Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
TNO (kruszące)
2,4,2',4'-tetranitroksanilid, w skrócie TNO, jest bardzo ciekawym, choć nie poznanym jeszcze dokładnie materiałem wybuchowym. Ma niewielką wrażliwość na wstrząsy, tarcie, ciepło, rozkłada się przy temp. 313°C. Jest używany przede wszystkim w wyrobach pirotechnicznych i zaawansowanych prochach. Niestety przy jego wyrobie należy użyć 98% kwasu azotowego, lecz nie takie problemy pokonywano, wystarczy odpowiednia aparatura, której opis znajdziesz w dziale Twoje Laboratorium. TNO po raz pierwszy otrzymał A. G. Perkins prezez ogrzewanie oksanilidu z kwasem azotowym. Półproduktem do otrzymywania TNO jest oksanilid, który otrzymuje się z aniliny i kwasu szczawiowego. Synteza jest prosta jak konstrukcja cepa. Oksanilid sam w sobie jest całkiem użyteczny: może służyć jako środek przeciwbłyskowy w mieszaninach i MW miotających oraz jako środek obniżający temperaturę palenia lontu. Do syntezy TNO nie trzeba jakichś wymyślnych odczynników, więc powinieneś być w stanie je zdobyć. TNO może posłużyć do otrzymania potężniejszego 2,4,6,2',4',6'-heksanitrooksanilidu, czyli w skrócie heksanitrooksanilidu lub HNO.
Otrzymywanie Odczynniki
Kwas szczawiowy (H2C2O4) Anilina (C6H5NH2) Aceton (CO(CH3)2) Alkohol etylowy (C2H5OH) Kwas azotowy (HNO3) 100% Lód Skąd to wziąć? Kwas szczawiowy i anilinę kupimy w sklepie chemicznym. Z aniliną mogą być problemy gdyż jest toksyczna, jeśli jej nabycie okaże się niemożliwe można ją przygotować przez redukcję nitrobenzenu (patrz chemia organiczna). Aceton - w sklepie z farbami lub rzecz jasna w chemicznym, lecz trzeba podpisać oświadczenie o celu użycia - jest to komponent do produkcji biopaliw więc należy upewnić państwo że nie będziemy ich produkować. Z alkoholem etylowym nie powinieneś mieć problemu ;-). W zasadzie można użyć nawet denaturatu, jednak zanieczyści on produkt końcowy, więc lepiej użyć spirytusu. Kwas azotowy 100% należy otrzymać z 65% kwasu azotowego lub dowolnej saletry według przepisu w dziale Twoje Laboratorium. Lód weź z lodówki (trzeba go wcześniej przygotować)
Sprzęt
Kolba okrągłodenna 500ml Zlewka Lejek Buchnera (płaski) Rurka szklana Garnek (na łaźnię wodną) Palnik lub kuchenka Termometr Pierwszym krokiem będzie sporządzenie oksanilidu. Wlej do zlewki bądź kolby 1 część aniliny i dosyp 2 części kwasu szczawiowego (wagowo). Przykładowo użyj 20g aniliny (20,4 ml) oraz 40g kwasu szczawiowego. Ogrzewaj i mieszaj mieszaninę dopóki przestaną w niej powstawać bąbelki.
