#dirtysand
Explore tagged Tumblr posts
Photo
#lunchbreak #10000stepsaday 10000steps #fitbit #smileface #sad #blacksand #oilysand #dirtysand #oiltanker #cleaningoutinthesea (at Playa Del Rey / Playa Del Vista Street)
#lunchbreak#cleaningoutinthesea#blacksand#sad#10000stepsaday#oilysand#oiltanker#fitbit#dirtysand#smileface
1 note
·
View note
Photo
E poi ci siamo noi che non rinunciamo al mare neppure con la pioggia #walkingundertherain #friendship #greysky #darksea #dirtysand #lamiaostia #cielogrigio #marescuro #spiaggiasporca #maiotiamoancora #instagram #instamoment #sprazzidiserenosuanimeintempesta #rainyday #vigliolestate
#dirtysand#walkingundertherain#instamoment#sprazzidiserenosuanimeintempesta#spiaggiasporca#rainyday#friendship#darksea#cielogrigio#greysky#lamiaostia#instagram#marescuro#maiotiamoancora#vigliolestate
0 notes
Video
instagram
Kids are so funny & resilient! 😜😂😘 #beachday #oldschool #coneyisland #notfancy #dirtysand #brooklyn #dirtywater #wherestheisland #kidsarefunny 😘 (at Coney Island Beach & Boardwalk)
0 notes
Text
#3. LetMeBeLonely - czyli historia moich imion.
Chyba każdy zdrowy na umyśle użytkownik internetu posiada chociaż jeden nick w swojej kolekcji. Czy to nazwa maila, nick w grze, na portalu społecznościowym, nazwa na forum, pseudonim artystyczny, cokolwiek. Z reguły robimy to by zostać anonimowym, by przekazać jakąś część siebie w taki sposób by nikt nie wiedział, że my to my. Cudowny sposób by chociaż na chwilę stać się kimś innym. W moim przypadku wygląda to trochę inaczej. Mam ogromny sentyment do moich wirtualnych imion i chociaż często je zmieniam, istnieje kilka naprawdę szczególnych. Zacznę od swojego ‘drugiego’, internetowego imienia - Yuki. Nazwa ta pochodzi od japońskiego słowa oznaczającego śnieg. Jako Yuki istnieję w internecie od 2009r. Wiąże się z tym zabawna historia, a mianowicie mając te 13 lat zacząłem grać w gry i interesować się japońskimi animacjami. Imię ‘Yuki’ było dość popularne, a jako dzieciak chciałem poczuć się jak jedna z ulubionych postaci. Cóż, lata mijały, a moje ‘drugie’ imię ciągnęło się za mną, do tego stopnia, że płatek śniegu (yuki) już na zawsze został wyryty na moim ciele. Co do śniegu jest jeszcze piosenka wykonawcy o tym samym pseudonimie. SNoW - Sakasama No Chou, ale to już tylko dorabiana teoria. Kolejną ważną nazwą jest ‘DirtyBoots’. Ten nick powstał przypadkiem, kiedy błądząc po zakamarkach internetu wpadłem na zespół Sonic Youth. Ponieważ w tym czasie przechodziłem swój ‘okres młodzieńczego buntu’ nazwa idealnie odzwierciedlała mój ówczesny charakter. Od nicku powstały różne wariacje m.in. DirtyBootz, DirtyShoes, DirtySandals, głównie na potrzeby gier i portali społecznościowych. • Sonic Youth - Dirty Boots Ostatnią i chyba najważniejszą nazwą mojej osoby jest - sgxalone. Zacznę od samego początku. Kiedyś na swej drodze spotkałem naprawdę cudowną osobę. Była ode mnie starsza, ale mimo to stała się moją najbliższą przyjaciółką. Aina, bo o niej mowa, zwykła nazywać siebie ‘sgxalone’. Tak, to nick mojej przyjaciółki. Kiedy się spotkaliśmy nadała mi moją własną nazwę - sgxlonely. Przez długi czas myślałem, że cząstka ‘sgx’ nie ma żadnego znaczenia, aż do dnia gdy zapytałem o to Adrianę (nie Adriannę). Otóż w jej nicku ‘sgx’ oznaczało - Sad Girl Extremely - alone (wystarczy znikoma znajomość angielskiego, żeby zrozumieć sens tych słów). Ponieważ j. angielski jest na tyle cudowny, że posiada słówko ‘guy’, sgx również dopasowało się do mnie - Sad Guy Extremely - lonely. Minęło kilka lat i