#biernes historie
Explore tagged Tumblr posts
Text
John Lewis, Sweet Springs Resort in West Virginia
William Lewis turned the Sweet Springs property over to his son, John by 1805. He divided 438 acres of the farm between the Sweet and Red Springs between his sons John and Charles on October 25, 1804 The land remained in Lewis hands until John became involved in a large debt which led to several deeds of trust for the property. When the debts were not paid on time, various tracts were sold and…
View On WordPress
#Allen Caperton#Christopher Bierne#Civil War#DAR#genealogy#Ghosts#Haunted#John Echols#Lynnside Sweet Springs WV#Mountain resorts#NSDAR#Oliver Bierne#owners of Sweet Springs Resort#paranormal#Sweet Springs Jail#Virginia#Virginia Springs Ghosts#WV history
2 notes
·
View notes
Text
Rejs og læs! Vi tager til Norge.
Rejs og læs! Vi tager til Norge.
Hvad skal du læse på ferien til Norge?
Et olieland med fjelde og midnatssol! I vores naboland kan man lade tiden gå i stå i dramatiske naturpanoramaer. Men mens du nyder den overvældende smukke natur, hvad skal du så læse? Du skal selvfølgelig læse bøger af nogen af de fremragende norske forfattere, som danskerne efterhånden har fået øjnene op for. Dyk ned i et hav af norske krimier og romaner.
No…
View On WordPress
#anne b. ragde#anne holt#arv og miljø#biernes historie#bøger af norske forfattere#en moderne familie#erlend loe#geir gulliksen#geir tangen#havbogen#helga flatland#ingar johnsrud#jo nesbø#jørn lier horst#linn ullmann#macbeth#morten strøknes#norsk krimi#norsk roman#norske bøger#norske krimier#norske romaner#sommerferiebog#sommerferiebøger#thomas enger#torkil damhaug#vigdis hjorth
0 notes
Text
Język równościowy a rozwój publiczności
Jak przekonuje Ewa Stoecker w trakcie webinarium „Jak się komunikować, by trafić do wszystkich? O języku, który nie wyklucza”, publiczne instytucje kultury powinny być dostępne dla wszystkich osób, które mogą skorzystać z wydarzeń. W docieraniu z komunikatami do szerokiej publiczności pomaga język antydyskryminacyjny. Niewidoczność pewnych grup osób w komunikacji danej instytucji jest marginalizowaniem tej grupy osób. Jeżeli w komunikacji danej instytucji nie pojawia się jakaś grupa osób, to ta grupa nie czuje się zaproszona. Ponieważ to język buduje poczucie przynależności.
To, w jaki sposób piszemy i mówimy nie tylko odzwierciedla rzeczywistość, ale także ją kreuje. Język może stać się dla nas narzędziem na rzecz aktywizmu. Biorąc odpowiedzialność za słowo możemy świadomie odchodzić od utrwalania stereotypów i relacji władzy. Język równościowy to język, który dostrzega i odzwierciedla jednocześnie różnorodność i równość. Jest to język godności, język empatii, język oparty na szacunku. Jest to język włączający, który czyni różne grupy osób widzialnymi (także z pomocą komunikacji wizualnej).
„Wszystko jest w języku. To język ustanawia świat.”
Wiesław Myśliwski „Nie ufam rzeczywistości”, rozmowa z Anną Goc, Tygodnik Powszechny
Rozwój publiczności wydarza się dzięki temu, że dostrzegamy różnorodność: różnorodność osób, grup, potrzeb, barier w dostępie do wydarzeń i/lub siedzib, motywacji do uczestniczenia i korzystania z oferty kulturalnej, edukacyjnej, artystycznej... Rozpoznając i uznając tę różnorodność oraz starając się odpowiedzieć na potrzeby nawiązujemy nowe relacje, budujemy publiczność dla naszych wydarzeń.
Uważność na poziomie języka
Sięgając po język włączający, sprawdzajmy i upewniajmy się jak dana osoba (grupa osób) postrzega siebie i swoją tożsamość (np. g/Głusi). Zapytajmy w jaki sposób chce być określana. Dostrzegajmy różne sposoby widzenia siebie przez różne osoby, szanujmy i respektujmy to w naszej komunikacji.
Zrezygnujmy z języka deficytu i określania osoby z perspektywy jednej cechy (np. mówmy o osobach o alternatywnej motoryce, osobach ze spektrum autyzmu, osobach z niepełnosprawnościami). Mówmy i piszmy o korzyściach (np. o wydarzeniach przyjaznych sensorycznie), udogodnieniach i dostępnych rozwiązaniach (jak np. pętle indukcyjne, podjazdy do budynku, obecność tłumaczki_a PJM), wyjaśniając na czym polegają. Wskazujmy dla kogo (dla jakich grup osób) dane wydarzenie będzie odpowiednie. Bądźmy precyzyjni w rozbudowanych i opisowych komunikatach.
