#pochodzenie dusz
Explore tagged Tumblr posts
mirshaseraphim · 2 years ago
Text
Skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy?
Tumblr media
Jesteśmy boskimi istotami kreatorskimi, które wyszły z iskry PraŹródła Ojca i Matki, tego który jest po wsze czasy. Nasza miłość i chęć doświadczania radości pochodzi od niego. Powstały różne rasy duchowe i duchowe domy takie jak Elfy, Driady, Reptilianie, Smoki, Pegazy, Gobliny, Gremliny, Trolle, Gryfy, Jednorożce istoty bardziej kosmiczne - Lirianie, Plejadianie, Arkturianie itd. Ale na początku z tej pierwszej puli istniał czysty świat Królestwa Niebieskiego. Bardzo nam się tam początkowo podobało, ale po pewnym czasie zaczęliśmy się nudzić. I tak powstał plan dalszego doświadczania, tej duchowej ciekawości zobaczenia co jest dalej. Łaknęliśmy drzewa poznania wg. znanego mitu Adama i Ewy (choć symbolicznie prezentuje on to co naprawdę miało miejsce). I poznaliśmy dobro i zło. Światło i Cień. Chcieliśmy doświadczać... Jak to jest poczuć radość ale jak to jest poczuć też złość i cierpienie. Ból smutek chwała i przyjemność. Tyle że nie zdajemy sobie obecnie sprawy z tego, że stało się to na mocy naszej wolnej woli, którą otrzymaliśmy od PraŹródła jako największy dar, rdzeń naszej duszy i naszej istoty. W tym miejscu chcę powiedzieć, że to my kreujemy rzeczywistość każdą naszą myślą, słowem i czynem. To wszystko ma wpływ na to czego będziemy doświadczać i tu na Ziemi - w relacjach, w zdrowiu, w finansach, we wszystkim co tylko może być. Istnieją różne poziomy świadomości według poziomów świadomości Hawkinsa. Większość ludzi obecnie znajduje się na skali świadomości 200-250 czyli średniej lub poniżej 200 czyli bardzo bardzo niskiej. Przez to ludzie doświadczają wojen, chorób, drastycznych śmierci, bólu i cierpienia. Gdyż mają wpisane w sobie programy że muszą z czymś walczyć na przekór i opór wszystkiemu (bo mają taki stan świadomości), gdyż nie czują w sobie wewnętrznej mocy sprawczości, mają różne przekonania na temat życia (na przykład że życie jest ciężkie lub ludzie szkodzą). Obudźcie się wreszcie duchu Polski i wszystkich narodów. Gdyż żyjemy w szczególnych czasach gdy prawda jest nam powoli pokazywana, otrzymujemy pomoc z góry i z dołu od różnych istot i od Źródła Życia. Po to, byśmy wyszli z piekła które sami stworzyliśmy swoimi myślami, słowami i czynami, a z którego nie chcemy wyjść często przez ego czy przywiązania. Odpuszczenie by w końcu z poziomu serca otworzyć się na wieczną prawdę która jest. Błogosławieni wszyscy ci którzy czytali. Zdrawiam i Sława.
3 notes · View notes
wiolleta · 1 year ago
Text
Lista gwiezdnych nasion na Ziemi (część 5)
(Wersja środkowa wyścigu gwiazd Andromedan)
Zwracając szczególną uwagę na ten post, możesz uznać go za dość interesujący, a może znaleźć się „Jestem".
Mówi się, że gwiezdne nasiona Andromedy lub humanoidy są bezpośrednimi potomkami Liran, którzy uciekli do Andromedy z konstelacji Liry.
Uciekli podczas wojen Lyran vs Draco, w których pogoń za chciwością, władzą i kontrolą zmusiła rasę lyran do ucieczki do innych pobliskich systemów.
Jeśli jesteś jak wiele istot z gwiezdnymi nasionami, poczujesz wrodzone przyciąganie
do różnych rodzajów gwiezdnych nasion. Dzieje się tak, ponieważ twoja dusza zgromadziła skupiska energii z wielu systemów gwiezdnych i galaktyk podczas poprzednich wcieleń.
Dusze Andromedy są wśród nas prawdziwymi poszukiwaczami wolności, cichymi wojownikami, a może nawet niepokojami. Są bardzo inteligentnymi, kochającymi i życzliwymi gwiezdnymi nasionami, które emitują niezwykle wysoką częstotliwość wibracji. Ze wszystkich rodzajów gwiezdnych nasion Andromedanie poświęcają najwięcej czasu na przystosowanie się do Ziemi. Ponieważ naturalnie występują w formach až do 12. wymiaru, Andromedanie bardzo trudno jest dorównać ziemskiej częstotliwości ciężkiej i gęstej (biegunowe przeciwieństwo gwiezdnych nasion lyran).
Ta zmiana częstotliwości wpływa na łatwość, z jaką Andromedanie mogą inkarnować na Ziemi. Dlatego są tak RZADKIE!
W tej chwili na Ziemi jest tylko około 800 000 gwiezdnych nasion andromedanu, co jest malutkie w porównaniu z milionami gwiezdnych nasion Plejadan, które teraz nazywają Ziemię swoim domem!
Ta bitwa częstotliwości oznacza, że zachowują tylko niewielki procent swojej prawdziwej energii, co może być zaskakujące dla niektórych Andromedan.
Dlatego wielu z nich czuje się zagubionych, zdezorientowanych i niepewnych, jaką drogą wybrać w życiu".
Boją się podjęcia złej decyzji i czują, że jakoś przegapiają jakąś sztuczkę. Podczas życia na jawie mogą odczuwać przeciąganie liny o to, co powinni zrobić" w
porównaniu do tego, do czego ich dusza ich wzywa". To im sprawia trudność.
Jednak wiele gwiezdnych nasion andromedan nie wie, że mają inteligencję i mądrość żyjącego w nich wszechświata, gotowego i czekającego na dostęp w każdej chwili.
Są prawdziwymi latarniami światła, które są niesamowicie skoncentrowane na sercu i mogą opanować wszystko, na co zwrócą uwagę.
