#Matt Garstka

[foundationsofdecay]

The prog drummer of the year category is absolutely brutal, i love so many of those guys

[hitotsuniwa]

Meinl Cymbals - Matt Garstka & Josh De La Victoria - "Kepler"

(出典： youtube.com)

[madaboutyoumatt]

Omegaverse - Josh

Umówili się z Joshem, że zaczeka na niego. W końcu wracanie po nocach nawet w Seulu nie było do końca bezpieczne. Zawsze pozostawał jakiś margines zagrożenia. Josh nie zamierzał ryzykować, Matt za to chciał sprawić mu przyjemność. W tym mieście to miał być jego ostatni pokaz. Zamknięcie jakiegoś etapu życia. Josh miał prawo być proporcjonalnie sentymentalny. Całe kilka lat spędzonych w tym mieście, w dodatku z dobrą przyjaciółką. Mimo to nie wyglądał na mocno smutnego, przynajmniej na razie, jakby nie do końca czuł to pożegnanie.

A przecież spakowali już część pudeł. Przez te trzy i pół roku, Josh zebrał tutaj więcej rzeczy niż Matt przez całe swoje życie. Do tego jego pokój w Birmingham nie był pusty. Jeśli kiedyś przeniesie się całkowicie do tego mieszkania, musieli pomyśleć nad zrobieniem z jednego pokoju garderoby.

Josha wyjazd do Stanów jednak usuwał ten problem.

- Hej! – Josh dopadł do Matta w swoich normalnych ubraniach, ale wciąż z ciemnym makijażem oczu i z białymi włosami. – Jak się podobało? Wow, zawsze mnie zaskakuje jak tu jest ciemno – zaśmiał się, rozglądając się po otoczeniu. W głównej sali zostały poszczególne osoby, dosłownie garstka. Prawdopodobnie rodzina pozostałych pracowników lub projektantów. – Ze sceny nie widzisz NIC. Nie byłem pewny czy przyszedłeś – objął dłonią jego kark, pochylając swoje czoło. Był zgrzany, wciąż podniecony i pełen adrenaliny. Z perspektywy widza było to tylko przejście po podeście, z jego? Masa emocji. Nawet same blokery do końca nie wyrabiały z produkcją hormonów i feromonów, pozwalając wyczuć delikatny zapach kardamonu. – I spójrz na siebie. To ty powinieneś brać udział w pokazach – okręcił go wokół osi, zaraz przyciągając do siebie. –  Chodź, to był finał. Idziemy świętować – ścisnął go za rękę, ciągnąć do klubu w pobliżu.

Ostatni pokaz, ostatnia zabawa… Przynajmniej do powrotu tutaj. A Josh planował wrócić.

To co jednak dzisiaj miało znaczenie było przed nimi, w najbliższym otoczeniu hali.

- Okej, kilka zasad. Nie można nagrywać w lożach, jeśli cokolwiek wyjdzie stamtąd, to ja wyrok śmierci. Są tak ogromne kary i linczowanie społeczne, że nawet góra ma z tym problem. Więc jakbyś podpisał NDA – wyjaśnił, prowadząc go pod klub.  Ich nazwiska pojawiły się na zamkniętej liście, a i tak stali ponad 5 minut w kolejce. Tej krótszej. Kolejka obok oznaczała godzinę stania, zakładając, że w ogóle wejdą do środka.

- Możesz się zrelaksować. Będzie tu część z pokazu – Josh krzyknął do ucha Matta, pozwalając mu pierwszemu zejść po schodach do podziemi. Klub miał dwa piętra, z tego parter był parkietem, a z dwóch pozostałych można było pobujać się na sofach. Josh zaskoczył za Mattem z ostatnich schodków, wciąż rozpierany energią. Obejmując go ręką za szyję, pociągnął w stronę pierwszego piętra i prywatnej części. Obaj unieśli nadgarstek z bransoletką, którą zaczytał bramkarz. Schodami na górę, i niemalże od razu przy wejściu siedziała Amanda z kilkoma innymi osobami. Wszyscy mieli na sobie jakieś pozostałości po pokazie.

- Cześć! I jak wrażenia? – Amanda przywitała się. Całe ramiona i obojczyki miała w srebrnym spreju, a sukienka tuba nie ukrywała wiele. – Reszta poszła się przebrać!

- Amatorzy! – Josh rzucił, trzymając rękę na plecach Matta. Przedstawił towarzystwo, ale nawet tutaj muzyka była głośna, a głosy zlewały się ze sobą.

[maximuswolf]

Name one musician that inspire you the most and why.

