english translations in progress!!!
Last active 60 minutes ago
Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
<< KITES KITES KITES >>
I love those birds sm :>>>>>
9 notes
·
View notes
Text
jak mi sie bedzie chcialo to moge sprobowac wytlumaczyc dlaczego kaszubi≠polacy bo nie wszyscy znaja historie relacji polskokszubskich ale ja osobiscie bardzo nie lubie jak ktos mnie nazywa polka xdddddd
siema ten blog to byl muj projekt na studia nie wiem czy chce mi sie cokolwiek dalej wstawiac a poza tym to kaszubi to nie polacy chuje przestancie nam zawlaszcac kulture jako wasz chlopomanski prowincjonalizm xddxddd
1 note
·
View note
Text
siema ten blog to byl muj projekt na studia nie wiem czy chce mi sie cokolwiek dalej wstawiac a poza tym to kaszubi to nie polacy chuje przestancie nam zawlaszcac kulture jako wasz chlopomanski prowincjonalizm xddxddd
1 note
·
View note
Text
Kania, czyli ptak fatalny. (oraz ikonka tego bloga jako moja ulubiona postać z folkloru!!!)
Kania klasyfikowana jest w rodzinie jastrzębiowatych, żywiący się drobnymi zwierzętami, czasem zdarza mu się zaspokoić głód padliną. Ptak ten, mimo swojej drapieżności to nie wyróżniający się zbytnio na tle reszty w wyobrażeniach Kaszubów stawał się krwiożerczą bestią - przyczyną wszystkich nieszczęść społeczności.
Ponieważ spotkałam się z kilkoma wyobrażeniami kani tutaj je przedstawię:
> Kania jako porywaczka dzieci - ptak ten miał przeobrażać się w piękną kobietę, kuszącą dzieci aby porwać je i nakarmić nimi swoje pisklęta. Stąd też rymowanka strasząca najmłodszych: „Dzieci kania leci!”
>Kania jako demon suszy - ponieważ odgłos paszczy kani można zrozumieć jako /pić! - pić!/ dopisywano sobie do tego faktu opowieści o genezie tegoż dźwięku np: „W czasie wielkiej suszy, kiedy Bóg kazał ptakom budować studnie, kania odmówiła pomocy nie chcąc się ubrudzić. Za karę ptak ten może od tego czasu pić wodę tylko ze szczelin kamienia.” lub „Kania miała kiedyś być czarodziejem, który przez swe czary blokował deszcze.” za swój występek spotkała go analogiczna do poprzedniej opowieści. Kania była też oskarżana o wypijanie wody z chmur.
Za swoje winy kania była rytualnie ścinana na świętego Jana w widowisku nazwanym kreatywnie; ścinanie kani. Podczas tego obrzędu kania(częściej kurczak lub figurka kani) była oskarżana o wszystkie problemy trapiące społeczność. Moment rozlania krwi ptasiego kozła ofiarnego miał oczyścić mieszkańców wioski z kłopotów, ale też przypomnieć o znaczeniu prawa i kary dla tych łamiące je.
47 notes
·
View notes
Text
Czymże jest maszoperëjô?
Wioski północnych Kaszub zajmowały się głównie rybactwem, co wymagało silnej współpracy społeczności. Współprace tą wiązały maszoperie.
Maszoperia to związek rybaków, której historia sięga średniowiecza. Pierwsze wzmianki o ich istnieniu pochodzą z XV wieku. Łączyły one gromadę w zasadzie równości i solidarności. Co roku w trzeci dzień Świąt wszyscy związani maszopi spotykali się w domu szëpra - przewodniczącego maszoperii w celu dyskutowania na temat funkcjonowania organizacji np. wydatki na sieci, czy przyjęciu nowych rybaków.
Na morzu pracowali wyłącznie mężczyźni, jednak z lądu wspomagały ich kobiety i dzieci od lat dziesięciu naprawiając sieci, lub zabijając kijkami wyłowione ryby. Po wydobyciu łowu na ląd, dzielono łup; maszop dostawał cały udział(przy czym właściciele łodzi, czy żonaci rybacy dostawali większy przydział, wdowa po rybaku - pół, dzieci dostawały po mendlu lub jego połowie, zależnie od wieku. Dodatkowo część przydziału trafiała też do księży, nauczycieli oraz chorych.
Dzięki takiej kolektywnej pracy na Nordzie (mimo że nie przelewało się) nie było prawdziwej biedy.
Poniżej zdjęcia rybaków z lat 30 ubiegłego wieku.
0 notes
Text
Klëka to kaszubski atrybut sołtysa. Były to gałęzie z jak największą ilością sęków, które dodatkowo jeszcze obrabiano aby nadać im osobliwszą postać. Laski te wykorzystywane, były do zwoływania gromady.
Proces ten wyglądał mniej więcej tak; Sołtys chcąc przekazać jakąś wiadomość społeczności wsadzał kartkę z informacją o spotkaniu w nacięcie w drewnie, następnie przekazywał klukę swojemu sąsiadowi, którego obowiązkiem było przekazać laskę dalej. W ten sposób wieść trafiała do każdego mieszkańca wsi, aby potem znów wrócić do sołtysa. Zanim umiejętność czytania była powszechna na Kaszubach otrzymanie klëki oznaczało natychmiastowe wezwanie na zebranie.
