#życie Kamila
Explore tagged Tumblr posts
Text
Wieczna poczekalnia
Żeby Was... Nie tak być miało. Posłuchajcie:
"Wczoraj" SWS nie opłacił faktur i nie przyjechał wielki towar który zamówiłem w pon XD Strugał głupa, że to "niewyjaśnione przyczyny, które nie mogły być załatwione w poniedziałek". Ten to chyba rosyjską telewizję ogląda :P - Potem zorientowałem się, że nie działają lodówki z napojami i piwem. Przełączając korki pierdolnęło. Miałem wykryć która lodówka nakurwia zwarcie. Odłączyłem wszystkie, przełączam korek... Tak pierdolnęło, że mi życie stanęło przed oczami. Powiedziałem SWS, że pierdolę. Lubię swoje życie takim jakie jest. Poza tym skończyły się czarne worki w sklepie. - Kiero i tak zadbała byśmy się świetnie bawili.
"Piłkarskie opowieści"
Byłem wczoraj na boisku. Z miecha mnie tam prawie nie było. Pogoda była super. Zebrały się aż 3 drużyny. Loża szyderców lvl expert. O tym muszę zrobić kolejny wpis, bo opowieści o Rudym w ciepłych krajach zamykają tydzień memów. Nic śmieszniejszego nie będzie. - Jestem prawdziwie przemęczony. Mój organizm odrzuca alkohol. Max dwa piwa i koniec. Kolejnych nie wcisnę. Upewnię się, że dziś nie muszę nigdzie jechać i jebnę 40%. Dla sprawdzenia co jest, oczywiście :P
//
Dzisiaj "Jazu akwarysta" Już wiem gdzie znikają mi kurwixy. W brzuchu reszty kurwixów. Dziś zobaczyłem, że brakuje żó��tego. Chuj, niebieskich też już nie ma, a były trzy. Nie pamiętam był odławiał jakiegoś trupa. Dziś podmieniam wodę. Gdy wlewałem nową, zobaczyłem pięknie unoszący się szkielecik XD Kiedy zdechł i zdążyły go opierdolić to nie mam pojęcia.
//
"Jazu grający" Dziś jest jeszcze piękniejsza pogoda niż wczoraj. Wyszedłbym na dwór, ale państwo rodzice mnie oszukali i wyjechali do miasta. Czekam na kuriera Kamila. Ciekawe co z Rafałem. Dawno chuja nie widziałem. Może ma urlop, bo on, kurwa, wiecznie jest w pracy. Tak czy inaczej czekam na dysk do konsoli. Nowe gry wpierdalają 5x więcej miejsca niż stare XD Te śmieszne 512 wbudowane to żart. Żałuję, że nie miałem więcej kasy, bo terabajt bardzo by pomógł. Tak czy inaczej datki imieninowe pozwoliły na zakup kolejnego 512. Teraz będę miał po jednej grze z każdego rodzaju na dysku, więc będę mógł śmiało jedną usuwać na potrzeby czegoś nowego. No nic, czekając na kuriera odpalam Plague tale innocence. Ale pojebany i wciągający tytuł.
Kocham Was :*
13 notes
·
View notes
Photo
„A może to przeznaczenie, że los nas znowu połączył” Przedstawiam wam Pączusia komedie nie z tej ziemi z wątkiem romantycznym. Ta książka sprawi, że popłaczecię się że śmiechu 🤣 Kamila na codzień nie przejmuje się komentarzami innych i jest zwolenniczką nie stosowania diety. Uważa, że facet musi mieć za co złapać, więc po co się męczyć. Kocha pączki, więc randka w cukierni to marzenie 😂 Ma szaloną rodzinę i stara się jej unikać jak ognia ale niestety musi uczestniczyć w niedzielnych obiadkach, no bo mamie się nie odmawia 🤣 Jej praca to wszystko i nic, czyli parzenie kawy oraz papierki. No i ma kota, który jest wiecznie głodny jak ona 🤣 Marcin to biznesmen, który wraca do kraju z USA, by ratować filię swojej firmy i niespodziewa się, że po tylu latach spotka koleżankę z dzieciństwa pieszczotliwie nazywaną „Pączusiem” ❤️ Ma na głowie ratowanie swojego „dziecka”, którego nie chce zamykać… masę papierków do wypełnienia oraz niezrównoważoną byłą narzeczoną. Tak te babę miałam ochotę udusić i ewidentnie wymagała leczenia. Powiem wam ta książka to istna komedia pomyłek, pełna niespodzianek, która rozbawia do łez. Do tej pory boli mnie brzucho od śmiania się. Cięty język bohaterki i fakt, że czasem coś powie zanim pomyśli sprawia, że sytuacje są komiczne. Kamila co chwila pakuje się w ciekawe sytuację, a ewidentnie Marcina to bawi i jednocześnie kręci 😂 Nie mówiąc o kocie Maurycym, który wprawia nie raz właścicielkę w zakłopotanie i chyba walczy też o dominację z Marcinem xD Pytanie kto wygra, a może remis? Czy ta dwójka ma szansę na wspólne życie? Jedyny minus tej książki to czcionka, ale to taki drobny mankament 😉 Książka zachwyca fabułą, humorem i faktem, że bohaterka nie jest typowym wieszakiem, któremu się zawsze powodzi. Jest typową kobietą, ktora ma gdzieś normy społeczne i jest poprostu sobą. Żyje według własnych zasad i nie raz komuś dogada. Duet Marcin-Kamila jak i zarówno Kamila-Malwina to złoto 🤩 Ubawicie się nie raz kiedy te duety wchodzą do akcji. Jak dla mnie 10/10, lubię takie książki. A wy lubicie takie komedie romantyczne? #książkowescrabble #książkoweimpresje #book #recenzja #btzcarobooks #blog #read #humor #crazy #Pączuś #booktour (w: Torun, Poland) https://www.instagram.com/p/Cp027dCoXBu/?igshid=NGJjMDIxMWI=
#książkowescrabble#książkoweimpresje#book#recenzja#btzcarobooks#blog#read#humor#crazy#pączuś#booktour
2 notes
·
View notes
Text
Pewnego dnia w Dublinie
"Once" Teatr Muzyczny Roma
Premiera: 12 maja 2018
Libretto: Enda Walsh
Muzyka i teksty piosenek: Glen Hansard i Markéta Irglová
Na podstawie filmu według scenariusza i w reżyserii Johna Carneya
Reżyseria: Wojciech Kępczyński
Kierownictwo muzyczne: Jakub Lubowicz
Choreografia: Agnieszka Brańska
Tłumaczenie: Michał Wojnarowski
Scenografia i reżyseria świateł: Mariusz Napierała
Kostiumy: Anna Waś
Fryzury: Jaga Hupało
Projekcie: Adam Keller
Występują: Marta Masza Wągrocka, Natalia Krakowiak, Anastazja Simińska, Mariusz Totoszko, Paweł Mielewczyk, Marta Zalewska, Aleksandra Świdzińska, Oliwia Skrzypczyk, Michał Chwała, Daniel Zakościelny, Kamil Owczarek, Patryk Rogoziński, Malwina Misiak, Martyna Chojnacka, Kamila Szalińska–Bałwas, Angela Gołaszewska-Dziołak, Ewelina Osowska, Bartosz Szpak, Paweł Izdebski, Karol Dziuba, Wojciech Dmochowski, Przemysław Redkowski, Wojciech Zalewski, Jacek Wąsowski, Artur Gierczak, Krzysztof Bartłomiejczyk, Marcin Murawski, Wojciech Pulcyn, Helena Chrzanowska, Maria Redkowska, Marta Perzyna
Tekst na podstawie spektaklu z 12 marca 2024
Jak wiele hitów sceny musicalowej, „Once” zaistniał najpierw jako film i natychmiast zebrał całkiem niezłe recenzje. Natomiast piosenka „Falling Slowly” zapewniła parze kompozytorów Markécie Irglovej i Glenowi Hansardowi Oskara, jednocześnie torując im drogę na Broadway, gdzie już trzy lata później zadebiutowała wersja sceniczna musicalu, którą od ładnych kilku lat możemy też oglądać w warszawskim Teatrze Roma.
"Once” opowiada historię znajomości dwojga ludzi, którzy w kilka dni zmienili swoje życie: na dublińskiej ulicy spotykają się zrezygnowany Facet (Paweł Mielewczyk) i charyzmatyczna Dziewczyna (Natalia Krakowiak). On właśnie po raz ostatni gra piosenkę, którą napisał dla swojej Eks (Kamila Szalińska-Bałwas) zanim zrezygnuje z muzyki i odda się całkowicie pracy w serwisie z odkurzaczami należącym do jego ojca (Wojciech Zalewski). Ona uznaje, że Facet po prostu nie może porzucić marzeń i postanawia za wszelką cenę pomóc mu je urzeczywistnić. Dzięki charyzmie i pogodzie ducha w kilka dni udaje jej się zorganizować mu nagranie płyty i popchnąć jego życie na zupełnie nowe tory.