Skąd możemy czerpać wiedzę:
etykajezyka.pl / Poradnik: jak mówić i pisać o grupach narażonych na dyskryminację
kulturagluchych.pl / Snapshot dla specjalistów od PR
amnesty.org.pl / Język równościowy
Wrażliwi na słowa. Wrażliwi na ludzi. Rekomendacje dotyczące języka niedyskryminującego osób z zaburzeniami psychicznymi (więcej o kampanii społecznej tutaj)
Dekalog mówienia o niepełnosprawności intelektualnej
Rekomendacje dotyczące języka niedyskryminującego na Uniwersytecie Warszawskim
Równoważni. Poradnik antydyskryminacyjny dla osób studiujących i zatrudnionych na UW
Inkluzywna komunikacja w Sekretariacie Generalnym Rady UE
Ewa Stoecker, Jak się komunikować, by trafić do wszystkich? O języku, który nie wyklucza (webinar w ramach Kultura wrażliwa, Małopolski Instytut Kultury)
Słownik empatyczny języka polskiego / Facebook
Ty mówisz - ja czuję. Dobre słowo - lepszy świat / Facebook
Słownik dostępności: dostępność informacyjno-komunikacyjna
Słowniki neutralnego i niebinarnego języka
Język włączający w komunikowaniu o działaniach kierowanych do dzieci i towarzyszących dorosłych
Słowo „rodzina” jest pojemne. Mieści w sobie dzieci, młodzież, rodziców biologicznych, dorosłych opiekunów dzieci nie będących rodzicami biologicznymi, seniorów, osoby LGBT+, osoby tworzące rodziny jednopłciowe (np.dziadek, jego syn i wnuk)... Jak wskazuje Cecylia Jakubczak w poradniku „Etyka języka” (str. 19) o rodzinach tworzonych przez rodziców ze społeczności LGBT i ich dzieci możemy powiedzieć tęczowa rodzina.
Warto pamiętać, że:
„Rodzina nie zawsze wygląda zgodnie z jednym modelem. Pokazujmy związki jednopłciowe, samodzielne matki i samodzielnych ojców. Wymieniajmy role, starajmy się przystosować te obrazy do rzeczywistości.”
„Język równościowy”, Amnesty International (str. 5)
„Prezentując modele rodziny, spróbujmy przełamać tradycyjny wizerunek mamy, zajmującej się jedynie porządkami i dziećmi. Pokazujmy związki jednopłciowe i samodzielne macierzyństwo. Opisujmy historie, w których dziewczynki odważnie odkrywają świat, poszukują przygód oraz uprawiają różne sporty, a nie tylko bawią się „w dom”. Unikajmy zwrotów, w których kobieta definiowana jest wyłącznie poprzez mężczyznę, a nie jako samodzielna istota, np. czyjaś żona, córka, partnerka czy matka.”
Agata Maciejewska, „Etyka języka” (str. 24)
W komunikacji kierowanej do kobiet i o kobietach
„(...) nie należy powielać stereotypowych wizerunków kobiet. Obecnie funkcjonują dwa podstawowe stereotypy kobiecości: tradycyjny i nowoczesny (oraz wiele podtypów, np. chłopczyca, żona, lesbijka, singielka, teściowa). Pierwszy podkreśla odpowiedzialność kobiet za wychowanie dzieci oraz stworzenie prawdziwego domu, drugi propaguje wzór kobiety realizującej swoje ambicje w sferze zawodowej i publicznej bez ograniczeń wynikajàcych z roli opiekuńczej. Wiele badań wskazuje, że w większości przekazów dominuje model tradycyjny – kobiety są opisywane jako bierne i pozbawione ambicji na tle aktywnych zawodowo i sprawczych mężczyzn.”
Agata Maciejewska, „Etyka języka” (str. 22)
Nie rezygnujmy z feminatywów, np. kierując komunikaty do nauczycieli i nauczycielek, tym bardziej, że jest to zawód wykonywany częściej przez kobiety.
Bądźmy także uważni na to, aby nie stosować określeń, które mogą być odbierane jako umniejszające: mówmy o nauczycielkach przedszkola / wychowania przedszkolnego, a nie przedszkolankach. Wielki słownik języka polskiego wskazuje na dwa znaczenia słowa „przedszkolanka”: „wychowawczyni” i „dziewczynka”, z czym polemizuje prof. Mirosław Bańko w Poradni Słownika języka polskiego PWN. W takich sytuacjach warto odwołać się do prawa samookreślania się przez daną osobą i zapytać daną osobę jak chce być opisywana.
Słowo, przy którym często zatrzymuję się myślami to „opiekun_ka” / „opiekunowie”. Czy kryje się w nim subtelnie relacja oparta na hierarchii i władzy? Gdy komunikujemy o działaniach na rzecz osób z niepełnosprawnościami mamy możliwość zrezygnowania ze słowa „opiekun” na rzecz „osoba asystująca” / „asystent_ka”. W komunikacji dotyczącej wydarzeń na rzecz dzieci możemy mówić o „bliskich dorosłych” lub „towarzyszących dorosłych”, aby na poziomie języka otwarcie zaprosić do udziału nie tylko rodziców, ale także dziadków, niespokrewnionych bliskich, nauczycieli i nauczycielki...
