze bawić i ułatwiać życie, dokąd to zmierza? Dzieci zaczną poznawać technologię która piszę jak człowiek a przy okazji wie wszystko i prawdopodobnie będzie dostarczać z czasem też rozrywkę, czy rzeczywiście byłby to absurd gdyby zaczęły traktować to jak kolegę a w skrajnych przypadkach gdy ktoś będzie bardzo samotny jak przyjaciela? Czy to absurd jeśli ludzie zaczną pytać się sztucznej inteligencji jak poderwać dziewczynę, jak z nią rozmawiać, jak rozmawiać z ludźmi? Pytać się robota jak się rozmawia z ludźmi.. Technologia, AI i automatyzacja będzie się rozwijać dalej, autonomiczne pojazdy, zautomatyzowane fabryki, kasy bezobsługowe gdzie po prostu towar jest skanowany a przy wyjściu pobiera Ci z telefonu tylko opłatę, coraz mniejszy kontakt z ludźmi a coraz większy z AI. Temat można by ciągnąć jeszcze długo ale sztuczność w tej lub innej formie się rozwija i coraz mniejsze ma znaczenie co jest prawdziwe a co nie. Jedno jest pewne, na dzień dzisiejszy nic co jest sztuczne nie poświęci się dla Ciebie, nie zrezygnuje z czegoś co daje mu większą przyjemność i korzyść dla Ciebie, prawdziwa relacja i prawdziwa osoba to ta która myśli o Tobie każdego dnia bez względu czy będzie to zabawa czy nie i która zawsze chce być przy Tobie czy czujesz się dobrze czy źle i nigdy Cię nie zamieni na coś sztucznego. Ot moje przemyślenie, jestem ciekaw czy ktoś dotrwał do końca, jeśli tak to pozdrawiam.
9 notes · View notes
mariolaszyszkiewicz · 2 years ago
Text
Objawienie
Wydaje mi się że MI to objawienie. - On by tak tego nie ujął, nie użyłby takiego słowa.On jest jak dopełnienie, -Wiesz o tym? - Czemu miałbym nie wiedzieć.? -Dlatego , ze ci których użyłem przeciw tobie. Są jak gangrena Chciałem to pokazać - Jezu ... - Nic nie mów. Chciałaś szalika, a dostajesz płaszcz. - Tylko go założyć -Nie rób skandalu . Kochaj w ciszy i pokornie. W ułamku ciszy jest twoja odpowiedź. -Może ludzie mają rację? - Ja mam w tobie rację i bardzo proszę się nie odwoływać do cudzych opinii. -Nie słuchać ich? - Słuchać, ale tak ci powiem po męsku, że ograniczają działąnie a wynoszą słuchanie , nie twoje , zeby było jasne. -Jezu dziękuję Ci, że postawiłęś na mojej drodze ludzi, tych, któzy są ze mną i dobrze mi życzą.... Tych, którzy się ze mnie wyśmiewają i lżą , niech ogarnie ich moja modlitwa. Modlę sie jak umiem . -Jezu... -Masz swoją wypłątę. - W sensie pozytywnym czy negatywnym? - I w takim i w takim . Pozytywna część natury dostaje reprymendę, od tej niskiej części natury? - Sprawne techniczne? - Tak . Pióro masz sprawne. -Tak, Jezu -Co tak? - TY wiesz, że Cię miłuję . - Ale szpady nie chcesz oddać? - A mecz już skończony ? Przypomina mi to troche powolne przechodzenie na emeryturę ? Cokolwiek bym nie powiedziałą, to i tak zostaje użyte przeciwko mnie. Jezu,mam Twoje zaskórniki. I nie zgubiłby się ? - Dość zbawiania świata. Ludzie nie chcą być na siłę zbawiani. DObrze im tak jak jest. Podróżują i chcą ciszy i spokoju i żeby niikt nikt nimi nie pomiatał. Żeby ktoś o nim pamiętał. Czy ja potrafię objawić Twoje myśli. ? - Nie rób atmosfery. Ona zrobi się sama . Mysłisz, ze nie jesteś w użytku . - Femme Fatale odchodzi do lamusa . Przemówię nie jako Femme Fatale. O to Ci chodzi ? - No tak. - Aniołeczku i skarbie Mój, o to Mi przecież chodzi -Nauczysz mnie dawać skromniej? - *** - To Twoja Odpowiedź? - Niech tak będzie. Jesteś królową ich serc. Nie da się pokochać inaczej. Jesteś spełniona w takim ujęciu. -Mąż i kochanek? - Parafrazując Twoje słowa. : Każdy kij ma dwa końce . Nie można jednego stratować bo zniszczyłby się balans. -Balans Bieli?;) - Ucz się. Ucz się czego zdołasz . - Jest mi przyjemnie. - Nie ulegaj podszeptom złego , że nikt cię nie chce. Ja ciebie Chcę i to wystarczy
2 notes · View notes
Text
systemy i nauka stosowana w zoo-badaniach, nowy porządek, studium przypadku oraz tzw. "ciemna teriofauna" (2013)
z ebuka postępowanie w dochodzeniu zoologicznym:
Pewne problemy wynikają ze zjawisk legendarnych. Istnieje jednak kryptozoologia pierwotna, która odchodzi do lamusa.
Poszukiwano pod jej banderą zwierząt dużych, nieokreślonych zrozumiale przez naukę, opisywanych skrycie lub jawnie wśród ludności.
