#wieszanie
Explore tagged Tumblr posts
revelstein · 6 months ago
Text
Brudni, źli, odrażający
Wychodząc naprzeciw wcale nie odosobnionym głosom jak to kościół polski był zachwycony Konstytucja 3 Maja i jak ją wspierał i wolność Polski jak też wspierał zawsze i niezależnie od okoliczności, w ogóle jak wspaniale się wtedy zachowywał, delikatnie tylko zaznaczę, że to oczywiście gówno prawda. Bo tak to wyglądało w dużym skrócie. Continue reading Brudni, źli, odrażający
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
slavicafire · 1 year ago
Text
Tumblr media
post with a quote describing literally every polish high school student I've ever known
164 notes · View notes
pinkpilatesgirl · 1 year ago
Text
dzień dobry!!🩷
o 4:30 obudziłam się bo chciało mi się bardzo siku (wypilam 0.5litra herbaty przed snem XDDD)
zaraz idę po laptopa i robię jogę, potem się ogarnę i pomyślimy co dzis będę robić, na pewno chce wyprać pościel bo już widzę że jest ładna pogoda takze szybko wychnie
być może zrobię znów jakieś porządki bo muszę zrobić w szufladach w łóżku i w innej części szafy (z wieszakami) i na szafie bo mam tam jakieś rzeczy
poza tym jeszcze muszę zrobić pedicure i dokończyc wieszanie tego jebanego bluszczu xxdd
miłego dnia!!🩷
23 notes · View notes
ekipa · 2 years ago
Text
Zmiany, zmiany...
⭐ Co nowego
Zaktualizowana strona ustawień bloga w przeglądarce jest już dostępna dla wszystkich.
Mamy to! Sprawdź swój przegląd 2022 roku na Tumblrze!
Wiesz, że możesz zainstalować progresywną aplikację internetową Tumblra w Google Chrome i Microsoft Edge? Zajrzyj na tumblr.com/dashboard w przeglądarce Chrome lub Edge i kliknij ikonę instalacji w pasku adresu po prawej stronie.
Edytor postów w przeglądarce obsługuje teraz kilka dodatkowych skrótów klawiaturowych: Ctrl + Shift + Z wstawia blok linków, Ctrl + Shift + P wstawia blok obrazków (tylko w Google Chrome), Alt + Shift + P wstawia blok obrazków we wszystkich przeglądarkach, Ctrl + Shift + L wstawia blok audio, a Ctrl + przecinek zmienia format wybranego tekstu na małą czcionkę.
🛠 Co poprawionego
Wprowadziliśmy kilka ulepszeń w obsłudze postów z obrazkami o różnych rozmiarach i proporcjach w formularzu posta w przeglądarce. Podgląd w formularzu jest teraz bardziej zbliżony do wyglądu opublikowanego posta w Kokpicie.
Karta "Twoje tagi" nie będzie już odświeżana po otwarciu opcji "Zarządzaj" (chyba że faktycznie zmienisz coś w opcjach).
Przeniesienie obrazu w formularzu posta nie jest już zaliczane jako przesłanie.
W niektórych językach przycisk "Obserwuj" na stronie /obserwowane zawijał się do następnego wiersza, ale już to naprawiliśmy.
Naprawiliśmy też kilka problemów z obsługą największych bloków tekstu w nowym edytorze postów w przeglądarce. Czasem powodowało to utratę formatowania lub powielanie treści.
W edytorze postów poprawiliśmy też wyrównywanie ikon wstawiania bloków w mniejszych oknach przeglądarki.
W zeszłym tygodniu posty oczekujące w kolejce były publikowane później, niż powinny, ale teraz już wszystko gra.
🚧 Co w toku
Pieczenie pierników, wybieranie prezentów i wieszanie bombek na choince.
🌱 Co nadchodzi
Twój spersonalizowany przegląd roku!
Widzisz jakiś problem?��Prześlij go nam, a my wkrótce się odezwiemy!
Chcesz podzielić się swoją opinią? Sprawdź blog @ekipa i zacznij rozmawiać ze społecznością.
17 notes · View notes
kasja93 · 1 year ago
Note
Myślałam że jesteś lepsza ale po twoich odpowiedziach do anonima zmieniam zdanie
Niestety. Nigdy nie twierdziłam, że jestem anioł nie człowiek.
