#torfowiska
Explore tagged Tumblr posts
mechanizm-refleksji · 2 months ago
Text
Minął rok, w dziś minął dokładnie rok od chwili, gdy wszystko jednocześnie się zaczęło i skończyło. Za kilka chwil zaczęłoby się to, czego moje serce tak pragnęło, by za kilka miesięcy skończyło się tak łatwo coś, co miało być czymś najsilniejszym, co dotychczas znałam. A może nim było?
Wiesz, to nie jest tak że myślę o tym codzień- bywają całe dni, niekiedy tygodnie lub miesiąc, gdy w mojej głowie wszystko jakby na moment się zaciera. Myślę, że powinnam sama z siebie się teraz śmiać, bo z zasady moja pamięć jest krótkotrwała, z tym że wcale nie jest mi do śmiechu.
Nie spodziewałam się co przyniesie ta jesień, a dopiero się zaczela. Wciąż czuję, że przedzieram się przez torfowiska w swojej głowie, by gdy tylko trafię na stabilny grunt znów na nie wejść i zastanawiać się ile tym razem kilometrów przede mną.
Czasem wstrząśnie mną coś małego jak robienie owsianki, w której stałam się mistrzem, czasem zaparzanie hibiskusa (wciąż nie nauczyłam sie robić go tak dobrze jak Ty), a niekiedy pędzelek od farby, którym bezwładnie macham wciąż kończąc ten sam obraz od roku. Niedługo będę się przeprowadzać, wciąż nie wiem, co mam zrobić z tym od Ciebie, na który nie patrzyłam od 8 miesięcy.
Kilka miesięcy temu zaczęłam podejmować próby słuchania playlisty, którą stworzyłam w trakcie „naszego okresu”- teraz katuje się nią prawie codziennie, aby znów oddzielić Ciebie od tych piosenek, tak jakby nigdy Cię nie było. Niekiedy w takich momentach czuję wstręt, w innych coś na kształt złości, a niekiedy czysty sentyment i ból. To on jest tym najgłupszym i najgorszym za który się nałogowo karze. Ratuje mnie poczucie nienawiści, które sprawia, że czasem jeżdżę w sposób do mnie niepodobny. Wiesz, powoli zaczynam je już bezwładnie śpiewać i bawić się przy tym, tak jak robiłam to wcześniej.
Po miesiącach wyciągania wniosków, stwierdziłam, że sęk w tym że ja nie umiem odpuszczać, nie leży to w mojej naturze. Przez życie idę jak uparty osioł walcząc o swoje próbując nie ranić innych. Wciąż chce coś zdobywać, pokazywać, udowadniać, ryzykować ponad miarę i czekać, aby ktoś to w końcu dostrzegł. Chyba zawsze chciałam, aby ktoś mnie usadził siłą na krześle i przypomniał, że czasem trzeba oddychać. Na razie sama w ostatnim momencie sobie o tym przypominam i nie szukam już nikogo, kto to krzesło przyniesie. Zawsze chyba w życiu chciałam być zwyczajnie zauważona, wartościowa i dla kogoś ważna, nie wiem, czy to przez dzieciństwo, czy sama się w to wplątałam w trakcie życia, ale Ty przez moment mi to dałaś. Niepotrzebnie.
Ostatnie półtora roku było dla mnie najgorsze, zarówno w trakcie tego co miało być „nami” jak i wtedy, gdy z „nas” stałyśmy się nieznajomymi i bardzo weszłam do swojej głowy. W końcu w stałyśmy się nieznajomymi już kolejny raz, powinnam mieć już wprawę. Wspomniałam, że za bardzo, bo przy okazji skończyłam dosłownie z niczym wokół. Nie mam Ci tego za złe, skrupulatnie przetasowałam swoje „przyjaźnie”, te twarze są już dla mnie obce i przypominam je sobie tylko, gdy spotkamy się przy różnych okazjach.
Teraz wydaje mi się to śmieszne, bo minęło już ponad 9 miesięcy, ale pamiętam agonię, której myślałam, że nigdy nie doznam i wiem, że mało brakowało, by ten sylwester był dla mnie ostatnim. Uratowała mnie ona, ta, której, gdy nie było we mnie już krzty człowieka w oczach, powiedziałam wszystko- wyrządziłam jej jedną z największych krzywd, która można wyrządzić człowiekowi. Wiesz co zrobiła? Stała się nadczlowiekiem i w krótkich chwilach zduszania nienawiści, była przerażona i robiła wszystko, żeby mnie reanimować i pozwolić mi wyjść na prostą. I wyszłam. To jest dług, którego nie da się spłacić, choć zrobię wszystko, aby oddać jak najwięcej do końca swojego życia. Nie znałam nigdy miłości tak czystej, jak ta w jej oczach.