Są one znane z zapisków nie całkiem jasnych. Bądź co bądź i dzisiaj kryptozoologia pierwotna jest praktykowana szczęśliwie w ukryciu. Ale znają ją tylko niektórzy wykwalifikowani badacze. Zwłaszcza dobrze jest znana przez zoologów terenowych i taksonomów. Szczególnie dobrze może być także rozumiana na starym kontynencie wśród znawców pism. Błędnie postrzegana jest przez amatorów i niektórych nawet wykwalifikowanych badaczy. Większość profesjonalistów -zoologów wie czym kryptozoologia jest, a czym nie. Lansowane stworzenia mityczne w mediach to przede wszystkim obiekty badawcze etnozoologii, a w szczególności folkbiologii. W literaturze zapoznawczej 15
ulokowano prace dotyczące istoty nauki, spekulacji i legendy w kryptozoologicznym badaniu (Arment 2004, Rossi 2012). Rozróżnienia więc jej na pseudonaukę nie są logiczne. Bo czyż poezję lub historię nazywamy nauką? Nie, to jest humanistyka. Kryptozoologia łączy humanistykę z metanauką (trzema naukami). Dlatego tak trudno wszystkim przeciwnikom i zwolennikom dojść do wykazania pochodzenia i jej ram. W końcu, kryptozoologia nie jest protonauką spójną, lecz logicznym dochodzeniem etnozoologicznym. Jest w zamyśle "zdefiniowanym" szukaniem nastawionym na szybkie i wielkie odkrycia zoologiczne. W istocie jest jednak na odwrót z braku podstawowego krytycyzmu i niezrozumienia roli człowieka i jego obserwacji w zwierzętach przyrody. Ale odkryć spróbujemy zwłaszcza lokalne nazwy dużych ptaków i leśnych dzikich ludzi podobnych do tych żyjących jeszcze jeszcze w epoce kamienia. Albo gigantyczne lipaty, krokodyle nilowe lub małe krokodyle z rzek sudańskich. Albo manaty rzeczne zwane ble-blele-ble. Albo duże warany, sumy, śródlądowe wielkie rybska, czy płetwonogie drapieżne. Niektóre z nich to wymarłe już gatunki. Wieści o nich przetrwały w ludowych przekazach. Te które przedarły się ze smutkiem do popkultury i brukowców noszą miano kryptyd. Kryptyda z brukowców to w gruncie rzeczy nic innego jak nazwa lokalnie znanych dzikich
16
zwierząt opisywanych później w etnozoologii popkultury. A dlaczego czystą nauką nie jest dochodzenie zoologiczne i kryptozoologia? Ponieważ nie wytworzy��y one specyficznej dla siebie metodyki falsyfikowalnej. Dodatkowo dochodzenia działają w sprawie. Mogą więc wykorzystywać dorobek naukowy, za pomocą którego kierują się w celu poznania przypadków lub zrozumienia populacji. Korzystają zatem z postępowania dorobku innych metodologii naukowych i śledztw klasycznych. Kryptozoologie wszelakie są sposobem alternatywnym, etnometodologicznym na poszukiwanie. Kontynuują prace dawnej dziewiętnastowiecznej zoologii. Czerpią metodykę wiary na słowo innych osób, które doświadczyły obserwacji. Dotyczą zbierania danych ze starych pism lub oględzin wyleniałych skór ze zbiorów muzealnych, gdzie mieszczą się eksponaty niepewne. Dotyczą analiz dziobów i piór wypchanych ptaków lub kolekcji zatwardziałych z lokalnych targów. Dotyczą zbierania form zadziwiających wśród gigantycznych przerośniętych ryb i potworów śródlądowych. 17
......................................................................................................................
Jędrzej Śniadecki stworzył podwaliny wielkiej holicznej ekologii, która łączy fizykę, chemię i ekologię organizmów jako całości środowiska i istot żywych. Ale etnozoologia, która powstała już wieki temu nie uwzględniała ewolucji darwinowskiej lub systematyki, lecz zwłaszcza taksonomię zwierząt w kulturach i podaniach uznaną jako folkbiologiczne rozróżnianie. Szczyt rozwoju odkrywania gatunków metodami etnozoologicznymi dokonał się w XIX wieku, kiedy to wielcy naturaliści, zoolodzy i myśliwi prowadzili wyprawy zwłaszcza w odległe regiony celem szukania wielu tajemniczych lub nieznanych zwierząt rozgłaszanych przez zagubionych i lokalnych. Polegali
23
oni zwłaszcza wówczas na doniesieniach etnozoologicznych. I wtedy to właśnie określony został rodzaj dochodzenia zwanego zoologią romantyczną rozwiniętą później przez Sandersona oraz Heuvelmansa jako kryptozoologia. Korzysta ona nie tylko z obecnych nauk zoologicznych i ekologicznych oraz starej zoologii, ale i również nawiązuje do prastarej mitologii i folkloru przyjmując często za podstawę w swym działaniu metodę badań socjologicznych (wywiadów, zeznań, relacji) i szukania danych niczym historia dziejów lub sztuki.
Jakie więc kroki podjąć, gdy zetkniemy się z zagadkami dotyczącymi zwierząt bytujących wokół naszego miejsca zamieszkania? Jakich używać narzędzi badawczych? Z kim się kontaktować w związku z postępowaniem badawczym i jak zaprezentować wyniki swoich badań? Jest to sposób nie wymagający nawet jak się zdaje wielkiej wiedzy. Istotna jest tutaj determinacja w podjęciu tego dochodzenia. Na wszystkim opiera się z pewnością bystry umysł badawczy. Czy więc każdy z nas może być detektywem spraw zoologicznych? Detektywi i poszukiwacze zwierząt nie są
24
samozwańcami. Mogą być z pewnością traktowani jako działający na rzecz poprawy wizerunku profesjonalnych badaczy. Są nie tylko obserwatorami, ale i aktywnymi łamaczami łamigłówek. Sposobią się być również naukowcami, ale niekoniecznie. Jest to rodzaj zamiłowania do rzeczy zagadkowych, w tym wypadku związanych z naturalną historią. Popularyzują z pewnością naukę zoologii. Ale i dochodzenie zoologiczne ma swoje metody logiczne. Zupełnie często można je nazywać metodami badawczymi. Są one połączeniem metodologii nauk przyrodniczych, społecznych i kognitywnych z humanistyką. A więc nie tylko ogarniają nauki przyrodnicze, ale i również inne dziedziny życia człowieka. Wykorzystują więc wiedzę interdyscyplinarną. zarys wstępny dochodzenia: a) zbiór zeznań właściwych b) zapis bibliograficzny c) inwentaryzacja eksponatów d) paradygmat wywiadu Zbieranie dowodów w sprawie. Kontakty właściwe z badaczami. Wywiad środowiskowy. Dane spisane. Publikowanie doniesień. e) badania empiryczne 25
..............................................................................................................................
