daddydylxn
sad
89 posts
Don't wanna be here? Send us removal request.
daddydylxn · 5 years ago
Text
I need sugar daddy
0 notes
daddydylxn · 5 years ago
Photo
Tumblr media
31K notes · View notes
daddydylxn · 5 years ago
Text
Przepraszam, że nie mogę uwierzyć w to, że ktoś kiedykolwiek naprawdę mógłby się we mnie zakochać.
Halsey
2K notes · View notes
daddydylxn · 5 years ago
Text
kochalam go,
ale to musiało się skończyć
588 notes · View notes
daddydylxn · 5 years ago
Text
Chciałabym nareszcie potrafić nazwać Cię przeszłością
338 notes · View notes
daddydylxn · 5 years ago
Text
Cheating is a choice, not a mistake.
12K notes · View notes
daddydylxn · 5 years ago
Text
Zawsze wpadam na ciebie w nieodpowiednim momencie.
36 notes · View notes
daddydylxn · 5 years ago
Text
tylko ty umiesz mnie dotykać
nie dotykając
358 notes · View notes
daddydylxn · 6 years ago
Text
,,Pewnego dnia, może po miesiącu, a może po paru latach, przypomnisz sobie o niej. Nagle przed oczami przebiegną Ci wszystkie chwile, które spędziliście razem, od nocnych rozmów aż po namiętne pocałunki wymieniane podczas waszych spotkań. Popatrzysz w przeszłość i dostrzeżesz kogo straciłeś, kim była osoba, która była w stanie poświęcić dla Ciebie wszystko i jeszcze więcej, tylko dla Twojego uśmiechu i szczęścia, która była z Tobą zawsze, nie tylko na chwile, ale w każdym momencie, gdy jej potrzebowałeś. Nagle zdasz sobie sprawę jak wielką krzywdę jej wyrządziłeś, jak wielkie rany pozostawiłeś na jej duszy, jak wiele razy ponownie zadawałeś jej cios, zostawiając blizny i rozdrapując je ponownie. Na końcu, gdy będziesz z kimś innym, zatęsknisz, będziesz szukał jej w nowej osobie, która będzie tylko iluzją ścierającą resztki wspomnień, po NIEJ.“
~My best friend
4K notes · View notes
daddydylxn · 6 years ago
Text
Będę Cię pieprzył jak księżniczkę możliwe że będę ostry, ale maleńka zawsze będę się o Ciebie troszczył.
5K notes · View notes
daddydylxn · 6 years ago
Text
Od jakiegoś czasu byłam na skraju urwania sobie głowy. Cała ta sytuacja przygniotła absolutnie wszystko, co ze mną związane. Kobieta-rakieta nagle stała się duchem. Myślałam. Chodziłam i myślałam. Analizowałam, teoretyzowałam, rozważałam, roztrząsałam, gdybałam, zastanawiałam się… I chciałam roztrzaskać sobie łeb. Próbowałam się obudzić, ale nie mogłam. Nie wiedziałam jak. Nie potrafiłam zmienić tematu. Siedziałam sama ze sobą i myślałam. Gdy zasypiałam, zaczynało mi się to wszystko śnić. Budziłam się w nocy na parę minut i automatycznie właśnie to pojawiało mi się w głowie. Spotykałam się z kimś celowo, przypadkiem, na cały wieczór, przelotem w autobusie.. i zaczynałam mówić. Zaczynałam mówić i mówiłam tylko o tym. Mówiłam. Napierdalałam. Rzygałam. Jak chomik w kołowrotku. Aż wybuchał mi mózg, aż zdzierałam gardło, aż się zmęczyłam z poczuciem żalu i bezsensu, jakbym gdzieś szaleńczo biegła i nie zdążyła. Miałam wrażenie, że zmniejsza mi się objętość czaszki, jakby mózg miał coraz mniej miejsca, jakby się dusił, kaszlał, zdychał, jakby błagał o litość. Nie miałam czasu. Nie miałam siły. Przestałam robić cokolwiek innego, bo myślałam. Non stop. Nie myślałam podczas jedzenia, tylko jadłam podczas myślenia. Jechałam tramwajem, robiłam zakupy, jadłam, myłam się, piłam, nie piłam, siedziałam, szłam, leżałam, na plecach, na brzuchu, na głowie. Myślałam bez sekundy przerwy i wykonywałam tylko automatyczne czynności niezbędne do przetrwania, nad którymi ani trochę nie panowałam. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek tak bardzo nie wiedziała, co robić. Nie pamiętam, by cokolwiek doprowadziło mnie do tak skrajnej bezradności. Zawsze „jakoś miało być”, zawsze były jeszcze cienie szans, jak nie trzy, to nawet i jeden albo pół, ale był. Była nadzieja. Było cokolwiek. Tu nie było niczego. Byłam kobietą, która zawsze stawała na środku, tupała z wściekłości nogami i krzyczała, że wszyscy jeszcze zobaczą. Że mam rację, że nie poddamy się, ogarniemy to, utrzymamy - choćby miało mnie rozerwać - ale wszystko będzie dobrze. Zostałam zmuszona do wyjścia na swój środek, spuszczenia głowy i powiedzenia „Mieliście rację”, ale nie mogłam. Nie mogłam. Nie przechodziła mi przez serce myśl, że to koniec. Nie przechodziła przez nic. Wisiała mi nad głową jak czarna, gradowa chmura i ciskała we mnie piorunami, ale spakowałam się w torbę próżniową, zabarykadowałam, owinęłam łańcuchami i próbowałam udawać, że wszystko wszystkim, ale przecież zawsze przez całe życie wychodziło mi wszystko, na czym mi zależało, więc tym razem nie może być do kurwy nędzy inaczej. A było. Spierdoliliśmy tę miłość jak mało kto.
-Marta Kostrzyńska; fragment czegoś, co powstaje
2K notes · View notes
daddydylxn · 6 years ago
Text
Szybki seks, szybki tekst. Szybki skok w bok. Szybki pretekst.
168 notes · View notes
daddydylxn · 7 years ago
Quote
I nie wiem co się stało,że znowu mnie olała, mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała
Siadała w oknie (via serca-bicie)
691 notes · View notes
daddydylxn · 7 years ago
Quote
W sumie to nie wiem czy jest jakikolwiek sens ciągnąć to dalej
(via nie-chce-zyc-pora-umierac)
1K notes · View notes
daddydylxn · 7 years ago
Text
#69
Układaj sobie życie  beze mnie nic mi do tego ale oddaj mi z powrotem tą część mnie którą zabrałeś bardzo mi jej brakuje
3K notes · View notes
daddydylxn · 7 years ago
Text
//03.11.2017
powinniśmy porozmawiać na tym polega  dorosłość
żeby załatwiać sprawy te ważne i nieważne słowami a nie milczeniem dlatego proszę usiądźmy przed sobą i dajmy się ponieść
bo co nam  po kolejnym dniu ciszy? jedynie o dwadzieścia cztery godziny mniej dziękowania bogu że nas do siebie zaprowadził
marta masłyk
2K notes · View notes
daddydylxn · 7 years ago
Photo
Tumblr media
812 notes · View notes