Po zakończeniu reakcji przelej zawartość zlewki do dużej objętości chłodnej wody (21-24°C) a następnie przesącz całość na lejku Buchnera. Przemyj otrzymane ciało stałe dwukrotnie: raz acetonem lub alkoholem etylowym, by usunąć resztki aniliny, drugi raz wodą, by usunąć resztki kwasu szczawiowego. Gdy skończysz przemywanie zostaw oksanilid do wysuszenia. Po wyschnięciu wysusz go dodatkowo w temp. 100-110°C, np. na wrzącej łaźni wodnej. Odmierz 100ml świeżo przygotowanego 100% kwasu azotowego i wlej go ostrożnie do 500ml kolby okrągłodennej. Umieść kolbę na łaźni chłodzącej z mieszaniną soli i lodu. Do kwasu małymi porcjami dodaj odważone 50g oksanilidu, dodawanie powinno trwać około 3 godzin. Podczas dodawania utrzymuj temperaturę poniżej 40°C. Po dodaniu całego oksanilidu przenieś kolbę na łaźnię wodną i ogrzewaj, utrzymując temperaturę 80°C przez 1 godzinę. W międzyczasie przygotuj naczynie (np. dużą zlewkę) i wypełnij ją pokruszonym lodem. Po zakończeniu ogrzewania przelej zawartość kolby, która powinna mieć brejowatą konsystencję, do naczynia z lodem. Gdy lód się stopi odsącz produkt na lejku Buchnera i przemywaj wodą aż będzie niemal wolny od kwasów. Odsączony TNO przenieś do zlewki i dodaj wystarczająco dużo wody aby utworzyła się gęsta breja. Przez naczynie przepuszczaj parę przez 10 minut jednocześnie mieszając. Aby to zrobić do umytej kolby której użyłeś do nitrowania oksanilidu wlej wody (najlepiej demineralizowanej, oszczędzisz sobie usuwania osadu) i osadź w szyjce kolby rurkę odpowiednio wygięta, która będzie wprowadzała parę do naczynia. Ogrzewaj silnie kolbę tak aby woda szybko wrzała.
Po 10 minutach skończ przepuszczać parę, odsącz osad na lejku Buchnera i przemyj wodą, najlepiej demineralizowaną lub destylowaną. Proces powtarzaj dopóki użyta do przemycia woda stanie się obojętna wobec papierka lakmusowego. Otrzymane TNO przemyj najpierw alkoholem etylowym, potem acetonem. Wysusz gotowy MW na powietrzu, potem dokończ suszenie w temperaturze 100-110°C. Wydajność reakcji sięga 90-97%..
Bezpieczeństwo Największym zagrożeniem jest 100% kwas azotowy który jest wyjątkowo żrący. Oprócz tego można się poparzyć gorącą parą. W trakcie syntezy konieczny jest długi okres ogrzewania podczas którego należy kontrolować temperaturę, a nie spać, odpoczywać itp. Produkt reakcji jest w miarę bezpieczny, gdyż ma małą wrażliwość.
1 note
·
View note
Text
Najprostsza spłonka odpalana elektrycznie
Najprostsza spłonka odpalana elektrycznie Stosowanie elektrycznych spłonek jest o tyle wygodne, że nie musimy podpalać lontu tuż przy ładunku (co wiąże się z dużym ryzykie) - po prostu podpinamy kable, ustawiamy się na pozycji i detonujemy przy pomocy zapalarki.
Spłonki detonowane za pomocą prądu elektrycznego. Amatorskie spłonki najczęściej zbudowane są z żarnika (może to być żarnik z żarówki, cienki miedziany drucik lub drucik z drapaka do garnków), podsypki łatwo zapalnej oraz materiału wybuchowego inicjującego.
Najważniejszym elementem spłonki elektrycznejjest żarnik. Możemy użyć tutaj zbitej żaróweczki choinkowej lub innej o mniejszych gabarytach albo wykonać żarnik sami. Osobiście polecam wykorzystanie żarówek, gdyż własnoręcznie przygotowywane żarniki wymagają cierpliwości, precyzyjnego lutowania, a przede wszystkim dobrego zasilacza, jednak przy wprawie da się osiągnąć dużą skuteczność takich zapalników. Aby rozżarzyć drucik stalowy z drapaka do garnków potrzebujemy prądu o natężeniu kilkuset miliamperów, co jest do osiągnięcia, jeśli posiadamy akumulator samochodowy, ładowarkę, porządny system zasilający złożony kilku baterii lub zapalarkę wykonaną z lampy błyskowej.
Do odpalenia małej żaróweczki, wystarczą, w zależności od jej rodzaju, 4,5V lub 9V baterie.
Najlepsze do wykonania spłonek są zazwyczaj lampki choinkowe, gdyż są już osadzone w obudowie i jeśli wytniemy je z zestawu, to będą od nich wystawać przewody - niczego nie musimy lutować. Kiedy mamy do dyspozycji inne żaróweczki, musimy dolutować do nich przewody. W niniejszym artykule przedstawię sposób przygotowania żarnika z lampki choinkowej oraz z żarówki12V.