Zawsze staram się komuś pomóc chociaż dobrym słowem. Jednak niestety jak ktoś nie chce tudzież nie potrafi pojąć pewnych kwestii oraz aspektów nie będę nadstawiać drugiego policzka. W końcu jestem tylko człowiekiem. Mam mnóstwo przywar jak każdy. Jedynie co mnie smuci to nie fakt, iż ktoś mnie atakuje a to jak bagatelizuje się depresje.
Depresja to nie tylko płacz, wieszanie się i nie wstawanie z łóżka.
Walczyłam do niedawna (jeszcze miesiąc temu z małym hakiem) o każdy krok i o każde zapieprzanie za 10 w domu jak to mniej więcej zostało ujęte we wiadomości anonima.
Cóż… zawsze mogłam być jeszcze gorsza. Nazwyzywać takiej osobie. No i w ogóle fakt, że odpowiedziałam to wyraz szacunku do wypocin jakimi mnie obdarowano
2 notes · View notes
bagiomnich · 6 months ago
Text
W gimnazjum o moim koledze z klasy, Dominiku Surówce z Borzęty, powstał żart, że tata bije go w domu, a źródłem tego żaru było to, że Surówka czasem zapatrywał się w jeden punkt i jakby odcinał, niczym weteran wojenny z PTSD. Od czasu narodzenia się tej idei zaczęliśmy wymyślać z Danielem Pietrzakiem niezliczone historie o tym jak tata Surówki torturuje go w domu. Bicie paskiem, łańcuchem, pięściami, rażenie prądem, oblewanie lodowatą wodą, rzucanie przedmiotami, używanie jako worka bokserskiego, łamanie kości, wieszanie na linie, spuszczanie na niego wściekłego psa, zamykanie gdzieś na noc, izolowanie, pozbawianie snu, głodzenie, podtruwanie, także celowe ośmieszanie przed znajomymi i rodziną, i tak dalej, co przechodziło do całych opisów zmyślnych tortur i ich sekwencji, a mowa tu o młodzieńczej wyobraźni. Dominik był rosłym chłopakiem, najwyższy w klasie, o błękitnych oczach i przyjemnej twarzy, był pewny siebie i lubiany, dobry w sporty, jeździł motorynką, nie było to zastraszone chucherko, a to sprawiało, że wyobrażenia jego tortur były jeszcze bardziej zabawne. Poniżej ten trop literacki przeszedł ze szkoły do mnie do domu i wraz z tatą oraz dwójką młodszych braci opowiadaliśmy sobie historie o ojcu Surówki, podczas familijnych aktywności. Do ikonicznych historii, którą zapamiętałem, należy ta gdzie podczas rodzinnej Wigilii w domu Surówki, przy całej rodzine, ojciec niósł wazon z wrzącym barszczem i z premedytacją wylał całość na syna, po czym powiedział spokojnym głosem z przyciągnięciem: „o przepraszam, poślizgnąłem się.” Jeszcze inna, nie wiem czy padła wtedy czy wymyślam ją teraz, ale niech służy dla zobrazowania, ponieważ paść mogła - ojciec Surówki skonstruował wehikuł czasu, cofnął się do 1943 i wysłał Surówkę od Auschwitz jako Żyda, samemu zostając obozowym SS-manem.
0 notes
anxietyinmind · 7 months ago
Text
tytuł
Jest młodym dorosłym, bez wielkiego majątku ani własnego mieszkania.
Chaos, wielki huragan, wciąż uparcie wraca i na nowo rozrzuca jej ubrania. Była tak blisko początków swojego małego porządku. Zaczęła panować nad kurzem i snem. Polubiła nawet wieszanie prania. Sprawia jej to nową, ciekawą przyjemność.
Pralka daje sygnał, zaraz pokój wypełni zapach niebieskiego płynu do płukania, złamany dymem ulubionego kadzidła..
Z ciepłą łezką bezsilności, płynącą po zaczerwienionym policzku, w miłym ale obcym łóżku szuka ucieczki.
przed odpowiedzią
albo pytaniem
albo gotowością
Kompromis to zbyt wiele..
