Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
Nakręć się, żeby się uleczyć
Symbolem Chirona jest klucz. Kiedy Chiron rozpoczyna swoją coroczną podróż retrogradacyjną 4 lipcu, w głowie pojawia się obraz klucza otwierającego zamek.
Kiedy chcemy zamknąć drzwi, przekręcamy klucz zgodnie ze wskazówkami zegara, natomiast kiedy chcemy je otworzyć, przekręcamy klucz w odwrotną stronę. Tak samo, kiedy widzimy, że planeta na niebie zaczyna poruszać się w ruchu wstecznym (wkracza w retrogradację) - odkrywana jest jakaś tajemnica. Jakieś drzwi się przed nami otwierają. Dostajemy dostęp do czegoś niewidocznego czy nieznanego.
Czy pamiętasz te stare pozytywki, które nakręcało się kluczem? Uwielbiałem je, kiedy byłem mały. Zawsze zastanawiałem się, jak działają.
Pozytywki wydają dźwięki wskutek zaczepiania metalowymi wypustkami umieszczonymi na obrotowym wałku o zęby odpowiednio nastrojonego metalowego grzebienia. Są napędzane mechanizmem zegarowym- kiedy go nakręcamy przy pomocy klucza, generowana jest energia, składowana w mechanizmie zegarowym i kiedy klucz zostaje puszczony, z instrumentu wydobywa się muzyka, aż wyczerpie się nagromadzona energia.
Marzyłem o tym, żeby potrafić samemu tworzyć muzykę, jednak, jak zapewne wiecie, jeżeli nie jest się muzykiem, robienie muzyki jest najtrudniejszą rzeczą na świecie. Nie wiadomo, od czego zacząć. Nie jest tak, że złożysz kilka nut razem i od razu masz piosenkę. Muzyka charakteryzuje się pewnym wyższym porządkiem, ukrytym porządkiem, do którego mają dostęp tylko muzycy.
Jest doświadczeniem całości, boskiej zgodności i wieczności. Z braku czegoś lepszego pozytywka była dla mnie jedynym sposobem na” stworzenie” przeze mnie muzyki. Nakręcałem klucz, następnie go puszczałem a muzyka płynęła.
Żeby stworzyć muzykę, musisz dać się uwolnić. Jednak, żeby to zrobić, musisz najpierw się nakręcić.
Kiedy się nakręcasz, na początku czujesz presję. Poruszasz się do tyłu w historii swojej piosenki – piosenki, która została już napisana, jednak jej nie pamiętasz.
I z chwilą, gdy dojdziesz do punktu, z którego nie ma już odwrotu, zaczynasz słyszeć muzykę, uwalniającą całą uwięzioną w środku zapomnianą energię, która ujawnia wyższy porządek chaosu.
Kiedy planeta wkracza w retrogradację, porusza się niezgodnie ze swoim naturalnym ruchem. Czujemy, że zaraz wybuchniemy, że zapadamy się w swoje wnętrze. Czujemy presję.
Jednakże to kręcenie się w kółko jest konieczne. Tylko taki ruch wsteczny generuje energię a to pozwala muzyce płynąć, daje życie.
Chiron – klucz do stania się całością
Chiron – zraniony uzdrowiciel, szaman, alchemik - jest twoim kluczem. Kojarzony jest z twoim najgłębszym bólem, ale także z twoim największym darem. Dzięki niemu mamy doświadczyć uzdrowienia a także spełnienia.
A czym jest owe spełnienie? Otóż jest ono ujawnieniem wyższego porządku chaosu, ułożeniem układanki, pozwalającej odkryć tajemnicę twojej istoty- bytu, który jest czymś o wiele większym niż suma jego części.
Christian Schloe – “Otwórz”
Chiron w retrogradacji daje ci szansę na zanurzenie się w wodach Chirona i oczyszczenie ran, które powstrzymują cię od zintegrowania wszystkich twoich części, by stać się całością i zdrowym człowiekiem.
Chiron w retrogradacji jest niczym kosmiczna reorganizacja u podstaw twojego istnienia.
