o-wszystkim-i-niczym1975
Bez tytułu
4 posts
Don't wanna be here? Send us removal request.
o-wszystkim-i-niczym1975 · 3 months ago
Text
Stres zawsze mnie pokonywał. Nigdy nie lubiłem stać na świeczniku, ani brylować. Odkąd pracuje w policji, jest jego od groma. Dużo ludzi, o różnych charakterach, a przede wszystkim dużo młodych o postawach roszczeniowych. Walka zaczyna się już rano od trzykrotnego budzika. Potem pędem. Po południu padam.
Czasami mam dość i jak zawsze chce uciec. Na pewnym. Może jestem na etapie, że mam dość chodzenia,tam gdzie nie chce, chcę korzystać z życia, cieszyć się nim. Dlatego A.okazuje się zbyt....zachowawcza. Z S.cieszę się życiem, takim jakie jest.
Jutro będzie namiętnie, na miarę miejsca publicznego.
0 notes
o-wszystkim-i-niczym1975 · 4 months ago
Text
Tydzień zapowiada się ciężki. W czwartek mam urlop, więc trochę odpocznę. Jadę do S, choć dla A jest to rozmowa kwalifikacyjna i wyjazd do Wawy. Idę do lekarza, bo podczas namiętnego sobotniego seksu z S. Po prostu nie dałem rady dojść.
Było super. Kochaliśmy się z przerwami ok 5 godzin. Stęskniliśmy się za sobą. Trochę pospacerowaliśmy. Brakowało nam siebie.
Mam świadomość, że te wszystkie krętactwa kiedyś wyjdą na wierzch i uderzą we mnie. Jedna sprawa w pracy pewnie uderzy we mnie już nie długo, ale skoro nawywijalem i to muszę wypić to piwo. Po powrocie do P.pojechałem na obiad do rodziców A.z głową pełną S.i tego co się działo. Dało się wyczuć napiętą atmosferę.
Po prostu wszystko mnie przerosło na maksa, przez te dojazdy nie mam swojego życia o tylko jedna S.ma świadomość, że mnie rozumie, że gdzieś tam się zastanowi, przemyśli. Muszę przetrwać, choć to nie jest łatwe.n
Grunt, to przeżyć jeszcze kilka dni. Dla odmiany weekend z A.coś się może porobi.
Odliczam minuty do końca dnia.
0 notes
o-wszystkim-i-niczym1975 · 4 months ago
Text
Koniec tygodnia
Zmęczenie, ale to tak jak człowiek wypali się, gdy po powrocie z urlopu wejdzie na wysokie obroty. Dochodzący brak zrozumienia powoduje frustrację. Mam świadomość, że poznając S.moje życie się zmieniło. Może bardziej uwierzyłem w siebie i to, że życie daje kolejną szansę na wyrwanie się z tego grajdołu, zaczęcia wszystkiego od nowa i może związania się z kimś, kto rozumie że człowiek potrzebuje też czasu dla siebie, aby móc zatęsknić, aby tym bardziej chwilę spędzane razem, poznawania się były cudowne.
Gdyby nie ten niedzielny obiad u rodziców A.,to z S.zapowiadałby się wspaniały weekend. I tak spotykamy się w Ł.aby wspólnie spędzić dzień i noc. Nawet,.jak dojdzie do seksu, bo zdecydowała się na wspólny pokój to nie będę tego żałował. Też coś od życia chcę. Potrzebuję motywacji, a nie przekonywania gdzie mi będzie dobrze. Zresztą A.sama się przyznała, że przekonywała mnie do podjęcia pracy w W., tylko ona nie dojeżdża każdego dnia. Tak jest różnica. Nasz związek trzeszczy od dawna, a pojawianie się S.jeszcze bardziej to potęguje.
Mam coraz większą świadomość, że w drugiej połowie tego roku wiele się zmieni, tylko jeśli chodzi o pracę. Hm....przecież przeważnie tak bywało, że zmiana pracy, powodowała zmianę partnerki u mnie. Ruszamy do ataku z tym dniem.
0 notes
o-wszystkim-i-niczym1975 · 4 months ago
Text
Dzień po urlopie
Zaczynamy od nowa, bez werwy, po urlopie, który na pewnym etapie stał się koszmarem. Rozdarty między walczącą o przetrwanie związku A., a S,. która...jest chyba bardziej dojrzalsza, patrząca chłodniej, ale umiejąca okazać uczucia.
Wczorajszy dzień był koszmarem. Liczyłem na odpoczynek a nie załatwienie spraw rodziców. Dopiero wieczorem, chwila oddechu sprawiła, że emocje opadły. Krótka rozmowa z S. była jak balsamem, choć trwała krótko. Trudno jest budować relacje z matką wychowująca dzieci, stawiająca wysoko poprzeczkę. S......może bym nie dał rady pchnąć do przodu swego życia. To tak, jak z dominem, ktoś musi pchnąć pierwszą kostkę, aby reszta się przewróciła. Dlatego szukam pracy koło niej, aby ta relacja się rozwijała. Choć może być różnie, to może pora wyrwać się z tego skostniałego grajdoła.
1 note · View note