Jak osiągnąć komunikacyjne szczęście
Na sam koniec zamieszczam fragment z artykułu „Etyczność języka w komunikacji” prof. dr hab. Ewy Kołodziejek, który zamieszczony jest w poradniku „Etyka języka” (str. 4-12). Jest to fragment, który podsumowuje najważniejsze założenia języka opartego na szacunku i empatii:
„(...) język służy do tego, żeby się z drugim człowiekiem porozumieć i z nim współdziałać. Aby to działanie było efektywne, należy przestrzegać podstawowych norm etycznych: okazywać szacunek partnerowi dialogu i się z nim solidaryzować, czyli przejawiać zainteresowanie ważnymi dla niego sprawami. Owe zasady etyczne przybierają postać dyrektyw sformułowanych ���na nie”:
nie krzywdź drugiego słowem wrogim i poniżającym,
nie okłamuj i nie manipuluj,
nie zamykaj się na dialog,
nie kieruj się uprzedzeniami,
i dyrektyw sformułowanych „na tak”:
mów prawdę,
mów tak, by rozmówca czuł się bezpiecznie,
wysłuchuj innych z dobrą wolą.”
0 notes
Photo
Ciała pełne, 02.2021
Praca posiada charakter anty-ableistyczny. Ciało niepełnosprawne często uznawane jest za niepełne, wadliwe czy posiadające braki – jakby na jego wykonanie nie starczyło już gliny (nawiązanie do stworzenia człowieka z gliny jako motywu literackiego często pojawiającego się w różnych religiach i mitologiach). Tymczasem jest to niepełność pozorna. Niepełnosprawni bywają bowiem zupełnie pełnosprawni – funkcjonują efektywnie w świecie. Obowiązujące ideały piękna spychają jednak osoby niepełnosprawne na margines. Dlaczego, skoro każdy z nas uznaje za wzorzec antycznego piękna rzeźbę nieposiadającą rąk – Wenus z Milo? Niepełność Ciał pełnych jest tutaj równocześnie ich formą najpełniejszą.
Wszystkie Ciała pełne to także akty męskie. W tym sensie jest to wariacja dzieł takich jak At The Turkish Bath i innych obrazów Sylvi Sleigh – odwrócenie ukonstytuowanego przez wieki stosunku ilościowego aktów kobiecych do tych przedstawiających mężczyzn a zarazem przełamanie osi bierne-aktywni. W historii sztuki większość aktów to akty kobiece. Sposoby w jakich ukazywało się postaci kobiece i ich ciało w malarstwie, grafice czy filmie to głównie obfituje w bierność i uległość, w opozycji do aktywnych, dominujących postaci i ciał mężczyzn (co wynikało m.in. ze stosunku ilościowego męskich artystów do damskich i miażdżącej przewagi tych pierwszych jako że dostęp kobiet do nauki a zatem również do akademii sztuk pięknych był przez wieki utrudniony). Ciała pełne to w większości akty męskie ukazane w pozycji biernej a zarazem hołd wobec równego traktowania – nie każdy mężczyzna jest dominujący, nie każda kobieta jest uległa a stereotypowe ich traktowanie prowadzi jedynie do krzywd i konfliktów.
The artwork consists of clay figures covered with metallic paint intended to give the illusion that they were made of metal.
The work refers to anti-ableism. The disabled body is often considered as incomplete, defective or lacking something – as if there was not enough clay to make it (a reference to the creation of man from clay as a literary motif often appearing in various religions and mythologies). But appearances are deceptive. Disabled people tend to be fully able – they function effectively in the world. However, the existing ideals of beauty push disabled people to the margins. Why, if each of us considers a sculpture without hands as the model of ancient beauty – Venus de Milo? The incompleteness of full bodies is here at the same time their fullest form.
All Full Bodies are also male nudes. In this sense, it is a variation of works such as At The Turkish Bath and other paintings by Sylvi Sleigh – a reversal of the quantitative ratio of female nudes to those representing men, and at the same time breaking the passive-active axis. In the history of art, most nudes are female nudes. The ways in which female characters and their bodies were shown in painting, graphics or film mainly abound in passivity and submission, in opposition to active, dominant male figures and bodies. The majority of Full Bodies are male nudes shown in a passive position and, at the same time, a tribute to equal treatment – not every man is dominant, not every woman is submissive and stereotypical treatment leads only to harm and conflicts.
