pysior

[pysior]

mala, mimo, ze przy tobie byc nie moge, to pamietaj, ze zawsze jak bedzie Ci przykro, nie bedziesz w siebie wierzyla, bedziesz mowila ze jestes tepa, glupia, ze jestes po prostu idiotka, ze twoj makijaz dzisiaj jest do dupy, ze wygladasz jak jedna wielka kupa czy twoj ubior Ci jednak nie spasuje, czy twoj usmiech uznasz za brzydki, czy twoj biust znow bedzie Ci przeszkadzal, to pamietaj maluchu, co ja bym Ci powiedzial, huh, dobrze wiesz ze dla mnie zawsze bedziesz najlepsza

[pysior]

mówiłem za dużo i żałuję,

bo kiedys przeszkadzalo mi to, ze

az tak bardzo sie o mnie martwisz,

ale czlowiek glupi i dostrzega dopiero jak traci,

a teraz bym wszystko oddal, abys znow sie tak o mnie martwila.

[pysior]

chciałem napisać jak bardzo za Tobą tęsknię,

ale zapomniałem, że powtórzyłem to już setki razy,

a Ty sama masz wykute w głowie te trzy wyrazy.

[pysior]

jak mogliśmy na to pozwolić?

aby wszystko się zmieniło.

nie pamiętasz naszych nieprzespanych nocy?

skromnych uśmiechów, buziaków do telefonu

gdy nie mogliśmy się jeszcze zobaczyć

te wszystkie noce razem przespane przez telefon

te wszystkie pobudki, które robiłem Ci o 3 w nocy

te wszystkie "Kocham Cię" - "Ja Ciebie tez", gdy mówiliśmy sobie przed snem

kurwa, teraz jak o tym myślę i mam w głowie twój głos, gdy tak cudownie mi odpowiadałaś, że też mnie kochasz, po prostu ryczę

ale chciałbym, abyś wiedziała, że dla Ciebie będę stał tutaj wieki

będę czekał, będę czekał i jeszcze raz czekał, aż w końcu usłyszę znów twoją odpowiedź przez snem, ze mnie kochasz.

[pysior]

pamiętam jak siedzieliśmy przy stoliku, a Ty jadłaś kawałek pizzy.

wyczułem, że patrzysz na mnie, gdy ja patrzę gdzie indziej, a wtedy specjalnie patrzyłem się w inne miejsce, lub w jeden punkt, abym mógł czuć twój wzrok na swojej twarzy.

i chciałem się odwrócić, ale chciałem też, abyś Mi się przypatrzyła, bo ja sam patrzyłem, gdy Ty nie patrzyłaś.

[pysior]

dodaję, bo to ja jej wysyłałem te wszystkie pandy i może kiedyś jak pomyśli o nich, to pomyśli też o mnie.

[pysior]

Masz normalnego tatusia, ale wieczorem to ja staję się tatusiem.

[pysior]

Marzę, aby pozostawić na twojej skórze czerwony ślad, który da innym znak, że jednak kogoś masz.

[pysior]

Wystarczy złapać ją za tyłek i powiedzieć "Jesteś moja".

[pysior]

Rano wstaję, a pierwsza myśl to Ty.

W południe zastanawiam się, jak to jest, że dla mnie jesteś Ty.

Wieczorem marzę, jak to fajnie byłoby teraz mieć Cię w ramionach.

A nocami oglądam Twe niegrzeczne zdjęcia, kładąc się spać ostatnią myślą jesteś - Ty.

[pysior]

jak mam być szczery to mogę słuchać godzinami jak mówisz Mi o pierdołach. Jestem jaki jestem i czasem coś palnę, ale mimo wszystko lubię jak Mi opowiadasz o różnych rzeczach, bo przynajmniej wtedy wiem, że czujesz potrzebę, aby mówić je Mi.

[pysior]

gdy nieszczęścia po mnie chodziły, nagle, gdy się zjawiłaś - zniknęły, a ja wtedy zrozumiałem, że jesteś moim aniołem stróżem.

[pysior]