Znów, prawie jak kiedyś, jestem glupiomądra, znów dużo filozofuje, potrafię się sporo śmiać i czuć miłość, jakby nic nie miało miejsca. Nie zrozum mnie źle- nic nie wiedziałaś, bo nie pozwoliłabym sobie być na tyle słaba, by do Ciebie napisać. Z tego jestem akurat dumna, choć to była duma ponad wszystko.
Chwilę później dowiedziałam się o śmierci dawnej, ale bardzo bliskiej przyjaciółki, która była moim oczkiem w głowie przez 4 lata. Zrobiła to dokładnie w ten sam sposób, który ja chciałam. Wiesz, mało brakowało, żebym tam była? Odwołali nas w ostatniej chwili. Dowiedziałam się następnego dnia. Od innych usłyszałam, że pierwotnie jej termin był ten sam, co mój, ale coś ją zatrzymało-najwidoczniej nie wystarczająco długo. Przeszło mi nawet przez głowę, że Bóg, o którym zawsze sporo mówiłaś, być może zrobił zabawną zamianę, choć musiałby być bez serca, a taki nie był w Twoich opowieściach. Tę ranę będę rozdrapywać jeszcze przez długi czas i choć jest już we mnie całkowite znieczulenie na widok zwłok, sama wiesz, że śmierć, w przypadku bliskich osób, jest dla mnie najtrudniejszym do wypowiedzenia tematem.
Kazałaś mi patrzeć na rzeczy w sobie, od których zawsze odwracałam wzrok- teraz myślę, że robiłaś to bez świadomości, taki pusty traf i do dziś nie masz tego świadomości. Liczę, że w przyszłości zrobię z tym porządek, ale dziś znów to schowam do szafki wstydu, który każdy ma w swoim mieszkaniu. Pęd życia, praca, impulsywne pomysły i jeszcze bardziej impulsywne działania to taki mój mały sposób samozagłady, wszystko po to, by za głęboko w siebie nie wchodzić. Ty, na moje życzenie, mnie do tego zmusiłaś. Nie dziękuję Ci za to, nie chciałam tego w swoim życiu.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, co dotyka chyba wszystkich po całkowitym odcięciu się od relacji- niewiedza „a jak ona postrzega mnie dziś?” To chyba przez to umysł, który starałam się poskładać, płata mi czasem figle.
Czuję, jakby to wszystko było zawieszone gdzieś w mojej głowie, jakby nie mogło odpłynąć wraz z tą łódką i przypływa uderzając o brzeg w momentach całkowitego spokoju na wodzie, gdy nie spodziewam się choćby fali. To nie tak, że chciałabym powrotu Ciebie, bo obie wykreśliłyśmy się ze swojego życia na dobre. Nie chciałabym abyś stanęła w moich drzwiach, bo zbyt kusiłoby mnie aby zamknąć Ci je przed nosem. Mam zwyczajnie dość zawieszenia tej cząstki mnie, która przy Tobie została. Przyciągnęłaś mnie tak mocno, że nie zdążyłam się do końca odkleić.
Odkleić, tak jak odklejałam taśmę z papieru, w który był zapakowany prezent pod choinkę dla Ciebie. Z kolei Ty ten dla mnie wciąż nosisz na swojej szyi. Wiele razy zastanawiałam się dlaczego. Skończył się termin zwrotu? Dostałaś go od rodziców? Czy może właśnie to miało być cząstką mnie, którą chciałaś się wtedy ratować w swojej głowie? Najgorsze jest to, że wiem, że ta ostatnia opcja jest nierealna, podświadomie czuję nawet przy tych 400 kilometrach Twoją nienawiść do mnie, która bucha nieustannie w mojej głowie od kilku miesięcy.
Zbyt się przejmuje tym, co myślą inni, myślę, że miałaś idealne okoliczności, aby mimo wszystko to zrozumieć. Każda jedna osoba, która oceniła mnie jako złego człowieka to dla mnie realne potwierdzenie tego, co w chwilach słabości myślę sama o sobie. Czy teraz Ci, którzy tak bardzo mnie nie lubili triumfują i cieszą się, że nam się nie udało?