#jstawowy#joanna stawowy#object#body#sculpture#clay#clay sculpture#art#obiekt#obiekt artystyczny#artistic object#disability#disability art#sztuka#rzeźba#artist
6 notes
·
View notes
Text
Bądź doskonałą matką lub ojcem
Kilka zmiennych jest jeszcze bardziej radosnych i wyczekiwanych niż zastanawianie się nad niewiarygodnym procesem przekształcania się w matkę lub ojca. Ten post zawiera starannie dobraną alternatywę dla najlepiej znanych problemów rodzicielskich.
Twój ubiór własny nie jest przeznaczony na zarabianie fortuny na dobrej jakości żłobku dla nieletniego tylko jednego. Samodzielnie możesz zamawiać produkty dobrej jakości tego rodzaju towarów po obniżonych cenach.
Jeśli sam wybierzesz swoje dziecko na wakacje, często stosuj się do ich miesięcznych posiłków i ćwiczeń przed snem, w okresach przekraczających te same okresy, co całkowicie naturalne. Push może być bardzo napięty dla niemowląt i małych dzieci. Zachowanie rytuałów na dobranoc pozwoli Twojemu dziecku w nieznanej lokalizacji i pomoże zapewnić, że zmieni się on w siebie w kierunku zabrania reszty, której potrzebujesz.
Małe dzieci i młodsze małe dzieci nie powinny musieć spożywać żadnych napojów gazowanych. https://sexgadki.pl/
Każda samotna matka lub ojciec musi po prostu wziąć trochę wolnego w przeciwieństwie do swoich małych dzieci.
Materiały te są zbyt dostępne w ramach pasków z rzepem, co sprawia, że są one proste w kierunku miejsca na miejscu i należy je rozważyć. To sprawi, że Twoje maleństwo stanie się bardziej widoczne w stosunku do kierowców i przejdzie przez zabezpieczenia, odbijając plecak od automatycznego oświetlenia.
Nie ubieraj się w domu, gdzie mieszkają twoje małe dzieci. Bierne palenie jest tak niezliczoną ilością okoliczności, jak samodzielne palenie papierosów. Młodzież, która ujawnia się w kierunku drobnego palenia na podstawie miesięcznej podstawy, ma zwiększoną możliwość wystąpienia chorób układu oddechowego, astmy oskrzelowej, a nawet zapalenia płuc.
Kiedy dorośli widzą wakacje jako niezbędny wytchnienie przed chłodem z planety, malutki młodzieniec może postrzegać to jako zakłócenie ich codziennego życia w pracy.
Wiele małych dzieci wykazuje urazę w czasie rozwodu. Jeśli samemu nie masz ochoty i nie spoglądasz na napięcie w związku romantycznym, pasierb musi stopniowo zacząć od siebie.
Służenie dziecku w celu cieszenia się personelem lekkoatletyka może pomóc zwiększyć jego samoocenę.
Nie zatrzymuj śmieciowego jedzenia tylko w Kosmosie, jeśli sam potrzebujesz zachowywać zdrowe pożywienie. Twój maluch składa się z małej perspektywy, aby zapytać o fast foody, jeśli nie masz nic na ten temat. Uzyskaj przekąski dla osób indywidualnych po wyjątkowych scenariuszach, takich jak Halloween i Boże Narodzenie.
Czas na zabawę jest wszystkim, czego małe dzieci potrzebują na poważnie. Pozytywna matka lub ojciec dołożą wszelkich starań, aby być jeszcze bardziej chaotycznym w czasie zabawy swojego młodzieńca.
Gniew nie będzie matką ani ojcem. Tata i mama naprawdę powinni zazwyczaj zachować ostrożność, jeśli chodzi o to, co oferują z obrażonymi myślami przy wejściu swoich małych dzieci na pokaz, w wyniku spokojnej reakcji w kierunku destrukcyjnych nawyków. Jest to szczególnie negatywne w stosunku do obrażania się w stosunku do chłopca lub dziewczynki, podczas gdy generują one szczere błędy.
Nie oferuj chłopcu ani dziewczynie prawie wszystkiego, czego on potrzebuje. Nie musicie sami mieć swoich małych dzieci, aby wierzyły, że mogą wykorzystać służbę opinii psychologicznych do manipulowania sobą.
Odpowiednim kursem w tym kierunku jest identyfikacja konta Programu 529. Wszystkie te systemy oszczędności kosztów działają za pośrednictwem regionu i mają służyć pomocą. Pomagają one zaoszczędzić na wydziale. W pakiecie jest kilka aspektów pozytywnych podatkowych.
Ustalono roczny cel zachowania i rzeczywiście dążyć do jego osiągnięcia.
Nadal nadążaj za wszystkimi procedurami w klasie Twojego dziecka. Naukowcy są bardziej niż gotowi do dyskusji w kierunku matek i ojców bardziej niż ich dzieci na uniwersytecie. Wybierz komfort roku, aby porozmawiać z naukowcami i instrukcjami swojego malucha.