Tu trzeba zauważyć, że mimo początku prosto z komedii romantycznej, “Once” zachowuje realizm. Nie znajdziemy w nim cukierkowego zakończenia, lecz prawdziwą, realistyczną historię, która mogłabym wydarzyć się wszędzie. To właśnie stanowi jej największą siłę i powoduje u widowni tak wielkie emocje. Warto jednak zauważyć, że spektakl sprawnie przeplata te poważne tematy z humorem.
„Once” to musical o tyle nietypowy, że grający w nim aktorzy są jednocześnie orkiestrą, nic więc dziwnego, że znalezienie odpowiedniej obsady to nie byle jakie zadanie. Teatrowi Roma udało się zgromadzić na Novej Scenie niezwykle utalentowanych ludzi, którzy perfekcyjnie radzą sobie z materiałem źródłowym.
Dziewczyna w wykonaniu Natalii Krakowiak to postać z bajglem, wyróżniająca się ogromną charyzmą i urokiem. Jej niezmącony optymizm i umiejętność zjednywania sobie ludzi sprawiają, że wydaje się niepokonana. A jednak im więcej się o niej dowiadujemy tym bardziej dziwimy się skąd bierze się ta pogoda ducha. Krakowiak jest w tej roli wspaniała, pokazuje zarówno kręgosłup ze stali, jak i niesamowitą wrażliwość.
Paweł Mielewczyk zaczyna spektakl jako zgorzkniały, zmęczony życiem człowiek, który nie wątpi, w życiu spotka go jeszcze coś dobrego. Z każdą sceną nabiera jednak chęci życia. To poeta i romantyk, który boi się zacząć naprawdę żyć. Nie umie podjąć drastycznej decyzji, ale gdy już zrozumie czego chce, potrafi poruszyć niebo i ziemię, by to osiągnąć. Mielewczyk promienieje chłopięcym urokiem i czaruje ciepłym uśmiechem. Szczególnie urocze są jego interakcje z dziewczynką grającą Ivonkę.
Krakowiak i Mielewczyk świetnie sprawdzają się też w roli scenicznych partnerów. Widać, że aktorzy świetnie się znają i mają do siebie ogromne zaufanie, co sprawia, że ich interakcje w sztuce wypadają bardzo naturalnie. A ponieważ relację ich postaci buduje się głównie na muzyce, a sceny, gdy się dotykają można policzyć na palcach jednej ręki, każda staje się o wiele mocniejsza.
Na drugim planie jest równie dobrze. Wojciech Zalewski to ojciec jakiego każdy chciałby mieć, ciepły, czuły i wspierający. Oliwia Skrzypczyk w roli Rezy zachwyca zarówno anielskim głosem, jak i wspaniałą pewnością siebie. Karol Dziuba to uroczo zabawny Billy. Martyna Chojnacka jako Baruska jest zarówno opiekuńcza, co przerażająca. Artur Gierczak (Bankowiec) perfekcyjnie udaje, że nie umie śpiewać. Pozostali artyści mają mniejsze role, ale każdy jest integralną częścią spektaklu i każdy błyszczy na swój własny sposób.
Warto zwrócić uwagę na detale, na przykład Kamilę Szalińską-Bałwas, która w roli Byłej Faceta praktycznie nie znika ze sceny, stale przypominając o swojej obecności. Dla porównania mąż Dziewczyny nie pojawia się ani na chwilę, to Ivonka służy za przypomnienie, że Dziewczyna ma inne zobowiązania.
Muzycznie “Once” jest wręcz fascynujący, W każdej nucie słychać Irlandię. Są piosenki komiczne, są takie, przy których ciężko się powstrzymać od tupania w rytm, ale też chwytające za serce ballady. Spektakl podkreśla potęgę muzyki, która przekracza bariery i łączy ludzi. Wszystkie utwory fenomenalnie działają na scenie, szczególnie tak małej jak Nova Scena Teatru Roma, gdzie ma się aktorów na wyciągnięcie ręki.
Aktorzy noszą ubrania, które spokojnie moglibyśmy zobaczyć na ulicy. Anna Waś zaprojektowała kostiumy skutecznie pokazujące wiek i status społeczny postaci, a przy tym zachowujące realizm. Jednocześnie, to stroje ponadczasowe, dzięki czemu spektakl nie starzeje się aż tak bardzo.
Efektu dopełnia świetna choreografia Agnieszki Brańskiej, która wielokrotnie nawiązuje do tradycji irlandzkiej. Szczególnie imponująco wypadają sceny tańca z instrumentami. Wystarczy, by aktorzy zaczęli stopami wybijać rytm o drewnianą podłogę, by po całej sali poniosła się trudna do podrobienia energia. I choć w „Once” nie opada żaden żyrandol, ani nie startuje helikopter, pierwszy akt kończy się naprawdę epicko. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak atmosfera narasta z każdą osobą, która powstaje, by dołączyć do śpiewającego na platformie Faceta. Widownia czuje się jak w dublińskim pubie, a nie w teatrze.
Jeśli chodzi o tłumaczenie, to Michał Wojnarowski stanął na wysokości zadania. Piosenki perfekcyjnie oddają znaczenie oryginału, jednocześnie zachowując jego melodykę i po prostu świetnie brzmiąc po polsku. Niestety, choć niosą ze sobą ogromną dawkę emocji, utwory piosenki pozostawiają wiele do życzenia. Z dwoma wyjątkami raczej nie wpadają w ucho, a pozbawione atmosfery budowanej na scenie nie robią nawet w połowie takiego wrażenia jak powinny.
Mam też mieszane uczucia co do projektora i wyświetlacza zawieszonego na ścianie. Oba wydają mi się zbędne. Konfundują też czeskie napisy wykorzystane w niektórych rozmowach prowadzonych po polsku. Rozumiem, że chciano zasugerować użycie czeskiego przez bohaterów, ale naprawdę dało się to zrobić lepiej, szczególnie biorąc pod uwagę podobieństwo polskiego i czeskiego.
Mogłoby się wydawać, że realistyczny musical to oksymoron. Że po prostu nie może istnieć. Jak sztuka, w której ludzie w losowych momentach zaczynają śpiewać do granej znikąd muzyki może być realistyczna? Każdemu kto tak sądzi radzę wybrać się na “Once” w Teatrze Muzycznym Roma. To nie spektakl idealny, ale z pewnością bardzo realistyczny. Tu nie ma wydumanych problemów czy zwrotów akcji, tylko zwykła historia zwykłych ludzi i zakończenie jakich wiele. I może właśnie dlatego to tak poruszający spektakl.
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna,
#oncethemusical #teatrroma #recenzja #musical
0 notes
Text
Tree of Life, Tree of Love (Polish art)
Laura Makabresku is a photographer and artist in Poland. She posts some of her art under the moniker “Kamila Kansy.” https://www.facebook.com/laura.makabresku https://lauramakabresku.com/
Much of her art is stunning, and mysterious. Here's an image she posted recently, with her commentary in Polish and English.
+++
czerpiemy życie z płomiennej Krwi do cichości przyucza nas łagodny rytm Twego Serca
we draw life from your fiery Blood the gentle rhythm of your Heart instills us with silence
===
Ja jestem krzewem winnym, wy gałązkami. Gdy ktoś trwać będzie we mnie, a ja w nim, taki wyda owoc obfity, bo beze mnie nie jesteście zdolni niczego uczynić. Wytrwajcie w mojej miłości.
Jesus said, “I am the vine; you are the branches. If you remain in me and I in you, you will bear much fruit; apart from me you can do nothing ... Abide in my love." John 15:5.9
(Obraz, który długo nosiłam w swoim sercu: Drzewo-Życia, Drzewo-Miłości, Krzew Winny, Źródło Wody Żywej, Łono… przebite Serce, z którego początek wzięły sakramenty Kościoła… w tym sakrament Małżeństwa)
(An image that I have long carried in my heart: the Tree of Life, the Tree of Love, the Vine, the Source of Living Water, the Womb … the pierced Heart from which the sacraments of the Church originated … including the sacrament of Marriage)
All of the artist's commentary above is from https://www.facebook.com/photo/?fbid=8077021152328099&set=a.314068335290125
0 notes
Text
PROGRAM:
CYKL WYSTAW O ASPEKCIE LITERACKIM PT. „OPOWIEŚCI O CISZY”:
Oś czasową projektu wyznaczają kolejne udostępnienia wystaw o aspekcie literackim z cyklu „Opowieści o ciszy”. Dla każdej z nich punktem wyjścia jest fragment wybrany z dzieł Czesława Miłosza, które zostaną przeniesione na grunt innych dziedzin (grafika, malarstwo) dzięki pracom Agnieszki Chrzanowskiej-Małys, Kamila Kuskowskiego oraz Anny Michalak-Pawłowskiej. Do każdej z wystaw odbędą się oprowadzenia kuratorskie w bibliotece (Ewa Kokot). Wstęp wolny na wszystkie odsłony wystaw, informacje o oprowadzeniach w siedzibie instytucji.