Najbardziej chciałabym wiedzieć, co Ty, po tym kurewsko ciężkim i dziwnym roku, o mnie myślisz- czy dołączyłaś do nich? A może nadal trzymasz pudełko ode mnie? Wiem, że bluza, którą Ci dałam nie do końca Ci odpowiadała, ale może na przekór zaczęłaś ją nosić? A może już dawno trafi��a na śmietnik w trakcie gruntownego sprzątania mieszkania?
Piszę to, bo może kiedyś się na to natkniesz, choć byłaś tu tylko raz- jeśli możesz, daj mi odpłynąć raz na zawsze, nie chcę widzieć Cię w nieoczekiwanych momentach wieczorów, nie chcę rozpamiętywać tylko tych dobrych chwil (bo moja głowa skrupulatnie, kurwa, wymazuje te złe), nie chce w chwilach słabości sprawdzać co u Ciebie, nie chce pić hibiskusa i go porównywać, nie chce patrzeć za zachody słońca i myśleć, czy też Ci się podobają, nie chce już o Tobie pamiętać tylko przez to przeczucie o Twojej nienawiści do mnie.
Choć moje myśli są teraz równie bolesne, jak wszystkie historie Twoich blizn dla mnie, życzę Ci jak najlepiej. Bądź spełniona przez całe swoje życie i rób rzeczy, o których nieśmiało mi opowiadałaś przy białym winie pitym na balkonie, gdy zaczęło nam buzować w głowach. Nie traktuj każdej góry, która stanie na Twojej drodze jako przeszkodę, a szczyt, który zdobędziesz.
Choć kosmos jest i był bajką dla dzieci, ludzie często zapominają o ziemi, która jest dla nich równie wielka i niesamowicie piękna.
0 notes
1234567ttttttttttt · 3 months ago
Video
youtube
Mokradła, bagna, torfowiska - portale między przeszłością a przyszłością...
0 notes
koval-ptaki-birds · 4 months ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
149) Rhea pennata; Nandu plamiste, nandu Darwina, Darwin's rhea, lesser rhea (nandu mniejsze) - gatunek dużego nielotnego ptaka z rodziny nandu (Rheidae). Występuje wyłącznie w Ameryce Południowej do wysokości 3500–4500 m n.p.m.
Po raz pierwszy opisany w 1834 roku przez d’Orbigny’ego pod nazwą Rhea pennata. Jako lokalizację holotypu autor wskazał Río Negro na południe od Buenos Aires w Argentynie. Takson ten często umieszczano w monotypowym rodzaju Pterocnemia, lecz jest blisko spokrewniony z Rhea americana, z którym w warunkach hodowlanych dochodziło do przypadków krzyżowania się. Wyróżniono trzy podgatunki R. pennata. Ich status jest niepewny, takson tarapacensis być może powinien być traktowany jak odrębny gatunek, a garleppi jak jego podgatunek lub synonim:
R. pennata garleppi – Peru, południowo-zachodnia Boliwia, północno-zachodnia Argentyna
R. pennata tarapacensis – nandu andyjskie – północne Chile
R. pennata pennata – nandu plamiste – południowe Chile i południowa Argentyna, aż do Ziemi Ognistej.
W północnej części zasięgu występowania (podgatunki tarapacensis i garleppi) zasiedla punę, solniska, wyżynne torfowiska i wrzosowiska do wysokości 3500–4500 m n.p.m. W południowym rejonie występowania zasiedla półpustynne stepy z grupami krzewów i użytki zielone terenów zalewowych do wysokości 2000 m n.p.m. Młode rodzą się zazwyczaj w obszarach górskich bogatych w kostrzewę. Podczas badań przeprowadzonych w północno-zachodniej Patagonii zaobserwowano, że samce wybierają miejsce na gniazdo na obszarach podmokłych (tzw. mallín).
