newsy-w-krzywym-zwierciadle

[newsy-w-krzywym-zwierciadle]

"Katastrofa na stadionie, są ofiary śmiertelne. Za pół roku ma się tam zacząć mundial" źródło: TVN 24 Twitter

Kolejne potwierdzenie, że niektórzy "kibice" bywają niebezpieczni. Dla własnego bezpieczeństwa należy chyba unikać meczów piłki nożnej. Co prawda prawdopodobieństwo jest raczej małe, ale lepiej dmuchać na zimne.

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że za pół roku ma tam się odbyć mundial. Będą problemy z bezpieczeństwem, policja będzie skakać a politycy trząść portkami, żeby tylko kogoś nie zabili, lub nie wydarzyły się inne komplikacje.

[newsy-w-krzywym-zwierciadle]

Bolesna wpadka Putina.

""Putin znów TO zrobił". Gazeta kpi ze spóźnienia na spotkanie z papieżem" źródło: TVN 24 Twitter

Ale mi go żal. W sumie to prawda. Słynę z przesadniej punktualności, więc dla mnie coś takiego jest nie do pomyślenia. Ale spóźnić się na spotkanie z Papieżem? To nie powinno się zdarzyć nawet najmniej punktualnej osobie świata! A tu prezydent Rosji odstawia taki numer. Nie dziwię się, że gazeta z niego kpi. Przecież sam to robię.

Jakim trzeba być idiotą, żeby spóźnić się na takie spotkanie? Na pewno nieprzeciętnym. Oczywiście nie piszę tego w sprawie Putina.

[newsy-w-krzywym-zwierciadle]

"Uwaga na oszustów na Facebooku! Poznaj mechanizm przekrętu, na który dało się nabrać 63 tys ludzi. I koniecznie..." źródło: Fakt.pl Twitter

63 000 nabranych. Ta liczba robi wrażenie. Dziwne, że aż tylu frajerów dało się nabrać na dowcip innych frajerów, który zapewne wcale nie był taki trudny do wyśledzenia. Skoro komuś to się udało, to co za problem samemu na to wpaść?

No dobra, trudno, ale problem polegał na konieczności podania numeru telefonu przy weryfikacji wieku w filmiku umieszczanym na Facebook` u. Ja na taki numer w życiu bym się nie nabrał. Z zasady nie podaje numeru telefonu oraz danych osobowych w internecie. Imię to maksimum.

Czyli dobrze napisałem, że nabrali się na to frajerzy. Jak to dobrze słyszeć, że prześmiewczy tekst okazuje się prawdą. Oczywiście oszukani tak tego by nie nazwali.

[newsy-w-krzywym-zwierciadle]

"Przwrócona ciężarówka ze świniami. Kilka zwierząt wydostało się na pobocze" źródło: TVN 24 Twitter

Zanim zabiorę się do komentowania newsa, wytknę błąd w pisowni. "Przwrócona"?Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego taki błąd miałby zostać niezauważony. Po pierwsze, tekst się czyta przed publikacją. Taki błąd powinien rzucić się w oczy. Po drugie, to słowo jest podkreślone na czerwono. Ciężko przeoczyć. Ale kto wie, może mi się to poprawia z racji systemu, jakiego często używam, czyli Linux` a.

Wracając do newsa, co z tego, że kilka zwierząt wydostało się na pobocze? Ukradną? Ciekawe jak. Na pewno każdy wozi w samochodzie zestaw do ubijania trzody chlewnej. To przecież okazja, jedzenie na miesiąc.

Co te świnie tam robiły? Trzodę? Niewykluczone. Chociaż bardziej prawdopodobne, że prezentowały światu swoją głupotę i szukały błota zamiast zwiewać.

[newsy-w-krzywym-zwierciadle]

Watykan wystawił na widok publiczny relikwie św. Piotra

"Po raz pierwszy w historii na widok publiczny wystawiono relikwie św. Piotra. To akcent kończący obchody Roku Wiary, który w październiku 2012 zainaugurował Benedykt XVI . Watykan zdementował spekulacje, że uroczystość ta ma wywołać nową dyskusję na temat autentyczności tych relikwii."

źródło: wp.pl

A dlaczego te relikwie nie są trzymane w miejscu dostępnym dla zwiedzających w obstawie Facetów W Piżamach? I po co Papież je pokazuje? Czyżby miał nadzieje, że ten widok pomoże komuś w nawróceniu? Jak widać na załączonym obrazku, Franciszek sam ma ochotę się nawrócić. A może jest zwyczajnie poruszony? Widok ludzkich kości musi być ciężki do zniesienia. Chociaż może też chodzić o to, że trzyma relikwie św. Piotra. To pewnie było niezwykłe doświadczenie dla jego 265 następcy.