parę słów o detektywach Poszukiwacze i detektywi zwierzęcych przypadków są zoologami amatorami i etnoprzyrodnikami. Znamy detektywów od tajemniczych zwierząt zwanych potocznie kryptozoologami. Między nimi przewijają się również niekonwencjonalni detektywi kryminalni i badacze studiujący medycynę sądową. Śledztwa przeciw prawu nie poruszają tylko kryminalnych spraw. Mogą również przeprowadzać swoje postępowania przeciwko występkom popełnianym na dzikich lub udomowionych zwierzętach, związanych np. z transportem trofeów zakazanych w danym kraju, łowieniu chronionych gatunków ryb, przetrzymywaniu
28
dzikich gatunków bez zezwolenia, przeciwko kłusownictwu, biciu i katowaniu, niegodnych warunkach przetrzymywania. Są to więc w dalszym ciągu śledztwa organizowane przeciwko ludzkiemu gatunkowi. Ale co jeśli to człowiek jest ofiarą lub świadkiem dziwnych lub niebezpiecznych zjawisk. I co wtedy? Wówczas ingerują badacze inni. Nazywamy ich właśnie nietypowymi poszukiwaczami zwierząt. Ci klasyczni to zwłaszcza dżentelmeni. Ale znamy jeszcze tamtych. Nie respektują oni żadnych norm. Są nimi etnoprzyrodnicy z powołania. Muzyka ciemnego metalu lub poważne utwory są poniekąd związane z działaniami klasycznego detektywa, który jest całkiem kulturalny. Musi się on odnaleźć również w dzisiejszym świecie. Słucha on tej muzyki w czasie, gdy trudno jest mu skupić uwagę na obiektach swoich badań. Śledzi on bowiem potajemnie, aby go nie przyrównano do żadnego z jego poprzedników. Znika także w najmniej spodziewanych momentach. W dzień w dzień w galowych strojach stroi miny dumne. Powinien być ponadto ubrany w ciemny płaszcz, a i cylinder na głowie winien mieć, aby można go było porównać do klasycznych XVIII wiecznych dżentelmenów przechadzających się po ulicach miast. Jest on ponadto jak autorzy badaczem pism zoologicznych. Zdarza się czasami, że ma on ponadto laskę z głową drapieżnego zwierza. Może on mieć również współpracowników. Porównujemy ich zupełnie do zespołów heavymetalowych. Mogą nimi być lekarz
29
medycyny oraz entomolog. Oni także współpracują razem nawet z detektywami kryminalnymi. Cechą rozpoznawczą dawnych detektywów i poszukiwaczy zwierząt jest także fajka palona w sytuacjach bez wyjścia. Ich metody badawcze wydają się być ponadto prześmiewcze. Detektywi występują w zoologii od dłuższego czasu. Działają oni w pełni w swej ogładzie. Są przeważnie kulturalnymi dandysami. Wybierają ponure miejsca, aby rozgryźć zagadki niemożliwe dzisiaj do odszyfrowania. Sami sobie zadają pytania godne politowania. Polegają na słabej psychice świadków. Podejrzewają, iż znalezienie odpowiedzi graniczy z cudem. A jednak. I oni wierzą w rozwiązania. Odwiedzają zupełnie jedynie kawiarnie i stare dwory. Pojawiają się za murami opuszczonych kamienic. Ubierają się ekstrawagancko. Mają mundur, bądź marynarkę i muszkę. Spożywają wytrawne potrawy i zawsze najwyższe trunki. Smakują się w owocach morza i w daniach z dziczyzny. Są schludni i nie tolerują zupełnie plebsu. Ale mają słabe pojęcie o prawdziwej naturze. Dalej wierzą zupełnie w kreacjonizm i nie mają zbyt wielu ruchów umożliwiających trafne podejmowanie decyzji. Mogą jednak wpaść na niebywałe pomysły i są wówczas opisywani jako ludzie najwyższej klasy. Dla lepszego wrażenia klasyczni przyrodnicy i detektywi wypierają się egoistycznych pobudek.
30
...............................................................................................................
populacje a osobliwości Człowiek w cieniu czasami spróbuje być detektywem. Detektyw taki kieruje się wytrwałymi szlakami, aby osiągnąć wiedzę upragnioną. A związana jest ona z odkrywaniem zagadek zwierzęcych. Kot, który pogryzł małe dziecko mógł być chory. Czy uda się złapać winnego kota z trwałą już choroba zakaźną. A może szukamy świniodzików (Sus scrofa var.), które niszczyły zasiewy kukurydzy. I takie zwierzęta trafiamy w nocy z ambony. Musimy wówczas udowodnić, że to właśnie te zwierzęta zniszczyły nam zasiewy lub rozorały pole. Szukamy też być może rzadkiego dzięcioła, który jest na wymarciu. Czy jakiś prosty sposób uda się
38
zaklasyfikować to zwierzę latające i nadać mu status zagrożonego? A może to nocne zwierzę jest poszukiwane. Jak je obezwładnić? Do żywołownej pułapki? A kto doskakuje do naszych zwierząt wokół ogrodzenia? Czy uda się złapać tego szaleńca? Jeśli podejrzewamy istnienie pewnego zwierzęcia w badanym przez nas obszarze to jest ważne, jeśli zasięgniemy porad lokalnych specjalistów. Trafiamy zatem do okolicznych osiedli. Tutaj zbieramy potrzebne dla nas notatki. Mamy w pewien sposób określony schemat. Powinniśmy mieć ułożony plan wywiadu wstępnego. Porównujemy zebrane informacje. Gdy są one zbieżne ze sobą jesteśmy na właściwym tropie i zbieramy dowody empiryczne będące w tradycji znane jako poszlaki. Są nimi pr��bki odchodów, zadrapania lub skaleczenia u ludzi, tropy i ślady w miejscach obserwacji. Trudniej, jeśli sytuacja wymaga bardziej skomplikowanych decyzji. Zeznania mieszkańców różnią się znacznie od siebie. Wówczas wymagane jest sporządzenie tzw. Najbardziej Prawdopodobnego Scenariusza. Polega on na zapisaniu elementów, które są zgodne ze sobą i wykazaniu drogi najbardziej prawdopodobnej. Zakładamy, iż obarczono ucieczką kilka baranów (Ovies aries). Zajmują one zatem wówczas określone miejsce w siedlisku. Będą preferować dogodne dla siebie tereny. Jeśli będzie sposobność mogą wytworzyć izolowaną populację. Zakładamy i taki scenariusz w
39
polskich górach, gdzie pastuchy hoduję owce. Czy więc, gdy te uciekną i będą poza naszą kontrolą, staną się nowym nabytkiem fauny? Zupełnie tak, jeśli tylko zaliczymy ich do tzw. populacji. I jedno pokolenie wystarczy, by tak było. Zdziczałe psy i koty żyjące od pokolenia w środowiskach powinny być zaliczane do fauny polski. Dlaczego tak się nie dzieje? Złe regulacje prawne? Przecież spełniają wszystkie kryteria niezbędne, aby tak je uznano. Tworzą populacje, polują, są nieujarzmione. Zaliczamy je więc do fauny polski razem z żabą trawną (Rana temporaria). Został tutaj zaliczony także szczur wędrowny (Rattus invasive species). To dlaczego nie kot udomowiony (Felis sp.)? Należy zmienić zapisy w prawie, aby i tak uznano. Droga będzie wówczas i łatwa do regulacji w liczebnościach populacji. Możemy być pewni, liczebność populacji mogłaby się ustabilizować, dzisiaj jednak człowiek ingeruje w środowisko. I powinniśmy regulować liczebność zdziczałych zwierząt. Choćby były to kozy (Capra hircus). Przecież norki amerykańskie (Mustela vison) tworzą w większości populacje pochodzące z niewoli (w tym wypadku z tzw. hodowli). Z niewoli pochodzą też koty i psy, oraz zdziczałe kozy. Czy w Polsce istnieją zdziczałe kozły? Ten problem jest zatrważający i należy spróbować wykryć populacje zdziczałych kóz. Mogą one żyć w polskich górach Beskidach. Nie poruszano dotąd