Jeśli chcesz mieć natychmiastowego chłopca lub dziewczynkę, od czasu do czasu będziesz uwzględniał 1 małe dziecko, przede wszystkim przez pierwsze 12 miesięcy. Znajomość tego przed sezonem pozwoli utrzymać się w opozycji do opinii o winie konsumowania w kierunku determinacji.
Zapewnij swojemu chłopcu lub dziewczynie spore szanse na wyzwolenie zmysłów. Zapachy gotowania, zapach elementów obiadowych i odcienie farby mogą pomóc Twojemu maluchowi rozwinąć się w świat. Często miej oko otwarte na coś z intrygującymi teksturami, dziwacznymi wzorami, zapachami lub preferencjami, które są wyborem w stosunku do tego, czego doświadczają w praktyce na co dzień i są absolutnie pewne w stosunku do tych osób Czyści z nimi historie.
Przygotuj swoje dziecko, jak się zorganizować, oferując mu indywidualne witryny w celu zauważenia jego nieobecności. Zabawki Twojego dziecka będą wszędzie tam, gdzie jedziesz, dopóki on lub ona nie zacznie od startu. Jeśli sam wytrenujesz swoje dziecko, jak w kierunku elementów obszaru z powrotem w odpowiednim miejscu, może odświeżyć spersonalizowane zabawki natychmiast po ich aktywnym zakończeniu. gra.
Natychmiast po tego rodzaju rekomendacjach pozwolisz sobie na posunięcie się w kierunku silnej, znacznej bazy dla nadchodzących recenzji dla rodziców. Nie można ustandaryzować własnej potrzeby posiadania zrozumienia rodzicielstwa. Nie ma ustalonego kierunku do 1 współczynnika „kierunek bezpośredni”. Zdecyduj o strategiach, które odnoszą się do twojej sytuacji i wypróbuj te, które są dla ciebie optymalnie intrygujące. Czerp przyjemność z chwil, w których procent twoich młodych ludzi rośnie, zanim się zauważą.
0 notes
Link
The 5 second rule, Mel Robbins To motywacyjny audiobook, na który zdecydowałam się w aplikacji Audible. Nie raz trafiłam na Instagramowy post czy IG story Mel Robbins, która z impetem przekonuje o byciu panią (lub panem) swojego życia, przedkłada działanie nad bierne obserwowanie świata i motywuje do podążania za instynktem. Nie wiedziałam o Mel dużo, ale skrawki wiedzy i energia jakimi dzieliła się na Instagramie przekonały mnie do wybrania jej książki. W książce, Mel opisuje wykreowanę przez siebie metodę motywującą do działania, zmiany, aktywności! Opisuję ją przez prawie 8 godzin. To lektura dla tych, którzy: Boją się podejmować decyzjeMają kłopot z porannym wstawaniemObawiają się opinii innychNie odważają się na mówienie tego, co myślą Potrzebują zapalnika, bodźca do działania Jeśli dotyczy Cię jedno z powyższych, to będzie to pozycja, która pomoże Ci ruszyć z miejsca. Mel opisuje w niej historie osób, którym 5 second rule zmieniła życie, zmieniwszy ich podejście do świata. Książka jest pełna cytatów, którymi posługuje się Mel Robbins, żeby udowodnić swoje racje. Podobało mi się opisywanie działania reguły z medycznego, psychologicznego punktu widzenia – lubię takie wstawki nawet jeśli nie umiem ich powtórzyć. 🙂 Wyciągnęłam z tej książki trochę dla siebie, mam w głowie 5 second rule na specjalne okazje, wiem jak działa, ale nie jest to moja ulubiona lektura. Uważam się za osobę czynu i już dodatkowe motywacje nie są mi potrzebne. Nie w takiej formie. Poza tym jestem pod wrażeniem jak jedna, zasadniczo prosta, metoda działania jest omawiana przez prawie 8 godzin audiobooka. Moje Instastory 🙂 Ogólnie polecam, bo COŚ z każdej książki dla siebie wyciągniesz! Audiobook Audiobook brzmi jak wypowiedź autorki, a nie jak napisana wcześniej książka, co sprawia, że jej odbiór jest ciekawszy i bardziej osobisty, przy okazji mocno naładowany emocjonalnie (czasem chyba nawet za mocno…). Żywa intonacja pomaga utrzymać uwagę na treści, co w przypadku audiobooków jest dla mnie bardzo istotne. Na koniec Powiedział mi kiedyś ktoś mądry, że czasami musisz przeczytać wszystko na dany temat i zauważysz, że treści są powtarzalne, i będzie Cię to nudzić, ale powinnam próbować wyłuskać dla siebie choć coś maleńkiego. Z tej książki wyłuskałam nie radę jak zacząć, ale jak przestać: Widzisz stoisko z malajskimi ciastkami, spotykasz się z nimi wzrokiem, ale… 5… 4… 3… 2… 1… i odchodzisz! Polecisz mi jakąś motywującą lub nawet motywacyjną książkę? Może poradnik, a może choćby biografię?