Wykonanie Do budowy spłonki odpalanej elektrycznie będziemy potrzebować:
żaróweczkę (najlepiej choinkowej) słomkę do napojów taśmę klejącą małego lejka, o średnicy dzióbka jak najbardziej podobnej do średnicy słomki drewnianą łapę do probówek materiał inicjujący podsypkę środki ochrony osobistej wykałaczkę nożyczki omomierz Najprostsza spłonka elektryczna
Pierwszą czynnością będzie włożenie okularów ochronnych na oczy. Bez nich nie ma mowy o robieniu spłonek.
Przygotowujemy następnie fragment słomki odpowiedniej długości, w zależności od oczekiwanej wielkości inicjatora, np. 3cm.
Jeśli nie posiadamy żaróweczek choinkowych, a inne, musimy dolutować do nich kilkucentymetrowe druciki i całość usztywnić taśmą klejącą. Należy pamiętać, że styki nie mogą się zwierać, dlatego, jeśli nie są to druciki izolowane, polecam zaizolować je również taśmą.
Następnie oceniamy wielkość bańkiżarówki względem średnicy słomki - jeśli bańka mieści się w słomce, delikatniezbijamy tylko końcówkę bańki, tak, aby dało się do niej nasypać podsypkę. Z kolei jeśli bańka nie zmieści się w słomce, zbijamy ją całą, albo tyle, aby udało się w słomce zmieścić sam żarnik. Umieszczanie żarnika w słomce to bardzo ważna operacja - jeśli zerwiemy delikatny wolfram, spłonka będzie bezużyteczna. Po zbiciu bańki sprawdzamy omomierzem, czy żarówkajest cała - jeśli wskazanie wyniesie poniżej 100 omów - mamy sprawny żarnik (wszystko zależy od żarówki, zdarzają się takie o rezystancji do 200 omów), w innym wypadku prawdopodobnie został zerwany. Oczywiście nie sprawdzamy sprawności żarówki baterią, gdyż spalimy żarnik i jedyne czego się dowiemy, to tego, że był sprawny i już niestety nie działa.
Najprostsza spłonka elektryczna
Sprawny żarnik wtykamy do słomki delikatnie i leciutko obklejamy całość wąskim paskiem taśmy klejącej, tak aby całość trzymała się razem. W tej operacji, tak samo jak przy zbijaniu, mogliśmy uszkodzić żarnik, więc, żeby nie marnować napełnionej spłonki, sprawdzamy omomierzem ponownie rezystancję.
Przy pozytywnym wyniku próby przechodzimy do kolejnej czynności. Wsypujemy do słomki (za pomocą lejka, lub innego narzędzia) odrobinę podsypki, tak, by zakryć cały żarnik. Im więcej podsypki użyjemy, tym większe będzie opóźnienie detonacji względem zadanego impulsu elektrycznego.
Do tego momentu nasza spłonka była względnie bezpieczna. Dochodzimy do momentu napełnienia spłonki materiałem inicjującym. Umieszczamy spłonkę w łapie (chwytamy ją za druciki, lub sztywną część żarówki, tak aby stała bardzo stabilnie) i stawiamy taką konstrukcję na "podstawce", ja użyłem rolki taśmy klejącej jako podstawki. Jedną ręką trzymamy lejek, tak aby jego wylot pokrywał się z wlotem słomki. Następnie delikatnie wsypujemy wcześniej pozbawiony grudek materiał inicjujący. Pamiętajmy, aby zapas materiału inicjującego trzymać z dala od miejsca pracy, gdyż w razie przypadkowej detonacji spłonki istnieje prawdopodobieństwo przeniesienia detonacji na jego zapas.
Najprostsza spłonka elektryczna
Po wsypaniu do całej słomki materiału wybuchowego delikatnie, trzymając za łapę (nigdy za spłonkę!), ugniatamy materiał, do napotkania lekkiego oporu. Musimy zostawić około 3-5mm powietrza w górnej części słomki, więc powtarzamy operację napełniania i prasowania tak długo, aż dopełnimy ją do tej wysokości.
Kolejną operacją jest wykańczanie. Na górę materiału inicjującego upychamy delikatnie odrobinę waty kosmetycznej (lub podobnego materiału). Następnie bierzemy wąski, krótki kawałeczek taśmy i zaślepiamy spłonkę - przyklejamy taśmę z jednej strony końcówki, następnie zakładamy na wylot i składamy, tak aby utworzył się płaski dzióbek.