Nie dziwi fakt, że klucz jest symbolem Chirona. Chiron otwiera tajemnicze drzwi twojej psychiki, pozwalając boskiej energii oddalonych planet wniknąć do tego, co nazywamy rzeczywistością twojego ciała, reprezentowanej przez Saturna.
Chiron krąży wokół Saturna i Urana. Saturn jest ostatnią planetą, jaką gołym okiem można dostrzec na niebie i jego piękne pierścienie stanowią metaforę ograniczeń ludzkiej egzystencji.
Planety kosmiczne (Uran, Neptun i Pluton) symbolizują to, co znajduje się poza granicami naszego poznania a co możemy pojąć za pomocą naszych ograniczonych zdolności kognitywnych.
Dlatego Chiron jest łącznikiem pomiędzy dwoma światami. Jego rola polega na wlaniu eterycznej, nienamacalnej energii kosmicznych planet w strukturę i rzeczywistość Saturna.
Niestety zapomnieliśmy, jak czerpać z mocy Chirona. Nasi przodkowie, w szczególności społeczeństwa o charakterze zbieracko-łowieckim byli w pewien sposób bardziej połączeni z naturą. W przeszłości w każdej wiosce znajdował się lekarz duchowy czy szaman.
Inicjacja w szamanizm rozpoczynała się po tak zwanej chorobie szamańskiej. To dlatego Chiron nazywany jest „zranionym uzdrowicielem”. Bez zgłębienia naszych ran, nie będziemy mogli na nowo stać się całością.
Twoje złamane części
Co w takim razie odgradza nas od tej boskiej energii, która nas otacza?
Powodem, dla którego nie możemy tak łatwo sięgnąć po tę energię jest fakt, że my, ludzie, jesteśmy sumą złamanych części, które są z sobą w konflikcie.
Wyobraź sobie silnik samochodu. Jeżeli jakaś jego część się zepsuje, samochód nie będzie działał tak, jak powinien. My również nie będziemy mogli stać się znowu całością i iść do przodu, jeżeli nie nauczymy się naprawić tych wszystkich części naszego „ja”, żeby wszystko razem działało.
Tak jak Chiron był w połowie człowiekiem w połowie koniem, w połowie śmiertelny, w połowie nieśmiertelny, my również jesteśmy hybrydą ducha i materii. Mamy w sobie części, które akceptujemy i z którymi się identyfikujemy oraz takie, których nienawidzimy i które odrzucamy a także części, do których się nawet nie przyznajemy.
Poranienie, wstyd, wina, niedoskonałość – uczucia, często kojarzone z chirońską raną – są niczym innym, jak oporem, jaki sobie stawiamy, oddzielającym nas od osiągniecia doskonałości.
Czy możesz choć przez chwilę wyobrazić sobie, że nie jesteś zepsuty?
Czy możesz sobie wyobrazić, że nie trafiłeś tutaj przez przypadek?
Chiron w retrogradacji ze znaku barana do znaku ryb
Retrogradacja Chirona będzie trwała od 4 lipca 2018 roku aż do 9 grudnia 2018 roku. Chiron rozpoczyna swój bieg wsteczny na 2° barana i powraca do znaku ryb 26 września 2018 roku. Kiedy znajdzie się na 27° ryb zacznie poruszać się znowu w biegu prostym a 18 lutego 2019 roku ponownie wkroczy do znaku brana.
Chiron będzie podróżował po ostatnich stopniach znaku ryb, ostatnich stopniach zodiaku. Musiałeś tam coś zostawić, coś co musisz jeszcze wywnioskować.
Ilekroć planeta wkracza w retrogradację, ponownie odwiedzając jakiś znak, stawia przed nami druga szansę.
Podczas gdy Chiron w znaku barana wiąże się z afirmacją naszego „ja”, z uczeniem się, że trzeba być dumnym ze swojego istnienia bez względu na swoje wady, Chiron w znaku ryb odnosi się do czegoś wprost przeciwnego. Ryby są znakiem podporządkowania. Chodzi w nich o to, by czuć się dobrze w byciu kroplą w ocenie.