Poza kartkami z informacją kluki wykorzystywano też do przekazywania informacji na temat śmierci mieszkańca (wtedy do kijka przywiązana była czarna wstążka), lub wesela (wstążka czerwona).
Współcześnie słowo klëka w języku kaszubskim oznacza wiadomości, między innymi pod taką nazwą wydawane bylo wejherowskie czasopismo z lat 30, czy współczesna audycja w Radiu Gdańsk, przypominając jednocześnie o starym obyczaju.
0 notes
Text
Mòjn! Dzisiaj o domostwach na Kaszubach!
Tradycyjnym materialem budowlanym na Pomorzu było drewno(najczęściej sosnowe), które z czasem zaczęło być wypierane przez mur pruski (zwłaszcza na nordzie) lub cegłę(początek XX wieku).
Chëczë możemy podzielić na dwa rodzaje:
> chaty podcieniowe
> chaty bez podcieni
Po środku domu stał komin, z którego puszczony na ścianę w izbie kominek wykorzystywanym do przygotowywania posiłków. Czasem pomieszczenie komina przekształcane było w pełnoprawną kuchnię. Izba mieszkalna była głównym pomieszczeniem domostwa. Służyła mieszkańcom jako sypialnia, kuchnia i pracownia, z tych powodów w izbie znajdowało się łóżko gospodarza i jego żony, oraz rozkładane łóżko przypominające skrzynię dla młodszych dzieci. Poza tym w izbie znajdowała się zdobiona skrzynia, w której przechowywano lepsze ubrania oraz kosztowności. Przy skrzynce stał równie mocno zdobiony szelbiąg - szafa służąca do przechowywania żywności oraz zastawy. Na przeciwko drzwi wejściowych znajdował się stół z ławą. Starsze dzieci lub dziadkowie spali w komorze, do której również dostawiano stare meble.
Wnętrze domostwa miało ściany izolowane polepą glinową, która była bielona wapnem i ozdobiona ultramarynowym paskiem przy suficie, ewentualnie malowanymi kwietnymi wzorami. Dodatkowo na ścianach wieszane były portrety, jednakże brakowało tam krzyża. Podłoga pierwotnie również była gliniana jednak szybko została zastąpiona drewnem(w latach 30 XX wieku drewniane podłogi występowały w większości kaszubskich domostw).
Poniżej zdjęcia domów z mojej wycieczki do skansenu we Wdzydzach. :)
7 notes
·
View notes
Text
Mòjn! Witajcie na blogu jantarowikrajik poświęconemu folklorom i etnografii południowego wybrzeża Bałtyku. Postaram się przybliżyć wam sylwetki oraz obyczaje z kultury kaszubskiej.
Zacznijmy więc naszą wanogë po ludowej wyobraźni od jednej z najpopularniejszych postaci z pomorskich wierzeń - Smãtk (Smętek). Pierwotnie duch ten był kojarzony z psotliwością, żartami oraz zabawami, cytując Labudę „(…) jest gorliwym opiekunem wszystkich ujemnych wartości naszego kaszubskiego charakteru.”. Spotkałam się również z interpretacją Smętka jako ducha, który siedząc na przydrożnych kamienicach spędzał swój czas na dumaniu, okazjonalnie przerywając filozofowanie na zadawanie pytań podróżnym.
Wyobrażano go sobie jako eleganckiego pana, którego od prawdziwego człowieka różniły dwa małe różki, ogon, oraz po kurzej i końskiej nodze, co przy jego domniemanym zamiłowaniu do tańca musiało wyglądać wyjątkowo ciekawie.
Tego mało szkodliwego diabełka Stefan Żeromski w „dziele” „Wiatr od morza” zrobił personifikacje fatum wiszącego nad Pomorzem i pomorskim ludem. Kaszubski duszek staje się więc germańskim demonem - jednocześnie przyczynę wszelakiego zła, które dzieje się na Kaszubach. Sam tekst odbiera autochtonom jakąkolwiek sprawczość we własnej historii, ukazując ich jako jedynie pasywna stronę konfliktu; dobra - polskości ze złem - niemieckością.
Z przedstawieniem rodzimego Smãtka jako awatara krzywd wyrządzonych przez obcych polemizowała kaszubska literatura, u Majkowskiego Smãtk przypomina żeromskiego Smętka, pozostaje on antagonista dla Remusa ale jest Kaszubą, z którego musi pokonać inny Kaszuba aby przywrócić krainie jej dawne szczęście. W innych tekstach duch staje się duchem opiekuńczym północy - pełnego smutku i cierpienia swojego ludu (Sychta).
Mimo swojego bezdyskusyjnego znaczenia dla literatury kaszubskiej ja osobiście nie przepadam zbytnio za „postżeromskim” wizerunkiem tego ducha, zdecydowanie wolę jego pierwotne wyobrażenie.
0 notes