Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
samosiejki
Bardzo mi się podoba, że samosiejki nagietka się tak rządzą. Jest pięknie. Wszędzie zielono i tyle odcieni żółtego i pomarańczowego, aż ciężko zliczyć. Jest też druga strona tego medalu, czyli ich zachłanności miejsca i bardzo szybki wzrost. Ostatnio bardzo padało i dziś postanowiłam pójść zobaczyć jak się mają moje roślinki. Zabrałam się też za wyrywanie chwastów i bardzo sprawnie mi to poszło. Między innymi wyrwałam też te nagietki, które rosły między marchewką czy buraczkami. Pomyślałam, że nie mogę pozwolić im zadusić warzyw, które też potrzebują słońca i przestrzeni. I tak niespodziewanie, pożyteczne kwiaty zostały potraktowane jak chwasty.
2 notes
·
View notes
Photo
Mruczek na tle rabatki pod oknem. Tulipany już przekwitły ale cała reszta z liliami na czele zbiera siły. Samosiejki.... niczym zielony dywanik.
2 notes
·
View notes
Text
wiosenne porządki
Mam takie miłe poczucie, że każdej wiosny ogarnianie wszystkich ogrodowych prac idzie mi dużo łatwiej niż na początku tej przygody. Pewnie wpływ ma na to ilość już wykonanej pracy a także lepsza jej organizacja. Odkąd pamiętam, zawsze nasza rodzina uprawiała zboże, ziemniaki, robiła grządki w tzw. “polu” i było z tym mnóstwo pracy. Teraz kiedy już nie mamy zwierząt hodowlanych, ani możliwości zajmowania się tymi hektarami poza domem, nabieram coraz więcej odwagi by zerwać z raz ustalonym schematem... czyli uprawą jednego kawałka ziemi, otoczonego pasem trawnika i kilkoma drzewami. Zwłaszcza, że ani mi, ani nikomu z domowników nie chce się potem siekać grządek, a już najmniej pilnować by trawa nie zadusiła młodych roślin. Związku z tym, że od jakiegoś czasu mam kilka podwyższonych grządek, postanowiłam pójść właśnie w tą stronę i zrobić ich więcej. Nie wiem czy uda mi się zbudować ich na tyle, żeby posadzić wszystkie warzywa, ale nie ma to aż takiego znaczenia. To małe przydomowe pole jest zabronowane i tylko czeka na zasianie. Kolejną sprawą, trochę trudniejszą będzie przełamanie granicy, która dość mocno się już zaznaczyła i zrobieniem rabatek z kwiatami i posadzeniem młodych drzew owocowych. Czeka mnie dużo pracy, ale jestem dobrej myśli. Piękno warte jest zachodu.
1 note
·
View note
Photo
nie wiem skąd się tu wzięły, wciąż są i cieszą oko każdej wiosny.
1 note
·
View note
Photo
Zima wróciła na jeszcze na chwilę i na szczęście już pomału idzie sobie. Pierwsze kwiaty już wychylają główki spod śniegu.
8 notes
·
View notes
Text
ku wiośnie
Po 3 tygodniach mrozów przyszła pierwsza słoneczna niedziela. Poszłam przejść się do ogrodu, gdzie większość śniegu już się stopiła. Ziemia mocno nasiąkła wodą i każdy krok odbijał się ziemnym echem pod stopami. Za mną jak zwykle podążała kotka - Srebreko. Nie wszystko udało się zrobić zeszłorocznej jesieni, jestem jednak dobrej myśli.
Zasiałam znów kwiaty. Te parę lat doświadczeń nauczyło mnie, że dobry plan oznacza mniej pracy. Petunie już wychyliły się z czarnej ziemi w doniczkach, podobnie i aksamitki. Są jeszcze żeniszki, werbeny i cynie. Zdecydowałam się również na pomidory. Dzielenie się ich sadzonkami - czysta radość. W planie mam jeszcze posadzenie paru ozdobnych krzewów i częstsze pisanie o tym co dzieje się w moim ogrodzie.
3 notes
·
View notes