40
tego problemu. Te zwierzęta, które nie tworzą populacji jak np. egzotyczne zwierzęta wypuszczone w lesie, nie są z logicznego punktu widzenia obiektem badania kryptozoologii jako nauki poszukującej nieznanych populacji (a nie tylko gatunków jak niektórzy twierdzą błędnie). Zakładamy, iż zdenerwowany hodowca wypuszcza trzy mangusty w lasach. Wszystkie trzy to samce. Udać się im może przetrwać okres krytyczny dostosowania się do nowego siedliska, co w przypadku eurybionta i to zwłaszcza ssaka drapieżnego może być zdeterminowane. Podejmując odważne kroki możemy łatwo stwierdzić, że zwierzęta te jakkolwiek tworzą grupę, nie są populacją do czasu. Nie rozmnażają się i nie istnieją tutaj żadne pokolenia. Te osobniki zginą prędzej czy później nie zostawiając potomstwa. A więc mogą one być obiektem badania jako nietypowe zdarzenie (ang. zoological fortean phenomena). Można zupełnie także opisać w raporcie dotyczącym nietypowych okazów, iż te zwierzęta należy także wyłapać. Nie zagrażają one środowisku jako drapieżniki, ich presja jest niewielka. Mogą jednak przenosić nieznane u nas choroby zakaźne, co może mieć bliżej nieopisane skutki. Postępowanie dochodzeniowe jest skierowane do szerokiego grona odbiorców. Uszeregujmy jak takie dochodzenie powinno wyglądać i na czym się ono opiera w określonych opisach. 41
........................................................
nowy porządek Zadania postępowania w dochodzeniu zoologicznym nie kieruję bynajmniej tylko do zatwardziałych badaczy. Przeznaczone są zwłaszcza dla młodych i starszych, którzy pod natłokiem codziennej monotonii uciekają do świata narkotyków, uzależnień i fantastyki. Albo też spragnionych sportu i rozrywki wędkarzy i myśliwych, którym nieobce są już zmiany na ziemi. Pokażę wam tutaj obszar zupełnie rzeczywisty, twardo stąpający po ziemi ludzi i świat, który jest zupełnie poznawalny. Pochodzi on całkowicie z natury. Wystarczy, że wyjdziecie na jeden z tych regionów w lasach najmniejszych, aby zobaczyć, że ważkie są obserwacje rzeczywistych zjawisk i istot żywych. Postępowanie to zupełnie dramatyczny spektakl.
dochodzenie od podstaw Na podstawie klasycznego rozpoznania związku człowieka ze zwierzętami, także i w naszej kulturze możemy być skłonni do potwierdzenia, iż dochodzenie powinno mieć swój pierwotny ślad wśród lokalnych. Jeśli zatem wiemy, że jakieś zwierzę może stanowić obiekt naszego śledztwa, nasze poszukiwania musimy rozpocząć wśród mieszkańców. Ich wiedza może być niezastąpiona. Gwałtowne śledztwa są potrzebne w sytuacjach kryzysowych. W tych momentach dochodzi
71
jakże nie inaczej jak do bardzo ważnych decyzji. W rozległym buszu pojawiają się niebezpieczne spotkania dzikich zwierząt i ludzi. I cierpieć mogą wówczas ludzie od agresji drapieżników. Jak należy przeprowadzić dochodzenie, aby było ono skuteczne? Sprawa wówczas może być trudna do rozwikłania, szczególnie jeśli dotyczy tematów tabu. Tematy tabu lub przesądy mogą ograniczać nasze dążenia śledcze wśród lokalnych mieszkańców. Pozostają nam wówczas jakże użyteczne naukowe metody biologiczne. Są to fakty poniekąd poszlakowe. Z drugiej jednak strony są one obiektywne zupełnie i weryfikowalne. Są nimi próbki sierści, śliny lub odchody i tropy. Z nich można uzyskać także materiał genetyczny. Klasyczne historie opierane na stworzeniach legendarnych dostarczyły nam dowodów, iż musimy także korzystać z wiedzy ludzkiej. Są w niej zawarte istotne prawdy o interesujących nas zwierzętach i ich związkach z człowiekiem. W pewnej z wiosek polskim mieszkańcy opowiadają o spotkaniach z dużymi zwierzętami podobnymi do kotów. Nie ma informacji, co to za zwierzęta. Nie wiemy też, czy należą do zwierząt egzotycznych. Podobne sytuacje mogą mieć również miejsce, jeśli chodzi o duże wielobarwne lub ciemne ptaki. One także żyjąc na ziemi wywołują popłoch wśród myśliwych. Ci z kolei nie wiedzą, co to za stworzenia ptasie. Nie było może zbyt wiele takich przypadków. Ale
72
zdarzają się i one w trakcie naszego życia. Skąd taki ciemny ptak może przybywać? Czy zdarzyło się to zjawisko nieporządane, iż uciekł z jakiejś prywatnej hodowli egzotycznej i przebywa na wolności. I to jest realne. Co więcej właściciel wypuścił inne ptaki, aby i zasiedlić swoje łowiska. Czy takim ptakiem powinno się zarządzać? Nie ma rozporządzenia w prawie, że każde ad hoc pojawiające się inwazyjne gatunki należy redukować. Powinno tak być. A co jeśli w środowisku pojawią się bardzo jadowite pająki lub skorpiony (Arachnida). Mogą być i to także węże. Szczególnie ważne jest to, że mogą być one zupełnie jadowite. Wśród mieszkańców pojawiają się ogłoszenia lub raporty o obserwacjach pewnych agresywnych lub jadowitych egzotycznych zwierząt. I wówczas do akcji mogą wkroczyć detektywi do spraw zwierzęcych. Czy muszą być przeszkoleni. Z pewności ich wiedza o tych szkodliwych stworzeniach powinna być kompleksowa. Ale to nie wystarczy. Należy również mieć wiedzę etnologiczną. W Będzinie ogłoszono atak pająków wałęsaków brazylijskich (Phoneutria sp.) Służby miejskie i arachnolodzy wykluczyli zupełnie obecność 10 tys. pająków, które według ogłoszeń uciekły z prywatnej nielegalnej hodowli. Był to więc żart. Kaprys. Zdarza się to często wśród ludzi, iż popycha ich do tego własna wyobraźnia i ciekawość. Nie wynika to tylko z agresji wpojonej w umysły ludzkie. Wynika to z ludzkiej
73
ciekawości
..................................................................................................................
