#dniach ostatecznych
Explore tagged Tumblr posts
Text
12/03/23
2 Piotra 3:1-7
(1) List ten, umiłowani, jest już drugim listem, który do was piszę, a w nich chcę przez przypominanie utrzymać w czujności prawe umysły wasze, (2) abyście pamiętali na słowa, jakie poprzednio wypowiedzieli święci prorocy, i na przykazanie Pana i Zbawiciela, podane przez apostołów waszych. (3) Wiedzcie przede wszystkim to, że w dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości (4) i mówić: Gdzież jest przyobiecane przyjście jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia. (5) Obstając przy tym, przeoczają, że od dawna były niebiosa i była ziemia, która z wody i przez wodę powstała mocą Słowa Bożego (6) przez co świat ówczesny, zalany wodą, zginął. (7) Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi.
Piotr przenosi się od potępienia fałszywych nauczycieli do ostrzegania przed nachodzącymi kłopotami z powodu sprzeciwu jaki świat ma dla chrześcijaństwa. “W czujności” to fraza odnosząca się do obudzenia kogoś kto bardzo mocno śpi. Piotr nie mówi, że oni śpią w duchowym sensie. On mówi o jego własnym entuzjazmie dla sprawy. Słowo “prawe” w grece oznacza coś przetestowanego przez słońce. Najwidoczniej ma takie samo tło historyczne jak angielskie słowo “sincere” (oznaczające „bez wosku”). W antycznym handlu olejkami alabastrowymi, gdy jakaś kamienna waza pękła, wsmarowywało się wosk, aby ukryć pęknięcie. Wystawienie wazy na słońce ujawniłoby, czy był na niej wosk i czy jest warta ceny jaką za nią oczekuje sprzedawca. Werset 2 zawiera w sobie całą Biblie (Staro i Nowotestamentowych autorów). „Dni ostateczne” w Nowym Testamencie w zasadzie mówią o wszystkim co ma się zdarzyć od wstąpienia Chrystusa (Dz. Ap 1), aż do jego drugiego przyjścia (Objawienia 19). Logiczne jest to, że im dalej w dni ostateczne, tym wyraźniejsze stają się coraz gorsze warunki. Słowo „szydercy” bierze się z postępowania niczym dziecko. Rozważ jak okrutne dzieci mogą być dla siebie nawzajem. Trudno jest kłócić się z szyderstwami. Świat z uśmiechem szydzi z naszej nadziei powrotu Chrystusa. W zasadzie, werset 4 sugeruje, że oni nie uważali Jezusa za Chrystusa kiedy Ten, był na ziemi (oni wciąż czekają na pierwsze przyjście Mesjasza). Werset 4 również opisuje aktualizm, nurt filozoficzny będący podstawą teorii ewolucji. Piotr argumentuje w wersecie 5 i 6, że nadciąga kataklizm. Prawa fizyki czasem zostają naruszone na potrzeby wspanialszego, planu Bożego.
Krok Życiowy
“Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną.” (1 Tes 5:3).Zauważ jak często politycy obiecują „pokój i bezpieczeństwo”. Tylko w Chrystusie możemy być prawdziwie bezpieczni.
0 notes
Text
Pytanie : W świecie religijnym wiele jest obecnie opustoszałych kościołów, ale nigdy w pełni nie zrozumieliśmy, jaka jest tego gówna przyczyna. Dlatego właśnie sumiennie czytaliśmy Stary Testament i koncentrowaliśmy się na tym, jak działania głównych kapłanów żydowskich, uczonych w piśmie i faryzeuszy pod koniec Wieku Prawa doprowadziły do takiego spustoszenia w obrębie religii. Mimo że odkryliśmy pewne problemy, nigdy nie stało się to dla nas w pełni zrozumiałe. Odwiedzaliśmy też kościoły wielu wyznań w wielu różnych miejscach, ale nigdzie nie widzieliśmy dzieła Ducha Świętego. Nie bardzo wiemy, dlaczego w całym świecie religijnym panuje taka pustka. Jaka jest prawdziwa przyczyna tego stanu rzeczy?
Pytanie: W świecie religijnym wiele jest obecnie opustoszałych kościołów, ale nigdy w pełni nie zrozumieliśmy, jaka jest tego gówna przyczyna. Dlatego właśnie sumiennie czytaliśmy Stary Testament i koncentrowaliśmy się na tym, jak działania głównych kapłanów żydowskich, uczonych w piśmie i faryzeuszy pod koniec Wieku Prawa doprowadziły do takiego spustoszenia w obrębie religii. Mimo że odkryliśmy pewne problemy, nigdy nie stało się to dla nas w pełni zrozumiałe. Odwiedzaliśmy też kościoły wielu wyznań w wielu różnych miejscach, ale nigdzie nie widzieliśmy dzieła Ducha Świętego. Nie bardzo wiemy, dlaczego w całym świecie religijnym panuje taka pustka. Jaka jest prawdziwa przyczyna tego stanu rzeczy?
Odpowiedź: Obecnie cały świat religijny coraz bardziej się wyludnia, jest pozbawiony dzieła Ducha Świętego, a wiara i miłość wielu ludzi ostygły – przyjmuje się to już za fakt. Każdy z nas musi dogłębnie zrozumieć, gdzie leży zasadnicza przyczyna, dla której kręgi religijne pustoszeją. Najpierw zastanówmy się przez chwilę, dlaczego świątynia opustoszała w ostatnich dniach Wieku Prawa, a wówczas będziemy w stanie zrozumieć przyczynę opustoszenia w świecie religijnym w dniach ostatecznych. W ostatnich dniach Wieku Prawa przywódcy żydowscy nie przestrzegali Bożych przykazań. Podążali własną ścieżką i sprzeciwiali się Bogu. To główna i bezpośrednia przyczyna opustoszenia świątyni. Pan Jezus obnażył i zganił faryzeuszy, mówiąc: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo jesteście podobni do grobów pobielanych, które z zewnątrz wydają się piękne, ale wewnątrz pełne są kości umarłych i wszelkiej nieczystości. Tak i wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, ale wewnątrz jesteście pełni obłudy i nieprawości”. (Mt 23:27-28).
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo budujecie grobowce proroków i zdobicie nagrobki sprawiedliwych; I mówicie: Gdybyśmy żyli za dni naszych ojców, nie bylibyśmy ich wspólnikami w przelewaniu krwi proroków. A tak sami sobie wystawiacie świadectwo, że jesteście synami tych, którzy pozabijali proroków. I wy dopełnijcie miary waszych ojców! Węże, plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli uniknąć potępienia ognia piekielnego? Dlatego ja posyłam do was proroków, mędrców i uczonych w Piśmie. Niektórych z nich zabijecie i ukrzyżujecie, a niektórych ubiczujecie w waszych synagogach i będziecie ich prześladować od miasta do miasta; Aby spadła na was wszelka krew sprawiedliwa przelana na ziemi, od krwi sprawiedliwego Abla aż do krwi Zachariasza, syna Barachiasza, którego zabiliście między świątynią a ołtarzem. Zaprawdę powiadam wam: Spadnie to wszystko na to pokolenie”. (Mt 23:29-36).
„Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci mnie wargami, ale ich serce daleko jest ode mnie. Lecz na próżno mnie czczą, ucząc nauk, które są nakazami ludzkimi. Wy bowiem, opuściwszy przykazania Boże, trzymacie się tradycji ludzkiej, obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych tym podobnych rzeczy czynicie. Mówił im też: Całkowicie znosicie przykazanie Boże, aby zachować swoją tradycję”. (Mk 7:6-9).
Ze słów Pana Jezusa, które obnażyły faryzeuszy, jasno wynika, że poczynania naczelnych kapłanów żydowskich, uczonych w Piśmie oraz faryzeuszy były wyrazem sprzeciwu wobec Boga. Naruszyli oni Boże prawa i przykazania, podtrzymując jedynie tradycje religijne. To wystarczająco dowodzi, że ich służba dla Boga była tak naprawdę oporem wobec Niego oraz że była sprzeczna z Jego wolą. Szaleńczo Go potępiali i stawiali Mu opór, a ich natura oraz istota zostały całkowicie obnażone, zwłaszcza w czasie gdy Pan Jezus objawił się i dokonywał swego dzieła. Można zatem dostrzec, że głównym powodem opustoszenia w judaizmie było to, że naczelni kapłani żydowscy, uczeni w Piśmie oraz faryzeusze stawiali opór Bogu i działali wbrew Niemu. Inny powód jest taki, że dzieło Boże już się zmieniło. Wcielony Pan Jezus rozpoczął dzieło odkupienia w Wieku Łaski poza świątynią. Czyli dzieło Boże dokonywało się w ramach dzieła z Wieku Prawa, a istota dzieła Bożego przeszła w dzieło odkupienia w Wieku Łaski. Gdy tylko Pan Jezus rozpoczął swe dzieło odkupienia, nastał Wiek Łaski, a zakończył się Wiek Prawa. Tylko ci, którzy przyjęli Pana Jezusa, mieli w sobie dzieło Ducha Świętego i przewodnictwo Pana. Natomiast ci, którzy pozostali w świątyni i odrzucili Pana Jezusa, potępili Go oraz sprzeciwili się Mu, oczywiście zostali pominięci przez dzieło Boga. Pogrążyli się w ciemności, zostali przeklęci i ukarani przez Boga. Możemy zatem śmiało powiedzieć, że opustoszenie w świecie religii w Wieku Prawa zostało spowodowane przez człowieka, wyłącznie dlatego że przywódcy religijni zboczyli z drogi Pana, nie przestrzegali Jego przykazań, postępowali wbrew woli Boga i sprzeciwiali się Bogu. Gdyby żydowscy przywódcy byli w stanie podążać drogą Pana i przestrzegać Jego przykazań, to czy Pan Jezus udałby się na pustynię, by nauczać i dokonywać swego dzieła? Czy poszedłby między niewierzących, aby szukać tych, którzy podążyliby za Bogiem? Absolutnie nie. Pan Jezus na pewno najpierw udałby się do świątyni i synagog, aby nauczać, ukazując się człowiekowi i dokonując swego dzieła. Dlaczego więc Pan Jezus tak nie post��pił? Oczywiście dlatego, że ci, którzy przychodzili do świątyni i synagog, nie akceptowali Pana Jezusa, tylko potępiali Go i stawiali Mu opór, a nawet robili wszystko, by Go aresztowano. Z tego powodu Pan Jezus nie miał wyjścia i musiał udać się na pustynię, by nauczać i dokonywać swego dzieła, musiał też wejść pomiędzy niewierzących, aby szukać tych, którzy za Nim podążą. Inteligentni ludzie potrafią wyraźnie dostrzec ten fakt. Teraz gdy już poznaliśmy powód opustoszenia świata religii w ostatnich dniach Wieku Prawa, przyjrzyjmy się przyczynie opustoszenia świata religii w dniach ostatecznych. Wszyscy widzimy, że w dniach ostatecznych pastorzy i starsi świata religii priorytetowo traktują głównie nauczanie wiedzy biblijnej i teorii teologicznych w kościołach. Często popisują się, wykorzystując interpretacje Pisma, aby inni ich czcili. Nie postępują zgodnie ze słowami i przykazaniami Pana Jezusa, ani nie podążają drogą Pana. Rzadko nauczają o wstąpieniu w życie i nigdy nie skłaniają ludzi do praktykowania czy doświadczania słów Pana w sposób, który pozwoliłby im zrozumieć prawdę i poznać Pana. Skutkuje to tym, że wszyscy wierzący z kręgów religijnych zbaczają z drogi Pana. Może i przez lata wierzyli w Pana, ale rozumieją tylko wiedzę biblijną i teorie teologiczne. W ogóle nie znają Pana, nie czczą Go i nie są Mu posłuszni. Zupełnie oddalili się od słów Pana i stali się ludźmi, którzy wierzą w Niego, ale Go nie znają i są zdolni stawić Mu opór oraz Go zdradzić. Pokazuje to, że przywódcy świata religii zupełnie zboczyli z drogi Pana, a co za tym idzie – utracili dzieło Ducha Świętego oraz błogosławieństwa Boże. Można powiedzieć, że jest to główna przyczyna opustoszenia świata religii. Inną przyczyną jest fakt, że dzieło Boże zmieniło się, a Pan Jezus już powrócił jako wcielony Bóg Wszechmogący i dokonuje dzieła osądzania, rozpoczynając od domu Bożego i bazując na dziele odkupienia Pana Jezusa. Ustanowił On Wiek Królestwa i zakończył Wiek Łaski. Istota dzieła Ducha Świętego została przeniesiona do Bożego dzieła osądzania w dniach ostatecznych. Tylko ci, którzy przyjmą Boga Wszechmogącego, otrzymają dzieło Ducha Świętego i będą mogli cieszyć się źródłem wody żywej, która wypływa z tronu Bożego. Ci, którzy nie nadążają za obecnym dziełem Bożym i nie chcę przyjąć Boga Wszechmogącego, utracili dzieło Ducha Świętego i pogrążyli się w ciemności. Zwłaszcza pastorzy i starsi ze świata religii, stojąc w obliczu dzieła Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych, nie dość, że go nie poszukują i nie zgłębiają, to jeszcze szaleńczo potępiają Boga i stawiają Mu opór, szerząc rozmaite plotki i kłamstwa, by zwodzić i kontrolować wierzących oraz utrudniać ludziom poszukiwanie i zgłębianie prawdziwej drogi. Oni już dawno rozgniewali Boże usposobienie i zasłużyli, by Bóg znienawidził ich i przeklął. Zatem jak Bóg mógłby ich nie opuścić i nie wyeliminować? Przekonaliśmy się już, że wielkie katastrofy nadejdą wkrótce po ukazaniu się czterech krwawych księżyców. Wszyscy ci, którzy nie zaakceptowali Boga Wszechmogącego, na pewno padną ofiarą tych katastrof, podczas których zostaną skarceni i oczyszczeni. Natomiast ci, którzy przyjęli Boga Wszechmogącego, zostaną pochwyceni przed ich nastaniem. Ci, którzy nie zaakceptowali Boga Wszechmogącego, mogą tylko paść ich ofiarą i czekać na pochwycenie, gdy katastrofy miną. Czy tacy ludzie nie zostaną opuszczeni i wyeliminowani przez Pana? Ile osób pozostanie do pochwycenia po katastrofie? Niemal cały świat religii jest kontrolowany przez klikę pastorów i starszych, którzy nienawidzą prawdy i sprzeciwiają się Bogu. Jak więc w takiej sytuacji ten świat mógłby uzyskać dzieło Ducha Świętego? I jak mógłby uniknąć opustoszenia? To podstawowa przyczyna wyludniania się świata religii.
