#interpretacja powieści
Explore tagged Tumblr posts
sebastianbenbenek · 9 months ago
Text
Diuna Część Druga
Diuna okazała się doskonałym filmem, który naprawdę wart jest uwagi każdego, bez względu na to czy science fiction lubi czy nie. Tym bardziej, że tego ostatniego jest tam naprawdę niewiele i stanowi bardziej otoczkę, dla znacznie poważniejszych tematów. Continue reading Diuna Część Druga
Tumblr media
View On WordPress
2 notes · View notes
filmovody · 2 months ago
Link
Emmanuelle (2024) Filmovody.pl
0 notes
Text
Tumblr media
Rok temu wpadł mi w oko dość opasły, bardzo pięknie wydany, tom nowel Edgara Alana Poego, wydawnictwa "Marginesy" z 2021 roku. Pozwoliłem sobie na jego zakup, choć wcześniej nie miałem żadnej styczności z twórczością tego amerykańskiego mistrza literatury grozy. Postać artysty znam tylko z wersji przetworzonej przez współczesną popkulturę. Nawet wiersze, choć wydają się popularniejsze, nie są mi znane. Nie wiedziałem się więc czego spodziewać po lekturze. Niżej postaram się jakoś systematycznie wyłożyć moje subiektywne wrażenia dotyczące tej przygody. Nie ukrywam, że nie jest to recenzja, a średnio to też będzie sprawdzało się jako podsumowanie - ciężko w krótkim tekście wyłożyć coś, co byłoby dobrym materiałem do szerszych studiów. Z kolei jako laik gatunku zdaję się na swoje tylko wrażenia. Nie mówiąc już o tym, że szaleństwem byłoby myśleć, że w tysiącach słów streszczę sześciokrotność notatek, oraz 39 dzieł napisanych na przestrzeni ponad piętnastu lat.
Zacznijmy może od samego tomu. Jest to sześciuset stronicowa cegła cierpienia - albo można nią komuś przywalić, albo pozwolić czytać - efekt będzie podobny. Zawiera, jak wspomniałem, prawie czterdzieści utworów prozaicznych napisanych na przestrzeni całości twórczej działalności Poego. Czyli od 1832, aż do śmierci w 1849. Ich tłumaczenie, dokonane przez Sławomira Studniarza, wydaje się naprawdę dobre, zważając na to jak "gęsta" znaczeniowo i tematycznie jest to literatura. Nie jestem w stanie rozszyfrować do końca klucza ułożenia opowiadań w książce, ale zgaduję, że po gatunku, bo chronologia wydania nie grała tutaj dużej roli. Na przykład, utwory miłosne, gotyckie, jak "Berenika", "Morella", "Eleonora" i "Ligeja" są obok siebie tak jak później analityczne trzy krótkie powieści z detektywem C. Auguste Dupinem, czy nowela "Złoty Żuk". Gdy już jestem o samych typach dzieł, to oprócz wymienionych są dwa związane z kreatywną zemstą "Beczka amontillada", czy "Żabi Skoczek", oraz parę humorystycznych - m.in "System doktora Pierza i profesora Smoły". Są też bardzo uduchowione, czy poetyckie, z racji mojego gustu, te mi się najmniej podobały.
Po tej ogólnej notce pozwolę sobie przejść wrażeń. To jest, według mnie, równie ważny aspekt przeżywania kultury, co jej analityczne rozważanie. Zresztą nie jestem z tym sam, bo wiele razy z samych dzieł przenika taki sentyment, jak bardzo ważny dla autora jest klimat i szeroko pojmowany duch. Ślizgałem się jednak po powierzchni. Choć starałem się wsiąknąć i, co prawda, atmosferę wchłaniałem, to by całkowicie docenić te opowieści, trzeba by było rzetelnych studiów. Połączenie ich z kontekstem innych pisarzy, prądów myślowych i sama interpretacja co poetyczniejszych, wymaga wielu iteracji przechodzenia przez treść. Przy pierwszym czytaniu, są to fragmenty nierówne, gdy chodzi o ich poziom. Choć może to być też, jak wspomniałem, pewne preferencje. To, że się męczyłem z przejściem przez całość, nie należy do tajemnic. Praktycznie w trzech seriach, co parę miesięcy, wracałem i odkładałem kolubrynę. Tak jak miałem pewną radość z czerpania z klimatu, tak sens wielu (w szczególności w pierwszej połowie tomu) umykał mi. Nie mogę, i nawet nie chcę rozgryzać interpretacji takiej "Psyche w opałach". Zgaduję, że to się odnosi do czegoś znanego za czasów pisania. W szczególności podobały mi się "analityczne" utwory, zaczynając na "Zabójstwa przy Rue Morgue", a kończyć przy znanym mi uprzednio "Złotym żuku". W tym nurcie było również "Tyś to uczynił", czy "Podłużna skrzynia". Przygodową "W bezdni malströmu" było również przyjemne do czytania.