W Czerwonej księdze gatunków zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) został zaliczony do kategorii najmniejszej troski (LC – Least Concern). IUCN uznaje nandu andyjskie (tzn. podgatunki tarapacensis i garleppi) za osobny gatunek i zalicza je do kategorii NT (Near Threatened – bliski zagrożenia). Wpisany do załącznika I (R. pennata) i II (R. p. pennata) CITES. Wszystkie populacje wykazują trend spadkowy. Łączną liczebność populacji podgatunków tarapacensis i garleppi w latach 90. XX wieku szacowano na kilkaset osobników, lecz obecnie uważa się, że były to szacunki zaniżone. Według współczesnych, wstępnych oszacowań, ich liczebność zawiera się w przedziale 1000–2499 osobników dorosłych, choć nie wykluczone, że jest ich więcej. Głównym zagrożeniami dla tego gatunku są polowania dla mięsa i piór, wybieranie jaj oraz intensywne przekształcanie środowiska życia tych ptaków na pola uprawne i pastwiska dla bydła.
1 note · View note
robimypodroze · 3 years ago
Photo
Tumblr media
Lubicie zimę? To zdawałoby się banalne pytanie pokazuje, jak ważna jest perspektywa, z której spoglądamy na świat. To właśnie ona zmienia postrzeganie tak z pozoru mało istotnych spraw, jak pogoda czy pora roku. 🔹 Dla nas zima mogłaby trwać tydzień, bo zimowa aura, a właściwie śnieg, oznacza areszt domowy dla Kamila. Wózek nie tylko inwalidzki i zaspy zdecydowanie nie są kompatybilne 😂 Z drugiej strony świat przystrojony na biało pięknie wyglada zza okna. Ot, dylematy codzienności 😉 🔹 📷 Zdjęcie oczywiście nie jest zimowe a wczesnowiosenne z torfowisk w Bieszczadach, gdzie pięknie widać rytuał przejścia między porami roku, a do tego torfowiska osiągnąć można także na wózku inwalidzkim ♿️ i obcować z nieskrępowaną Naturą 🤩 . . #bieszczadymountains #tarnawawyżna #torfowiska #spokójducha #podkarpackietravel #podkarpacietravel #tarnawa #torfowiska #przemyślenia #perspektywamaznaczenie #niepełnosprawność #polskanawózku #poryroku #przejście #robimypodroze #krajobrazy #polishlandscape #bieszczadyphotography #disabledcantravel #disabledpoland #polishtravelblogs #travellersdiary #meetnature #peaceday #visitpoland🇵🇱 (w: Tarnawa Wyżna) https://www.instagram.com/robimypodroze/p/CZHDbgqMucH/?utm_medium=tumblr
0 notes
czarownicaesmeralda · 3 years ago
Text
Demoniczne istoty i jak je zabić?? - Świetliki [Niedziela - 19.09.2021 r.]
                                       Świetliki
Pochodzenie: Świetlikami były dusze zmarłych ludzi, którzy byli tak podli, że nie wpuszczono ich do Zaświatów.
Miejsce bytowania: Bagna, torfowiska.
Cechy szczególne: Świetliki występują pod postacią błysków światła, “błędnych ogników”.
Oddziaływanie: Istoty te wabią nieostrożnych wędrowców swoim migoczącym światłem na bagna, by tam nieszczęśnicy gubili drogę.
Jak Je zabić??: Nie można. Należy się po prostu ich wystrzegać i w żadnym razie nie iść w stronę światła. Zwłaszcza na bagnach!
0 notes
slowiczekczarnobialy · 7 years ago
Photo
Tumblr media
4 notes · View notes
mmaurysiek · 3 years ago
Text
Tumblr media
would it had been a peatland, historically? perhaps — there's no comfortable seats in a bog, but it's more efficient in converting CO₂ to O₂ than the trees are!
but if it's drying, it releases that CO₂ into the air — and a lot of those had been dried up to make space for buildings — did you know that the Netherlands are below the sea level because the soil of a peatland bog is largely made of water, and when as it was drying up - it was also losing volume?
here's some info on restoring the wetlands in the UK:
and here is a podcast in Polish about the role of drying wetlands have played in the climate change (that's why they need restoring — something needs to sink that CO₂ back in!)