Artykuł Reguła 5-ciu sekund – nie myśl tyle! Działaj! pochodzi z serwisu Daj się poznać!.
Reguła 5-ciu sekund – nie myśl tyle! Działaj! was first posted on Luty 23, 2019 at 2:13 am. ©2018 "Poznajmy się.". Use of this feed is for personal non-commercial use only. If you are not reading this article in your feed reader, then the site is guilty of copyright infringement. Please contact me at [email protected]
0 notes
Text
The Female Gallerist Who Discovered Rothko and Reinhardt Had a Little-Known Art Practice
Betty Parsons at her studio, 1969. Courtesy of Alexander Gray Associates.
The list of Betty Parsons’s adventures and accomplishments is immense.
As a gallerist, she gave Jackson Pollock, and myriad other Abstract Expressionists, some of their earliest shows. As a magnetic free spirit, she played tennis with Greta Garbo and danced weekly with Alexander Calder “for the exercise.” She topped her head with berets, took lovers like Josephine Baker, and traveled the world many times over.
Art history has remembered Parsons for all of these traits and triumphs. But the aspect of Parsons’s experience that made her happiest, has been largely ignored: her own art.
“When I’m not at the gallery, my own art is my relaxation,” Parsons said in a 1977 interview published in Art in America. “That’s my greatest joy.”
Installation view of “Betty Parsons: Invisible Presence.” Courtesy of Alexander Gray Associates. © Betty Parsons Foundation.
Parsons’s work is currently the subject of a spellbinding, long-overdue New York retrospective, “Invisible Presence,” on view at Alexander Gray Associates through July 14th. It celebrates her experimental practice with a selection of sculptures and paintings she made between 1922, when she was 22 years old, and 1981. For Parsons, her life as an artist predated her career as gallerist and continued—without pause—until her death in 1982.
“We’re trying to understand Betty Parsons the artist, aside from her role as a great dealer,” explains Alejandro Jassan, associate director at Alexander Gray Associates, of the motivation for the show. “Not many people are aware that she was a painter—and a very prolific and good one at that.”
The gallery began representing Parsons’s estate this May. “Invisible Presence” is its first of hopefully many shows to uncover her vast and inspired output—as well as connect meaningful dots between her personal practice and her role as a bellwether of Modern Art.
Betty Parsons, 1977. © Lynn Gilbert. Image via Wikimedia Commons.
Betty Parsons, Journey, 1975. Courtesy of Alexander Gray Associates. © Betty Parsons Foundation.
Parsons was born Betty Bierne Pierson in 1900 to a wealthy New York family. By age 13, she was already showing signs of rebellion from the role of high-society debutante she was expected to assume. After she visited the notorious 1913 Armory Show—where works by Matisse and Duchamp scandalized American audiences—she resolved to become an artist.
To Parsons, the radical art that she saw captured a “new spirit,” a phrase that doubled as her teenage mantra. In one interview, she recounted catching herself repeating “I am the New Spirit” as she strolled down Fifth Avenue.
Her trip to the Armory Show sparked a period of classes with Gutzon Borglum, the artist best known as Mount Rushmore’s infamous sculptor. But Parsons’s art studies slowed when she married socialite Schuyler Livingston Parsons in 1919. It was an unhappy union, and in 1922, she hightailed it to Paris. There, she divorced her husband and signed up for sculpture classes at Antoine Bourdelle’s Academie de la Grande Chaumière, where she rubbed elbows with the likes of Alberto Giacometti.
Betty Parsons, Stuart Davis, 1933. Courtesy of Alexander Gray Associates. © Betty Parsons Foundation.
Betty Parsons, Rockport, 1943. Courtesy of Alexander Gray Associates. © Betty Parsons Foundation.
Two sculptures in “Invisible Presence” emerged from this fertile time in Parsons’s life: small bronzes depicting a male figure and a small cat. But her style morphed significantly in the years that followed. First, her focus turned to portraits and loose, lively landscape paintings, which gradually shapeshifted into boisterous abstractions. The show gives space to all of these facets of Parsons’s work, and in the process, highlights her unrelenting appetite for experimentation.
Parsons’s life indeed evolved as a chain of adventures into uncharted territories, whether geographic, social, or aesthetic. “I was born with a love of the unfamiliar,” Parsons once said. “When I see something I can’t relate to I’m fascinated.”
This passion for the innovative and unusual emerged in her own work and on the walls of her gallery, which she opened in 1946 on 57th Street in Manhattan. There, she provided the first launchpad for Abstract Expressionism’s “Four Horsemen,” as Parsons christened Pollock, Mark Rothko, Barnett Newman, and Clyfford Still, at a time when few others dared to show their insurgent work.
She was also one of the first American gallerists to represent women, African-American, Latin American, and Asian artists, such as Agnes Martin, Louise Nevelson, Thomas Sills, José Bernal, Roberto Matta, and Kenzo Okada. “In terms of my galleries, I never thought about whether the artist was a male or a female,” she said in a 1977 interview. “I always thought: ‘Are they good or not good?’”