Rozbawił mnie szczególnie fragment o wariatach "System doktora Pierza…". Niektóre bazujące na grozie i tajemniczości mi się nawet podobały - "Owalny portret", "Duch przekory", "Wiliam Willson". Z kolei zupełnie nie zrozumiałem "Cień - przypowieść", czy "Milczenie". Przeleciało to przeze mnie na wylot jak neutrina. Zaskoczyły mnie z kolei trzy dialogi na końcu, gdzie jeden można potraktować jak fantastykę naukową. O końcu świata przez kometę prawi "Dialog Eirosa…", choć obecnie scenariusz nieprawdopodobny (ten, który wskazuje), to i tak było to ciekawe doświadczenie. Zresztą, podobnie jak można coś wyciągnąć z narzekań Poego na niszczącą technikę. W obecnym czasie niepewności związanej z rozwojem tejże są dość namacalne. Mogę jeszcze powiedzieć, że strasznie nie lubię jego wywodów metafizycznych m.in. "Mesmeryczne objawienie". Nie dlatego, że jest to filozofia - tę mocno cenie, ale wyglądają te wywody, często na chęć bycia mądrzejszym niż się jest. Czyli po prostu upoetyzowane i uduchowione pseudorozmyślania. We wspomnianym dostrzegam na przykład bardzo zniekształcony hermetyzm. To są chyba moje ogólne spostrzeżenia i wrażenia z całości przetrawienia tych dzieł. Nie pojawiają się w zbiorku nieliczne, ale ich nie będę raczej szukał na własną rękę. Pewnie też mógłbym powiedzieć coś więcej o każdej z noweli, ale to wielokrotnym jej studiowaniu. Dla siebie więc zostawię jakieś losowe myśli z nimi związane, które z biegiem czasu mogą rosnąć, o ile będę do nich wracał. Na co na razie się nie zanosi.
Bardzo przypomniało mi to te wszystkie audycje o zbrodniach, tzw. "true crimes". W pewnym sensie jest to coś podobnego. Raz żartobliwie podsumowałem, że Poe pisał podcasty, ale nie odbiega to daleko od prawdy. Głównym zajęciem Amerykanina było pisanie wierszy, a cała ta proza, której większą część miałem okazję przeglądnąć, była czynnością zarobkową. Tę publikował w gazecie, więc pewnie podczas pisania miał z tyłu głowy myśl "czy się to sprzeda?". Stawiając więc na tym gruncie swoją opinię, to nawet jestem zaskoczony jakością i różnorodnością tych opowiadań. Siląc się na jakieś słowo końcowe, mogę polecić zakup, bo na pewno każdy znajdzie dla siebie parę historii. Całościowo też się broni, choć jak to z bibliografią - nie wszystko może być genialne. Dodatkowo zbliża się też Halloween (już czekam na tę jałową dyskusję o zakazywaniu celebrowania), więc zupełnie trafne w klimat. Wydawniczy kawał porządnej roboty. Czuję, że nie wyczerpałem tematu, ale na razie to wszystko.
Miłego, Adiabat 10.10.2024
0 notes
audiobookpl · 4 years ago
Text
Thomas Mann - Doktor Faustus [audiobook PL]
Tumblr media
Powieści Manna wyczekiwano z niecierpliwością, czego najlepszym dowodem był wysyp recenzji i komentarzy po jej wydaniu w 1947 roku. Spodziewano się, że książka udzieli odpowiedzi na pytanie, dlaczego naród „poetów i myślicieli” stał się na dwanaście lat ojczyzną „sędziów i katów” (słowa Karla Krausa). Nie powinno zatem dziwić, że interpretacja Doktora Faustusa jako powieści-paraboli zdominowała jej recepcję, a stawianie znaku równości między kuszeniem Adriana Leverkühna a uwiedzeniem narodu niemieckiego przez nazizm stało się czytelniczym nawykiem. Huber Orłowski we Wstępie do niniejszej edycji zwraca uwagę na nurt kontestujący tę tradycję. Przywołuje m.in. opinię Stanisława Lema: Diabeł faszyzmu to wielki i straszny skutek przyczyn małych i trywialnych, to reakcja lawinowa, zapoczątkowana rozkładem społecznym. Tak więc Doktor Faustus milczy o Niemcach z czasów połowy naszego stulecia. Opowiada podniosłą historię pewnego artysty, który miał szczęście wyjątkowe przeżyć tragedię, a zatem rzecz pełną najgłębszej wymowy cierpienia uzasadnionego, winy i kary zasłużonej. Komukolwiek przyznamy rację, Doktor Faustus pozostanie arcydziełem sztuki powieściowej XX wieku. DANE TECHNICZNE: Wielkość paczki: 689.91 MB Czas trwania: 12h 43m Bitrate: 128 kbps Rodzaj kompresji: zip, 7zip Zawartość uploadu: mp3 Wersja językowa: PL czyta: Gustaw Holoubek Hasło: Brak KLIKNIJ ABY POBRAĆ