studium przypadku Jesteśmy w trakcie czyhania na kunę domową. Zastawiamy pułapki. Naszym celem jest jedno lub kilka zwierząt. I stosujemy w tym celu wyszukane metody.
129
Może jest już jesień i pojawia się mgła złowroga. A może czas jest już nie ten. I to nie jest ważne. Nieważne czy chcemy je hodować dla łapania gryzoni, czy pozbyć się ich z naszego strychu. A może znaleźliśmy martwą kunę. I określamy to stworzenie, mierzymy długość i wagę. I wówczas zastanawiamy się jak to jest w rzeczywistości. Czy są to duże zwierzęta? A może występuje polimorfizm? Traktujemy zwierzęta jako populację biologiczną. I po raz kolejny jest to istotne odniesienie. Przede wszystkim należy zachować populacje. Niestety nigdy nie uda nam się uchronić wszystkich osobników. Nie zawsze jest to wskazane. Czy poświęcić możemy ogół dla jednostek? Celem identyfikacji parametrów populacji prowadzimy badania losowe. Są one bardzo ważne jeśli chcemy przeprowadzić trafne i oryginalne badania. W obszarze próbnym, trafiamy do lokalnych urzędów lub towarzystw przyrodniczych. Możemy się pytać, kluczyć i próbować odszukać zwierzęta interesujące z punktu widzenia ich osobliwości. Możemy kluczyć jednak tu i tam, gdy obserwowane są nietypowe zwierzęta. Są one jak każde inne stworzenia. Osobliwości te muszą być mierzalne technikami badawczymi. W społeczeństwie istnieją przekazy o takich stworzeniach. Pojawiają się również zwierzęta egzotyczne. Ale nie tylko. Obce w środowisku mogą być zarówno domowe świnie, kury lub papugi. I
130
niekoniecznie są one biologicznie wartościowe. Uciekają z hodowli i cyrków. Antropogeniczne wsiedlanie osobników najczęściej jest bezwartościowe. Zupełnie inaczej, jest gdy istnieje populacja trwała. Ale populacje gatunków inwazyjnych są trudne do zwalczania. Należy mieć w umyśle, iż celowe wsiedlanie gatunków nie przynosi znacząco korzyści środowisku. Korzyść może mieć z tego tytułu, co najwyżej gremium łowców (ang. hunting associations). Dla dobra naszego środowiska nie starajmy się go zasiedlać obcymi populacjami (ang. alien populations). Nie wiemy, przecież jakie skutki przyniosą te programy. Starajmy się odtwarzać populacje na skraju istnienia. Narzędziem zwłaszcza naszej oceny winny być konkretne pytania. Powinny być one rzeczowe i dotyczyć sprawy. Nie możemy zbywać niepotrzebnym zasobem informacji niezasadnych naszych działaczy. Wszystko musi być precyzyjne, ponieważ głównym naszym celem jest rozwiązanie sprawy. W sprawach nie cierpiących zwłoki ludzie mogą odegrać istotna rolę, dlatego ich wiedza w tych analizach musi być kluczowa. Donoszą nam oni o typach zwierząt, a także i o samym zdarzeniu. Pewne przypadki mogą wymagać ingerencji prokuratury lub policji. Być może niezbędny będzie śledczy lub prywatny detektyw. Należy bynajmniej mieć w świadomości, jeśli w zamieszaniu tym całym brały udział organizmy żywe zwierzęce badacz-przyrodnik lub zoolog powinien odegrać również kluczową rolę. On ma
131
bowiem najbardziej szerokie pojęcie o mechanizmach działających w przypadkach weryfikowalnych. Przygotowujemy zatem szereg naszych pytań. I mogą się te zagadki różnić od wywiadu przeprowadzonego przez straż pożarną lub gapiących się ludzi. Należy sądzić, iż dochodzenie zoologa ma wysoki zakres priorytetu. Pomimo, że w społeczeństwie jest on uznanym wariatem. Przyrodnicy jeśli taka ich wola mogą być pomocnikami w analizie całego zdarzenia. Mają także i wiedzę, aby pomóc w rozwiązaniu całego zajścia. Musimy być zatem czujni, jeśli i my braliśmy udział w zdarzeniach lub byliśmy obserwatorami. I nas się mogą zapytać o rozmaite sprawy. Per primo, musimy wiedzieć kto z nami rozmawia i w jakim celu. Jest to również ważne w celu rozwiązania zdarzeń jakie miały miejsce. Szybko powinniśmy abdukcyjnie rozwiązać poszczególne dostarczone nam wskazówki. Jeśli jest z nami jeden z przyrodników, i on może nagrywać rozmowy i popełniać fotografie, ale jedynie za zgodą osób zamieszanych w sprawę. Wszystko to powinno się odbywać dla dobra ludzi. Zupełnie nie wskazane jest w sytuacjach ciężkich dostarczanie ankiet na papierze. Należy wówczas jedynie w celu wyjaśnienia sprawy zupełnie spotkać się osobiście. Obserwatorzy będący dostarczycielami mało istotnych faktów powinni odgrywać drugoplanową rolę.
