x0xqop

[x0xqop]

🪐11.2.25🎶

Elowlo, dziś waga taka sama. Zdziwiłam się, bo wczoraj przekroczyłam limit. Zjadłam 1071 kcal, a spaliłam 126. Obawiam się jutra. Zamawiają pizzę klasową, niestety moja mama wpłaciła na składkę i trochę głupio marnować mi jej pieniądze. Zjem 1 kawałek. Postaram się. +przed zjedzeniem wezmę papier i odsysnę tłuszcz.

[x0xqop]

🪐10.2.25🎶

47,4kg. Ofc musiałam coś spierdolić. Obżarłam się jak ulana kurwa 1600kcal💀, spaliłam z ok 50. Zwróciłam trochę żarcia, i no 2,5l wypiłam. Jeśli waga rano pokaże 47,7> to nic n jem. Kurde, moja największą słabością są słodycze. Gdyby nie te obsrane bezy z batonem i rogalem to, wsm to nie jest wina żarcia, tylko mojego braku kontroli.

[x0xqop]

🪐9.2.25🎶

Elo elo, wstałam i poszłam się zważyć. 47,6 kg🔥🔥 super poranek, pozdrawiam

[x0xqop]

🪐8.2.25🎶

Dziś super poranek 48,2kg. Kcal 1258, spalone 115. Zrobię jeszcze pilates i idę spać. Waga mi mega wolno spada. Czas chyba jakiegoś fasta zrobić.

[x0xqop]

Wielki Spis Kaloryki

[x0xqop]

🪐6.2.25🎶

Moje przypuszczenia się sprawdziły. Przytyłam bo byłam przed cyklem. Dziś zjadłam lekko więcej, dokładnie 1215 kcal. Nie miałam czasu na spacer, czy inne ćwiczenia, więc narazie 0kcal spalonych. Jak dokończę naukę to jebnę pilates i pojeżdżę na rowerku🔥

[x0xqop]

🪐5.2.25🎶

Wtf przytyłam a jadłam cały czas tak samo💀 maybe dlatego że jestem chyba przed okresem, skubana spóźnia mi się z 3 dni. No to ta, dziś łącznie z odjęciem spalonych kcal wyszło mi 900kcal git wsm jak na to że jem 1000-1100. Pojebie mn, jedyne do czego mam słabość to rzeczy, z czekoladą. Rodzice kupili nuttele💀. Od 3 dni wpierdalam trochę jej. Na szczęście nie jakoś dużo ale still💀💀

[x0xqop]

jeśli to widzisz nie jesz przez 5 godzin

[x0xqop]

🪐1.2.25🎶

Eloelo czy tylko mi się dłużył tak ten styczeń? Wczoraj masakra, jakaś choroba mn złapała, nie mogłam pójść na spacer ani poćwiczyć. Przynajmniej się zrzygalam( chociaż nwm czm, ale takie wymuszane jest lepsze niż takie typowo chorobowe, dziwnie brzmi ale nwm jak to inaczej ująć). Dziś mam o wiele więcej siły i jebne ten pilates. Zjadłam równe 1000kcal. Przez chorobę n spaliłam nic. Cieszę się, powoli schodzę coraz w dół z kcal🔥.

[x0xqop]

🪐30.1.25🎶

Hejka, ostatnio trochę zadziej pisze ale wsm narazie n mam o czym. Jem 1050kcal na dzień, staram się spadać niżej z ilością, plus zaczęłam pilates ćwiczyć. Wczoraj bigne był i się załamałam, ale dulco friend i jest git. Waga mn załamuje mocno, ale pewnie będzie git jak przyzwyczaję swój organizm do mniejsze ilości kcal.

[x0xqop]

𝓩𝓡𝓞𝓑 𝓣𝓞:

- dla widocznych obojczyków,

- dla zazdrosnych spojrzeń,

- dla chudszych nóg,

- dla widocznych żeber,

- dla chudych dłoni,

- dla niższej wagi,

- dla niskiego BMI,

- dla niego,

- dla chudych nadgarstków,

- dla bycia śliczną, a nie ulaną kurwą.

- dla "ale schudłaś",

- dla za dużych spodni,

- dla noszenia stylu, który Ci się podoba,

- dla lepszego samopoczucia,

- dla większej wartości siebie

- dla Any, bo nie chcesz jej zawieść.

𝓘 𝓝𝓘𝓔 𝓙𝓔𝓓𝓩

Bo motylki tak nie robią. I Ty też nie powinnaś. Śmiesz się nazywać motylkiem, a wpierdalasz za 3 osoby. To żałosne, opanuj się wreszcie i odłóż to jedzenie. Nie potrzebujesz go.

[x0xqop]

🪐27.1.25🎶

Eloelo miałam się nie ważyć, lecz nie umiem. Nawet i lepiej, był to pozytywny poranek 48,5kg🙏 pochwalę się, dostałam 6 z fizyki🔥. Ogl to zjadłam 1176 kcal. Jeszcze dziś nic n ćwiczyłam więc 0 spalonych kcal. And this is all. Wsm narazie udany day, jest się n obeżre wieczorem to będzie fire🔥🔥

[x0xqop]

🪐26.1.25🎶

Elo elo, ostatnio n pisałam bo dostałam załamania. Narazie muszę zostać przy 1200kcal i stopniowo złazić. Nie ważę się, boję się że jak zobaczę większe numerki to skoczę na za duży deficyt, a wtedy się obrzeżam. Dlatego będę stopniowo schodzić. +muszę zacząć jeść później. Ostatnio mam głód psychiczny rankiem, muszę się kontrolować. Dziś zjadłam 1181, a spaliłam 116.