Betty Parsons, Flame, 1967. Courtesy of Alexander Gray Associates. © Betty Parsons Foundation.
Betty Parsons, Maine, 1972. Courtesy of Alexander Gray Associates. © Betty Parsons Foundation.
But Parsons never brought her own work into her gallery’s fold, despite encouragement from the artists she represented. When Ad Reinhardt prodded her to show at the gallery, she retorted with typical self-deprecating humor: “I don’t want to show in the gallery. There’s enough Betty Parsons going on with all of you.”
Reinhardt replied insistently: “You go away; take a trip and I’ll show your work and sell it. You’re much better than most of the artists you’ve got.”
The paintings Parsons made during her years as a gallerist make up the bulk of “Invisible Presence.” They host constellations, organic shapes, and bursts of bright lines, which occasionally suggest forms, places, and concepts. In Journey (1975), passages of hyper-saturated pink and blue push through a field of burnt orange, like a sparkling oasis discovered at the end of a long pilgrimage or the emergence of bliss after a long period of melancholy. Flame (1967) is similarly joyous. Its undulating concentric rings, which resemble the folds of a vagina or energy fields, seem to vibrate with an unseen force.
Together, the group of late canvases evidence Parsons’s passionate investigation into how abstract forms can harness emotion, from quaking sexual urges to long-awaited serenity.
Installation view of “Betty Parsons: Invisible Presence.” Courtesy of Alexander Gray Associates. © Betty Parsons Foundation.
In the mid-1970s, Parsons also returned to making sculpture, her first medium. Gathering flotsam and jetsam on the beach adjacent to her Long Island studio, where she spent nearly every weekend from 1959 on, became a ritual. She’d assemble these spoils into small sculptures resembling ritualistic objects, masks, and miniature homes.
These works are more than Parsons’s swan song (she made them until her death in 1982). They are also her most innovative and intimate work. In them, she combines objects culled from the Long Island landscape that not only became her refuge from the frenetic, itinerant life of a prominent gallerist, but also the quiet sanctuary where she did what she liked to do best: make art.
“I’d rather paint than breathe,” Parsons once said. “I don’t care if anybody sees what I do.…Painting is part of me.”
Arguably, Parsons’s work is the most important part of her. And, with “Invisible Presence,” it looks like the art world is finally on the path to recognizing that—and etching Parson’s life as an artist indelibly into her legacy.
—Alexxa Gotthardt
from Artsy News
0 notes
Link
Facebook to „prywatne” medium społecznościowe Zastanawiające jest jednak, że na tym prywatnym medim społecznościowym mamy dostęp do tylu radośnie nieukrytych danych. Parę lat temu odkrywałam na Facebook historie cudzej szefowej, która w pracy była później ze względu na poranne prywatne spotkanie. Takie spotkanie może mieć miejsce, ale pracownicy nie powinni go widzieć. Dla dobra ogółu o tę prywatność w mediach społecznościowych powinno się dbać. Widzimy jednak, że kolejni użytkownicy ujawniają swoje stanowisko pracy, często podpinając stronę pracodawcy pod swój profil. Poniżej przykładowa lista Project Managerów z Warszawy – lista absolutnie publiczna: Tow żaden sposób nieprywatna lista Project Managerów z Warszawy.Link Wyszukiwanie semantyczne Mówi się, że po zmianie języka na amerykański angielski na Facebooku działa tzw. wyszukiwanie semantyczne, graph search. „Mówi się”, bo pomimo, że przeczytałam na ten temat niejeden artykuł (przykład1, przykład2, przykład3), to nigdy takie wyszukiwanie nie przyniosło mi oczekiwanych rezultatów. W tym samym czasie Boolean Search na Facebooku nie działa i choćby były to komendy podstawowe czy zaawansowane to tutaj na niewiele się zdadzą. Co zatem z tym wyszukiwaniem kandydatów na Facebooku? Postuję i czekam Post and pray to NIE REKRUTACJA NA FACEBOOKU. To bierne oczekiwanie na wyniki! Piszę o tym dlatego, ze niestety w trakcie rozmów kwalifikacyjnych do firmy właśnie tak mniej więcej brzmiała odpowiedź na pytanie o użycie Facebooka w rekrutacji. – Jak Panie używała platformy do rekrutacji?