#uliczny poeta

[koosmicznawena]

No i tak … - moje oko …

Dam radę, kurwa . 

-.-.-.-POWOLI-.-.-.-

Samobójca .

 A WCIĄŻ

 żywy .

Chyba

WCIĄŻ

to jednak jawa .

W tej zatoce

WCIĄŻ

przypływy 

A HUMANIZM ? . ? . ? Ciężka sprawa ! ! ! .

Zatrę dzisiaj wszelkie spory . Gdzie są GWIAZDY ? . ? . ? Sens mych przeżyć . Umysł ciągle trochę chory .  .  . SUPERNOVA . ! - w wybuch wierzyć . ? .

Napewno jest wymiar równoległy ! . ! . ! A GALAKTYKĘ ja zwiedzam . Bez przerwy . Gdzieś marzenia i sny nie poległy . ! . Odmienny stan świadomości, jest pewny .

Powódź w dzień suszy ! . ! . ! Ocean bezbarwny … Nic mnie nie głuszy Wpuścili tu larwy . ! . POTWORY BEZDUSZNE . ! . Są noce, bez doby . Tym razem niesłuszne ! . ! . ! Przebiegłe CHOROBY . Mówiłam,że zabraknie SZCZEPIONEK !  Tylko dla mnie pewne, że jest KONIEC ? .? . ? Wejdź do lasu . Nie znajdziesz POZIOMEK ! . Tylko ja widzę zły KOLEC ? . Wiadomość z ostatniej chwili . I lepiej dotlenię się buchem . Planetę Ziemię zabili . ! . Zróbcie coś z serduchem i słuchem ! ! ! . JA ODLATUJĘ  WSZYSTKO PARUJĘ  A WIDZĘ . .  I SŁYSZĘ . TAK DOBRZE  SZNUR - WISZĘ MAM . MAM CISZĘ .  Elo .