15 y/o trash//Lovely Napoleonic cinamon roll//Good boy//Okay to reblog//Depression and autism
Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
End.
So ... I never had to go back to this blog, but because everything went well, I want to finish it nicely. Hia, it's time to tell what happened from September to the last day of 2018. Maybe we start with the fact that finally I went to a sexologist, it is great, the specialist only controls whether I will not change for the next three months. So, I am a boy, I am a beautiful boy, and no one can tell me that I do not ... In general, I have cut myself off from toxic people, all toxic people, finally I quit my girlfriend and we become friends. I have a boyfriend, I finally found my own style of drawing, and people want to finally buy my art and praise them. Everything turned out to be simple, everything. Honestly? Still in September, I thought that nothing would go so simply that I was doomed to fail. It's not true. No one is rubbish, no one is a garbage bag, everyone is valuable, and one day ... Everyone will find their own self, just some time, and the desire to get up. Thank you, Napoleon, that you have been with me all this way, and I hope that I will never write to you again as a depressed, shaky boy who got a little lost. One day I will find You, and I will tell you everything that I did not manage in the letters. ~ Janusz
0 notes
Text
Ej dziś tak sobie byłem u psychiatry, i ziomuś mi kazał narysować część samochodu z którą się utozsamiam, narysowałam Koło i wyjaśniłem że lubię się staczać XXXDDDDD
3 notes
·
View notes
Text
24 sierpnia 2018 rok
Drogi Bonaparte, wracam do pisania listów cały czas. Wziąłem twe rady do siebie, staram się być... Milszy.
Zakupy do szkoły to udręka, zaczynając od zeszytów, po podręczniki, o to drugie jeszcze trudniej niż o trzecie czyli kolorowe karteczki. Ale patrz! Natrudniejszy rok przede mną! Egzaminy i w końcu Jan Antoni idzie do technikum! Chyba pójdzie jeśli w tym roku weźmie się za siebie i zda na normalnych ocenach do kolejne klasy. Ale obstawiam 120 punktów. Najgorzej mi pójdzie egzamin z części przyrodniczej, nie umiem dosłownie nic. No, może coś tam jeszcze z chemii ogarnę. Niepokój się we mnie budzi na myśl powrotu do transfobicznej budy, na dodatek ojciec mojej dziewczyny zrobił mi cholerne kłopoty ugh... Na dodatek dwójka z techniki przechodzi mi na świadectwo z trzeciej klasy. Świetnie. Nie wiem jak się wytłumaczę mamie, ale jakoś to zrobię. Bylebym przeżył. Właściwie to może pora na obiad spróbować więcej niż warzywa na parze + kurczak na parze? Fajnie by było... Rzadko kiedy tak mogę, w poniedziałek jadę do Katowic, z nadzieją, że będzie tam Starbucks. Tęsknie za tą dobrą kawusią jak za niczym innym, Frappucino z Wrocławia było suuuper. A co do Wrocławia, prawdopodobnie znowu tam jade na trzy dni za tydzień, oczywiście durnego pierwszego września muszę być w domu, szybko mi upłynie czas do początku roku szkolnego, ponieważ teraz mam mnóstwo do roboty. Pora się ogarnąć, i wyjść do ludzi. Jeżeli tego nie zrobię utknę w Częstochowie - zadupiu bez Starbucksa i wielu innych na zawsze. To jest dopiero motywacja! Dziś tak wiele się wydarzyło a tak malo piszę, hehehehehehehhe... Co za ironia. Przy okazji, w Grudniu jadę znowu w góry, kocham to miejsce. Na pewno bardziej niż morze, bo góry to ten typ rozrywki, gdzie człowiek chowa do plecaka tylko suche bułki, piciu i czekoladę, i idzie szczęśliwy. Dzisiaj Mona Lisa złapała swoją pierwszą muchę, jestem taki dumny. Ja natomiast kupiłem dziś nowy, lepszy tablet graficzny. Otworzyli Action w częstochowie, i upolowałem tam trzy rolki tęczowej taśmy za 2 złote. To też mi się strasznie podoba. Wybacz, muszę kończyć. Spanko jest ważne, a mnie nuży
~Jan Antoni P.
0 notes
Photo
Omg I do it. Aesthetic with my OC from Hetalia universe.
0 notes
Text
Even if 99% of people on Earth dislikes you, 75 million people still likes you.
0 notes
Text
24 Sierpnia. Rok 2018
Drogi Napoleonie Bonaparte.