1 note · View note
bekommme-blog · 6 years ago
Text
Got7 Miracle (Tłumaczenie + Interpretacja)
⚠ ! ZASTRZEGAM SOBIE PRAWA DO TŁUMACZENIA !⚠
❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄
Dla mnie był to
Wyjątkowo zimny, mroźny dzień
Kolejny rok się zakończył
Tak jakby zapomniano o mnie tej nocy
Zatrzymałaś się przede mną przez przypadek
To było dla mnie jak promień światła
Nikt nie przyszedł tego zobaczyć
Ciemnego nieba nade mną
Zostałaś małą gwiazdką
Lśniącą jasno
Gdy zima się kończyła
Spotkałem Ciebie która została wiosną
Oh cud, dla mnie jest to bardzo
Niesamowitą rzeczą
Odkąd przychodziłaś
Zima już nie jest taka zimna jak była kiedyś
Ponieważ mam Ciebie
Która na mnie patrzy yeah
Moje myśli, których nikt nie sprawdzał
Mój pokój w którym nie działają żadne światła
Spiętrzony kurz
Moje marzenia były przykryte pod tym
Teraz obudziły się gdy poznałem Ciebie
Stają się rzeczywistością
To cud
Chwila kiedy pojawiłaś przede mną
Pamiętam to aż do dzisiaj, do mojego ciemnego nieba
Zielone światła gwiazd zaświecą ponownie, jedna po drugiej
Delikatnie podszedła do mnie, będąc jasna, w mgnieniu oka
Stała się olśniewającą, pełną mleczną drogą
Za starych czasów chodziłem sam
Teraz wyciągnęłaś do mnie swoje ciepłe dłonie
By obejmowały moje zanikające, przeszłe sny
Ogrzewały je
Pozwoliłaś mi zakwitnąć
Tak jakby wiosna wiosna przyszła do mnie
Gdy zima się kończyła
Spotkałem Ciebie która została wiosną
Oh cud, dla mnie jest to bardzo
Niesamowitą rzeczą
Odkąd zaczęłaś przychodzić
Zima już nie jest taka zimna jak była kiedyś
Ponieważ mam Ciebie
Która na mnie patrzy yeah
Dziecino bez Ciebie nie mogę sobie nawet wyobrazić
Tego kim jestem
Oh ty, ty teraz jesteś moimi wszystkimi marzeniami
Idź tą drogą ze mną, zostań ze mną do końca
Nie moim snem, ale naszym
Na zawsze chcę to z tobą dzielić
Tą zimną zimę i wiosnę później
Proszę zostań po mojej stronie
Gdy zima się kończyła
Spotkałem Ciebie która była wiosną
Oh cud, dla mnie jest to bardzo
Niesamowitą sprawą
Zawsze kiedy przychodziłeś
Zima już nigdy nie była zimna
Ponieważ miałem Ciebie
Która na mnie patrzy yeah
⚠ ! ZASTRZEGAM SOBIE PRAWA DO TŁUMACZENIA !⚠
❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄
Interpretacja
Osobą mówiącą w tekście jest prawdopodobnie człowiek, którego życie nie należało do najłatwiejszych. Pochodził z biedniejszej warstwy społecznej, jak sam wspomina jego pokój był zakurzony, bez działających świateł.
Podmiot liryczny odczuwał brak zrozumienia, samotność. Sądził iż wisi nad nin pech w postaci ciemnego nieba, odizolował się od społeczeństwa. Sądzę, iż było to skutkiem dramatycznych dla bohatera przeżyć.
Przez przypadkowe spotkanie niczym z powieści romantycznych, odmienia się jego życie! Owa osoba przebudziła u naszego chłoptasia, stare i zapomniane dotychczas marzenia. Pomaga mu je zrealizować.
Z czasem u podmiotu litycznego pojawia się uczucie romantyczne, a dziewczyna która pomogła mu wydostać się z opresji, staje się całym jego światem. Pragnie jej miłości, jednakże nie jest on w żaden sposób zaborczy i nachalny. Wyznaje swoje uczucia okazując szacunek drugiej osobie, co sprawia, iż opisy te są bliższe sercu czytelnika/słuchacza.