mmm.. i znów przyjdzie maj
ale z nim, tym razem, JAŚMIN
jk
0 notes
mandatownik · 8 months ago
Text
Przemyśl zanim wywiesisz za okno
Wieszanie prania za oknem w bloku może wydawać się niewinnym codziennym działaniem, ale wiąże się z pewnymi niebezpieczeństwami, zwłaszcza dla przechodniów na ulicy. Oprócz oczywistego ryzyka zmoczenia wodą, istnieje realne zagrożenie spadnięcia przedmiotów na głowę przechodniów, co może prowadzić do poważnych obrażeń. W związku z tym warto zwrócić uwagę na przepisy prawa, które regulują tego…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
kwojciechowicz · 8 months ago
Text
Chciałam serdecznie wszystkim podziękować za przybycie na moją wystawę 7 marca “SHE/ONA” w Volvo Cars Poland Warszawa (przyszło ponad 70 osób), podziękować za współpracę z Volvo Cars oraz za współpracę z Gallery of Young Polish Art . Dzięki nim wystawa wyglądała fantastycznie, oraz wszystko zostało profesjonalnie zorganizowane 😊👌 Przestrzeń Volvo na Marszałkowskiej 89 jest naprawdę pięknym miejscem, w którym można cudownie skomponować wystawę oraz powiesić prace na profesjonalnych szynach galeryjnych, bez niszczenia ścian. Dziękuję również za wsparcie i pomoc w wieszaniu właścicielowi GOYPA, Ireneusz Martyniuk, dzięki któremu wieszanie prac odbyło się w sposób błyskawiczny. Jest wiele innych osób, którym należą się podziękowania, między innymi światowej sławy kompozytorowi i muzykowi Paul Gavlic - Composer, który skomponował muzykę specjalnie na moją wystawę. Chciałabym też podziękować Magdalena Paweł Gawlik, która jest skarbnicą wiedzy oraz pomysłów artystycznych, organizacyjnych i promocyjnych. Wielkie też podziękowania dla Marka z Volvo, który był fantastycznym kompanem do rozmów, oraz za wspaniałe poczucie humoru, które umiliło mnie oraz mojemu mężowi przygotowanie tejże wystawy. Wystawa trwa przez dwa tygodnie (od 7-21 marca) w Salonie Volvo, manekiny zostały przeniesione do Galerii Młodej Polskiej Sztuki na ul. Kopernika 8/18 w Warszawie, i również będą przez 2 tygodnie stały. Wszystkie prace są na sprzedaż, proszę kontaktować się z galerią w sprawie szczegółów. Pozdrawiam i zapraszam do oglądania wystawy! 🤩🤩
#goypa #volvo #volvocarswarsaw #kamaarts #kamilawojciechowiczkrauze #paulgavlic #warszawa #wystawa
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
0 notes
bizarrepotpourri · 1 year ago
Text
Wychowanie przez wieszanie
W średniowieczu nietrudno było trafić w ręce kata. Śmiercią karano za kradzież, mord, podpalenie, bigamię, kazirodztwo, herezję, obrazę majestatu.
W szwajcarskiej Lucernie miejsce kaźni otoczono kamiennym murem. Skazańcy, sędziowie, kat i gawiedź wchodzili do środka przez bramę. W centrum stała szubienica, w pobliżu znajdował się budynek gospodarczy, użytkowany przez kata, i studnia. Obok szubienicy archeolodzy natrafili na trzy umocnione kamieniami i cegłami doły po palach, na których mogły być umieszczane koła z przywiązanymi do nich skazańcami. W obrębie murów znaleziono kości zwierząt, co może sugerować, że miejscowy kat był też lokalnym hyclem. Miejsce kaźni powstało w 1560 r. i funkcjonowało aż do XIX w.
Nie wszystkie europejskie miejsca straceń są tak dobrze przebadane. Przez wiele lat archeolodzy natrafiali na nie przypadkiem, gdyż większość przykryła współczesna zabudowa, a po szubienicach pozostały jedynie nazwy – Góra Wisielców, Szubieniczna, Straconka czy Szubienicznik. Chociaż w Europie było co najmniej 10 tys. miejsc straceń, w samych Niemczech przebadano ich dotychczas tylko 50, w Polsce raptem kilka. Po kilkudziesięciu latach prac w różnych częściach Europy temat ten doczekał się monografii pod redakcją niemieckiego archeologa Josta Aulera. – Grono katowsko-szubieniczne to współpracująca ze sobą grupa archeologów, historyków i antropologów z całej Europy. Wśród nich są nawet osoby pochodzące z rodzin przez wieki uprawiających zawód kata – mówi wrocławski historyk Daniel Wojtucki, współzałożyciel polskiego Stowarzyszenia Ochrony i Badań Zabytków Prawa.