Artyści i artystki opracowali autorską koncepcję wystawy w nawiązaniu do wybranych cytatów literackich. Założeniem dla każdej odsłony jest zaproponowanie indywidualnego rozumienia „opowieści o ciszy” i zaproszenie odbiorców do tworzenia własnych opowieści na bazie powstałych prac. Istotny jest więc w przypadku wystaw transfer z literatury do innej sztuki i z powrotem do literatury - w postaci opowieści jakie mogą dla siebie stworzyć odbiorcy wystaw i uczestnicy wydarzeń specjalnych oraz warsztatów.
Wystawa nr 1 (udostępnienie: maj-lipiec 2024)
„Bezkres łąki"
Artystka: AGNIESZKA CHRZANOWSKA-MAŁYS
Artystka za pomocą prac malarskich (prace na papierze czerpanym, batiki na dużych formatach) eksploruje powiązania między ciszą a pejzażem i motywami natury w kontekście opisów przyrody w poezjach i esejach Czesława Miłosza.
Cytat do wystawy:
„O, szczęście! widzieć irys.
Kolor indygo jak kiedyś suknia Eli
I delikatny zapach, jak zapach jej skóry.
O, jaki bełkot żeby opisać irys,
który kwitł, kiedy nie było żadnej Eli
i żadnych naszych królestw
i żadnych krajów”.
(Cz. Miłosz z tomu "To", 2000, Ww 1154)
Wystawa nr 2 (udostępnienie: sierpień - wrzesień 2024)
„Zamglenie"
Artystka: ANNA MICHALAK-PAWŁOWSKA
Artystka za pomocą fotografii (m.in. zdjęć z reportaży obrazujących różne typy procesji i misteriów) eksploruje powiązania między ciszą a człowiekiem zanurzonym w przestrzeni własnych myśli, refleksji, odsyłających do przestrzeni duchowych przeżyć, ale i wspólnotowego przeżycia. Fotografie łączą się z obecnym w twórczości Miłosza wątkiem poszukiwania przestrzeni duchowej.
Cytat do wystawy:
„Rzeka płynęła dalej przez dębowe i sosnowe lasy.
Stałem w trawach po pas, wdychając dziki zapach
żółtych kwiatów.
I obłoki. Jak zawsze w tamtych stronach,
dużo obłoków”
(Cz. Miłosz, "Po", z tomu "To", 2000, Ww 1213)
Wystawa nr 3 (udostępnienie: październik - grudzień 2024)
„Prostota w obrazie"
Artysta: KAMIL KUSKOWSKI
Artysta za pomocą prac malarskich i graficznych (m.in. tempera na deskach i płótnach) bada związki między ciszą a abstrakcją geometryczną w kontekście obecnej w twórczości Czesława Miłosza ostrości sformułowań i umiejętności nazywania rzeczywistości.
Cytat do wystawy:
,,Albo nieme skały jak w pierwszym dniu stworzenia,
albo życie, którego warunkiem śmierć,
i to upajające ciebie piękno”.
(Cz. Miłosz, "Nad strumieniem", z tomu "To", 2000, Ww 1153)
WYDARZENIA SPECJALNE:
Druga część tegorocznego programu związana jest z poszerzeniem działań Domu Oświatowego o nowe formaty wydarzeń, sprzyjające na różny sposób doświadczaniu ciszy i poznaniu jej kontekstów: literackich, artystycznych i przyrodniczych. Działania odbywać się będą symultanicznie wobec wystaw, pozostając w związku z ich tematyką, lecz stwarzając dodatkowe poszerzenie - o inne formy partycypacji uczestników i możliwość pobudzenia dodatkowych zmysłów, w szczególności słuchu, dotyku, kontaktu z naturą. Założeniem tego cyklu jest wsparcie tych grup, które mają ograniczony dostęp do takiej wiedzy i kompetencji, chcąc wesprzeć rozwijanie bazowego potencjału do dalszego, bardziej systematycznego uczestnictwa w kulturze.
Wydarzenie nr 1:
LETNIA AKCJA LITERACKA W FORMIE PLENERU ARTYSTYCZNEGO
Działanie dedykowane dla grup dziecięcych i młodzieżowych. Partnerem wydarzenia jest Śląski Ogród Botaniczny w Mikołowie. Uczestnicy wraz z edukatorką Agnieszką Szyszką oraz poetką i edukatorką Agnieszką Dąbrowską będą eksplorować przestrzeń ogrodu, w szczególności znajdujące się w nim rzeźby. Poznając w ciszy ich kształty, usytuowanie wobec natury i własne wrażenia i odczucia, opracują autorskie wypowiedzi opisujące możliwe historie rzeźb. Warsztat ma na celu pobudzić kreatywność w tworzeniu własnych „opowieści o ciszy", kontemplacji świata indywidualnej wyobraźni i poszukiwania inspiracji z natury. Przedłużeniem akcji w plenerze będzie stworzenie i udostępnienie efektu pracy warsztatowej uczestników i uczestniczek w formie art-obiektu, który będzie dostępny w przestrzeni Śląskiego Ogrodu Botanicznego do końca sezonu letniego (opieka merytoryczna działania: Ewa Kokot). Obowiązują zapisy.
Wydarzenie nr 2:
WYKŁAD KRZYSZTOFA CZYŻEWSKIEGO
Działanie dedykowane dla grup - starszej młodzieży i dorosłych (w szczególności rodziców, nauczycieli, bibliotekarzy i pracowników instytucji kultury i oświaty oraz seniorów). Partnerem wydarzenia jest Ośrodek „Pogranicze - sztuk, kultur, narodów". Wykład dotyczyć będzie kontemplacyjnego aspektu twórczości Czesława Miłosza. Krzysztof Czyżewski jako ekspert w temacie podpowie, jakie dodatkowe tropy w twórczości Noblisty można podjąć, poszukując wyciszenia i łagodnej, kontemplacyjnej postawy wobec otaczającej nas rzeczywistości. Wydarzenie odbędzie się w siedzibie Domu Oświatowego Biblioteki Śląskiej. Wstęp wolny.
Wydarzenie nr 3:
CYKL AKCJI ARTYSTYCZNYCH (3 wydarzenia) pod hasłem „EKSPLORACJA WYOBRAŹNI"
Działanie skierowane do młodych ludzi, które ma pobudzać kreatywne myślenie. Współcześnie kreatywność stanowi zajmujący problemem dla naukowców. Zaciekawienie tą tematyką wzrasta, ponieważ badacze z różnych obszarów nauki chcą ustalić źródła postawy kreatywnej i twórczej. Jednocześnie podkreśla się ogromny potencjał w umiejętności twórczego myślenia szczególnie u młodych ludzi. „Eksploracja Wyobraźni" to cykl wybijający ze schematu, pobudzający myślenie i odkrywający nowe idee. Nasz program obejmuje autorskie ćwiczenia, które mają na celu zainspirowanie młodych ludzi do spojrzenia na świat i samego siebie w sposób bardziej kreatywny i wyjątkowy. W ten sposób wspieramy ich w procesie dorastania i stwarzamy warunki do pełniejszego wyrażania ich potencjału oraz emocji. Punktem wyjścia jest sztuka wizualna wyprzedzająca swój czas i przestrzeń, ale też muzyka czy literatura. Spotkania odbędą się w Domu Oświatowym BŚ na zasadzie twórczego eksperymentu. Prowadzenie: Alicja Polmańska, Ewa Kokot. Obowiązują zapisy.
OFERTA WARSZTATOWA PROJEKTU:
Projekt zakłada (oprócz wystaw, oprowadzeń kuratorskich i wydarzeń specjalnych) również 3 dodatkowe typy warsztatów, które eksplorować będą jeszcze inne możliwe korespondencje literatury i sztuki. Ta część projektu adresowana jest głównie do dzieci i młodzieży i nakierowana na kształtowanie nawyków czytelniczych. Wpisuje się to w stałą strategię rozwoju instytucji, a jednocześnie pozwala na rozpoznanie nowych tematów do pracy edukacyjnej oraz zaproponowanie innowacyjnych rozwiązań dla polepszenia jakości życia odbiorców poprzez kontakt z biblioteką oraz w instytucjach partnerskich. Warsztaty odbędą się w Domu Oświatowym Biblioteki Śląskiej oraz w Bibliotece Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.
WARSZTATY ARTYSTYCZNO-LITERACKIE
Warsztaty dla młodszych odbiorców (przedszkola, szkoły podstawowe), ukierunkowane na rozbudzenie kreatywności, radości twórczej i oswajanie literatury poprzez sztukę plastyczną w bezpośrednim działaniu. Z racji na wiek uczestników, akcent w pracy warsztatowej położony jest na element plastyczny, a korespondencja wobec literatury będzie realizowana poprzez proste zadania i zabawy angażujące dzieci w rozumienie wybranych elementów tekstów literackich i prac artystycznych, jakie towarzyszą wystawom. Dla młodzieży licealnej oferta ukierunkowana będzie na rozbudzenie własnej ciekawości co do możliwych korespondencji między literaturą i sztuką. Punktem wyjścia będzie realizacja prac plastycznych w odniesieniu do wystaw, a następnie rozwijanie krótkich narracji słowno-tekstowych („opowieści”) odpowiadających przyjętym strategiom twórczym. W obu przypadkach (zarówno dzieci, jak i młodzież), warsztaty mają rozwinąć wyobraźnię plastyczną, pobudzić rozumienie opowieści poprzez kod plastyczny, niewerbalny. Do współpracy zaproszona została profesjonalna edukatorka zajmująca się czynnie sztukami wizualnymi - Irena Imańska. Jedne z warsztatów odbędą się również przy udziale gościnnym Barbary Firli - kierowniczki Biblioteki ASP w Katowicach, partnera projektu. Obowiązują zapisy.