Morał z tej opowieści jest prosty: nigdy nie zamykaj się na miłość. Bowiem to ona jest lekarstwem na wszystkie problemy tego świata, doda otuchy, doda sił, ukoi każda ranę. I nie chodzi tutaj jedynie o miłość romantyczną, ale i o rodzicielską, między rodzeństwem, przyjacielską.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oczywiście jest to jedynie moje zdanie w tej kwestii, każdy ma prawo do własnej interpretacji i nie pozbawiam go tego :3 Wielkie podziękowania dla mojej przyjaciółki za pomoc w tym :*
❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄ ❄
⚠ ! ZASTRZEGAM SOBIE PRAWA DO TŁUMACZENIA !⚠
Link do animo: http://aminoapps.com/invite/TDPLV89ZKP
Tumblr media
1 note · View note
teczagrawitacji · 3 years ago
Text
Wywiad z Romanem Vasylenko i Piotrem Prachnio - tłumaczami “Niepojętnego ucznia”
Tumblr media
Marcin Szmandra: Nie jest łatwo mierzyć się twórczością Pynchona. Wielu problemów przysparza sama interpretacja, nie mówiąc już o tłumaczeniu — to skok na głęboką wodę. Dlaczego akurat Pynchon?
Roman Vasylenko: Mogę powiedzieć, że lokomotywą naszej pracy była – jakkolwiek górnolotnie to brzmi – miłość do tych tekstów i do całej twórczości Pynchona. Jestem z wykształcenia anglistą, obecnie pracuję nad doktoratem o Stephenie Wrightcie (na którego twórczość autor V wywarł duży wpływ). Na studiach, jeszcze na etapie magisterki, przeżyłem zauroczenie Tęczą grawitacji. To była jedna z najważniejszych książek, jakie wtedy przeczytałem (zajmując się głównie prozą Joyce’a). Piotr – polonista – zainteresował się autorem Wady ukrytej podczas swojego doktoratu z literatury XX wieku. Moim zdaniem, żeby tłumaczyć Pynchona, nie wystarczy tylko dobra znajomość angielskiego czy kilka przekładów w portfolio. Trzeba mieć świetną orientację w całej jego twórczości i narosłej wokół niej literaturze krytycznej, która na pewnym etapie stała się swoistym przemysłem – "pyndustry", jak określił to zjawisko znany krytyk, Joseph Tabbi. W świecie Pynchona wszystko jest połączone i nic nie dzieje się przypadkiem. Na przykład nazwa zbioru Niepojętny uczeń (ang. Slow Learner) jest aluzją do Roku 1984 Orwella. Fraza ta pojawia się w słynnej scenie tortur Winstona Smitha. Orwellowski kontekst jest w zasadzie nieodzowny dla innych utworów na czele z Vineland. Dla naszego przekładu kluczowe były wyniki prac Tony’ego Tannera, Charles'a Hollandera, Davida Seeda, Josepha Slade'a i Maksyma Nesteleewa. W Polsce o Slow Learner ciekawie pisała Zofia Kołbuszewska.
Piotr Prachnio: Dodajmy, że jedno z opowiadań było już wcześniej tłumaczone na język polski. Mam tu na myśli Entropię w przekładzie Jana Zielińskiego z antologii Gabinet luster. Krótka proza amerykańska 1961-1977 (Czytelnik, 1980). Zieliński, dysponując odpowiednią wiedzą literaturoznawczą i doświadczeniem translatorskim, dał przekład dokładny, o dużej urodzie literackiej. Analizując go po tylu latach, nie mogliśmy oprzeć się podziwowi – tym większemu, że Zieliński u progu lat osiemdziesiątych nie mógł znać niektórych kontekstów czy odniesień, odkrytych później. Przez nieuwagę pomylił tylko piłkę bocce z kulą do kręgli.
MS: Niepojętny uczeń to książka w twórczości Pynchona trochę pomijana. Co Was zainspirowało do wybrania akurat tej pozycji do tłumaczenia?
RV: Tak, Pynchon zdobył sławę jako powieściopisarz, ale ten zbiór opowiadań jest ważną częścią jego dorobku. Pokazuje od czego zaczynał, ale też pozwala prześledzić jego pisarski rozwój. Arcyciekawy jest sposób, w jaki przerobił opowiadanie Pod różą, inkorporując je później do V. Gwoli ścisłości powiem, że zaczynaliśmy od tłumaczeń krótszych tekstów – esejów o luddystach, lenistwie i zamieszkach w Watts (ostatniego, co ciekawe, Pynchon nie zechciał opublikować w Polsce). Dopiero później zabraliśmy się za opowiadania, które z racji słabszego (od powieści) potencjału komercyjnego zapewne jeszcze długo czekałyby na pierwszy polski przekład.