feel free to add more info sources to this infodump in the comments ^^'
3 notes · View notes
mysowa · 2 years ago
Text
AHURA MAZDY PIERWSZA WIELKA PRAWDA w języku ze sanskrytu von Stefan Kosiewski MOWY
Przyśpiewki  ·  04. September 2022
AHURA MAZDY PIERWSZA WIELKA PRAWDA ze sanskrytu von Stefan Kosiewski MOWY
vk.com/wall467751157_1887
Avesta naucza dziewięć tysięcy lat, że do piekła trafi ten kto zabije bobra, żeremie bowiem dobrze zatrzymuje wodę i nie
zezwala zapanować śmiercionośnej suszy, dlatego mając wybór między dobrem, a złem Atar wybiera dobrą myśl, słowo, uczynek
PRZYPISY:
1  Plutarch wyznaczył tę datę na 5000 (ok. 6500 p.n.e.) lat przed wojną trojańską https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaratusztra
2 Porównaj pisownię słowa: "Żeremię - osada bobrów. W Statucie Litewskim czytamy: "W czyjej dziedzinie będą gony bobrowe cudze, nie ma doorać tak daleko, jakoby od żeremienia mógł kijem dorzucić, a jeśliby pod żeremienia podorał, a tym bobry wygonił, ma płacić 12 rubli, a temu żeremieniu przecię ma dać spokój. A jeśliby bóbr z tego samego żeremienia wyszedł, a przyszedł w inne żeremię, na grunt inszego pana, tedy w czyim gruncie żeremię będzie, temu też i łowienie bobrów należeć ma".   (Ob.   g o n y   b o b r o w e).  Zygmunt Gloger, Encyklopedia staropolska ilustrowana. Ze wstępem Juliana Krzyżanowskiego. Wydawnictwo Wiedza Powszechna. Wydanie VII Warszawa 1996, s, 514 ISBN 83-214-0411-1 vk.com/photo467751157_457245825
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
pinterest.de/pin/739082988863055652/
CUI BONO 
youtube.com
✂️ tamy bobrowe zostały zniszczone na osuszonych torfowiskach Wolne Rzeki KOTOWA WOLA 20220412
15 seconds · Clipped by Stefan Kosiewski · Original video "Melioracja torfowiska - antyretencja w Lasach Państwowych" by Wolne Rzeki
3  Zobowiązuję się uroczyście dobrze myśląc i dobrze mówiąc i dobrze czyniąc wszystko do pomyślenia i powiedzenia i uczynienia jest; "4. Ich verpflichte mich feierlich (darauf, daß) gut gedacht und gut gesagt und gut getan (wird alles), was zu denken und zu sagen und zu tun (ist).6" Übersetzt von Fritz Wolff, Avesta — die heiligen Bücher der Parsen, Strassburg, 1910. 1177.
Przyśpiewki
Przyśpiewki  · 04. September 2022
linkedin.com/posts/stefankosiewski_ahura-mazdy-pierwsza-wielka-prawda-ze-sanskrytu-activity-6972309373851201536-qvx1/
twitter.com/sowa/status/1566540749050707970
AHURA MAZDY PIERWSZA WIELKA PRAWDA ze sanskrytu von Stefan Kosiewski MOWY
wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/Avesta%2C_translated_by_Ignacy_Pietraszewski.jpg
@sowa
Sprawdź to...
@pinterest
Tweet übersetzen
Tumblr media
pinterest.de
Znalezione na Pintereście
Odkryj jeszcze więcej pomysłów
11:36 nachm. · 4. Sep. 2022
sowafee.jimdofree.com/2022/09/04/ahura-mazdy-pierwsza-wielka-prawda-idącego-ze-sanskrytu-von-stefan-kosiewski-mowy/
0 notes
jadzako · 4 years ago
Photo
Tumblr media
Dzisiejsza wycieczka na Torfowiska pod Zieleńcem (w: Torfowisko Pod Zieleńcem) https://www.instagram.com/p/CNfWvUJDZwy/?igshid=z1sb49f8w649
0 notes
uc8122 · 7 years ago
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Der Wunsch mal auf den Reifträger (Szrenica) zu fahren, bestand schon eine Weile. Grund dafür war dieser Bericht von Rob. Am Montag den 11.09.2017 machten wir uns zu dritt (Martin, Stefan und Ich) auf den Weg zu diesem Berg. Geplant war eine Dreitagstour mit leichtem Gepäck. Was man heutzutage wohl MICROadventure nennt, ist für mich irgendwie schon ‘ne große Sache. Man ist nicht mehr so fit, hat nicht mehr so viel Zeit und die alten Freunde kommen nicht mehr so oft zusammen - sowohl zum Radfahren, als auch zum Bier trinken. Deshalb hatte ich vorallem vor dem ersten Tag Respekt. In 80km hoch auf 1362m. Startpunkt war Görlitz. Die erste Hälfte war prima zum Einrollen. Einsame Nebenstraßen und