[x0xqop]

𝐽𝑎 𝑠́𝑝𝑖𝑎̨𝑐 𝑎𝑏𝑦 𝑢𝑛𝑖𝑘𝑛𝑎̨𝑐́ 𝑗𝑒𝑑𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎🤍:

[x0xqop]

Pięć porad jak zapobiegać binge ❄️

Hej! Zauważyłam że spora część 🦋 zmaga się z wyżej wymienionym problemem. Osobiście nie zmagam się z tym problemem,ale zauważyłam łączące was tendencję do zachowań które mogą potencjalnie zwiększać ryzyko napadów.

Parę rad ode mnie i o tym jak ja nie dopuszczam do takich sytuacji:

1. Spożywanie posiłków niezdrowych bądź niezawierających wartości odżywczych.

Spożywanie samych produktów takich jak:

Wafle ryżowe, kiśle,galaretki, produkty konjac,napoje zero, niskokaloryczne słodycze/chrupki batony lub co gorsza zupki chińskie

Znacząco podwyższa ryzyko napadów,jest to okej alternatywa na przekąskę-nigdy na posiłek. Są to puste kalorie. Przychodzi wieczór w dniu jedzenia tego typu przekąsek i wasz organizm czuje się na tyle słaby,że pojawia się napad 💔

2. Białko,Błonnik i Tłuszcze

Zadbanie o dostarczenie tych trzech substancji NIE jest równoznaczne z tym że te dania będą wysokokaloryczne!😊

-Dostarczenie białka da wam siłę do działania i jest niezbędne żeby nie dopuścić do wyniszczenia organizmu

Przykładowe niskokaloryczne źródła białka: nabiał,ryby,drób,tofu

-Dostarczenie błonnika pokarmowego wspomaga przemianę materii,daje uczucie sytości. Niezbędny jeśli macie problemy z trawieniem!

Przykładowe niskokaloryczne źródła błonnika:otręby,owsianki,kasze,warzywa,owoce

-Małe ilości tłuszczu nie sprawią że przytyjesz! Wspomaga funkcjonowanie układu nerwowego, krwionośnego a dla nas-kobiet dba o układ hormonalny.

Nie rezygnuj! Kontroluj ilość!

Przykładowe zdrowe źródła tłuszczu:

oliwa, orzechy, awokado

3. Zbyt duże restrykcje

Wiem że wizja zwiększenia limitów brzmi dla wielu z was absurdalnie. Jednak podam wam moment z mojej historii.

W moim pierwszym epizodzie skakałam pomiędzy nie jedzeniem nic,piciem coli 0 lub limitami 100 kcal dziennie. Doszłam do bardzo niskiej wagi,tylko nie pozostało mi się nawet z niej cieszyć,bo nie pamiętałam żadnego dnia,trafiłam na hospitalizację z której mam może dwa wspomnienia..

Odpowiedz sobie na pytanie:

-Czy chcę cieszyć się moją wagą,zacząć żyć życiem jakie sobie zaplanowałam i czerpać korzyści z tak dużego sukcesu do jakiego dotarłam ciężką codzienną pracą?

Jeśli odpowiedź brzmi tak-nie katuj się codziennymi fastami które i tak kończą się u ciebie napadem. To bezcelowe. Droga do nikąd.

4. Odmawianie sobie wszystkiego, spróbuj zamienników 🥧

Masz napady związane z słodyczami? Przyrządź śniadanie na słodko!

Owsianka gotowana-231 kcal

Kaszka manna z jabłkiem-267 kcal

Placuszki bananowe-306

Owsianka pieczona cynamonowa-328

i oczywiście owoce!🍇

Tyle kalorii mają moje przepisy na śniadania,dużo czy mało? To nadal mniej niż jak wieczorem rzucisz się na szafkę z słodyczami 😉

5. Nastawienie

Nie zakładaj że ci się nie uda,postaw sobie realne cele, stwórz realistyczny plan i więcej wiary w siebie! 🦋💝

Mam nadzieję że pomogłam! Reblogujcie dla innych osób z problemem binge ❄️

[x0xqop]

🪐23.1.25🎶

Eloelo, jest godzina 13 a ja jeszcze nic z żarłam (jak na moje obżarstwa to dobry wynik) postaram się wytrzymać do 15:19(wtedy minie 24h od ostatniego posiłku) Dziś trch dupa bo dulco zaczęło działać w drodze do szkoły💀 zwolniłam się i git. Rano ważyłam 49,5 ale po przygodzie z dulco waga spadła do 49.Musze się zdyscyplinować. Wakacje coraz bliżej a dalej wyglądam jak ulana kurwa.

Edit

Udało mi sie walnąć post 25h🔥 kończę ten dzień z 531 kcal. Random ale pokochałam łososia pycha jest, kcal do przeżycia i mn syci.😸

[x0xqop]

Wyobraź sobie że odmówiłaś sobie parę razy jedzenia i rano widzisz to:

Czy to nie jest przepiękne ?

Więc przestań wpierdalać jak świnia.