#olliemealing

[priokskfm]

#MixOfDay #Podcast #Radioshow #LiveDjset 8dayCast 407 - Ollie Mundy (UK) Submit your track or mix for repost? ➩bit.ly/contact8day Download this mix now : 👉 https://ift.tt/BogKbdD ☁️ ☁️ ☁️ ☁️ Follow Ollie Mundy > @olliem https://ift.tt/ltgbf0u Ollie Mundy is celebrated globally for his emotive fusion of House and Techno, captivating audiences with his heartwarming and melodic sounds. His music is showcased on his own OvavaMusic imprint as well as a host of prestigious labels. Ollie delivers his acclaimed "Deep Tunes For Deep Playa" series and performs standout sets at major festivals worldwide, while also holding residencies and radio shows in the UK. Leading publications have earmarked him as one of the rapidly emerging producers to watch on the electronic scene. ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ All 8day premieres: https://ift.tt/XPO8q0t All 8day podcasts: https://ift.tt/DIHbJvB 8day, deephouse, progressive, melodic, chillout, dancefloor, free, download, Electronic, Ambient, Electronica, SlowHouse, SlowTech, Deep, AfroHouse, OrganicHouse, Downtempo, House, Musik, Chillout, Afro-House, 8daycast, 8dayCast, Bloop, London, "Afro ", "Ollie Mundy" www.priokskfm.online https://ift.tt/L5lOVTe

[dolykhan]

Ollie & the Moon https://www.amazon.com/Ollie-Moon-Brian-Taubman/dp/B095LH5L97 Book description:-  Little Ollie is afraid to go to sleep. She then starts talking the Moon who surprises her by answering back! They form an unexpected bond. We find out that find out that everybody, no matter how big or small is afraid of something. It is okay to ask for help.

[outsiderslamb]

HI OLLIEMS IKADNFMHEIOWZNH,KIDWY;TN HGLQETDN DALLAS IS NOT HOT

YOU’RE ABSOLUTELY CORRECT! UGLY!DALLY RIGHTS!

[magogalan]

Boomerang 🃏 #MagoGalán #magodaner #Magician . . . . . . . . #like #cardmagic #cardporn #chile #cardtricks #magic #magia #santiago #magictricks #mago #magicians #illusionist #magick #playingcards #theillusionist #cardmagician #olliemealing #closeupmagic #colourchange #boomerang https://www.instagram.com/p/BsdX8SVgKBM/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=25q0vg3mqk74

[tavsandisc]

uuu ilk olliem

[anexsol]

Strict VII Rozdział 8

Tytuł i link do oryginału: Strict VII

Autor: happilylarry

Zgoda: jest

Korekta: Kayka :D

Pairing: Harry Styles/Louis Tomlinson, Niall Horan/Liam Payne

Banner: Mini, dziękuję :)

Spis rozdziałów: (x)

Następnego poranka, Harry został szturchnięty, żeby się obudził. Odskoczył trochę w swoim śnie i odsunął małe, pulchne paluszki z dala od swojej twarzy. To tylko zwiększyło szturchanie, i w końcu prychnął, i otworzył oczy. Spotkał się z Archiem patrzącym się na niego. Maluch uśmiechnął się, kiedy zobaczył, że jego tatuś obudził się.

- Tatuś! - Klasnął swoje pulchne małe rączki razem. - Brzuszek głodny!

Harry zmarszczył brwi i spojrzał na zegar. Była prawie ósma rano. Odwrócił swoją głowę i spojrzał na stronę łóżka Louisa. Była pusta. Usiadł i potarł swoje oczy. Kiedy układał swoje włosy w kok, Archie wczołgał się na jego kolana i owinął swoje ręce wokół piersi Harry`ego i swoje nogi wokół pasa Harry`ego.

- Brzuszek taki głodny. - Zaakcentował, tylko na wypadek, gdyby Harry wcześniej nie załapał wskazówki.