Szubienice budowano na wzniesieniach, przy rozstajach dróg, w pobliżu murów i głównych bram miasta. Zdarzało się, że były to klasyczne, znane z westernów, drewniane szubienice kolankowe, przypominające trzepak szubienice widłowe czy składający się z trzech słupów trójnogi zwierz. Im większe było miasto, tym solidniejsze wznoszono konstrukcje, na których zawisnąć mogło jednocześnie kilkadziesiąt osób. Od późnego średniowiecza wiele murowanych szubienic miało kształt cylindrycznej, czworokątnej lub trójkątnej wieży wysokości od 2 do 4 m i średnicy kilku metrów. Na jej szczycie wznosiły się słupy. Na opierających się o nie belkach wieszano skazańców. Często wnętrze tej instalacji stawało się miejscem ostatniego spoczynku powieszonych. Wieże wisielców były stałym elementem krajobrazu aż do końca XVIII w.
Honorowe i nie
Każdy podróżnik przy wjeździe do jakiegokolwiek europejskiego miasta, chcąc czy nie, musiał minąć miejsce straceń. Widok zmaltretowanych szczątków skazańców, smród rozkładających się ciał i krakanie krążących nad szubienicami kruków były nie tylko wizytówką rządzącego tam prawa i surowości sędziów, miały przede wszystkim odstraszać wędrownych złodziei, morderców i gwałcicieli. Resocjalizacja przestępców była średniowiecznemu prawu nieznana. Podstawą systemu prawa aż do XVIII w. była surowa kara, do działań prewencyjnych należało właśnie wystawianie ciał skazańców na widok publiczny. Historia pokazuje, że egzekucje zawsze przyciągały tłumy gapiów, ale system ten nie miał specjalnego wpływu na zmniejszenie przestępczości. Wisielec zostawał na stryczku dotąd, aż sam nie odpadł, wtedy kat wrzucał do dołu w niepoświęconej ziemi tuż przy szubienicy to, co z niego zostało.
Trudno powiedzieć, ilu skazanych zawisło, ilu ścięto głowę, połamano kołem czy potopiono, z pewnością były to dziesiątki, a może setki tysięcy. Teksty wspominają o tysiącach najróżniejszych egzekucji, bo trafić na stryczek wcale nie było trudno. Śmiercią karano za kradzież, mord, podpalenie, bigamię, kazirodztwo, herezję, obrazę majestatu. Gdy sąd (stosując często tortury) skłonił oskarżonego do przyznania się do winy, zapadał wyrok – kara chłosty przy pręgierzu, okaleczenie lub śmierć.
– W każdym mieście były dwa miejsca egzekucji – honorowe, czyli rynek, i niehonorowe, poza miastem. O tym, czy skazany dostąpi zaszczytu ścięcia na rynku, a rodzina będzie miała prawo pochować ciało na cmentarzu, decydował rodzaj przestępstwa i pozycja skazanego – mówi specjalista od archeologii miejskiej dr Cezary Buśko. Za małą kradzież odcinano dłoń lub rękę. – Kilka lat temu, kopiąc na rynku we Wrocławiu, natrafiliśmy na drewniane fundamenty pręgierza z XIV w. i kość strzałkową ręki – mówi dr Buśko. – Być może jest to ręka złodzieja, którą ku przestrodze przybito do pręgierza.
Większe kradzieże kończyły się karą złodziejską, czyli powieszeniem. Kobiety rzadko trafiały na stryczek, zazwyczaj je ścinano, przy gorszych zbrodniach (np. dzieciobójstwo) zakopywano żywcem. – Najcięższe przestępstwa: rozboje na drogach, wielokrotne morderstwa, kwalifikowano do kary łamania kołem – mówi Daniel Wojtucki, który właśnie pisze doktorat o roli kata na Śląsku. Rozciągniętemu na ziemi skazańcowi kat pod nogi i ręce podkładał klocki, tak by każde uderzenie ciężkim kołem powodowało otwarte złamanie. Bardziej humanitarnym sposobem było łamanie od góry, gdyż kat zaczynał od głowy lub szyi, szybko zabijając lub pozbawiając świadomości skazańca; od dołu – łamano najpierw wszystkie kończyny, po czym wplatano straceńca w szprychy koła, na którym umierał kilka godzin lub dni. Okrutną kar�� unicestwiającą ciało było palenie na stosie lub gorsza wersja – powolne przypiekanie. Znacznie rzadziej zaś wbijano na pal, obdzierano ze skóry czy wyciągano jelita.
