ladyborderline
ladyborderline
Bezład
6 posts
W mojej głowie mam bałagan. Niekontrolowany syf. Chcę go sobie poukładać. A porządkiem jesteś Ty.
Don't wanna be here? Send us removal request.
ladyborderline · 6 years ago
Text
Nie pamietam
Jak smakuje dzień bez alkoholu. Każdego dnia póki jestem w pracy jestem w stanie funkcojnowac bez środków odurzających aż do momentu, dopóki z niej nie wyjdę.
Później muszę się wspomagać żeby jakoś w miarę normalnie żyć. Codziennie pije albo pale. Częściej pije, nawet teraz składając ten tekst jestem najebana w trzy dupy.
Trzy miesiące minęły od rozstania, a Ty stwierdziłeś, że mnie nie kochasz. Zabiło mnie to. Ludzie pytają się, co się ze mną dzieje chociaż się uśmiecham. Czują i widzą, że to co pokazuje nie jest prawdziwe. Jestem dobra, pełna pozytywnej energii, a jednoczesnie tak pusta w środku.
Nie przypuszczałam, że nauczę się wyłączyć myślenie. A jednak prawie się udalo. Moj mózg nie działa. Nie mam w sobie nic. Czuje jedynie mocny ucisk pod czaszką. To myśli które chciałby się do niej dostać, ale im nie pozwalam.
Straciłam Cię. Straciłam moje wszystko. Jestem samotna i obudzona. Muszę nauczyć się z tym żyć.
Może to popierdolone, ale wydaje mi się, że za jakiś czas mnie pokochasz na nowo. Że wrócisz jak zbity piesek i będziesz czekał na wycieraczce. Najgorsze jest to ze chsiaobym być właścicielem, który Ci nie wybaczy i wygna, ale wiem, że tego dnia umrę ze szczęścia, a jedyne, co usłyszysz to „dobrze że wróciłeś, dobrze, że jesteś”. I tego nie wypieram. Zaakceptowałam to, że mimo iż po tym wszystkim należy Ci się kara, nie dostaniesz jej. Chce tylko Ciebie blisko. M
Jeśli jednak moje domysły są nieprawdziwe to na zawsze zostanę oschła j zdyhjsansiwaja. Chciałabym tego unikać. Ale nie wymusze na Yihie bus teenikb lub kochał.
Kochsjnz cię Kamil
#i
0 notes
ladyborderline · 6 years ago
Text
Świadomość niesie ból.
Zwłaszcza, kiedy zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, że całym sercem kochasz człowieka, który utrzymuje z Tobą kontakt tylko i wyłącznie z braku lepszych opcji.
Jesteś tylko wyjściem awaryjnym, z którego musi korzystać z powodu tego, jak ciężki ma charakter. Nie ma znaczenia, jak wiele dla Ciebie znaczy, ile jesteś w stanie mu zaoferować. Nie obchodzi go, że kochasz go, mimo tych wszystkich trudów jego osobowości. Jesteś jedynie brakiem lepszych opcji.
I możesz sobie płakać, nic się nie zmieni. Powinnaś uciekać żeby zachować resztki godności, ale nadzieja, że zechce Cię obdarować odrobiną swojego dobra i ciepła Ci na to nie pozwala.
questo è il tuo borderline
0 notes
ladyborderline · 6 years ago
Text
Nie mogę spać.
Chcę do Ciebie. Chcę w Twoje ramiona.
Kochaj mnie, jak nigdy przedtem.
Ja kocham Cię bardziej niż kiedykolwiek.
Myślałam, że mocniej się nie da,
Ale teraz zupełnie zwariowałam.
Jesteś moje wszystko.
Absolutnie wszystko.
1 note · View note
ladyborderline · 6 years ago
Text
Mój border szaleje.
Tak mi źle bez Ciebie. Boję się. Nie mogę spać. Jesteś moje wszystko. Ratuj mnie, błagam, zechciej, tylko Ty możesz.
Pragnę Cię odzyskać.
0 notes
ladyborderline · 6 years ago
Text
Kocham Cię
Nie opuszczaj mnie, proszę, nie Ty.
0 notes
ladyborderline · 6 years ago
Text
Umieram już od miesiąca
Postanowiłam wylać z siebie cały mój ból, który stał się tak rzeczywisty, że czuję jak przepływa w moich żyłach. Dotarł do tętnic, a ostatecznie pompuje krew trafiającą do serca. Miesza się z nią wypełniając cały organizm zimną, ciemną, wilgotną pleśnią.
Czuję się jak dziecko zagubione w otchłani jakiegoś wielkiego, mrocznego lasu. Mam tylko malutki lampionik, ale świeca, która w nim migoce powoli się wypala. Jestem sama. Przerażona.
Popełniłam w życiu wiele błędów. Ale ten, kiedy ostatni był najgorszym. Mój system wartości uległ zaburzeniu. Na pierwszym miejscu stała praca, a nie to, co kiedyś miało dla mnie wartość nadrzędną. Ty.
W pogoni za pieniędzmi, za brakiem problemów oddalałam się od człowieka, który jest podstawą mojego istnienia. Tak bardzo Cię kocham, że nie umiem wyrazić tego słowami. Tak bardzo Cię skrzywdziłam, że brzydzę się siebie. Gdybym miała wehikuł czasu, cofnęłabym go. Gdybym znalazła złotą rybkę, poprosiłabym, aby ostatnie wydarzenia nigdy nie miały miejsca. Niestety nie żyjemy w bajce, a ja w żaden sposób nie jestem w stanie naprawić tego, co zepsułam.
Boję się, że to, co było między nami jest już na zawsze skreślone. Boję się, że żaden z moich wysiłków nie przyniesie skutku i będę musiała pogodzić się z utratą Ciebie. A nie chce.
Jesteś całym moim światem. Jesteś wszystkim, co mam. Jesteś wszystkim, czego potrzebuje. Jesteś wszystkim, czego chcę.
Wierzę, że umiem sprawić byś czuł prawdziwe szczęście. Wierzę, że jeśli damy sobie szansę będzie nam lepiej niż kiedykolwiek przedtem. Wierzę, że jesteśmy dla siebie stworzeni.
Pierwszy raz w życiu jestem w sytuacji, kiedy próbuje kogoś odzyskać. Pierwszy raz w życiu chcę tego tak bardzo, że trzymam Bordera na wodzy. Jestem lekkomyślna, uparta i szalenie zakochana... co zrobić?
Nie potrafię sobie odpuścić. Nie chce sobie odpuścić. Nie tak łatwo. I nie Ciebie.
Wiem, że jeśli pozwolę sobie na to żebyś odszedł na dobre to umrze część mnie. Ogromna część, której nigdy nie uda się zmartwychwstać.
Już teraz czuję się martwa, chociaż wciąż żyje. Wlokę się przez świat jak zombie chcące zaspokoić głód ciepła, bezpieczeństwa i uczuć. Pozbawiona Twojej miłości czuję się zdehumanizowana. Prawdziwe emocje pojawiają się jedynie, gdy mam Cię obok.
Marzę o tym, by usłyszeć z Twoich ust kojące słowa: „Kocham Cię. Wróć do mnie, do domu.”
Może kiedyś.
1 note · View note