schöne Feldwege sorgten für prima Laune. In Pobiedna gabs Cola, Schokolade und für mich eine Zahnbürste. Dann wurde es langsam ernst. Es ging hoch ins Isergebirge. Der Anstieg war zum Teil ordentlich steil und irgendwann kamen wir auf der Hochebene Torfowiska Doliny Izery an. Eine wunderschöne Gegend. Hochverdient gabs dann Mittag in Orle. An dieser Stelle der Witz von meinem Kumpel Erli: “Weeste was ich nicht verstehe? polnisch.” Aus diesem Grund wurde per Zufallsprinzip das Mittagessen bestellt. Wir haben alle das Gleiche genommen. Es gab ja 2 Teigrollen gefüllt mit Kraut und noch irgendwas und ein Glas rote Flüssigkeit. Irgendwie eine Mischung aus Tee und Suppe, tiefrot und schön heiß. Komisches Zeug, aber doch irgendwie das richtige zu dem Zeitpunkt. Weiter ging es. Raus aus dem Isergebirge, rein ins Riesengebirge. Wieder gabs einen asphaltieren Wirtschaftsweg, meist ansteigend, ab und zu auch Passagen zum rollen. Und dann die letzten 2km steil berg an. Sandweg, ultragrobes Pflaster, Sandweg, Pflaster. Wir haben dann doch einiges geschoben. Ausser Martin. Und dann waren wir oben. Ein super Gefühl. In der Baude dann erstmal ein Bier, duschen, Abendbrot und alle Biersorten getestet bis der Rollladen vom Ausschank runter ging.
11 notes · View notes
wakacyjnyplan · 5 years ago
Photo
Tumblr media
#Gajówka to wieś na Pogórzu Izerskim przez którą przepływa potok Raczyna. Możemy tu zobaczyć około 20 zabytkowych domów, głównie murowanych i murowano-szachulcowych. Stanowi ona część gminy Mirsk na której znajduje się rezerwat przyrody Torfowiska Doliny Izery. Gmina posiada dobrze rozbudowaną sieć szlaków turystycznych, a nawet podziemną trasę turystyczna śladami dawnego górnictwa kruszców.Samo miasto Mirsk przyciąga natomiast uwagę swoim zabytkowym charakterem na które możemy spojrzeć nawet z wieży widokowej. Główną atrakcją dla realizujących tu wakacyjnyPlan są jednak z pewnością walory turystyczne Gór Izerskich. 6 miejsc noclegowych w całorocznym obiekcie agroturystycznym w Gajówce #Noclegi #wakacyjnyPlan #Agroturystyka https://www.wakacyjnyplan.pl/Agroturystyka-Izerska_Idylla-noclegi-Mirsk https://www.instagram.com/p/B3d7UaWIebg/?igshid=1ibqjfavm7uby
0 notes
robimypodroze · 4 years ago
Photo
Tumblr media
Czemu tak zwlekaliśmy z podróżą w Bieszczady? To pytanie wraca do nas z każdym pokonywany zakrętem i każdym „ochem” i „achem” wypowiadanym co krok. 🔹 Pewnie znacie powiedzenie „Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”. Kurczę, ono faktycznie ma sens. Tu jest jakby inaczej, wolniej, spokojniej, czasami tajemniczo. Tu nic nie jest podane na tacy, nie ma „koni na Morskie Oko”, misiów pozujących do zdjęcia czy smażonych „oscypków” za każdym zakrętem. Być może to kwestia czasu, w którym przyszło nam spotkać się z Bieszczadami? Być może gdyby nie wirus i gdyby był to lipiec to byłoby inaczej? My jednak wolimy zatrzymać w pamięci, że nasze pierwsze spotkanie było dziewicze, naturalne i spokojne. Tak chcemy patrzeć na Bieszczady i tak je klasyfikować. 🔹 Zostawiamy sobie w głowie spokój tego regionu i robimy miejsce na kolejne spotkania. 🔹 #bieszczady #podkarpacie #podkarpackie #wyjechacwbieszczady #reset #spokój #polskanaweekend #polskajestpiekna #wataha #pogranicze #polskiegóry #wedwoje #wheelchairtravel #accessibletravel #batecmobility #razemmozemywiecej #travel #podróże #podróżemałeiduże #podrozujemy #odkrywajpolskę #explorepoland #marriedtravelers @batecmobility @polska.travel @podkarpackietravel @moje.bieszczady @strazgraniczna.pl @bieszczadymountains @gminaustrzykidolne (w: Torfowiska Tarnawa) https://www.instagram.com/p/CNhI-PqsREs/?igshid=1867hfbxkgoor
0 notes
kowalskissaki · 5 years ago
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