Znamy już zasadniczą przyczynę opustoszenia w świecie religii. Jest nią fakt, że przywódcy tego świata nie postępują zgodnie ze słowami Pana, wręcz przeciwnie – zboczyli z Jego drogi, nie przestrzegają Jego przykazań, zupełnie nie szanują Jego woli i stali się ludźmi, którzy stawiają opór Bogu. Po drugie przywódcy świata religii stali się ludźmi, którzy stawiają opór Bogu i żaden z nich nie jest w stanie przyjąć dzieła Bożego ani być mu posłusznym, dlatego Bóg przeniósł swe dzieło, a świat religii utracił dzieło Ducha Świętego i pogrążył się w ciemności. Dlaczego dawniej, gdy Pan Jezus dokonywał swego dzieła, nie nauczał w świątyni? Dlatego, że wszyscy obecni tam kapłani i starsi sprzeciwiali się Panu. Gdyby Pan Jezus wszedł do świątyni, zostałby tylko odrzucony i potępiony lub natychmiast zaaresztowany i ukrzyżowany. Nie byłoby tak? To główny powód, dla którego Bóg przeniósł swe dzieło. Gdyby kapłani i starsi ze świątyni byli w stanie stosować się do słów Pana i służyć Bogu zgodnie z Jego wolą, to jak świątynia mogłaby się wyludnić? I jak Bóg mógłby przenieść swe dzieło? Opustoszenie świata religii całkowicie wypełnia również proroctwo biblijne: „A także powstrzymałem przed wami deszcz, kiedy były jeszcze trzy miesiące do żniw: i spowodowałem, że deszcz padał na jedno miasto, i spowodowałem, że nie padał na inne miasto: padał na jedną część, a część, na którą padał, nie wyschła. I chodzili z dwóch, trzech miast do jednego miasta, żeby się napić, ale nie mogli zaspokoić pragnienia. A jednak nie wróciliście do mnie, mówi Jahwe”. (Am 4:7-8). „Spójrz, nadchodzą dni, rzekł Pan, Jahwe, że wywołam w kraju głód, ale nie głód chleba ani nie pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Jahwe”. (Am 8:11). Dzięki tym dwóm fragmentom z Biblii rozumiemy, że „jedno miasto” w sformułowaniu „spowodowałem, że deszcz padał na jedno miasto” odnosi się do kościoła, w którym ukazuje się Bóg wcielony i dokonuje swego dzieła. A „inne miasto” w sformułowaniu „spowodowałem, że nie padał na inne miasto” odnosi się oczywiście do świata religii, który nie słucha słów Boga, nie postępuje zgodnie z Jego przykazaniami oraz potępia ukazanie się i dzieło Boga wcielonego oraz zaprzecza i stawia im opór. Bóg zsyła głód na świat religii, aby zmusić tych, którzy szczerze wierzą w Boga i kochają prawdę, do porzucenia religii, poszukiwania śladów dzieła Bożego oraz tego, co Duch Święty mówi do wszystkich kościołów, a także ukazania się i dzieła Boga. Wszyscy, którzy słyszą głos Boga i przyjmują dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych oraz okazują mu posłuszeństwo, są pannami mądrymi i tymi, których Bóg unosi przed swój tron. Wszyscy ci ludzie uczestniczą w weselnej uczcie Baranka i cieszą się wodą żywą, która wypływa z tronu Bożego. Ich pierwotna wiara i miłość zostały przywrócone. Uczą się jeść i pić słowa Boże, doświadczać ich oraz wprowadzać je w życie. Zrozumieją także prawdę i wstąpią w rzeczywistość. Gdy tylko to się stanie i zdobędą rzeczywistą wiedzę o Bogu, będą w stanie Go czcić oraz okazywać Mu posłuszeństwo, a tym samym otrzymać nowe życie od Boga. Wszystkie te organizacje oraz osoby, które nie przyjmują dzieła Boga Wszechmogącego, zostaną znienawidzone, odrzucone oraz wyeliminowane przez Boga, a także pozbawione dzieła Ducha Świętego. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości! Przeczytajmy słowa Boga Wszechmogącego: „Bóg doprowadzi do zaistnienia tego faktu: sprawi, że wszyscy ludzie w całym wszechświecie staną przed Nim i będą czcić Boga na ziemi, a Jego praca w innych miejscach ustanie, a ludzie będą zmuszeni szukać prawdziwej drogi. Będzie tak, jak z Józefem: wszyscy przyszli do niego po pożywienie i pokłonili się mu, bo miał żywność. Aby uniknąć głodu, ludzie będą zmuszeni szukać prawdziwej drogi. Cała społeczność religijna cierpi poważny głód, a tylko dzisiejszy Bóg jest źródłem żywej wody, posiadającej stale płynące źródło dostarczone człowiekowi dla przyjemności, i ludzie przyjdą i będą na Nim polegać”. („Nadeszło Królestwo Tysiąclecia” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”). „Całe dzieło Boga w całym wszechświecie skupiło się na tej grupie ludzi. Poniósł On dla was wszelkie trudy, złożył dla was w ofierze wszystko, co miał; odzyskał i podarował wam całe dzieło Ducha z całego wszechświata. Dlatego nazywam was wybrańcami losu. Co więcej, przeniósł On swoją chwałę z Izraela, swojego ludu wybranego, na was, aby cel Jego planu w pełni ujawnił się poprzez was, grupę ludzi. Zatem jesteście tymi, którzy otrzymają dziedzictwo Boga, a nawet więcej: jesteście dziedzicami Bożej chwały”. („Czy dzieło Boga jest tak proste, jak to wydaje się człowiekowi?” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”).
Ze słów Boga Wszechmogącego jasno wynika, że Bóg nigdy nie opuścił tych, którzy szczerze w Niego wierzą i nie mogą się doczekać, aż On się ukaże. Dzięki swej wszechmocy i mądrości Bóg zbawia tych, którzy szczerze w Niego wierzą, tak by mogli wyzwolić się z więzów i spod kontroli antychrystów oraz złych ludzi ze świata religii. Bóg sprawia też, że ci, którzy szczerze w Niego wierzą, są unoszeni przed tron Boga i poddają się sądowi, obmywaniu i udoskonaleniu Bożymi słowami. Bóg Wszechmogący w dniach ostatecznych dokonuje swego dzieła osądzania i wyraża całą prawdę, która oczyszcza i zbawia ludzkość, tak aby grupa zwycięzców – Jego pierwociny – mogła powstać przed katastrofami. W ten sposób wypełnia się proroctwo z Księgi Objawienia: „Są to ci, którzy nie skalali się z kobietami, są bowiem dziewiczy. To ci, którzy podążają za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Oni zostali wykupieni spośród ludzi, aby byli pierwocinami dla Boga i dla Baranka”. (Obj 14:4). Po utworzeniu tej grupy przez Boga etap dzieła osądzania, rozpoczynający się od domu Bożego, którego dokonuje Bóg wcielony, zostanie tymczasowo zakończony. Następnie Bóg ześle wielkie katastrofy, aby nagrodzić dobrych i ukarać nikczemnych ludzi. W tym czasie wszyscy ci, którzy nie przyjęli Bożego dzieła osądzania w dniach ostatecznych i potępiają Boga Wszechmogącego oraz stawiają Mu opór, padną ofiarą katastrof, a tym samym zostaną poddani oczyszczeniu poprzez osądzenie i skarcenie. Tylko jeśli porzucimy religię, będziemy dotrzymywać kroku Barankowi, przyjmiemy dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych i będziemy mu posłuszni, jeśli poddamy się sądowi i obywaniu przed tronem Chrystusa, Bóg będzie mógł nas udoskonalić i uczynić zwycięzcami. Tylko wtedy Bóg oszczędzi nam prób, podczas gdy wszyscy ci, którzy są na ziemi, zostaną im poddani. Wyłącznie zwycięzcy stworzeni przez Boga – Jego pierwociny – mają prawo odziedziczyć Boże błogosławieństwa i obietnicę! Bóg stworzył już grupę zwycięzców w Chinach kontynentalnych, a w obliczu nadciągających wielkich katastrof wszyscy, którzy potępiają Boga Wszechmogącego i stawiają Mu opór, padną ofiarą tych katastrof oraz zostaną ukarani, na zawsze tracąc szansę na zbawienie.
0 notes
Text
Dostrzeganie ukazania się Boga w Jego sądzie i karceniu
Podobnie jak setki milionów innych naśladowców Pana Jezusa Chrystusa, przestrzegamy praw i przykazań Biblii, cieszymy się obfitą łaską Pana Jezusa Chrystusa i gromadzimy się, modlimy, chwalimy i służymy w Jego imieniu – i to wszystko robimy pod opieką i ochroną Pana. Często bywamy słabi i bywamy silni. Wierzymy, że wszystkie nasze czyny są zgodne z naukami Pana. Jest więc rzeczą oczywistą, że wierzymy, iż kroczymy ścieżką posłuszeństwa wobec woli Ojca w niebie. Tęsknimy za powrotem Pana Jezusa, za Jego chwalebnym przybyciem, za końcem naszego życia na ziemi, za przyjściem królestwa i za wszystkim, co zostało zapowiedziane w Księdze Objawienia: Pan przybywa i sprowadza nieszczęście, nagradza dobrych i karze niegodziwców, podnosząc w powietrze tych wszystkich, którzy za Nim podążają i witają z radością Jego powrót, aby móc Go spotkać. Za każdym razem, gdy o tym myślimy, opanowują nas przemożne emocje. Jesteśmy wdzięczni, że urodziliśmy się w dniach ostatecznych i mamy na tyle szczęścia, że jesteśmy świadkami przyjścia Pana. Cierpieliśmy prześladowania, ale w zamian za „przeogromną i wieczną wagę chwały”; cóż to za błogosławieństwo! Cała ta tęsknota i łaska udzielana przez Pana sprawiają, że często trzeźwiejemy, aby móc się modlić, i częściej nas one łączą. Może w przyszłym roku, może jutro, a może nawet wcześniej, kiedy człowiek nie będzie się tego spodziewał, Pan nagle przybędzie i ukaże się grupie ludzi, którzy uważnie na Niego czekają. Wszyscy prześcigamy się nawzajem – nikt nie chce pozostać w tyle – żeby być pierwszą grupą, która ujrzy ukazanie się Pana, aby stać się jednymi z tych, którzy zostaną wniebowzięci. Za nadejście tego dnia oddaliśmy wszystko, bez względu na koszty. Niektórzy porzucili pracę, kolejni porzucili swoje rodziny, inni wyrzekli się małżeństwa, a jeszcze inni oddali nawet wszystkie swoje oszczędności. Cóż za bezinteresowne oddanie! Taka szczerość i lojalność muszą być nawet poza zasięgiem świętych minionych wieków! Ponieważ Pan obdarza łaską tego, kogo chce, i ma miłosierdzie dla tego, dla kogo chce, nasze poświęcenie i koszty poniesione na rzecz Boga – jak wierzymy – zostały już przez Jego oczy dostrzeżone. Więc wierzymy także, że nasze serdeczne modlitwy już dotarły do Jego uszu i ufamy, że Pan wynagrodzi nas za nasze oddanie. Co więcej, Bóg był dla nas łaskawy, zanim stworzył świat i nikt nie odbierze nam błogosławieństw i obietnic Bożych. Wszyscy planujemy przyszłość i przyjmujemy za pewnik, że nasze oddanie i koszty poniesione na rzecz Boga są naszymi kartami przetargowymi czy atutami, byśmy zostali porwani w powietrze na spotkanie Pana. Co więcej, bez najmniejszego wahania umiejscawiamy się na przyszłym tronie, przewodząc wszystkim narodom i wszystkim ludziom lub rządząc jako królowie. Wszystko to przyjmujemy jako dane nam, jako coś, czego można oczekiwać.
