Text
Teksty pisane nocą
Na do widzenia
Jak wiadomo, czas mija szybko i nim się obejrzymy, za chwilę będą nasze kolejne urodziny. Ale dzisiaj nie o tym, choć widmo bycia straszą o kolejny rok, zbliża się do mnie wielkimi krokami.
Mój blog na jakiś bliżej nieokreślony czas będzie musiał zostać sam ze sobą. Może tutaj kiedyś wrócę, jednak nic nie obiecuję. Chcę zostawić Was z myślą, że możliwe, że pewnej nocy powstanie kolejny tekst na temat złośliwości losu, czy nauce po godzinach.
Aktualnie muszę zająć się trochę bardziej swoim życiem, pozałatwiać parę spraw, pouczyć się na to i owo. To była całkiem ciekawa przygoda, mimo, że krótka. Nigdy wcześniej nie wypisywałam publicznie swoich przemyśleń, nawet jeśli nie wszystkie były w stu procentach na poważnie. Na myśli w końcu wszystko wpływa, nawet to, czy danego dnia pada deszcz, czy to, że sąsiad znowu urządził sobie jednoosobową imprezkę.
Tak więc, pamiętajcie, z przymrużeniem oka. Albo według własnego uznania. Tak chyba będzie lepiej.
Na koniec krótka rada. Dbajcie o ludzi wokoło, a kiedy jest Wam trochę smutno, posłuchajcie Boba Marley'a. Przede wszystkim, jednak, nie dajcie się zjeść światu. Są lepsze rzeczy do robienia.
See you later,
m. a.
3 notes
·
View notes
Text
Teksty pisane za dnia
Poranki
Nie każdy lubi wstawać wcześnie rano. Jeśli chodzisz do pracy, do szkoły czy na uczelnie to jesteś do tego poniekąd zmuszony. Jednak, gdyby się temu bliżej przyjrzeć, wstawanie o poranku posiada wiele zalet. Przedstawię tutaj kilka najważniejszych, w mojej opinii, plusów rozpoczęcia swojego dnia wcześniej:
Jak powszechnie wiadomo, im szybciej wstajesz, tym więcej z dnia masz.
Rozpoczęcie dnia razem ze wschodem słońca oferuje Ci przepiękny widok tego zjawiska, który potem jest już niemożliwy do zobaczenia
Energia. Jeżeli szybciej rozpoczniesz swój dzień, będziesz mieć wystarczająco dużo czasu, aby zjeść pożywne śniadanie
Kolejnym plusem jest po prostu spokój ducha, wynikający z braku konieczności pośpiechu, aby zdążyć zrobić wszystko to, co zaplanowałeś na dany dzień
Poranna gimnastyka jest zalecana nam od czasów podstawówki. Jeżeli jeszcze jej nie wykonujesz, polecam Ci wstanie trochę szybciej i rozpoczęcie nią dnia. Wpływa ona nie tylko na kondycję fizyczną, ale również na dobre samopoczucie
Wstawanie wcześnie nie boli. Wiem, że trudno jest się na początku przełamać, ale kiedy doświadczysz plusów budzenia się o poranku, to zapewniam, że Twoje nastawienie zmieni się w mig.
m.a.
0 notes
Text
Teksty pisane za dnia
Na zajęciach
W poniedziałki już tak bywa. Dookoła śmiejący się ludzie, a Ty siedzisz jak kołek, zastanawiając się, czy nie urwać się z zajęć. Ostatecznie zostajesz, bo masz świadomość tego, że frekwencja też jest brana pod uwagę, jeśli chodzi o ocenę końcową. Zaraz kolejny przedmiot, na który zapomniałaś przeczytać zadany tekst. I tak dzień mija. Kolejny wspaniały poniedziałek. Ale jak to się mówi, byle do piątku. Albo do czwartku, bo wtedy jest Jam session i przede wszystkim, nie jest poniedziałkiem.
m.a.
0 notes
Text
Teksty pisane za dnia
Ej, Wy
Maria Peszek wydała w 2016r. piosenkę Ludzie psy. Lubię do niej wracać, kiedy mam gorszy humor. Szczególnie wtedy, gdy ludzie wokół wydają się tacy sztuczni, jakby ich głównym celem w życiu była hipokryzja.
