#kawa z Orlenu
Explore tagged Tumblr posts
Text
Objawy dziwnego kryzysu
Chciałbym przeto zapytać dziś lepiej zorientowanych ode mnie, czy kolega SSakiewicz i jego lotne brygady putinowskie, skupione głównie w tak zwanych kiedyś klubach Gazety Wolskiej, nadal organizują wyjazdy solidarnościowe na Węgry, czy może już z przyczyn niezrozumiałych, odstąpili od tego pomysłu? Nie to, że mam ochotę tam się wybrać, tylko ze zwykłej ciekawości pytam, bo przecież jeszcze nie…
View On WordPress
0 notes
Text
🧊🧊 Poniedziałek 9 poniedziałek - 12 maja 2022 🧊🧊
°•°•°•°•°•°•°•°• 9 maja poniedziałek °•°•°•°•°•°•°•°•
Day: 2
Zjedzone: ?/800
Spalone: 470kcal
Wypite: 500ml kawy
Bilans: ?
Waga wieczorem: 70.5
°•°•°•°•
Muszę wrócić do codziennego ważenia się bo gdy tego nie robię totalnie sobie odpuszczam.
I przydałoby się wrócić do codziennych ćwiczeń
°•°•°•°•°
Od teraz będę dodawać podsumowania przez 7 dni codziennie w jednym poście takie tygodniowe podsumowanie.
°•°•°•°•°•°
Podsumowanie tygodnia: 2-9 maja 2022
Waga: ?
Ramię lewe: (-0.4cm)~~~ [28.1cm]
Ramię prawe: ( - ) ~~~~~~~~[28.5cm]
Talia: ( - ) ~~~~~~~~~~~~~~~~[71.5cm]
Biodra: (-0.7cm) ~~~~~~~~[92.9cm]
Udo lewe: + 1.4cm ~~~~~~[60.4cm]
Udo prawe: + 0.5cm ~~~~[60.5cm]
Łydka prawa: (-0.9cm) ~~[35.0cm]
Łydka lewa: ( -0.6cm )~~~[34.9cm]
°•°•°•°•°•°•°•°•°• 10 Maja wtorek °•°•°•°•°•°•°•°•°•
Day: 3
Zjedzone: 992 /900 kcal
Spalone: 475/1000
- kroki 8100 [150kcal]
- ćwiczenia [325kcal]
Wypite: 1-1.3l/ 2500ml
Bilans: 517kcal
Waga rano: 69.5
Waga wieczorem: 69.5
°•°•°•°•°•°•°•°•
Rano waga pokazała 69.5 i zastanawiam się czy jakbym się postarało to jutro mogłaby pokazać 68.9 🤔 no cóż poćwiczymy i zobaczymy.
°•°•°•°•°•°•°•°•
Okej waga wieczorem pokazał tyle samo co rano pomimo zjedzonych kcal i wypitej wody (tego akurat był niewiele ) więc może jutro będzie to 68.9 dzisiaj obiecuje jeszcze poćwicze
Strzelam że waga jutro pokaże 68.8 - 69.2 albo stanie na 69.5 oczywiście mam nadzieję na to pierwsze bo do końca tygodnia bardzo chciałabym zobaczyć na wadze coś pomiędzy 66.9 - 67.9
°•°•°•°•°•°•°•°•°•° 11 maja środa °•°•°•°•°•°•°•°•°•°
Day 4
Zjedzone: 950/1000
Śniadanie [240kcal]
°•°•° lody domowe kiwi 🥝 [86kcal]
°•°•° sałatka 🥗 [103kcal]
°•°•° banan 🍌 [51kcal]
II Śniadanie [325kcal]
°•°•° banan 🍌 [49kcal]
°•°•° gumy 🍥 [276kcal]
Obiad [385kcal]
°•°•° budyń 🍮 [372kcal]
°•°•° pomidor 🍅 [13Kcal]
Spalone: /1000
Wypite: 500 /2500
Bilans:
Waga rano: 69.1
Waga wieczorem:
°•°•°•°•°•°•°•°
Waga tak jak przewidywałam poniżej 69.2 chociaż nie będę kłamać wolałbym żeby pokazała 68.9.