Pogardzamy wszystkimi, którzy są przeciwni Panu Jezusowi; w końcu wszyscy oni zostaną unicestwieni. Kto powiedział im, aby nie wierzyli, że Pan Jezus jest Zbawicielem? Oczywiście, są chwile, kiedy uczymy się od Niego i współczujemy światu, ponieważ oni nie rozumieją, a my powinniśmy być tolerancyjni i przebaczać im. Wszystko, co robimy, jest zgodne ze słowami Biblii, ponieważ wszystko, co nie jest zgodne z Biblią, jest herezją i kultem zła. Takie przekonanie jest głęboko zakorzenione w naszych umysłach. Nasz Pan jest w Biblii i jeśli nie odstąpimy od Biblii, nie odejdziemy od Pana; jeśli będziemy przestrzegać tej zasady, wtedy będziemy zbawieni. Motywujemy się i wspieramy nawzajem, a za każdym razem, gdy się gromadzimy, mamy nadzieję, że wszystko, co mówimy i czynimy, jest zgodne z wolą Pana i może zostać przez Niego zaakceptowane. Pomimo bezwzględnej wrogości naszego środowiska, nasze serca przepełnione są radością. Kiedy myślimy o błogosławieństwach, po które tak łatwo sięgnąć, czy nie ma nic, czego nie moglibyśmy porzucić? Czy nie ma nic, z czym nie możemy się rozstać? Wszystko to jest ukryte i na wszystko to zwrócone są oczy Boga. My, garstka potrzebujących, którzy zostali podniesieni z prochu, jesteśmy tacy sami, jak wszyscy zwykli naśladowcy Pana Jezusa: śnimy o wniebowzięciu, o byciu błogosławionymi i o rządzeniu wszystkimi narodami. Nasze zepsucie jest obnażone w oczach Boga, a nasze pragnienia i chciwość są potępione w Jego oczach. A jednak wszystko to dzieje się tak niepostrzeżenie, tak logicznie i nikt z nas nie zastanawia się, czy nasza tęsknota jest właściwa, a tym bardziej żaden z nas nie wątpi w poprawność wszystkiego, czego się trzymamy. Kto może poznać wolę Boga? Nie poszukujemy, nie odkrywamy, a nawet nie przejmujemy się ścieżką, którą człowiek kroczy. Bo troszczymy się tylko o to, czy możemy zostać wniebowzięci, czy możemy być błogosławieni, czy jest miejsce dla nas w królestwie niebieskim i czy będziemy mieli udział w wodzie rzeki życia i owocu drzewa życia. Czy dla uzyskania tych rzeczy nie wierzymy w Pana i czy nie jesteśmy naśladowcami Pana? Nasze grzechy zostały odpuszczone, odpokutowaliśmy, wypiliśmy gorzki kielich wina i wzięliśmy krzyż na nasze barki. Któż może powiedzieć, że cena, którą zapłaciliśmy, nie zostanie zaakceptowana przez Pana? Kto może powiedzieć, że nie przygotowaliśmy wystarczającej ilości oliwy? Nie chcemy być nieroztropnymi pannami ani jednymi z tych, którzy są opuszczeni. Ponadto często się modlimy i prosimy Pana, aby nas nie oszukali fałszywi Chrystusowie, ponieważ, jak czytamy w Biblii: „Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych”. (Ewangelia Mateusza 24:23-24). Wszyscy zapisaliśmy te wersety Biblii w pamięci, znamy je na wylot i postrzegamy je jako cenny skarb, jako życie i jako poświadczenie naszego wniebowzięcia i zbawienia…
Przez tysiące lat żyjący odchodzili, zabierając ze sobą tęsknoty i marzenia i nikt naprawdę nie wie, czy trafili do królestwa niebieskiego. Umarli powracają zapomniawszy wszystkie historie, które kiedyś miały miejsce, i nadal podążają za naukami i ścieżkami przodków. I tak, jak mijają lata i dni mijają, nikt nie wie, czy nasz Pan Jezus, nasz Bóg, naprawdę akceptuje wszystko, co czynimy. Po prostu czekamy na wynik i snujemy domysły na temat wszystkiego, co się wydarzy. Jednak Bóg zachowuje milczenie przez cały czas i nigdy się nam nie ukazał ani nie przemówił do nas. Tak więc świadomie oceniamy Bożą wolę i usposobienie zgodnie z Biblią i znakami. Przyzwyczailiśmy się do milczenia Boga; przyzwyczailiśmy się do oceniania dobrych i złych stron naszego zachowania za pomocą naszego własnego sposobu myślenia; przyzwyczailiśmy się do używania naszej wiedzy, pojęć i zasad moralnych, aby zastąpić Boże wymagania wobec nas; przyzwyczailiśmy się do czerpania radości z łaski Bożej; przyzwyczailiśmy się do Boga udzielającego wsparcia, kiedy tylko go potrzebujemy; przyzwyczailiśmy się wyciągać ręce do Boga po wszystkie rzeczy i rozkazywania Mu; przyzwyczailiśmy się także do przestrzegania doktryny, nie zwracając uwagi na to, jak Duch Święty nas prowadzi; ponadto przyzwyczailiśmy się do dni, w których jesteśmy panami samych siebie. Wierzymy w takiego Boga, którego nigdy nie spotkaliśmy. Pytania takie jak: jakie jest Jego usposobienie; co jest w Jego posiadaniu i czym jest Jego istnienie; jaki jest Jego obraz; czy Go poznamy, czy nie, kiedy przyjdzie i tak dalej – żadne z nich nie są ważne. Ważne jest to, że On jest w naszych sercach, że wszyscy Go oczekujemy i że jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, jaki On jest. Doceniamy naszą wiarę i cenimy naszą duchowość. Uważamy wszystko za proch i depczemy wszystko. Ponieważ jesteśmy wyznawcami chwalebnego Pana, bez względu na to, jak długa i żmudna jest ta podróż, bez względu na to, jakie trudności i zagrożenia spadną na nas, nic nie może powstrzymać naszych kroków, gdy podążamy za Panem. „Czysta rzeka wody życia, przejrzystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. A pośrodku rynku miasta, po obu stronach rzeki, było drzewo życia przynoszące owoc dwunastu rodzajów, wydające swój owoc co miesiąc. A liście drzewa służą do uzdrawiania narodów. I nie będzie już żadnego przekleństwa. Lecz będzie w nim tron Boga i Baranka, a jego słudzy będą mu służyć. I będą oglądać jego oblicze, a jego imię będzie na ich czołach. I nocy tam nie będzie, i nie będzie im potrzeba lampy ani światła słońca, bo Pan Bóg będzie im świecił i będą królować na wieki wieków”. (Objawienie 22:1-5). Za każdym razem, gdy śpiewamy te słowa, nasze serca przepełniają się radością i zadowoleniem, a łzy płyną z naszych oczu. Dzięki niech będą Panu za wybranie nas, dzięki niech będą Panu za Jego łaskę. Dał nam stokroć teraz w tym czasie, dał nam życie wieczne w przyszłym świecie i gdyby poprosił nas teraz o śmierć, zrobilibyśmy to bez najmniejszej skargi. Panie! Przyjdź, proszę, wkrótce! Nie zwlekaj ani minuty dłużej, bo rozpaczliwie tęsknimy za Tobą i porzuciliśmy wszystko dla Ciebie.
Bóg milczy i nigdy nam się nie ukazał, a jednak Jego dzieło nigdy nie ustało. On patrzy na wszystkie ziemie i włada wszystkimi rzeczami, i widzi wszystkie słowa i czyny człowieka. Jego rządy są sprawowane etapami i zgodnie z Jego planem. To postępuje w ciszy, bez dramatycznego efektu, ale Jego kroki coraz bardziej zbliżają się do ludzkości, a Jego miejsce sądu jest rozmieszczone we wszechświecie z prędkością błyskawicy, zaraz po zstąpieniu Jego tronu między nas. Cóż za majestatyczna scena, jakże dostojny i uroczysty obraz. Niczym gołębica i niczym ryczący lew, Duch przybywa do nas wszystkich. On jest mądry, sprawiedliwy i majestatyczny; przybywa do nas po cichu, posiada władzę i jest pełen miłości, i współczucia. Nikt nie jest świadomy Jego przybycia, nikt Go nie wita, a ponadto nikt nie wie wszystkiego, co On uczyni. Życie człowieka pozostaje niezmienione; jego serce nie zmienia się, a dni mijają jak zwykle. Bóg żyje pośród nas jak zwykły człowiek, jako najbardziej nieistotny naśladowca i zwykły człowiek wierzący. Ma On swoje własne dążenia, swoje własne cele, a ponadto ma boskość, której nie posiadają zwykli ludzie. Nikt nie zauważa istnienia Jego boskości i nikt nie dostrzega różnicy między Jego istotą a istotą człowieka. Żyjemy razem z Nim, nieskrępowani i bez lęku, ponieważ postrzegamy Go jak nikogo więcej niż nieznaczącego wierzącego. On obserwuje każdy nasz ruch, a wszystkie nasze myśli i poglądy są przed Nim obnażone. Nikt nie interesuje się Jego istnieniem, nikt nie ma jakiegokolwiek wyobrażenia o Jego funkcji, a ponadto nikt nie ma jakichkolwiek podejrzeń co do tego, kim On jest. Po prostu nadal zajmujemy się swoimi sprawami, tak jakby On nie miał z nami nic wspólnego…
Zdarza się, że Duch Święty mówi „przez” siebie i choć wydaje się to bardzo nieoczekiwane, rozpoznajemy, że jest to wypowiedź Boga i chętnie przyjmujemy ją od Boga. Jest tak, ponieważ niezależnie od tego, kto wygłasza te słowa, o ile pochodzą od Ducha Świętego, powinniśmy je przyjąć i nie możemy im zaprzeczać. Następna wypowiedź może być przeze mnie, może być przez ciebie albo przez niego. Bez względu na to, kto to jest, wszystko jest łaską Boga. Jednak bez względu na to, kim jest ta osoba, nie powinniśmy jej wielbić, ponieważ niezależnie od wszystkiego, w żaden sposób nie może być Bogiem; w żadnym wypadku nie możemy wybrać takiej zwykłej osoby na naszego Boga. Nasz Bóg jest tak wielki i czcigodny; jak mógłby być reprezentowany przez kogoś tak mało znaczącego? Co więcej, wszyscy czekamy na przybycie Boga, aby zabrał nas z powrotem do królestwa niebieskiego, a więc jak ktoś tak mało znaczący mógłby zostać wybrany do tak ważnego i żmudnego zadania? Jeśli Pan przyjdzie ponownie, to z pewnością na białej chmurze, widocznej dla wszystkich. Jakże to będzie wspaniałe! Jak mógłby On po cichu ukrywać się wśród zwykłej grupy ludzi?