Fajnie jest obserwować świat. Pozornie bliskie nam osoby dają nam rady, których sami nie potrafią zastosować w swoim życiu. Z jednej strony to i tak lepsze niż popularne stwierdzenie ,,nie przesadzaj", ale mniejsze zło to wciąż zło. Dlaczego ludziom jest tak ciężko wsłuchać się w to, co mówi drugi człowiek?
Najłatwiej udawać, że się nie widzi. Ewentualnie, podkreślać, że ma się gorzej. W końcu, po co się wysilać na zrozumienie, skoro większość kontaktów i tak się urywa, a potem każdy idzie w swoją stronę? Łatwiej jest być hipokrytą, co na pozór się martwi, a potem oczekuje, że w końcu dasz mu spokój.
Ej Wy, ludzie to nie psy. A i one potrafią być wierniejsze bliskim sobie osobom. Pomoc nie boli, a może naprawdę dużo zmienić. Jeśli ktoś jest dla Ciebie ważny, nie lekceważ jego problemów. Bądź człowiekiem.
m.a.
1 note
·
View note
Text
Teksty pisane za dnia
W pociągu part #3
To ciekawe, że niecały miesiąc temu robiąc wpis na bloga W pociągu part #2 za oknem zaczynało już zmierzchać. Teraz jest po prostu szaro. Gdyby mi ktoś powiedział, że jest 12:00, a ja nie miałabym przy sobie zegarka od rana, zapewne zastanawiałabym się, czy nie jest to prawdą.
To ciekawe, że choć żyjemy rutyną, codziennie robimy te same czynności, to jednak świata nas otaczającego nie możemy nazwać monotonnym. No, przynajmniej jeśli chodzi o autonomiczność natury. Na temat ludzi nie będę się wypowiadać, bo już dawno zrozumiałam, że najwyraźniej powinnam urodzić się w latach 80.
Przyrody nie obchodzi to, kim jesteśmy, czy lubimy deszcz, wolimy jeździć raczej na łyżwach niż nartach. Ona otacza nas z każdej strony, dając nam miejsce do życia, kontemplacji jej piękna, czerpania z jej zasobów. Ale jedna rzecz łączy naturę z ludźmi. Zmienność.
Tak jak człowiek nigdy nie będzie taki sam przez całe życie, tak i przyroda ulega zmianom. Było tak od zawsze, jest i będzie. Pytanie, na ile różnorodność poszczególnych pór roku, na przykład, spowodowana jest prawami rządzącymi światem, a na ile ingerencją człowieka. Ludzie ostatnio zdaję się zapomnieli, że w konfrontacji natura - człowiek, przyroda zawsze wygra. Może warto wziąć sobie to do serca, uszanować jej potęgę i poszerzyć swój zakres dbania o środowisko. Segregacja śmieci jest dobra, ale pamiętajcie, że da się zrobić dużo więcej.
m.a.
1 note
·
View note
Text
Teksty pisane nocą
Przygoda życia zatytułowana ,,No bywa"
Wiesz, śmieszne to jest jak bardzo nie da się przewidzieć, co się w życiu wydarzy. W telewizji słyszymy "badaj się", "żyj zdrowo ","wybierz aktywny tryb życia". No jasne, ale kto, będąc zabieganym, zatrzyma się i pomyśli: a co, jeśli w nocy wydarzy się coś, przez co nie będzie odwrotu, przez co zmiana trybu życia okaże się nie wyborem, a koniecznością? Spójrzmy prawdzie w oczy, nikt tak nie robi. Staramy się żyć z przekonaniem, że wypadki chodzą po ludziach, ale tych innych, nie nas. A los lubi zaskakiwać. W pewnym momencie orientujesz się, że nie ma co więcej sobie wmawiać, że dolegliwości istnieją, ale na szczęście Ciebie omijają. W pewnym momencie widzisz jak wbijają Ci igłę w żyłę i pierwszy raz w życiu myślisz, że w sumie nie boli. Wtedy są inne priorytety. Musisz przewartościować swoje życie, bo w końcu rozumiesz, że Twoje dotychczasowe problemy były błahe. Pora zacząć myśleć realistycznie. Wypadki chodzą po ludziach i mogą dotyczyć również Ciebie. Nie ma co mydlić sobie oczu wizjami o bezproblemowym życiu. Każdemu czasem coś się przydarza. W takich chwilach nie można bagatelizować sprawy, tylko działać od razu. Jesteśmy kowalami swojego losu, jeśli chcemy mieć pewność, że może być lepiej to musimy zrobić ten pierwszy krok: poprosić o pomoc. Nie bójcie się tego, bo czasem może to okazać się najlepszym wyjściem. Najlepszym i jedynym.