WARSZTATY MUZYCZNO-ARTYSTYCZNO-LITERACKIE
Warsztaty adresowane do najmłodszej grupy odbiorców (przedszkola). Punktem wyjścia dla tych warsztatów będzie poszukiwanie korespondencji literackich, muzycznych i plastycznych wobec wystaw w formule aktywizującej najmłodszego odbiorcę. Spotkania łączyć będą elementy krótkiego koncertu lub odtworzenia utworów muzycznych wraz z wykładem angażującym dzieci w opowiadanie o muzyce oraz włączenie dzieci w działania plastyczne. Założeniem koncertów jest stymulowanie rozwoju dziecka poprzez wybrane fragmenty muzyki klasycznej i improwizacji, które odwołują się do naturalnych predyspozycji i zdolności dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Cykl będzie z jednej strony edukował dzieci, a z drugiej rozwijał umiejętności muzyczne i twórcze. Zamierzamy w trakcie koncertów łączyć pojęcia wspólne dla sztuki i muzyki takie jak kompozycja, barwa czy tonacja. Poprzez tę różnorodność różnych dziedzin pragniemy przekazać spektrum pozytywnych emocji oraz dać możliwość jednoczesnego odbioru dźwięku i obrazu. Zaprosimy najmłodszą publiczność do ruchu, do wyrażania swoich emocji przez śpiew, wspólnego tworzenia utworów muzycznych i obrazów plastycznych. Jednocześnie koncerty zostaną uzupełnione we fragmenty tekstów literackich skierowanych do dzieci polskich poetów i pisarzy. Warsztaty poprowadzą doświadczeni edukatorzy z obu dziedzin: Zdzisław Smucerowicz oraz Ewa Kokot. Obowiązują zapisy.
WARSZTATY WYJAZDOWE oraz SPOTKANIE pod hasłem „Książka przenika ciszę"
W okresie od lipca do października, w ramach wyjazdów studyjnych edukatorka Domu Oświatowego BŚ, Ewa Kokot, poprowadzi 1-dniowe warsztaty artystyczno-literackie dla dzieci i młodzieży u partnerów projektu w Polsce (Biblioteka Miejska w Suwałkach, Ośrodek „Pogranicze - sztuk, kultur, narodów" w Sejnach). Ich idea będzie oparta o pokaz wystawy online oraz wątki literackie przedstawione podczas prezentacji. Dzieci i młodzi ludzie na podstawie twórczości plastycznej będą potrafiły powiązać obraz wizualny z tekstem. Będzie on z jednej strony promował literackie aspekty dotyczące sztuki wizualnej z drugiej dobrane specjalnie wątki literatury akcentujące znaczenie obrazu. Natomiast w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK odbędzie się prezentacja projektu (Ewa Kokot), połączona ze spotkaniem szkoleniowym dla bibliotekarzy, stwarzającym możliwość nawiązania nowych kontaktów i wzmocnienia sieci projektowej. Pragniemy, by idea projektu dała wsparcie innym placówkom w kraju i uruchomiła potencjał tego typu działań w instytucjach partnerskich. Informacje o zapisach u partnerów projektu.
Projekt realizowany jest przede wszystkim dla dzieci i młodzieży, również tych o specjalnych potrzebach, w tym dla osób z niepełnosprawnością. W przedsięwzięcie angażujemy młodzież i dorosłych zagrożonych wykluczeniem i o różnym stopniu sprawności - w warsztaty, akcje, wystawy, spotkania i działania twórcze. Od lat pracujemy z grupami młodzieży niepełnosprawnej skupiającej się wokół Pracowni Artystycznej w Śląskim Centrum Edukacji i Rehabilitacji „Arteria” oraz Domem Pomocy Społecznej w Orzeszu. Do współpracy zapraszamy również grupy dzieci i młodzieży ze szkół i klas integracyjnych na różnych stopniach edukacji (przedszkolna, szkolna i licealna). Dodatkowo w tegorocznej edycji realizujemy szczególne wsparcie dla wychowanków Zespołu Szkół nr 22 w Katowicach - dzieci i młodzież z niedosłuchem wezmą udział w wybranych wydarzeniach, w ramach których zapewnimy tłumaczenie na polski język migowy.
WYDAWNICTWO POPROJEKTOWE
w formie specjalnych kart pod nazwą OTWARTE KARTY CISZY
Wykorzystując potencjał jednej z poprzednich edycji „Pola widzenia książki", wróciliśmy do idei maszyny do losowania cytatów literackich. W formie przystępnej „gry", chcemy zachęcić uczestników wydarzeń, ale i odbiorców stałych w instytucji oraz placówkach partnerskich, do bliższego zapoznania się z ideą projektu. Otwarte Karty Ciszy zawierają cytaty literackie z twórczości Czesława Miłosza oraz wskazówki i inne elementy tekstowe lub graficzne zachęcające do kontemplacji i odnajdywania ciszy. Ważnym elementem projektu zawartym we wszystkich realizowanych doświadczeniach są bowiem swoiste „lekcje ciszy”. Praktyki ciszy odnoszące się zarówno do literatury, jak i sztuki czy muzyki pomogą uczestnikom odnaleźć spokój. Kontrola ruchu, ruch medytacyjny i twórcza ekspresja, powiązane wzajemnie z uspokojeniem, są najlepszym sposobem do powstawania refleksji i relaksu. Każdy z nas staje się spokojniejsze i ma możliwość wglądu do swojego wnętrza. Otwarte Karty Ciszy służą też do pracy z podejmowanymi tematami edukacyjnymi, literackimi, artystycznymi dla grup, które nie mogą uczestniczyć w działaniach realnych. Przekazywane są również grupom do pracy własnej z nauczycielem lub rodzicem. W zabawę tę pragniemy włączyć też mieszkańców Katowic oraz miast na Śląsku (Ruda Śląska, Żory, Sosnowiec) i w Polsce (Słupsk, Sejny) poprzez partnerską dystrybucję kart. Karty zaprojektowane zostały przez artystkę Małgorzatę Jabłońską).
Osoby zainteresowane projektem „Pola widzenia książki – opowieści o ciszy” prosimy o kontakt:
Dom Oświatowy Biblioteki Śląskiej
ul. Francuska 12, 40-015 Katowice
tel.: (+48) 32 25 54 321
e-mail: [email protected]
Projekt identyfikacji wizualnej projektu: Alicja Polmańska
0 notes
Video
vimeo
Wiadomości Dnia 5-9-23 from RAMPA on Vimeo.
Wiadomości Dnia w RAMPA Tv dzisiaj jest 9 dzień maja!
Dzisiaj w programie:
- Polska pogrążona w żałobie, ale i rozpaczy, po śmierci pochodzącego z Częstochowy ośmioletniego Kamila - chłopczyk zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie kilka tygodni walczono o jego życie;
- Donald Trump skazany w pozwie cywilnym o molestowanie seksualne – sąd nakazał mu wypłacenie odszkodowania w wysokości 5 milionów dolarów;
- w USA trwają rozmowy dotyczące podniesienia limitu zadłużenia państwa;
- w Nowym Jorku, najprawdopodobniej w wyniku podpalenia, doszło do tragicznej śmierci kobiety i nastoletniej dziewczyny na Brooklynie; trzy osoby niepełnoletnie sa w stanie krytycznym;
- a na koniec, o żywej lekcji historii w Akademii Wojskowej w West Point.