Wisielcy z Lubania
W Polsce najwięcej murowanych szubienic zachowało się na Śląsku. Wojtuckiemu udało się zlokalizować ok. 300 dolnośląskich miejsc straceń (wyniki jego badań opublikowane będą w książce, która ma wyjść na początku przyszłego roku). Wraz z pierwszymi lokacjami miast na prawie niemieckim pojawiły się w krajobrazie Śląska pierwsze miejsca straceń. Prawo wyższego sądownictwa – tzw. karania na gardle – należało do ważniejszych przywilejów miejskich i było zastrzeżone, dlatego bezprawnie wystawiane szubienice czy pręgierze były niszczone. Dziś zachowało się tylko kilka murowanych szubienic, najczęściej w formie ruiny, m.in. w Wojcieszowie, Kątach Wrocławskich, Złotnikach Lubańskich (przebudowana w latach 70. XX w. na zameczek), Miłkowie koło Jeleniej Góry, Lipie pod Jaworem, Lubaniu czy Mościsku koło Świdnicy – opowiada Wojtucki.
Czteroosobowy zespół przebadał dotychczas resztki szubienicy w Kątach Wrocławskich, Lubaniu i Miłkowie. W Lubaniu archeolodzy znaleźli wewnątrz murowanej szubienicy szczątki 30 skazańców. Stwierdzenie, że ktoś został powieszony, nie zawsze jest łatwe, jednak znaleziony w Lubaniu łańcuch z wplątanymi fragmentami kręgów szyjnych nie pozostawia żadnych wątpliwości. – W jednym ze znajdujących się obok szubienicy grobów natrafiliśmy na kości dojrzałego mężczyzny z nienaturalnie przesuniętym pierwszym kręgiem szyjnym względem drugiego, co wskazywać może na gwałtowną śmierć w wyniku powieszenia – mówi dr antropologii Honorata Rutka. Podobnie przesunięte kręgi miał wisielec znaleziony na duńskiej wyspie Zelandia w miejscowości Slots Bjćrgby. Natomiast w szwajcarskim Matten archeolodzy znaleźli szkielet podzielony na dwie części. Prawa noga była lekko wysunięta z miednicy i brakowało niektórych kości palców. Badacze stwierdzili, że człowiek ten tak długo wisiał na szubienicy, że dolna część jego ciała odpadła, a zwierzęta rozwlokły mniejsze jego fragmenty.
Z głową między udami
O wiele łatwiej zidentyfikować ofiary katowskiego miecza. Na pochówki ściętych skazańców badacze natrafili przy szubienicy w Miłkowie. Zbudowaną w 1677 r. szubienicę kazał wznieść właściciel Miłkowa Carl Heinrich von Zierotin, który odkupił od Jeleniej Góry prawa sądownicze, by móc karać swoich poddanych – opowiada Wojtucki. Wkrótce na szubienicy zawisł szwagier jej fundatora baron von Fitsch, który zabił swą żonę Joannę von Zierotin. Uczynił to za namową pokojówki – swej kochanki, którą za karę ścięto mieczem. Kolejna słynna egzekucja odbyła się w październiku 1701 r., kiedy to stracono czterech członków rodziny Exnerów, oskarżonych o kazirodztwo i dzieciobójstwo. Ojca, matkę, syna i córkę ścięto, po czym włożono do grobów i przebito kołkami. Dla młodego kata z Jeleniej Góry wykonanie egzekucji na rodzinie Exnerów było egzaminem mistrzowskim.
W tym roku badaczom udało się odkopać w Miłkowie trzy bezgłowe szkielety i jeden powieszonego. Najstarszy z nich – szkielet młodej kobiety – znajduje się pod kolejnymi grobami. Niewykluczone, że są to szczątki skazańców znanych ze źródeł historycznych. – Ponieważ zależy nam na identyfikacji tych postaci, być może zdecydujemy się w przyszłym sezonie na badanie metodą C14, by ustalić dokładny wiek kości – mówi dr Rutka. Ale nie zawsze, tak jak w Miłkowie, skazaniec miał szczęście i trafiał na profesjonalistę. Zdarzało się, że oprawca uderzał wielokrotnie, zanim udało mu się obciąć głowę nieszczęśnika. Wyjątkowego pecha miał mężczyzna ścięty toporem w miejscowości Neastved na Zelandii, którego szyję nieudolny oprawca po prostu zgruchotał.