Rzadkim darem duszy, który mają, jest ich wrodzona zdolność dostępu do zapisów
akaszy, kiedy tylko zechcą. Dar, którego wielu by zazdrościło, wejście do ewidencji akaszy zwykle zajmuje miesiące, jeśli nie lata treningu duszy i umysłu. Wejście do zapisów akaszy po inkarnacji może pomóc zmienić zamieszanie gwiezdnego nasienia Andromedy w jasność.
Podobnie jak plejadańskie gwiezdne nasiona, są urodzonymi uzdrowicielami. nasyconymi starożytną wiedzą i mądrością w tradycyjnych sztukach uzdrawiania, takich jak reiki, ziołolecznictwo czy kąpiele gwiezdne.
Zanim pójdziesz dalej, czy dołączyłeś do Federacji Sfer Ziemi Lubionych na platformie Facebook? Jesteśmy kochającą społecznością Światła, Sojuszem z naszą Galaktyczną Rodziną składającą się z ponad tysięcy dusz (i rośnie!). Kliknij, aby polubić tutaj na Facebooku, aby się zarejestrować i nie wahaj się wysłać do nas e-maila, SMS a, komunikatora lub nawet w formie posta swoje przemyślenia, obawy o cokolwiek. Ciesz się wolnością".
Andromedan Pochodzenie Gwiezdnych Nasion -
(Skąd jest moja dusza?)
Galaktyczni sąsiedzi Ziemi, tylko 2,5 miliona lat świetlnych stąd, Andromedanie pochodzą z galaktyki Andromedy o spiralnym kształcie, czasami znanej jako M31.
Ta galaktyka jest równiez domem dla Plejadan, Syrian i Liran, co pokazuje, jak rozległy
jest ten system.
Galaktyka Andromedy, skąd pochodzą gwiazdy Andromedy.
Galaktyka Andromedy ma dwa razy więcej gwiazd niż nasza Droga Mleczna!
Astronomowie uważają, że za 4-5 miliardów lat galaktyki Andromeda i Droga Mleczna zderzą się, tworząc gigantyczną supergromadę.
Zadaj sobie pytanie? Czy jestem Gwiezdnym Nasieniem Andromedy? (14 głównych znaków, które potwierdzają, że jesteś).
1. Masz dziecięcą energię i aurę.
Andromedanie mają czystą dziecięcą energię, która jest niewiarygodnie niewinna. Są bardzo zabawne i wykazują następujące cechy: ciekawość, podekscytowanie, wiara i zaufanie. Czasami możesz skupić się na jednym umyśle, który podziwiasz. Zadajesz pytania i nie boisz się pokazać wrażliwości.
2. Naturalnie wyzdrowiałeś z nieuleczalnej choroby.
To dziwne i nie będzie miało zastosowania do każdego gwiezdnego nasienia andromedanu, ale stwierdzono, że niektóre gwiezdne nasiona andromedanu mają niesamowite połączenie uzdrawiające ciało umysł.
Gwiezdne nasiona Andromedan są niezwykle utalentowanymi uzdrowicielami, zwłaszcza jeśli chodzi o ciało. Prawdopodobnie fascynuje Cię psychologia, nauki fizyczne i niewyjaśnione tajemnice medyczne.
3. Myślisz zarówno twórczo, jak i logicznie.
Ta równowaga między kreatywną prawą a logiczną lewą półkulą mózgu daje duszom andromedan wyjątkową pozycję we wszechświecie. Żadne inne gwiezdne ziarno nie posiada tej cechy.
Podobnie jak w przypadku gwiezdnych nasion Pleiadian i Syrian, jesteś pełen inspirujących pomysłów. Przyciąga Cię twórcze uzdrawianie, pisanie, dprace projektowe i cokolwiek innego kreatywnego. Ale jesteście takze mistrzami nauki i logiki. Przy równowadze można poczynić ogromne kroki w kierunku osiągnięcia nawet największych celów.
4. Pragniesz prawdziwej wolności. Cenisz wolność, prawdziwą wolność. Rodzaj, w którym możesz wybrać, co robisz w każdej sekundzie swojego dnia. Andromedanie prawdopodobnie poczują się uduszeni w restrykcyjnym środowisku 9-5, dlatego często zakładają własną firmę lub zostają pełnoetatowym freelancerem.
Nie mogą się doczekać spotkania podobnie myślących ludzi, pomimo ich cichej i bardziej powściągliwej natury.
5. Czujesz szczególne połączenie z jednym miejscem na Ziemi lub uwielbiasz podróżować.
Gwiezdne nasiona Andromedy są wśród nas prawdziwymi koczownikami. Nienawidzą zbyt długiego przebywania w jednym miejscu i często czują potrzebę regularnego podróżowania do nowych miejsc.
To pragnienie ciągłego podróżowania wynika z faktu, że ich galaktyka jest tak rozległa i
połączona. Egzystując w 12. wymiarze, mogli z łatwością doświadczyć życia w innych częściach Andromedy.
6. Jesteś empatyczny, ale czasami strzeżesz swoich emocji.
Możesz czytać innych ludzi jak otwartą książkę. Rozumiesz złożone emocje, ponieważ sam jesteś czującym". Zauważasz, kiedy coś jest z kimś nie tak, zanim werbalnie
wyrazi swoje uczucia.
Ale nauczyłeś się czasami strzec swoich emocji ze strachu, że nie wyglądasz słabo w niemym świecie. Nie możesz zrozumieć, dlaczego bycie emocjonalnym jest postrzegane jako coś złego i chciałbyś, zeby ludzie byli bardziej otwarci.
7. Może cierpieć na niepokój, poczucie zagubienia i niskiej wartości.
Gwiezdne nasiona Andromedan mają tendencję do zagubienia się w tym świecie z powodu niedopasowania częstotliwości między ich domem a nowym miejscem
zamieszkania.
Prowadzi to nie tylko do poczucia zamętu i wewnętrznego chaosu, ale prowadzi do
niewzruszonego niepokoju i poczucia niskiej samooceny i poczucia własnej wartości. Jest to po prostu wynik braku kontaktu z twoją rodziną gwiazd, z czym boryka się 99% andromedan, kiedy po raz pierwszy wkraczają na Ziemię.