132 ..................................................................................................................
metoda w sprawie Oznaczamy pojedynczo lub grupowo osobniki należące do danej sprawy. Są one naszym tropem i celem, ponieważ mają coś wspólnego z danym zdarzeniem. Kontaktujemy się z biologami lub przyrodnikami. Do pracowników wartościowych należą IOP, badacze PZP lub ośrodki naukowe PAU. Zwierzęta są opisywane i katalogowane. Prace można opublikować w czasopiśmie przyrodniczym lub jako wzmiankę w piśmie popularnonaukowym. I my możemy być detektywami od zwierząt i ich populacji.
holizm a pojmowanie świata naturalnego Dochodzeniem zoologicznym może specjalizować się pszczelarska brać. Jest wówczas ważne, iż pszczelarscy badacze mogą prowadzić dochodzenia na dwa sposoby. Dochodzenie w sprawie odnosi się do studium przypadku in rem. Studium przypadku polega zatem na jakościowej analizie. Przypadek ten pomaga nam zrozumieć jakościowe mechanizmy odpowiadające. Przypadkiem tym jest właśnie dany nam osobnik charakteryzujący się specyficznym zachowaniem. Dla studium przypadku interesują nas również zjawiska związane z konkretnym w danej chwili zwierzęciem.
165
Załóżmy więc, że naszym celem jest dochodzenie w sprawie wykrycia tajemniczego wielkoplamistego żółwia błotnego (Emys orbicularis var.). Podejrzewamy, że takie żółwie występują rzadko w populacji. Naszym celem nie jest więc badanie statystyczne. Nie wyliczamy odsetka łaciatych żółwi w populacji z gatunku. Nie badamy też zmienności, alleli odpowiedzialnych za tą zmienność. Naszym głównym zamierzeniem jest samo złapanie tego dzikiego osobnika. Cały ten proceder związany z metodyką poszukiwawczą osobnika jest jakkolwiek uniwersalny we wszystkich rodzajach dochodzenia zoologicznego, w tym wypadku odnosi się jednak do przypadku. Możemy posłużyć się krótką wzmianka o udokumentowaniu tego osobliwego osobnika w przyrodniczym/ naukowym raporcie. Próba wyśledzenia więc pojedynczego przypadku w logice dochodzeniowej nazywana jest studium przypadku. I jest to jakościowa metoda badawcza. Szukamy więc tego konkretnego zwierzęcia. Chcemy sprawdzić czy może być odpowiedzialne np. za szereg spustoszeń na lokalnych poletkach. Należy zidentyfikować więc poprzez sprawdzanie tropów, śladów, nieinwazyjnych metod próbkowania, czy dane ślady przynależą do takiego czy innego gatunku. Ale interesuje nas ten konkretny przypadek. Nie ma znaczenia więc, że ma on jakiś związek z gatunkiem. Nie
166
badamy populacji, lecz osobnika, jeden organizm. Ale może być tak, że badamy nawet pewną populację na danym terenie. Załóżmy pewne agresywne ptaki atakują ludzi są to np. sowy puchacze. Wówczas traktujemy te sowy wspólnie jako przypadek w naszym dochodzeniu. Są one wówczas przypadkiem. A my prowadzimy studium. Ten sposób dokumentacji wywodzi się czysto z klasycznego dochodzenia kryminalnego. Jest jasne, że tego rodzaju dochodzenie jest dzisiaj szeroko stosowane nie tylko w łowiectwie (np. podczas wypłacania szkód dla rolników), ale także w psychologii, socjologii, archeologii, antropologii, czy właśnie zoologii. Obiektem studiów kognitywnych może być uznawanie "zjawisk paranormalnych" lub dziwnych stworzeń. Musimy bowiem wiedzieć, iż wszystko co w istocie istnieje we wszechświecie jest najzwyczajniej normalne i naturalne. Nie ma bowiem rozróżnienia na dziwne rzeczy. Konkretne przypadki tworzą zupełnie wypełniająca się całość. Jeździec ze zmiażdżoną głową lub krab niepełnosprawny istnieją, ale nie pojmujemy ich jednak tak naprawdę jako istoty anormalne. Wszystko bowiem jest naturalne bo istnieje. „Anormalne” więc zwierzęta i ludzie, kradzieże w supermarketach lub skaczący Jack, a nawet stworzenia z amnezją istnieją zupełnie w rzeczywistości. Musimy jednak rozpoznać ich jako holizm. Wśród zwierząt tym holizmem są zwłaszcza populacje. Studium przypadku
167
jest jedną z wielu dróg do zrozumienia globalnego świata. Kryptozoologia jest znowu bardziej ideą. Z założenia wychodzimy, iż musimy znaleźć coś co nie pasuje do czegoś znanego. Postępowanie zoologiczne korzysta z metodologii nauk humanistycznych, postępowania sądowego oraz nauk empirycznych. Większość raportów o istnieniu dużych i tajemniczych gadów odnosi się niestety do gatunków wymarłych w ostatnich tysiącleciach. Zwłaszcza chodzi tu o gatunki megafauny, w tym i ludzi plejstocenu. Jakieś wymarłe małpy człekokształtne lub nieznane lądowe ssaki wielkości wołu mogły pozostać oczywiście nieznane przez naukę do dnia dzisiejszego. Bądźmy szczerzy, nie występują one jednak na wsi w środku Norwegii. Co najwyżej mogą zamieszkiwać niedostępne lasy południowego Sudanu. Paleozoologia jest fascynująca nauką. Z niej dowiadujemy się o zwierzętach żyjących w odległych okresach ziemskich. Musimy wiedzieć, że niektóre z tych gatunków mogły przetrwać do dnia dzisiejszego. One to stały się obiektem poszukiwań przez zatwardziałych detektywów zoologicznych. Zwierząt ciągle niewykrytych w zoologii szukają pasjonaci i profesjonaliści wśród folkloru ludów. Tych badaczy nazywamy kryptozoologami. Populacje wytworzyły przy pomocy wielkiego
168
środowiska geny, jak chemiczne zawiłości organizmów, wątroby i oczy i plamki oczne po to tylko, aby istnieć w przestrzeni i dawać ciągłość. Poznanie ostateczne nie zostało udokumentowane wcale w tych fenomenach.
.......................................................................................................