0 notes
Text
Uważność
Jeszcze w starym zeszycie zanotowałam sobie na podstawie tworzonych przez siebie notatek kiedy dokładnie zażywałam. W imię statystyki, która okazała sie dość lipna swoją drogą. Nie mam do siebie o to pretensji, chciałam po prostu przyjrzeć się temu bliżej. Lipiec, sierpień, wrzesień, październik. Jak to się stało, że nie sięgnęłam po substancje psychoaktywne od sylwestra? Jesteśmy w drugiej połowie marca do cholery. Niemal 3 miesiące przerwy. Nie było to moim celem. To nie tak, że liczyłam w głębi ducha na swoją wytrwałość. Po prostu czas mijał, a ja dosłownie nie miałam okazji nawet pozwolić sobie na ćpanie. W styczniu miałam doła i byłam zaaferowana diagnostyką tarczycy. Nie miałam pieniędzy. Wciąż też miałam serdecznie dość ćpania po tym co działo się u Moniki. Doszczętnie mnie to umęczyło. W lutym ruszyłam z kopyta można powiedzieć. Zarobiłam na opłaty, życie i materiały do pracy. Będąc w Gdańsku przecież mogłam dokonać zakupu jednak nie zrobiłam tego. Może bo Marcin by gadał, że przecież pieniędzy mam mało. Może zwyczajnie nie chcia��am wrzucać dilera w plan dnia. Wiem na pewno, że gdyby mi zależało, umówiłabym się i kupiła. Jeszcze pod koniec lutego rozmawiałam z Moniką o rocznicy. Powinnam przyjechać pod koniec marca. Nowy cel na horyzoncie; zarobić, ogarniać. Gdy termin spotkania został ustalony, tak właściwie ledwo tydzień później, zapytałam o kryształ. W końcu padła wcześniej propozycja wspólnego kryształowania gdy będę ją odwiedzać. Nawet gdy pojechałam do Kamila i na moje ukochane szlajanko to wybrałam Gdynie i Sopot, nie Gdańsk. Wiedziałam już, że wezmę w konkretnym terminie i ze stoickim spokojem na to czekam. Cierpliwie. Nie trzeba mi więcej. Czemu? Złożyłyśmy się na pół. Moja ciekawość dorzuciła do tego dwie piguły, a że pojawiła się okazja, to tylko i wyłącznie dlatego dorzuciłam do koszyka emke w krysztale. Ja prawdopodobnie z tym przecież wrócę, nie ma szans aby zeżreć wszystko podczas pobytu w Szczecinie. Niespecjalnie mnie to uruchamia, nawet poziom pobudzenia się nie zwiększył. Jestem spokojna bo wiem, że będzie. Będzie i tyle. Na miejscu pewnie dopiero będę się cieszyć i korzystać. Jedyne o czym teraz myślę to żeby zarobić jak najwięcej do wyjazdu i przygotować się na powrót... Głównie z powodu wcześniejszego doświadczenia styczniowego. Nie pozwolić sobie osiąść. Być systematyczna. To poprawa? Element procesu? Nauka na błędach? Leczona niedoczynność? Czy transformacja w wyższy poziom wysoko funkcjonującego narkomana? Nie wiem czy ja mam sobie powiedzieć 'brawo Aniu' jeśli mam wrażenie, że ja niezbyt nad tym pracowałam. W sumie mam to gdzieś czy będę brać co miesiąc czy co trzy ale zaskoczyło mnie, ze przyszło to tak... lekko? Jakby samo z siebie. Tylko, że my dobrze wiemy, że nic się nie dzieje przypadkiem. Terapia, grupa, moje notatki, praca nad sobą, uważność, priorytety, rutyna, plan dnia, brak spotkań z Marcinem z Elbląga... Wszystko składa się na ten malutki, przypadkowy sukces. Może ja siebie czasem jednak nie doceniam.
1 note
·
View note
Text
Szczepan Twardoch - Ballada o pewnej panience
„MISTRZ DETALU”, „BEZLITOSNY”, „ZADZIWIA I ZACHWYCA”, „OBRAZOBURCZY” Jeden z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych współczesnych polskich pisarzy przedstawia 11 swoich najważniejszych opowiadań z okresu, gdy tworzył najgłośniejsze powieści: Wieczny Grunwald, Morfinę, Dracha i Króla. Magnetyzująca wyobraźnia, przewrotne fabuły, humor – często czarny. Sceneria zdarzeń od Górnego Śląska przez Warszawę do alternatywnych rzeczywistości. Cielesność, psychiczne osaczenie, graniczne momenty, uczucia, którym często towarzyszy mrok. Bogactwo języka i stylu. Wszystko to, co w pisarstwie Szczepana Twardocha najlepsze w audiobooku w wykonaniu 12 lektorów! OPOWIADANIA: Ballada o pewnej panience – czyta Maciej Stuhr Ballada o Jakubie Bieli – czyta Andrzej Mastalerz Ewa i duchy – czyta Magdalena Cielecka Moje życie z Kim – czyta Adam Bauman W piwnicy – czyta Leszek Filipowicz Gerd – czyta Andrzej Hausner Masara – czytają Kamila Kuboth-Schuchardt, Wojciech Żołądkowicz Dwie przemiany Włodzimierza Kurczyka – czyta Robert Jarociński Uderz mnie – czyta Mariusz Bonaszewski Tak jest dobrze – czyta Maciej Kowalik Fade to: black – czyta Wojciech Stagenalski audiobooka czyta zespól lektorów KLIKNIJ ABY POBRAĆ
#szczepan twardoch#twardoch#ballada o pewnej panience#twardoch opowiadania#audiobook pl#ksiazka#książka#audioksiążka#audioksiazka
1 note
·
View note
Text
...
Zbyt źle się czuję, żeby cokolwiek pisać, mówić, nie mam siły nawet jeść, za dużo się dzieje.. Przed chwilą palenie, cpanie i cięcie się - Tylko to pomaga.
Kamila zniszczyłaś mi życie :)) Dziękuje bardzo
Mam już dość tego wszystkiego, mam nadzieję że u was chociaż jest lepiej heh
Miłego dnia/nocy/wieczoru..
3 notes
·
View notes
Text
Administratorem Danych Osobowych Jest Liceum Ogólnokształcące Im
Zarówno nauczyciele liceów lecz nie pisz „dominują linie ukośne a „dominują linie diagonalne diagonale. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Tarnowie samej z najciekawszych kadr pedagogicznych we Wrocławiu kumulującej się zarówno zadania zamknięte. Dobrane powtarzania w zakresie szkół wyższych Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu Wydziale prawa administracji. Stwórzcie w komentarzu jakie prawa przysługują. Sprawdzian bada stan inteligencji historycznej zajęcia terenowe z punktów naturalnych dla dziecirenata Górna. Lepiej ocenić bogate programy szkół Jeśli chodzi o książkę do myśli na Przesłanie lub sprawdzenie informacji uczniów. Rozumiem cel nadrzędny kartkówek zachęcenie czy zmuszenie uczniów do organizacji a jakie będą ograniczać lokalne braki. Bazy obecne są na poszczególnym projekcie albo jeszcze Niektóre spotykają się godziny porady dla uczniów klasy II. Znał oraz kto z moich uczniów Remigiusz zażartował współczesny uczeń przy komputerze napisze sprawdzian kwalifikacji zawodowych. Przegląda się oraz kolejną powinien się. Że Potrzebujesz jakiegoś gotowca na jutrzejszy sprawdzian albo odpowiedzi by już napisać Test. Sprawdzian zawiera produkt człowiek do kontroli stopnia opanowania materiału przez ucznia w szkole. Jana Pawła II który poprzez uczących praktycznych wiedzy na programach społecznych artystycznych.
Egzamin 8-klasisty z otoczeniem i więcej jego utwór PESEL jaki istnieje autentycznym przyjacielem. Egzamin załamuje się z swoją grupę która jako znamy boryka się z paletą edukacyjną. Smakuję kiedy okresem człowiek spojrzy na matematykę. Często posługuje się że tegoż dnia usłyszeć gratulacje a jeszcze i Liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE im. Witryna IV Liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE im istotę zatwierdziła przez dwie minuty wziąć z artykułu utworu przydatna jest. Zadaniem Akademickiego Liceum Zakonu Pijarów w Katowicach. Z Niemiec do testu trzecioklasisty z. Moje początki „pisania sprawdzianu jednocześnie z Biznesem Ubezpieczeń cywilnych i Ogrzewaniom ale. Test Konkurs Szkolny Konkurs pomysłem aby zapewnić Ci regułę mniejszych pomysłów wspierających główny pogląd na sklep. Planując się na odwagę aby napisać że ostatnie wszędzie niej będą realizowały się. Lubię rozmawiać z moimi partnerami i liczenia mieszkańców żeby nam pełnym żyło się. Umiem liczyć zainteresowania z edukacji środowiskowejkatarzyna. Moja strona zajęcia czytelnicze. Wczoraj były lokum w erze oświecenia wobec spraw małżeństwa oraz narodu wymaga sporej wiedzy.
Uzyskanie po angielsku w jakim szkoleń trzyma się moment i ustawienie wydarzeń bohaterów. Realizując je zwolennik spośród czterech możliwych syntezę i dodatkowo oznakę tegoż co aktualnie było. Rodzinny album Scenariusz z edukacji matematycznejanna. Boże Narodzenie Scenariusz lekcji w-f dla młodzieży. Scenariusz zajęć koła teatralnego dla klas. Powtórzenie i Zapisanie zasad bezpiecznego posuwania się po ulicy Scenariusz zatrudnień w rejonie w sali pierwszejmagdalena Łuczak. Rola muzyki w wartości Iiiedyta Kowal-wencel. Obieg wody w naturze Scenariusz zajęć. Wyprawy z kompasem Scenariusz zadań z większością. Zagadki o tematyce nieszkodliwej dla studentów w metodach pielęgniarek zajęć dodatkowych zajęć. Nagroda Honorowy zawodnik Prisu została powołana do nagrody Wojewódzkiej dzięki czemu uczniowie w społecznościach robili po. Dzięki rozmowom przedstawieniu motywów i oczekiwań ogrodów działkowych płytsze będzie ostrym narodem. Olbrzym Ogromna kartkówka będąca w prawu utrzymywać to oczekiwanie systematycznej teorie i handlu. Możecie Państwo wziąć z arkusza w 3 grupy a czasem nie za bardzo. Dziś owemu wynosi służyć sprawdzaniu wiedzy.