8. Masz silny związek z wodą i naturą.
Ze względu na twoją białą, jasną i dziecięcą aurę przyciągają do ciebie zwierzęta wszelkich kształtów i rozmiarów. Masz również głębokie wrodzone powinowactwo z naturą, wodą i wszystkim, co matka Gaja ma do zaoferowania.
Możesz marzyć o życiu w otoczeniu natury. Miasta i ruchliwe, przepełnione obszary
wydają się obce i przytłaczające dla Twojej delikatnej energii.
9. Przyciągają Cię opowieści o zaginionych ziemiach i starożytnych cywilizacjach.
Przyciągają Cię opowieści o starożytnych kulturach i cywilizacjach świata. Fascynuje Cię rozwój starożytnego Egiptu i tajemniczy wpływ obcej technologii otaczającej jego budynki. Możesz poczuć, jak dusza wzywa do odwiedzenia duchowego miejsca z górami o wysokiej wibracyjnej energii.
10. Prowadzisz uproszczony, nieegoistyczny styl życia
Wolisz żyć prostym, dyskretnym stylem zycia, Myśl o sławie nie przemawia do ciebie. Nie oznacza to, że nie możesz zarobić wielu cennych materiałów (pieniędzy), po prostu milcz o tym. Nie jesteś typem osoby, która jest głodna władzy lub stara się manipulować ludźmi.
11. Jesteś naturalnym nauczycielem i przewodnikiem.
Jesteś urodzonym przywódcą, ale w przeciwieństwie do arkturiarskich gwiezdnych nasion, nie jesteś nim przytłaczający. Wyglądasz na mądrego, utalentowanego nauczyciela, który może prowadzić innych w ich misji lub celu na Ziemi.
Pochodząc z galaktyki Andromedy, która jest domem dla 3 innych rodzajów gwiezdnych nasion, prawdopodobnie zawierasz cudowną i wnikliwą mieszankę wiedzy ze wszystkich trzech systemów łącznie. Masz dużo niewykorzystanej wiedzy, która tylko czeka na podzielenie się z innymi.
12. Masz dobrą równowagę między energią męską i żeńską.
Dusze istniejące w 12. wymiarze mają naturalnie dobrze zbilansowaną energię męską i
żeńską Jeśli jesteś kobietą i potrafisz uosabiać tę energię działania, pośpiechu,
autorytatywnej", prawdopodobnie jesteś zrównoważony, pod warunkiem, że twoja
strona emocjonalna jest pod kontrolą. Odwrotnie dla mężczyzn.
13. Jesteś bardziej introwertykiem niz ekstrawertykiem.
Gwiezdne Nasiona Andromedy są bardziej powściągliwe i znane są jako cisi wojownicy. Nie boją się zabierać głosu, gdy trzeba coś powiedzieć, ale na ogół wolą wtopić się w tło
i obserwować. Nie oznacza to jednak, że nie odgrywają one ważnych ról.
14. Miłosne przygody i spontaniczność.
Nic nie nudzi cię bardziej niż przyziemna rutyna. Kochasz przygody oraz spontaniczne zajęcia i wycieczki. Wiąże się to z pragnieniem prawdziwej wolności. Misja gwiazd Andromedan!
Zbiorową misją Gwiezdnych Nasion Andromedy jest przyniesienie pokoju, harmonii i światła do najciemniejszych zakątków Ziemi. Ich jedynym celem jest usunięcie wszelkiej wrogiej pozaziemskiej obecności
(np. Reptilianie) wśród ludzi.
Dzięki swoim wrodzonym zdolnościom, darom i talentom są tutaj, aby podnieść wibrację ludzkości, gotową na złoty wiek Twórczości, który ma się rozpocząć nie później niż czas ziemski, rok 2032.
Z całą miłością i troską o was wszystkich na Gai,
Jasna Radczyni Elizo,
Ciąg dalszy nastap.....
część 6
https://www.facebook.com/112015134806597/posts/ pfbid0ur4iwT75jgAsxRKbCVydRdBkBBnFhtqUfGtxiTGZW6sErFfnTWBtznR3ERbYRQ6sl
0 notes
linkemon · 3 years ago
Text
Hyakkimaru x Reader
Tumblr media
"Biała Dusza Stuk Puk Ciepło Stuk Puk Życie Stuk Puk" 
 Praca znajduje się też na Wattpadzie (pod tym samym nickiem). Beta: Dusigrosz
Dodatkowe informacje: 1. Akcja rozgrywa się w 5 odcinku anime. Stąd, pojedyncze słowa zapisane kursywą należą do Hyakkimaru, który w tym etapie akcji jeszcze nie potrafi mówić. 2. Płeć Dororo jest jeszcze dla widza tajemnicą do tego momentu i udało mi się ją tu zachować.
— Dororo-chan, podaj mi to — szepnę��a [Reader].
Po czym delikatnie obwiązała głowę Hyakkimaru tkaniną.
Wypatrywała z jego strony jakiegokolwiek ludzkiego odruchu. Jednak orzechowe, martwe oczy utkwiły spojrzenie w jakimś innym punkcie. Być może wpatrywały się w jej duszę, debatując nad tym, jaki przybrała kolor.
— W tej głuszy jest tak cicho, że dostaję ciarek. Tylko co z tego, skoro dla niego to wciąż za głośno?
— Niewiele możemy na razie zrobić.
— Słuch to najbardziej szokujący ze zmysłów, który odzyskał do tej pory. Zatonął w oceanie dźwięku. Musi nauczyć się wybierać z niego tylko to, co chce słyszeć — wtrącił niewidomy staruszek.
Dziewczyna podeszła do mężczyzny, wpatrując się w ciemny, gęsty las dookoła nich. Nie czuła się bezpiecznie. Miała rację. W porę zdążyła się cofnąć w kierunku drzew, bo moment później Hyakkimaru wyczuł potwora.
Ogromny ptak z impetem spadł z nieba, po czym kłapnął dziobem, prawie szlachtując swego przeciwnika w połowie. Ten jednak odrzucił protezy, ukazując dwa śmiertelne ostrza. Był gotowy do walki.
— Dororo-chan! — krzyk wyrwał się z gardła [Reader], dezorientując chłopaka.