Harry pocałował czubek głowy Archiego i zszedł z łóżka. Poprawił malucha. - W porządku synu. - Ziewnął. - Chodźmy znaleźć mamusię. - Poszedł na dół i do kuchni. Dom był nadal ciemny i nie było żadnego znaku Louisa. Odstawił Archiego do jego wysokiego krzesełka i szukał swojego telefonu. Kiedy go znalazł, wykręcił numer Louisa i złapał pudełko płatków z szafki.

- Hej kochanie! - Louis zaszczebiotał kiedy odebrał.

- Hej, gdzie jesteś? - Harry przeszedł od razu do rzeczy. Nasypał trochę płatków na tacę i skrzywił się, kiedy Archie wypuścił pisk.

- Oh, jem śniadanie z Niallem. - Odpowiedział Louis.

Brwi Harry`ego prawie zeskoczyły z jego głowy. - Ty co?

- Jem śniadanie z Niallem. - Odpowiedział Louis. - Jesteśmy w tym nowym małym bistro. Jest słodkie. Będziemy tu musieli przyjść.

- Kiedy będziesz w domu? - Zapytał. Wepchnął telefon między ramię i ucho, i nalał soku Archiemu.

- Mmm... może piąta albo szósta – Oszacował Louis.

- Co? - Harry prawi krzyknął. - Wieczorem?

- Tak. - Odpowiedział Louis.

- Dlaczego ? - Harry dał Archiemu sok i oparł się o blat.

- Cóż, wczoraj powiedziałeś, że bycie z dziećmi przez cały dzień nie było takie trudne, i nie było bo ja tam byłem. Więc dzisiaj się zamienimy. Ja biorę twoje godziny, a ty bierzesz moje. - Odpowiedział Louis.

- To nie ma sensu. - Westchnął Harry. Uszczypnął nasadę nosa.

- Jasne że ma. Jestem dzisiaj tobą, a ty mną. - Powiedział Louis. Brzmiał radośnie. - To naprawdę mi pomoże Harry.

Harry był zmieszany. - Jak? - Zapytał. - Nawet cię tu nie ma.

- To pomaga mi, bo w końcu zobaczysz jak ciężki jest każdy dzień. - Wyjaśnił Louis.

- Moje dni też są ciężkie. - Przypomniał mu Harry. Posiadanie dużej firmy z wieloma oddziałami na świecie nie było bułką z masłem.

- Wiem Harry. Są ciężkie w różny sposób. Ty zarządzasz dorosłymi, a ja zarządzam dziećmi poniżej dziesięciu lat. Jedno i drugie potrafi być ciężkie, kiedy może.

Harry westchnął. - Dobrze, masz rację. - Powiedział w końcu.

Nawet jeśli nie mógł zobaczyć Louisa, wiedział, że jego mniejszy mąż uśmiecha się do telefonu. - Świetnie! Muszę teraz iść, ale zadzwonię później! Kocham cię.

 - Też cię kocham. - Udało się powiedzieć Harry`emu nim linia zamilkła. Wepchnął swój telefon do kieszeni i westchnął. Odwrócił się do Archiego, który patrzył się na niego w oczekiwaniu. - Wygląda na to, że jesteś tylko ty i ja teraz.

Spotkał się z prysznicem płatków rzuconych w jego twarz.

Około południa, Harry wsunął film do odtwarzacza i posadził wszystkie dzieci przed telewizorem. Po tym, uciekł do pralni, aby pozbierać swoje myśli. Teraz wiedział, dlaczego Louis tak często chodził do pralni. Szczerze mówiąc to było jedyne ciche miejsce w domu i dzieci nigdy tu nie przychodziły, więc było czysto i pachniało jak świeże pranie i detergenty.

Usiadł przy suszarce i zadzwonił do Louisa.

- Hej! - Odebrał Louis po trzecim sygnale. - Jak mają się sprawy?

Harry jęknął. - Jeśli powiem, że twoja praca jest dużo bardziej ciężka niż moja, możesz proszę wrócić do domu. - Błagał. Dzieci były okropne przez cały dzień. Jeśli nie krzyczały, to rysowały na czymś na czym nie powinny. Stwarzały amok i rozrywały rzeczy, i robiły bałagan wszędzie. Nie wiedział w jaki sposób dom był czysty, kiedy wracał do domu.