jakoś tak przestaliśmy utrzymywać kontakt. Aż pewnego, wakacyjnego dnia dotarła do mnie informacja, że Aina nie żyje. Spytacie jak to się stało? A no tak, że nie znaliśmy się w świecie realnym, tylko w grze internetowej. Po prostu pewnego dnia spotkałem ‘sgxalone’, jednak to nie była Aina. Był to jej brat, który powiedział mi, że zmarła z powodu guza mózgu. Wtedy dotarło do mnie dlaczego przyjęła taką nazwę. Przez swoją chorobę nie mogła cieszyć się życiem, dlatego świat gry stał się dla niej jej drugim ‘życiem’. Od tamtej pory nie używam już nazwy sgxlonely, bo samotny nie jestem, smutny też nie. To jedyna pamiątka jaką po niej mam i może to dziecinne i głupie, ale przynajmniej mam wrażenie, że jakaś cząstka mojej przyjaciółki nadal jest przy mnie. sgxalone x sgxlonely.
0 notes
Text
it’s actually a great life, happy tomorrow its already wednesday
when we have d feeling that we free to luv the ones we want to, and i’ve decided to love most the ones who love me back :3 /and that’s freedom/ course i try all the time not to let them down and i guess it’s working, i’m feeling like i’m back to ma best side again, refresh! tnks for giving me all this second chances (i need), i’m so happy to have yall back to me...
like nobody has to suffer.
dis to my best homegurl and homeboy: i love you more than anything guys, u made me alive! that’s for all the things u said when i was acting stupied and tnks for wainting for my real self to return. I’m forever proud and thankful to have you in my life and i want to be there for you 2 no matter what, please allow me to always u can! :3
luv luv luv luv luv luv luv luv luv luuuuuuuv feels just as i remmembered! ossum
ps. also, i’m proud to say i spend the whooooolelast week wiv no dope at all! well, i mean... that’s something!
0 notes
Text
30 Day Life Challenge: Day 15 - Your Favorite Tumblrs
Gee, favorites. I love playing favorites. Um, well, I guess that would require thought. Probably the few people that I am following, though if I had to pick a few, I would go with these.
give em hell - This individual posts such lovely art and stuff. Honestly, I almost always find several things I like on my dashboard each time I log on thanks to him.
I Only Drink Coke On The Weekends - Humorous content, pretty pictures, and cats... I need no other reasons. Not to mention he is a mildly inspirational individual from the wee bit I've spoken with him.
Delectable Delirium - Most of her posts I either find myself nodding in agreement with, or tickling my funny bone. A very lovely individual.
Kaleidoscope - He's an awesome photographer and he posts lovely images. Great enjoyment.
riverview avenue - Again, pretty images and lovely things. An all around great blog.
Saturday Sundowns - She has my sense of humor down quite a bit. And I also sometimes open her blog just to listen to the music that plays. I enjoy it.
AND THE THOUGHTS WERE GONE. - I enjoy reading the little personal blurbs that he writes, and he is one of the few blogs that I follow that I don't personally know that I have conversed with. Plus there is humor to be found on his blog, and pretty pictures here and there.
That Boy With Glasses - His blog is just filled with awesome. Often I find something on my dashboard that makes me chuckle. Plus he seems to share interests in various things that I do.
Ah ha... So much for a few...
#30 day challenge#random facts#dirtysand#jonwithnooh#delectabledelirium#outbound-#chasing-ghosts#saturdaysundowns#et-libitum#carlosae88
4 notes
·
View notes