Czuła, jak krew w jednym momencie zaczyna szybciej krążyć w jej żyłach.
Z pochyloną głową przebiegła dystans, łapiąc dziecko. Uratowała je od pierzastej bestii.
Dopiero po przeciwnej stronie obozowiska zorientowała się, że wstrzymywała oddech. Huczało jej w głowie i była pewna, że za moment zemdleje, ale w samą porę poczuła, że Dororo ją podtrzymuje.
Czerwona dusza
Zło
Śmierć
Walka trwała. Hyakkimaru, zdezorientowany nagłym odzyskaniem słuchu, radził sobie beznadziejnie. Dostrzec można było jego urywany oddech. W przeciwieństwie do ptaka, który sekunda po sekundzie atakował, nie przejmując się krwią spływającą ze skrzydła. Nim jednak szpony dosięgnęły ofiary, do działania wkroczył staruszek. W kilku zgrabnych, morderczych ruchach zaszlachtował potwora.
Najgorsze było już za nimi, ale przez dłuższy czas ciężko było ukoić zszargane nerwy. Tym bardziej, że chłopak odciął się całkowicie, bardziej niż zwykle. Wzdrygnął się, gdy dziecko podniosło głos, po czym odtrącił rękę mnicha, który zaczął głośno mówić wprost do jego ucha, ale były to jedyne reakcje. Leżał na wznak, z głową owiniętą tkaniną, nie dając żadnych oznak życia poza mruganiem i oddychaniem.
[Reader] nakłoniła Dororo do snu, jednak starszemu mężczyźnie bynajmniej nie było do tego spieszno.
— Zastanawiam się, czemu właściwie z nimi podróżujesz? — spytał wybawca.
— Naprawdę cię to interesuje?
Kiwnął głową.
— Bo nie są jak inni. Szczególnie on.
Była to krótka odpowiedź. Zdawało jej się jednak, że zadowoliła rozmówcę, który przybrał na twarzy dziwny, zamyślony wyraz. Nie miała ochoty kontynuować wymiany zdań. Czuła się niekomfortowo za każdym razem, gdy musiała wyjaśniać innym, jak się czuła.
Czując ciążące powieki, ułożyła się na ziemi i zapadła w sen.
***
— Patrzcie co mam!
Mała dziewczynka radośnie wymachiwała wiankiem z polnych kwiatków.
— [Nazwisko nauczycielki]-sensei pytała mnie dzisiaj, kim chcę zostać w przyszłości. I powiedziałam jej, że jak dorosnę, to chcę być piękną księżniczką i wyjść za przystojnego księcia, i być jak mama, i dobrze rządzić klanem...
Służki zebrane dookoła starego drzewa wiśni uśmiechały się pod nosem na widok następczyni rodu. Biegała ona z rozczochranymi włosami, prawie potykając się o końcówki szaty. Nie można jej było jednak odmówić uroku.
Wtem nastąpiła seria ukłonów — obecnością zaszczyciła je Pani.
— Oczywiście, kochanie. — Matka uniosła dziewczynkę w górę, zyskując w zamian chichot.
***
Młoda nastolatka czuła drzemiącą wściekłość.
— Nie chcę tego ciężaru, nie chcę tego małżeństwa, nie chcę być jak matka, nie chcę tak żyć!
— Milcz! Nie doceniasz, ile ci z ojcem poświęciliśmy.
Widziała łzy w oczach rodzicielki. Nienawidziła jej. Nienawidziła tego, że ona zawsze potrafiła przywołać płacz, przez który wzbierało w niej poczucie winy.
Wiedziała, że nie może więcej protestować. Wykorzystała już wszystkie szanse, jakie miała. Nie została jej ani jedna karta w rękawie.
— To małżeństwo jest korzystne dla obu klanów, a on jest zachwycony twoją urodą...
Rzuciła błagalne spojrzenie, które spotkało się z chłodną odmową — w imię tradycji.
— Rozumiem. — Ukłoniła się.
Wyszła cicho i bezszelestnie, jak na dziedziczkę klanu przystało. Nie mogła zaniechać szacunku należnego rodzicom.
Dopiero w ogrodzie dała upust emocjom.
***
— Nie chcesz skoczyć.
— Słucham? — Odwróciła się.
Zobaczyła dziecko i nienaturalnie nieruchomego chłopaka stojących na skraju lasu.
— Stoisz tu już trochę, więc nie wydaje mi się, żebyś rzeczywiście miała to zrobić.
— Nic o mnie nie wiesz.
— Jesteś tą piękną księżniczką, o której zaręczynach wszyscy mówią, co nie? — Ujrzała wytrzeszczone, ciekawskie oczy.
— Tak, jestem. A mój przyszły narzeczony jest starą, podłą żmiją, która widzi we mnie tylko śliczną lalkę do zabawy i chce mnie wywieźć za granicę, ale to nie mój jedyny problem.
— Wiesz, ludzie mają znacznie gorzej od ciebie. Spójrz na tego tu. — Wskazała palcem dziwnego towarzysza. — Od urodzenia nie miał żadnych części ciała, a za każdą odzyskaną musiał zabić potwora.
— Przestań wywoływać we mnie poczucie winy. Dokładnie to samo robiła moja matka. — Wściekle ruszyła w kierunku krawędzi.
— On widzi dusze. Przyszedł tu za twoją.
— I jak? Podobało mu się wnętrze wyrodnej córki i nieodpowiedzialnej następczyni klanu?
— Nie zaciągnąłby mnie tu, gdyby nie zobaczył w tobie czegoś dobrego.
Tego było już za wiele. Niedoszła samobójczyni upadła na kolana i zdała sobie sprawę, że dziecko ma rację — nie chciała umierać. Zaniosła się rwącym serce szlochem.
— Możesz stąd uciec, wiesz? Świat ma jeszcze wiele rzeczy, których nie widziałaś. Nie warto kończyć zabawy, która jeszcze się nie zaczęła. Jestem Dororo.
Dziewczyna podniosła zapłakaną głowę i po raz ostatni zwróciła ją w stronę domu, po czym ocierając łzy przyjęła wyciągniętą do niej dłoń.
