#elektroradiolog
Explore tagged Tumblr posts
realprinceds · 5 years ago
Photo
Tumblr media
Dziś Światowy Dzień Pracowników Służby Zdrowia... Pomyślmy o #elektroradiolog 'ach i technikach RTG. Narażają swoje zdrowie i życie aby nam pomóc ale bardzo rzadko się o nich mówi. To oni oglądają połamane kończyny - starają się je ułożyć tak aby wszystko wyszło dobrze na zdjęciu rtg ale i sprawić najmniej bólu, łzy pacjentów, jako pierwsi dostrzegają nowotwory (np w płucach, mózgu) kiedy jeszcze tylko są podejrzenia, a radiolog już wie i musi zachować odpowiednią postawę aby pacjent nie był przerażony (bo wiadomo, że chorzy wszystko sprawdzają w googlu, więc radiolog wraz z autorytetem swojego białego fartucha jako pierwszy nawet samym życzliwym uśmiechem jest w stanie pacjentowi dać sygnał "nie jest tak źle"). 💓 Powiem Wam, że elektroradiolodzy i technicy rtg, to najliczniejsza grupa zawodowa z sektora Służby Zdrowia, z którą mam doświadczenie. Bardzo ich lubię i baaaardzo rzadko zdarzają się faile. To super fajne, pełne życzliwości i serdeczne osoby. I to w ogóle nie ma znaczenia czy NFZ czy prywatnie. 💓 W obecnej sytuacji pandemii pomyślmy o nich ciepło. Uważajmy na siebie aby mieli jak najmniej pacjentów z wypadków, a tym samym pomóżmy zminimalizować ryzyko zakażenia. . . 🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷 #realprinceds #vlogerka LINK W BIO 🎬🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷 Filmy na moim kanale możesz zobaczyć klikając w aktywny link bio albo skopiuj ten, albo kliknij w linki, które są zawsze w opisie pod filmem: https://youtu.be/NwTU_u1Nygs 🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷🔷 #kobieta #dziewczyna  #polskavlogerka  #plvlog  #książki #recenzje #marzec #czytambolubie #bookstagrampl  #kochamczytać  #lubimyczytać  #siedzimywdomu #wdomu #wdomunajlepiej #zdjecie #sluzbazdrowia #radiologia #elektroradiologia #pamiętamy (w: Warsaw, Poland) https://www.instagram.com/p/B-rP8r1JeaY/?igshid=1v6vuk3vbvf44
0 notes
skraweknadziei · 5 years ago
Text
1.
Pierwszy post z tego co wiem  powinien być wprowadzający ,  powinien  być lekkim, łatwy i przyjemny ale czy musi ? Chciałabym  by  ten blog był moimi zapiskami wspomnień ,sytuacji , spisem wydarzeń w moim życiu  do których wrócę za rok, dwa ,piętnaście .. 
 Urodziny
Czy nie jest pięknie mieć je dwa razy w roku ? Jedna i druga data jest tak samo ważna , przyszłam na świat w 1987 roku  a odrodziłam się w 2006, chwile po świętach wielkanocnych (19 kwiecień)  gdy wróciłam do internatu ,  wtedy wszystko się zaczęło.. 
Gorączka,której nie można zbić żadnymi tabletkami, rano zamiast do szkoły , poszłam na busa by wrócić  do domu. Pamiętam że wsiadłam do tramwaju  a przy stacji ocknęłam się leżąc na podłoże , chyba zemdlałam  nie wiedziałam co się dzieję a ludzie jakby mnie nie widzieli :( - szybko wysiadłam , w głowie miałam jedną myśl , żeby wsiąść do busa, podróż trwała standardowo  jakąś godzinę  a na końcowym przystanku odebrała mnie mama , jadąc  ze mną od razu do lekarze dyżurnego , “o ma córka wysypkę to pewnie po paracetamolu uczulenie “  zastrzyk  w tyłek i  wyjazd do domu.. 
Kolejna klatka świadomości - kładę się do łóżka, po jakimś czasie przychodzi  mama bym usiadła do komputera i  wysłała prace z polskiego na zaliczenie ostatniej klasy w LO A za niecały miesiąc matura .. i wtedy mój umysł zaczyna się na dłużej wyłącza�� , świadomość przeplata się z relacjami  rodziny co się działo ..cyk - zjechałam z krzesełka przy biurku , cyk - widzę swoje buty i czuje że znoszą mnie rodzice ze schodów mówiąc żebym ruszała nogami ,  cyk - jestem w samochodzie , każą mi się przesunąć ..nastaje całkowita ciemność ,  już od niedługiego czasu  nie wiem co się dzieje ..
Dowiedziałam się po wszystkim  że chyba ktoś nade mną czuwał - powrót  do  domu , mama która nie zostawiła mnie w łóżku na noc, gdy trafiliśmy na SOR  jedna Pani  dr  stwierdziła że jak jestem przed maturą to na płukanie mnie bo  pewnie najadłam się jakiś proszków i na oddział na obserwację ,  ale wtedy  ukazała się  ona  moja dr rodzinna która  zna mnie od pieluchy i od razu kazała mnie wnieść do gabinetu  (krzycząc że ja nie jestem  z tych) podniosła mnie za  sztywny kark..wyszła, zadzwoniła po karetkę , podała leki ,  zabrali mnie na oddział zakaźny w Szczecinie .Gdy tam  trafiłam już w pasach ,krzycząc,płacząc do mamy że jej nienawidzę że, chce by mnie odwiązali,  a ona usłyszała od pielęgniarki   “ona nic nie będzie pamiętała , niech pani nie płaczę ,  wierzy Pani  w Boga?  jeśli tak to proszę się teraz modlić “  
Ocknęłam się  po paru dniach , leżałam  w szpitalu prawie miesiąc ,  kroplówki ,  zastrzyki , brak żył i  rozpoznanie - SEPSA, ZAPALENIE OPON MÓZGOWYCH I ZAPALENIE MÓZGU ... ale  radość ogromna-  matura zaliczona , i ten czas kiedy wiesz że Twoja mama przyjeżdżała codziennie siedząc przy łóżku , tata który pracuje choć z pewnością wolałby być  przy mnie,   tak tak dostałam  drugą szanse by niczego nie spierniczyć i cieszyć się życiem !   
A po wakacjach zaczęłam studium medyczne  na kierunku Technik Elektroradiologi , od tamtej  pory w szpitalu jestem dziennie :) 
4 notes · View notes