MS: Nieczęsto widzi się przekłady podwójne. Jak wyglądała Wasza praca nad tłumaczeniem?
PP: Nawiązując do jednego z artykułów Pynchona, powiem, że kluczowym słowem jest tu wspólnota. Slow Learner tłumaczyliśmy sobie nawzajem przez dwa lata, porównując poszczególne fragmenty, spierając się i szukając rozwiązań. W międzyczasie zaglądaliśmy do innych przekładów – ukraińskiego, rosyjskiego i polskiego (w przypadku Entropi), aby sprawdzić, jak poradzili sobie inni tłumacze. Wielu cennych rad udzielił nam Maksym Nesteleew, który przetłumaczył Slow Learner na język ukraiński.
MS: W twórczość Pynchona nie wchodzi się przez przypadek. Czy jesteście fanami jego książek, a może było to po prostu zadanie do wykonania?
RV: Jak już wcześniej zaznaczyłem, jesteśmy miłośnikami jego twórczości. Nie ukrywam jednak, że tłumaczenie Slow Learner było dla nas wielkim wyzwaniem i nauką, niewiele zmienia tu fakt, że to "wczesne opowiadania". Kiedy tłumaczyliśmy opowiadania, nie mieliśmy jeszcze wydawcy ani żadnej gwarancji, że nasz przekład kiedykolwiek się ukaże. Nie było więc presji, chociaż z niepokojem pytaliśmy co rusz w agencji o dostępność praw autorskich. Pracowaliśmy, czekając na moment, w którym uznamy, że daliśmy z siebie wszystko.
MSa: Co w tłumaczeniu Niepojętnego ucznia sprawiło Wam najwięcej problemu?
PP: Nie wiem, czy jest jakiś jeden element, który przewyższał inne problematycznością. Konkurencja była pod tym względem naprawdę duża. Kilka miesięcy zajął nam na przykład zawoalowany opis seksu w Drobnym deszczu. Podobnych fragmentów, jeśli chodzi o stopień trudności, było jednak wiele. Proza Pynchona obfituje w stylistyczne i treściowe wolty, niesłychanie trudne do odtworzenia. W swoich najlepszych, wirtuozerskich partiach odjeżdża chyba wszystkim: czytelnikom, krytykom i tłumaczom. Z drobniejszych rzeczy wymieniłbym nazwy piosenek, nad którymi pracowaliśmy do samego końca. Muszę przyznać, że Jan Zieliński, który tłumaczył tytuły w Entropii, jest w tej dziedzinie prawdziwym Mistrzem.
RV: Dodam jeszcze, że trudno było nam zachować czytelność niektórych aluzji. Jeśli nie było innej możliwości, dodawaliśmy objaśnienia w przypisach. Ostatecznie jednak zostawaliśmy tylko te kluczowe dla rozumienia tekstu.
MSa: Czy macie jakiś system, przesądy lub nawyki, które pozwalają Wam pracować efektywniej? Uchylcie rąbka tajemnicy.
Piotr Prachnio: Dobrą praktyką jest unikanie pośpiechu. Teksty lubią leżakować, a przekłady chyba w szczególności. Jeśli chodzi o translatorskie arkana, to na pewno teoria przekładu jest dobrym źródłem wiedzy, nawet jeśli rozwiewa niektóre kuszące mity i iluzje, w które bardzo chciałoby się wierzyć. Swoją drogą, całkiem niedawno natrafiłem na dwie interesujące książki z pogranicza teorii i krytyki przekładu, które z czystym sumieniem mogę polecić także miłośnikom prozy Pynchona. Mam na myśli dwie monografie Tadeusza Szczerbowskiego o przekładach Jamesa Joyce’a – Gry językowe w przekładach ,,Ulissesa” i Anna Livia Plurabelle po polsku.
MS: Jakie wyzwania i cele przed Wami? Co chcielibyście przetłumaczyć w następnej kolejności.
PPo: Na razie staramy się nie wybiegać daleko w przyszłość. Przyglądamy się recepcji zbioru. To dla nas nowe doświadczenie.
RV: Ja jednak powiem, że warto byłoby przełożyć na język polski jeszcze jedno z wczesnych opowiadań Pynchona pt. Mortality and Mercy in Vienna (1959). Z tym utworem wiąże się pewna historia. Chronologicznie powstało zaraz po Drobnym deszczu, a tematycznie zbliża się do Entropii, ale z jakiegoś powodu Pynchon nie umieścił go w zbiorze. Nie zgodził się też, aby dokooptować opowiadanie do Niepojętnego ucznia (pytaliśmy w agencji), co jednak w przypadku takiej decyzji z jego strony tylko zachęca, aby przyjrzeć się temu tekstowi.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
0 notes
czarownicaesmeralda · 3 years ago
Text
Demony Słowiańskie - Baba Jaga
Baba Jaga – postać występująca w słowiańskich wierzeniach i folklorze.