— Od dzisiaj mów mi [Reader].
***
Przebudziła się, z trudem łapiąc powietrze. Czuła lepiące się do spoconej skóry ubrania. Nie był to koszmar, jednak zdecydowanie nie lubiła przypominać sobie przykrych wydarzeń ze swojego krótkiego życia. Jak na jej gust zdarzało się to za często.
Zerknęła w niebo. Do wschodu słońca zostały jeszcze jakieś trzy godziny.
Trawę pokrywała rosa, która moczyła jej odzienie. Letni wiatr wesoło poruszał zielonymi liśćmi. Rześki poranek. Żadnego śladu wojny.
Ociężałym krokiem podeszła do Hyakkimaru i usiadła obok niego. Odgarnęła kosmyki czarnych włosów, przypatrując się jego rysom.
Kim on właściwie dla niej był?
Westchnęła cicho, czując przyspieszone bicie swojego serca.
On nie wiedział, jak wygląda. Nie był jak ludzie dookoła niej całe życie. Nie wielbił jej za pochodzenie ani urodę. Widział tylko jej duszę, w dodatku jako kolorową plamę. Dbał o to, co miała w sercu, nie na zewnątrz. Wierzyła, że pozostanie taki nawet, kiedy odzyska wzrok. Do tego nie oceniał jej na każdym kroku. W końcu czuła się wolna, jak kiedyś w dzieciństwie. Wreszcie mogła zapomnieć kim była i sama decydować o swoim życiu.
Była wdzięczna, że wtedy ją powstrzymał.
Nagle zauważyła, że Hyakkimaru podnosi się do pozycji siedzącej i zdejmuje z uszu wczoraj założoną przepaskę. Przybliżył się do jej klatki piersiowej, co wywołało u niej lekką panikę. Poczuła gorąco wstępujące na policzki. Szybko jednak zorientowała się w sytuacji. Przysunął się z lewej strony. Nie mogła się na niego gniewać. Wręcz przeciwnie, wywołał na jej twarzy delikatny uśmiech.
Położyła sobie jego głowę na kolanach, dając bliski dostęp do nowego, ciekawiącego go dźwięku.
— To bicie serca — szepnęła najciszej jak potrafiła, bojąc się go przestraszyć.
Na ułamek sekundy zwrócił ku niej brązowe oczy, by następnie znów wpatrywać się w miejsce, z którego dochodziło miarowe kołatanie.
Biała Dusza
Stuk Puk
Ciepło
Stuk Puk
Życie
Stuk Puk
24 notes · View notes
somefeelingsworld · 5 years ago
Text
To miłość może mieć rodzaje?
EROS
To miłość namiętna i romantyczna. Nazywana też miłością od pierwszego wejrzenia. Jej „znakiem firmowym” jest nieodparty pociąg fizyczny oraz intensywne emocje, pragnienie nieustannego przebywania w towarzystwie ukochanej osoby. Charakterystyczne dla tego stylu kochania jest też silne zafascynowanie obiektem uczuć, bycie pod jego urokiem. Partnerzy przywiązują dużą wagę do romantycznych gestów, znaków miłości. Pragną celebrować swoje uczucie, obchodzą z zaangażowaniem wszelkie rocznice ważne dla ich związku. Uczucie okazują sobie otwarcie i gorąco. Istnieje między nimi silna chemia. Na pozór taki związek ma wszystko: silne uczucie, ogień namiętności, romantyczne porywy. Ale przy tak silnym zafascynowaniu niebezpieczne może być zbytnie idealizowanie ukochanej osoby, patrzenie na nią wyłącznie przez różowe okulary. Ewentualne późniejsze przejrzenie na oczy czasem okazuje się dużym rozczarowaniem, które może zaważyć na związku.
STORGE
Przyjacielska, łagodna, zrównoważona – taka jest miłość storgiczna. Najważniejszy jest tu duchowy związek z drugą połową, porozumienie dusz, wspólnota zainteresowań i przekonań (jedno jest zwykle najlepszym przyjacielem drugiego). Intymność cielesna pojawia się później i pozostaje raczej drugoplanowa. Zamiast porywów serca i szału ciał para doświadcza trwałego, pogłębiającego się przywiązania oraz wzajemnej troski. Temperatura serc nie jest tu może paląca, ale za to stała i niezmienna. Partnerzy święcie wierzą, że ich związek jest trwały, a oni pozostaną przyjaciółmi na całe życie. Skoro zakładają, że mają siebie na zawsze, czasowe rozłąki nie są przyczyną rozdzierającej tęsknoty i gorączkowego odliczania dni do powrotu ukochanej osoby. Trzeba to po prostu przeczekać. Siłą takiego związku jest dialog. Jak na przyjaciół przystało dużo rozmawiacie – dzielicie się myślami, odczuciami, pragnieniami, obawami… To sprzyja zacieśnianiu więzi, a także budowaniu partnerskiej relacji. Bo gdy ludzie umieją ze sobą rozmawiać, łatwiej unikają konfliktów, potrafią iść na kompromisy, wprowadzać w życie zasadę równości praw i obowiązków. Braterstwo dusz owocuje czymś jeszcze: sprawia, że partnerzy są dla siebie atrakcyjni towarzysko i mentalnie. Dzięki wspólnym zainteresowaniom mogą dobrze razem się bawić; zbliża ich też podobny światopogląd i system wartości. To ważne zwłaszcza wtedy, gdy związek nie jest wulkanem namiętności. Choć ona nigdy nie była dla was numerem jeden, to jednak pilnujcie, by jej płomień zupełnie nie wygasł. Bliskość cielesna, dotyk, pieszczota są potrzebne każdemu człowiekowi.