A jednak to ta zwyczajna osoba ukryta wśród ludzi wykonuje nowe dzieło ocalenia nas. On nie wyjaśnia nam niczego ani nie mówi nam, dlaczego przyszedł. On jedynie wykonuje pracę, którą zamierza wykonywać etapami i zgodnie ze swoim planem. Jego słowa i wypowiedzi są coraz częstsze. Od pocieszania, nawoływania, przypominania i ostrzegania, po czynienie wyrzutów i dyscyplinowanie; od łagodnego i miłego tonu do słów, które są groźne i majestatyczne – wszystkie wzbudzają w człowieku zarówno współczucie, jak i niepokój. Wszystko, co mówi, trafia w sedno tajemnic ukrytych głęboko w nas, Jego słowa żądlą nasze serca, żądlą nasze dusze i pozostawiają nas zawstydzonymi i upokorzonymi. Zaczynamy zastanawiać się, czy Bóg w sercu tej osoby naprawdę nas kocha i co dokładnie zamierza zrobić. Niewykluczone, że możemy zostać wniebowzięci dopiero po tym, jak doświadczymy takiego bólu? W myślach kalkulujemy… miejsce, które będzie nam wyznaczone i nasz przyszły los. Wciąż nikt z nas nie wierzy, że Bóg przyjął ciało i działa pośród nas. Chociaż był z nami od tak długiego czasu i wypowiedział już do nas bezpośrednio tak wiele słów, nadal nie chcemy zaakceptować kogoś tak zwyczajnego jako Boga naszej przyszłości ani tym bardziej nie chcemy powierzyć kontroli nad naszą przyszłością i losem komuś tak nieistotnemu. Cieszymy się niewyczerpanym źródłem żywej wody pochodzącej od Niego i dzięki Niemu żyjemy twarzą w twarz z Bogiem. Jesteśmy wdzięczni wyłącznie za łaskę Pana Jezusa w niebie i nigdy nie zwracamy uwagi na uczucia tej zwykłej osoby, która jest w posiadaniu boskości. On nadal wykonuje swoją pracę skromnie ukryty w ciele, wyrażając głos swojego serca, pozornie nieczuły na odrzucenie Go przez ludzkość, pozornie wiecznie wybaczający człowiekowi jego dziecinność i ignorancję, i zawsze tolerancyjny wobec braku należytego szacunku względem Niego ze strony człowieka.
Bez naszej wiedzy, ten nieistotny człowiek prowadził nas, krok po kroku w Bożym dziele. Przechodzimy niezliczone próby, jesteśmy poddawani niezliczonym chłostom i testowani przez śmierć. Dowiadujemy się o sprawiedliwym i majestatycznym usposobieniu Boga, cieszymy się także Jego miłością i współczuciem, zaczynamy doceniać wielką moc i mądrość Bożą, jesteśmy świadkami uroku Boga i widzimy, jak gorąco Bóg pragnie zbawić człowieka. W słowach tej zwykłej osoby poznajemy usposobienie i istotę Boga, zaczynamy rozumieć wolę Boga, poznawać naturę i istotę człowieka oraz widzieć drogę zbawienia i doskonałości. Jego słowa sprawiają, że umieramy i odradzamy się; Jego słowa przynoszą nam pociechę, a jednocześnie pozostawiają nas złamanych pod ciężarem winy i z poczuciem wdzięczności; Jego słowa przynoszą nam radość i pokój, ale także wielki ból. Czasami jesteśmy w Jego rękach jak baranki prowadzone na rzeź; czasami jesteśmy jak źrenica Jego oka i cieszymy się Jego miłością i uczuciem; czasami jesteśmy jak Jego wróg, obróceni w popiół przez gniew w Jego oczach. Jesteśmy rodzajem ludzkim zbawionym przez Niego, jesteśmy czerwiami w Jego oczach i jesteśmy zagubionymi barankami, o których odnalezieniu myśli On dzień i noc. On jest miłosierny wobec nas, gardzi nami, podnosi nas, pociesza nas i napomina, prowadzi nas, oświeca nas, chłoszcze i dyscyplinuje nas, a nawet przeklina. On martwi się o nas dzień i noc, chroni nas i troszczy się o nas dzień i noc, nigdy nas nie opuszcza, poświęca nam całą swoją troskę i płaci za nas każdą cenę. Pośród słów tego małego i zwyczajnego ciała, cieszymy się całością Boga i widzimy przeznaczenie, które nam wyznaczył. Jednak mimo to próżność wciąż prześladuje nasze serca, a my nadal nie jesteśmy skłonni żarliwie akceptować takiej osoby jako naszego Boga. Chociaż dał nam tak wiele manny, tak wiele, by się radować, nic z tych rzeczy nie może uzurpować sobie miejsca Pana w naszych sercach. Szanujemy szczególną tożsamość tej osoby i jej status tylko z wielką niechęcią. Jeśli On nie przemówi, abyśmy uznali, że jest Bogiem, to nigdy nie uznamy Go z własnej inicjatywy za Boga, który ma wkrótce nadejść, chociaż działał tak długo wśród nas.
Wypowiedź Boga trwa, a On stosuje różne metody i perspektywy, aby upominać nas, co mamy robić i by wyrażać głos swego serca. Jego słowa niosą siłę życia i pokazują nam drogę, którą powinniśmy kroczyć, i pozwalają nam zrozumieć, czym jest prawda. Jego słowa zaczynają nas przyciągać, zaczynamy skupiać się na tonie i sposobie w jaki się wypowiada, podświadomie zaczynamy interesować się głosem serca tej niczym nie wyróżniającej się osoby. On podejmuje przez wzgląd na nas żmudne starania, niedosypia i niedojada, szlocha za nami, wzdycha za nami, jęczy w chorobie za nas, cierpi upokorzenie ze względu na nasze przeznaczenie i zbawienie, a Jego serce krwawi i roni łzy przez nasze odrętwienie i buntowniczość. Jego istota i to, co On posiada, są poza zasięgiem zwykłej osoby i nie mogą być w posiadaniu ani zostać osiągnięte przez żadnego zepsutego. Wykazuje się tolerancją i cierpliwością, której nie posiada zwykła osoba, a Jego miłość nie jest w posiadaniu żadnej stworzonej istoty. Nikt oprócz Niego nie może poznać wszystkich naszych myśli ani posiadać takiego pojmowania naszej natury i istoty, osądzać buntu i zepsucia ludzkości czy mówić do nas i działać w ten sposób pośród nas w imieniu Boga niebieskiego. Nikt oprócz Niego nie może posiadać autorytetu, mądrości i godności Boga; usposobienie Boga i to, co On ma i czym jest, pochodzi w całości od Niego. Nikt oprócz Niego nie może wskazać nam drogi i oświecić nas. Nikt poza Nim nie może objawić tajemnic, których Bóg nie ujawnił od stworzenia aż do dzisiaj. Nikt poza Nim nie może ocalić nas od niewoli szatana i naszego zepsutego usposobienia. On reprezentuje Boga i wyraża głos Jego serca, Jego napomnienia i słowa Jego sądu wobec całej ludzkości. On rozpoczął nowy wiek, nową erę, sprowadzając nowe niebo i ziemię, nowe dzieło; przyniósł nam nadzieję i zakończył życie, które prowadziliśmy we mgle, pozwalając nam w pełni ujrzeć ścieżkę zbawienia. On zdobył całą naszą istotę i pozyskał nasze serca. Od tego momentu nasze umysły stają się świadome, a nasze dusze wydają się odradzać: ta zwyczajna nieistotna osoba, która żyje pośród nas i przez długi czas była przez nas odrzucana – czyż nie jest Panem Jezusem, który jest zawsze w naszych myślach i kogo pragniemy nocą i dniem? To jest On! To naprawdę On! On jest naszym Bogiem! On jest prawdą, drogą i życiem! On pozwolił nam znowu żyć, zobaczyć światło i powstrzymał nasze serca przed zbłądzeniem. Powróciliśmy do domu Boga, powróciliśmy przed Jego tron, stajemy z Nim twarzą w twarz, byliśmy świadkami Jego oblicza i widzieliśmy drogę przed sobą. W tym czasie nasze serca zostały całkowicie zdobyte przez Niego; nie wątpimy już, kim On jest i nie przeciwstawiamy się już Jego dziełu i słowu, i upadamy całkowicie przed Nim. Nie pragniemy niczego prócz podążania śladami Boga przez resztę naszego życia, abyśmy byli przez Niego doskonaleni, aby odpłacić Mu za łaskę i Jego miłość do nas, aby poddać się Jego planowaniu i ustaleniom oraz współpracować z Jego dziełem, robiąc wszystko, co w naszej mocy, by wypełnić to, co nam powierza.
Bycie zdobywanym przez Boga jest jak turniej sztuk walki.
Każde z Bożych słów uderza w nasz najsłabszy punkt, pozostawiając nas zbolałych i przerażonych. On ujawnia nasze pojęcia, odsłania nasze wyobrażenia i nasze zepsute usposobienie. Przez pryzmat tego wszystkiego, co mówimy i czynimy, każdą naszą myśl i każdy pogląd, nasza natura i istota objawiają się poprzez Jego słowa, pozostawiając nas upokorzonymi i drżącymi ze strachu. On mówi nam o wszystkich naszych działaniach, naszych celach i intencjach, a nawet o zepsutym usposobieniu, którego nigdy nie odkryliśmy, co sprawia, że czujemy się całkowicie obnażeni, a ponadto całkowicie przekonani. On sądzi nas za nasz sprzeciw wobec Niego, chłosta nas za nasze bluźnierstwo i potępienie Go, sprawiając, że czujemy się w Jego oczach bezwartościowi i jesteśmy żywym szatanem. Nasze nadzieje zostały zniweczone, nie śmiemy już wysuwać jakichkolwiek nieuzasadnionych żądań ani podejmować wobec Niego jakichkolwiek prób; nawet nasze marzenia znikają z dnia na dzień. Jest to fakt, którego nikt z nas nie może sobie wyobrazić i którego nikt z nas nie może zaakceptować. Przez chwilę nasze umysły stają się niezrównoważone i nie wiemy, jak trwać na obranej przez nas drodze ani jak wytrwać w naszych wierzeniach. Wydaje się, że nasza wiara powróciła do punktu wyjścia i że nigdy nie spotkaliśmy i nie poznaliśmy Pana Jezusa. Wszystko przed naszymi oczami wprawia nas w zakłopotanie i sprawia, że czujemy się tak, jakbyśmy się zagubili. Jesteśmy przerażeni, jesteśmy rozczarowani, a głęboko w naszych sercach panuje niepohamowana złość i hańba. Próbujemy dać im upust, próbujemy znaleźć wyjście, a co więcej, staramy się nadal czekać na naszego Zbawiciela Jezusa i odkrywać przed Nim nasze serca. Chociaż są chwile, kiedy nie jesteśmy ani wyniośli, ani pokorni na zewnątrz, a w głębi serca cierpimy jak nigdy wcześniej z powodu poczucia straty. Choć czasami możemy wydawać się niezwykle spokojni na zewnątrz, w środku zalewają nas wzburzone fale udręki. Jego sąd i karcenie pozbawiły nas wszystkich naszych nadziei i marzeń, pozostawiły nas bez naszych ekstrawaganckich pragnień – nieskorych by uwierzyć, że On jest naszym Zbawicielem i może nas zbawić. Jego sąd i karcenie stworzyły głęboką przepaść między nami a Nim, której nikt nawet nie chce przekroczyć. Jego sąd i karcenie spowodowały, że pierwszy raz cierpimy z powodu tak wielkiego ciosu i tak wielkiego upokorzenia. Jego sąd i karcenie pozwoliły nam naprawdę docenić Bożą cześć i nietolerancję wobec wykroczeń człowieka, w świetle których jesteśmy tak nędzni i nieczyści. Jego sąd i karcenie uświadomiły nam po raz pierwszy, jak bardzo jesteśmy aroganccy i pompatyczni, i że człowiek nigdy nie będzie równy Bogu ani nie będzie stać na równi z Bogiem. Jego sąd i karcenie sprawiły, że pragniemy wyzbyć się tego zepsutego usposobienia, dążymy do możliwie jak najszybszego pozbycia się takiej natury i istoty, abyśmy już nie byli znienawidzeni przez Niego i obrzydliwi dla Niego. Jego sąd i karcenie sprawiły, że jesteśmy radośnie posłuszni Jego Słowom i nie chcemy już buntować się przeciwko Jego planowaniu i ustaleniom. Jego sąd i karcenie raz jeszcze dały nam pragnienie poszukiwania życia i uczyniły nas szczęśliwymi z powodu przyjęcia Go jako naszego Zbawiciela… Wyszliśmy z dzieła podboju, wyszliśmy z piekła, wyszliśmy z ciemnej doliny… Bóg Wszechmogący pozyskał nas, tę grupę ludzi! Zatryumfował nad szatanem i pokonał wszystkich swoich wrogów!