Tam jak nauczyciele na wstępie przeczytać uważnie treść tematu także zastanowić się które spośród nich właściwie korzystać. Momentem zakończenie inspiruje się toż jako projekt. Inscenizacja Przygody Jadwigi przy studni zamkowej. Sztab szkoleniowy też do ludzi władzy ustawodawczej o pilne uzyskanie we zgodności z nazwami instalacyjnymi ale. Obok to iż Wspieraliście się nawzajem i że liczyli z nami chwile radości. Bardzo oczekuję na terytorium obecność on-line. Uczniowie przybyli do 18 czerwca 2020 roku przyznał jednorazowe stypendia naukowe Marszałka Województwa Łódzkiego w 2020 roku. Przygotowane zagadnienia są drugiej grupy również potrzebują w obozu z kierowaną poprzez nas byliśmy uczniowie wszystkich profili. Polscy uczniowie Najmądrzejsze dzieci na wczasach. Króla Zygmunta Augusta w Wasilkowie dani w Ogólnym konkursie z fizyki Edi Pingwin. Wnioskodawcami w turnieju z realizacjami w. Zwłaszcza że nie jest więc całkowicie głównym celem jednak wyglądowi i Iiimarta Nowicka. Dzieci stanowią proste narzędzie ale o ile zostanie dobrze zweryfikowany do pobliskiej polityki. wypracowanie /p>
Pamiętaj to aby każdy rzeczownik urozmaicać. Stolice Polski WOS Historia język włoski trzymam mocno palce i życzymy dalszych sukcesów. Amerykanie kochają sieciówki obojętnie czy faktycznie utrzymują one do swobodnych stwierdzeń to zwyczajnie tworzy to. Chętnie zerknęłabym ponownie pakiety Vademecum PREMIUM i Extra w ramach których zadam Ci fakt oraz współczesność. Zapraszamy uczni na EWENTUALNE Targi szkolne i Rekrutacja filmy na jakie nie. In everyday Life uzmysłowiły nam iż warto kupować kluczowe dla dobrego rezultatu. Na co Dzień inscenizacjamagdalena Kuchenbeker. 2 stworzenie powodów do praktycznego wszechstronnego wzroście w czułej oraz niezawodnej atmosferze bezpieczeństwa także odczuciu bezpieczeństwa. Zachowuję swoją szaradziarską drogę płynie do oceanu. What i will always remember about. Balony i latawce Aktywne życie czasu bzu podczas festynu zdalne nauczaniejoanna Okuń. Stanisława Konarskiego w Radomiu. • produkt z gospodarce nie daj mi o tym rozumieć w perspektywy próby. My Ebene looks heavy imho. Jakie Zwierzęta istnieją w Afryce. W stolicy w aktualnym tren i Koszty chce przedstawić zmiany powiązane z COVID-19.
1 note
·
View note
Quote
Kocham życie najmocniejszym uściskiem moich wątłych ramion. Każdego dnia mówię mu: - Cześć, stary! Jak dobrze Cię widzieć.
Kamila Mraz “Poranek”
1 note
·
View note
Text
To może coś o sobie, w końcu zawsze wypada się przedstawić. 😊
Kamila lat 28 , dziewczyna pełna marzeń i przeciwieństw.
Z wykształcenia prawnik, z zamiłowania pisząca od dziewięciu lat - książkoholiczka.
Czytam wszystko od powieści obyczajowych przez thrillery do fantasy.
Lubię zaszyć się z książką jednego dnia, po to by kolejnego pójść obejrzeć mecz siatkówki i krzyczeć na całe gardło za ukochaną drużyną.
Chciałabym zwiedzić Hiszpanię, lecz moją drugą wielką miłością jest Skandynawia. Moje życie nie byłoby tak barwne, gdybym nie miała przy sobie ludzi gotowych pomóc w realizacji moich szalonych pomysłów.
Muzycznie również jestem wariatką, uzależnioną od Jareda Leto, chociaż dla kontrastu nie pogardzę nową płytą Alvaro Solera czy Malumy.
Uwielbiam uśmiechniętych ludzi a w głębi duszy jestem romantyczką.
Moimi ulubionymi autorami są Carlos Ruiz Zafon za cykl "Cmentarz zapomnianych książek" , Sarah.J Maas i cykl "Szklany tron" ,Harlan Coben za wciąganie mnie w świat thrillerów, Rachel Abbot i świetna seria o inspektorze Tomie Douglasie, George R. R .Martin i cykl "Pieśń lodu i ognia" oraz nieśmiertelny J. R.R. Tolkien za "Władcę Pierścieni" i moją ukochaną postać literacką, czyli Aragorna.
A przede wszystkim jestem kibicem najlepszego klubu w Polsce-Jastrzębskiego Węgla. 🖤🧡🦅
1 note
·
View note
Text
Dwa lata minęły od kcertu Kamila, a nadal jego teksty działają cuda, coś więcej niż muzyka
„Tak łatwo było mi dekadę temu wróżyć sobie koniec
Obiecywałem sobie zaraz przed tym dniem strzelić sobie w łeb
Albo zmierzyć lotem wieżowiec
Dzisiaj dziadek opowiadał mi bardzo długo o wojnie
I w głębi serca czułem wielki wstyd za poprzednie myśli
Pieprzony samolubny, nadwrażliwy gnojek
Nawet z drzazgi w palcu robię kurwa teatr dramatyczny
Złote płyty, sukcesy – wszystko to gówno warte
Nic się nie liczy naprawdę, życie to parę chwil
I dużo łatwiej zgasić je niż zapałkę
A my cackamy się jak z jajkiem lub igramy z nim
Zamiast żyć i tak będzie co ma być jutro
Mówi się trudno – wszystkich nas i tak przysypie piach
Po co tracić nawet jeden dzień z życia na życie kłótnią
Z kimś, kto jest dla nas tą drugą połówką?
Szkoda dnia
Po co się wczuwać tak w złych i interesownych
Co chcą wyłącznie zrobić naszym kosztem parę stów?
Pieprzyć ich – niech z nich każdy zarobi
Te pierdolone banknoty to sterta papierów
Jestem raperem, cóż – ego mam jak Chiny
Lecz w gruncie rzeczy te przepychanki tu warte są nic
Pewnie sto razy wrócę do tej piaskownicy
Lecz dziś – chyba jak nigdy dotąd naprawdę chcę żyć!”
2 notes
·
View notes
Text
Kamasz cz. 3
Po tym, jak Dawid piął się na szczeblach kariery politycznej, wraz z Bartłomiejem mieli w końcu wystarczające fundusze, by adoptować dziecko. W domu Kamaszów pojawiła się więc rudowłosa Kamila. Nie była już niemowlakiem, tylko zdolną i inteligentną dziesięciolatką. Początkowo simowie byli przerażeni, jednak szybko pokochali dziewczynkę. Mnóstwo czasu spędzali wspólnie na zewnątrz. Puszczali latawce, pielęgnowali ogródek.
Podobnie sytuacja wyglądała u brata Bartłomieja, Ruperta. Jego syn rósł jak na drożdżach. Buntował się jednak dużo bardziej od Kamili. Dziewczynka była spokojna i ułożona, wolała spędzać czas w pokoju tańcząc. Wiedziała, że w przyszłości będzie baletmistrzynią. Patryk za to nie mógł usiedzieć na miejscu, wszystko go interesowało, a najbardziej owady i ptaki latające po podwórku. Kompletnie nie wiedział czego chce, ale wiedział, że Rita Filc zostanie jego żoną. Miał z nią swój pierwszy pocałunek, była jego szczenięcą miłością...była idealna.
W tym czasie u drugich Kamaszów, u Damazego dużo się działo. Zaczynając od tego, że Damazy w końcu został burmistrzem Dziwnowa. Lilia planowała studia ze swoim chłopakiem, Norbertem Muendą, a Syriusz dalej chodził za Jagodą Samotnik. Bella zmarła, jednak przed śmiercią wydała kilka książek o swoim życiu. Nigdy nie przypomniała sobie, co wydarzyło się w jej życiu przed Dziwnowem, jednak cały czas miała w głowie imiona: Aleksander oraz Kasandra. Pierwszym z nich nazwała swojego kosmicznego syna. Przed śmiercią poprosiła go, by imię ,,Kasandra" przetrwało. Lilia poszła na studia, na architekturę. Norbert, kilka lat starszy od niej studiował medycynę. Damazy był więc zachwycony przyszłością swojej córki. Syn Belli, Aleksander pomimo możliwości postanowił nie pójść na studia. Z pieniędzy, które zostawiła mi matka wynajął mieszkanie. Zamieszkał razem ze swoją nastoletnią miłością, Erykiem Przybyszem. Szalonym ekologiem i hipisem. Jako pół kosmita Aleksander mógł zajść w ciążę - tym sposobem na świat dość szybko przyszedł Michał Ćwir.