Charakterystyka
Postać Baby Jagi, pierwotnie prawdopodobnie ważna w słowiańskiej mitologii, przetrwała jedynie w zdegradowanej formie jako element folkloru. Występuje tam jako stara, odrażająca wiedźma (obwisłe piersi, jedna kościana noga, ślepa lub niedowidząca), mieszkająca w chatce na kurzej stopce w głębi lasu. Babie Jadze często towarzyszyły czarny kot, kruk, sowa lub wąż. Porywała błąkających się po lesie ludzi (zwłaszcza dzieci), a następnie ich mordowała i zjadała. Przypisywano jej też zsyłanie chorób i innych dolegliwości. Na końcu opowieści zazwyczaj staczała walkę z bohaterem pozytywnym i ginęła. Sporadycznie występuje w folklorze motyw łaskawej Baby Jagi, pomagającej ludziom.
Etymologia
Etymologię słowa jaga wywodzi się od prasłowiańskiego *(j)ęga (por. pol. jędza), oznaczającego „męka”, „męczarnia”, „groza”, „niebezpieczny”.
Baba Jaga w innych wierzeniach
Postać Baby Jagi ma liczne odpowiedniki w wierzeniach ludów europejskich i ich bliskich sąsiadów, jak np. niemiecka Frau Holle, rumuńska Vîjbaba, węgierska wiedźma Bogorkań, mongolska Ałmas, włoska Befana lub Betunia, u Adygów Naszguszidza czy Naguczica (Нашгушидза, Нагучица), u Ketów Chosedem (Хосэдэм), kirgisko-kazachska Żałmauyz Kempir (Жалмауыз Кемпир; w wierzeniach Kirgizów jej odmianą jest demon – mite o wyglądzie staruchy ubranej w łachmany, żyjącej w górach, w lesie, z dala od ludzkich siedzib, która porywa dziewczynki do swego szałasu, wysysa z nich krew a na końcu zjada) ; bliski tej postaci jest demon żałmauyz u Tatarów kazańskich, podobne istoty znaleźć można też u Ujgurów, Baszkirów, Uzbeków i Nogajców) czy Albańczyków, gdzie jej odpowiednikiem była Syqenëza. Wskazuje się także na podobieństwo do greckiej Kirke.
Interpretacja naukowa
Badacze próbują rekonstruować pierwotną funkcję Baby Jagi jako władczyni zwierząt leśnych i postać związaną ze światem zmarłych, być może zdegradowane bóstwo żeńskie lub demona. Możliwa jest także pierwotna funkcja Baby Jagi jako kapłanki odpowiedzialnej za obrzędową inicjację młodzieży (stąd motyw pożerania dzieci). Według profesora Zygmunta Krzaka z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk chodzi tu o zohydzoną postać dawnej bogini, charakterystykę stworzoną przez męskie elity religijne i świeckie, zwalczające religię matriarchalną.
                                 Kultura Masowa
Postać w literaturze i filmie:
W rosyjskiej baśni Wasylisa “Pięknolica“ (lub “Dzielna Wasylisa i Baba Jaga”) Baba Jaga jest przedstawiana jako bogini.
W dziele “Szlachcic Zawalnia czyli Białoruś w fantastycznych opowiadaniach”, wydanym w języku polskim w latach 1844-1846, autor – Jan Barszczewski – opisuje jezioro w okolicach Połocka (Białoruś), nad którym „...przed wprowadzeniem Chrystusowej wiary nad tem jeziorem stały świątynie Pioruna i Baby-Yahi”.
Baba Jaga występuje w powieści fantasy “Oczarowanie” Orsona Scotta Carda.
W filmie “John Wick” tytułowy bohater (Keanu Reeves) jest nazywany w kręgu rosyjskiej mafii Babą Jagą, ze względu na strach, który wywołuje wśród mafiozów i płatnych zabójców.
Baba Jaga występuje jako postać w serii komiksowej “Baśnie”.
Postać Baby Jagi pojawia się kilkakrotnie w serii komiksowej “Hellboy”.
Postać Baby Jagi została wykorzystana w fabularnym dodatku do gry “Rise of the Tomb Raider”.
Postać Baby Jagi pojawia się w polskim filmie krótkometrażowym z serii „Legendy Polskie” pod tytułem „Jaga”, który ukazał się w 2016 roku. W filmie Jaga to piękna młoda kobieta, która uciekła z piekła i sieje spustoszenie.
W horrorze „Baba Jaga” („Don't Knock Twice”) produkcji brytyjskiej z 2016 roku, pojawia się postać Baby Jagi, przedstawionej jako „wschodni demon”.