114) Łoś euroazjatycki (Alces alces) – największy współcześnie żyjący gatunek ssaka kopytnego z rodziny jeleniowatych, wyróżniający się charakterystycznym porożem i wyjątkowo długimi kończynami. Żyje w podmokłych lasach północnej Eurazji i Ameryki Północnej. Występujący w Polsce podgatunek A. a. alces – łoś europejski jest największą żyjącą w Polsce zwierzyną łowną. Rzadki i objęty całorocznym okresem ochronnym. W polskiej literaturze zoologicznej gatunek Alces alces był oznaczany nazwą „łoś”. W wydanej w 2015 roku przez Muzeum i Instytut Zoologii Polskiej Akademii Nauk publikacji „Polskie nazewnictwo ssaków świata” gatunkowi nadano nazwę „łoś euroazjatycki”, rezerwując nazwę „łoś” dla rodzaju tych przeżuwaczy. Łoś zasiedla leśne i zakrzewione tereny podmokłe, bagna, mokradła, torfowiska, trzęsawiska, tereny zalewowe, nad jeziorami i rzekami. Przed nadejściem zimy przenosi się na wyżej położone tereny, do lasów iglastych. Po II wojnie światowej w Polsce łoś zachował się jedynie na Podlasiu (gmina Goniądz, Rajgród). Obecnie polska populacja łosia została odbudowana. Dość licznie występują między innymi w Biebrzańskim (ok. 600 osobników), Kampinoskim (ok. 300 osobników) i Poleskim Parku Narodowym (ok. 150 osobników)). Nieliczne osobniki występują także w Puszczy Bydgoskiej, na terenie Wielkopolski oraz w Małopolsce w Puszczy Dulowskiej (kilkanaście osobników). Stan polskiej populacji łosia w l. 80 szacowany był na około 6 tys. osobników, a według innych szacunków, w 2005 roku miało być tylko 2800 osobników. Między innymi, ze względu na wprowadzone w 2001 roku przez Ministerstwo Środowiska moratorium na odstrzał łosi, ich liczebność szacowano na 14000 osobników w 2014 roku, a w 2018 na 27-30 tysięcy. W samych tylko lasach lubelskich, na przełomie lutego i marca 2015, stan populacji oceniono na 5080-5993 sztuk, w lasach RDLP Gdańsk w 2018 na 375 zwierząt, a w lasach RDLP Toruń około 600 sztuk (w okolicach Dobrzejewic, Skrwilna, Włocławka i Brodnicy) w tym samym roku. Ponieważ, liczenia łosi w poszczególnych latach były prowadzone przy wykorzystaniu różnych metod, rzetelna analiza zmian wielkości populacji krajowej tego gatunku jest niemożliwa. Dawniej liczne populacje łosi zostały znacznie zredukowane w wyniku masowych polowań, karczowania lasów, osuszania i zagospodarowywania nieużytków. Na Kaukazie i w Europie Zachodniej (poza Skandynawią) wyginął całkowicie, a w Europie Środkowej i niektórych rejonach Ameryki Północnej był bliski wyginięcia. W Polsce od 1925 chroniony na Bagnach Biebrzańskich i jedynie tam przetrwał okres II wojny światowej. W wyniku działań ochronnych w wielu regionach udało się przywrócić liczebność poszczególnych populacji do poziomu bezpiecznego dla ich zachowania. W Puszczy Kampinoskiej został reintrodukowany w 1951 kilkoma osobnikami z Białorusi. IUCN klasyfikuje Alces alces w kategorii LC (niskiego ryzyka). W obszarach gęsto zaludnionych, np. Kampinoski Park Narodowy, łosie są często przyczyną i jednocześnie ofiarą wypadków drogowych. Na terenach eksploatowanych torfowisk wiele łosi ginie w dołach wykopanych przez człowieka. Łosie zaliczane są do grubej zwierzyny objętej okresem ochronnym. W Polsce od 2001 roku obowiązuje moratorium (zawieszenie polowań i całoroczny okres ochronny). Miejscem wielu polowań na łosie była Puszcza Białowieska. Polował tu m.in. na ten gatunek w 1409 roku Władysław Jagiełło, a zasolona dziczyzna pozyskana podczas tych łowów przeznaczona była na zabezpieczenie kampanii przeciwko zakonowi krzyżackiemu. Później na łosie w Puszczy Białowieskiej polowali też m.in. Aleksander Jagiellończyk, Kazimierz Jagiellończyk, August III Sas i Stanisław August Poniatowski oraz carowie rosyjscy Aleksander II, Aleksander III i Mikołaj II. W 1797 roku car Paweł I planował zaopatrzyć rosyjskich żołnierzy w spodnie ze skóry łosi. W tym celu m.in. wydano niezrealizowany rozkaz wybicia wszystkich łosi z Puszczy Białowieskiej.