– No, wklejałam posty na grupach… Grupy na Facebooku Ani nasi znajomi, ani rodzina nie chcieliby, żebyśmy uskuteczniając swoje rekrutacje wrzucali posty na naszą prywatną Facebookową ścianę, dlatego z pomocą przychodzą nam grupy! W każdym kraju są ich dziesiątki – odpowiadające albo branży, albo lokalizacji np.: Praca w HR (tylko oferty pracy)Wirtualna Asystentka oraz Asystentka – praktyczna wiedza i oferty pracyRemote Jobs IT – zdalny programista – zlecenia i oferty pracy Robota w EBPraca w Łodzi / Jobs in Lodz Praca we Wrocławiu – oferty pracy Recruitment Open Community Polska – grupa dla rekruterów, z której można się niemało nauczyć, zawierająca sporo ofert pracy Ponadto: Recruiters Online Secret Sourcing GroupSourcers Unleashed W każdej z powyższych grup i w wielu, wielu innych analogicznych możecie szukać i prosić o polecenia kandydatów STOSUJĄC SIĘ DO WEWNĘTRZNYCH ZASAD GRUPY, ich znaczników i regulaminu. W niektórych z nich możecie „zapostować” atrakcyjnie wyglądające ogłoszenie pracy (polecam Canva do zbudowania grafiki), ale w każdej sugeruję przeszukanie użytkowników pod kątem stanowiska jakie chcecie zapełnić. Aplikacja do szukania kandydatów na Facebooku – Intelligence Search Aplikacja Intelligence Search dla Google Chrome stworzona przez Shane’a McCuskera, wykorzystująca jawne dane użytkowników na Facebook – dlatego też jest darmowa. Choć aplikacja miewa swoje kryzysy i czasem zwyczajnie nie działa, to po chwili wszystko wraca do normy, a autor wydaje się wprowadzać poprawki regularnie. Po zainstalowaniu aplikacji w wyszukiwarce Google Chrome możemy wybrać filtry wyszukiwania kandydatów. Choć aplikacja pozwala przeszukać również LinkedIn i Twitter, to jednak do tych platform są lepsze narzędzia niż to stworzone przez McCuscera. Możemy wyszukać kandydatów mieszkających aktualnie lub kiedyś w danej lokalizacji, pracujących w przeszłości (lecz nie teraz), aktualnie lub kiedykolwiek na danym stanowisku lub w danej firmie. Możemy wyszukać osób będących członkami danej grupy i mieszkających w danym mieście. Co więcej, w kontekście rekrutacji diversity możemy wybrać płeć kandydatów lub próbować wyszukać ich po wieku.Wyszukiwanie względem liczby wiosen jest o tyle mało skutecznie, że wielu użytkowników oznacza miesiąc i dzień urodzin, natomiast nie chwali się już rokiem 🙂 Rekrutacja z Facebook Search Strona znacznie bardziej skomplikowana, ale może sie przysłużyć do wyszukania informacji o konkretnym użytkowniku jeśli znamy jego Facebook ID. http://bit.ly/2a7YMfO Kontakt z kandydatem na Facebooku Możesz wykorzystać Twój ZADBANY, PROFESJONALNY prywatny profil – rekomendowana opcja. Pamiętaj, że możesz ukryć swoje zdjęcia jako prywatne, uporządkować informacje. Twój profil, to Twoja marka osobista.Możesz stworzyć dodatkowy profil na Facebooku, wypielęgnować go, urealistycznić, podpiąć Twój profesjonalny adres mail, ale musisz mieć na uwadze, że Facebook ma prawo go skasować w dowolnym momencie uznając za nieprawdziwy. Upewnij się, że pracodawca pozwala na wykorzystanie nazwy jego firmy w takim kontakcie – swego czasu Apple mi tego zabraniał.Pamiętaj, że Facebook jest cały czas uznawany za prywatną sieć społecznościową i mimo, że kandydat ma dużo informacji publicznych możesz się spotkać z niemiłymi odpowiedziami na Twoje wiadomości.Jakkolwiek używasz Facebooka w rekrutacji – nie spamuj! Facebook może Cię zablokować.Pamiętaj, że zawsze możesz sprawdzić tego samego kandydata na LinkedIn i sprawdzić, czy nie ma tam jego maila. Podsumowanie Jeśli rekrutujesz rekrutera, który w ramach innowacji w sourcingu wykorzystuje Facebook, to polecam upewnić się w jakim stopniu to robi – z autopsji wiem, że niestety kończy się na powieszeniu og��oszenia w grupach.Podane narzędzia działają póki informacje na FB są publiczne. Zmiana algorytmów FB również czasami zachwiewa skuteczność wymienionych aplikacji. Czy używasz Facebooka w rekrutacji? Jakie są jego funkcjonalności, które są dla Ciebie najskuteczniejsze? W razie jakichkolwiek pytań, czy wątpliwości nie wahaj się komentować poniżej, lub skontaktuj się ze mną! Zdjęcie: Błażej Marciniak Insta | YouTube
Artykuł Rekrutacja na Facebooku pochodzi z serwisu Daj się poznać!.
Rekrutacja na Facebooku was first posted on Styczeń 28, 2019 at 8:51 am. ©2018 "Poznajmy się.". Use of this feed is for personal non-commercial use only. If you are not reading this article in your feed reader, then the site is guilty of copyright infringement. Please contact me at [email protected]
0 notes