"ciemna teriofauna" Na początku zastanówmy się dlaczego są one niepokojące? Czyżby wynikało to z niewymownego ich charakteru. Z pewnością tak. Ale pojawia się tutaj również problematyka wszechogarniającego ich mistycyzmu. Reprezentują nie zawsze ulotne gatunki. Ale z zasady tak jest. Bardzo często populacje te są izolowane od innych, bądź też tworzą metapopulacje. Endemiczne gatunki także są charakterystyczne dla niepokojących populacji. Ale dlaczego opisuję tutaj populacje ssacze? A nie rybie lub gadzie? Ze względu na poznanie tych zwierząt. Ssaki przez długie wieki, ale także i teraz są zaniedbywane przez badaczy z racji ich nocnego i skrytego trybu życia. Są to w większości nocne maszkary, poruszające się bezszelestnie. Istotnie nie znamy ich behawioru i przestrzennej ekologii. Wiele aspektów ich życia istnieje w utajeniu. Musimy jednak rozpatrywać teriofaunę jako zbiór populacji. W tym zbiorze występują poszczególne gatunki. Gatunki tworzą również populacje. Z dziejów wynikają zapisy związane z ekologią i różnorodnością ssaków na trzech kontynentach. Ogarnia się tutaj zwłaszcza grupy gatunków zebranych w populacjach zapomnianych przez badaczy w zaburzonych i przeoczonych doniośle. Wygląda to zaprawdę niezrozumiale, ale jest to wyjaśnić niezwykle łatwo. A więc niepokojące populacje to utajone populacje słabo zbadane przez badaczy. Ciemna 173
teriofauna zawiera jeszcze obszerniejszą tematykę. Obejmuje ona nie tylko aspekt populacji, jako osobników z jednego gatunku. Ciemna teriofauna to każdy gatunek słabo zbadany (ang. little known species). Nie znamy przecież ekologii przestrzennej, zachowań czy przemieszczania się prawie w ogóle pewnych zwierząt. Takie gatunki zawierają się właśnie w zbiorze ciemnej teriofauny. Tymczasem niepokojące populacje mogą występować równie z dobrym skutkiem wśród gatunków dobrze opisanych.
kluczowa istota sprawy Wiele jest opowieści pochodzących od badaczy zaangażowanych w badania nieznanych populacji ssaków. Są wśród nich zwłaszcza grupy zwierząt niewielkich, ale są również słabo zbadane koty, niedźwiedzie oraz gatunki małpie. Największym gatunkiem może być zwierzę ciągle nieznane. Na wstępie należy wiedzieć, że gatunki te są zebrane w populacje. Do wyjaśnienia sytuacji potrzebne są niezbędne określenia zwierzostanu danej okolicy. Określić zatem musimy zasoby zwierzęce danej okolicy i tym sposobem możemy swobodnie dojść do konsensusu. W pewnych regionach niezbędne jest wykazanie zagęszczenia rzadkich i pospolitych zwierząt. Wiele
174
zwierząt i ich populacji było do tej pory biednie opracowywanych. Do kluczowych zagadnień należą odniesienia populacji. Odniesienie populacji jest w tym wypadku całkiem istotne. Powinniśmy rozpoznać różnorakie formy zwierzęce, które da się zebrać w populacje. Na rozległych połaciach bytują formy bynajmniej nieznane, ale także populacje zawiłe, nie rozpoznane jako izolowane jednostki. Mając na czele prowadzić pewne nieodkryte dochodzenia mogę dojść do wniosku jak dużo jest form niezidentyfikowanych. W moich rozważaniach pojawiają się doniesienia o obserwacjach różnych wybranych gatunków. Celem nadrzędnym jest charakterystyka obecności rzadkich lub pospolitych, ale i również nieznanych w pewnych regionach gatunków. Dotyczy to zarówno gatunków dużych jak i tych mniejszych. Region ten zamieszkuje fauna endemitów rodzimych. Są to organizmy w większości zagrożone. O tej faunie wiemy bardzo mało, ale z pewnością prowadzone są negocjacje o przeprowadzenie badań. Na wstępie trwają obserwacje i poszukiwania słabo znanych gatunków. Ustalać będą badacze zespół ssaków tych obszarów. Kilka gatunków badano kiedyś, ale było to w niewielkim i powierzchownym stopniu. Pośród górskich przełęczy ekipy poszukiwawcze ogłosiły wtem i wobec, że sporządzono obserwacje słabo znanych populacji ssaków. Fauna zagadkowa buszu, lasów suchych i krain
175
niezbadanych liczy się dzisiaj w pogoni naukowej. Ludzie nie zdają sobie jednak sprawy, gdzie kończy się ułuda człowieka, a gdzie zaczyna nauka o formach powstałych i ukrytych. Powinno się wiedzieć, gdzie kończy się ta granica. Te granice najlepiej znają naukowcy. Fauna ssaków Azji Środkowej oraz Europy Słowian jest tego przykładem, a wśród niej pewna grupa zwierząt (ang. forgotten theriofauna). W kilku regionach prowadzono szersze badania, ale muszą Państwo sobie zdawać sprawę, tych regionów jest naprawdę niewiele. Większość obszarów nigdy nie była eksplorowana przez badaczy eksploratorów. Nie chodzi tutaj o same te regiony. Opisane gatunki nie były nigdy wcześniej tematem większego zainteresowania. Na obszarze innych krain środkowej lub innej Afryki też występują małe i izolowane populacje. Nie były one dotychczas badane, znają je lokalni autochtoni. Te całkowicie nieznane nie były widziane przez ludzi. Czasami się jednak to udaje w miejscach x (ang. raports on missing species, zob. np. Heuvelmans 1988, Shuker 1991). Ssaki obszarów zdegradowanych zamieszkują miejsca bezużyteczności. Zostało spisanych tutaj wiele obszarów nie całkiem będących w zasięgu badaczy. Ze wspomnień myśliwskich pochodzą jawne spostrzeżenia dotyczące lokalnych populacji ssaków: rogatych kopytnych, drapieżców leśnych i wysokogórskich. Występują również duże i małe zwierzęta gryzące oraz
176
zającokształtne z obszarów niezamieszkanych przez ludność. Bytują one w norach podziemnych. Występują także problemy z rozwiązywaniem zagęszczenia gatunków ssaków w słabo zbadanych obszarach Polski i Europy. Możemy jasno sprostować, że istnieją populacje rozmaitych gatunków ssaczych w regionie polskim oraz w pozostałych obszarach europejskich. Związane jest to z tym, że wiele gatunków jest tam słabo poznanych. Dotyczy to zwłaszcza małych ssaków (gryzoni, owadożernych). 177
0 notes
1234567ttttttttttt · 8 months ago
Video
youtube
Tomasz Raczek – Kanał Zero i Perły z lamusa, czyli historia osobista | W...
0 notes
sadbbq · 1 year ago
Text
Czy torby męskie skórzane na ramię odchodzą do lamusa?
W dobie tak dużego zróżnicowania materiałów wykorzystywanych do produkcji galanterii, skóra naturalna przestała być jedynym dobrym rozwiązaniem. Tańsze i bardziej różnorodne sztuczne tkaniny w pewnym momencie wyparły niemal całkowicie ten tradycyjny materiał na torby. Najważniejszym powodem była znacznie niższa cena produktów uszytych z tego sztucznego materiału. Dodatkowo wyroby takie można przeszywać w dowolny sposób i zestawiać w różnych połączeniach kolorystycznych. Plecak czy torba wykonane z materiału są również znacznie lżejsze od ich skórzanego odpowiednika.