Najprostsza spłonka elektryczna
Spłonkę zabezpieczamy taśmą klejącą. Jednym paskiem końcówkę, a drugim połączenie słomki z żarówką. Jeśli pominiemy to drugie spłonka może praktycznie wogóle nie zdetonować, a tylko zrobi "pyk" i wyleci żaróweczka.
Teraz czas na ostateczną kontrolę sprawności. Otóż sprawdzamy żaróweczkę kolejny raz omomierzem - jeśli jest przewodność, mamy sprawną spłonkę elektryczną! Jeśli nie - traktujmy spłonkę jako niewypał, tj. nie rozbieramy jej lecz utylizujemy lub detonujemy ją inną sprawną spłonką. Trzeba pamiętać, o tym że w żadnym wypadku nie możemy jej tak po prostu wyrzucić do śmieci z uwagi na wrażliwość na bodźce mechaniczne materiału inicjującego.
Najprostsza spłonka elektryczna
Omomierz warto zabrać na miejsce detonacji, gdyż możemy sprawdzić sprawność układu i ustrzec się przed powstaniem niewypału. Jeśli spłonka nie wypaliła, a była sprawna przed próbą detonacji i teraz nie przewodzi prądu - poczekajmy parę minut - drucik żarowy się spalił, a podsypka może się tlić i całość eksploduje dopiero po chwili.
0 notes
Text
Witam, wiele osób na instagramie pytało się skąd biorę te wszystkie odczynniki potrzebne do tego co robię, ten post to wielkie “Skąd to wziąć?”
forum: vmc.org.pl
Zapewne wyposażenie domowego laboratorium w odczynniki jest najtrudniejszą, po zdobyciu odpowiedniego szkła, sprawą - przynajmniej dla laika. Jednak nie należy załamywać rąk - są sposoby, dzięki którym można zdobyć każdy potrzebny odczynnik. Zanim jednak kupisz, porównaj ceny z różnych źródeł, bo może się okazać, że za cenę 1 kg związku kupionego w jednym miejscu w innym miałbyś go 10 kg (ceny aż tak się różnią!).
Poniżej znajduje się alfabetyczna lista odczynników i możliwe sposoby ich zdobycia. Jeśli odczynnik nie jest wymieniony - oznacza to że najprawdopodobniej można go kupić tylko w sklepie chemicznym lub na forum.
Informacje o kupowaniu odczynników - patrz koniec artykułu.
Aceton (CH3)2CO - Do kupienia w dość dobrej czystości w sklepach farbiarskich i budowlanych. Zalecam ostrożność z produktem firmy Dragon (rozpuszczalnik acetonowy) gdyż niektórzy mówią że jest nieprzydatny do celów MW (ANFO itp.). Możliwe że trzeba go wysuszyć np. chlorkie wapnia. W większości sklepów trzeba na niego podpisywać różne oświadczenia (bez paniki, to tylko biurokracja). Na forum kupimy bez problemów. Amonu azotan NH4NO3 - Do kupienia w sklepie ogrodniczym jako nawóz saletra amonowa. Cena jest bardzo niska, rzędu 2-4 zł za kilogram. Zazwyczaj zawiera pewne ilości azotanu magnezu, które można usunąć przez rekrystalizację. Amonu siarczan (NH4)2SO4 - do nabycia w sklepie ogrodniczym jako nawóz. Celuloza (C6H10O5)n - jest nią czysta bawełna, najlepiej stosować waciki bawełniane do demakijażu (do kupienia w sklepach z kosmetykami) ze względu na ich lepszą spoistość, choć może być wata opatrunkowa z apteki. Wata wiskozowa czasem daje dziwne efekty przy otrzymywaniu nitrocelulozy. Cynku tlenek ZnO - biel cynkowa, szukaj w sklepie z farbami, zawiera go również zazwyczaj farba biel cynkowa. Jako odczynnik dość tani. Etanol C2H5OH - jeśli nie wiesz gdzie to kupić, to nie jesteś prawdziwym Polakiem ;-). Do wielu celów można użyć denaturat, który znajdziesz w supermarkecie lub sklepie budowlanym. Do ekstrakcji nadaje się denaturat przepuszczony przez węgiel aktywny (aby usunąć barwnik). Można do tego celu użyć także "dzbankowego" filtru do wody (do kupienia w każdym supermarkecie). Fosfor P - Zawiera go masa do pocierania na zapałkach, najwięcej