Podróż Chirona w tą i z powrotem po wszystkich stopniach zodiaku pomoże ci ujawnić tajemnicę twojego istnienia.
Chiron będzie chciał, żebyś raz jeszcze stanął twarzą w twarz z twoim bólem separacji (ryby) i poddał się nieznanemu. Tylko poprzez poddanie się tej zapomnianej części siebie, masz szansę rozpocząć wszystko na nowo w czystości i z pewnością siebie.
Podróż Chirona ze znaku barana z powrotem do znaku ryb jest podróżą od początku do końca…i z powrotem do początku. Chiron w retrogradacji w znaku barana i z powrotem w znaku ryb pokaże ci, co musisz odpuścić a co wymaga twojego działania.
Jeżeli pragniesz zacząć wszystko na nowo, jakaś część twojego „ja” wymaga zintegrowania, część, której nie chcesz zaakceptować, której się wstydzisz.
Która rana jest zatem twoja a która egzystencjonalna?
Retrogradacja Chirona, zabierająca go z powrotem do znaku ryb, pomoże ci przyjrzeć się uniwersalnym mitom, w które, być może zbyt długo, wierzyłeś. Natomiast Chiron w znaku barana zada ci pytania typu „Co, jeśli?”, jak: „Co, jeśli historie, jakie mi opowiedziano nie są prawdziwe?”, „Co, jeśli wszystko jest ze mną w porządku?”, „Co, jeśli nie jestem wcale zepsuty?”, „Co, jeśli nie ma nic złego w tym, kim jestem?”.
Co cię w takim razie blokuje? Co musi pęknąć, aby światło mogło w ciebie wniknąć? Przekręć klucz i wszystko sobie przypomnij. Przypomnij sobie te miejsca, które mogłeś zapomnieć, ale których twoja dusza nadal się kurczowo trzyma, gdzie liczy się tylko miłość i pełność.
Przekręć klucz. A ta starodawna i prawie zapomniana piosenka złapie cię za serce.
Twoja retrogradacyjna podróż Chirona
Chiron w retrogradacji pokaże ci, jaką prawdę o samym sobie musisz zaakceptować, żeby stać się uleczonym.
Kiedy w pełni zaakceptujesz i zintegrujesz wszystkie swoje części, wtedy nic będzie miało już na ciebie wpływu, nie będzie się już czego wstydzić. Jesteś sobą, sumą wszystkich swoich części.
I kiedy zaakceptujesz siebie, stanie się magia. Boska energia zacznie bez oporu przez ciebie przepływać. Będziesz uleczony i staniesz się leczącym.
Chiron w retrogradacji to dobry czas na to, by się wewnętrznie nastroić i uznać, że jesteś sumą wszystkich swoich części. Bez zebrania wszystkich części razem, łącznie z tymi, których się wstydzisz, nie będziesz w stanie znaleźć w sobie tej wewnętrznej równowagi, która prowadzi do uzdrowienia i duchowego rozwoju.
Chiron w retrogradacji pomoże ci odblokować każdą twoją blokadę, naprawić to, co jest zepsute i się uleczyć – pod jednym tylko warunkiem – że weźmiesz odpowiedzialność za swoje uleczenie. Zadasz sobie pytanie: „Gdzie muszę się nakręcić, żeby muzyka mogła płynąć?”.
0 notes
Text
Prawo przyciągania
Prawo przyciągania jest prawem, które rządzi Wszechświatem a sprowadza się ono do tego, że, tak jak w przypadku magnesu, podobne przyciąga podobne. To trochę jak grawitacja. Prawo to zostało stworzone przez Wszechświat, by umożliwić nasze uczenie.