Louis zaśmiał się. - Przepraszam kochanie. - Odmówił grzecznie. - Nie mogę.

- Ale ja zawsze wracam, kiedy mnie o to prosisz. - Przypomniał mu Harry.

- To różnica. - Powiedział Louis. - Ja zawsze albo jestem w ciąży albo na granicy załamania się, kiedy dzwonię do ciebie. Jesteś w ciąży albo na granicy załamania?

W tle, Harry mógł usłyszeć śmiech Nialla i jęknął. - Nie załamuję się. - Powiedział. - Jeszcze.

- Wszystko będzie w porządku. - Zapewnił go Louisa. - Są twoimi dziećmi, więc powinno przyjść ci to łatwo.

Harry parsknął. - Tak, zaczynam wątpić czy wszystkie są moje. Nigdy nie zachowywałem się tak jak one, nawet gdybym był ponownie dzieckiem.

Ponownie, Louis zaśmiał się. - Masz rację. Teraz już łapiesz?

- Cicho. - Warknął Harry. Wstał, krzywiąc się kiedy zabolały jego plecy. - Co teraz robisz?

- Robimy zakupy. - Odpowiedział Louis. - Wydaję wszystkie twoje ciężko zarobione pieniądze.

- Lepiej żebyś mi coś kupił.

- Oh, nie martw się. - Powiedział Louis kokieteryjnie.  - Mam coś dla ciebie. Ale nie powiem ci co. Powiem ci że materiał jest tak cienki, że możesz patrzeć na to i to się rozpadnie.

Harry przygryzł usta i pchnął swoje krocze. Ostatniej rzeczy jakiej potrzebował to być twardy. - Kiedy będziesz w domu? - Zapytał nisko.

- Nim będziesz wiedział kochany. - Obiecał Louis.

Harry patrzył się pusto na chichoczącego bliźniaka przed nim. Trzymał swoje małe, dziecięce ręce wyciągnięte, tak, że zwisały w powietrzu. Zamrugał kilka razy. - Którym jesteś jeszcze raz? - Zapytał.

To wysłało bliźniaka i jego odpowiednik na ziemi w histerię. Kręconowłosa głowa bliźniaka opadała do tyłu i zaczął chichotać. To był ten sam sposób w jaki śmiał się Louis. - Ja Theo, tatusiu! - Pisnął bliźniak. 

Oczywiście. Theo był bliźniakiem, który był jak Louis. Louis był bliźniakiem  który był jak on. Nigdy nie mógł zapamiętać. Skinął i odstawił dziecko na dół. - Dobrze. Theo, - Skinął jeszcze raz. Idź się bawić.

- Dobrze! - Theo pocałował rękę Harry`ego nim pobiegł za Olliem. Kiedy ta dwójka była poza zasięgiem wzroku, Harry odwrócił swoją uwagę na dwie dziewczynki. Bawiły się lalkami w kącie, całkowicie w ich małym świecie. Patrzył na nie czule przez kilka sekund. Olivia prowadziła swoją  Barbie fałszywą dróżką ślubną i Bella trzymała lalkę Kena blisko prowizorycznego ołtarza. Mogły udawać wszystko co chciały. Nie było szansy do cholery, że jego córki kiedykolwiek wyjdą za mąż. Nie mógł tego znieść.

- Tatusiu! - Krzyknął Lucas z kuchni. - Archie próbuje wspiąć się na blaty!

Harry westchnął i oderwał swój wzrok od jego prześlicznych córek. Poszedł do kuchni i złapał Archeiego na gorącym uczynku, wspinającego się na szuflady szafek. Był w połowie kiedy Lucas wydał go.

- Archie, kochanie, gdzie idziesz? - Zapytał, podnosząc malucha. Archie natychmiast wepchnął swoje palce do nosa Harry`ego. Harry westchnął. Kolejne dziwne dziecko. Oh, cóż. Kolejne dziwne dziecko dla niego do kochania. W każdym razie, dziwactwo było prawdopodobnie odziedziczone po Louisie. Nie ma do cholery mowy, że on był tak dziwny.