jej mają pudełka od dużych zapałek tzw. kominkowych lub grillowych, które można znaleźć w supermarkecie. Niestety odzyskiwanie z nich fosforu może nawet najbardziej cierpliwego doprowadzić do szału, także znacznie lepiej jest go kupić w sklepie chemicznym lub na forum. Gliceryna C3H5(OH)3 - Do kupienia w aptece, cena ok. 2 zł za 50 ml. W większych ilościach - sklep chemiczny lub forum. Glikol etylenowy C2H4(OH)2 - jest głównym składnikiem niektórych płynów do chłodnic samochodowych, z których można go wydestylować bądź w niektórych przypadkach użyć bezpośrednio. Lepiej jednak kupić go na forum - nieporównywalnie lepsza czystość. Glin - można niekiedy kupić w formie pyłu w sklepach z farbami, no i oczywiście jako folię aluminiową. Do redukcji amalgamatem glinu lepiej kupić folię o zwiększonej grubości, gdyż inaczej reakcja będzie zbyt szybka. W glin w formie pyłu najlepiej zaopatrzyć się na forum. Glukoza - można ją kupić w aptece lub w sklepie spożywczym jako alternatywny słodzik. Czasem pod nazwą cukier gronowy. Jod I2 - najlepiej na forum. Bardzo rozcieńczone (kilka %) roztwory jodu w alkoholu bądź wodnym roztworze jodku potasu są znane jako jodyna, do kupienia w aptece. Czysty jod można otrzymać przez ekstrakcję (z I2/KI w wodzie) lub odparowanie rozpuszczalnika (jod w alkoholu). Krzemu tlenek SiO2 - dobrze oczyszczony i wymyty piasek kwarcowy to prawie czysty tlenek krzemu. Krzemu węglik SiC - karborund, z tego zrobione są np. tarcze ścierne do szlifierek. Najlepiej nadaje się na dysze rakiet ponieważ może pracować w gorącym środowisku o silnie utleniających właściwościach. Tarcze takie kupisz w hipermarketach budowlanych. Kwas borowy H3BO3 - niewielkie ilości można kupić w aptece. Czasem występuje pod nazwą kwas borny. Większe ilości najlepiej kupić w POCh. Kwas cytrynowy - W sklepie spożywczym jako kwasek cytrynowy. Większe ilości na forum lub w POCh. Kwas octowy CH3COOH - Roztworem 4-10% tego kwasu jest ocet. Oprócz tego kwas 80% i bezwodny ma POCh za niewielką cenę, lecz mogą być problemy z zakupem na osobę prywatną. Kwas salicylowy - zawiera go spirytus salicylowy w ilości ok. 3%, trzeba oddestylować etanol. Kwas siarkowy H2SO4 - Do kupienia na stacjach benzynowych i w sklepach z częściami jako elektrolit do akumulatorów, jednak do większości celów trzeba będzie go zatężyć. Ponadto jest bardzo zanieczyszczony różnymi domieszkami. Pozostają dwie opcje: kupić na forum (ale wtedy trzeba zapłacić za przesyłkę kurierską ok. 30 zł) bądź w POCh (ale trzeba wypisywać oświadczenia). Wybór należy do Ciebie. Mocznik CO(NH2)2 - w miarę często używany nawóz ze względu na dużą zawartość azotu. Do kupienia w sklepie ogrodniczym. Potasu azotan KNO3 - Kiedyś można było nabyć jako saletrę do peklowania mięs. Obecnie do nabycia po niskich cenach (5-7 zł/kg) w dobrych sklepach rolniczych i ogrodniczych (nie kwiaciarniach) pod nazwą saletra potasowa - używa się jej do wzbogacania glebę w potas i azot. Lepiej andaje się techniczna saleta potasowa - do kupienia m. in. na forum po cenie ok. 5 zł/kg. Potasu chlorek KCl - jest to sól potasowa ze sklepu ogrodniczego, niestety jest bardzo zanieczyszczona, więc trzeba ją frakcyjnie krystalizować. Potasu krzemian K2SiO3 - patrz Sodu krzemian, z tym że powinno być to szkło wodne potasowe. Potasu nadmanganian KMnO4 - Małe ilości nabędziesz w aptece, jest używany jako środek silnie dezynfekujący. Większe rzecz jasna na forum (cena kilkadziesiąt razy niższa niż w aptece). Sacharoza C12H22O11 - cukier spożywczy. Często (zwłaszcza do mieszanek pirotechnicznych) przydatny jest cukier puder. Niestety ostatnio z powodu wejścia Polski do Unii bardzo zdrożał. Siarka S - mniej popularny nawóz oraz środek do dezynsekcji szklarni, można niekiedy kupić w dobrych sklepach ogrodniczych za cenę kilku-kilkunastu zł za kilogram. Na forum można dostać w postaci pyłu od 5 zł/kg. Sodu chlorek NaCl - zwykła sól kuchenna, do nabycia w spożywczaku. Do pewnych celów potrzebna jest sól niejodowana, którą można kupić w dużych workach w supermarkecie. Sodu krzemian Na2SiO3 - jego wodny roztwór to szkło wodne, które można kupić w sklepie budowlanym. Lepsze jest to w butelkach, bo to w baniakach często jest zanieczyszczone drobinami węgla drzewnego. Szkło wodne potasowe zawiera krzemian potasu (rzadko dostępne). Sodu nadwęglan 2 Na2CO3 · 3 H2O2 - w ilości 30-40% znajduje się w proszkach do wybielania typu Vanish Oxi-Action. Sodu podchloryn NaOCl - zawierają go środki do czyszczenia, sprawę wyjaśnia opakowanie. Zazwyczaj występuje w stężeniu 4%. Można użyć najtańszego wybielacza lub tzw. bielinki. Sodu węglan Na2CO3 - uzyskuje się go domowym soposobem przez wyprażenie wodorowęglanu sodu na patelni. Sodu wodorotlenek NaOH - zawiera, a właściwie jest nim część środków od udrażniania rur. Te, które go zawierają występują pod postacią granulek bądź płatków. Sprawę zawsze wyjaśnia etykieta. Nie używaj środków z aktywatorem aluminiowym - można wylecieć w powietrze, gdyż przy rozpuszczaniu ich w wodzie wydziela się wodór. Oprócz tego oczywiście forum i sklepy chemiczne, jest tani - do 6-10 zł/kg. Sodu wodorowęglan NaHCO3 - soda oczyszczona, którą możesz nabyć w sklepie spożywczym (choć nie każdym). Najtaniej wychodzi w Leader Price, 80g torebka kosztuje tam 35 groszy co daje 4,38 zł/kg. Srebra azotan AgNO3 - Możliwy do kupienia w aptece pod nazwą lapis, jednak jest to mieszanina azotanu srebra (około 33%) i azotanu potasu, więc nadaje się głównie do srebrzenia. Jako odczynnik - w POCh i na forum. Środki powierzchniowo czynne - są to składniki różnych artykułów chemii gospodarstwa domowego. Polecam produkty z serii Stain Devils (małe niebieskie buteleczki) ponieważ w pełni wiadomo co się w nich znajduje (skład z tyłu opakowania), ponadto mają duże stężenie środków powierzchniowo czynnych. Wadą jest ich dość duża cena i niezbyt szeroka dostępność. Tytanu tlenek TiO2 - biel tytanowa. Powinno dać się ją kupić w sklepach z farbami, jeśli nie - można odzyskać z farby o nazwie biel tytanowa. Jako odczynnik jest bardzo dorgi, lepiej więc poszukać w czystości technicznej. Urotropina C6H12N4 - jako domieszka zawarta jest w paliwie turystycznym, w większych ilościach występuje w tabletkach rozgrzewających (trudne do znalezienia). Bardzo dobre źród��o to forum, czasem można znaleźć po cenie poniżej 20 zł/kg. Można także zsyntetyzować z formaldehydu i amoniaku. Wapnia azotan Ca(NO3)2 - do nabycia w sklepie ogrodniczym jako nawóz saletra wapniowa. 