Często nazywam to prawo prawem lustra, ponieważ działa ono dokładnie tak samo, czyli tak jak nasza świadomość objawiająca się w tym wymiarze. Wszystko co znajduje się wewnątrz tej projekcji jest odzwierciedlone na zewnątrz tak jak w ekranie projektora. Chodzi o to, abyśmy, patrząc na zewnętrzne odbicie naszej wewnętrznej częstotliwości, na której nadajemy, zyskali więcej świadomości. W ten sposób powiększamy nasze pragnienie, które jeszcze bardziej zwiększa naszą świadomość i pomaga Źródle zintegrować jego własną nieświadomość. (i uświadomiamy sobie nowe rzeczy ukryte w naszej podświadomości).
We Wszechświecie, który rządzony jest Prawem przyciągania wchodzimy w interakcje tylko z częstotliwością, która do nas pasuje. Co to oznacza? Jeżeli jesteś osobą z niskim poczuciem wartości, nie będziesz przyciągać rzeczy, które powodują wysokie poczucie wartości. Przeciwnie wszystkie okoliczności, ludzie, miejsca i zdarzenia uzewnętrznione w twoim życiu będą doskonale pasowały do twojej niskiej samooceny.
Chodzi o to, by obserwując te rzeczy w twojej zewnętrznej rzeczywistości, które nadawały na częstotliwości niskiego poczucia wartości, pobudzić nasze pragnienie wysokiego poczucia wartości, dzięki któremu podążylibyśmy w kierunku wysokiego poczucia wartości i spowodować w ten sposób nasz rozwój.
...
[to co złe nie jest zatem złe ;)]
0 notes
Link
0 notes
Text
Jak zmienić swoje zycie
"Aby wytworzyć nawyk, musisz przejść na umysłową dietę. Zrobiłem to kilka lat temu. Byłem optymistą, ale bardzo wtedy cierpiałem. Przezyłem wiele rozczarowań i frustracji. Myślałem, ze straciłem wszystko. Pewnego dnia wpadła mi w rękę ksiązka pt. "7-dniowa dieta umysłowa". To była malutka ksiązeczka. Na tych 12 czy 14 stronach rzucone mi było mnóstwo wyzwań. Miałem sprawdzić, czy wytrwam 7 dni bez ani jednej negatywnej myśli. I nie myśl ":zamierzam tak zrobić". Poświęć się temu! Nawet nie zaczynaj jezeli wiesz, albo podejrzewasz, ze sobie nie poradzisz. To nie znaczy, ze nie masz negatywnych myśli. Jeśli taką masz, nie przyjmuj jej. Zapomnij, odsuń, zamień!..Natychmiast skup się na czymś dobrym. Nie będzie negatywne, jeśli nie pozwolisz temu wypłynąć. Nie pozwalaj sobie na trzymanie się negatywnych uczuć przez 7 dni. Nawet jeśli ktoś cię rozczaruje, nawet jeśli będziesz sfrustrowany, nawet jeśli wielkie oczekiwania okazą się klapą, nawet jeśli mogłeś się wtedy inaczej zachować. Jeśli podejmiesz się tego wyzwania, zobaczysz, jak diametralnie zmieni się zycie."
Anthony Robbins
Uwaga: Wypowiedź ta nie nawiązuje bezpośrednio do kabały jednak mądrość w niej zawarta jest zgodna z tę nauką.
5 notes
·
View notes
Text
Choroba autoimmunologiczna
Czyż nieciekawy jest fakt, że w przypadku chorób układu immunologicznego organizm wytwarza przeciwciała przeciwko samemu sobie? Czyż nie przypomina to pojęcia nagrody i kary? Pytanie co zrobić, gdy został uruchomiony już taki mechanizm. Iść do lekarza, czy może istnieje inne rozwiązanie?
Nie skupiaj się na sobie! Nie skupiaj się na sobie! Nie myśl o tym, co ci dolega. Nie skupiaj się na sobie! Wyjdź na zewnątrz. Pomyśl o innych. Pomyśl, jak połączyć się ze Źródłem. Pomyśl, jak połączyć się ze Źródłem.
Przeklęta reaktywność mojej natury. Och jakimż niewolnikiem jestem!
Przede mną wiele pracy.
Hochma
Jutro zaczynam od początku!