Wisielców najczęściej zostawiano na stryczku, ściętych – chowano, ale zdarzało się, że obcięte części ciała wystawiano na widok publiczny. Pod koniec zeszłego roku Dawn Hadley z University of Scheffield i Jo Buckberry z University of Bradford przebadały dziesięć czaszek znalezionych w latach 60. na wzgórzu Walktington Wold (zwanym też Wrotami Piekieł) w hrabstwie Yorkshire. Okazało się, że czaszki należały do przestępców straconych między VII a X w. Ścięte głowy długo wisiały na słupach, o czym świadczy brak szczęk, które odpadły, zanim głowy trafiły do ziemi. Co ciekawe, z okresu wczesnego średniowiecza w Anglii nieznane są żadne szczątki skazanych kobiet – nie wiadomo, czy to dlatego, że kobiety rzadziej schodziły na złą drogę, czy też po wykonaniu wyroku szybko je chowano. Z czasem jednak i to się zmieniło. W nadreńskim Langenfeld, w trakcie prac na miejscu kaźni, znaleziono czaszkę zamożnej kobiety (zachowały się resztki brokatowej tkaniny), w której tkwił długi żelazny gwóźdź.
Chociaż miejska szubienica czy szafot były niezbędne, to nikt się nie palił, by budować czy odnawiać te nieczyste miejsca. Kodeks Karola V z 1532 r. reguluje tę sprawę, zobowiązując większość lokalnych rzemieślników i urzędników do uczestniczenia w budowie i remontach szubienicy. W renowacji wrocławskiej szubienicy w 1675 r. uczestniczyły setki robotników, w ten sposób dyshonor rozłożył się po równo. Skrupułów takich nie miał tylko kat, który jako jedyna osoba mógł zbliżyć się do wisielca.
Katowskie życie
– W średniowieczu na Śląsku nie wszystkie miasta miały miejskiego kata – mówi Wojtucki. – Wyrok mógł wykonać jeden z ławników czy sędzia. Od XVI w. można mówić o rodach katowskich, w których dziedziczyło się profesję. Kat był osobą niehonorową, ale nie był wyklęty. Z racji swego zawodu miał oddzielne miejsce w kościele czy oberży, ale często był szanowanym obywatelem, mającym prawo spocząć na cmentarzu. Długoletniego kata Zgorzelca ze słynnego rodu katowskiego Strassburger, który umarł w wieku około 90 lat, żegnały tłumy.
Życie kata nie było łatwe. Zadawanie bólu, zabijanie, kawałkowanie ciał i chowanie cuchnących trupów były dla niego chlebem powszednim. W egzekucjach – tych pełnych okrucieństwa, bólu i krwi wyreżyserowanych spektaklach dla gawiedzi – kat był główną postacią. Przy standardowym ścięciu czy powieszeniu nie musiał się zbytnio natrudzić, gorzej, gdy trafił się seryjny morderca. Ręce pełne roboty miał kat, który 19 stycznia 1654 r. przeprowadził w Oleśnicy egzekucję mordercy 251 osób, Melchiora Hedloffa. Źródła wspominają, że kaźń zaczęła się od rwania ciała gorącymi obcęgami na rynku, potem zawleczono go końmi na miejsce straceń, gdzie złoczyńcę kat łamał kołem od dołu. Następnie poćwiartował jego ciało i wystawił na czterech drogach wjazdowych do miasta.
Na razie archeolodzy nie trafili jeszcze w Polsce na ciało skazańca łamanego kołem, udało się to Niemcom. Szkielet znaleziony w Friedlandburgu koło Getyngi pokazuje, co ta brutalna procedura czyniła z ludzkim ciałem – wszystkie kończyny i żebra mężczyzny są połamane, a czaszka zmiażdżona.
Na znalezienie ciała poćwiartowanego Melchiora Hedloffa nie ma co liczyć, ale przed archeologami zajmującymi się badaniem miejsc straceń jeszcze sporo pracy. Na razie z ich badań wynika jednoznacznie – miejsca straceń i egzekucje wyglądały dokładnie tak, jak opisują to stare dokumenty, a straszące przy drogach szubienice, nabite na pale głowy czy wystawione na widok publiczny poćwiartowane ciała jednak niespecjalnie zachęcały wszelkiej maści złoczyńców do wejścia na dobrą drogę.