- Brzuszek tak głodny. - Lamentował dramatycznie Archie. Tak. Bez wątpliwości. To był cały Louis. - Brzuszek taki głodny, tatusiu. 

- Cóż, zróbmy więc coś z tym. - Powiedział Harry, idąc w kierunku szafek. Na pewno mógł coś zrobić. Louis zawsze trzymał opakowania z jedzeniem pod ręką, na wypadek gdyby Harry musiał gotować dla wszystkich dzieci i był sam. Jeśli Louis był w domu, Harry zawsze gotował złożone posiłki. Dzisiaj, makaron i ser były złożonym posiłkiem którym miał dostać.

Udało mu się wziąć garnek gotującej wody, kiedy czytał instrukcję. Archie obserwował wodę uważnie. Lubił sposób w jaki bańki wyskakiwały w garnku. Kiedy bańki zrobiły się większe i było ich więcej, Harry wrzucił makaron i posadził Archiego.

- Wybacz mały mężczyzno. - Przeprosił. - Muszę mieć obie ręce wolne, żebym mógł nakarmić twój mały brzuszek.

Archie potarł swój brzuszek swoimi małymi rączkami. Opadł na podłogę obok Harry`ego i czekał cierpliwie. Czuł jakby to była wieczność nim został zgarnięty ponownie i zaniesiony do wysokiego stołka. Harry już nałożył makaron do małej miski i dmuchał na nią aby ostudzić. Kiedy miał odpowiednią temperaturę, postawił miskę i podał Archiemu łyżkę.

Rozłożył makaron do sześciu innych misek i postawił je na stole, wraz z szklankami mleka, nim zwołał resztę stada. Wszyscy usiedli  i jedli, i Harry patrzył dumny z siebie, że poradził sobie tego dnia tak dobrze. Prawie miał się poklepać po plecach, kiedy Bella przewróciła swoje mleko i Fasolka zwymiotował.

Westchną i wziął ręcznik. Nie ważne co mówił Louis, zdecydowanie będą mieć dwie rundki tej nocy.

  Tego wieczora, około szóstej, Louis wpadł prosto przez drzwi, wyglądając na odświeżonego i świecącego. Harry nienawidził go. Z wyjątkiem tego, że nie i owinął swoje długie, chude ramiona wokół Louisa i natychmiast zapłakał. Kochał swoje dzieci na śmierć, ale nigdy nie myślał, że to był tak niedoświadczony, w opiekowaniu się nimi. Ledwie otworzył swoje oczy.

- Tęskniłeś za mną? - Zaśmiał się Louis w ramię Harry`ego. Harry wziął oddech. Louis pachniał tak dobrze. Odsunął się i zlustrował torby z zakupami i stopy Louisa. -  Mam coś dla każdego. - Powiedział  dumnie. - Gdzie są dzieci? Chcę im pokazać.

- Wszyscy oglądając film, poza Fasolką. - Powiedział mu Harry.

- Dlaczego? - Louis pochylił się na dół i przeszukiwał jedną z toreb.

- Jest chory. - Wyjaśnił Harry. - Wymiotował przy obiedzie.

Louis stanął prosto. – Oh, nie. - Spojrzał zmartwiony. - Gdzie jest? Jest na górze? - Nim Louis nawet skończył pytać, kierował się na górę. Harry szedł za nim, oglądając wspaniałą pupę przed nim. Kiedy doszli do pokoju Fasolki, Louis wypuścił ciężkie westchnięcie i położył rękę na piersi. Podszedł szybko do swojego pierworodnego.

Usiadł na brzegu łóżka i odepchnął spocone włosy z jego gorącego czoła. - Cześć kochanie. - Przywitał się cicho. - Tatuś mówi, że nie czujesz się dobrze.

Fasolka pokręcił głową smutno.  - Nie. - Wyszeptał.