Hej, chciałem przyznać, że moja dziewczyna to najpiękniejszy dar, jaki mogłem dostać. Piszę to teraz, gdy właśnie 14 minut temu rozłączyło naszą 7-godzinną rozmowę z 50 minutami, chyba przeze mnie. Sam wyglądam jak pijany we wszystkie strony świata, bo od paru dni liczy się dla mnie to najbardziej, aby spędzić z tym zgredem jak najwięcej czasu. Jak mam być ogólnie szczery to 5 minut około temu wstałem, ale nie przejmuję się tym, że wyglądam jak trup, bo dla mojej kobiety zawsze jestem tym przystojnym mężczyzną, nawet w okularach czy brodzie, z którym chce założyć rodzinę. Między nami bywa różnie. Zazwyczaj to z mojego powodu bywa różnie, bo to anioł, nie jakaś zwykła dziewczyna, tylko po prostu anioł. Nie piszę tego na żadne portale, może i nawet tylko do niej, ale chciałem Wam powiedzieć, że ją kocham. Nie pamiętam kiedy taka kobieta popełniła błąd, a nawet jeśli, to powiem, że raczej każdy normalny facet i tak by wziął ten błąd na siebie, bo przysięgam, i się powtórzę. To najpiękniejszy dar jaki mogłem dostać. Całe życie tak naprawdę czekałem, na tak zwane "zing" i nic. Przez ten cały czas miałem 3 dziewczyn, 2 realnie, z 3 to tak średnio i jej nawet do tego nie zaliczam, ale w każdym razie szczęścia życzę, bo raczej nie powinno się życzyć komuś źle, gdy samemu chcemy dla siebie dobrze. Jestem sukinsynem i niezbyt na nią zasługuję, ale jak mam być poważnie szczery, to ona wie co ma zrobić, abym się ogarnął. Jeszcze parę dni temu byłem po prostu bezczelny, a teraz? Sądzę, że to jest duża zmiana, chociaż to dopiero parę dni, ale w końcu nie czuję tego dystansu między nią, a mną. Może przesadzałem czy coś sobie ubzurałem, a moja najważniejsza kobieta w życiu, nawet mimo tego, że będziemy mieli być może kiedyś córeczkę, bo to z nią chcę mieć rodzinę, to i tak ona jest najważniejsza kobietą. Przez te całe moje pieprzone zachowanie po prostu ją krzywdziłem i byłem jednym, wielkim bydlakiem, a i tak nawet będąc taki po prostu wiem ile ona dla mnie zrobiła, a jednak zachowuję się jak chuj.. i chyba to jest najgorsze. Nie wiem, może w końcu wróciłem do dawnej wersji dopiero po 8 miesiącach i jestem sobą. Czuję się dojrzały tak jak kiedyś i to mnie cieszy, bo wiem, że uszczęśliwię tym faktem moją kobietę. To jest po prostu.. nie umiem nawet jej opisać. To jest ktoś niesamowity i czuję, że to jest ta właściwa osoba. Nawet nie wiecie jaka ona jest słodka, gdy zmyje makijaż i paraduje w bluzie swojego taty, bo mojej jeszcze niestety nie ma, długa historia, ale przysięgam, że to jest tak cholernie słodkie, że.. ten moment, kiedy mruczy coś pod noskiem, co stwarza coś w stylu "yhym", ale bardziej jest to jak "nie", może część osób zrozumie, ale wiecie.. ja jestem od sierpnia taki niepociumany w tłumaczeniu. Po prostu.. jej słodki nosek, którego mój bobas tak bardzo nie lubi, a sam bym przyznał, że wycałowałbym ją po tym nosku, gilgocząc ją, aby mówiła "JUŻ, JUŻ, JUŻ FILIP, BO JA NIE WYTRZYMAM", cały czas się śmiejąc. Wiecie jakie to jest słodkie? Popatrzcie. Może takie drobiazgi, które ona dla mnie robi są tak naprawdę niczym, jeśli chodzi o takie rzeczy, ale widzicie właśnie? To uszczęśliwia, a tak samo ją uszczęśliwiają takie drobiazgi. Komplementy w niespodziewanym momencie, jakaś fotka w jej ulubionym stylu (dla kumatych), staranie się, staranie się, aby jej pomoc w rzeczach ważnych dla niej i przede wszystkim kochanie jej, i jedna z najważniejszych rzeczy. Jesteś zawsze, a nie tylko czasem.

I właśnie o to chodzi, aby być przy drugim człowieku zawsze, na dobre i na złe, a ja przysięgam, że nas los tak zrobił, że nie raz po prostu.. wiecie, ale nie, nie rozstawaliśmy się. Ja sam nigdy jej nie zostawiłem i nigdy tego nie zrobię, bo nawet jeśli byłoby gorzej niż kiedykolwiek to po prostu tego nie zrobię. Ja wiem, że mi nie wierzycie i z wielu ust, usłyszałbym tylko "Masz dopiero 20 lat, pozmienia Ci się wszystko", gowno prawda. Miejąc nawet 15 lat powiedziałbym to samo, że to z nią chcę spędzić to życie, a to kobieta Bogini, dosłownie. Jest naprawdę wiele cudownych sytuacji, ona sama w sobie jest cudowna, ale to nie jest moment, abym się teraz o to rozgadywał, ja po prostu chciałem, abyście nauczyli się doceniać. Nawracajcie się do właściwych osób, bądźcie sobą i po prostu jeśli kogoś macie, dla kogo warto, to to róbcie, a nie patrzcie jak się zjebie, bo mimo miłości można łatwo kogoś stracić, a odzyskanie nie jest już takie ładne. Może i moja kobieta zasługuje na kogoś innego, sam jej to mówiłem, ale jak mam być szczery to żyły dałbym sobie podciąć za nią. Po prostu uwierzcie w miłość, w tą chemię pierwszej osoby do drugiej, nieważne ile macie lat. 20, 30, 40 czy 50, a nawet 15, po prostu jeśli nikogo jeszcze nie macie to czekajcie cierpliwie. Każdy kto kocha prawdziwie, poczuje to w sercu, a ja? Czuję to od 19 sierpnia 2018 roku, od godziny 23:40, o ile się nie mylę, lub 23:50, hah. Jestem po prostu tak naprawdę szczęśliwym mężczyzną od tamtego momentu mimo wszystko, a za parę lat będę szczęśliwym mężem i tatusiem. Jak mam być szczery to dużo błędów popełniłem, ale jeśli kocha się prawdziwie to się wybaczy, a ja widocznie sam tak kocham, ale moja kobieta jeszcze bardziej i po prostu doceńcie takie osoby, rzeczy, bo teraz to ze świecą takich szukać. Mam 20 lat, ale przysięgam, że to ona nauczyła mnie tego wszystkiego i to dzięki niej wszystko zawdzięczam. Po prostu pamiętajcie o tym co właśnie dzisiaj napisałem i kochajcie siebie nawzajem, bo z miłością jest się 100x razy silniejszym, niż bez.

"Hej, chciałem przyznać, że moja dziewczyna to najpiękniejszy dar jaki mogłem dostać".