Name one musician that inspire you the most and why. For me personally, it is ii. The drummer of Sleep Token. I’ve been playing the drums for about 5 years. And there are many drummers that I really love. Larnell Lewis, Dave Wackl, Yussef Dayes, Matt Garstka, Chris Turner, Kashikura Takashi(toe), Gaku Taura(Crystal Lake), etc.I listened to all kinds of genres from rock, metal, hiphop, gospel, jazz, math rock and so on.But I have never see anyone like ii that can blend so many different genres into their song with so much finesse. Sounds so balanced, serves the music and not making people think that he is overplaying and trying to show off the chops.I am genuinely inspired by ii’s playing. And the more I dive deep into their songs, the more intricate that I realize how good he is upgrading the band to the next level. Feel free to share your favorite inspiration! Submitted June 06, 2024 at 07:49AM by FrostyMacaron979 https://ift.tt/SnPUAvT via /r/Music

[thecakeisnotalie]

3:03

[sophieisapoet]

Apeirophobia

“Apeirophobia is the excessive fear of infinity and the uncountable [...] It normally starts in adolescence, but in some rare cases, it can start before then. From Greek άπειρος (ápeiros) ‘infinite, boundless’ and φόβος (phóbos) ‘fear.’ It may be caused by existential dread about eternal life after death. This fear is often connected with thanatophobia (fear of dying) since many sufferers would believe that eternity follows life, especially learning that afterlife would never end.”

from the wikipedia page on apeirophobia

[nofatclips]

The Brain Dance (live from Dallas) by Animals as Leaders from the Live 2017 album

[t3rra-bull]

Meinl Cymbals - Matt Garstka & Josh De La Victoria - "Iris"

[music2liveby]

DAY 157: CAFO by Animals as Leaders

Album: Animals as Leaders Release: April 28th, 2009 Genre: Progressive Metal

As the saying goes, when one door closes in life, another opens. It seems like in many cases of successful bands, the breakup of one project is the best possible scenario for future projects that eventually become huge household names. This was yet again the case for guitar virtuoso Tosin Abasi, who was a part of the metalcore band Reflux before its disbandment. It was a shame to see them go, as Tosin’s eight string guitar technique was a sight to behold and made him a coveted artist for any band lucky enough to pick him up. Reflux’s former label Prosthetic Records could not pass up a signing opportunity for Abasi, and offered to record a solo album of Abasi’s guitar mastery. At first, Tosin rejected the offer, as a group solely focused on him as the primary musician sounded conceited and egotistical. Finding accompaniment that matched the unparalleled skill of Abasi would prove challenging, but time away from recording in school to further focus his abilities would prove to be the right course of action. After finishing his course, Abasi returned to Prosthetic Records and accepted their offer, employing drummer Navene Koperweis the job at keeping up with Abasi’s relentless compositions comprised while in music school. The duo’s project debuted in 2009 under the name Animals as Leaders with the release of an eponymous album that demonstrated the technical prowess of both Abasi’s play style and composition chops. Purely instrumental in order to focus on the talents of Abasi, the entire album is a feast for the ears that explores several different musical themes throughout its runtime. You’ll be hard pressed to find two songs with similar structure, as long as head numbing time signature swaps don’t constitute structural similarity. Each song is a new canvas for Abasi, who splashes each new creation with a dingy tone that nonetheless is carefully curated while forming each masterpiece. The progressive nature of Animals as Leaders shines bright no matter what song you listen to, but for a true exhibition of technical prowess, look no further than the blitzkrieg that is CAFO. Instantly, the sweeping frets of Abasi are abundant until the awaiting arrival of the insane fills from Koperweis. Although the song lacks lyrics, there are phrases throughout CAFO that reprise themselves on occasion like makeshift verses that can tell a story that no words can. Abasi can’t help but soak up the spotlight with various solos that slow down dramatically from the near indiscernible cluster of notes to open the song. The distortion effect is perfect for Abasi’s feature solo that leads into a mini-breakdown section to further diversify the structure of CAFO. If you’re curious what it looks like in action, the music video for CAFO does a pretty great job featuring all of the musicians doing what they do best. Especially with Tosin Abasi, it’s easy to become entranced by the controlled chaos abound in this track. Instrumental prog metal is always a favorite of mine for its pure devotion to the craft, and Animals as Leaders are one of the more creative in a genre famous for its creativity!

[madaboutyoumatt]

Josh

- Mmm, rezygnujemy z telefonów i laptopów na rzecz dodatkowych numerów – Josh przytaknął, widząc w tym lukę. Matt jednak wiedział, że to było dobre podejście do złej gry. Cała koncepcja z brakiem ciągłego internetu, podłączenia do świata, Josha rzeczywistości… To było przerażające. Nie kłócił się ze swoim ewidentnym uzależnieniem, ludzie popadali w nie zbyt łatwo, szybko i głęboko. Dlatego obaj z Mattem umówili się, że to on będzie miał więcej elektroniki.

Brand miał mieć do niej jak najmniejszy dostęp. Szczerze nie miał pojęcia co będzie tam robił przez cały weekend.