1 note · View note
alerzeczy · 1 year ago
Text
Najlepsze pralko suszarki - Ranking
Tumblr media
Posiadasz w swoim domu pralkę, jednak ciągle rozkładanie i wieszanie prania na stojącej suszarce, zarówno w ogrodzie jak i domu stało się uciążliwe? Zbyt duża wilgoć w pomieszczeniu gdzie suszy się pranie? Rozwiązaniem jest świetny sprzęt - pralko suszarka. Read the full article
0 notes
galeriakrakow · 1 year ago
Text
Tumblr media
Flagi na Collegium Novum.
Wywieszanie czarnej flagi w związku ze śmiercią profesora jest pięknym zwyczajem uniwersyteckim. W tym konkretnym przypadku stary, kulturalny zwyczaj podkreśla absurdalność zestawu flagowego Ukropolin. Osoby odpowiedzialne za wieszanie flag z pewnością znają protokół flagowy i wiedzą co robią, obwieszczając panowanie Ukrainy nad Krakowem i Polską.
foto W.Oracz
0 notes
nasze-zd · 1 year ago
Text
Walka o suche gacie
Dziś po raz pierwszy od 5 dni była zapowiedziana stabilna, bezdeszczowa pogoda, więc wieczorem nastawiłem pranie, a rano przed pracą wywiesiłem na dworze.
Suszenie prania tutaj to w ogóle jest swego rodzaju sport narodowy. W domach nie bardzo można, bo nie ma ogrzewania. Na dworze - trzeba mieć strategię opartą o: (a) dobrą prognozę, (b) szybką reakcję. W Auckland w ogóle był dramat, bo zimą nie ma praktycznie czegoś takiego, jak stabilna pogoda. Nawet jak na radarach nie było deszczu, to czasem i tak przechodziła taka drobna i krótka, dosłownie 90-sekundowa polewaczka i kilka godzin suszenia w plecy. Jeśli było się w domu, można było zaryzykować wywieszenie na dworze, przy czym należało często obserwować niebo. Jak coś, to strzała na dwór, wyrywamy z klamerek i...
No właśnie. Mając do dyspozycji krótkie wycinki dnia, praktycznie nie ma szans, że pranie wyschnie na wiór. Jak dobrze podeschnie, jest sukces. Wtedy można zapuścić drugą rundę - wieszanie w domu pod nadmuchem, albo przy oknie, jeśli jest choć trochę słońca.
Nauczyłem się też tutaj efektywnej techniki wieszania. Po pierwsze, to w Polsce niemal nigdy nie korzystałem z klamerek. Po drugie, jeśli już, to jakieś małe rzeczy, albo nietypowe, np. spodenki rowerowe z pieluchą. W NZ nie można tak po prostu przerzucić koszulki przez drut - trzeba ją powiesić za krawędź, by jak najwięcej oddać we władanie żywiołowi powietrza. I tak ze wszystkim.
Nawet państwowa służba meteo wychodzi naprzeciw problemom obywateli i publikuje prognozy schnięcia prania. Dzisiaj było okno:
Tumblr media
Czasem niestety jest tak:
Tumblr media
Można by pomyśleć, że tu jest bardzo dobry rynek dla suszarek bębnowych. Może. Ja jeszcze nie widziałem w żadnym domu.
1 note · View note
the-blue-hummingb1rd · 2 years ago
Text
Reklamy na banerach w miescie - Reklama-Krakow
Aby reklama była skuteczna, musi przyciągać rzut oka oraz sprezentować się zapamiętać. Jeżeli prowadzisz firmę, chyba wiesz, iż liczy się przede wszystkim strategia jej prezentacji, zaś oraz łatwość skojarzenia reklamy z konkretnym produktem bądź usługą.
Reklama wielkoformatowa wypada do w największym stopniu skutecznych. Dlaczego? Spróbuj sobie przypomnieć plakat, kto ostatnio zwrócił twoją uwagę. Zapewne pomyślałeś o wielkim billboradzie względnie banerze na ścianie kilkunastopiętrowego bloku? Właśnie no owo działa - im większy format danych reklamy, tym trudniej ominąć ją wzrokiem.
Druk wielkoformatowy ma coraz inne, czysto techniczne zalety. Przede wszystkim nie wpływają na niego talent atmosferyczne - jest niestrudzony na deszcz, słońce, śnieg, wiatr tudzież tym podobne zjawiska pogodowe. Z tego względu być może spośród majątek egzystować wieszany w różnego rodzaju lokalizacjach natomiast na różnych przestrzeniach. Oprócz tego kolory na banerach zachowują swoją głębię, co sprawia, iż nasycone barwy zatrzymują rzut oka odbiorców. Wreszcie, tego rodzaju nośniki łatwo przetransportować i zamontować w innym miejscu. Najważniejsze jakkolwiek zostało powiedziane już przedtem - wielkie banery reklamowe przyciągają spojrzenia potencjalnych klientów.