Jesteśmy po prostu zwyczajną grupą ludzi o zepsutych szatańskich usposobieniach; jesteśmy tymi, którzy są predestynowani przez Boga przed wiekami i potrzebującymi, których Bóg podniósł z gnojowiska. Kiedyś odrzucaliśmy i potępialiśmy Boga, a teraz zostaliśmy przez Niego zdobyci. Otrzymaliśmy życie i otrzymaliśmy od Boga drogę życia wiecznego. Bez względu na to, gdzie jesteśmy na ziemi, pomimo prześladowań i ucisku, nie możemy być wykluczeni ze zbawienia przez Boga Wszechmogącego. On jest naszym Stwórcą i naszym jedynym odkupieniem!
Miłość Boga rozlewa się jak woda źródlana i jest dana tobie i mnie, i jemu, i tym wszystkim, którzy rzeczywiście szukają prawdy i oczekują ukazania się Boga.
Tak jak księżyc zawsze podąża za słońcem, tak dzieło Boga nigdy nie ustaje i jest wykonywane na tobie, na mnie, na nim i na wszystkich, którzy podążają śladami Boga i przyjmują Jego osąd i karcenie.
23 marca 2010 r.
Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego
1 note
·
View note
Text
Czy wiesz? Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy
Czy nie masz wielkiego pragnienia, by zobaczyć Boga w niebie? Czy nie pragniesz mocno zrozumieć Boga w niebie? Czy nie pragniesz usilnie poznać celu ludzkości? On wyjawi ci wszystkie te sekrety, których żaden człowiek nie był w stanie ci przekazać i On powie ci nawet o prawdach, których nie rozumiesz. On jest twoją bramą do Królestwa i twoim przewodnikiem po nowym wieku. Takie zwykłe ciało kryje w sobie wiele niezgłębionych tajemnic. Jego dzieła mogą być dla ciebie nieodgadnione, ale cel całej Jego pracy wystarcza, byś zobaczył, że nie jest On prostym ciałem, jak wierzą ludzie. On bowiem reprezentuje wolę Bożą, a także troskę, którą Bóg okazał w stosunku do ludzkości w dniach ostatecznych.
0 notes
Text
02.02.2023
Ew. Mateusza 24:15-31
(15) Gdy więc ujrzycie na miejscu świętym ohydę spustoszenia, którą przepowiedział prorok Daniel - kto czyta, niech uważa - (16) wtedy ci, co są w Judei, niech uciekają w góry; (17) kto jest na dachu, niech nie schodzi, aby co wziąć z domu swego; (18) a kto jest na roli, niech nie wraca, by zabrać swój płaszcz. (19) Biada też kobietom brzemiennym i karmiącym w owych dniach. (20) Módlcie się tylko, aby ucieczka wasza nie wypadła zimą albo w sabat. (21) Wtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, i nie będzie. (22) A gdyby nie były skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna istota, lecz ze względu na wybranych będą skrócone owe dni. (23) Gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. (24) Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych. (25) Oto przepowiedziałem wam. (26) Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni - nie wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie. (27) Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego, (28) bo gdzie jest padlina, tam zlatują się sępy. (29) A zaraz po udręce owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem, i gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebieskie będą poruszone. (30) I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą, (31) i pośle aniołów swoich z wielką trąbą, i zgromadzą wybranych jego z czterech stron świata z jednego krańca nieba aż po drugi.
Łatwo jest dostrzec w tym kazaniu dużą różnicę między informacjami przed wersetem 15, a informacjami po wersecie 15. To co się dzieje w połowie ucisku, dramatycznie zmienia bieg zdarzeń na ziemi. Przez pierwsze 3,5 roku, antychryst był przyjacielem i ochroną dla Izraela. Ukazał im się jako mesjasz. W połowie ucisku zaczyna wymagać od nich nie tylko sojuszu ale i oddawania jemu chwały. Tego Żydzi nie mogą robić. Kiedy naród Izraelski odrzuca go jako władcę, on zwraca się ku nim i robi wszystko co w jego mocy aby zgładzić każdego żywego Żyda na tej planecie. Jego ostatecznym celem jest zatrzymanie ustanowienia prawdziwego królestwa Bożego. Zwróć uwagę na to, że Jezus opowiada swoim uczniom (którzy byli Żydami) o punkcie kulminacyjnym proroctw skierowanych do Żydów w Starym Testamencie. Nie ma żadnego odniesienia w tych wersetach to tego, co dzisiaj uznajemy za kościół. Kościół jest jeszcze tajemnicą dla uczniów, która miała się objawić w późniejszym czasie w Nowym Testamencie. Mateusz żyje i pisze ewangelię już w erze kościoła, ale wciąż przepowiada rzeczy, które dotyczą wyłącznie Żydów i obietnic, które tylko są skierowane do nich. Później zobaczymy, że kościół miał zejść ze sceny przez pochwycenie zanim zacznie się siedemdziesiąty tydzień.Rozróżnianie obietnic skierowanych do kościoła i obietnic skierowanych do Izraela jest bardzo ważne, aby móc zrozumieć Pismo. Są to dwa oddzielne systemy uwielbienia. Stosowanie tych samym obietnic do obu grup skutkuje niezrozumieniem czasów ostatecznych.
Krok życiowy
Rzecz, która najbardziej odróżnia system teologiczny nazywany "dyspensacjonalizmem", to odróżnienie kościoła od Izraela przedstawione w Nowym Testamencie. Mateusz bardzo wyraźnie mówi w tym fragmencie o obietnicach skierowanych do Izraela, odnoszących się do królestwa, opowiedzianych przez proroków w okresie Starego Testamentu.
0 notes
Text
Najbardziej błogosławieni są ci, którzy podążają śladami Boga
Pan Jezus powiedział: „Moje owce słuchają mego głosu i ja je znam, a one idą za mną” (Ewangelia Jana 10-27). Objawienie prorokowało: „To ci, którzy podążają za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Oni zostali wykupieni spośród ludzi, aby byli pierwocinami dla Boga i dla Baranka” (Objawienie Jana 14:4). Z tego jasno wynika, że owce Boże mogą podążać śladami Boga i ostatecznie powrócić przed tron Boga. Więc jako wierzący w Boga, jak możemy podążać śladami Boga? Gdzie są ślady Boga? Bóg Wszechmogący mówi: „(…) skoro szukamy śladów Boga, musimy szukać Bożej woli, słów Bożych, Jego wypowiedzi – bo tam, gdzie są nowe słowa Boże, tam jest Jego głos, a tam, gdzie są ślady Jego obecności, tam są uczynki Boga. Tam, gdzie jest wyraz Bożej obecności, tam Bóg się pojawia, a tam, gdzie On się pojawia, tam istnieje prawda, droga, życie. Poszukując śladów Boga, zignorowaliście słowa mówiące, że »Bóg jest prawdą, drogą i życiem«. Zatem, kiedy wielu ludzi otrzymuje prawdę, nie wierzą oni, że odnaleźli ślady Boga, a tym bardziej nie uznają tego, że Bóg się pojawił. Jak poważny jest to błąd!”. „Wszyscy, którzy są w stanie podążać za teraźniejszym światłem Ducha Świętego, są błogosławieni. Ludzie w minionych epokach również podążali śladami Boga, lecz nie mogli podążać nimi aż do dzisiaj; to jest błogosławieństwo dla ludzi w dniach ostatecznych. Ci, którzy potrafią podążać za obecnym dziełem Ducha Świętego i iść śladami Boga, tak, że idą za Bogiem, dokądkolwiek ich prowadzi, są tymi, którzy są błogosławieni przez Boga. Ci, którzy nie podążają za obecnym dziełem Ducha Świętego, nie weszli w dzieło Bożych słów i nieważne, jak wiele działają ani jak wielkie są ich cierpienia, ani jak wielkie starania, nic to wszystko dla Boga nie znaczy i On ich nie pochwali. Dzisiaj wszyscy, którzy podążają za obecnymi słowami Boga, są w strumieniu Ducha Świętego; ci, którzy nie znają dziś słów Boga, są poza strumieniem Ducha Świętego, a takich ludzi Bóg nie pochwala”. Na podstawie Bożych słów widzimy, że jeśli chcemy podążać śladami Boga, musimy szukać Jego śladów, szukać realistycznych słów Boga i podążać za dziełem Ducha Świętego w chwili obecnej. Ponieważ Bóg jest prawdą, drogą i życiem, przemawia na każdym nowym etapie swego dzieła. Podobnie jak w czasach Starego Testamentu, Jahwe powiedział wiele słów i sformułował Swoje prawo, które miało prowadzić nowo narodzoną ludzkość w jej życiu na ziemi; w czasach Nowego Testamentu, kiedy Pan Jezus przyszedł, aby dokonać swego dzieła, powiedział też wiele słów, dał ludziom drogę skruchy. Dlatego za każdym razem, gdy Bóg dokonuje nowego dzieła i wypowiada nowe słowa w nowym wieku, możemy szukać, akceptować i praktykować, i będziemy podążać śladami Boga. Teraz są dni ostateczne i Pan powrócił jako Bóg Wszechmogący i jest Chrystusem dni ostatecznych. Bóg Wszechmogący wypowiedział już kilka milionów słów i dokonał nowego dzieła sądu, oczyszczenia i zbawienia. To wypełniło proroctwo Pana Jezusa: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę” (Ewangelia Jana 16:12-13). Dlatego jeśli chcemy podążać śladami Boga, musimy szukać i przyjmować nowe dzieło Boże w dniach ostatecznych, zanim będziemy mieli okazję zostać pochwyceni do królestwa niebieskiego. Przyjaciele, czy chcecie znaleźć słowa Boga w dniach ostatecznych i podążać śladami Boga? Kliknij, aby przeczytać księgę „Słowo ukazuje się w ciele” wyrażaną przez Boga w dniach ostatecznych, a odniesiesz nieoczekiwane korzyści.
1 note
·
View note
Video
youtube
wangelia na dziś | „Jak powinieneś uczestniczyć w swojej przyszłej misji?” Słowo Ducha Świętego Bóg Wszechmogący mówi: „Te kruche dusze, którym nigdy nie zapewniono odpoczynku, naprawdę cierpią ogromnie. Od dawna są one związane przez bezlitosne liny i historię, która zamarła w miejscu. Czy ktoś kiedyś słyszał dźwięk ich zawodzenia? Czy ktoś kiedyś widział obraz ich nieszczęścia? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, jak zasmucone i niespokojne jest Boże serce? Jak może On znieść spoglądanie na niewinną ludzkość, którą stworzył własnymi rękami, cierpiącą takie męki? Przecież ludzkość to nieszczęśnicy, którzy zostali zatruci. Choć przetrwali do dziś, to kto by pomyślał, że od dawna są zatruci przez niegodziwca? Czy zapomniałeś, że jesteś jedną z ofiar? Czy, z miłości do Boga, jesteś gotów dążyć do uratowania tych, którzy przeżyli? Czy nie jesteś gotów działać z całych sił, aby odpłacić się Bogu, który kocha ludzkość tak, jak własne ciało i krew? Jak rozumiesz bycie narzędziem Boga i przeżycie niezwykłego życia? Czy naprawdę masz determinację i pewność siebie, aby wieść sensowne życiem pobożnego sługi Bożego?”
Błyskawica ze Wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego powstał z uwagi na ukazanie się i dzieło Boga Wszechmogącego, drugie przyjście Pana Jezusa, Chrystusa dni ostatecznych. Składa się z tych wszystkich, którzy przyjmują dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych i zostają zdobyci i wybawieni przez Jego słowa. Został on w całości i osobiście założony przez Boga Wszechmogącego i jest prowadzony przez Niego jako Pasterza. Na pewno nie został założony przez człowieka. Chrystus jest prawdą, drogą i życiem. Owce Boże słyszą głos Boga. Jeżeli czytasz słowa Boga Wszechmogącego, dostrzeżesz, że Bóg się pojawił.
1 note
·
View note
Video
youtube
Muzyka chrześcijańska | „Bóg wcielony w dniach ostatecznych doskonali...
0 notes
Text
Poezja chrześcijańska 2019 „Inny wiek, inne dzieło Boże”
W dniach ostatecznych przede wszystkim
„wcielenie Słowa” jest tym, co osiąga Bóg.
I
Poprzez swe dzieło na ziemi,
Bóg sprawia to, że ludzie poznają Go, tworzą z Nim więź,
widzą Jego prawdziwe czyny.
Człowiek jasno widzi,
że Bóg czasem czyni znaki i cuda, a czasami nie.
Bo zależy to od wieku.
Bóg z pewnością może czynić znaki oraz cuda,
lecz zmienia swe metody w oparciu o dzieło i wiek.
Bo to jest inny wiek, inny etap dzieła Boga,
ukazuje On inne czyny.
Wiara człowieka w Boga nie płynie z cudów i znaków,
ale z faktu Jego dzieła w nowym wieku, w nowym wieku.
