lonelyangel-15 - Tumblr blog

[lonelyangel-15]

Psuje piękne rzeczy

Tak jak psuję ciebie

Nie powinnam, ale to robię, bo sama jestem zepsuta

[lonelyangel-15]

~Pije energetyki z nadzieją, że w końcu stanie mi serce...~

~~Autorskie

[lonelyangel-15]

💫 i tego się trzymajmy.

[lonelyangel-15]

Boje się że jak sobie kogoś znajdę to ta osoba będzie taka sama jak niektórzy członkowie mojej rodziny, rozumiem że nie powinnam wrzucać wszystkich do jednego wora, ale ten strach jest za wielki

[lonelyangel-15]

Mam problemy z odżywianiem :) Moja rodzina prawdopodobnie o tym wie, ale oczywiście musiałam usłyszeć to że jestem gruba.

[lonelyangel-15]

Twój wzrok drażnił moje ciało.

Twoje ciepłe dłonie zostawiały parzący ślad na mej skórze.

Twoje usta dawły mi tyle przyjemności.

Teraz nie ma twoich pięknych oczu.

Teraz nie ma twoich delikatnych dłoni.

Teraz nie ma twoich idealnych ust...

[lonelyangel-15]

Jesteś okropna, jesteś obrzydliwa, jesteś gruba, nie powinnaś się urodzić, powinnaś się zabić, rodzina cię nienawidzi, znajomi z tobą rozmawiają żeby się z ciebie pośmiać, powinnaś schudnąć szybciej, potnij się bo twoje starania są żałosne. To słyszę podczas ćwiczenia, mówi to ten głosik w mojej głowie. Obawiam się że to jest prawda. 

[lonelyangel-15]

Ktoś posądza mnie o to że nie robię zadań wysyłanych przez nauczycieli. Wiesz, za chuja nie wiesz co robię, bo tylko czekasz aż dostanę gorszą ocenę żebyś znowu mogła się na mnie wyrzyć, ja czasami nie potrafię wstać z łóżka, patrzę przed siebie nie będąc tego świadoma, ale co cie to interesuje, ważne jest to że możesz mnie zwyzywać i powiedzieć jaka zła jestem. Ja mam po prostu kurwa dość tego wszystkiego, siedzę w pokoju i zastanawiam się kiedy kurwa umrę albo się wyprowadzę bo inaczej się nie da.

[lonelyangel-15]

Wiele osób mówi że jestem jak maszyna, robot. Bez uczuć. Może tak jest, może nie. Nie potrafię na to odpowiedzieć

[lonelyangel-15]

Mam dość tej pojebanej rodziny. Mam dość tego że wszystko co robię jest komentowane, wszystko co powiedziałam jest przekręcane jak mówią o tym innym choć kurwa nawet nie powinni mówić o tym, przez nich zawsze wychodzę na tą najgłupszą, najbrzydszą, ogólnie na jakąś idiotkę która sama nic nie potrafi zrobić ich zdaniem nie potrafię myśleć. Wkurza mnie to że jestem ignorowana, wiedzą że mój pokój jest dla mnie jakąś pierdoloną świątynią w której mogę się odciąć od wszystkiego, a co najmniej powinni wiedzieć, a robią w nim co chcą, wchodzą tu kiedy chcą, biorą mi moje rzeczy, zamykać się nie mogę bo zaraz jest awantura że nie mogę się zamykać. Jak mam się nie zamykać jak ciągle wchodzicie tu bez potrzeby, tak po prostu żeby mnie zirytować? No kurwa ja nie daje rady już. Tyle razy dawałam wam znaki że jest źle, tyle razy widzieliście mnie załamaną i tyle razy zignorowaliście mnie, tyle razy uznaliście że przesadzam, że to nic takiego.

[lonelyangel-15]

“Nienawidzę siebie bardziej, niż wy wszyscy razem wzięci mnie nienawidzicie.”

— (via empty-reality)

[lonelyangel-15]

Wiesz..ja jestem typem osoby, która nigdy nie powie ci w twarz, że boli ją to co robisz tylko po prostu usmiechnie się i uda ze nie rani jej to wcale.

[lonelyangel-15]

,,Mówią że życie najcenniejszy dar jaki się ma"

[lonelyangel-15]

Chciałabym się do kogoś przytulić, tak żeby wiedzieć że ta osoba jest przy mnie, i zasnąć bez problemu.

[lonelyangel-15]

Reblogujcie!

Gdyby ktoś z was miał potrzebę wyjawić jakąś swoją tajemnice, coś co od pewnego czasu was gryzie, lub coś z czym nie może sobie poradzić - to śmiało, wyślijcie to w pytaniu! Ten blog powstał dla was :)

[lonelyangel-15]

Dlaczego oni we mnie nie wierzą? Dostałam się do szkoły do której chciałam się dostać, ale kurwa nie! Musiał spojrzeć na mnie jak na jakiegoś debila, idiote czy co tam jeszcze i chuj zamiast powiedzieć "Fajnie że cie się udało" to musiałam usłyszeć "Chyba chodzą tam sami tępi ludzie". Nosz kurwa i co ja mam potem robić?! Jak ja mam w siebie wierzyć?! Jak ja mam dobrze sobie radzić?! Jak nie mam nawet jednego pierdolonego wsparcia?

[lonelyangel-15]

Ludzie traktują cię jak rzecz w sklepie, albo im się spodobasz i cię biorą, albo nie i omijają szerokim łukiem.