4-8 zł/kg. Wapnia cyjanamid CaCN2 - można niekiedy kupić w sklepie ogrodniczym jako nawóz azotniak. Wapnia fosforan Ca3(PO4)2 - można kupić w sklepie ogrodniczym jako nawóz Superfosfat lub poprzez prażenie starych kości zwierzęcych (nie polecam). Wapnia tlenek CaO - wapno palone, do kupienia w każdym sklepie z materiałami budowalnymi. Wapnia węglan CaCO3 - jest to najzwyklejsza kreda szkolna. Powinieneś ją znaleźć w supermarkecie, a jeśli jeszcze się uczysz to możesz zapytać się woźnych gdzie kupują. Niestety ostatnio w kredach jest coś innego co nie reaguje z kwasem (być może krzemian albo siarczan wapnia). Wapnia wodorotlenek Ca(OH)2 - wapno gaszone, do kupienia w każdym sklepie z materiałami budowlanymi. Można zrobić przez zalanie wodą wapna palonego. Węgiel C - węgiel drzewny do grilla, który można kupić prawie wszędzie, średnio nadaje się do prochu i ogólnie do zastosowań pirotechnicznych, poza mieszaninami iskrzącymi. Najlepiej zrobić go samemu - zobacz ten artykuł. Całkiem dobry jest też węgiel aktywny do filtrów z wodą, który można kupić na Allegro lub w sklepach z artykułami sanitarnymi. Wodoru nadtlenek H2O2 - roztwór 3% to woda utleniona z apteki, da się ją zatężyć przez wymrażanie wody do 62%. Roztwór 30% to perhydrol, który można kupić w niektórych hipermarketach budowlanych, na forum lub w POCh. Kupuj czystość FP, jest ok. 2x tańsza od czystości cz. Można także niekiedy kupić w dobrym sklepie fryzjerskim, jednak czystość może być nienajlepsza (może zawierać różne dodatki chroniące włosy). Wodór H2 - otrzymywanie wodoru przez rozpuszczanie metali aktywnych w kwasach jest barbarzyństwem. Znacznie lepiej jest zmieszać wodny roztwór "Kreta" (NaOH) z pociętą folią aluminiową. Żelaza (II) i (III) tlenek Fe3O4 - Inaczej magnetyt. Tylko na forum, inne źródła są nieporównywanie droższe lub wymagają dużo pracy. Żelaza (III) tlenek Fe2O3 - Czerwień żelazowa, można czasem znaleźć w sklepie z farbami. Kupno jako odczynnik jest mało opłacalne ze względu na znacznie większą niż potrzebna czystość. Zakupy w sklepie chemicznym Kupowanie odczynników w miejscach gdzie są one oferowane właśnie jako odczynniki obrosło już swego rodzaju legendą: wszystko mogą kupować tylko szkoły i uniwersytety. To nieprawda. W ostatnich latach (2001-2003) wprowadzono nowe, dość liberalne prawo w tym zakresie (chociaż nadal dalekie jest ono od ideału, ale to jest dyskusja na forum). Przy kupnie obowiązują następujące zasady:
Substancje mogące służyć jako prekursory do produkcji biopaliw - zakup tylko na fakturę VAT na dowolną osobę pełnoletnią posiadającą NIP lub instytucję oraz podanie w oświadczeniu następujących informacji: kupującego, ilości zakupionego produktu oraz celu jego zakupu Substancje żrące (z przypisanym zwrotem ryzyka R35) bądź bardzo toksyczne (opatrzone znakiem T+) - zakup tylko na fakturę VAT na dowolną instytucję bądź osobę prowadzącą działalność gospodarczą Pozostałe substancje - zakup na fakturę VAT bądź paragon (jak w zwykłym sklepie) Do pierwszej grupy należy m. in. kwas siarkowy, kwas solny, eter dietylowy, niektóre estry. Do drugiej grupy należy np. kwas octowy lodowaty, kwas azotowy, wodorotlenek sodu, metanol, azydek sodu. Do grupy trzeciej należy np. woda odmineralizowana, chlorek potasu, fenoloftaleina, chlorek miedzi, chlorek wapnia, azotan potasu, prawdopodobnie również bezwodnik octowy (niestety nie sprawdzałem) i wiele innych. Oświadczenie wymagane przy zakupie substancji z pierwszej grupy nie służy do tego, by kontrolować piromanów, młodych chemików czy szalonych naukowców. W styczniu 2004 rząd wprowadził akcyzę na komponenty do biopaliw i każdy odczynnik kupowany w celu syntezy biopaliw jest obłożony dodatkowym podatkiem. Nie tyczy się to odczynników z tej grupy kupowanych w innych celach. Odnośnie grupy drugiej - zakup tych substancji jest dozwolony do celów naukowych oraz w celu prowadzenie badań w tym zakresie. W praktyce zasady kupowania zależą od interpretacji rozporządzenia przez dany sklep, więc może się to różnić.