II
Na obecnym etapie, Bóg stroni od znaków i cudów,
które w czasach Jezusa czynił, kiedy Jego dzieło było inne.
Bóg teraz tak nie działa.
Niektórzy mówią, że nie jest Bogiem,
skoro nie potrafi czynić cudów.
Czy nie jest to błąd w myśleniu?
Bóg przecież może czynić znaki oraz cuda,
lecz działa teraz w innym wieku,
więc nie czyni takich rzeczy.
Bo to jest inny wiek, inny etap dzieła Boga,
ukazuje On inne czyny.
Wiara człowieka w Boga nie płynie z cudów i znaków,
ale z faktu Jego dzieła w nowym wieku, w nowym wieku.
III
Człowiek poznaje Boga w sposobie Jego działania.
Ta wiedza rodzi w człowieku
wiarę w Boga oraz w Jego dzieło.
Bo to jest inny wiek, inny etap dzieła Boga,
ukazuje On inne czyny.
Wiara człowieka w Boga nie płynie z cudów i znaków,
ale z faktu Jego dzieła w nowym wieku,
w nowym wieku, w nowym wieku.
ze śpiewnika „Podążaj za Barankiem i śpiewaj nowe pieśni”
0 notes
Text
2020/04/02
Ew. Mateusza 24:15-31
(15) Gdy więc ujrzycie na miejscu świętym ohydę spustoszenia, którą przepowiedział prorok Daniel - kto czyta, niech uważa - (16) wtedy ci, co są w Judei, niech uciekają w góry; (17) kto jest na dachu, niech nie schodzi, aby co wziąć z domu swego; (18) a kto jest na roli, niech nie wraca, by zabrać swój płaszcz. (19) Biada też kobietom brzemiennym i karmiącym w owych dniach. (20) Módlcie się tylko, aby ucieczka wasza nie wypadła zimą albo w sabat. (21) Wtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, i nie będzie. (22) A gdyby nie były skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna istota, lecz ze względu na wybranych będą skrócone owe dni. (23) Gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. (24) Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych. (25) Oto przepowiedziałem wam. (26) Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni - nie wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie. (27) Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego, (28) bo gdzie jest padlina, tam zlatują się sępy. (29) A zaraz po udręce owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem, i gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebieskie będą poruszone. (30) I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą, (31) i pośle aniołów swoich z wielką trąbą, i zgromadzą wybranych jego z czterech stron świata z jednego krańca nieba aż po drugi.
Łatwo jest dostrzec w tym kazaniu dużą różnicę między informacjami przed wersetem 15, a informacjami po wersecie 15. To co się dzieje w połowie ucisku, dramatycznie zmienia bieg zdarzeń na ziemi. Przez pierwsze 3,5 roku, antychryst był przyjacielem i ochroną dla Izraela. Ukazał im się jako mesjasz. W połowie ucisku zaczyna wymagać od nich nie tylko sojuszu ale i oddawania jemu chwały. Tego Żydzi nie mogą robić. Kiedy naród Izraelski odrzuca go jako władcę, on zwraca się ku nim i robi wszystko co w jego mocy aby zgładzić każdego żywego Żyda na tej planecie. Jego ostatecznym celem jest zatrzymanie ustanowienia prawdziwego królestwa Bożego. Zwróć uwagę na to, że Jezus opowiada swoim uczniom (którzy byli Żydami) o punkcie kulminacyjnym proroctw skierowanych do Żydów w Starym Testamencie. Nie ma żadnego odniesienia w tych wersetach to tego, co dzisiaj uznajemy za kościół. Kościół jest jeszcze tajemnicą dla uczniów, która miała się objawić w późniejszym czasie w Nowym Testamencie. Mateusz żyje i pisze ewangelię już w erze kościoła, ale wciąż przepowiada rzeczy, które dotyczą wyłącznie Żydów i obietnic, które tylko są skierowane do nich. Później zobaczymy, że kościół miał zejść ze sceny przez pochwycenie zanim zacznie się siedemdziesiąty tydzień. Rozróżnianie obietnic skierowanych do kościoła i obietnic skierowanych do Izraela jest bardzo ważne, aby móc zrozumieć Pismo. Są to dwa oddzielne systemy uwielbienia. Stosowanie tych samym obietnic do obu grup skutkuje niezrozumieniem czasów ostatecznych.
Krok życiowy
Rzecz, która najbardziej odróżnia system teologiczny nazywany "dyspensacjonalizmem", to odróżnienie kościoła od Izraela przedstawione w Nowym Testamencie. Mateusz bardzo wyraźnie mówi w tym fragmencie o obietnicach skierowanych do Izraela, odnoszących się do królestwa, opowiedzianych przez proroków w okresie Starego Testamentu.
2 notes
·
View notes
Text
W jaki sposób powstał Kościół Boga Wszechmogącego?
W jaki sposób powstał Kościół Boga Wszechmogącego?
Tak jak kościoły chrześcijańskie, Kościół Boga Wszechmogącego powstał dzięki dziełu Boga, który stał się ciałem. Kościoły chrześcijańskie powstały dzięki przyjściu i dziełu Pana Jezusa, który stał się ciałem, a Kościół Boga Wszechmogącego powstał dzięki dziełu i ukazaniu się wcielonego Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych. Zatem poprzez wieki kościoły powstawały dzięki ukazaniu się i dziełu Boga, który stał się ciałem. Dzieło dokonane podczas każdego z etapów wcielenia Boga wyraża wiele prawd, a wielu ludzi przyjmuje Boga i podąża za Nim właśnie ze względu na te prawdy wyrażone przez Boga, co doprowadza do powstawania kościołów. Można z tego wywnioskować, że kościoły tworzą ludzie, którzy akceptują dzieło Boga i za Nim podążają. Zgromadzenia tych ludzi, wybrańców Boga, nazywa się kościołami. Kościoły chrześcijańskie powstały dzięki pojawieniu się i dziełu wcielonego Pana Jezusa dwa tysiące lat temu. Pan Jezus głosił: „Pokutujcie, przybliżyło się bowiem królestwo niebieskie” (Mt 4:17), dokonał dzieła odkupienia, wyraził prawdy, które ludzie Wieku Łaski powinni wcielać w życie i w które powinni wkroczyć. Wielu ludzi zaczęło wtedy wierzyć w Pana i podążać za Nim i w taki właśnie sposób powstały kościoły tamtych czasów. Następnie Dobra Nowina o Panu Jezusie rozprzestrzeniała się we wszystkich krajach i na wszystkich terytoriach, aż do dni ostatecznych, kiedy to zawitała do wszystkich krańców ziemi, a kościoły chrześcijańskie dotarły do każdego państwa. Były to kościoły Wieku Łaski. Podczas kresu dni ostatecznych wcielony Bóg Wszechmogący pojawia się i działa w Chinach kontynentalnych. Na fundamencie dzieła odkupienia dokonanego przez Pana Jezusa w Wieku Łaski Bóg Wszechmogący dokonuje dzieła „sąd rozpoczął się od domu Bożego” (1P 4:17) przepowiedzianego w Biblii. Bóg Wszechmogący ujawnia przed całym rodzajem ludzkim wszystkie tajemnice swojego przeznaczonego na sześć tysięcy lat planu oraz wyraża prawdy potrzebne do oczyszczenia i zbawienia rodzaju ludzkiego. Dzięki dziełu i ukazaniu się wcielonego Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych wielu ludzi z różnych grup i wyznań religijnych, którzy wierzyli w Pana od wielu lat, w końcu usłyszało głos Boga i dostrzegło, że Pan Jezus przyszedł i dokonuje sądu w dniach ostatecznych. Upewnili się, że Bóg Wszechmogący to powracający Pan Jezus, i właśnie dlatego zaakceptowali dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych. W Chinach kontynentalnych przynajmniej kilka milionów ludzi (dziesiątki milionów według statystyk Komunistycznej Partii Chin) przyjęło Boga Wszechmogącego i podąża za Nim. Zatem Kościół Boga Wszechmogącego jest w całości rezultatem ukazania się i działania Boga Wszechmogącego. Kościół ten był zatem założony osobiście przez Boga Wszechmogącego, a nie przez człowieka. Każdy chrześcijanin w Kościele Boga Wszechmogącego w pełni uznaje, że Bóg Wszechmogący jest Panem Jezusem, który powrócił, Chrystusem dni ostatecznych, Bogiem, który się ukazuje. Chrześcijanie Kościoła Boga Wszechmogącego wyznają imię Boga Wszechmogącego. To, co czytają, głoszą i czego słuchają, to słowa Boga Wszechmogącego, a to, za czym podążają, to wyrażone przez Niego prawdy. Te prawdy są drogą życia wiecznego i Bóg przybył z nimi w dniach ostatecznych. W czasie dokonywania dzieła wcielony Bóg dni ostatecznych osobiście wybrał i dał świadectwo temu, którym posługuje się Bóg, aby współdziałał on w dziele Boga, tak samo jak Pan Jezus w czasie dokonywania swego dzieła osobiście wybrał i wyznaczył dwunastu apostołów. Ci wybrani przez Boga zaledwie uczestniczą w Jego dziele, ale nie są w stanie działać w miejsce Boga. Kościoły nie były założone przez nich, a ci, którym wierzą i za którymi podążają wybrani przez Boga, to nie te same osoby, którymi posługuje się Bóg. Kościoły w Wieku Łaski nie były założone przez Pawła i innych apostołów, ale powstały dzięki dziełu Pana Jezusa; były założone osobiście przez Niego. Tak samo Kościół Boga Wszechmogącego dni ostatecznych nie był założony przez człowieka, którym posłużył się Bóg, lecz został zrodzony z dzieła Boga Wszechmogącego. Był osobiście założony przez Boga Wszechmogącego i On jest Pasterzem tego Kościoła. Człowiek, którym posługuje się Bóg, może zaledwie podlewać, zaopatrywać i prowadzić kościoły, wykonując swój obowiązek. Chociaż wybrańcy Boga są prowadzeni, podlewani i zaopatrywani przez człowieka, którym posługuje się Bóg, to tym, któremu wybrańcy Boga wierzą i za którym podążają, jest Bóg Wszechmogący — nikt nie może temu zaprzeczyć. Do Kościoła Boga Wszechmogącego należą w większości ludzie pochodzący z różnych grup i wyznań, którzy wierzyli w Pana już od wielu lat. Rozumieją oni Biblię i w tym różnych grupach i wyznaniach niosą świadectwo, że Pan Jezus nadszedł, jest Bogiem Wszechmogącym i dokonuje sądu w dniach ostatecznych. Widząc, że słowa Boga Wszechmogącego są prawdą i są głosem Boga, wielu ludzi przyjmuje Boga Wszechmogącego. Oni są pierwszą z grup ludzi zaniesionych przed Boga. Kościół Boga Wszechmogącego zrodził się z ludzi należących do chrześcijaństwa, katolicyzmu i innych grup oraz wyznań przyjmujących imię Boga Wszechmogącego. Obecnie większość ludzi z różnych grup i wyznań zaczęło wgłębiać się w dzieło Boga w czasie dni ostatecznych, wypełniając tym samym Biblijne proroctwo mówiące, że „wszystkie narody popłyną do niej”. (Iz 2:2). Każdy, kto szczerze wierzy w Boga, w końcu powróci do Boga Wszechmogącego. To nieuniknione, gdyż było to częścią planu Bożego. Taki jest dekret Boga i nikt nie może tego zmienić!
Proroctwa Objawienia: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów” (Obj. 2:7). Pan Jezus już powrócił – czy słyszałeś słowa, które Duch Święty kieruje do wszystkich kościołów? Czy dostąpiłeś ukazania się Pana? Dowiedz się, jak należy przyjąć drugie przyjście Pana i porozmawiaj z nami.Porozmawiaj z nami n a Messengerze
3 notes
·
View notes
Video
youtube
Cały film chrześcijański | „Nadeszły dni Noego” Wybił alarm dni ostatecznych
Spójrzmy na ludzkość w czasach Noego. Człowiek oddawał się różnym nikczemnym czynnościom, nie okazując przy tym żadnej skruchy. Nikt nie słuchał słowa Bożego. Nieugiętość i zło ludzi rozzłościły Boga, który w końcu sprawił, że pochłonął ich wielki potop. Tylko Noego ośmioosobowa rodzina słuchała słowa Bożego i ocalała. Obecnie nastały dni ostateczne. Zepsucie ludzkości coraz bardziej się pogłębia. Ludzie czczą zło, a społeczność religijna podąża za światowymi trendami i nie kocha prawdy. Dni Noego już nadeszły! Bóg powrócił po raz kolejny, by dokonać dzieła osądu w dniach ostatecznych i ocalić ludzkość. To czas, w którym Bóg zbawia człowieka! Co ludzkość powinna wybrać? To prawdziwa historia. Ponieważ mieszkańcy okręgu Qingping w prowincji Syczuan notorycznie odmawiali przyjęcia ewangelii królestwa Boga Wszechmogącego, doświadczyli dwóch kataklizmów. Podczas wielkiego trzęsienia ziemi w Syczuanie wielu braci i sióstr, którzy wierzyli w Boga Wszechmogącego, zostało otoczonych opieką Boga i przetrwało. Są świadkowie tych faktów: Ci, którzy przyjmują Boga i są Mu posłuszni oraz ci, którzy Go odrzucają i opierają Mu się. Obie grupy spotka inny koniec!
Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego
1 note
·
View note
Text
Czy Bóg ma konkretną płeć? Odkrywam nową interpretację (Część 1)
Od redaktora: Sądzę, że na pytanie „Czy Bóg posiada konkretną płeć?” wielu chrześcijan odpowie: „W Biblii wyraźnie napisano, że kiedy odbywał się chrzest Pana Jezusa, głos z nieba powiedział, »To jest mój umiłowany Syn, w którym mam upodobanie« (Mt 3:17). Ponadto, kiedy Pan Jezus się modlił, nazywał Boga w niebie swoim Ojcem, a te słowa »Ojciec« i »Syn« z pewnością udowadniają, że Bóg jest mężczyzną”. Kiedy więc słyszymy, jak ktoś zaświadcza o tym, iż Pan Jezus powrócił i stał się ciałem kobiety, wielu braci i wiele sióstr nie potrafi tego pojąć. Wierzą oni, że Pan Jezus niewątpliwie był mężczyzną, jak więc Jego powtórne przyjście mogłoby mieć miejsce w ciele kobiety? Brat Bao’en z Brazylii również tak sądził i dopiero kiedy usłyszał pewne kazanie, był w stanie wypracować nową interpretację tego zagadnienia…
Mój duch tonie w ciemności, ale znajduję nowe światło dzięki prowadzonym przez Internet spotkaniom
Wiosną 2014 roku przyleciałem do Brazylii w interesach. Nie znałem w tym kraju absolutnie nikogo i kiedy czułem się najbardziej zagubiony i bezradny, przyszło do mnie zbawienie Pana Jezusa. W 2017 roku znalazłem chiński kościół i zacząłem chodzić do niego na cotygodniowe spotkania. Ale po jakimś czasie odkryłem, że oprócz nauczania o pomaganiu sobie i o wzajemnej miłości, pastor po prostu namawiał ludzi do wpłacania datków. Mój duch nie otrzymywał należytej strawy i moja wiara zdecydowanie wystygła. Mimo że był to duży kościół, ze wspomnianych wyżej powodów na spotkania przychodził ledwie jakiś tuzin braci i sióstr.
Pewnego dnia jedna z moich dobrych znajomych na Facebooku, siostra Chen, zorganizowała wspólne oglądanie kazania, dzięki któremu poznałem brata Xiao z Japonii. Brat Xiao dobrze znał się na Biblii i świetnie ją rozumiał. W kazaniu mówił o przyczynach opustoszenia kościołów i objaśniał nam sposób, w jaki Pan zapuka do naszych drzwi. Opowiadał między innymi o takich proroctwach jak „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów” (Obj 2:7), i „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną” (Obj 3:20), a potem wyjaśniał, że kiedy Pan powróci w dniach ostatecznych, wypowie swoje słowa i wykorzysta je do tego, by zapukać do naszych serc. Brat Xiao przeczytał nam też przypowieść o dziesięciu pannach (zob. Mt 25:1-13) i powiedział, że kiedy usłyszymy wieści o powrocie Pana, musimy aktywnie poszukiwać, ponieważ jedynie ci, którzy potrafią rozpoznać głos Boga, są pannami mądrymi. Oprócz tego brat Xiao powiedział też, że kiedy Pan Jezus powróci w dniach ostatecznych, wykona dzieło, na mocy którego osądzi i oczyści człowieka za pomocą słów, całkowicie wypełniając w ten sposób takie proroctwa jak „Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego” (1P 4:17), i „Kto mną gardzi i nie przyjmuje moich słów, ma kogoś, kto go sądzi: słowo, które ja mówiłem, ono go osądzi w dniu ostatecznym” (J 12:48). Kazanie wygłoszone przez brata Xiao było odświeżające i pouczające. Dało mi ono dużo radości, więc słuchałem jego nauczania Xiao przez kolejne pięć dni z rzędu.
Dowiaduję się, że Pan powrócił, ale blokują mnie moje koncepcje, a mój duch tonie w ciemności
Szóstego dnia naszych internetowych spotkań brat Xiao powiedział do nas: „Bracia i siostry, Pan Jezus, za którym tak długo tęskniliśmy, powrócił jako wcielony Bóg Wszechmogący. Bóg nie powtarza swojego dzieła. Jego pierwszym wcieleniem był mężczyzna, a teraz Bóg stał się ciałem kobiety, ale bez względu na to, czy Bóg staje się ciałem mężczyzny, czy kobiety, Jego istota jest zawsze istotą Samego Boga, a dzieło, które wykonuje, jest zawsze dziełem Samego Boga…” Gdy tylko usłyszałem, że Bóg tym razem stał się ciałem kobiety, pomyślałem: „Jak to możliwe? Biblia wyraźnie mówi, że gdy Pan Jezus został ochrzczony w rzece Jordan, niebiosa się otworzyły i głos z nieba powiedział »To jest mój umiłowany Syn, w którym mam upodobanie« (Mt 3:17). Co więcej, kiedy Pan Jezus się modlił, nazywał Boga w niebie swoim Ojcem. Jest jasne, że słowa »Ojciec« i »Syn« oznaczają, że Bóg jest mężczyzną, jak więc brat Xiao może mówić, że Pan powrócił w ciele kobiety? Poza tym w Biblii nie ma żadnego takiego proroctwa”. Gdy tak myślałem, moje serce było rozdarte i nie chciałem już dłużej słuchać. Następnego dnia po południu siostra Chen zaprosiła mnie do udziału w kolejnym spotkaniu przez Internet, ale wymyśliłem jakąś wymówkę i nie uczestniczyłem już więcej w tych spotkaniach.
Moi bracia i moje siostry byli bardzo zmartwieni tym, że przestałem uczestniczyć w internetowych spotkaniach, i wszyscy wysyłali mi wiadomości z pytaniami, co się stało i czy spotkały mnie jakieś trudności, ale na żadną z tych wiadomości nie odpisałem. Gdy upłynął ponad miesiąc od czasu, gdy zaprzestałem jakichkolwiek kontaktów z moimi braćmi i siostrami, moim modlitwom nie towarzyszyło żadne wzruszenie, a mój duch był spowity mrokiem i zbolały. W stanie takiej bezradności modliłem się do Pana: „Panie! Czy naprawdę powróciłeś? Czy Bóg Wszechmogący to Twoje powtórne przyjście? Panie! Jeśli Bóg Wszechmogący naprawdę jest Twoim powtórnym przyjściem, to proszę Cię, byś mnie prowadził i oświecił oraz sprawił, że bracia i siostry ponownie zwrócą się do mnie i wszystko mi objaśnią. Jeśli Bóg Wszechmogący nie jest Tobą, który powróciłeś, to proszę Cię, daj mi jakąś wskazówkę…”
Miłość Boga prowadzi mnie i decyduję się na poszukiwania
Później bracia i siostry wciąż wysyłali mi dużo wiadomości, prosząc mnie, bym polegał na Bogu i poszukiwał Go we wszystkich rzeczach oraz żebym w razie jakichkolwiek trudności szczerze modlił się do Boga. Byłem wzruszony tą pochodzącą od Boga miłością i myślałem: „Z tymi braćmi i siostrami znamy się tylko dlatego, że wszyscy wierzymy w Boga. Mimo że z premedytacją ich ignoruję, wciąż okazują mi tyle miłości. Czy byłoby to możliwe, gdyby nie dzieło Ducha Świętego? Co więcej, jeśli Bóg Wszechmogący naprawdę jest Panem Jezusem, który powrócił, to czy Bóg mnie nie opuści, jeśli dalej będę Go odrzucał i nie będę Go szukał?” Pomyślałem o czasie, gdy pozostawałem w kontakcie z moimi braćmi siostrami. Wszystkie kazania, które wygłaszali, były zgodne ze słowami Pana, pouczające, miały bardzo korzystny wpływ na moje życie i kiedy uczestniczyłem wraz z nimi w spotkaniach, wyraźnie czułem obecność dzieła Ducha Świętego. Pan Jezus uczy nas: „Błogosławieni ubodzy w duchu, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5:3), oraz „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone” (Mt 7:7). Pan Jezus każe nam szukać z otwartymi sercami, ponieważ tylko ludzie, którzy tak czynią, mogą uzyskać oświecenie i przewodnictwo Boga oraz zostać przez Niego pobłogosławieni. A tymczasem ja unikam moich braci i sióstr tylko dlatego, że nie potrafiłem zrozumieć zagadnienia płci Boga – czyż nie byłem zbyt mało elastyczny? Kiedy rozważałem te kwestie, poczułem wyrzuty sumienia i miałem poczucie winy. Zdecydowałem, że będę dalej szukał dzieła dni ostatecznych Boga Wszechmogącego i badał je.
Bóg jest władcą wszystkich rzeczy, więc czy Jego dzieło musi opierać się na proroctwie?
Dalej słuchałem więc kazań w Internecie i otwarcie mówiłem o tym, co budziło moje wątpliwości. „Bracie, niesiesz świadectwo o tym, że Pan Jezus powrócił i stał się ciałem kobiety. Czy taki stan rzeczy ma uzasadnienie biblijne?” Brat Xiao odpowiedział: „Bracie, czemu dzieło Boga ma mieć uzasadnienie biblijne? Czy Bóg nie może wykonywać dzieła bez uzasadnienia biblijnego? Bóg stworzył niebo, ziemię i wszystkie rzeczy, zniszczył świat za pomocą potopu, Sodomę za pomocą ognia i tak dalej. Czy wydarzenia te miały jakieś uzasadnienie w proroctwach? Wszyscy doskonale wiemy, że nie. Bóg jest Stwórcą i działa według swojego planu, by zarządzać zbawieniem ludzkości, a także stosownie do naszych potrzeb jako ludzi skażonych. W żadnym stopniu nie ogranicza Go żadna osoba, żadne zdarzenie czy żadna rzecz, a tym bardziej nie ogranicza Go biblijne proroctwo. Bóg wykonuje swoje dzieło bez względu na to, czy jakieś biblijne proroctwo o tym mówi, czy nie. Na przykład w Wieku Prawa Bóg nakłonił Mojżesza, by ten wyprowadził swój lud z Egiptu oraz wykorzystał Mojżesza, by wydać swoje prawo i swoje przykazania itd., a dzieła te nie były wcześniej wspomniane w żadnym proroctwie. W Weku Łaski Pan Jezus wyrażał drogę »Pokutujcie, przybliżyło się bowiem królestwo niebieskie« (Mt 4:17), czynił cuda oraz uzdrawiał chorych i wypędzał demony, i także o tych dziełach nie wspomina żadne biblijne proroctwo. Zatem wcale nie jest konieczne, aby to, że Bóg pojawia się w dniach ostatecznych w ciele kobiety, było przedmiotem wcześniejszego proroctwa. Bóg jest Stwórcą, jest Władcą wszystkich rzeczy i wykonując swoje dzieło ma wszelkie prawo do tego, by wykraczać poza Biblię. Przeczytajmy słowa Boga dotyczące tej kwestii, a wtedy zrozumiemy ją lepiej. Bóg Wszechmogący mówi: »Czy doktryna musi być zastosowana do dzieła Bożego? I czy musi to być według przepowiedni proroków? W końcu, co jest większe: Bóg czy Biblia? Dlaczego Boże dzieło ma być według Biblii? Czyżby Bóg nie miał prawa wykraczać poza Biblię? Czy Bóg nie może odejść od Biblii i wykonywać innego dzieła? Dlaczego Jezus i Jego uczniowie nie przestrzegali szabatu? Gdyby On miał przestrzegać szabatu i postępować zgodnie z przykazaniami Starego Testamentu, to powinien był przestrzegać szabatu po swoim przyjściu, ale zamiast tego umył stopy, nakrył głowę, łamał chleb i pił wino? Czy w przykazaniach Starego Testamentu jest o tym mowa? Jeśli Jezus szanował Stary Testament, to dlaczego przeciwstawiał się jego naukom? Teraz powinieneś wiedzieć, kto jest ważniejszy, Bóg czy Biblia! Będąc Panem szabatu, czyż nie może On również być Panem Biblii?« (»W odniesieniu do Biblii (1)« w księdze »Słowo ukazuje się w ciele«).