Louis kliknął językiem. - Przykro mi kochanie. Czy twój brzuszek boli.

Ponownie, Fasolka skinął. - I moja głowa. 

- Moje biedne małe dziecko. - Louis dotknął czoła Fasolki i policzków tyłem swojej dłoni. - Chcesz czegoś? Wody? Może pójdziemy jutro do lekarza.

Fasolka skinął. Wiedział to. - Możesz się ze mną położyć. - Poprosił cicho.

- Jasne, że mogę. - Louis skopał swoje buty i pozwolił Fasolce zwinąć się w swoich ramionach. Patrzył z drzwi jak Louis pociera plecy ich pierworodnego i cicho mu śpiewa. Była natychmiast zadziwiony i zaskoczony przez Louisa i nie chciał tego w żadne inny sposób.

[vcaffarena]

BURNING MAN 2016 - Deep Tunes for Deep Playa (Vol 6) by OllieMundy on #SoundCloud

[magogalan]

Un juego para la chama @danielaasdf 🤩 #MagoGalán #magodaner #Magician . . . . . . . . #like #cardmagic #cardporn #chile #cardtricks #magic #magia #santiago #magictricks #mago #magicians #illusionist #magick #playingcards #theillusionist #cardmagician #olliemealing #closeupmagic #colourchange (en Santiago Metropolitan Region) https://www.instagram.com/p/Bsb6NuTAJmU/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=14mvrpprvdvtv

[magogalan]

Iba a decir buen lunes pero ya estamos a mitad de semana 😊🎊🤩 #MagoGalán #magodaner #Magician . . . . . . . . #like #cardmagic #cardporn #chile #cardtricks #magic #magia #santiago #magictricks #mago #magicians #illusionist #magick #playingcards #theillusionist #cardmagician #olliemealing #closeupmagic #colourchange https://www.instagram.com/p/BsImxHggswd/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=z4inxdvdsxtf

[magogalan]

Hoy se cumple un año de mi presentación en la TV 🤩🥳 #MagoGalán #magodaner #Magician . . . . . . . . #like #showdemagia #showtime #cardmagic #cardporn #chile #cardtricks #magic #magia #santiago #magictricks #mago #magicians #illusionist #magick #playingcards #theillusionist #cardmagician #olliemealing #closeupmagic #colourchange @pollolibre66 @rubiayguachaca https://www.instagram.com/p/BvC9amKAzD3/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=1sokdhcszif50

[magogalan]

Ensayo y error 🌝✨ #MagoGalán #magodaner #Magician . . . . . . . . #like #showdemagia #showtime #cardmagic #cardporn #chile #cardtricks #magic #magia #santiago #magictricks #mago #magicians #illusionist #magick #playingcards #theillusionist #cardmagician #olliemealing #closeupmagic #colourchange @bestofmagictv @bestmagicians @bestmagicvidz @magiciansplanet @zephyr_magico @lostartmagic @streetwear.magic @52wonders @abracademy https://www.instagram.com/p/BuASndTAbqU/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=1cguh8gsv0zxv

[magogalan]

Un corto antiguo que me encanta 🤩 “Buen día a todos ✨” #MagoGalán #magodaner #Magician . . . . . . . . #like #showdemagia #showtime #cardmagic #cardporn #chile #cardtricks #magic #magia #santiago #magictricks #mago #magicians #illusionist #magick #playingcards #theillusionist #cardmagician #olliemealing #closeupmagic #colourchange #showdemagia #showman #showtime https://www.instagram.com/p/BsqDjXCg4n2/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=hoge63unw51d

[magogalan]

Una de mis transpo favoritas 🤩 “LINK DEL VIDEO COMPLETO EN MI BIO” #MagoGalán #magodaner #Magician . . . . . . . . #like #showdemagia #showtime #cardmagic #cardporn #chile #cardtricks #magic #magia #santiago #magictricks #mago #magicians #illusionist #magick #playingcards #theillusionist #cardmagician #olliemealing #closeupmagic #colourchange https://www.instagram.com/p/BsetAt1gPeE/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=ivg43toj4y3g