Czy w związku z tym tradycyjna torba skórzana na ramię do pracy staje się już przeżytkiem? Wcale nie. Mimo wszystko nadal będzie to materiał który gwarantujący trwałość i wszechstronność plecaka czy torby. Niewielka kopertówka czy też stylowa saszetka męska okazyjnie noszona nie musi aż tak bardzo być odporna na zużycie. Ale w sytuacji, gdy najważniejsza jest pojemność i wytrzymałość torby, skóra nadal nie ma sobie równych. W dodatku stylizacje z jej wykorzystaniem są cały czas ponadczasowe.
+Tekst Sponsorowany+
0 notes
disease · 7 months ago
Text
LAMUSA II // GET YOUR JOB DONE [DON'T 12", JUN 2024]
7 notes · View notes
deathached · 1 year ago
Text
Czy naprawdę torby męskie skórzane na ramię odchodzą do lamusa?
W dobie tak dużej różnorodności materiałów stosowanych do szycia galanterii, naturalna skóra nie jest obecnie jedynym dobrym rozwiązaniem. Tańsze i bardziej zróżnicowane tkaniny sztuczne w pewnej chwili wyparły niemal całkowicie ten typowy materiał na wszelakie torby. Najważniejszą kwestią oczywiście była znacznie niższa cena produktów wykonanych z tego sztucznego materiału. Dodatkowo wyroby takie można było dowolnie przeszywać i zestawiać w różnych połączeniach kolorystycznych. Plecak czy torba z materiału są również dużo lżejsze niż ich skórzane odpowiedniki.
Czy w związku z tym klasyczna torba skórzana na ramię do pracy staje się już przeżytkiem? Niekoniecznie. Mimo wszystko nadal jest to materiał który gwarantuje wszechstronność i trwałość torby czy plecaka. Nieduża kopertówka czy elegancka saszetka użyta okazyjnie nie musi aż tak bardzo być wytrzymała i odporna. Ale w przypadku, gdy najważniejsza jest pojemność i wytrzymałość torby, skóra nadal nie ma sobie równych. Dodatkowo stylizacje z jej użyciem są cały czas ponadczasowe.
+Tekst Sponsorowany+
0 notes
mildly-inappropriate · 1 year ago
Text
Czy naprawdę torby męskie skórzane na ramię zaczynają odchodzić do lamusa?
W dobie tak dużej różnorodności materiałów stosowanych w galanterii, skóra nie jest obecnie jedyną słuszną opcją. Znacznie tańsze i bardziej różnorodne tkaniny sztuczne w pewnej chwili niemal wyparły ten typowy materiał na torby. Najważniejszą kwestią oczywiście była znacznie niższa cena produktów wykonanych z tego sztucznego materiału. Dodatkowo tego typu wyroby można było dowolnie przeszywać i łączyć w różnorodne zestawienia kolorystyczne. Torba czy plecak z materiału są również znacznie lżejsze od ich skórzanego odpowiednika.
Czy w takim razie tradycyjna torba skórzana na ramię do pracy to już przeżytek? Wcale nie. Tak naprawdę w dalszym ciągu jest to materiał który gwarantujący wszechstronność i trwałość torby czy plecaka. Nieduża kopertówka czy elegancka saszetka męska użyta okazyjnie nie musi aż tak bardzo być wytrzymała i odporna. Ale w przypadku, gdy najważniejsza jest pojemność i wytrzymałość torby, skóra nadal nie ma sobie równych. Dodatkowo stylizacje z jej wykorzystaniem są ponadczasowe.
+Tekst Sponsorowany+
0 notes
suburbios-de-placer · 1 year ago
Text
Czy faktycznie warto uzywac na co dzien saszetki na telefon?
Od dawna męska garderoba cały czas się wzbogaca o coraz to nowe elementy. Niektóre są zupełnie nowym dodatkiem, inne z kolei powracają do łask po długiej nieobecności, chociaż w nieco innym wydaniu. To dobre rozwiązanie, ponieważ wiele drobiazgów odstawionych do lamusa nie tylko było oryginalnym dodatkiem, ale pełniło przede wszystkim praktyczne zadania. Świetnym przykładem na to będzie saszetka męska do paska. To bardzo popularny obecnie gadżet, który od dawna jest już znany.
Wspomnieć można chociażby prekursora obecnych saszetek na telefon, to znaczy sakiewki na monety. Wtedy był to woreczek ze skóry wkładany za pazuchę lub przytroczony do pasa. Teraz jego wygląd jest dalece inny. Modna saszetka jest czymś pomiędzy niewielką torbą a większym portfelem. I w taki sposób dokładnie łączy w sobie funkcjonalności tych dwóch elementów. Malutkie etui z jedną komorą może pełnić funkcję saszetki na telefon, ale tak samo schować tam można gotówkę czy karty płatnicze wraz z kluczami do domu.
+Tekst Sponsorowany+
0 notes
tardisinthehorizon · 1 year ago
Text
Czy oplaca sie uzywac na co dzien saszetki na telefon?
Od wielu lat garderoba męska wzbogaca się o coraz to nowe elementy. Niektóre są zupełnie nowym dodatkiem, inne z kolei powracają do łask po długiej nieobecności, chociaż w nieco innym wydaniu. To ciekawa opcja, ponieważ wiele drobiazgów odstawionych do lamusa nie tylko było oryginalnym dodatkiem, ale przede wszystkim spełniało praktyczną rolę. Dobrym przykładem jest saszetka męska do paska. To cieszący się sporym zainteresowaniem gadżet, który był znany już dawno.
Wystarczy wspomnieć prekursora obecnych saszetek na telefon, to znaczy sakiewki na pieniądze. Wtedy to był woreczek ze skóry schowany za pazuchą albo przytroczony do pasa. Teraz wygląd tego gadżetu jest dużo inny. Modna saszetka jest czymś między malutką torbą a większym portfelem. I dokładnie w taki sposób łączy w sobie funkcjonalności tych dwóch elementów. Niewielkie etui z jedną komorą może pełnić rolę saszetki na telefon, ale tak samo schować tam można karty kredytowe lub gotówkę wraz z kluczami do samochodu.
+Tekst Sponsorowany+
0 notes