Na rycinie widać także, że bezpieczeństwo jest zapewniane przez tylko jednego gwardzistę, przeze mnie nazywanego Facetem W Piżamie. Co by było gdyby ktoś miał ochotę podprowadzić im tę relikwię i "grzecznie poprosić" o kilka miliardów euro za nią? Sam Franciszek wiele nie zdziała, Ci księża też nie są zbyt liczni. Ogólnie ochronę oceniam na 2. Niby jest, ale ma chyba tylko chronić przed naćpanymi i upitymi wariatami.

[newsy-w-krzywym-zwierciadle]

Szwajcarzy przeciwko ograniczeniu wysokich wynagrodzeń prezesów

"Nie będzie konstytucyjnego zapisu regulującego wysokość pensji osób zajmujących najwyższe stanowiska w przedsiębiorstwie. Ponad 65 proc. Szwajcarów opowiedziało się przeciw inicjatywie 1:12."

źródło: Gazeta Wyborcza

Ja się dziwię, że ktoś wpadł w ogóle na taki projekt. Przecież prezesi też płacą podatki i im więcej zarabiają, tym lepiej. Naprawdę nie rozumiem. Co innego ustawa w sprawie minimalnych zarobków. Ja bym ustanowił co najmniej 10 tyś złotych. Oczywiście bez podatku. Ok. olśniło mnie, przypomniałem sobie, że coś takiego odpada. Państwo zbankrutowało by.

Wracając do ustawy. Oczywiście, że większość była przeciw. Co ludzi obchodzi, że prezesi zarabiają tyle, a nie mniej. Na pewno wśród tych 65 % byli też wszyscy zainteresowani. Nie wiem jak to wygląda w Szwajcarii, ale w naszym kraju było by ich zdecydowanie mniej. Tam pewnie z 20 %.

Po raz kolejny zadaje to samo pytanie. Co nas obchodzą zarobki prezesów, dopóki nimi nie jesteśmy lub nie musimy ich płacić?

[newsy-w-krzywym-zwierciadle]

Wielka demonstracja w Kijowie. 100 tyś ludzi domagało się integracji Ukrainy z UE, starcia z milicją...

Demonstracja czego? Siły? Głupoty? Może chęci przynależności do Unii Europejskiej. A może chęć starcia z milicją? Taka mała rozrywka na weekend. Co z tego, że można wylądować za kratkami, to nic takiego.

Jeżeli chcą należeć do UE, to raczej proponowałbym zebranie podpisów wszystkich pełnoletnich uczestników demonstracji, oraz kilkudziesięciu tysięcy osób spotkanych przypadkowo na ulicy. Eleganckie kilka tysięcy kartek na biurku jakiegoś urzędnika na pewno zrobiło by na kimś większe wrażenie, niż małe niedogodności w postaci demonstracji, od których zresztą da się bez problemu odizolować. Ile to by było śmieci! Biurka by nie starczyło. Podłogi też. Aczkolwiek tego ostatniego nie byłbym taki pewien.

Wracając do kwestii zebrania podpisów pełnoletnich uczestników demonstracji. Piszę "pełnoletnich", ponieważ spory procent, dajmy na to 50 % osób zapewne nie skończyło 18 lat. Kolejne 20 % to pewnie dzieci po osiemnastce, które przyszły się zabawić. Są to tylko moje przypuszczenia, których zresztą nie brałem na poważnie. Proszę nic tu nie korygować.

[newsy-w-krzywym-zwierciadle]

"PILNE: Krzysztof Biegun wygrał pierwszy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. Cieszymy się!"

Bardzo dziwny Tweet zaczerpnięty z konta Gazety Wyborczej na Twitterze. Powala już samo "Cieszymy się". Myślałem, że jak Polacy pokazują, że są coś warci, to się cieszymy. Ale może należy potwierdzić rzeczywistość.

To zdanie, przyprawiło mnie o skojarzenie z jakimś dzieciakiem w redakcji Gazety Wyborczej. Kiedy ktoś odpowiedzialny za Twittera poszedł do ubikacji, a dzieciak podzielił się ze światem radością. Co dziwniejsze, post pojawił się godzinę temu i nie został jeszcze usunięty.

Oczywiście taka sytuacja jest raczej niemożliwa, ale każdy przyzna, że ten Tweet brzmi dziwnie.

Chociaż, może istnieje coś, co obroni Gazetę Wyborczą, przed moimi słowami. Jest to niestety słowo "PILNE". Oznacza to, że zostało to opublikowane przez jakiegoś gościa ze smartphonem, który obserwował konkurs i podzielił się z wszystkimi nowiną. Taka sytuacja usprawiedliwiała by ten dziwny dopisek "Cieszymy się".