czarnaadama

[czarnaadama]

"Matczyne Cienie"

Twoje słowa jak ostry nóż,

Rozcinają duszę, choć nie widać krwi.

Kocham cię, mamo, to mój codzienny trud,

A ty miłość tłumaczysz przez pryzmat win.

Twoje spojrzenie jak sroga burza,

Chłodne, ciężkie, niszczy spokój w nas.

Zamiast uścisku – lodowata przestroga,

Zamiast zrozumienia – wieczny czas.

Każde „dlaczego” kończy si�� murem,

Każde „przepraszam” wraca jak cień.

Jestem córką w twoim labiryncie chmur,

Szukałam światła, lecz znalazłam cień.

Czy w moim głosie usłyszysz kiedyś siebie?

Czy w moim bólu rozpoznasz swój?

Matczyne skrzydła zmieniły się w więzy,

Gdzieś między nami zgubił się spokój.

A jednak w sercu tęsknota wciąż mieszka,

Chciałabym kochać bez lęku i łez.

Mamo, czy jeszcze jest szansa na ciepło?

Czy w tej ciszy skrywasz swój gest?

[czarnaadama]

Wilk i Człowiek

Wilk ma kły z nocy, człowiek — z myśli sny,

jeden szuka wolności, drugi — własnej krwi.

Pod jednym niebem, gdzie księżyc się chwieje,

wilcza dzikość w człowieku drzemie.

Pod skórą drży echo pradawnych cisz,

gdzie las szepcze prawdę, a ogień drży.

Człowiek patrzy w oczy wilka — tam głód,

Wilk w człowieku widzi swój zapomniany ród.

W zderzeniu spojrzeń czas traci znaczenie,

tu pierwotne serce, tam myśli brzemię.

Jedno drugiemu jest cieniem i bratem,

wilcza krew płynie ludzkim światem.

[czarnaadama]

"Gniew Miłości"

Wiatr wyje w przestrzeń, rzeka się miota,

płatki wiśni w gniewnym tańcu złota.

Słońce jak ostrze, tnie ciemność w pół,

świat drży w konwulsjach, powietrze jak mur.

Fale uderzają, niosą Twój głos,

miłość mnie rani, lecz to mój los.

Płomień i mrok, ból w sercu drży,

kocham Cię wiecznie — aż po kres krwi.

[czarnaadama]

"Gniew Rzeki i Krzyk Wiatru"

Na szczycie wzgórza, w wichru uścisku,

patrzę na rzekę w gniewnym rozbłysku.

Płatki wiśni jak łzy w otchłań spadają,

wiatr rwie przestrzeń, fale umierają.

A ja w tym chaosie, w burzy rozpaczy,

czuję Cię blisko, choć świat się zatracił.

Miłość do Ciebie jak rzeka w szale —

niszczy i tworzy, wieczna w swej chwale.

[czarnaadama]

"Szept Rzeki i Wiśniowy Wiatr"

Na wzgórzu cisza, tylko wiatr gra,

co płatki wiśni w powietrzu rozstawia,

suną delikatnie, jak senna mgła,

nad rzeką, gdzie fale w słońcu się bawią.

Rzeka migocze, złote iskierki,

prąd niesie wiatrem uniesione cienie,

fale jak listy, ciche i lekkie,

pisane słońcem na wodnym płótnie.

Daleki szmer, szelest gałęzi,

zapach sakury w powietrzu wiruje,

świat się zatrzymał w tym jednym momencie,

gdy dusza spokojem się napełniuje.

Wiatr smaga policzki, niesie wspomnienia,

przeszłości ślady w szumie wody kryje,

a ja z górki patrzę w zachwycie,

na rzekę, co żyje, i wiecznie płynie.

[czarnaadama]

"W Krwi i Łzach"

Łzy, które nigdy nie miały odwagi zatonąć,

wlewały się po bokach, cichutko, bez krzyku.

A Ty, z rękoma pełnymi moich resztek,

nawet nie zauważasz, jak moje serce cichnie w Twoim cieple.

Zadaję pytanie, choć znam odpowiedź,

czy to miłość, czy tylko strach przed tym, co nieuniknione?

Chciałabym zapomnieć, ale nie umiem,

bo w tej pustce wciąż czuję zapach Twoich dłoni.

W tej krwi na Twoich palcach nie ma winy,

to tylko moje resztki, które nie potrafią odejść.

I choć w łzach szukam jakiejś odpowiedzi,

zastanawiam się, czy w tej mgle coś jeszcze jest warte miłości.

Między nami nie ma już słów,

tylko cienie, które tańczą na granicy rozstania.

A ja trwam, nie wiedząc czemu,

bo w tym wszystkim, co odchodzi, szukam jeszcze kawałka siebie.

[czarnaadama]

W tej miłości tańczę jak w blasku słońca,

gdzie każdy dzień rozświetla się od śmiechu,

a serce bije w rytm Twoich słów,

jak skrzydła motyla w letnim powiewie.

Twoje spojrzenie – to jak niebo nad morzem,

czyste, spokojne, pełne obietnic,

a dotyk Twojej dłoni jest jak ciepły deszcz,

co koi duszę, co sprawia, że czuję się cała.

Kocham Cię, jak kwiat kocha poranny blask,

z całym swoim sercem, całym swoim światem,

bo w Tobie znalazłam spokój, jak w ciszy nocy,

i radość, co rozbrzmiewa jak śmiech dzieci.

Każdy dzień z Tobą jest jak bajka,

gdzie razem piszemy naszą historię,

gdzie nie ma smutków, nie ma zmartwień,

tylko my, ręka w rękę, kroczący przez życie.