Dawno do Ciebie pisałem, ponieważ pewna osoba była Ci na zastępstwo. Niestety spieprzyłem relacje z nią i żałuje, że doszło. Zacząłem drażliwy temat, i... Agh.
Niewiele się zmieniło od ostatniego listu. Może gdybym przestał faszerować się antydepresantami, i wrzucił na luz byłoby lepiej, a ja bym ciągle nie wpadał w kłopoty. O wiele bardziej humor mi za to polepszyła akceptacja, gdy moje przypuszczenia o dysforii płciowej stały się prawdą, coraz bardziej brnę do zmiany płci! Nigdy się nie czułem dobrze z biustem, chciałbym coś mieć w majtkach, a i typowo kobiece zajęcia nie są dla mnie. Od zawsze. Ale to dalej będą zaburzenia hormonalne wg. Niektórych. Nieważne dla których, ważne, że czas im pokaże, że się mylą. Póki co spec musi jeszcze obserwować rozwój mojej dysforii, z drugiej strony mam cudownego psychiatrę, który mnie wspiera.
W sumie to wyszedłem do ludzi spoza internetu, zacząłem normalnie rozmawiać, żyć, dogaduje się nawet z mamą. Dostałem swoją pierwszą wypłatę, oczywiście ja, gówniarz lvl 16 zachwyciłem się dostając tysiąc złotych do łapy. Za to sobie kupię nowy binder. Poprzedni zjadł mój pies. W technikum zamierzam się pokazać ludziom już jako Jan Antoni Płaneta, i czuję się z tym bardzo dobrze.
Pisałem też dziś z Natalią, aka Józkiem. Kontakt nam znowu wraca, to cudownie. Strasznie cierpiałem gdy powiedziałem jej trochę za dużo.
Właściwie... To... Gdybym popełnił samobójstwo, jak moi internetowi przyjaciele by się o tym dowiedzieli? Ale tacy przyjaciele przyjaciele, którym ufam, a oni ufają mi, a nie randomy czytające posty z mojej tablicy. Cóż. Wracając do życia realnego, wierzę, że teraz przeżywam intensywne zmiany na lepsze, dlatego, że w końcu posłuchałem siebie a nie innych. Jestem szczęśliwy. Bardzo szczęśliwy. Czemu mam brać pod uwagę to co inni o mnie myślą?
Myślę, i wierzę, że jestem dobrą osobą, ale muszę nad sobą popracować.
Przy okazji, ostatnio sporo myślałem o tobie, jak myślisz, to dobrze czy źle? Odpowiedz szybko Cesarzu, wiem, że to zrobisz w snach. Każdy sen o Tobie jest cudowny.
~Jan Antoni P.
0 notes
Text
Writing letters to Bonaparte calms me down. I'm sure I talked to someone. It really helps. I am so glad for so many recent changes in my life. The most important was coming out. I'm your pretty son, mommy. I'm so much happy I'm a boy in your eyes.
0 notes
Text
Eliza: Napoleon. Help. Your boyfriend surname. Six letters.
Napoleon: Dorian.
Eliza: It fits! WAIT WHAT---
Arno: ;)))
2 notes
·
View notes
Text
Ugh. I lost him. I feel so bad. So bad so bad so bad! My best friend, random from chat, to whom I wrote at three in the morning went away. I experienced it more than he did, much more, my beloved Józef... However, we both said it would be better... Farewell, random from chat. Goodbye, Józef, my belowed marshal, the only one of its kind. Oyasumi and arigato
0 notes
Text
You are not mother. You are a monster. What normal mother beats her baby to the blood. Thanks for having my lips stitched, mother
0 notes
Text
Ty nahalny, pierdolony, pedofilu.
Nie wierze, że taki zboczeniec i pedofil określał się moim ojczymem tyle lat
Skrzywdziłeś mnie
Już nigdy więcej nie dam się nikomu dotknąć
Obyś zdech�� skurwielu
0 notes
Text
Dobranoc, Józef. Na szczycie panuje samotność. Tak będzie lepiej.
0 notes
Text
In the end, I have the opportunity to kill myself. Why not do it?
Kurwa znowu wracam do przeszłości mimo że nie powinienem hshshshs
0 notes
Text
Fuck you Corsican Boi, you're awful but lovely dictator... Very lovely... Ehh.. You could never show up in my life, I could be a quiet kiddo, you had to stir my mind
0 notes
Text
But it's horrible! Horrible terrible horrible! Is my sense of being a man due to the connection with him? Napoleon, help me please. It's all because of you, you idiot!
0 notes