0 notes
Video
youtube
Ego
Dlaczego ulegam nałogowi myślenia?
Ulegasz mu, ponieważ utożsamiasz się z myśleniem, toteż podstawą twojego poczucia własnego „ja” staje się zawartość i działanie twojego umysłu. Ulegasz temu nałogowi, ponieważ wierzysz, że gdybyś przestał myśleć, unicestwiłoby cie to. W miarę, jak dorastasz, wyrabiasz sobie pewien myślowy obraz tego, kim jesteś. Powstaje on w wyniku tresury, jakiej poddaje cię twój krąg prywatny i kulturowy. Temu widmowemu „ja” możemy nadać miano „ego”. Jego tworzywem jest działalność umysłu i tylko nieustanne myślenie trzyma je przy życiu. Słowo „ego” używane bywa w rozmaitych znaczeniach, ja jednak określam nim fałszywe „ja”, powstałe wskutek nieświadomego utożsamiania się z umysłem.
Z punktu widzenia ego obecna chwila prawie nie istnieje. Tylko przeszłość i przyszłość są dla niego ważne. Następuje przez to całkowite odwrócenie rzeczywistego obrazu sytuacji i właśnie z tej przyczyny umysł nastrojony na tryb egotyczny działa w sposób tak zaburzony. Nieustannie zaprząta go wskrzeszanie przeszłości, kim bowiem jesteś bez niej? Umysł egotyczny stale wybiega w przyszłość, żeby zapewnić sobie dalsze trwanie, i szuka w niej ulgi lub spełnienia. „Pewnego dnia, kiedy zdarzy się to, tamto czy owo – mówi – będzie mi wreszcie dobrze. Znajdę szczęście i spokój”. Nawet wtedy, gdy ego pozornie zajmuje się teraźniejszością, tak naprawdę wcale jej nie dostrzega. Widzi całkowicie fałszywy jej obraz, bo patrzy na nią oczami przeszłości. Lub też wyznacza teraźniejszości rolę narzędzia, służącego jedynie do osiągnięcia celu, ten zaś nieodmiennie leży gdzieś w przeszłości, którą umysł wyświetla sobie jako przeźrocza. Obserwuj swój umysł, a zobaczysz, że tak on właśnie pracuje.
Klucz do wyzwolenia tkwi w bieżącej chwili. Nie możesz jej jednak znaleźć, dopóki jesteś swoim umysłem.
0 notes
Video
youtube
Kim jestem
„W postaci emocji zazwyczaj przejawia się uwydatniony i wzmocniony schemat myślowy, ponieważ zaś często niesie ona za sobą potężny ładunek energii, z początku niełatwo jest zachować wystarczającą przytomność, żeby emocję tę obserwować. Chce ona tobą zawładnąć i zwykle jej się to udaje – chyba że jesteś dostatecznie przytomny, obecny tu i teraz. Jeśli jednak z powodu niedostatku przytomności dajesz się wciągnąć w nieświadome utożsamianie z emocją – co jest zresztą zjawiskiem zupełnie normalnym- emocja chwilowo staje się „tobą”. Nierzadko powstaje błędne koło, sprzężenie zwrotne między myśleniem a emocją. Schemat myślowy stwarza swoje wzmocnione echo w formie emocji, a jej wibracja dostarcza energię schematowi myślowemu, który całemu temu procesowi dał początek. Myśl zaprzątnięta sytuacją, zdarzeniem lub osobą, w którym upatruje źródło emocji, zasila tę emocję, ta zaś napędza schemat myślowy i w ten sposób koło się zamyka.