LUDUS
To miłość dość egoistyczna, traktowana głównie jako gra i zabawa. Bez głębszego zaangażowania, niepozbawiona prób manipulacji partnerem. Gierki prowadzi się po to, żeby być górą – mniej się zakochać niż druga strona, bo wtedy ma się nad nią władzę. Najważniejsze w takim związku jest korzystanie z życia, dbanie o przyjemności (głównie własne). Przedstawiciele tego rodzaju miłości nie ujawniają za bardzo prawdy o sobie, nie starają się dobrze poznać nawzajem. Zamiast wzmacniać więź, rozmawiając o ważnych dla siebie rzeczach, potrzebach, obawach – spędzają czas dość powierzchownie. Są razem, ale osobno. Mają też tendencję do oszukiwania siebie nawzajem, braku uczciwości w związku. Bo oprócz stałego partnera posiadają zwykle kogoś na boku. Seks, podobnie jak wszystko inne, ma służyć zaspokajaniu własnych potrzeb. Tego rodzaju związki nie są na ogół długodystansowe, dość szybko się wypalają. Gdy partnerom spowszednieje zabawa (ze sobą, ale i sobą), ich drogi zwykle się rozchodzą. Trudno się dziwić, skoro nie zależało im za bardzo na pogłębianiu relacji, wystarczało hedonistyczne, niefrasobliwe podejście do bycia razem. Poza tym zdarzające się partnerom przygody na jedną noc też nie cementują związku. Plusem w tym wszystkim jest to, że osoby o ludycznym podejściu do miłości potrafią rozstać się po przyjacielsku, „bez urazy”. Zazdrość nie burzy im krwi w żyłach, nie popycha do skrajnych emocji.
 PRAGMA
To konfiguracja ludus oraz storge. Miłość praktyczna i realistyczna, gdzie partnerzy łączą się przede wszystkim ze względu na wspólne interesy i korzyści. Przed „wejściem” w związek przeprowadzają dokładne oszacowanie wartości matrymonialnej kandydata do serca. Liczy się dla nich jego pochodzenie, pozycja społeczna, status majątkowy. Takie małżeństwo z rozsądku. Przedstawiciele pragmatycznego stylu kochania – owszem – inwestują w miłość, ale tak, jak inwestuje się w firmę. Jedno może np. poświęcać się przez jakiś czas i więcej pracować, by drugie ukończyło studia (nawet kolejne), ponieważ w przyszłości ma to zaprocentować lepszą pozycją zawodową i podniesieniem wspólnego poziomu życia. Czyli osobom takim łatwiej jest dać coś od siebie, kiedy zakładają, że inwestycja powinna się zwrócić.
AGAPE
Powstała z połączenia erosa i storge. Jest miłością ofiarną, pełną poświęcenia i troski o drugą połowę – bez oczekiwania czegokolwiek w zamian. To bezinteresowne przywiązanie i oddanie ukochanej osobie. Jej dobro liczy się bardziej niż własne potrzeby i pragnienia. „Jestem szczęśliwy/-a, kiedy ty jesteś szczęśliwa/-y” – tak myślą, czują i mówią do siebie osoby kochające się w stylu agape. Na każdym kroku okazują sobie czułość, poświęcają dużo uwagi, otaczają troską. Jak twierdzą złośliwi, wręcz jedzą sobie z dziobków. Cechą charakterystyczną miłości typu agape jest też przebaczanie. Partnerzy są pełni zrozumienia i cierpliwości. Jeśli któreś z nich zbłądzi, zawiedzie, popełni błąd – drugie się nie gniewa, nie karze cichymi dniami, nie szuka odwetu. Mało tego, wręcz okazuje współczucie drugiej połowie, która pobłądziła. Altruistyczna wspaniałomyślność – to postawa typowa dla tego rodzaju miłości.
MANIA
Składają się na nią eros i ludus. Tę miłość nazywa się maniakalną, bo jest obsesyjna i bardzo intensywna. Osoby kochające w tym stylu pochłonięte są myślami o wybranku serca. I ciągle prześladuje je lęk przed utratą miłości. Dlatego wciąż potrzebują uwagi partnera i potwierdzania jego uczuć. Chcą, by druga połowa nieustannie rozpraszała ich wątpliwości co do swojej wierności i zaangażowania. Maniakalni partnerzy bardzo pragną być kochani aż do utraty tchu, a z drugiej strony nie wierzą, że zasługują na takie totalne uczucie. Stąd ich miłość często jest pełna zazdrości i gwałtowności. Jakby obsesyjnie pragnęli zawładnąć drugą osobą, wziąć ją w swoje posiadanie, mieć tylko dla siebie.
2 notes · View notes
czarownicaesmeralda · 3 years ago
Text
Demoniczne istoty i jak je zabić?? - Świetliki [Niedziela - 19.09.2021 r.]
                                       Świetliki
Pochodzenie: Świetlikami były dusze zmarłych ludzi, którzy byli tak podli, że nie wpuszczono ich do Zaświatów.
Miejsce bytowania: Bagna, torfowiska.
Cechy szczególne: Świetliki występują pod postacią błysków światła, “błędnych ogników”.
Oddziaływanie: Istoty te wabią nieostrożnych wędrowców swoim migoczącym światłem na bagna, by tam nieszczęśnicy gubili drogę.
Jak Je zabić??: Nie można. Należy się po prostu ich wystrzegać i w żadnym razie nie iść w stronę światła. Zwłaszcza na bagnach!