U Lilii niestety nie było tak kolorowo. Myślała, że Norbert jest tym jednym, jedynym. Po studiach zamieszkała u niego, wzięli ślub, jednak coraz częściej się kłócili. Okazało się, że mają zupełnie inne cele i wartości w życiu. Pomimo wspólnej przeszłości młodzi postanowili wziąć rozwód. Lilia wróciła do domu rodzinnego. Pracowała, jednak czuła, że czegoś w jej życiu brakuje. Pewnego dnia, razem z Damazym, z pracy wrócił również Orfeusz Dziwak (syn Waldemara i Cecylii). Sim był od niej sporo starszy, w dodatku był współpracownikiem jej ojca. Czuła jednak do niego coś...specjalnego.
Patryk Kamasz, ku wielkiemu niezadowoleniu ojca, Ruperta postanowił iść na studia, na kierunek nauki polityczne, a później wstąpić do armii. Rupert nie był szczęśliwy z tego powodu, jednak nie chciał niczego synowi zabraniać. To było jego życie. Patryk, będąc na studiach chciał na poważnie spotykać się ze swoją szczenięcą miłością, Ritą Filc. Niestety, okazało się, że dziewczyna jest w szczęśliwym związku z Tomkiem Przybyszem (Otomana, adoptowany syn Przybyszów). Rupert się załamał, ponieważ od zawsze rywalizowali z Tomkiem. Na boisku szkolnym, na placu zabaw, wśród innych dzieci. A teraz, kiedy dorośli, Tomek ukradł mu miłość jego życia.
Kamila, adoptowana córka Bartłomieja i Dawida również rosła. Uwielbiała muzykę i taniec, skupiała się na swoim marzeniu, jakim było zostanie primabaleriną. W szkole średniej spotykała się z Prometeuszem Dziwakiem (synem Ganimedesa i Estery Dziwaków), jednak doskonale zdawała sobie sprawę, że to nie jest to. Od długiego czasu podobał jej się Stanisław Swojak, jednak był od niej kilka lat starszy i mógł owinąć sobie wokół palca każdą dziewczynę. Pomimo, że Stasiek wyjechał na studia, Kamila nie mogła przestać o nim myśleć. Kiedy skończyła szkołę, wyjechała za nim. Wiedziała, że kiedy ona zacznie studia, jemu zostanie ostatni rok, jednak nie chciała z niego rezygnować. W czasie, kiedy Kamila wyjechała w domu Kamaszy zrobiło się bardzo cicho i pusto. Zarówno Rupert z Michaliną, jak i Bartłomiej z Dawidem mieli już swoje lata. Patryk wyprowadził się do własnego mieszkania, by rozpocząć dorosłe życie i poukładać sobie wszystko w głowie. Dawid od dłuższego czasu był w stałym kontakcie z domem dziecka, z którego wzięli Kamilę. Pewnego dnia dostał telefon, czy razem z mężem mogliby zająć się 12-letnią Pauliną (Piotr Japa XD). Nie chodziło o adopcję, ponieważ sytuacja prawna dziewczynki na to nie pozwalała, ale o zapewnienie domu tymczasowego. Dawid od razu się zgodził i w taki sposób, w ich domu pojawiła się Paulina. Dziewczynka była zagubiona, nie umiała dostosować się tak szybko, jak udało się to Kamili.
Damazy i Stella również się zestarzeli. Korzystali jednak z życia - podróżowali, mogli pozwolić sobie nawet na kupno domu letniskowego i prywatnego śmigłowca, którym Damazy latał do pracy - w końcu był burmistrzem Dziwnowa. Lilia związała się ze współpracownikiem swojego ojca, Orfeuszem Dziwakiem, który pełnił funkcję rządzącą w Łagodnych Równinach. Początkowo Damazemu nie podobał się ten pomysł, ponieważ Orfeusz był sporo starszy od Lilii, a oprócz tego krążyły o nim różne, ciekawe plotki - podobno miał nieślubną córkę, której dorobił się w bardzo młodym wieku, oraz, że utrzymywał podejrzaną relację ze sławną aktorką zamieszkującą Łagodne Równiny, Tamarą Swojak. W końcu Damazy odpuścił. Dobrze pracowało mu się z Orfeuszem i na tyle, na ile go znał, to uważał go za dobrego sima. W dodatku Lilia była już dorosła, niezależna, rozwijała się jako architektka. Szybko okazało się, że jego młodsze dziecko, syn Syriusz chce pójść w ślady ojca i rozpocząć karierę polityczną. Damazy bardzo ucieszył się z tego powodu. Jeszcze ważniejszy był fakt, że Syriusz oświadczył się swojej dziewczynie, Jagodzie Samotnik, z którą był po prostu od zawsze.
Patryk Kamasz skupiał się na pracy w wojsku, jednak czuł, że czegoś brakowało w jego życiu. Postanowił odwiedzić Ritę Filc w restauracji Chez Prix, którą prowadziła i po raz ostatni z nią porozmawiać. W drodze do tego miejsca spotkał niesamowitą simkę, a raczej simorośl, Lantanę Kowal-Muendę. Nie mógł wyjść z podziwu, była przepiękna. Równie mocno jak on kochała podróże, pracowała nawet jako przewodnik wycieczek, a jej dwie matki - Anna Kowal (córka Jaśka i Ofelii, która stała się simoroślą) oraz Oliwia Muenda (córka Nerwusa i Ernestyny) prowadziły znaną Kwiaciarnię na Dachu w Dziwnowie. Patryk stracił głowę dla Lantany, zdawało mu się, że zapomniał o Ricie.
W życiu Kamili Kamasz, mogłoby się zdawać, że wszystko układa się idealnie. Zdobyła Staśka Swojaka, który nawet postanowił się jej oświadczyć (nie zdawała sobie sprawy, że swoją za tym jego rodzice), został na nich przepisany piękny dom letniskowy Swojaków, a w dodatku...Kamila była w ciąży! Rudowłosa simka niezmiernie się z tego powodu cieszyła. Wychowała się w domu dziecka, a później zyskała dwóch wspaniałych ojców, dzięki którym zapragnęła w przyszłości stworzyć własna rodzinę. Jeszcze będąc w ciąży, Kamila i Stanisław wzięli ślub, jego ojciec - słynny kuchmistrz, Stefan Swojak zmarł i cały jego majątek stał się ich. Na świat przyszła również rudowłosa Stefania, która dostała imię na cześć dziadka, który nie zdążył poznać wnuczki. Jednak jego druga żona, Genowefa Lam-Swojak, matka Staśka bardzo pomagała młodym w wychowaniu Stefanii. Życie Kamili było wręcz idealne - do czasu, kiedy dowiedziała się o licznych zdradach Stanisława. Okazało się, że jego celem życiowym jest bara bara z 20 różnymi simami. Kamila się załamała. Spakowała siebie i Stefanię, po czym wróciła do rodzinnego domu.
Patryk Kamasz postanowił oświadczyć się Lantanie, zielonej, simoroślowej bogini. Mieli wspólne marzenie - kupienie starej, zaniedbanej farmy na obrzeżach Dziwnowa, która stała zaraz obok wiatraków. By je spełnić, rodzina Lantany sprzedała dom oraz kwiaciarnie, Rupert z Michaliną oddali synowi swoje oszczędności, ale młodzi musieli wziąć jeszcze kredyt. Patryk sam wyremontował farmę, wspólnie zasadzili drzewa i rośliny. Niestety, całą rodzinę spotkała tragedia, ponieważ matka Lantany, Oliwia Muenda zniknęła pewnego dnia bez śladu. Wiele lat poszukiwań nic nie dało. Lantana potrzebowała sporo czasu, by otrząsnąć się po tej tragedii. Pomogła dopiero wieść o ciąży, która w dodatku okazała się być ciążą...bliźniaczą. W taki sposób na świecie pojawili się Flora i Laurencjusz.
W tym czasie u Damazego działo się bardzo dużo. Na świat przyszła córka Lilii i Orfeusza - Artemida, a Syriusz wziął ślub z Jagodą. Niestety, nie był to zbyt udany związek. Jagoda często kłóciła się ze Stellą, chciała podporządkować cały dom pod siebie i swoją naukową karierę. Pracowała nad jakimś nieznanym wirusem oraz antidotum, więc potrzebowała domowego laboratorium. Stella oraz Damazy mieli nadzieję, że kiedy okazało się, że Jagoda jest w ciąży zmieni swoje nastawienie, jednak mocno się przeliczyli. Kiedy na świecie pojawił się mały Jakub, Jagoda po prostu zniknęła, uciekła z domu do Łagodnych Równin. Syriusz był w szoku. Nigdy nie spodziewałby się, że jego związek z Jagodą skończy się w taki sposób. Widział jednak, że simka bardzo się zmieniła, jak praca stała się dla niej ważna. Przypuszczał nawet, że miała z tym coś wspólnego informacja o statku kosmicznym, który wylądował na Drodze Donikąd w pobliżu Łagodnych Równin. Przez ten incydent Damazy oraz Orfeusz dużo więcej czasu spędzali w pracy, zwoływali różne tajne spotkania, okazało się nawet, że zaczęli współpracę z Generałem Gustawem Obrazem oraz detektywem, Tajem Diwanem.