Wszystkie emocje są w gruncie rzeczy wariantem jednej pierwotnej, niezróżnicowanej emocji, której źródłem jest utrata świadomości tego, kim jesteś poza konkretnym imieniem i formą. Ponieważ ta pierwotna emocja ma charakter niezróżnicowany, trudną ją zdefiniować. Słowo „lęk” byłoby dość trafne, gdyby nie to, że prócz nieustannego poczucia zagrożenia zawiera się w niej głębokie poczucie opuszczenia i braku pełni. Najlepiej może będzie posłużyć się terminem równie pojemnym jak owa pierwotna emocja i nazwać ją po prostu bólem. Jednym z głównych zadań umysłu jest zwalczanie czy też wypieranie tego emocjonalnego bólu i między innymi dlatego umysł stale się krząta, udaje mu się jednak najwyżej chwilowo zakumulować ten ból . Wręcz można powiedzieć, że im bardziej umysł stara się pozbyć bólu, tym bardziej boli. Umysł nigdy nie znajdzie rozwiązania, ale nie może też sobie pozwolić na to, żebyś go wyręczył, ponieważ sam jest nieodłączną częścią „problemu”. To tak, jakby podpalacza szukał komendant policji, który sam jest podpalaczem. Nie uwolnisz się od bólu, dopóki nie przestaniesz czerpać poczucia własnego „ja” z utożsamienia się z umysłem – czyli ego. Dopiero wtedy umysł runie z tronu a istnienie objawi się jako twoja prawdziwa natura.”
0 notes
Text
Shamati- Nie ma nikogo oprócz niego
Usłyszane w 1 dzień Paraszat Jitro, 6 lutego 1944 r.
Jest powiedziane: „Nie ma nikogo oprócz Niego”, co znaczy, że nie ma żadnej innej siły na świecie, która miałaby możliwość uczynić coś przeciwko Stwórcy. A to, że człowiek widzi, iż są na świecie rzeczy i siły, które zaprzeczają istnieniu wyższych sił, dzieje się z woli Stwórcy.
I jest to metoda naprawy, która nazywa się: „lewa ręka odrzuca, a prawa zbliża”, co znaczy, że to, co lewa odrzuca, jest w granicach naprawy. Oznacza to, że są na świecie rzeczy, które od początku mają na celu odwrócić uwagę człowieka od prostej drogi, na skutek czego jest on odrzucony od świętości.
Pożytek z tego odrzucania jest taki, że dzięki niemu człowiek otrzymuje potrzebę i całkowite pragnienie pomocy od Stwórcy, ponieważ widzi, że inaczej zginie.
Nie tylko nie rozwija się w swojej pracy, lecz widzi, że się uwstecznia i brakuje mu siły, aby przestrzegać Tory i Przykazań, nawet ze względu na siebie.
I tylko poprzez prawdziwe przezwyciężanie wszystkich przeszkód, stosując wiarę ponad wiedzę, może on przestrzegać Tory i Przykazań.
Lecz nie zawsze ma on siły przezwyciężać przeszkody wiarą ponad wiedzę, a wtedy zmuszony jest całkiem zboczyć z drogi Stwórcy, nawet ze względu na siebie. I zawsze jest w nim rozbitego więcej od całego, to znaczy, więcej upadków niż wzlotów.
I nie widzi końca tych złych sytuacji, i zawsze pozostanie poza świętością, ponieważ trudno jest mu wykonać nawet najmniejszy duchowy czyn - tylko przez przezwyciężanie wiarą ponad wiedzę. Lecz nie zawsze jest on zdolny przezwyciężyć to. I czym to wszystko się skończy?
Wtedy dochodzi do wniosku, że nikt nie może mu pomóc tylko sam Stwórca. Powoduje to, że powstaje w głębi jego serca prawdziwa potrzeba otwarcia przez Stwórcę jego oczu i serca, i by prawdziwie zbliżył się do połączenia z Nim na wieki. Wynika z tego, że całe odrzucenie, jakiego doświadczał, pochodziło od Stwórcy.
To znaczy, że odrzucenie, którego doświadczał, nie było z przyczyny tego, że ponosił on winę za to, iż nie potrafił przezwyciężyć, lecz dlatego, że odrzucenie to jest dla tych, którzy naprawdę chcą zbliżać się do Stwórcy. I po to, żeby taki człowiek nie był zadowolony odrobiną, żeby nie pozostał jak małe dziecko bez wiedzy i poznania, otrzymuje on pomoc z góry, aby nie mógł powiedzieć - dzięki Bogu on przestrzega Tory i spełnia dobre uczynki, więc o co jeszcze mógłby prosić?