Podstawą prawną obrotu związkami chemicznymi są następujące akty prawne:
Ustawa z dnia 11 stycznia 2001 r. o substancjach i preparatach chemicznych Rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Opieki Społecznej z dnia 17 kwietnia 2003 r. w sprawie ograniczeń, zakazów i warunków obrotu lub stosowania substancji i preparatów niebezpiecznych Istnieją również inne akty prawne na ten temat. Dla szerszych wyjaśnień sprawdź Internetowy System Informacji Prawnej, który znajduje się na stronie: isip.sejm.gov.pl
Kupowanie w sklepach chemicznych, zwłaszcza w biurach lub przedstawicielstwach, może być nieco stresujące, ale na 100% nie będą cię ścigać za to, że spróbujesz kupić coś, czego prawo ci zabrania - chociaż w zasadzie nie ma takich środków, które mógłbyś znaleźć w sklepie, a które mogłyby nabywać tylko konkretne instytucje.
Inne źródła Jeśli najbliższy sklep chemiczny jest daleko, a ze znalezieniem niektórych produktów masz problemy, zawsze pozostaje bardzo dobra opcja jaką jest kupowanie przez Internet. W tej sprawie musisz się dogadać z kimś z naszego forum, część osób sprzedaje na nim odczynniki kupowane prosto od hurtowni lub wręcz reprezentuje hurtownię. Odczynniki takie są znacznie tańsze od tych kupionych w sklepach. Możesz też wysłać zamówienie do odpowiedniej firmy. Osobiście zawsze wybieram ten sposób zakupu, ponieważ ostatnio udało mi się załatwić potrzebne mi odczynniki po jednej czwartej ceny sklepowej (!!!). Wadą jest to, że niektóre sprzedawane odczynniki mogą być formalnie przeterminowane, co jednak nie powoduje że gorzej się sprawują - dotyczy to wyłącznie odczynników trwałych, które nie rozkładają się samoistnie. Przed postawieniem ich na półce w szkolnej pracowni trzeba z nich oderwać datę ważności (tak, to jest głupie) oraz nalepić nalepki ze zwrotami R i S oraz znaki ostrzegawcze (piktogramy). Informacje te można znaleźć na stronach producentów.
Co dziwne, pojęcie daty ważności odczynnika istnieje tylko w Polsce, ponieważ na zagranicznych butelkach z odczynnikami nigdy nie widziałem czegoś takiego. Moim zdaniem firmy, które przyjmują do "utylizacji" takie "przeterminowane" odczynniki przepakowują je w nowe opakowania i sprzedają ponownie. W przypadku kupowania w sieci trzeba dodatkowo zapłacić koszty przesyłki, ale w zamian dostaniemy nasze zamówienie bezpośrednio do domu.
Cennik Poczty Polskiej znajdziesz na stronie: www.poczta-polska.pl
Jeśli nie da się poszukiwanego związku kupić, będziesz musiał go samodzielnie zsyntetyzować. Przepisy można znaleźć przede wszystkim w Internecie oraz w preparatykach. Pierwszymi miejscami, w których powinieneś szukać, są ksiązki typu "Preparatyka organiczna" Vogla, "Preparatyka nieorganiczna" Supniewskiego i tym podobne. Stare podręczniki (co nie znaczy przeterminowane!) kupisz bez trudu z drugiej ręki na Allegro.
1 note
·
View note