list-samobocjy
Bez tytułu
2 posts
Don't wanna be here? Send us removal request.
list-samobocjy · 2 years ago
Text
Jednej rzeczy nie umiem zrozumieć… Wypisałam mu kolka dni kilka punktów, jak byśmy mogli się kochać. punkt 3 zrozumiał jako trójkat i już uśmieszek, czy ja bym chciała tak… Mówię, ze oczywiście, ze nie, pytam czy on by chciał… nie no, skąd…
Ale solo kurwy mógł zaliczać a trójkącik beee. Kurwa, nigdy tego nie zrozumiem. Nie miał nawet powodu, choć żaden logiczny nie istnieje. Jeśli się chce tak robić to trzeba się najpierw rozstać, mieć jakiś honor, by nie krzywdzić drugiej osoby, a nie kłamać jak tchórz i traktować coraz gorzej, zero komunikacji…. Jak o tym wszystkim myśle, to chce umrzeć, cały czas zreszta odkąd się dowiedziałam, mam ochotę zabić się w mgnieniu oka. Czym sobie na to zasłużyłam …? Miał wszystko. Odkąd go znałam, cały czas nad sobą pracowałam, brałam pod uwagę jego zdanie, liczyłam się z nim, to dla niego po raz pierwszy chciałam być lepsza wersja siebie i co dostałam wzamian… Nieskończony ból i niż w serce, wypełnione po brzegi miłością do niego, pomimo…. No właśnie, bo nie kocha się za coś, a pomimo. I taka była moja miłość. I będzie, nic już nie ukoi bólu… Jedno tylko zostało.
Aby tylko bezbolesnie i szybko. Sekundy, minuty, godziny ….
„Dni żałoby zamieniły się w lata”
0 notes
list-samobocjy · 2 years ago
Text
20.3.23… Przez przypadek napisało mi się 34 zamiast 23… Oj życie, zycie, ależ z Ciebie złośliwa kurwa… Wyłapałam kolejny nieśmieszny żart życia, bo przecież do 2034 zdążę jeszcze miliony razy się zabić, ale najpierw zrobię sobie taka krzywdę, ze niejeden psycholog kliniczny i psychiatra będzie mógł conajmniej mgr obronić na moim przypadku. Medyk sądowy tez… Bo nie będą w stanie kurwy po żadnej szkole pojąć tego, co mnie zajechało i w jakiej ilości i ze da się sobie samemu wyrządzić taka krzywdę …
Przypaliłam Cie dziś na takim kłamstwie, ze myślałam, ze się kurwa pozygam i umrę.. Specjalnie zaczęłam temat sildenafilu i zaczęłam Cie miziac, żebyś nie zauważył podstępu, bo chyba znałam i tak prawdę, ale do ostatniej chwili chciałam się łudzić, ze akurat z czymś takiego kalibru mnie nie okłamałeś…
Specjalnie spytałam, czy ta setka na Ciebie lepiej działała, niż 50tka. Pięknie się sprzedałes, jak ostatnia i najtańsza … Bo 50 to największa dawka bez recki. Pamiętasz kolejny z prawie wszystkich weekendów, kiedy go zjebales? Celowo sprowokowałaś kłótnie bez powodu (jak każda, która zaczynasz Bo obiektywnie patrząc nie dałam Ci przez ten cały czas ani jednego powodu do tego, byś choćby mógł mieć do mnie żal o cokolwiek…) Pojechaliśmy wtedy do tej kurwy panczura z Woli, i on miał krixa po 70… Robiłby Ci sztuki taniej? Ha! Mało prawdopodobne… No, chyba, ze byłeś tak wiernym klientem-hurtownikiem, ze dostałeś u niego dożywotni rabat na mefix xd pamiętasz z czym wtedy przyjechałeś? Z trójka mefa i dwoma tabletkami viagry 100mg. Byłeś wtedy u panczura. Później celowo sprowokowałaś taka awanturę, żeby tylko mieć pretekst do tego, by jebnac drzwiami i zniknąć kolejny raz w atmosferze takiej nienawiści, niechęci i pogardy, ze cały weekend lub dokąd nie raczyłeś się odezwać, umierałam z bólu i samotności, którego nic już nie mogło ukoić. Co wtedy mi powiedziałeś, jak spytałam, gdzie masz te jebane tabletki na bycie pizda? Skoro przy mnie nie miałeś jak ich wziąć, bo zrobiłeś wszystko, by spierdolic kolejny raz z tematem, a do tego jeszcze z „darmowa” kurwa viagra tzn kurwa tabletkami na bycie pizda. Z rozbrajająco żenująca głupota oznajmiłes, ze jak się pokłóciliśmy, to jak ode mnie wyjeżdżałeś, to wyjebales jedno i drugie gowno za okno, bo rzekomo tak się na mnie wkurwiles … A ja, głupia i naiwna, tak bardzo chciałam uwierzyć, ze to, co mowisz jest prawda, bo sama świadomość, ze mógłbyś zrobić inaczej, już wyjebac to za okno, była czymś tak nieludzko nie do pojęcia ani nie do przeżycia, ze cała sobą chciałam uwierzyć w każde kłamstwo, którym mnie karmiłeś prawie dwa lata, bo nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, ze tyle rzeczy nieustannie mógłbyś zrobić przeciwko mnie… I to rzeczy tak krańcowo złych i podłych Musiałeś wiedzieć, ze mnie to dobije już całkowicie i ze niestety, ale geniuszem zbrodni i zła to Ty nie jesteś i nie będziesz, bo tak się miotałes jak wściekły, a tak naprawdę rycerz za dychę, bo znów miał pecha - jego kłamstwa zaczęłcch. wypływać na wierz
0 notes