I tylko, jeśli ten człowiek ma prawdziwe pragnienie, otrzyma pomoc z góry. I ciągle są mu wskazywane jego wady w obecnym stanie; to znaczy, posyłają mu myśli i poglądy, które działają przeciwko jego pracy. A wszystko to po to, aby zobaczył, że nie jest w jedności ze Stwórcą. I w jakim stopniu by nie przezwyciężał, zawsze widzi, że znajduje się w stanie dalekim od świętości, w porównaniu do innych, którzy czują jedność ze Stwórcą.
A z drugiej strony, zawsze są w nim żale i pretensje, i nie może usprawiedliwić zachowania Stwórcy w stosunku do siebie. Boli go, że nie jest w jedności ze Stwórcą, aż nie odczuje, że nie ma w nim żadnej świętości. I chociaż sporadycznie otrzymuje pobudzenie z góry, co ożywia go na jakiś czas, to za chwilę i tak spada w dół. Jednakże to jest to, co sprawia, iż uświadamia sobie, że tylko Stwórca może mu pomóc i realnie go zbliżyć.
Człowiek powinien zawsze starać się iść drogą, na której będzie w połączeniu ze Stwórcą, czyli kiedy wszystkie myśli jego będą w Nim. I nawet wówczas, gdy znajdzie się on w najgorszym stanie, z którego nie można już upaść niżej, nie powinien wychodzić spod władzy Stwórcy. Czyli mówić, że jest inna władza, która nie daje mu możliwości wejść w świętość, że w jej siłach jest tworzenie dobra lub zła. To znaczy, nie może myśleć, że jest siła w sitra achra (nieczystych siłach), która nie pozwala człowiekowi spełniać dobrych uczynków i podążać drogą Stwórcy; lecz powinien myśleć, że wszystko dokonane jest przez Stwórcę.
Baal Szem Tow napisał: „Ten, który mówi, że jest inna siła na świecie, czyli klipot, znajduje się na poziomie służenia „innym bogom”. „I nie myślami niewiary czyni on błąd, lecz tym, że myśli, iż jest inna siła oprócz Stwórcy - tym popełnia grzech.”
Co więcej, ten, który mówi, że człowiek posiada swoją własną władzę, czyli kiedy mówi, że wczoraj on sam nie chciał podążać drogą Stwórcy, to również jest określone jako popełnienie grzechu niewiary, inaczej mówiąc, on nie wierzy, że tylko Stwórca jest panem świata.
Lecz, kiedy dopuścił się grzechu, powinien ubolewać i żałować uczynienia tego. I tu również powinien określić, w którym miejscu leży przyczyna, która doprowadziła go do grzech i nad tym powinien ubolewać.
Następnie powinien człowiek żałować i powiedzieć, że popełnił ten błąd, ponieważ Stwórca odrzucił go od świętości w miejsce nieczystości i odpadów. Innymi słowy, Stwórca dał człowiekowi życzenie rozkoszowania się i oddychania powietrzem cuchnącego miejsca. (I można powiedzieć, cytując księgi, że czasami człowiek przychodzi na ten świat w postaci świni i otrzymuje pragnienie radowania się tym, co wcześniej sam uznał za odpady, lecz teraz ponownie życzy sobie otrzymać od nich nasycenie.)
A jeżeli człowiek czuje, że jest w stanie wzniesienia i odrobinę czuje smak w pracy, nie powinien mówić: „Teraz jestem w stanie, kiedy rozumiem, że warto wielbić Stwórcę”. Powinien on wiedzieć, że teraz znalazł miłość w oczach Stwórcy, dlatego Stwórca zbliża go i z tego powodu on czuje smak w pracy. Tak więc, powinien być ostrożny, aby nigdy nie wyjść spod władzy świętości mówiąc, że jest jeszcze ktoś, kto to czyni oprócz Stwórcy.