Przygotowałam sobie menu na dzisiaj 🙈
Więc będę podawać co zjadłam na dany posiłek
Za chwilę będę sobie robić śniadanko
Później w planach mam drugie śniadanie o 13-14 i obiad 16-17 do tego jakieś 5 tys kroków powinnam zrobić i poćwiczyć tak 2 godziny więc zobaczymy jak to wyjdzie
°•°•°•°•°•°•°
Okej nie mam pojęcia jak ale właśnie weszłam w spodnie o rozmiarze 36 wiec wow i to nie tak że są one jakieś mega duże bo to były spodnie mojej babci a ona jest niższa ode mnie ma chyba 156cm i waży 54kg teraz i oddał je bo już nie mogła się w nich dopiąć.
Nie mam pojęcia jak ale nie będę kłamać że mi się nie podoba 🙈
°•°•°•°•°•°•°
znalazłam przepis na ciasto na pop tart i planuje z tego przepisu zrobić tartaletki z budyniem oczywiście tak aby zmieścić się w limicie więc zobaczymy co z tego wyjdzie
°•°•°•°•°•°•°•°
Mała zmiana planów na obiad zjem sobie budyń a tartaletki zrobię jutro bo jak bym zaczęła teraz to trochę by zajęło skończenie ich a po 17 staram się nie jeść
°•°•°•°•°•°•°
Okej obiad Zjedzony więc teraz zaczynamy post 16 godz
°•°•°•°•°•°•°•°•° 12 maja czwartek °•°•°•°•°•°•°•°•°
Day 5
Zjedzone: /950
Śniadanie: mały kawałek sękacza z Orlenu + kawa
2 śniadanie:
sałatka owocowa ( pół pomarańczy, pół jabłka, banan, garść borówek)
Jogurt naturalny
Crosant (tak się pisze ??)
Obiada:
Bułka przekrojoną na pół z rukolą plastrem sera pomidorem i jajkiem + trochę borówek jabłka i pomarańczy
Spalone: /1000
Wypite: /2500
Bilans:
Waga rano:
Waga wieczorem: 69.15
Nie ważyłam się dzisiaj i chyba nie będę liczyć kcal w sensie planuje poćwiczyć i nie planuje zjeść czegoś strasznie kalorycznego czy coś takiego poprostu mi się nie chce.
°•°•°•°•°•°•
Zjadłam śmiadanie bez liczenia i szczerze to jestem zadowolona mam dzisiaj dobry dzień jutro jadę z koleżankami do kina i już nie mogę się doczekać.
Wczoraj kupiłam sobie śliczną koszulkę taką oversize i czuję się w niej super i wiem że jak schudnę do mojego ugw to będę wyglądać w niej jeszcze lepiej więc myślę że jak schudnę do 65 zrobię sobie w niej body check i co 5 kg będę robiła w niej body check i na koniec podsumuje wszystkie zdj i wstawię tutaj.
°•°•°•°•°•°•°
Szczerze to doszłam do momentu w którym mi nie zależy żeby schudnąć jak najszybciej
to znaczy nie chce robić głodówek później mieć napadów i przez roku być w tym samym cyklu odchodzić i wracać
Teraz zależy mi na trzymać się limitów które wiem że na dłuższy czas nie zrobią mi jakiejś wielkiej krzywdy i wiem że będę w stanie na nich schudnąć szybciej i nie będę miała napadów. A wiecie 1000 kcal i spalone 500 jest lepsze niż dwu dniowa głodówka po czym napad na 2500kcal który będzie trwał przez tydzień. Plus będę miała więcej energii i i będę się sama ze sobą lepiej czuła że nie walczę ciągle byle by nie zjeść tego bana który ma 100kcal.
Więc nawet jakby miało trwać to dłużej to wiem że takim sposobem osiągnę większe i trwalsze efakty niż ciągłym obiadaniem się i głodowaniem. Więc mój taki cel do końca miesiąca to schudnąć do 65kg czyli 4kg w dół myślę że na to całkiem wykonalne.
Później do 59 do końca roku szkolnego i 55 do końca lipca 52 do 20 sierpnia (moje urodziny )
Myślę że to pomoże w pokonaniu tego stresu że ustalam sobie nie realny cel po czym irytowaniu się na siebie gdy mi się nie uda.
°•°•°•°•°•°
Ogólnie nie zjadłam tego jogurtu i zrobiłam sobie z niego koktajl na obiad dorzuciłam tam trochę lodów kiwi które zrobiłam wcześniej, pół banana i borówki i wyszło super
5 notes
·
View notes