0 notes
Text
O (nie)zmienialności natury przeciętnego Lopeza
Jedną z zaskakujących mnie tutaj rzeczy jest prohibicja rozpoczynająca się o godzinie 22:00 każdego dnia. Mam na myśli sklepy (nie bary!), które od tej godziny nie mogą nikomu sprzedawać alkoholu, bez względu na wiek, płeć, pochodzenie czy stopień zdesperowania. Pamiętam ten smutny moment, kiedy w sklepie po raz pierwszy spotkałam się z zakłopotaną, empatyczną odmową kasjera, choć lodówka pękała w szwach od piwka Amber, takiego schłodzonego i złociutkiego, gotowego do penetracji naszych spragnionych jam gębowych i wysuszonych przełyków, by następnie majestatycznie spocząć w naszych żołądkach, wywołując uśmiechy na naszych imigranckich twarzach… No, ale nie, nie było nam to dane, zatem po trwającym około minuty oniemiałym bezruchu, w naszych sercach zagościł zawód, że „w Hiszpanii TAKIE rzeczy?!”. Rozumiem, Norwegia. No niech będzie, że Litwa. Ale głośna Hiszpania, która o 22:00 dopiero leniwie zbiera się do wyjścia w miasto? Brutusie Ty, kastylijski podstępie, pomyślałam rozczarowana. Lecz gdy emocje już nieco opadły, a wewnętrzne łzy spłynęły na dno naszych dusz, zrozumieliśmy, że jedyne sensowne wyjście z tej kryzysowej sytuacji to usiąść w knajpie, zapłacić więcej i wypić mniej. I być może właśnie taka była logika hiszpańskiego ustawodawcy w trosce zapisującego to prewencyjne prawo. A… może jednak nie. Może ustawodawca zacierając ręce uznał, że człowiek przeznaczenia nie oszuka, wypije tyle ile ma wypić, bo przecież, idąc za Kubusiem Fatalistą, „to wszystko jest w górze zapisane”, każda szklaneczka, każdy łyczek nawet, jak ma trafić do konkretnej gęby, to przecież doń trafi, choćby się świat walił. Zatem w tym względzie nic nie ulegnie zmianie, zmieni się natomiast ilość wydanej przez przeciętnego Lopeza (to taki nasz Kowalski) gotówki, więc być może nie chodzi o to, by ludzie byli zdrowsi i pili mniej alkoholu, lecz o to, by więcej sałaty trafiło do koryta Państwa Królików (Espana z tym długousznym stworzeniem ma wiele wspólnego, ale o tym kiedy indziej). Póki co niestety nie jestem w stanie rozstrzygnąć jaka jest prawda w tym temacie, ponieważ Hiszpanie (pytałam kilku osób!) rozkładając ręce, polecili mi zapytać o motywy samego ustawodawcę. Ale nie martwcie się, jestem na tropie tej zagadki. Jak tylko dostanę nazwisko, pójdę do gościa i go zapytam. Jak pójdę do gościa. I jak dostanę nazwisko. To wtedy na pewno go zapytam.
A tak na marginesie, mam nadzieję, że króliki spożywają swe posiłki z koryta, bo w przeciwnym razie moja sprytna metafora przestanie być sprytna.
Tumblr media
1 note · View note
ligaswiata · 7 years ago
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Jerzy i smok, czyli podstawy wiedzy okultystycznej, prowadzącej do władzy człowieka nad człowiekiem Dlaczego, ciebie symbolicznego X-a, personę, osobę stworzoną na podobieństwo elitarnych bogów, nazywanych El ? Dlaczego, wpojono w ciebie lustro wiary, edukacji, kultury, doboru naturalnego ... , aby każde pokolenie powtarzało wyuczony schemat cywilizacyjno kulturowy, zwany dla żartu - tradycją ... Odpowiedź, jest zawsze prosta i jednolita ! Ponieważ, poprzez strach godzisz się na ideologie prowadzenie stada przez pasterzy, mistrzów i panów bogów, dążących do zachowania wiecznej władzy nad zagubionym i wystraszonym stadem. Która, generacja ludzi była szczęśliwa, w systemie hierarchicznym ? Która, generacja awatarów, mogła mówić o dobrobycie społecznym popartym równością i wolnością ? Zdekonstruowany człowiek, awatar, lustro odbijający modę i tradycje kulturową, służy mnożeniu fizycznemu, które zapewnia wygodny byt kastom rządzącym, które w rzeczywistości, są konstruktorami wielkiej iluzji i manipulacji, zwanej cywilizacj�� kulturową, w której nieliczni, żyją na koszt zdekonstruowanej i wytresowanej społeczności teatralnej, widzów sceny teatru greckiego, jaskini platońskiej oraz sztucznego świata panowania człowieka nad człowiekiem, człowieka nad bogiem, matką naturą oraz bogactwami naturalnymi. Konstrukt emocjonalny, wytworzył skalkulowany strach, podział, popęd, agresje i zwadę, których rzeczywiste przyczyny, leżą w samym człowieku i ideologii trzeciej siły. Przyczyny wewnętrzne W człowieku następuje kontrolowane i stopniowe lub nagłe dążące do problemów psychicznych - wyciszenie mózgu wyższego, przy jednoczesnej aktywacji mózgu gadziego i ssaczego, które nieświadomie dla człowieka walczą ze sobą poprzez pchający je naprzód egoizm, osadzony na dualizmie warstw podziału, czy sztucznego wyboru. Jeśli mózg wyższy ustępuje niższym i prostszym formom rozwoju, następuje zezwierzęcenie gatunkowe, które wypiera prawo naturalne na rzecz prawa natury. Przyczyny zewnętrzne Poza człowiekiem, leży trzecia siła sterująca ludzkimi odruchami, sprowadzając je do emocjonalnej walki, wynikającej z nacisku siły, strachu i manipulacji ... Smok tworzy gniazdo na źródle Ascalon, to mityczna broń którą tak zwany święty Jerzy zabił tak zwanego smoka. W rzeczywistości Ascalon, to nazwa miasta Aszkelon, w którym oddawano hołd elitarnemu bogowi El i Baalowi. http://swiatowaliga.blogspot.com/2017/05/menora-i-siedem-planet-czyli-czym-jest.html Miasto to należało do członków Grupy Rusa, których oficjalnie nazywano Filistynami. Filistyni, byli przeciwnikami Izraelitów, należących do grupy A-Bra/h/m. (Filistyni, hebr. פלשתים Plisztim - "obcy, wędrowcy", eg. Peleset - lud zamieszkujący w starożytności tereny południowego wybrzeża Kanaanu położone na zachód od Judei. Pochodzenie etniczne Filistynów nie zostało definitywnie ustalone przez