W grze komputerowej “Smite” jest jedną z grywalnych postaci.
Postać w muzyce:
W muzyce najbardziej znanym przedstawieniem postaci Baby Jagi jest “Chatka na Kurzej Stopce z Obrazków z wystawy Modesta Musorgskiego”. Popularna jest również miniatura orkiestrowa Anatolija Ladowa pt. “Baba Jaga”.
Tumblr media
“Baba Jaga”, Iwan Bilibin, 1902
Tumblr media
“Chata śmierci / Изба смерти“, 1905, Mikołaj Roerich
1 note · View note
stream2me · 6 years ago
Text
#Netflix ogłosił nowe seriale współprodukowane przez autorów "Chirurgów #Netflix #Shondaland
Tumblr media
Netflix i Shondaland ogłosiły pierwszą listę seriali, które Shonda Rhimes, Betsy Beers i ich zespół stworzą dla serwisu streamingowego. Shondaland to wiodąca firma produkcyjna stojąca za przełomowymi w historii telewizji serialami (m.in. Chirurdzy, Skandal, Sposób na morderstwo, Prywatna praktyka oraz For The People i Station 19).  Założona przez Shondę Rhimes i współtworzona przez Betsy Beers, w ciągu ostatniej dekady zdobyła liczne nagrody (w tym Złoty Glob, Nagrodę Peabody'ego, GLAAD Media Awards, NAACP Image Awards, Nagrodę Amerykańskiej Gildii Producentów Filmowych oraz Nagrodę Amerykańskiego Instytutu Filmowego). W 2017 roku Rhimes została członkinią Television Academy Hall of Fame. W przygotowaniu są następujące projekty (wszystkie tytuły są tytułami roboczymi):  Niezatytułowany projekt Shondy Rhimes Serial oparty na artykule Jessici Pressler  "How Anna Delvey Tricked New York’s Party People", który ukazał się na łamach New York Times. Na Manhattanie łatwo zdobywa się przyjaciół. Czy główna bohaterka jest urzeczywistnieniem amerykańskiego snu, czy największą oszustką w historii Nowego Jorku? Czy to w ogóle oszustwo, jeżeli bycie oszukiwanym sprawia innym przyjemność? Producentem wykonawczym serialu będzie Shonda Rhimes. Niezatytułowany projekt o Bridgertonach Oparty na bestsellerowej serii powieści Julii Quinn. Mądra, feministyczna historia miłosna, tocząca się w czasach brytyjskiej regencji, opowiedziana z perspektywy potężnej rodziny Bridgertonów. Ujawnia pełne blasku, bogactwa, bólu, radości, a także często samotności, życie członków londyńskich wyższych sfer.  Twórcą scenariusza i showrunnerem serialu będzie Chris Van Dusen (Skandal). The Warmth of Other Suns Ekranizacja powieści laureatki Pulitzera Isabel Wilkerson. Ta przełomowa historia pokazuje losy trwającej dziesiątki lat migracji czarnych Amerykanów, którzy po wprowadzeniu praw Jima Crowa uciekali z Południa w poszukiwaniu lepszego życia. Za adaptację będzie odpowiedzialna Anna Deavere Smith. Pico & Sepulveda Osadzona w latach 40-tych XIX wieku historia rozgrywająca się w znajdującej się wówczas pod rządami Meksyku Kalifornii. Serial pokazuje koniec idyllicznej epoki tego regionu, kiedy prawa do ziemi zaczynają rościć Amerykanie, grożąc Meksykanom agresją i wybuchem wojny. Twórcą serialu będzie laureatka nagrody Emmy Janet Leahy. Reset:  My Fight for Inclusion and Lasting Change Netflix i Shondaland zdobyły prawa do ekranizacji przełomowej biografii Ellen Pao. Pao w swojej książce, poza życiem prywatnym, wspomina także proces, który wytoczyła swojemu byłemu szefowi. Sprawa przyciągnęła uwagę mediów i wstrząsnęła męskim światkiem Doliny Krzemowej stając się początkiem ruchu Time's Up. The Residence Netflix i Shondaland nabyły także prawa do genialnego reportażu Kate Andersen Brower The Residence: Inside the Private World of the White Housem - wyjątkowo dokładnej kroniki życia w Białym Domu opowiedzianej z perspektywy pracującego w nim personelu. Produkcja pokaże od kuchni życie w jednym z najsłynniejszych domów świata. Sunshine Scouts Czarna komedia o grupie rozwydrzonych nastolatek, którym podczas przebywania na obozie harcerskim, udaje się przeżyć koniec świata. Muszą teraz wykorzystać swoje harcerskie umiejętności, aby przetrwać w postapokaliptycznym świecie, pilnując żeby ocalona ludzkość przestrzegała zasad Kodeksu Słonecznych Harcerzy. Twórczynią serialu będzie scenarzystka i aktorka Jill Alexander. Hot Chocolate Nutcracker Dokument o kulisach powstawania nowej wersji klasycznego baletu Dziadek do orzechów w wykonaniu tancerzy Debbie Allen Dance Academy. Ta uwspółcześniona interpretacja znanej historii, przygotowana przez artystów w różnym wieku i reprezentujących różne style taneczne, umocniła wysoką pozycję Debbie Allen w świecie tańca. Za zdjęcia, reżyserię i produkcję odpowiadać będzie Oliver Bokelberg (Skandal). Netflix Read the full article
1 note · View note
marcinc · 5 years ago
Text
Filmy Sci-fi których (chyba) nie znasz
Poniższa lista, to niewielka porcja głównie starych filmów sci-fi, które nie cieszą się wielką popularnością i rozpoznawalnością kalibru “2001 Odyseja Kosmiczna”, a mają bardzo dużo ciekawych i odkrywczych rzeczy do powiedzenia 😊.