Jeżeli na dodatek zrobione są w postępowanie ciekawy, nie w ciemię bity i cokolwiek dowcipny, oraz nieraz nawet cokolwiek kontrowersyjny, wolno się spodziewać, iż w krótkim czasie wielkość klientów o wiele wzrośnie. Więcej na https://reklama-krakow.yolasite.com
0 notes
tumblcore · 2 years ago
Text
Reklama wielkoformatowa w Twoim miescie - Reklamy
Aby marketing była skuteczna, musi przyciągać rzut oka a dać się zapamiętać. Jeżeli prowadzisz firmę, bodaj wiesz, iż liczy się przede wszystkim modus jej prezentacji, oraz także łatwość skojarzenia reklamy spośród konkretnym produktem azaliż usługą.
Reklama wielkoformatowa powinno się do w największym stopniu skutecznych. Dlaczego? Spróbuj sobie przypomnieć plakat, jaki niedawno zwrócił twoją uwagę. Zapewne pomyślałeś o wielkim billboradzie albo banerze na ścianie kilkunastopiętrowego bloku? Właśnie nie inaczej to działa - im przekraczający format danych reklamy, tym trudniej chybić ją wzrokiem.
Druk wielkoformatowy ma jeszcze inne, czysto techniczne zalety. Przede wszystkim nie wpływają na niego dar atmosferyczne - jest wytrwały na deszcz, słońce, śnieg, wiatr tudzież tym podobne zjawiska pogodowe. Z tego względu może z treściwość egzystować wieszany w różnego rodzaju lokalizacjach zaś na różnych przestrzeniach. Oprócz tego kolory na banerach zachowują swoją głębię, co sprawia, że nasycone barwy zatrzymują wzrok odbiorców. Wreszcie, tego rodzaju nośniki bez trudu przetransportować a zamontować w innym miejscu. Najważniejsze jakkolwiek zostało powiedziane w tej chwili już - wielkie banery reklamowe przyciągają spojrzenia potencjalnych klientów.
Jeżeli na dodatek zrobione są w podejście ciekawy, szczwany a nieco dowcipny, a czasami nawet mało kontrowersyjny, można się spodziewać, że w krótkim czasie wolumen klientów daleko wzrośnie. Więcej na https://reklamy.business.blog
0 notes
deathached · 2 years ago
Text
Banery reklamowe - Reklamy
Aby reklama była skuteczna, musi holować rzut oka i darować się zapamiętać. Jeżeli prowadzisz firmę, pewnie wiesz, iż liczy się przede wszystkim modus jej prezentacji, oraz także prostota skojarzenia reklamy z konkretnym produktem azaliż usługą.
Reklama wielkoformatowa należy aż do w największym stopniu skutecznych. Dlaczego? Spróbuj sobie budzić wspomnienia plakat, kto ostatnio zwrócił twoją uwagę. Zapewne pomyślałeś o wielkim billboradzie ewentualnie banerze na ścianie kilkunastopiętrowego bloku? Właśnie właściwie to działa - im przekraczający format reklamy, tym trudniej spudłować ją wzrokiem.
Druk wielkoformatowy ma coraz inne, czysto techniczne zalety. Przede wszystkim nie wpływają na niego zadatek atmosferyczne - jest dzielny na deszcz, słońce, śnieg, wiatr zaś tym podobne zjawiska pogodowe. Z tego względu przypuszczalnie z majątek egzystować wieszany w różnego rodzaju lokalizacjach natomiast na różnych przestrzeniach. Oprócz tego kolory na banerach zachowują swoją głębię, co sprawia, iż nasycone barwy zatrzymują wzrok odbiorców. Wreszcie, tego rodzaju nośniki bez trudu przetransportować natomiast zamontować w innym miejscu. Najważniejsze acz zostało powiedziane obecnie poprzednio - wielkie banery reklamowe przyciągają spojrzenia potencjalnych klientów.
Jeżeli na dodatek zrobione są w tryb ciekawy, myślący i nieco dowcipny, a czasem nawet mało kontrowersyjny, można się spodziewać, że w krótkim czasie liczba klientów znacznie wzrośnie. Więcej na https://reklamy.business.blog
0 notes