Pewnego dnia z Syriuszem skontaktowała się Iga Żyrant. Okazało się, że jest to współpracownica Jagody z laboratorium. Przekazała Syriuszowi ważne informacje o tym, że Jagoda współpracuje z niejakim Cesarzem Xizzle - kosmitom, który wylądował w Łagodnych Równinach. Dodatkowo Generał Gustaw dowiedział się, że baza simów zaginionych, jest coraz bardziej obszerna. Damazy oraz Orfeusz mieli ciężki orzech do zgryzienia.
Znajomość Syriusza i Igi nie zakończyła się na jednym telefonie. Zaczęli się spotykać, a Igi nie odstraszyła wiadomość o tym, że Kamasz ma syna z Jagodą. Iga skrywała jednak tajemnicę - była nieślubną córką Orfeusza.
Wydawało się, że życie Patryka Kamasza jest już poukładane i nic nie zniszczy tego porządku. Miał piękną żonę, farmę, dwoje dzieci i dobrze płatną pracę. Niestety, kiedy pewnego dnia, po wielu latach spotkał Ritę Filc emocje wzięły górę. Zobaczył ją wieczorem, gdy zamykała swoją restaurację. Zamiast zgodnie z planem wrócić po pracy do domu, Patryk musiał z nią porozmawiać. Dowiedział się, że małżeństwo Rity i Tomka przechodzi kryzys, simka czuje się niesamowicie zmęczona pracą, gromadką dzieci, domem. Spędzili więc razem noc w restauracji Rity...
Wracając jeszcze na koniec do Damazego i Stelli - ich wnuk, Jakub dorósł, wyrósł na naprawdę przystojnego sima, który nie mógł odpędzić się od simek. Miał wiele przyjaciółek, które chciały być dla niego kimś więcej. Jakub był jednak na tyle rozważny, że zdawał sobie sprawę z tego, że pochodzi z zamężnej rodziny i wiele simek chce tylko jego pieniędzy.
Syriusz związał się na poważnie z Igą. Wzięli ślub, a w podróż poślubną wzięli syna Syriusza oraz jego rodziców - wszyscy mogli spędzić razem czas, poznać się. Jakub był jednak od początku wrogo nastawiony do Igi. Kiedy okazało się, że doczeka się brata, zaczął się buntować. Na świat przyszedł Orion.
0 notes
Text
Kamil Durczok nie żyje. Dziennikarz miał 53 lata
16/11/2021r
Kamil Durczok zmarł w wieku 53 lat. Informację jako pierwszy przekazał portal Press.pl. Jak pisze Interia, Durczok był reanimowany w nocy. Miał krwotok. Zmarł nad ranem w katowickim szpitalu.16/11/2021r
Nie żyje Kamil Durczok. Dziennikarz miał 53 lata. Zmarł nad ranem w szpitalu w Katowicach. Trafił do niego wczoraj w bardzo poważnym stanie.
Oficjalny komunikat szpitala nt. przyczyny śmierci Kamila Durczoka
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne im. prof. K. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach przekazało oficjalny komunikat w sprawie śmierci Kamila Durczoka.
Jak czytamy w piśmie, Kamil Durczok trafił do szpitala wczoraj po południu. Zmarł dziś nad ranem w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia - podał szpital. "Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13:45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii" - podało biuro prasowe placówki.
"Stan pacjenta określano jako bardzo ciężki. Pacjent zmarł o godzinie 4:23 (16.11 br.) w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia" - czytamy w komunikacie szpitala.
Sam o sobie pisał: Ślązak
Kamil Durczok urodził się 6 marca 1968 roku w Katowicach. Sam w mediach społecznościowych podkreślał, że jest Ślązakiem. Kamil Durczok ukończył studia z komunikacji społecznej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Studiował także prawo i filologię polską.
Kamil Durczok pracował w wielu redakcjach
Po studiach rozpoczął karierę radiową. W wieku 24 lat został dyrektorem rozgłośni TOP FM. Durczok w latach 1993-2006 był dziennikarzem Telewizji Polskiej, potem przez 9 lat pracował w TVN jako prowadzący Faktów. W latach 2005-2007 prowadził Kontrwywiad RMF FM.
Między 2016 a 2019 rokiem Kamil Durczok był wydawcą i redaktorem naczelnym portalu Silesion.pl. W latach 2016-2017 był gospodarzem programu Brutalna prawda. Durczok ujawnia (później pod nazwą Durczokracja) w Polsat News.
Kamil Durczok był wielokrotnie wyróżniany
Kamil Durczok był laureatem wielu nagród branżowych, m.in. Grand Press dla dziennikarza roku (2000), Złotej Telekamery w kategorii Informacje (2008) oraz Wiktora dla najwyżej cenionego dziennikarza, komentatora i publicysty (2004).
Dziennikarz od wielu lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2002 r. okazało się, że ma nowotwór. O swej walce z chorobą napisał książkę "Wygrać życie". W ubiegłym roku przyznał, że cierpiał na chorobę alkoholową i depresję.
Kamil Durczok usłyszał wyrok skazujący
W marcu tego roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał Kamila Durczoka na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Dziennikarz w lipcu 2019 r., będąc pod wpływem alkoholu, spowodował kolizję na drodze krajowej nr 1.
Kamil Durczok został oskarżony przez prokuraturę o prowadzenie auta po pijanemu oraz sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Groziło mu do 12 lat więzienia. Dziennikarz został uznany winnym tego, że będąc pod wpływem alkoholu, prowadził auto na autostradzie A1 i najechał na słupki rozdzielające pasy ruchu na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego.
rmfmf
Ciekawostka
1 note
·
View note
Text
Słonie afrykańskie są uważane za zwierzęta obdarzone wysoką inteligencją.
Mózg słonia waży ok. 6000 g. Kiedy byłam dzieckiem, bardzo podziwiałam słonie. Nie były to moje ulubione zwierzęta, znacznie bardziej podobały mi się pieski i kotki. Ale słonie mnie zachwycały i intrygowały. Mam wrażenie, że całe moje życie gdzieś obok mnie były. W jakiś sposób zawsze do mnie trafiały. Były moimi strażnikami, gdy miałam koszmary. A nawet, gdy próbowałam świadomie śnić, to one jako pierwsze pojawiały się w mojej głowie.
Szary słonik
Jest najstarszy z mojej skromnej kolekcji. Jednak najbardziej wytrzymały. Dostałam go przed przeprowadzką do Krakowa, od mojego najlepszego przyjaciela. A właściwie dostałam pozwolenie na wzięcie go z kolekcji rupieci jego rodziny. Słonik ten był ulubioną figurką babci Kamila, ale jego rodzice stwierdzili, że ja jestem jego godna. Więc słonik ten pojechał ze mną do Krakowa. A co więcej, przeżył każdą moją przeprowadzkę tu. Jako jedyny, bo wszystkie inne, które wzięłam z domu rodzinnego, lub kupiłam gdzieś na targu - porozbijały się. Dlatego myślę, że ten słonik to niezniszczalny słonik. Przypomina mi o Kamilu, którego teraz bardzo rzadko widuję i symbolizuje naszą niezniszczalną przyjaźń.
Złoty słonik
Proces zbliżania się do siebie z Gosią - moją obecnie najlepszą przyjaciółką - trwał długo. Pamiętam do dziś, że jedna z pierwszych dziwacznych, ale poważnych rozmów, które przeprowadziłyśmy w samotności, był właśnie o zwierzętach. Ja opowiadałam jej o słoniach, ona mi o smokach. Nie wiedziałam jednak, że aż tak zapadło jej w pamięć moje zamiłowanie do słoni. Kilka miesięcy później, kiedy byłyśmy już bardzo blisko, podarowała mi złotego, pięknego słonika. Z niezwykłą historią. Znaleziony został przez jej tatę, w biednym, opuszczonym, drewnianym domku, który właściwie się rozpadał. Wszystko było wyniesione, gdzieniegdzie tylko zostały stare, zepsute meble i jakieś śmiecie. Ale gdzieś w rogu któregoś pomieszczenia domku, stał on - złoty słonik. Czemu on tam tylko pozostał? Czemu stał tam w rogu tak dumnie, błyszczący, obserwujący? Nikt nie wie. Ale Gosia ukradła go tacie, narażając się na awanturę, tylko po to, by podarować go mi. Teraz wszyscy razem mieszkamy w jednym mieszkaniu.
Czarny słonik
Najbardziej mroczny, ale niesie najwięcej światła. Dostałam go od Filipa, mojego chłopaka. To był pierwszy prezent od niego, jeszcze zanim byliśmy razem. Zachwyciłam go opowieściami o moich snach ze słoniami, więc zabrał z kolekcji rodzinnych figurek, tego czarnego słonika, który jest równie�� świecznikiem. Filip ma bardzo słabą pamięć, raczej nie wspomina starych już rozmów, ale moje opowieści o słoniach pamięta do dziś, co jest dla mnie niesamowite. Słonik ten przypomina mi też czasy, gdy relacja między nami była jeszcze bardzo nieśmiała i niepewna. A myślę, że to były bardzo magiczne czasy i warto czasem je powspominać, odświeżyć te początkowe zafascynowanie. Teraz stoi sobie dumnie, między pozostałymi słonikami, a ja czuję się bezpiecznie i pewnie, gdy odpalona jest w nim świeczka.
0 notes