0 notes
tutamhen · 7 years ago
Text
Tu: Żółwiki z Polesia
Tumblr media
Właśnie teraz trwa okres wylęgu żółwi błotnych, których największa populacja zamieszkuje Poleski Parki Narodowy. W placówce naukowej parku znajduje się też hodowla, która ma wspomagać reprodukcję tego zagrożonego gatunku. Małe żółwiki co roku są wypuszczane na bagna i torfowiska Polesia.
1 note · View note
inrussiadonutseatcops · 5 years ago
Text
Biebrza National Park official Facebook page
THIRD LARGEST EUROPEAN NATIONAL PARK ON FIRE!!!
22.04.2020
A few months ago we were all shocked by the Australian bush fires. Right now on the Earth Day the biggest Polish National Park The Biebrza National Park is burning. The fire broke out Monday morning and it already destroyed 1400 hectares of priceless nature.
The firefighters and fighting day and night to get the fire under control but it is difficult because of the terrain and because of the countrywide drought that might be the worst one in 100 years. The usually humid wetland meadows are drying out and feeding the fire.
Biebrza National Park located in northeastern Poland is a house for 49 species of mammals, 271 species of birds, 36 species of fish, 12 species of amphibians, 5 species of reptiles. Invertebrates living there are represented by over 700 species of butterflies, 448 species of spiders, more than 500 species of beetles, 19 species of leeches and 42 species of caddis. There are also numerous rare and relict species of plants disappearing in other parts of the country.
The National Park is also of great importance for many species of birds feeding and resting during annual migrations. For seedling birds, requiring extensive, wetlands, Biebrza is one of the most important refuges in Europe.
It is not only one of the Europe's most important bird sanctuaries but also the only place in the area where the European moose survived the Second World War.
Right now all of it is endangered by the unforgiving fire. With each hectare lost, the newborn elks, deer and wild boars are being burned alive. One of the firefighters reported a sea eagle (Polish national symbol) which burned alive because he refused to abandon his young. Countless chicks and eggs are already lost. I know that they're not as cute as the koalas and the fire is much smaller than the ones that demolished Australia but even a little damage to the park means damage to the whole European ecosystem.
You can learn more about it on the park fb site: Biebrzański Park Narodowy. The information is mostly in Polish but Google translate works quite well. You can also donate money directly to the Park (account number is on one of the pictures below and also on the Park website). All of the donations will go directly to the firefighters and the Park protection.
If you cannot donate (coronavirus are hitting us all hard) please read more about it and spread the word.
The climate crisis is real but together we still have a chance to stop it from getting worse.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
All of the photo credit goes to Łukasz Rutkowski on Facebook.
8 notes · View notes
polskapogodzinach · 7 years ago
Photo
Tumblr media
Bukiet z polnych kwiatów zrobiony przez Kasię w drodze z Orlicy do Torfowiska pod Zieleńcem😀 Ma dziewczyna talent. Prawda?😎 #kwiaty #kwiat #bukiet #bukietkwiatów #flowerstagram #flowers #natura #przyroda #sudety #orlica #dolnośląskie #dolnoslaskie #łąka #pocztowkazpolski #beautifulpoland #igerspoland #igerspolska #polandphotos #lato #czerwiec #góry #polskiegóry #kolorowo #colors #colorful #polskaprzyroda
1 note · View note