#MaryjaPanna

[godiswithus-isaiah41-10]

Niech będzie pochwalona Trójca Przenajświętsza!

Nie od dzisiaj słyszymy, że Maryja Jest naszą Matką. Jednakże, czy tak naprawdę rozumiemy z głębi serca, co to oznacza, że Ona Jest zawsze blisko nas?

Maryja nie Jest Tą, do Której należy kierować tylko i wyłącznie prośby, by coś zyskać. Trwanie przy Niej jest czymś więcej niż tylko relacją służbową: potrzebuję czegoś, a więc się z Nią kontaktuję, a kiedy niczego nie potrzebuję, milczę.

Trwanie przy Maryi, trwanie z Maryją to nic innego niż trwanie przy łonie Najukochańszej Matki. Trwanie przy łonie naszej Matki, Która oczekuje narodzin Syna, następnie trwanie przy Tej, Która z ogromną czułością, Sercem wypełnionym miłością pielęgnuje i wychowuje Swego Syna, a także wychowuje nas. Nie czyni tego z przymusu, gdyż musi się nami opiekować. Ona nas miłuje miłością nieskazitelną. Wie, że sami z siebie nic nie możemy uczynić, zna naszą nędzę, ale w wyniku tego nie odrzuca nas, lecz przygarnia, traktuje jako Swe dzieci, którym pozwala przychodzić do Siebie w każdym czasie.

Czy wiedziałeś, że Maryja chce mieć z tobą szczególną relację matczyną? Ona nie pragnie niczego innego niż tego, abyś do Niej przychodził, przytulał się do Jej Niepokalanego i Bolesnego Serca, aby Ją pocieszyć oraz abyś sam znalazł u Niej pocieszenie. Wszakże Jest Ona Matką Pocieszenia. Ta, Która sama wiele wycierpiała, nie ucieka od ciebie w trudnych chwilach, ale przychodzi z całą mocą, ukazuje ci Swe Ramiona i zachęca do ofiarowania Jej twoich smutków, potrzeb, o których wieść zaniesie przed Tron Najwyższego, aby wyprosić potrzebne łaski dla ciebie oraz bliskich twemu sercu.

Ona prawdziwie cię kocha i troszczy się o ciebie. Jej Serce płonie z miłości. Jest w Nim Płomień Miłości, Który jest przeznaczony szczególnie dla ciebie. Ona pragnie wylać na ciebie całą Swą miłość. Nie chce, żebyś prosił Ją o mało, ale żebyś wraz z Nią ubiegał się o wszystkie potrzebne łaski dla świata. Nasza Mama Jest szczęśliwa wtedy, kiedy przychodzimy do Niej, ukazując stan całych naszych serc, a więc nie wstydźmy się przed Nią niczego i nie uciekajmy od Niej, ale uciekajmy się do Niej. Przylgnijmy do Jej Serca, bądźmy ufni i wierzmy w prawdę jaką jest to, że Ona pragnie naszych serc, aby je przemieniać na coraz lepsze. Ona nigdy nie chciała i nie będzie chciała dla nas żadnego zła. Ona natomiast pragnie być przy nas oraz nieustannie nam pomagać w codziennych trudach. Zapraszajmy Ją do naszych żyć, do wszystkich czynności. Myślisz, że mając daną pracę, nie możesz z Nią być? Pomyśl o tym, że Ona przecież też była zwykłą kobietą, taką jak my, Która miała życie takie jak my. Zarówno Ona jak i my nie mamy nic sami z siebie, ale mamy wszystko dzięki Bogu. Bóg obdarzył Ją hojnie łaskami, ale to nie oznacza, że miała życie zupełnie inne od naszych. Ona także wiele cierpiała, chociażby kiedy wraz ze św. Józefem musiała uciekać z Malutkim Jezusem z miejsca zamieszkania, ponieważ Herod chciał Go zabić. Te oraz wiele innych wydarzeń nie było dla Niej łatwe. Wiele cierpiała, ale Swoją siłę czerpała z bliskości z Bogiem.

Prośmy naszą Kochaną Mamę, aby w każdych chwilach naszych żyć, zwłaszcza w tych trudnych, przychodziła do nas z Jezusem tak, jak przyszła do św. Elżbiety, aby pomóc Jej w codziennych trudach, gdyż z powodu starszego wieku, bycie w ciąży było dla niej o wiele trudniejsze. Chociaż sama musiała odnajdować się w życiu, do którego powoływał Ją Bóg, nie zaprzestała widzieć potrzeb innych ludzi. Ona widzi nasze potrzeby i Jest gotowa nieustannie zanosić je do Boga tak, jak powiedziała Jezusowi na weselu w Kanie Galilejskiej o tym, że jego organizatorzy nie mają wina. Ona Jest naszą Czułą i Kochaną Mamą, na Którą zawsze możemy liczyć. Rozmawiajmy z Nią często tak jak z najbliższymi naszym sercom, uczyńmy Ją Królową naszych biednych serc i ofiarujmy się Jej. Razem z Nią walczmy o dusze, powołując się na Płomień Miłości Jej Niepokalanego Serca. Zagłębiajmy się w Jej życie i odnajdujmy podobieństwo Jej życia do naszych żyć. Bądźmy przy Niej i nieśmy innym ludziom wiadomość o tej cudownej wiadomości, że Maryja — Ta, Która Jest Królową Nieba i Ziemi, a także Matką Syna Bożego — przyjęła nas z czułą miłością i tak jak wydaje się to być niemożliwe, prawdą jest to, że Ona kocha nas tak jak Zbawiciela, gdyż jesteśmy Jej dziećmi tak samo jak Jezus.

Kochajmy Maryję i przyczyniajmy się do tego, aby wszystkie dusze obrały Ją sobie za Matkę. Wspierajmy Ją w walce o dusze, która nieustannie się toczy i często z Nią rozmawiajmy. Pocieszajmy Ją tak jak Ona nas pociesza i sprawiajmy Jej radość tak, jak Ona daje nam radość. Bądźmy dla Niej zawsze i wszędzie, rozszerzajmy na cały świat Jej cześć, prosząc także świętych o pomoc w tym dziele, Którego pragnie także i Jezus, Który kocha Ją ogromną synowską miłością. Prośmy Go o to, aby kochał w nas Maryję i prowadził do Niej oraz Maryję, aby kochała w nas Boga i prowadziła do Niego. Powołujmy się w modlitwach także na Płomień Miłości Jej Niepokalanego Serca tak, aby oślepić szatana i wyrwać z jego szponów jak najwięcej dusz, dając im schronienie w Sercu Niepokalanej.

Niech będzie błogosławiona Maryja Panna na wieki wieków! Amen.