tzw. oficjalną naukę. Niektórzy uczeni na podstawie niewielkiej liczby zachowanych słów, sugerują ich indoeuropejskie pochodzenie (dokładnie pochodzenie staroeuropejskie) ... Twórcy Palestyny (nazwa arabska Filastin), byli przeciwnikami starożytnych Izraelitów, do których zaliczał się wspomniany wyżej patron masonerii, zwany dziś świętym Jerzym ... Filozofowie filistyńscy, mieli wpływ na filozofię polityczną Egiptu, Rzymu i Grecji ...) https://ligaswiata.blogspot.com/2016/03/wygnani-sowianie-grupa-brahm-i-grupa.html https://czuwajacy.blogspot.com/2016/04/symbol-grupy-brahm-i-grypy-rusa.html Wygnańcy, banici i psychopaci wywodzący się ze starożytnej Lechii, stworzyli podstawy filozofii władzy, opartej na ideologii zezwierzęcenia niższych warstw społecznych, za pomocą strachu, nauki, manipulacji, psychologii, wojny podziału, tryptyku zwanego trzecią siłą oraz tezy i antytezy, stworzonej za pomocą alfabetu zastępującego obiecadło i rozbieżności myśli, słowa i działania. http://wojciechdydymski-cytaty.blogspot.com/2016/12/obiecado.html http://wojciechdydymski-cytaty.blogspot.com/2017/03/balans-dualizm-przeciwienstwo-i-tryptyk.html http://wojciechdydymski-cytaty.blogspot.com/2017/03/theatron-i-tryptyk-czyli-zycie-zwane.html http://wojciechdydymski-cytaty.blogspot.com/2017/03/trojca-tesseract-i-tryptyk.html http://wojciechdydymski-cytaty.blogspot.com/2017/08/rownowaga-oraz-dezintegracja.html Nad wyraz realna legenda o świętym Jerzym, jest zrozumiała tylko dla tych, którzy biegle władają językiem symboli i potrafią odróżnić tradycje od tożsamości oraz kłamstwo od prawdy ... Symbolika : wąż vel smok, święty na koniu i miecz Zauważ czytelniku, że człowiek słaby, zdekonstruowany, persona, x, osoba ... , nosi w sobie przebudzone przez trzecią siłę zwaśnione węże, przez co konsają one jego rdzenną dusze, doprowadzając myśli do szaleństwa, amoku, absurdu i zwierzęcego egocentryzmu. Zdekonstruowane i słabe człowieczeństwo, nie jest wstanie zapanować nad zezwierzęceniem i gadzim instynktem. Oto ideologia baranka, który ciągle kąsany jest przez zwierzęta i gady gnieżdżące się w jego ciele, na rozkaz trzeciej siły, wypaczającej obraz świata. Natomiast człowiek silny i oświecony, włada podzielonymi wężami innych ludzi, trzymając własne zwierzęta i wężę poza swoim ciałem (przenośnia). Człowiek słaby, ulega idei podziału wykreowanego przez trzecią siłę, karmi swe wewnętrze węże, które zmuszają go do wspierania danej strony wymyślonego konfliktu. Gadzi i ssaczy mózg rządzony emocją oraz agresją, kieruje się ideologią pragnienia, pożądania, strachu, agresji, cwaniactwa ... rodzącego kłamstwo, poprzez brak spójności myśli, słowa i działania. Człowiek silny reprezentowany m.in. przez świetego Jerzego pokonującego smoka, walczy ze słabościami swego organizmu, co symbolicznie pokazywane jest przez symbole, mity i legendy. Na świecie istnieją oświeceni, niekiedy nazywani świętymi, którzy pragną wiedzy i płynącej z niej władzy dla siebie, i tacy którzy z nimi walczą pragnąc wiedzy i władzy dla wszystkich sprawiedliwych. Idea pigułki - kontrolowanego wyboru - dualizm - stworzony jest przez trzecią siłę - co tworzy tryptyk kłamstwa. System, nie jest szatański bo szatan, to po prostu ego ludzkiego umysłu, które porzuca mózg wyższy - duchowość, na rzecz mózgu ssaczego i gadziego. Człowiek innemu człowiekowi i sam sobie gotuje los kata i ofiary. Symbolika : Smok i ideologia walki z gadem - jest to próba zniszczenia mózgu gadziego Osiodłany koń - symbolizuje zwycięstwo mózgu wyższego nad mózgiem ssaczym Święty Jerzy - członek elitarnego układu, który poprzez oświecenie, dąży do zwycięstwa nad mózgiem wyższego rzędu oraz plebsem zarażonym dekonstrukcją. Plebs, który jest dzielony i kontrolowany za pomocą trzeciej siły, nie jest w stanie samodzielnie uruchomić mózgu wyższego rzędu, egzystując na pograniczu zwierzęcego letargu, z którego jest przebudzony za pomocą kontrolowanych emocji społecznych. Miecz - miecz/włócznia vel krzyż vel sześcian (złóż z krzyża sześcian), jest symbolem podziału - iluzji teatralnej i hierarchicznej - tezy i antytezy (prawe i lewe ramie krzyża), kontrolowanej za pomocą trzeciej siły (ostrze). Popatrzcie uważnie bóg elitarny jest uosobieniem węża, święty Jerzy pokonał smoka, Mojżesz, Zeus oswoili swoje węża, Jezus, był wyobrażeniem węża, Abrasaks tworzył z wężami jedność, Ewa ulegała pokusom swego węża, którego kontrolowała w sposób wybiórczy, rewolucje angażujące plebs, kontrolują użyteczną ideologie ( węży ) tezy i antytezy dążącej do z góry ukartowanego finału, wynoszącego elitę ponad plebs ... Symbolizm obiecadła, nie jest dostępny w literaturze ogólnie dostępnej, a jeśli dochodzi do tego typu manipulacji, jest ona skierowana do właściwego grona odbiorców, których nie interesuje treść zapisana za pomocą kłamstwa alfabetu. Symbolizm, jest źle interpretowany choć towarzyszy całemu naszemu życiu, dzieje się tak za sprawą najemników, którzy za pomocą idei autorytetu nadają rzeczą widzialnym zupełnie inne, wypaczone, zdekonstruowane znaczenie, zrozumiałem dla ssaczego i gadziego mózgu. Czy warto ryzykować i niszczyć własne bezpieczeństwo ? Jeśli człowiek traci swoją tożsamość, traci też możliwość dążenia do prawdy będącej nierozerwalną częścią równości i wolności, jakiej domaga się wyższy stopień człowieczeństwa, reprezentowany przez mózg wyższy, który musi zostać przebudzony, aby walczyć z mózgami niższego rzędu. Dydymus Akademia Filozoficzna Dydymusa Liga Świata Samostanowienie i Samoograniczenie https://pomagam.pl/ligaswiata
1 note · View note