„Na podstawie słów Boga Wszechmogącego możemy zrozumieć, że w swoim dziele nie podlega On żadnej władzy ani żadnym ograniczeniom, ponieważ jest Panem sabatu, Panem Biblii i Panem wszystkich stworzeń, a także to, że jako skażona ludzkość nie mamy prawa wymagać od Boga, by objawiał nam zawczasu proroctwa dotyczące jakiegokolwiek dzieła, które mógłby wykonać. W gruncie rzeczy, nawet gdy dzieło Boga jest zapowiedziane przez proroctwo, to nigdy nie poznamy Boga, jeśli będziemy uparcie trzymać się własnych koncepcji, jeśli nasze serce nie będzie pragnąć i szukać prawdy i jeśli nie będziemy badać dzieła i słów Boga. Weźmy jako przykład faryzeuszy z czasów Jezusa. Doskonale wiedzieli, że istniało proroctwo, wedle którego »Syn został nam dany« (Iz 9:6), dlaczego więc mimo to ukrzyżowali Pana Jezusa? Zrobili to, ponieważ byli zbyt aroganccy i przekonani o swojej nieomylności, ich naturę przepełniały nienawiść i wstręt do prawdy, a w ich sercach w ogóle nie było bojaźni Bożej. Faryzeusze mocno trzymali się własnego rozumienia dosłownego znaczenia tego proroctwa oraz własnych pojęć i wyobrażeń. Wierzyli w to, że Pan Jezus nie jest Mesjaszem, oraz, ponieważ nie urodził się w pałacu, nie pochodził z arystokratycznej rodziny i nie był wysoki ani silny, w to, że nie może być samym Bogiem, i dlatego właśnie tak szaleńczo sprzeciwiali się Panu Jezusowi i potępiali Go. Ostatecznie ukrzyżowali Pana Jezusa, tym samym obrażając usposobienie Boga i ściągając na siebie Jego karę i przekleństwo. Czyż więc faryzeuszy nie przywiodły do zguby ich własne pojęcia i wyobrażenia? Tymczasem ci uczniowie, którzy poszli za Panem Jezusem, nie porównywali proroctw Starego Testamentu ze słowami i dziełem Jezusa, lecz koncentrowali się na wsłuchiwaniu się w słowa Pana i poprzez dzieło oraz słowa Jezusa rozpoznali, że rzeczywiście jest On zapowiedzianym Mesjaszem, i dlatego poszli za Panem. Jeśli więc chcemy poznać Boga i przyjąć Jego nowe dzieło, to nie wolno nam zastanawiać się nad tym, czy dzieło Boga ma jakiekolwiek biblijne uzasadnienie, czy też go nie ma, kluczowe jest natomiast to, czy możemy z otwartym sercem szukać prawdy i skoncentrować się na usłyszeniu głosu Boga, ponieważ jeśli potrafimy szukać i badać z tak otwartym sercem, to Bóg oświeci nas i poprowadzi do powitania powrotu Pana”.
Po wysłuchania słów Boga Wszechmogącego i przedstawionego przez brata omówienia, poczułem poruszenie w sercu i pomyślałem: „Tak! Jak proroctwo mogłoby ograniczać dzieło Boga? Bóg stworzył niebo, ziemię i wszystkie rzeczy, wykorzystał Mojżesza, by ogłosić przykazania i prawo, Pan Jezus czynił cuda, uzdrawiał chorych i wypędzał demony – a żadna z tych rzeczy nie została zapowiedziana w proroctwie. Nawet gdyby Biblia zawierała proroctwa dotyczące tych rzeczy, to źle byłoby, gdybyśmy nie szukali prawdy. Na przykład Stary Testament zawiera proroctwo o nadejściu Mesjasza, a jednak faryzeusze koncentrowali się wyłącznie na dosłownym znaczeniu tego proroctwa, trzymali się własnych pojęć i wyobrażeń i nie przyjęli dzieła i słów Pana Jezusa. Na koniec przybili Pana Jezusa do krzyża i w ten sposób całkowicie utracili Boże zbawienie. Wydaje się, że nasza zdolność do powitania Pana nie polega na tym, czy istnieje biblijne uzasadnienie Jego nadejścia, czy też nie, ale na tym, czy posiadamy serce, które szuka prawdy”.
0 notes
Text
2019/11/28
2 Piotra 3:1-6
(1) List ten, umiłowani, jest już drugim listem, który do was piszę, a w nich chcę przez przypominanie utrzymać w czujności prawe umysły wasze, (2) abyście pamiętali na słowa, jakie poprzednio wypowiedzieli święci prorocy, i na przykazanie Pana i Zbawiciela, podane przez apostołów waszych. (3) Wiedzcie przede wszystkim to, że w dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości (4) i mówić: Gdzież jest przyobiecane przyjście jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia. (5) Obstając przy tym, przeoczają, że od dawna były niebiosa i była ziemia, która z wody i przez wodę powstała mocą Słowa Bożego (6) przez co świat ówczesny, zalany wodą, zginął.
Piotr przenosi się od potępienia fałszywych nauczycieli do ostrzegania przed nachodzącymi kłopotami z powodu sprzeciwu jaki świat ma dla chrześcijaństwa. “W czujności” to fraza odnosząca się do obudzenia kogoś kto bardzo mocno śpi. Piotr nie mówi, że oni śpią w duchowym sensie. On mówi o jego własnym entuzjazmie dla sprawy. Słowo “prawe” w grece oznacza coś przetestowanego przez słońce. Najwidoczniej ma takie samo tło historyczne jak angielskie słowo “sincere” (oznaczające „bez wosku”). W antycznym handlu olejkami alabastrowymi, gdy jakaś kamienna waza pękła, wsmarowywało się wosk, aby ukryć pęknięcie. Wystawienie wazy na słońce ujawniłoby, czy był na niej wosk i czy jest warta ceny jaką za nią oczekuje sprzedawca. Werset 2 zawiera w sobie całą Biblie (Staro i Nowotestamentowych autorów). „Dni ostateczne” w Nowym Testamencie w zasadzie mówią o wszystkim co ma się zdarzyć od wstąpienia Chrystusa (Dz. Ap 1), aż do jego drugiego przyjścia (Objawienia 19). Logiczne jest to, że im dalej w dni ostateczne, tym wyraźniejsze stają się coraz gorsze warunki. Słowo „szydercy” bierze się z postępowania niczym dziecko. Rozważ jak okrutne dzieci mogą być dla siebie nawzajem. Trudno jest kłócić się z szyderstwami. Świat z uśmiechem szydzi z naszej nadziei powrotu Chrystusa. W zasadzie, werset 4 sugeruje, że oni nie uważali Jezusa za Chrystusa kiedy Ten, był na ziemi (oni wciąż czekają na pierwsze przyjście Mesjasza). Werset 4 również opisuje aktualizm, nurt filozoficzny będący podstawą teorii ewolucji. Piotr argumentuje w wersecie 5 i 6, że nadciąga kataklizm. Prawa fizyki czasem zostają naruszone na potrzeby wspanialszego, planu Bożego. Krok Życiowy “Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną.” (1 Tes 5:3).Zauważ jak często politycy obiecują „pokój i bezpieczeństwo”. Tylko w Chrystusie możemy być prawdziwie bezpieczni.
1 note
·
View note
Text
Film dokumentalny Kościoła Boga Wszechmogącego | Ukazanie się i dzieło Boga Wszechmogącego (część 1)
youtube
Film dokumentalny Kościoła Boga Wszechmogącego | Ukazanie się i dzieło Boga Wszechmogącego (część 1)
Chrystus urodził się w zwyczajnej rodzinie w północnych Chinach. Od najmłodszych lat wierzył w Boga całym swoim sercem. Stopniowo osiągnął wiek dorosły, jak ma to miejsce w przypadku każdej zwykłej osoby. W 1989 roku, gdy Duch Święty działał już na dużą skalę w kościele domowym, Chrystus porzucił naukę i formalnie wstąpił do kościoła domowego. W tym okresie Chrystus nosił żarliwość w swoim sercu i pragnął służyć Bogu, i wypełniać swój obowiązek. Dwa lata później Chrystus zaczął wygłaszać słowa, zapisując je w swoim sercu, i przekazywać je kościołom. Następnie, w miarę jak Chrystus wypowiadał coraz więcej prawd, Jego słowa przyciągały ludzi, którzy pragnęli czytać głoszone przez Niego treści. W szczególności Jego słowa, które ujawniły i osądziły istotę natury zepsutej ludzkości, oraz szatańskie usposobienie zepsutej ludzkości, przeszywając ludzkie serca na wylot niczym obosieczny miecz. Dopiero wówczas ludzie zostali całkowicie podbici Bożymi słowami i uklękli przed Bogiem; dopiero wtedy Chrystus został zaakceptowany, poznany i wywyższony przez ludzi, stając się praktycznym Bogiem, który jest czczony, kochany i ceniony przez ludzkość. Chrystus jest w posiadaniu zarówno zwykłego człowieczeństwa, jak i pełni boskości. Potrafi wygłaszać prawdę w dowolnym czasie i miejscu, ujawniając przy tym istotę zepsucia ludzkości. Jego słowa i poglądy pełne są prawdy i mądrości, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Pana Jezusa. To, o czym Chrystus mówi i co posiada nie jest wiedzą wyuczoną z książek, ale pochodzi wyłącznie z boskiej istoty, którą posiada. Chrystus został zrodzony z Boga. W Jego życiu ludzie widzą Jego całkowicie zwykłe człowieczeństwo. Jego dzieło i Jego cierpliwość do ludzkości pozwala ludziom dostrzec Jego boską istotę oraz Jego usposobienie, które nie toleruje wykroczenia popełnianego przez człowieka. Chociaż, podobnie jak Pan Jezus, Chrystus nie jest też wolny od ludzkich słabości, posiada on również istotę posłuszeństwa wobec Ducha Bożego. Jest pełen prawdy i mądrości, budząc w ludziach, zarówno w ich sercach, jak i słowach, całkowite przekonanie. Chrystus jest prawdą, drogą i życiem – z imienia i w rzeczywistości! Bóg został wcielony jako skromna osoba, która działa potajemnie i pokornie wśród ludzi, podbijając ludzkość i pokonując wrogów poprzez głoszenie prawdy. Już od dawna cieszy się swoim całkowitym zwycięstwem, dawanym Mu świadectwem i głoszoną Mu chwałą. Na tym zasadza się Boska wszechmoc, mądrość i chwała. W następstwie ukazania się Chrystusa i za sprawą Jego dzieła powstał Kościół Boga Wszechmogącego. Następnie bracia i siostry z Kościoła Boga Wszechmogącego zaczęli składać świadectwo o dziele Bożym i rozpoczęli dzieło upowszechniania ewangelii królestwa Chrystusa. To krótkie wprowadzenie do kontekstu wcielenia i potajemnego przybycia Boga w celu wykonywania swojego dzieła. Mówiąc prościej, wcielony Chrystus przybył do kraju, w którym zamieszkuje wielki czerwony smok, wyraził słowa sądu i karcenia, a także podbił i zbawił wybrany przez Boga lud w Chinach. To z kolei oznacza, że wcielony Bóg walczy z szatanem w jaskini wielkiego czerwonego smoka i oddał wszystko, aby obudzić ludzkość i sprawić, że rodzaj ludzki usłyszy i rozpozna głos Boga, i dzięki temu powróci przed Boże oblicze i zostanie zbawiony przez Boga. Jest to coś nadzwyczajnie rzadkiego o niezwykle głębokim znaczeniu. W tym wcieleniu Bóg działa w celu zbawienia człowieka, co oznacza, że Bóg przybył, by rozporządzić przeznaczeniem ludzkości i położyć kres temu wiekowi. Bóg przybył do Chin kontynentalnych, kraju zamieszkałego przez wielkiego czerwonego smoka, pojawiając się tam potajemnie, by wykonywać swoje dzieło, podbijając i zbawiając dogłębnie zepsutą ludzkość i doskonaląc grupę ludzi, by uczynić z nich zwycięzców. To zapoczątkowało sąd wielkiego białego tronu w dniach ostatecznych i otworzyło drogę do publicznego ukazania się Boga każdemu narodowi i w każdym miejscu świata podczas kolejnego etapu.
Czytaj więcej: Powtórne przyjście Jezusa
1 note
·
View note