Tumblr media
Zardoz, John Boorman, 1974
Film znany w internecie z jednego ujęcia - Seana Conneryego w przedziwnym stroju i  wysokich kozakach przypominających wędkarskie wodery. Przed obejrzeniem tego filmu, wydawało mi się, że jest to film klasy B, zupełnie niewarty obejrzenia. W rzeczywistości Zardoz jest bardzo inteligentną krytyką nowoczesnego społeczeństwa pod przykrywką opowieści o dystopicznej przyszłości. Myślę, że dziś film ten jest o wiele bardziej aktualny niż gdy pierwszy raz wchodził na ekrany kin.
Tumblr media
Przekładaniec, Andrzej Wajda, 1968
Film telewizyjny Andrzeja Wajdy będący adaptacją opowiadania Stanisława Lema pt. Czy pan istnieje Mr Jones? Bardzo ciekawa i opowiedziana z humorem interpretacja filozoficznego paradoksu zwanego “Statkiem Tezeusza”.
Przekładaniec trwa bardzo krótko, bo tylko 35 min. i jakiś czas temu można go było znaleźć na You Tube. Od chwili premiery minęły 52 lata, więc film powinien już przejść do domeny publicznej.
Tumblr media
They Live, Jogn Carpenter, 1988
They live, to klasyka kina sci-fi zorientowanego na krytykę ideologii kapitalistycznej. Niektóre z kadrów i elementów filmu przeniknęły do kultury do tego stopnia, że oglądając film miałem wrażenie, że już go kiedyś widziałem 😅.
Tumblr media
Ludzkie Dzieci, Alfonso Cuarón, 2006
Patrząc na współczesny świat, ciężko odnieść wrażenie, że to film science fiction. Bardziej pasowałoby chyba “sociological fiction” lub po prostu “dramat wojenny”. Ludzkie dzieci, to film którego głównym bohaterem jest otoczenie, a nie grający rolę protagonisty Clive Owen. Wstyd przyznać, ale nie czytałem książki, która posłużyła do stworzenia scenariusza tego filmu. Film jest tak świetny, że nie wiem, czy kiedykolwiek przeczytam 😅.
Tumblr media
Equilibrium, Kurt Wimmer, 2003
Historia filmu jest wcieleniem i redakcją dystopijnej powieści Raya Bradbury Farenheit 451. Equilibrium pokazuje idealnie zuniformizowane społeczeństwo przyszłości działające jak dobrze naoliwiona maszyna gdzie wszyscy obywatele myślą i działają tak samo bezdusznie jak roboty, nie odczuwając żadnych emocji. Film niesłusznie zapomniany i wydaje mi się, że nieco przygnieciony sukcesem Matrixa. Efekty wizualne w filmie nieco się zestarzały, ale historia i gra aktorska nadal trzyma bardzo wysoki poziom.
0 notes
filmovody · 2 months ago
Link
Miasteczko Salem (2024) Filmovody.pl
0 notes
kolegaliterat · 5 years ago
Text
Ekranizacje rozczarowań
#Felieton: Ekranizacje rozczarowań #irytacje #ekranizacje #literatura
Przeglądając serialowe zapowiedzi na 2020 rok, trafiłem na ekranizację powieści Stephena Kinga. Outsider ma opowiadać historię z książki, więc nie będzie to kolejna luźna interpretacja narracji tworzonych przez tego amerykańskiego pisarza. Aż chciałoby się zapytać – znowu King? Czyżby nowa ekranizacja To podniosła zainteresowanie jego prozą? Niekoniecznie. Wystarczy przejrzeć ofertę HBO oraz…
View On WordPress
0 notes