#erasmus w madrycie
Explore tagged Tumblr posts
kej-ti · 7 years ago
Text
Kilka sposobów jak uciec z Madrytu na jeden dzień
W Madrycie spędziłam pół roku, ale od samego początku wiedziałam, że stolica Hiszpanii będzie tylko moją bazą wypadową. Oczywiście w planach miałam dokładne poznanie miasta z którego powstał krótki przewodnik o zwiedzaniu Madrytu śladami filmów Almodovara. Okazało się, że w okolicach Madrytu jest mnóstwo fajnych miejsc do których dojechać możemy kolejką podmiejską. Dogłębne poznawanie Hiszpanii…
View On WordPress
0 notes
Text
Ja spać nie będę, czyli o EVS
Europejski Wolontariat jest jednym z wielu programów potężnego aglomeratu ERASMUS + (czyt. plus). Wiecie jak popularne dzisiaj są skróty, więc nie zdziwi Was, że nazywają nas Iwiesami, od EVS znaczącego European Voluntary Service, choć niektórzy twierdzą, że jest to przykrywka dla European Voluntary Slavery… (jeśli wkrótce słuch o mnie zaginie, proszę o znicz pod polską ambasadą w Madrycie). Zwał jak zwał, twór ten ma dwa oblicza – krótkoterminowe, trwające nie więcej niż 59 dni i długoterminowe trwające do 12 miesięcy. W sumie jednak całe to doświadczenie wolontariackie może trwać maksymalnie 12 miesięcy, zaś wolontariat krótkoterminowy nie może nastąpić po długoterminowym.  
Dla jasności, wyobraźmy sobie, że te 12 miesięcy to nasza 12-godzinna noc poślubna z ukochanym/ukochaną. Idealistycznie zakładam, że to się zdarza tylko raz! W amerykańskim stylu, po krótkim przyjęciu, zostawimy naszych gości i już o 20:00 dojedziemy do sypialni, po to by cieszyć się sobą nawzajem. Jednak wiemy, że doba hotelowa kończy się o 8 nad ranem i - jeśli sami nie wyjedziemy wcześniej - punkt ósma zostaniemy wykopani z hotelu (i dobrze, bo przecież trzeba ruszać dalej!). Wolontariat krótkoterminowy będzie naszą grą wstępną, która w tej poślubnej randce może zająć maksymalnie do dwóch godzin (czyli do 59 dni), zaś samo miłosne meritum (wolontariat długoterminowy) to cała reszta tej wyjątkowej nocy. Przy czym może się zdarzyć, że osobniki mniej romantyczne pominą grę wstępną i, tak jak ja, przejdą od razu do rzeczy. Jeśli kochankowie są wytrwali, czas trwania „rzeczy” może zabrać im całą noc poślubną, ale patrząc na mój zegarek, nieco po pierwszej w nocy już będzie po wszystkim.. Teoretycznie zostanie mi jeszcze pięć godzin, lecz gra wstępna (wolontariat krótkoterminowy) nie będzie mieć racji bytu. Niektórzy zgodzą się z tym, bardzo słusznie argumentując, że wstępu nie umieszcza się na końcu (trudno się nie zgodzić!), Ci bardziej namiętni zripostują pewnie „Jak to! Przecież można zacząć całą zabawę jeszcze raz, a potem jeszcze raz i jeszcze raz…”, ale Unia Europejska zdecydowanym tonem przerwie nam wszystkim zarządzając: „Raz i spać!”.
A ja sobie pod nosem szepnę: No i dobra. Lepszy ry(d)z niż nic, ale… ja spać nie będę!
Tumblr media
2 notes · View notes
narcei · 8 years ago
Text
Kartka z pamiętnika
Od podróży na Zakaukazie minęło już pięć miesięcy. Ale było to 5 bardzo pracowitych miesięcy! Zakończyłem pierwszy stopień studiów otrzymując tytuł inżyniera, a dokładnie po tygodniu od obrony pracy inżynierskiej wyruszyłem w podróż by kontynuować edukację. Ale nie w Polsce.
Więc gdzie teraz jestem?
W Madrycie!
Tumblr media
                                                            ***
Mam okazję brać udział w programie Erasmus+.  Jestem w Madrycie już dwa miesiące i zdążyło się wiele wydarzyć.  Zdecydowanie to intensywny dla mnie czas, ale pod całkiem inną postacią niż do tego przywykłem w Krakowie. Chociaż większą część tego czasu spędzam przecież w Madrycie, na uczelni, w mieszkaniu, to i tak cały ten pobyt tutaj traktuję jako podróż- podróż w hiszpańską kulturę.  Będąc tutaj, przebywając każdego dnia z Hiszpanami, gadając z nimi i oczywiście wiele się od nich ucząc, mam okazję poznawać hiszpańską kulturę, ich sposób bycia, język, podejście do świata...  a wszystko to jest tak bardzo różne od tego co znam .
Mogę więc obserwować, porównywać i wyciągać to co uznaję za najcenniejsze.  Ale do tego trzeba czasu, póki co tylko piszę tych kilka słów i zabieram się za opisywanie trochę innego świata.
0 notes