0 notes
Text
Teksty pisane nocą
W pociągu: part #2
Za parę dni święta. Ludzie przygotowują się, by jak zwykle, wyprawić je jak najlepiej. Ich głowy zajmują teraz myśli dotyczące zakupu lampek, ubrania choinki, ozdobienia domu, przygotowania bigosu, a przede wszystkim wypadnięciu w tym wszystkim lepiej od sąsiada. Może to i dobry sposób na życie. W określonych okresach roku zaplanować sobie nastawienie na zaprzątanie sobie głowy tylko rzeczami związanymi z danym tematem. Zapewne zdziwi Cię fakt, że śmiejąc się z alternatywnych dziewczyn, nazywajacych siebie innymi od wszystkich, napiszę, że w tym aspekcie postanowiłam wziąć z nich przykład i określić tak siebie. Chociaż, może nie. Może Cię to nie zdziwi. W końcu ten blog to moje przemyślenia bawiące się ze mną, więc jakże by to mogło być możliwe, żebym w grudniu, na 5 dni przed Wigilią myślała tylko o Świętach? Też uważam, że to niemożliwe.
Kiedy zaczęłam pisać ten post przyglądałam się niebu. Idąc od najwyżej położonej barwy: granatowe, fioletowe, niebieskie, jasno niebieskie, żółte, pomarańczowe, różowe. Tuż nad ziemią znowu widać odcienie błękitu, fioletu i granatu. Niebo wygląda jak pomalowane pędzlem. Fajnie wyróżniają się światła samochodów na tle ciemnych barw. Na poziomie koloru różowego akurat widnieją korony drzew. Wszystko jest tak wyraźne, mimo że już zmierzcha. Niesamowite wrażenie. W oddali pojawiła się mgła. I znowu obraz nabiera innego wydźwięku.
Widzę tę drogę więcej niż setny raz. Takiego widoku jeszcze nie widziałam. Może to dlatego, że rzadko jeżdżę o tej porze. A może dlatego, że czasami wystarczy spojrzeć na rzeczywistość pod innym kątem, i okazuje się, że w tym całym szarym świecie są momenty, w których barwy stają się bardziej wyraźne. Nie przegap ich. Niech te pojedyncze chwile będą dowodem na to, że piękno tego świata, może i nie będące na wyciągnięcie ręki, wciąż istnieje. A kiedy ludzie wokół będą chcieli udowodnić Ci, że jest inaczej, popatrz w niebo. W końcu tylko ono jest limitem.
m.a.
1 note
·
View note
Text
Teksty pisane nocą
Krótko o świecie
Cześć.
Ostatnio świat przewrócił się do góry nogami. To, co kiedyś było dobre, aktualnie jest uznawane za nudne, niepostępowe. W każdym filmie oglądamy nagie ciała, jakby były sposobem na przyciągnięcie klientów niezainteresowanych treścią, a poszczególnymi momentami produkcji. Dzieci przestają być dziećmi, przestają wyglądać jak one, przestają jak one się zachowywać. Artyści zamienili się w grupę niezadowolonych światem osób, którzy sztukę chcą wyrazić w ubogich słowach ,,nie wiem”. Pieniądz zawsze rządził światem, ale myślę że nie do takiego stopnia, aby dla jego zdobycia, co miesiąc reklamować kolejny produkt, który niczego nie zmieni w naszym życiu. Człowiek coraz bardziej staje się podrzędny względem tego, co sam wytworzył. Nikt nie zastanawia się, czy jego światopogląd jest naprawdę “jego”, czy nie został przypadkiem wmówiony mu wraz z dorastaniem w określonym środowisku, czasie. Życie jest niesamowitym darem, który dostaliśmy tak naprawdę za nic. Jednak z dnia na dzień, to życie zdaje się przybierać coraz to bardziej ponure barwy. Wszystko jest normalne, a jednocześnie nic nie jest. I wiecie, może dla niektórych to nie problem. Może niektórzy potrafią poukładać sobie ten stojący na głowie świat. Może tacy jak ja za dużo analizują, bo po prostu nie potrafią stanąć na rękach jak inni. Jeszcze się przekonamy.
m.a.
1 note
·
View note
Text
Teksty pisane nocą
W pociągu.