Poprowadziła ich nawigacja. Josh prowadził, nie znając docelowego ich miejsca – wbity został adres, nie nazwa resortu. Domku. Szczerze nie wiedział co Matt wybrał, dla niego mógłby to być jakiś dom pośrodku niczego, najlepiej z kominkiem. Może puchatym dywanem, chociaż Josh miał wobec niego sprzeczne odczucia. Z jednej strony uprawianie seksu w takim klimacie było tak stereotypowo romantycznie, że aż z rozbawieniem chciało się go zaliczyć. Z drugiej ten dywan musiał być brudny. Ile osób na niego dochodziło i pociło się, jak go czyścili? Przecież im wyższe włoski, tym ciężej było się dostać do podłoża.

Kiedy dojechali na miejsce, po raz kolejny pojawiło się pytanie o atrakcje. Było cicho. Pusto. Oni, las, parę auto i zapewne garstka ludzi. Josh pozwolił Małemu zrobić pierwsze kroki przy recepcji, samemu rozglądając się po wnętrzu. To niekoniecznie był jego styl, ale miejsce trzymało klimat. Może trochę inaczej ułożyłby pomieszczenie, aby zminimalizować używanie sztucznego światła, chociaż pośrodku lasu to nie mogło mieć dużego znaczenia.

Zastukał kłykciami o kontuar, czując prawdziwe drewno pod palcami.

Wewnętrznie westchnął ciężko, mając nadzieje, że domek na drzewie, dosłownie oznaczał domek na drzewie. Przestąpił obok Matta z nogi na nogę, tak blisko, że ten czuł otarcie się o siebie. Walczyły w nim trzy osoby: dziecko, które ekscytowało się myślą o domku na drzewie, artysta, liczący na dobre światło i widoki, oraz po prostu Josh – niecierpliwy i chcący wiedzieć wszystko już teraz.

- Jest możliwość podróżowania po lesie quadami? – zapytał. Wewnętrzne dziecko jednak wygrało. – I z tym wyciągiem, macie tutaj narty? – wciągnął właścicielkę w rozmowę, kiedy Matt dopełniał wszystkie formalności. Przy tym też musiał się trochę uziemić, aby nie spojrzeć w zasady, regulaminy, kwoty. W gruncie rzeczy jak nie znał zasad, mógł łamać je z brakiem wyrzutów sumienia. Z drugiej strony nie wiedział co tutaj mógł łamać.

Teren prywatny lasu był dostępny, państwowy również. Palić nie można było ani tutaj ani tutaj, podobnie jak zaśmiecać. Właściwie spacery były średnio wskazane, ale nie zabronione. Należało się jednak trzymać szlaków oraz godzin. Jeśli z atrakcji pozostawały głównie książki i ping-pong, Josh znajdzie sobie inną. Głównie związaną z Małym.

[zerotodrum]

Matt Garstka – The Most Forward-Thinking Metal Drummer

Matt Garstka is a progressive-metal drummer who never imagined he would be part of the band Animals As Leaders. Yes, he has been a drummer all his life. But it was always about jazz. And the idea of any other genre may not have crossed his mind until he graduated from Berklee. At the prestigious music college, the 24-year-old musician from Massachusetts worked as a session drummer.

Read more : https://zerotodrum.com/matt-garstka/

[potatojarcor]

Matt garstka Animals as leaders Chile

[sinceileftyoublog]

Live Picks: 5/16

Trail of Dead

BY JORDAN MAINZER

Three bands celebrating past accomplishments.

...And You Will Know Us by the Trail of Dead & Protomartyr, Logan Square Auditorium

Austin alt rock band ...And You Will Know Us By The Trail Of Dead is perhaps best known for 2002 opus Source Tags and Codes, but tonight, they’re performing their second album Madonna in full to celebrate its 20th anniversary before releasing a new LP later in the summer. Protomartyr, meanwhile, just reissued their out-of-print debut No Passion All Technique with four bonus tracks and will hopefully play some of those tonight.

Pilsen punk heroes Melkbelly open.

Animals as Leaders, House of Blues

Djent band Animals as Leaders are currently celebrating the 10 year anniversary of their eponymous debut album with a tour. The D.C. trio have gained prominence with every album, and the current tour beckons us to look back where they started. Though they haven’t been playing much from my favorite of theirs, 2011′s ambitious Weightless, their set certainly plays the albums and songs that defined them.

Indianapolis prog metal band The Contortionist and Brooklyn experimental duo Buke and Gase open.

[t3rra-bull]

Meinl Cymbals - Matt Garstka & Josh De La Victoria - "Kepler"

[chileanskies]

Animals As Leaders llega a Chile gracias al Ciclo Santiago Fusión https://chileanskies.com/2017/04/animals-as-leaders-chile-2017-santiago-fusion/