I choć czasem los bywa trudny,

z Tobą wiem, że nic nas nie złamie.

Bo nasza miłość to nie zwykła opowieść,

to najpiękniejsza podróż, którą wędrujemy razem.

[czarnaadama]

W szaleństwie tej miłości, w tej burzy pełnej rozpaczy,

krzyczę do nieba, a moje słowa giną w huku grzmotu.

Z ogniem w sercu, z płomieniami w oczach,

tańczę na krawędzi, gdzie marzenia topnieją jak wosk.

Każde spojrzenie od Ciebie jest jak miecz,

który wbija się w moją duszę, lecz nie rani.

Kocham Cię – aż do krwi, aż do zniszczenia,

jak królowa, co zaciąga na siebie łańcuchy złote,

by z nich uczynić koronę.

Czuję, jak płonę, jak topnieję w tej miłości,

jak świat wokół mnie rozsypuje się w proch.

A Ty? Ty jesteś jak wiatr, który rozwiewa moje słowa,

jak deszcz, co nie ma celu, jak noc, co nie ma końca.

Zatracam się w Tobie, choć wiem, że zginę,

choć moje serce zatonie w tej przepaści.

Ale chcę, byś wiedział – to nie ból mnie pochłania,

to brak Ciebie, który wdziera się w moje ciało jak trucizna.

Zostaję w tej wojnie, bo nie znam innego wyboru,

miłość moja jest jak armia, która nie zna litości.

I nawet jeśli zginę, nie będziesz wiedział,

że to Ty jesteś moją bitwą, moją zagładą, moim wszystkim.

[czarnaadama]

W ciszy tej miłości, co dławi i płonie,

słyszę echo obietnic, co nigdy nie wrócą.

Twoje spojrzenie, choć pełne ciepła,

jest jak ogień, który spala mnie w środku.

Każdy dzień to walka o okruch uwagi,

każda noc to zmaganie z własnym bólem.

Twoje słowa brzmią jak szum odległego morza,

co obiecuje spokój, lecz nigdy nie koi.

Nie pytam już więcej, nie szukam odpowiedzi,

bo każda z nich milczy w Twoim spojrzeniu.

Gdy krzyczę w duszy, Ty uśmiechasz się lekko,

a moje łzy nikną w cieniu Twojego oddechu.

Kocham Cię, jak kocha burza rozszalałe morze,

jak kocha płomień ostatnią iskrę życia.

Ale miłość ta jest jak nóż o dwóch ostrzach,

każdy gest czułości rani mnie głębiej.

Powiedz mi, czy słyszysz, jak wołam w milczeniu?

Czy czujesz ciężar, który noszę w sercu?

Bo ja trwam, choć serce krwawi,

w tej miłości, co piękna jest i niszczy zarazem.

[czarnaadama]

Kocham Cię, choć ta miłość boli,

bo czuję, że daję więcej, niż mogę.

Chcę, byś zobaczył, jak bardzo się staram,

choć serce pęka, choć dusza płonie.

Powiedz, czy ja naprawdę dla Ciebie jestem?

Czy to tylko chwila, co wkrótce przeminie?

Bo ja wciąż wierzę, wciąż kocham z całych sił,

choć miłość ta – rani mnie, jak nikt inny nie mógłby.

[czarnaadama]

"Ostatni Rytm"

Jeśli serce me kiedyś zamilknie,

chciałabym zasnąć przy Tobie,

w ciepłym rytmie Twych oddechów,

gdzie czas nie ma już znaczenia.

Być blisko Ciebie w każdej chwili,

nie tylko teraz, ale na zawsze,

gdzie serca nasze, choć ciche,

wciąż razem będą śnić o miłości.

[czarnaadama]

Czemu to zawsze blondynka?

***

[czarnaadama]

Gdybyś kiedy we śnie poczuła,

że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością,

wiedz, żem żyć przestał...

Stefan Żeromski

[czarnaadama]

Chcę od ciebie otrzymywać :

W marcu tulipany - jak miłość i wiosnę

W kwietniu bzy - jak młodzieńczą miłość i słodką tajemnice

W maju stokrotki - jak szczęście i radość

W czerwcu piwonie - jak bogactwo, honor i twoje szczęście

W lipcu róże - jak miłość i namiętność

W sierpniu hortensje - jak pokój i harmonię

We wrześniu słoneczniki - jak dumę, zabawę i ciepło

W październiku jaskry - jak urok, atrakcyjność i zauroczenie

W listopadzie orchideę - jak miłość i piękno

W grudniu lilie - jak czystość i niewinność naszych dni

[czarnaadama]

Byłeś głównym powodem mojego snu, mojej radość mych uczuć. Teraz gdy na ciebie patrzę czuje tylko tylko ból, ale ty się uśmiechasz. Uśmiechasz się tak samo jak wtedy gdy cie zobaczyłam. Mały chłopczyk, minęło tyle czasu. Dlaczego, nie potrafisz dorosnąć by mnie szanować?

[czarnaadama]

Wierzyłam w to

ale to ty udawałeś poprawę żeby mnie udobruchać

Wierzyłam w to

ale to ty grałeś w gry gdy widziałeś moje łzy

Wierzyłam w to

ale to ty byłeś z kolegami gdy ja krsztusilam się łzami

Wierzyłam w to

ale tego i tak nie było

30.11.24

[czarnaadama]

szepcze kocham cię tylko

gdy wsuwa ci ręce

za pasek

spodni

właśnie wtedy musisz

zrozumieć różnicę

między pragnąć a potrzebować

możesz pragnąć tego chłopaka

ale na pewno

go nie potrzebujesz

Mleko i miód 🍯