Fajna jest jazda komunikacją miejską. Nie, nie przeczytałeś źle. Ja naprawdę lubię to robić.
Wszyscy z reguły wybierają jazdę samochodem. Logicznie rzecz biorąc, jest to wygodniejszy sposób na przemieszczanie się po mieście, wsi, czymkolwiek zapragniesz, poza powietrzem i wodą. Jak dla mnie to trochę ubogi sposób spędzania czasu. Prowadząc samochód możesz patrzeć tylko przed siebie, a do tego musisz uważać na wszystko i wszystkich, żeby nie spowodować wypadku. Poruszanie się pociągiem, autobusem czy tramwajem tego nie wymaga. Kiedy to robisz, nie ma różnicy czy patrzysz przed siebie, przez okno, na telefon, czy na ludzi czekających przy wyjściu. Tyle różnych możliwości. Do tego skupienie nie jest wymagane. Możesz, słuchając ulubionej muzyki, rozmyślać nad sensem życia, a nawet nad sensem poruszania się komunikacją miejską.
Około 10-ciu minut temu poczułam się jakby było lato. Nieważne, że o tej porze roku, o godzinie 16:30, słońce świeciłoby w najlepsze . Liczyła się świadomość tego, że tak naprawdę, mam dużo czasu, nie muszę nigdzie się spieszyć. To nie ja prowadzę tę maszynę, którą podróżuje. Mogę swobodnie zanurzyć się w świat wspomnień i marzeń, spędzić tam ile chcę czasu i wrócić.
Bo widzisz, czasami warto znaleźć czas by powspominać te momenty, w których byłeś szczęśliwy. W pędzie współczesnego życia ciężko o znalezienie chwili na obejrzenie odcinka serialu, a co dopiero na odcięcie się od rzeczywistości. Dlatego podróżuje komunikacją, bo chcąc, czy nie chcąc, coś przez tą godzinę muszę porobić. Na przykład napisać post, o siedzeniu w pociągu.
Miłego wieczoru,
m.a.
1 note
·
View note
Text
Teksty pisane nocą
Witajcie, nocne marki!
Nie będę ukrywać, że utworzenie bloga nie było mi na rękę. Wiem, że wyrażanie swoich myśli jest bardzo istotne w życiu. Rozumiem konieczność ćwiczenia kohezji i koherencji. Nawet, jeżeli nie planuję zostać reporterem czy redaktorem.
Tak więc, pomijając zbędne szczegóły, dlaczego ów blog powstał, serdecznie zapraszam na serię wpisów, która prawdopodobnie nie będzie ukazywać się regularnie, ale może okazać się idealnym zapychaczem kilku minut twojego życia.
Dzisiaj, abyś nie rozpoczynał lektury tego wspaniałego bloga bez jakichkolwiek informacji o autorce, przedstawię pokrótce parę z nich:
-nie jestem nastolatką, jednocześnie nie jestem zbyt stara, aby zacząć zabawę w pisanie bloga
-mieszkam w mieście, w którym co chwilę awarii ulega jeden z poniemieckich tramwajów
-koloru moich oczu, zarówno jak i włosów, nie można określić jedną barwą
-lubię szybką muzykę, która mimo, że gatunkowo zalicza się do muzyki popularnej, to, kierując się ogólną opinią publiczną, raczej jest kojarzona z osobami uciekającymi od osiągnięcia popularności
-lubię oglądać seriale na, aż do bólu, poprawnej politycznie platformie, motywując to tym, że większość z tych fajnych jest zazwyczaj niedostępna gdziekolwiek indziej
-nie lubię dzielić się swoimi przemyśleniami- kiedy jest to wyższa konieczność, staram się to robić w możliwie najbardziej ograniczony sposób
-moje myśli są chaotyczne, co prawdopodobnie odbija się echem na tym, jak wygląda moje życie
-nie wierzę w horoskopy, ale gdyby ktoś był ciekawy, to jestem wodnikiem
Na tym zakończę mój pierwszy wpis. Mamy godzinę 22:06, za 8 godzin czeka mnie niechciana pobudka.
Zdradzę tylko, że nie idę jeszcze spać.
Pewna platforma wzywa mnie do obejrzenia odcinku serialu o pewnych synach, którzy na kamizelkach mieli kostuchę i znak anarchii.
Dobrej nocy,
m.a.
1 note
·
View note