(Z tego wynika, że odnaleźć miłość w oczach Stwórcy lub odwrotnie – zależy nie od samego człowieka, a od Stwórcy. I to, dlaczego teraz Pan sprzyja mu, a później nie, nie jest we władzy człowieka, z jego zewnętrznym rozumem pojmowania tego.)
A wówczas, kiedy on żałuje, że Stwórca go nie przybliżył, powinien także być ostrożny, żeby nie współczuć sobie, że jest daleko od Stwórcy, dlatego,że poprzez to staje się otrzymującym tylko dla siebie. A otrzymujący jest oddzielony i powinien smucić się wygnaniem Szhiny, gdyż to on jest powodem Jej cierpienia.
Trzeba sobie wyobrazić, że gdy w jakimś, nawet najmniejszym organie, odczuwa człowiek ból, to jest on odczuwalny głównie w umyśle i sercu. Serce i umysł są istotą człowieka. I z pewnością odczucia pojedynczego organu nie można porównać z siłą odczuwania całego organizmu, w którym odczuwany jest największy ból.
Podobnie jest z cierpieniem, jakie odczuwa człowiek wówczas, gdy jest oddzielony od Stwórcy. Przecież człowiek jest zaledwie pojedynczym organem świętej Szhiny, ponieważ święta Szhina jest połączeniem dusz Izraela. Dlatego odczucie pojedynczego bólu nie ma porównania do odczucia bólu ogólnego, to znaczy, że Szhina odczuwa ból dlatego, że jej organy są oddzielone od niej, i że nie może opiekować się nimi wszystkimi.
I trzeba pamiętać, co zostało powiedziane przez mędrców: „Kiedy człowiek żałuje, co mówi Szhina? Hańba mi!”. I tym, że człowiek nie zalicza żalu z powodu oddalenia, na własny rachunek, ratuje się od trafienia pod władzę życzenia otrzymywać dla siebie, które jest właściwością oddalającą od świętości.
To samo dotyczy sytuacji, gdy człowiek odczuwa siebie trochę bliżej świętości, gdy jest radosny i zasługuje na łaskę w oczach Stwórcy, musi on powiedzieć, że przyczyną jego radości jest to, że jest teraz radość w górze, u świętej Szhiny z tego powodu, że była w stanie zbliżyć go do siebie, swój oddzielny organ ,i że nie musi odrzucać go na zewnątrz.
I człowiek cieszy się z tym, że obdarzony jest zdolnością zadowalania Szhiny, gdyż jest to zgodne z wcześniejszymi obliczeniami, że radość w indywidualnym odczuciu jest zaledwie częścią radości odczuwanej przez całość. I przez te obliczenia on traci swoją indywidualność i nie trafia pod władzę sitra achra, która jest pragnieniem otrzymywania dla siebie.
Pragnienie otrzymywania jest konieczne z tego powodu, że w nim znajduje się człowiek (ponieważ wszystko, co jest w człowieku oprócz tego życzenia, nie należy do stworzenia, i ma odniesienie do Stwórcy), lecz pragnienie otrzymywania przyjemności powinno zostać naprawione na altruistyczne, dla oddawania.
To znaczy, że przyjemność i radość przyjmowana przez pragnienie otrzymywania, powinny być ukierunkowane na zadowolenie niebios, a nie na radość stworzenia, gdyż celem stworzenia było dać radość stworzeniom. I nazywane to jest radością Szhiny w Wyższym świecie.
Z tej przyczyny człowiek ma obowiązek przysłuchiwać się radom – w jaki sposób może spowodować zadowolenie Stwórcy i z całą pewnością, jeżeli on będzie odczuwał przyjemność, będzie ona również u Stwórcy. Dlatego zawsze powinien dążyć do znalezienia się w pałacu Króla, wówczas będzie miał możliwość bawić się w Jego skarbnicy, czym, rzecz jasna, spowoduje również Jego zadowolenie. Wynika z tego, że wszystkie dążenia powinny być ze względu na Stwórcę.
0 notes